Quo Vadis streszczenie


HENRYK SIENKIEWICZ - QUO VADIS

Czas i miejsce akcji

Akcja powieści rozgrywa się w latach 63-66 n.e., zaś epilog przypada na rok 68, jest to data śmierci cesarza rzymskiego - Nerona. Miejscem akcji większości wydarzeń powieściowych jest Rzym a w nim dzielnice zamieszkane przez bogaczy, gdzie znajdują się: willa Petroniusza, dom Winicjusza, pałac Nerona, amfiteatr, Cyrk Nerona i jego ogrody; dzielnica biedoty - Zatybrze. Niektóre wypadki mają miejsce w Ancjum - miejscowości położonej nieopodal Rzymu. W powieści pojawiają się liczne nazwy ulic, placów, dzielnic i miejsc, np.: Wielki Cyrk, brama Janikulska, Karyny, Źródło Merkurego, wzgórze Watykańskie, Via Portuenisis, Forum Boarium, pole Kodetańskie, Kapitol, Kwirynał, Palatyn, Amfiteatr Pompejusza. Sienkiewicz stara się drobiazgowo oddać zarówno obraz miasta, jak i wnętrz budynków. Na kartach powieści można odnaleźć opisy pałacu Nerona i przepięknych willi rzymskich patrycjuszy (np. Petroniusza), a także opisy mieszkań położonych w uboższych dzielnicach (np. dom Miriam).

Geneza utworu i gatunek

GENEZA: Przed napisaniem Quo vadis Sienkiewicz dokładnie zwiedził Rzym w towarzystwie malarza, Henryka Siemiradzkiego. Pisarz był zafascynowany historią miasta, zwłaszcza najdawniejszą. Rozmowy z przyjacielem, lektura Ben Hura i Irydiona (ich akcja rozgrywa się w starożytnym Rzymie) oraz pomysł ukazania prześladowań chrześcijan przyniosły efekt w postaci znakomitej powieści.

GATUNEK: Quo vadis to powieść historyczna. Ma kilka wątków: miłosny (miłość Ligii i Winicjusza, miłość Eunice i Petroniusza), historyczny (dzieje Rzymu za czasów Nerona), społeczny (przekrój przez różne warstwy społeczne Rzymu), obyczajowy (dotyczy wierzeń, zwyczajów Rzymian i chrześcijan), religijny (kwestia chrześcijan, dzieje świętych Piotra i Pawła).

Problematyka

Quo vadis H. Sienkiewicza to jedna z najlepszych polskich powieści. W 1905 r. pisarz otrzymał za nią Nagrodę Nobla. Jest to powieść panoramiczna, w której ukazany został Rzym za panowania Nerona, w czasach prześladowania chrześcijan. Można w niej odnaleźć bogactwo szczegółów obyczajowych, drobiazgowe opisy ubiorów, wnętrz, domów, ulic. Mamy tu przekrój przez wszystkie warstwy społeczne Rzymu, od niewolników poprzez plebs (ludzie najubożsi) do ekwitów (stan rycerski) i senatorów (rzymskich patrycjuszy, bardzo bogatych). Dowiadujemy się jak wyglądało ich życie i rozrywki (cyrk, igrzyska, walki gladiatorów). Poznajemy różne rodzaje broni i specjalności gladiatorów (zwykle niewolników specjalnie kształconych do walki): Samnici (posługiwali się tarczą i mieczem), Trakowie (władali sztyletem i małą tarczą), Murmilloni (mieli hełm z wizerunkiem ryby morskiej), Retiarii (z siecią i trójzębem).

Sienkiewicz zaprezentował także bardzo ciekawe postaci i charaktery, przedstawił ich wewnętrzne przeżycia i głębokie przemiany. Autor postawił naprzeciw siebie dwa środowiska: pogan i chrześcijan. Wyraźnie można wyodrębnić ich cechy. Ponadto udało mu się uchwycić moment upadku starożytnego Rzymu i nadejścia epoki nowożytnej.

Rozdział 1

Po całonocnej uczcie bogaty patrycjusz i zaufany doradca Nerona w sprawach mody i sztuki, Petroniusz, wypoczywa w swojej pięknej willi. Niespodziewanie zjawia się gość, Marek Winicjusz, który powraca z wojny. Młodzieniec był synem jego starszej siostry. Petroniusz darzył go ogromną sympatią i przywiązaniem. Po krótkiej rozmowie o wojnie i życiu na dworze Nerona, Marek wyznał, że zakochał się, a swą wybrankę odnalazł zaledwie kilka kilometrów od miasta. Nie wiedział, jak zdobyć przychylność dziewczyny i oczekiwał rady Petroniusza. Spędził kilkanaście dni w willi Aulusa Plaucjusza, po tym jak wybił sobie pod miastem rękę. Dopiero po jakimś czasie odkrył, że mieszka tam Ligia. Ujrzał ją myjącą się w fontannie pewnego dnia o świcie. Była tak zjawiskowo piękna, że od tamtej pory nie mógł o niej zapomnieć, choć widział ją zaledwie trzy razy. Stracił spokój i zainteresowanie innymi kobietami. Ligia była córką królewską i zakładniczką, która przed laty po zakończonej wojnie, została oddana na wychowanie Pomponii Grecynie. Markus wspomniał o śnie, w którym pojawił się bożek Mopsusa i zapowiedział, że w jego życiu nastąpi wielka przemiana przez miłość. Wiedział, że opiekunowie nie oddadzą mu przybranej córki, gdyż przywiązali się do niej jak do własnego dziecka. Petroniusz miał jednak nadzieję, że uda mu się wyjednać ich przychylność dla siostrzeńca.

Petroniusz podobno był przystojniejszy od Winicjusza. Kobiety podziwiały go za dar wymowy i wyrafinowany smak, który zyskał mu miano arbitra elegancji. Jedna z jego niewolnic, Eunice, skrycie się w nim kochała.

Rozdział 2

Przyjaciele udają się do willi Aulusa Plaucjusza. Po drodze mijają zatłoczone Forum Romanum, posuwają się gwarnymi i rojnymi uliczkami, gdzie tłumnie gromadzą się mieszkańcy Rzymu, są wśród nich: Brytowie, Germanie, Gallowie, Żydzi, Egipcjanie, Numidzi, Grecy, Etiopczycy. Po drodze Petroniusz wstąpił do księgarni i podarował siostrzeńcowi ozdobny rękopis Satyriconu, którego był autorem. Wydał dzieło anonimowo, bowiem od czasu, jak Neron zaczął pisać epos, wiersze całkowicie mu zbrzydły.

