Muzyka w szkole szpitalnej


Muzyka w szkole szpitalnej

Przegląd Oświatowy, nr 6 (366) 2008

Mirosława Podlińska

Dziesięcioletni Łukasz od ponad pięciu lat mieszka w szpitalu. Trafił tu po wypadku komunikacyjnym z rozpoznaniem urazu rdzenia kręgowego. Ma porażenie czterokończynowe spastyczne i przewlekłą niewydolność oddechową. Przykuty do łóżka, rusza tylko głową, oddycha dzięki respiratorowi. Odprężenie, radość i poprawę kondycji przynosi mu muzyka - podobnie jak i innym małym pacjentom Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Aby rozpropagować dobroczynne działanie muzykoterapii i odpowiedzieć na ogromne zainteresowanie tą dziedziną, działający przy szpitalu Zespół Placówek Specjalnych zorganizował warsztaty „Profilaktyka i terapia muzyczna w edukacji”.

Warsztaty, którym towarzyszyło motto „Muzyka jest wszędzie, czy ją słyszysz?”, były imprezą edukacyjną i integracyjną skierowaną do nauczycieli, wychowawców, pedagogów, psychologów, logopedów i terapeutów z całego regionu oraz wykładowców i studentów edukacji artystycznej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Zainteresowanie było ogromne do tego stopnia, że zgłosiło się dwa razy więcej chętnych niż mogliśmy przyjąć. Ogółem w spotkaniach wzięło udział 70 osób.

Patronat medialny nad imprezą objął olsztyński oddział Telewizji Polskiej. Udział był bezpłatny dzięki finansowemu wsparciu prezesa zarządu Iławskich Zakładów Drobiarskich „Ekodrob” SA Ryszarda Waśniewskiego (miłą niespodzianką była dla uczestników degustacja produktów darczyńcy). Szczególne wyrazy uznania należą się też dyrektor szkoły szpitalnej Elżbiecie Mickiewicz-Grudzińskiej. Była motorem całego przedsięwzięcia; powiodło się, dzięki jej szerokiej wiedzy na temat wzmacniania leczenia poprzez sztukę, jej wizjonerskiemu spojrzeniu na humanistyczny aspekt działań muzycznych w naszej szkole oraz optymalnym warunkom pracy, które stwarza pedagogom.

Muzyka czyni cuda

Miałam ogromną satysfakcję, iż udało mi się już po raz drugi zaprosić na warsztaty znakomitego fachowca, pioniera w tej dziedzinie Macieja Kieryła, lekarza-anestezjologa i muzykoterapeutę z Zakładu Psychologii Klinicznej, Gabinetu Muzykoterapii, Instytutu Pomnika Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie Międzylesiu. Od ponad 30 lat doktor Kierył stosuje muzykę na sali operacyjnej. Jest twórcą techniki profilaktyki i terapii muzycznej zwanej Mobilną Rekreacją Muzyczną - uporządkowanego układu ćwiczeń rytmicznych, ruchowych, perkusyjnych, oddechowych, wyobrażeniowych i relaksacyjnych stymulowanych muzyką.

Uczestnicy zapoznali się z celami muzykoterapii, profilaktyką muzyczną i psychoprofilaktyką w zawodzie pedagoga - fizjologicznymi sposobami odreagowywania stresu, zapobiegania zespołowi wypalenia, gimnastyką funkcjonalną. Poznali rodowód muzykoterapii i programy edukacyjne video doktora Kieryła. Mieli też okazję wzbogacić swój warsztat o technikę MRM ułatwiającą pracę w grupach, poznali formy odreagowywania i odpoczynku przy muzyce oraz ćwiczenia pomocne na zajęciach muzykoterapeutycznych.

Łukasz gra na dzwonkach

Warsztaty wzbogacone były o zajęcia pokazowe, przeprowadzone z grupą dzieci przebywających w szpitalu. Prowadziłam je razem z Maciejem Kieryłem, a jako współorganizator wystąpiłam z prezentacją multimedialną przedstawiając własne doświadczenia w zakresie muzykoterapii w naszej szkole. Między innymi opisałam moją pracę z Łukaszem. Niedawno pojawiła się możliwość sadzania go na wózku i przemieszczania. Pomimo cierpienia jest chłopcem wyjątkowym, jego pogoda ducha udziela się osobom z jego otoczenia.

