14 Nie ma tzw kultur narodowych


14. Nie ma tzw. „kultur narodowych"

Zjednoczeniu Europy i powstaniu wspólnej świadomości — która jest wstępnym warunkiem poczucia obywatelstwa europejskiego — przeciwstawia się nacjonalizm. Wiemy przy tym wszyscy, że od połowy XIX wieku szkoła i szkolne podręczniki ten nacjonalizm propagowały. Podręczniki mojego dzieciństwa — historii i geografii, ale również historii sztuki — ukazywały Europę jako składankę narodów, a jej kulturę — jako sumę dwudziestu, powiedzmy, wyraźnie odrębnych, autonomicznych i rywalizujących ze sobą „kultur narodowych".

Ta koncepcja jest nie tylko odpowiedzialna za absurd wojen, które szowinizm usprawiedliwiał w oczach szerokich l mas ludzkich — i tak w 1914 Francuzi uważali, że bronią przed Niemcami swojej civilisation, a Niemcy, że bronią swojej Kultur, w świetle badań historycznych, a zwłaszcza historii sztuki, malarstwa i muzyki, pojęcie „kultury narodowej" staje się nieuchwytne i mgliste.

Muzyka, wraz ze śpiewem gregoriańskim — pierwszym europejskim językiem muzyki — rodzi się w VI wieku we Włoszech, wzbogaca się w klasztorze Sankt-Gallen dzięki sekwencjom i; tropom Notkera i Tutila, pojawia się w autonomicznych formach w twórczości langwedockich trubadurów od XII wieku oraz przy Saint-Martial w Limoges i Notre-Dame w Paryżu, następnie, już później, w Szampanii i na Północy (Philippe de Yitry, Guillaume de Machaut) i równocześnie we Florencji (laudy i madrygały), wreszcie na dworze burgundzkim i we Flandrii. W XV wieku, wzdłuż wielkiej osi handlowej epoki renesansu pomiędzy miastami flamandzkimi i włoskimi, łączącej Wenecję ż Bnigią, coraz częstsze są kontakty kompozytorów i związki stylów; przykładem może tu być Guillaume Dufay. Wraz z Óckeghemem i Josąuinem des Pres rozwija się we Flandrii nowa szkoła. Jej wpływy obejmują Burgundię, Francję, Hiszpanię, aż po Czechy i sięgają Włoch wzbogacających się o liczne odkrycia tej muzyki; dzieje się tak do XVI wieku, kiedy Roland de Lattre, urodzony w Mons, staje się — pomiędzy Rzymem i Neapolem

— Orlandem Lasso, a potem —' w Paryżu i w Bawarii

— Rolandem de Lassus. Następnie Niemcy, jak na przykład Heinrićh Schiitz, szukają wtajemniczenia u mistrzów weneckich. Bach z zapałem przepisuje utwory Vivaldiego. W XIX wieku środek ciężkości europejskiej muzyki przesuwa się ku krajom germańskim: Hanower, Saksonia, Wiedeń, Bayreuth. Najwybitniejsi kompozytorzy Moskwy i Petersburga pobierają wówczas nauki u mistrzów niemieckich. Z kolei na początku XX wieku niektórzy Rosjanie, jak Strawiński, będą wywierać wpływ na muzykę zachodniej Europy, wprowadzając triumfalnie swoje utwory do Paryża... Ewolucja malarstwa przebiega w sposób niemal analogiczny. Zauważmy, że szlaki wpływów z imponującą obojętnością przekraczają kilkanaście dzisiejszych granic. Wiążą ze sobą miasta, ośrodki twórczości artystycznej, poszczególnych mistrzów ale nie narody w nowożytnym rozumieniu.

Roland de Lassus nie należy ani do dzisiejszej Belgii, ani do Francji czy Włoch, podobnie jak Griinewald nie stał się malarzem francuskim z powodu przyłączenia Colmaru do Francji, które nastąpiło w trzysta lat po jego śmierci. Czy to w dziedzinie muzyki, malarstwa, architektury, filozofii czy nauki, nie mówiąc już o religii, która była ich najwcześniejszą inspiracją, każda domena naszej kultury jest wynikiem tysięcznych wymian i współtworzy wspólne dzieło Europejczyków. Nie ma też żadnej domeny, którą dałoby się badać w sposób poważny i jasny na obszarze zamkniętym granicami jednego z naszych dzisiejszych narodów. Nie ma więc „malarstwa francuskiego" ani „niemieckiej chemii", ani „radzieckiej matematyki", ponieważ wcześniej od tych arbitralnych, wycinkowych pojęć istniała wielka wspólnota aktywności twórczej i wzajemnych wpływów, która w historii ducha ludzkiego zawsze będzie się nazywała Europą.

O wszechpotężni nauczyciele szkół ponadpodstawowych! Wykazując to swoim uczniom niezmordowanie i przy każdej okazji, będziecie nie tylko — po stuleciu nacjonalistycznego fałszowania perspektyw — uprawiali uczciwą historię; będziecie także budowali w młodych umysłach Europy, wskazując podstawową jedność — fundament związku, który należy stworzyć.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Czy kultura narodowa ma znaczenie Postrzeganie jakości obsługi hotelowej przez Tajwańczyków i Ameryk
Czy kultura narodowa ma znaczenie
Mikurda Czemu nas tam nie ma, Kulturoznawstwo, Kultura popularna
Porozmawiajmy o in vitro Bóg dał mi znak Ludzka godność albo tzw kompromis Jak nie ma dziecka po
Ks Paweł Bortkiewicz w wojnie kulturowej nie ma miejsca na kompromis
Nie ma możliwości spłaty długu
Leclaire Day Bal Kopciuszka 02 Nie ma tego złego
Antypolonizm Nie ma takiego zwierzęcia
Nie ma mocnych, scenariusze, inscenizacje ekologiczne
Takich już nie ma, POLSKIE TEKSTY PIOSENEK ŚPIEWNIKI
19 12 nie ma wykładów ani ćw z matematyki
nie ma w zadnym
#33 Nie ma chorób nieuleczalnych
Bo nikt nie ma z Nas, Teksty piosenek i pieśni liturgicznych wraz z akordami
Dlaczego w nowej podstawie programowej nie ma [cie ek edukacyjnych Gra yna Skirmuntt
Nie ma rzeczy niemozliwych, Rozwój osobisty
Nie ma dzieci
tu nic nie ma
Rzeczy których nie ma u piegusa wykład chemia( 02 2014

więcej podobnych podstron