Petroniusz i Marek w końcu docierają do domu Aulusa. Jest to „dziwne”, zdaniem Petroniusza, domostwo. Niewolnicy nie noszą tu łańcuchów i traktowani są jak pełnoprawni domownicy. Członkowie rodziny zachowują czyste obyczaje, panuje miłość i zgoda. Petroniusz wspomina, że pani domu, Pomponia Grecyna, była oskarżona o wyznawanie chrześcijaństwa, poddana została nawet „sądowi domowemu”, ale została uniewinniona.

Na spotkanie gości wychodzi pan domu. Elegant, wyczuwając jego niechęć, podziękował za opiekę nad młodzieńcem. Marek natomiast wypatruje Ligii. Wkrótce i ona ukazuje się zachwyconym oczom przybyszów. Aulus opowiada jej dzieje, a Winicjusz rozmawia z dziewczyną. Wyznaje jej swą miłość. Jej serce reagowało na słowa patrycjusza radością, której nie rozumiała. Popatrzyła na mężczyznę i wydał się jej piękniejszy od wszystkich innych ludzi. On delikatnie ujął jej rękę i zapytał, czy wie, dlaczego mówi jej o swoich uczuciach. Miał ochotę przyciągnąć ją do siebie, lecz podszedł do nich Aulus. Wódz zaczął mówić o swych posiadłościach na Sycylii i zamiarze opuszczenia Rzymu. Słowa te przeraziły Winicjusza, który zrozumiał, że może utracić Ligię. Pod koniec wizyty Pomponia odważnie przyznaje, że ona i jej rodzina czczą „jednego, sprawiedliwego i wszechmocnego Boga”.

Rozdział 3

W drodze powrotnej przyjaciele komentują zachowanie Aulusa i jego małżonki oraz obyczaje panujące w ich domu. Petroniusz docenia wdzięki Ligii, ale nie widzi w niej nic nadzwyczajnego, Marek natomiast coraz bardziej pożąda dziewczyny. Chłopak jest gotów nawet ją poślubić. Petroniusz wpada na pomysł, co zrobić, aby Ligia została niewolnicą Marka. Nakazuje siostrzeńcowi cierpliwość i razem udają się do Chryzotemis.

Rozdział 4

Nazajutrz wieczorem Petroniusz udał się na Palatyn i odbył z Neronem poufną rozmowę. Nerona bardzo zainteresowało to co usłyszał. W trzy dni później przed domem Aulusa pojawił się centurion z oddziałem żołnierzy. Wywołało to przerażenie całej rodziny, ponieważ w tych czasach posłannicy cezara byli najczęściej zwiastunami śmierci. Stary wódz spokojnie przyjął przybyszów. Otrzymał rozkaz wydania zakładniczki ligijskiej, którą się opiekował. Ligia, na wieść, że musi opuścić przybranych rodziców, rozpłakała się. Plaucjusz wyjaśnił jej, że wola władcy musi być wypełniona. Pomponia starała się pocieszyć dziewczynę. Tłumaczyła jej, że nadszedł czas próby. Dom Nerona był jaskinią hańby, zła i zepsucia, a Ligia miała być wystawiana na różne pokusy. Ligijka pożegnała się z najbliższymi i niewolnikami. Lig o imieniu Ursus, który razem z nią przybył do Rzymu, zaczął błagać Pomponię, aby pozwoliła mu odejść razem z jego królewną. Grecyna wybrała jeszcze kilku niewolników, którzy byli wyznawcami nowej nauki, wiedząc, że może liczyć na ich pomoc i w ten sposób ziarno Prawdy zostanie zasiane również w domu Nerona. Przesłała list do wyzwolenicy cezara, Akte, dawnej kochanki Nerona, prosząc ją o opiekę nad przybraną córką. Słyszała, że kobieta nigdy nie odmawia pomocy chrześcijanom. Po odejściu Ligii Aulus odbył poważną rozmowę z żoną. Zamierzał prosić Nerona o oddanie dziewczyny. Chciał również pojechać do Seneki, choć wiedział, że jego wpływ na cezara nie jest już tak znaczący jak dawniej. Podejrzewał, że dziewczyna została wydana na czyjeś polecenie i domyślił się, że miał w tym udział Petroniusz.

Rozdział 5

Aulus odwiedza Senekę i prosi go o wstawiennictwo u Nerona. Dawny wychowawca cezara informuje go jednak, że jest w niełasce i Neron zaledwie go toleruje w swoim otoczeniu - zrobi wszystko, by dokuczyć Senece. Zgadza się porozmawiać z Petroniuszem. Następnie Aulus informuje o porwaniu Ligii Winicjusza, któremu ufa, nie podejrzewając go o nieprawy zamiar uczynienia z Ligii niewolnicy. Marek przeraził się tym co usłyszał. Obawia się, ze wuj zakpił z niego i postanowił pozyskać Ligię dla sibie, po tym jak zobaczył jaka jest piękna. Przysięga Aulusowi, ze pomści krzywdę dziewczyny i wzburzony udaje się do Petroniusza. Aulus Plaucjusz wrócił do domu spokojny, pełen nadziei w pomoc młodzieńca. wieczorem otrzymuje od Marka list, w którym czyta, iż należy pogodzić się z wolą Nerona.

Rozdział 6

Marek wpada do willi Petroniusza pełen gniewu i przerażenia, tymczasem jego przyjaciel jest w doskonałym humorze. Wyjaśnił ze spokojem, że dziewczyna przebywa w domu cezara, ponieważ prosił władcę o dwie rzeczy: aby wydostał Ligię z domu Aulusa i by oddał ją Markowi. Zapadło milczenie. Młodzieniec był zaskoczony i poprosił wuja o wybaczenie, tłumacząc, że miłość pomieszała mu zmysły. Petroniusz opowiedział mu przebieg rozmowy z Neronem. Powiedział władcy, ze Marek zakochał się w pewnej chuderlawej dziewczynie, która na pewno nie spodobałaby się cezarowi, który na pewno poznałby prawdziwe piękno. Władca miał uczynić Winicjusza urzędowym stróżem Ligii, która dla zachowania pozorów będzie przetrzymywana przez kilka dni w pałacu, a potem zostanie potajemnie odesłana do domu Marka. Następnego dnia u Nerona miała odbyć się uczta, na której Winicjusz zasiądzie obok ukochanej. Petroniusz miał żal, że siostrzeniec osądził go tak pochopnie. Młodzieniec ponownie go przeprosił, ciesząc się, że niedługo zobaczy ukochaną, a potem będzie ją miał na zawsze. Uspokojony pisze list od Plaucjusza.