Opracowałam dla Łukasza indywidualny program: zajęcia wspomagające edukację i terapię. Łukasz gra na dzwonkach i bębenku pałeczką trzymaną w ustach, bawimy się też w komputerowe gry muzyczne - chłopiec zatwierdza swoje odpowiedzi enterem za pomocą patyka zakończonego gumką. Tworzy swój własny akompaniament perkusyjny na bębenku do muzyki odtwarzanej z płyty CD, zna podstawowe wartości nut, gra na dzwonkach gamę C-dur, oraz fragmenty piosenek. Rozpoznaje różnorodne dźwięki otoczenia nagrane na płycie. Łukasz ma jednak pamięć krótkotrwałą i po dłuższej przerwie zapomina dużą część poznanego materiału. Cieszy się jednak, kiedy przychodzę i czuje się na zajęciach bardzo dobrze. Jest ciekawy świata i ludzi, zadaje mnóstwo pytań. Gdy zapraszam do naszego szpitala studentów, którzy dają koncert dla naszych pacjentów, przyprowadzam ich do łóżka Łukasza, aby poprzez kontakt ze sztuką uwrażliwiał się kulturowo.

Piotr zapomniał o bólu

Jestem muzykiem, dyrygentem, emisjonistą, nauczycielem. Od dziesięciu lat pracuję w szkole szpitalnej w Olsztynie. Od pięciu lat na ośmiu oddziałach szpitalnych prowadzę zajęcia umuzykalniające z elementami muzykoterapii według modelu wypracowanego w Centrum Zdrowia Dziecka. Zajmuję się profilaktyką i terapią poprzez muzykę. Głównym celem moich działań jest pomoc dziecku w odreagowaniu stresu związanego z pobytem w szpitalu, pozbyciu się negatywnych emocji, obniżenie poziomu lęku, wzmożonego napięcia mięśniowego, nauczenie działań antystresowych.

- Najbardziej podobało mi się to, że można zapomnieć o bólu - ocenił działania muzykoterapeutyczne piętnastoletni Piotr, pacjent chirurgii. Trzynastoletnia Justyna z oddziału wewnętrznego dodała: - Po tych zajęciach czuję się rozbawiona i rozluźniona. Te zabawy są dobre także na ćwiczenie mowy i rąk.

Zabawa odwraca uwagę od choroby, poprawia samopoczucie, wzmacnia motywację do leczenia. Zajęcia wpływają na korygowanie nieprawidłowych zachowań językowych i społecznych, uczą różnych form odpoczynku. Mały pacjent uczy się też wykorzystywać muzykę po zakończeniu hospitalizacji (na przykład do rekreacji po szkole czy jako pomoc przy zasypianiu).

Twórczość radosna

Najważniejsza jest dla mnie ulubiona muzyka moich podopiecznych, to jej słuchamy, nawet hip-hopu. W ten sposób nawiązuję kontakt z chorym dzieckiem. Bardzo ważnym celem terapii muzycznej jest wzrost pozytywnego nastawienia, dlatego też podczas zajęć chwalę dzieci, podkreślam nawet ich minimalne sukcesy. Na moich zajęciach trzymam się zasad: nie komentuję, nie oceniam żadnego działania; każdemu dziecku okazuję szacunek i daję wsparcie emocjonalne, podziwiam je, sposób w jaki tworzy i jego wytwory. Dziecko nie musi mieć talentów muzycznych. Śpiewając, grając, klaszcząc ma zaufać swojej intuicji i samo wybrać sposób gry. Radość ma mu sprawiać sam proces twórczy, nie efekt końcowy. Powinno być przekonane, że to co robi, jest dobre i ma sens.