Rozdział 7

Akte, dobra i skromna, kochająca Nerona kobieta, przygotowuje Ligię do mającej się odbyć wieczorem uczty. Dziewczyna chciała stawiać opór przed pójściem na biesiadę, ale Akte prosi ją by tego nie robiła, bo tylko pogorszy swoja sytuację. Zwykle przyjęcia u Nerona przekształcają się w całonocne orgie. Akte obiecuje sobie strzec dziewczynę. Zachwyca się jej urodą i martwi, że jeśli piękność Ligii dostrzeże Neron lub jego kochanka, Poppea, dziewczynie zacznie grozić poważne niebezpieczeństwo. Akte pociesza Ligię, mówiąc, że być może uda się jej wyprosić u Petroniusza i Winicjusza powrót do domu Aulusów.

Tymczasem do pałacu napływa coraz więcej gości. Kobiety obserwują ich z ukrycia, a gdy dziewczyna dostrzega Marka oblewa ją rumieniec. Jest przestraszona tym co czuje (pragnie być na uczcie, by znaleźć się blisko Marka i usłyszeć jego głos). Boi się, że zdradza w ten sposób swoją wiarę. Akte prowadzi ją do tricinium, gdzie ma odbyć się uczta. Umieszcza ją przy stole, sama zajmuje miejsce obok dziewczyny. Po drugiej stronie znajduje się miejsce Winicjusza, który niespodziewanie pojawia się przy Ligii. Witają się, po czym Ligia ufnie i z radością, że odnalazła kogoś znajomego, kogo uważa za przyjaciela, opowiada Markowi o ostatnich wypadkach. Młodzieniec okłamuje ją, mówi, że nic nie wiedział o jej porwaniu. Wykorzystuje także naiwność i niewiedzę dziewczyny co do charakteru biesiad u Nerona, prawi jej komplementy i liczy na to, że łatwo uda mu się uwieść młodziutką i niewinną Ligię.

Akte zwraca uwagę rozmawiającej parze, ze Neron się im przygląda - obserwował ich przez szmaragd. W najbliższym otoczeniu cezara jest Petroniusz. Goście zaczynają błagać Nerona, by zaśpiewał, ale ten się wzbrania i zasłania fałszywą skromnością. Władca w końcu ustąpił i oczy zebranych zwróciły się ku niemu. Najpierw jednak kazał zawiadomić Poppeę, że będzie śpiewał. Wkrótce pojawiła się, powitana okrzykami i mianem „boskiej Augusty”. Ligia z podziwem patrzyła na piękną kobietę, niedowierzając, że była jedną z najbardziej niegodziwych istot na świecie. Wiedziała, że to Poppea Sabina namówiła Nerona do zamordowania matki i żony. Słyszała, że lud nienawidził jej, a przez wyznawców Chrystusa uważana była za wcielenie zła. Władca daje popis jako śpiewak (w rzeczywistości jego śpiew nikogo nie zachwyca, ale wszyscy prawią mu komplementy). Potem odbywają się zapasy. Towarzystwo jest coraz bardziej pijane i zachowuje się coraz swobodniej. Marek również dużo pije i staje się coraz bardziej natarczywy. Wyznał dziewczynie, że Neron zabrał ją z domu Aulusów, by następnie przekazać jemu. Chłopak próbuje ją pocałowac. Ligia i Akte próbują go powstrzymać, ale udaje się to dopiero Ursusowi, wiernemu słudze Ligii, który porywa dziewczynę i wynosi z sali. Marek, zamroczony alkoholem, traci świadomość. Dziewczyna czuje wstręt do Marka.

Rozdział 8

Akte i Ursus umieszczają Ligię w bezpiecznym miejscu. Dziewczyna chce jak najszybciej opuścić pałac i znaleźć się w domu Aulusów. Akte uświadamia jednak Ligii, że nie może wrócić do dawnej rodziny, gdyż ściągnie na nich zgubę. Układają plan, zgodnie z którym Ursus ma uprowadzić Ligię, kiedy dziewczyna pod eskortą wyruszy do domu Winicjusza. Wierny Lig żegna się ze swoją panią. Akte nie rozumiała dlaczego dziewczyna nie chce zostać kochanką marka, dopóki nie zobaczyła jak dziewczyna się modli. Zrozumiała, ze istnieje świat, w którym cierpienie daje więcej szczęścia, niż rozkosze w domu Nerona.

Rozdział 9

Nazajutrz Akte pomaga Ligii przy porannej toalecie. Rozmawiają o religijnych przekonaniach dziewczyny. Ligia mówi też o ogromnej tęsknocie za krajem Ligów - swoją ojczyzną. Jest przerażona obliczem Rzymu, które nagle poznała. Dalszą rozmowę przerwało nieoczekiwane nadejście Poppei z orszakiem niewolnic. Jedna z nich niosła na rękach dziecko. Żona Nerona zaczęła wypytywać o zakładniczkę, a kiedy usłyszała, że była ona na uczcie z rozkazu cezara, uważniej przyjrzała się wychowance Pomponii. Zauważyła jej niezwykłą urodę i dostrzegła w niej rywalkę. Dlatego na prośby dziewczyny, aby spowodowała jej powrót do domu Aulusów, Poppea oznajmia, że jeszcze tego wieczoru Ligia zostanie odprawiona do domu Marka. W oddali rozległ się krzyk płaczącego dziecka. Ligia przekonała się, że może liczyć wyłącznie na pomoc Ursusa. Wróciła z Akte do atrium i pozostały tam do wieczora, nasłuchując, czy nikt się nie zbliża. Nagle nadszedł wyzwoleniec Winicjusza, Atacyn. Skłonił się nisko i rzekł, że Marek czeka na Ligię z ucztą w domu.

Rozdział 10

Winicjusz przygotował dom na przyjęcie Ligii. Markus zaprosił również Petroniusza i Chrizotemis. Elegant zganił siostrzeńca, że na uczcie był zbyt natarczywy wobec dziewczyny. Chciał, aby Marek najpierw zdobył zaufanie zakładniczki i był dla niej wspaniałomyślny. Winicjusz okazywał przez cały czas niepokój. Chwilami żałował, że posłuchał rad wuja i nie poszedł po nią do pałacu. Teraz czeka zniecierpliwiony. Tymczasem orszak z Ligią zbliża się do domu Marka. Ulice są zatłoczone, z trudem można się przez nie przecisnąć, panuje gwar i zgiełk. Nagle wybucha jeszcze większe zamieszanie. Pojawia się Ursus, który porywa Ligię. Na jego drodze staje sługa Winicjusza, Atacyanus - wie, że aby ocalić własną skórę, musi odbić Ligię. Potężny Lig jest zmuszony go zabić. Jako chrześcijanin będzie tego później gorzko żałował. Na wieść o porwaniu Ligii Winicjusz wpada w niepohamowany gniew. Chwyta za świecznik i jednym uderzeniem roztrzaskuje czaszkę starego Gula, który przyniósł mu tę nieszczęśliwą wiadomość. Każe też przynieść sobie rózgi. Petroniusz podniósł się z wyrazem niesmaku na twarzy i wyszedł wraz z Chryzotemis. Po chwili w całym domu rozlegały się jęki i świst uderzeń, który trwał do rana.

Rozdział 11

Zapada noc. Winicjusz, gniewny i zrozpaczony, krąży po zaułkach Rzymu. Nie chce pogodzić się ze stratą Ligii. Obawia się, że to cezar jest sprawcą porwania, a jeśli tak, nigdy już nie zobaczy Ligii. Kazał się zanieść na Palatyn. Dotarł do pałacu i chciał wejść do cezara, lecz centurion wyjaśnił mu, że nie jest to odpowiednia chwila. Poprzedniego dnia zachorowała mała Augusta i Neron z Poppeą i lekarzami byli u dziecka. Winicjusz obojętnie przyjął tragiczną wiadomość i poszedł do Akte, od której chce zasięgnąć wiarygodnych informacji. Musiał długo czekać, bo i ona zajmowała się chorą dziewczynką. W końcu nadeszła blada i zmęczona. Wyzwolenica przysięgała, że Neron nie miał nic wspólnego ze zniknięciem dziewczyny, gdyż poprzedniego dnia nie wychodził z pałacu, cały czas siedząc przy kołysce córki. Uczciwa i dobra Akte robi młodzieńcowi ostre wymówki. Uświadamia mu, że Ligia go kocha, ale też bardzo się co do niego rozczarowała. Darzyła go przyjaźnią i zaufaniem, które on zawiódł. Na uczcie potraktował Ligię jak jedną z pijanych, rozpustnych kobiet. Tymczasem dziewczyna jest uczciwa, niewinna i szlachetna, w jej żyłach płynie królewska krew, nigdy nie zgodzi się zostać jego kochanką. Ostrzegła, by nie prosił Nerona o pomoc, gdyż straci Ligię na zawsze. Poprzedniego dnia spotkały Poppeę i małą Augustę, a wieczorem dziecko zachorowało. Służąca twierdziła, że dziewczyna zauroczyła córkę cezara i jeśli Augusta nie wyzdrowieje, to Poppea oskarży Ligię o czary. Pod wpływem tych słów Marek pokornieje. Zaczyna rozumieć swoje błędy. Postanawia za wszelką cenę odnaleźć Ligię. Wiadomość, że Ligia go kochała, wstrząsnęła nim i nagle ogarnęło go szczęście. Zaczął żałować, że nie wprowadził jej do swego domu jako żony. Swój gniew zwrócił na Petroniusza, który doradził mu taki sposób zdobycia dziewczyny. Chciał odejść bez pożegnania, lecz wtedy weszła Pomponia Grecyna, która chciała dowiedzieć się czegoś o wychowance. Ujrzawszy Marka, powiedziała, że Bóg wybaczy mu krzywdę, jaką wyrządził jej rodzinie. Młodzieniec stał ze spuszczoną głową, nie rozumiejąc, dlaczego kobieta mówi o przebaczeniu zamiast o zemście. Wychodząc z pałacu zobaczył wielu ludzi, którzy przyszli dowiedzieć się o stan zdrowia dziewczynki. Chłopak omijał ich obojętnie, a gdy dostrzegł Petroniusza, jego też chciał zignorować, ale wuj go zatrzymał. Rozgoryczony Marek opowiedział mu o rozmowie z Akte i rozpłakał się.

Rozdział 12

Petroniusz zabiera Marka do siebie i próbuje go pocieszyć. Sugeruje mu, by do odnalezienia Ligii zainteresował się inną kobieta i ofiarowuje mu Eunice. Młodzieniec wychodzi wzburzony. Petroniusz każe Eunice udać się do domu Marka, ta jednak błaga by pozwolił jej zostać. Elegant rozkazał wymierzyć jej 25 plag, podejrzewał, ze ma ona wśród niewolników kochanka. Wezwał do siebie Tejrezjasza, by dowiedzieć się od niego, który z niewolników jest kochankiem kobiety. Usłyszał, że niewolnica nie ma nikogo, a inne kobiety naśmiewają się z niej i nazywają Dianą. Petroniusz pozwolił jej zostać w domu. Okazało się, że niewolnica zna człowieka, który potrafiłby odnaleźć Ligię.

Rozdział 13

Następnego dnia marek znów pojawia się w domu wuja. Jest przygnębiony, bo nie dostał żadnych informacji od ludzi pilnujących bram miasta. Weszła Eunice i ułożywszy togę na ramionach Petroniusza, popatrzyła na niego z radością. Elegant spojrzał na nią i wydała mu się niezwykle piękna. Zaczął ją wypytywać o człowieka, o którym wspomniała. Odparła, że nazywa się Chilon Chilonides. Jest to mędrzec, wróżbita i lekarz, który potrafi przepowiadać przyszłość. Przepowiedział on Eunice, ze spotka ją boleść i radość. Petroniusz mówi jej, że boleść już ją spotkała z jego reki. Ona odpowiada, ze radość także, bo pozwolił jej zostać w domu. Przybywa Chilon. Jest to sprytny i przebiegły, pozbawiony skrupułów człowiek. Za odpowiednią cenę gotów jest podjąć się najtrudniejszego zadania. Marek mówi mu, że widział, jak Ligia rysowała na piasku rybę. Chilon uśmiechnął się kiedy to usłyszał. Wydaje się być najodpowiedniejszym człowiekiem do zlecenia mu odnalezienia Ligii. Kiedy otrzymał od Marka pieniądze, wyjawił wiadomości, jakie zebrał do tej pory. Wiedział, że Ligii nie porwali Aulusowie, bo i oni jej szukali. Nie było jej również na Palatynie. Dowiedział się, że ucieczkę dziewczynie ułatwił sługa, któremu pomogli współwyznawcy.