Rodzice hospitalizowanych dzieci widzą różnicę w zachowaniu, nastroju i stanie zdrowia swoich pociech. - Muzyka wspaniale wpływa na pobudzenie komórek mózgowych, pobudza percepcję wzrokowo-słuchowo-ruchową, a to bardzo ważne dla mojego syna - stwierdziła mama 9-letniego Radka z mózgowym porażeniem dziecięcym. Mama 9-letniej Weroniki z oddziału laryngologiczno-okulistycznego jest podobnego zdania. - Udział w tych zajęciach jest bardzo potrzebny dzieciom - wyznała. - Stają się pogodniejsze, mogą zapomnieć, że leżą w szpitalu i wrócić do miłych wspomnień, np. lasu, łąki, śpiewu ptaków, spaceru nad brzegiem morza, słuchając pocztówek dźwiękowych. Dźwięki te są cudowne, bo dzięki nim przenosimy się w ulubione miejsca poza szpital.

Na świecie muzykoterapia nie jest ciekawostką, lecz działaniem standardowym. Nadrzędnym jej celem jest wspomaganie rozwoju pełnego potencjału ludzkiego. Muzyka leczy duszę i namiętności, prowadzi do wyciszania napięć, wprowadza w umyśle człowieka harmonię. Świat dźwięków uspokaja, uczy wrażliwości, pomaga rozwinąć zainteresowania i odkryć nowe umiejętności. Muzykoterapia obejmując profilaktykę i terapię, może pomóc każdemu, m. in. dzieciom z Zespołem Downa, z autyzmem, chorym psychicznie, osobom nadpobudliwym, o wzmożonym lub obniżonym napięciu psychofizycznym, alkoholikom, pacjentom gabinetów dentystycznych, kobietom w ciąży. Wspomaga leczenie farmakologiczne, zabiegowe, rehabilitacyjne i działania pedagogiczne.

- Nie ma takich chorych, których leczenia nie można by uzupełnić muzyką. Natomiast jej rodzaj i sposób stosowania zależy od umiejętności, taktu i intuicji muzykoterapeuty - uważa doktor Maciej Kierył.

Bogactwo form oddziaływań muzyki na organizm człowieka stwarza szerokie możliwości stosowania jej w praktyce pedagogicznej. Muzykoterapia może odpowiedzieć na specjalne potrzeby szkoły. Uczniom o niskim poczuciu własnej wartości, z wzmożoną pobudliwością nerwową, z utrudnioną koncentracją, nieumiejętnością relaksacji, wadliwą postawą ciała, nieprawidłowym oddechem może dostarczyć okazji do aktywności, inicjatywy i spontaniczności. Efekty doraźne są zauważalne już w trakcie zajęć. Nastrój dziecka widocznie się poprawia, twarz odzyskuje radość, postawa koryguje, poszerza się terytoriom ruchu - staje się sprawniejszy, bardziej celowy i skoordynowany. Dziecko zwraca uwagę na prawidłowy sposób wysławiania się i pełniej wypowiada się. Zaczyna cieszyć się swoimi dokonaniami i wiedzą. Kilkakrotne uczestnictwo w zajęciach wzmacnia efekty doraźne. Zapamiętane działania prozdrowotne są później odruchowo stosowane na dźwięk odpowiedniej muzyki.

(oprac. na podst. książki Macieja Kieryła „Elementy profilaktyki i terapii muzycznej”)

Źrodło: Przegląd Oświatowy nr 6 (366), 2008



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
muzyka w szkole specjalnej
szpital M M & A N
szkolenia bhp
Mobbing w szkole
Szkolenie BHP Nowa studenci
Technologia informacji i komunikacji w nowoczesnej szkole
9 1 18 Szkolenie dla KiDów
Szkol Wymagania sanit higieniczne w szpitalu
organizacja ucząca się­ szkolenia pracowników
rzecznik praw pacjenta szpitala[1]
Ochrona prawa własności intelektualnej szkoleni e (1) 0
Postępowanie ze ściekami szpitalnymi
Szkol Metodyka szkolenia Bhp

więcej podobnych podstron