Rozdział 14

Przez kilka dni Chilon nie pokazywał się u Marka. Przez ten czas Neron trwożył się o zdrowie córki. Nie pomogły ani ofiary składane w świątyniach, ani lekarze i wszelkie czarodziejskie środki. Po tygodniu dziecko zmarło. Cały Rzym pogrążył się w żałobie. Cezar szalał z rozpaczy i przez dwa dni nic nie jadł. Pogrzeb małej Augusty był niezwykłą uroczystością, na której lud podziwiał żal płaczącego władcy. W mieście mówiono, że Poppea przypisywała śmierć dziewczynki urokowi. Kiedy zdjęto cyprys, zatknięty na znak żałoby przed Palatynem, Petroniusz udał się na przyjęcie, by przekonać się, czy Miedzianobrody wierzy w pogłoski o czarach. Był pewien, że cezar będzie nadmiernie okazywał swoją boleść i nie mylił się. Neron z kamienną twarzą wysłuchiwał słów pociechy od senatorów. Chwilami głośno jęczał i teatralnym gestem posypywał głowę prochem ziemi. Ujrzawszy Petroniusza, zerwał się i obwinił go o śmierć córki. Zaczął rozpaczliwie krzyczeć, lecz wówczas elegant położył mu na ustach jedwabną chustkę, prosząc, żeby uważał na głos. Cezar rozpłakał się i złożywszy głowę na piersiach Petroniusza rzekł, że tylko on jeden pomyślał o nim. Elegant radził, aby pojechał do Ancjum, tam gdzie mała Augusta przyszła na świat. Zalecił również świeże morskie powietrze dla gardła Nerona, aby po powrocie ukoił swych poddanych pieśnią. Władca zgodził się na propozycję i uznał, że napisze hymn na cześć zmarłej córki. Tygellin, który od dawna rywalizował z Petroniuszem o względy Nerona, próbował jeszcze wspomnieć o czarach, ale Petroniusz go uciszył i powiedział, że dziewczynka nie mogła ulec czarom, bo to odebrałoby jej boskość. U Winicjusza wreszcie pojawia się Chilon z wiadomościami na temat Ligii. Wie już co oznacza ryba, którą narysowała dziewczyna. Jest to znak chrześcijan. Petroniusz nie wierzy, przecież jej przybraną matkę już Raz posadzono o chrześcijaństwo i oddalono od niej zarzuty. Chilon każe mu więc wymówić po grecku słowa „Jezus Chrystus, Boga Syn, Zbawiciel” i ułożyć pierwsze litery w jeden wyraz. Zaskoczony elegant wypowiedział słowo: „Ryba”. Chilon jest gotów wstąpić miedzy chrześcijan, by odnaleźć dziewczynę, ale obawia się Glaukosa, którego przedstawia Markowi jako uratowanego przez siebie człowieka, a w rzeczywistości zostawił go ciężko rannego bez pomocy. Glaukos wyzdrowiał, przybył do Rzymu i jest wśród chrześcijan. Chilon boi się spotkania z nim.

Rozdział 15

Petroniusz wraz z Neronem i jego dworem opuścił Rzym. Pisze listy do Marka, w których opisuje co się dzieje. Elegant dowiedział się, że chrześcijanie byli nową sektą, która powstała niedawno w Judei. Ukrzyżowano tam za czasów Tyberiusza człowieka, którego wyznawcy uważają za Boga. Podejrzewał, że wkrótce utraci łaskę, ponieważ Tygellinus otwarcie okazywał mu niechęć. Postanowił się tym nie przejmować i bawić. Marek odpisał mu, ze nadal nie odnalazł Ligii, a od wyjazdu wuja minęło już dwanaście dni. Chilon często do niego przychodzi i przynosi nowe informacje na temat chrześcijan.

Rozdział 16

Marek ciągle po nocach szuka Ligii w przebraniu. Powoli traci zmysły i zmienia się. Stał się niewyrozumiałym i okrutnym panem. Karał niewolników bez powodu, tak, że z czasem znienawidzili go. Jedynie Chilona traktował dobrze, obawiając się, że starzec zaprzestanie poszukiwań. Ten zaś, przekonawszy się, że zyskuje przewagę nad młodzieńcem, stał się wymagający, wynajdując nowe trudności. Zjawił się po wielu dniach z twarzą tak ponurą, że Winicjusz zbladł, sądząc, że Ligii nie ma wśród chrześcijan. Chilon odparł, że zobaczył Glauka - lekarza, z którym wędrował z Neapolis. Był przekonany, że starzec zmarł w gospodzie, lecz okazało się, że przebywał w mieście. Glaukus oskarżał go, że zmówił się z rozbójnikami i sprzedał jego rodzinę handlarzom niewolników. Chilonides obawiał się, że mężczyzna będzie chciał się na nim zemścić, a chrześcijanie mu pomogą. Tłumaczył, że jest niewinny, a w obronie Glauka stracił dwa palce. Marek zagroził mu, że jeśli zaprzestanie poszukiwań, to szybciej zginie z jego ręki i zostanie zakopany w ogrodzie. Starzec w obliczu zagrożenia obiecał mu, że odnajdzie Ligię. Zaczął narzekać, że poszukiwania dziewczyny są niebezpieczne, dlatego należało zabić lekarza. Patrycjusz doradził mu, żeby wynajął do tego ludzi, których on opłaci i zaczął wypytywać o nowiny. Chilon wtajemnicza Winicjusza w obyczaje chrześcijan. Ze zdziwieniem zaczął opowiadać, że chrześcijanie to spokojni ludzie. Nigdy nie widział, aby oddawali się rozpuście, zatruwali studnie, czcili osła lub żywili się mięsem dzieci. Ich nauka nie zachęcała do zbrodni, a nakazywała przebaczać wszelkie krzywdy. Mówi, że lada dzień ma się pojawić w Rzymie Paweł z Tarsu. Kiedy przybędzie chrześcijanie planują się spotkać na wspólnej modlitwie. Chilon zamierza zabrać tam marka.

Rozdział 17

Przebiegły Grek poszukuje człowieka, który jest odpowiedni, aby zabić Glaukosa. Spotyka Ursusa, któremu przedstawia Glaukosa jako prześladowcę chrześcijan. Mówi, ze Glaukos zdradza chrześcijan tak, jak Judasz Chrystusa. Opowiada on Neronowi o tym, gdzie ukrywają się chrześcijanie. W Ligu budzi się gniew, ale gaśnie na wspomnienie przykazania „nie zabijaj” i zbrodni, którą popełnił zabijając Atacyanusa, i której dotąd żałuje. Chilon mówi mu, ze zaraz po spotkaniu z Pawłem z Tarsu Glaukos ma zamiar udać się do Nerona i go wydać. Ursus ulega i zgadza się zabić Glaukosa dla dobra całej chrześcijańskiej społeczności.

Rozdział 18

Petroniusz pisze do Winicjusza i opisuje podróże z Neronem. Wspomina także, że na dworze Nerona przestano już mówić o małej Auguście i o tym, że to czary przyczyniły się do jej śmierci. Powiadano także, że Poppea znów spodziewa się dziecka. Zawiadamia też siostrzeńca, że Tygellin próbował zdobyć wyrok skazujący Petroniusza na śmierć, ale mu się to nie udało. Elegant jest jednak świadom, ze to tylko kwestia czasu. Prosi, by siostrzeniec zawiadomił go jak tylko odnajdzie ukochaną i radzi mu, by najął silnego Krotona.

Rozdział 19

Chilon przynosi Winicjuszowi wiadomość o wieczornym spotkaniu chrześcijan w Ostrianum. Marka ogarnia wielka radość, że wreszcie być może zobaczy Ligię. Poleca Grekowi towarzyszyć sobie w drodze. Postanawia wziąć także ze sobą Krotona, znanego atletę, człowieka niezwykle silnego. Planuje z jego pomocą porwać Ligię. Chilon zaczyna udzielać mu rad. Zaklinał Winicjusza, by nie porywał dziewczyny z Ostrianum. Dopiero następnego dnia o świcie powinien otoczyć dom z ludźmi i siłą zabrać zakładniczkę. Winicjusz przyznał mu rację i wezwał do siebie Krotona, co uspokoiło starca. Wieczorem marek odpisał Petroniuszowi, że Chilon odnalazł Ligię, a Grek udał się do Eurycjusza, by dowiedzieć się czegoś więcej o wieczornym spotkaniu. Obawiał się, ze będzie potrzebny jakiś tajemny znak, żeby zostać na nie wpuszczonym.

Rozdział 20

Winicjusz przybywa na spotkanie chrześcijan. Dziwiło go, ze z taką gorliwością się modlą. Nagle na spotkaniu pojawil się starzec a wszyscy zaczęli szeptać, że to Piotr. Nastała głęboka cisza. Chilon wyjaśnił, że ów starzec jest rybakiem, pierwszym uczniem Chrystusa. Apostoł znakiem krzyża pobłogosławił zebranych. Zaczął mówić jak ojciec, który upomina swoje dzieci i uczy je, jak mają żyć. Nakazywał im, aby wyrzekli się zbytków i rozkoszy, umiłowali ubóstwo, czystość obyczajów, prawdę, by cierpliwie znosili krzywdy i prześladowania, słuchali przełożonych i władzy, wystrzegali się zdrady i obłudy oraz dawali przykład innym. Winicjusza rozzłościły niektóre słowa starca. Miał wrażenie, że jego miłość do Ligii została potępiona. Czuł , że nigdy nie uda mu się naprawdę posiąść Ligii. Św. Piotr opowiada o tym co działo się po ukrzyżowaniu Chrystusa - o tym jak ukazywał się uczniom. Starzec opowiedział całą historię aż do Wniebowstąpienia. Zebranych na cmentarzu ogarnęło upojenie. Na ich twarzach widać było zachwyt, szczęście i miłość. W odległych domach zaczęły piać koguty, oznajmiając północ. W tej samej chwili Chilon wskazał Winicjuszowi stojącego nieopodal Apostoła Ursusa. Patrycjusz ocknął się z zamyślenia i ujrzał Ligię.

Rozdział 21

Marek zapomina o wszystkim co dzieje się wokół niego i skupia się wyłącznie na Ligii. W jego sercu znów panują żądze. Tymczasem chrześcijanie zaczęli się modlić. Później Wielki Apostoł chrzcił ich wodą z fontanny. W końcu zaczęli opuszczać cmentarz. Chilon radził, aby wyszli za bramę, ponieważ ludzie zwracają na nich uwagę, bo nie zdjęli kapturów. Zaproponował, aby poszli za Ursusem i dziewczyną, a później Marek odbije zakładniczkę z niewolnikami. Winicjusz jednak nie zgodził się na to. Chciał, aby natychmiast po odnalezieniu schronienia, zabrali Ligijkę. Chilonidesowi nie spodobał się ten pomysł. Bał się, że Kroton nie pokona Ursusa lub Ligia umknie i skryje się w innym miejscu. Winicjusz przyznał mu rację, lecz Kroton zapewnił, że z łatwością porwie zakładniczkę i zaniesie ją do jego domu. Przed świtem ujrzeli wychodzących z Ostrianum Urbana i Ligię. Towarzyszyło im kilka osób, między którymi był Wielki Apostoł. Śledzili ich, aż do miejsca ich schronienia. Chilon idzie z nimi, ale tchórzliwie zostaje w tyle. Kiedy wchodzą do miejsca schronienia dziewczyny, Grek chowa się za murem.

Rozdział 22

Marek wraz z Krotonem pokonuje kręte korytarze, aby znaleźć się na niewielkim dziedzińcu. Tu Winicjusz dostrzega Ursusa. Ten pyta ich, po co przybyli. W odpowiedzi Winicjusz rzuca w stronę Krotona krótkie „Zabij!” i nie oglądając się za siebie wpada w pobliskie drzwi. Tam podbiega do niemej z przerażenia Ligii. Marek mocno ją chwyta i niemal w tej samej chwili czuje żelazny uścisk rąk Ursusa. W ostatnim momencie świadomości słyszy przerażony krzyk Ligii: „Nie zabijaj!”.

Tymczasem ukryty przy wejściu do domu Chilon zastanawia się co dzieje się w środku. Nagle dostrzega wy6chodzącego Ursusa niosącego martwego Krotona. Przestraszony starzec ucieka. Wrócił do swego mieszkania na Suburze, gdzie czekała na niego Syra, wykupiona niewolnica. Wieczorem zbudziła go, mówiąc, że ktoś chce się z nim widzieć. Przerażony Chilon ujrzał Ursusa. Olbrzym oznajmił mu, że Winicjusz go wzywa. Ursus nie rozpoznał w Chilonie człowieka, który amawiał go do zabicia Glauka. Nie zabił też Glauka, bo zwierzył się ze swego planu Krypsusowi, który zapewnił go, że Glaukos nie jest zdrajcą.

Rozdział 23

Winicjusz znajduje się pod opieką chrześcijan i Ligii. Zamierzają oni opuścić dom, gdyż nie ufają Winicjuszowi, ten jednak zapewnia, że nikomu nic złego się nie stanie i prosi, by zostali. Boi się, że jeśli Ligia odejdzie, już nigdy nie zdoła jej odnaleźć. Chciał, aby pozostawili go w domu, zapewniając, że nikt nie zainteresuje się zniknięciem Krotona, który miał wyjechać z Rzymu. Nikt też nie wiedział, co zamierzali zrobić, oprócz Greka, któremu nakaże milczenie i prosił, aby jak najszybciej sprowadzili Chilona Chilonidesa. Kryspus, że spokojem odpowiedział, że Glaukus i wdowa Miriam, właścicielka domu, będą się nim nadal opiekować. Wówczas Winicjusz zapytał wprost, czy starzec obawia się, że siłą odbierze Ligię. Kryspus potwierdził jego przypuszczenia. Młodzieniec wyznał, że chce tu zostać, aby móc patrzeć na dziewczynę i przyrzekł, że nie będzie próbował zabrać jej przemocą. Zagroził, że jeżeli odejdą, to pozrywa opatrunki i będzie odmawiał przyjmowania posiłków, a wtedy odpowiedzialność za jego śmierć spadnie na starca. Ligia słyszała całą rozmowę i się przestraszyła. Nie chciała, by Markowi stała się krzywda. Prosiła Krypsusa, by zgodził się na pozostanie Marka w ich domu. Ten się zgodził. Winicjusz był zaskoczony tym co zobaczył.

Rozdział 24

Chilon przybywa do domu, w którym znajduje się Marek. Winicjusz oznajmia mu, że to on zabił Krotona, bo ten chciał go okraść. Następnie podał mu tabliczkę, nakazał odnieść wyzwoleńcowi i oznajmić, że wyjechał do Benewentu na wezwanie Petroniusza. Grek chciał mu podać kaganek, a wtedy kaptur spadł, odsłaniając jego twarz. Glaukus zerwał się z ławy i stanął przed Chilonem. Nazwał go Cefasem i spytał, czy go nie poznaje. Starzec zaczął błagać go o litość, a lekarz powiedział, że jest to osoba, która go zdradziła i zgubiła jego rodzinę. Ursus rozpoznał wówczas Chilonidesa, chwycił go i krzyknął, że to właśnie on namawiał go do zamordowania Glauka. Grek zaczął błagać o pomoc Marka, lecz ten z obojętną miną kazał zakopać starca w ogrodzie. Chilonowi wydało się, że słowa te są na niego ostatecznym wyrokiem. Zaczął krzyczeć, że jest chrześcijaninem. Wtedy podniósł się Apostoł Piotr i przypomniał słowa Zbawiciela, który kazał wybaczać i odpuszczać, jeśli ktoś żałuje. Po długim milczeniu Glaukus odezwał się do Greka i odpuścił mu jego winy w imię Chrystusa. Potem także Ursus przebaczył Chilonowi. Ten upadł na ziemię, nie wierząc jeszcze, że właśnie uzyskał przebaczenie. Apostoł Piotr kazał mu odejść w pokoju. Chilon wstał i zbliżył się do łoża Winicjusza, szukając u niego opieki. Dopiero później zrozumiał, że Marek odwrócił się od niego i potępił go. Chciał jak najprędzej opuścić to miejsce, gdzie przerażała go dobroć ludzi. Chwyciwszy tabliczkę patrycjusza, uciekł. W ogródku, kiedy olbrzym stanął przy nim, nogi odmówiły mu posłuszeństwa. Ursus powiedział, że Piotr kazał, aby odprowadził go do domu. Olbrzym wyprowadził go na ulicę, a starzec odetchnął z ulgą dopiero po jego odejściu. Nie mógł zrozumieć, dlaczego chrześcijanie darowali mu życie. I chociaż dużo rozmawiał z Eurycjuszem o ich nauce, choć słyszał Wielkiego Apostoła w Ostrianum, nie potrafił odpowiedzieć, czemu wciąż żył.

Rozdział 25

Winicjusz również nie potrafi zrozumieć dlaczego chrześcijanie nie zabili Greka. Dla niego zemsta była czymś oczywistym, a ci ludzie jej nie uznawali, woleli wybaczać. Ligia podała Winicjuszowi napój, a młodzieniec zatrzymał ją, pytając, czy i ona mu przebaczyła. Odparła, że chrześcijanie nie mogą chować w sercu gniewu. Młodzieniec coraz bardziej zbliża się do chrześcijan. Imponuje mu godność, dobroć i miłość, które prezentują na każdym kroku. Czuje ich wielkość. Zaczyna też darzyć Ligię prawdziwą, szczerą, głęboką miłością.

Rozdział 26

Winicjusz budzi się rano i dostrzega w izbie jedynie Ursusa. Pyta go, czy żałuje, ze go nie zabił. Olbrzym odpowiada, że Chrystus nakazał nie zabijać. Kiedy pod jego ciosami zginęli Kroton i Atacynus nie miał innego wyjścia. Z żalem popatrzył na swoje potężne dłonie i zaczął przygotowywać dla chorego śniadanie. Wreszcie powiedział, że to wina Winicjusza, który ośmielił się podnieść rękę na królewską córkę. W patrycjuszu początkowo zawrzał gniew i urażona duma. Jednakże pohamował się i zapragnął dowiedzieć się jak najwięcej o życiu Ligii. Zaczął wypytywać o wojnę Ligów przeciwko Wanniuszowi i Swebom. Ursus nie brał udziału w walkach, towarzysząc w tym czasie zakładniczkom do obozu Ateliusza Histra. Przygotował posiłek i rzekł, że dziewczyna rozkazała, aby nakarmił młodzieńca, a on nie potrafi sprzeciwić się jej woli. W tej chwili weszła Ligia, ubrana jedynie w tunikę. Winicjuszowi serce zaczęło bić szybciej, a ona usiadła przy nim i zaczęła go karmić. Marek chciał, by wróciła do swoich przybranych rodziców, ale było to niemożliwe, bo po jej ucieczce Neron zaczął im grozić i swym powrotem do nich naraziłaby ich na niebezpieczeństwo. Marek nie mógł jej więc oddać Aulusom, nie mógł również pojąć jej za żonę, bo naraziłby siebie. Poczuł ogromny żal, gdyż to on tak bardzo skomplikował swoje i jej życie. Marek znów zaczął jej mówić o swej miłości i o tym, że dla niej mógłby pokochać jej Boga. Ligia pomyślała, że grzechem jest miłość do kogoś innego poza Zbawicielem i przeraziły ją uczucia, które zaczynały powoli rodzić się w jej duszy. Wtedy wszedł Glaukus, by opatrzyć rany chorego. Marek był zagniewany, że przerwano mu rozmowę z ukochaną. Zmienił się w stosunku do dziewczyny, lecz nadal pozostał samolubny i surowy, a jego serce niezdolne było do pojęcia nauki chrześcijańskiej i nie znało uczucia wdzięczności. Ligia odeszła, wyraźnie zatroskana i zaniepokojona.

Rozdział 27

Ligia jest coraz bardziej zakochana w Marku. Pewnego dnia prawie go pocalowała, ale pohamowała się i uciekła zrozpaczona. Nie spała całą noc. Ze swych uczuć zwierzyła się Krypsusowi. Ten surowo gani jej uczucie, czym doprowadza dziewczynę do płaczu. Na szczęście nadchodzą św. Piotr i św. Paweł. Piotr pociesza Ligię i pochwala jej czyste i szczere uczucie, a Paweł obiecuje nawrócić Winicjusza na wiarę chrześcijańską. Wspomina też o tym, że sam prześladował chrześcijan, ale Bóg go nawrócił. Sugeruje też dziewczynie, by na razie oddaliła się z domu Miriam.

Rozdział 28

Ligia potajemnie opuszcza dom, w którym przebywa Winicjusz, zostawia mu krzyż. Marek tęskni. Odczuwa wewnętrzną przemianę. Jest rozgoryczony, że ukochana odeszła od niego tak nagle i bez uprzedzenia. Chętnie rozmawia z Glaukosem. Bardzo chce się zobaczyć z Pawłem z Tarsu. Liczy, że dowie się od niego czegoś o Ligii. Jednocześnie rozmowy z chrześcijanami uspokajają go i uszczęśliwiają. Na dzień przed zniknięciem dziewczyny rozmawiał z nim o nauce Chrystusa Paweł z Tarsu. Później odwiedzał go i powiedział, że kiedy Bóg otworzy mu oczy na światło ich nauki, to zrozumie, że zakładniczka postąpiła słusznie i wtedy ją znajdzie. Marek wielokrotnie myślał nad tymi słowami, lecz nadal nie pojął ich sensu.

Marek poczuł się lepiej i wrócił do swego domu. Dostał list od Petroniusza, który był zaskoczony tym, co siostrzeniec pisał mu o chrześcijanach. Młodzieniec był gotów przyjąć nauki chrześcijańskie i zrezygnować z wiary w wielu Bogów, ale wiedział, że robi to tylko dla Ligii i czuł, że chrześcijanie mu nie uwierzą. Dla nich wiara musiała wypływać z serca. Dziewczyna odchodząc, zostawiła mu krzyż, który zrobiła sama z gałązek bukszpanu. Znalazł go przy łóżku i zabrał ze sobą. Zbliżał się teraz do niego z czcią i obawą. Kochał ten znak, bo zrobiły go ręce ukochanej, lecz jednocześnie nienawidził go. Odkąd zetknął się z nauką chrześcijan, nie poznawał siebie. Kiedy wrócił do domu zastał nieład i pijanych niewolników, którzy ucztowali w triclinium. Niektórzy pomdleli ze strachu, inni rzucili się mu do kolan. Najpierw chciał ich wychłostać, lecz nagle poczuł wstyd i żal. Zamknął się w bibliotece i doszedł do wniosku, że nie godzi mu się tak postępować z niewolnikami, jak to robił do tej pory. Zwołał ich do siebie i przebaczył wszystko. Ich podziękowania wzruszyły go. Zastanawiało go, że niewolnicy służą mu chętniej niż dotychczas i chętniej spełniają jego życzenia. Przypomniał sobie słowa Pawła z Tarsu, że miłość jest silniejsza niż groza i dopiero teraz zrozumiał ich znaczenie. Również swoich klientów zaczął traktować lepiej, widząc ich wytarte płaszcze i wygłodniałe twarze. Kazał dać im jeść oraz rozmawiał z nimi o ich rodzinach. Widział łzy wzruszenia i zdawało mu się, że Ligia cieszy się i pochwala jego postępowanie. Bał się robić cokolwiek, czym mógłby ją zasmucić i obrazić. Czuł się tak, jakby zmieniono mu duszę, zabrano męstwo i energię. Żył nadzieją, że kiedyś może ją ujrzy, lecz nie wiedział, kiedy to nastąpi. Kazał kamieniarzowi obrobić kamień nagrobny dla Gula, którego w porywie gniewu zabił. Odczuwał żal i wyrzuty sumienia, że potraktował tak człowieka, który go wychował.

Rozdział 29

Winicjusz ciągle przesiaduje sam i tęskni za ukochaną. Od czasu do czasu odwiedzał go Glaukus, z którym mógł rozmawiać o ukochanej. Pewnego dnia lekarz, wzruszony smutkiem patrycjusza, opowiedział mu, że Apostoł Piotr zganił Kryspusa za to, iż potępił miłość Ligii do Winicjusza. Młody patrycjusz, usłyszawszy to, pobladł z radości. Upewnił się, że nie jest obojętnym dla ukochanej. Błagał Glaukusa, aby zaprowadził go do Piotra i chciał przyjąć chrzest, sądząc, że sam fakt, iż dziewczyna go kocha, usuwa wszelkie przeszkody. Lekarz jednak odparł, że nie oznacza to, że odzyska Ligijkę, a chrzest należy przyjmować z miłości do Chrystusa. Marek chciał również zobaczyć się z Pawłem z Tarsu, którego słowa zaciekawiały go i niepokoiły. Paweł wyjechał jednak do Arycji. Z czasem wizyty Glaukusa stały się rzadsze. Winicjusz wdał się w krótki romans z Chryzotemis, ale robił to tylko na złosć ukochanej i szybko się znudził. Tymczasem do Rzymu wrócił Petroniusz. Chłopak nie odwiedził go póki ten nie wysłał po niego lektyki. Kiedy Winicjusz przybywa do Petroniusza, dostrzega go w towarzystwie Eunice. Kiedy kobieta wyszła wuj opowiedział młodzieńcowi, ze chciał ją wyzwolić, ale ona nie chciała tego, bo go kocha. Petroniusz wyzwolił ją potajemnie, a po jego śmierci wszystko co posiada stanie się własnością kobiety. Dziękował też siostrzeńcowi, ze uwiódł Chryzotemis.

Rozdział 30

Neron wrócił do miasta, ale nudzi się w Rzymie. W kilka dni po powrocie z Ancjum decyduje się wyruszyć z dworem do Achai. Przed wyjazdem Neron modlił się w świątyni Westy i nagle zasłabł. Przed upadkiem uratował go Marek. Neron oznajmił, że ukazała mu się bogini i radziła mu odłożyć wyjazd. Pozostał w mieście z woli bogów, lecz dusił się w ciasnych ulicach, czując smrodliwe powietrze. Zapragnął, aby bogowie zrównali Rzym z ziemią, a on miałby okazję wybudować nowe miasto, które byłoby stolicą świata. Petroniusz natomiast nadaremnie próbuje wyperswadować Winicjuszowi miłość do Ligii. Wuj radzi mu, by zainteresował się jakąś rozwódką i zapomniał o dziewczynie.

Rozdział 31

Odbywa się wielka uczta na stawie Agryppy. Jej przepych przewyższa wspaniałość wszystkich dotąd organizowanych przyjęć. To Tygellin ją zorganizował, by zaimponować Neronowi. Petroniusz, który przewyższał Miedzianobrodego dowcipem i mądrością, budził jego zazdrość. Wszystkie kobiety z zauroczeniem spoglądały na Marka. Winicjusz na chwilę pogrąża się w zabawie i zapomnieniu. Nagle spostrzega jedną z kobiet przebranych za nimfy, która łudząco przypomina mu Ligię. W Marku odzywa się, na chwilę tylko stłumiona, tęsknota. Owinięta chustą kobieta całuje go w usta, ten jednak ją odpycha i mówi, że kocha inna. Nadchodzi Petroniusz, a kobieta znika. Mężczyźni wychodzą z uczty. Petroniusz mówi siostrzeńcowi, ze próbowała go uwieść Poppea Augusta. Marek wybucha. Ma już dość Rzymu. Nie chciał innej miłości, nie chciał bezwstydnego życia i zbrodni. Zaskoczony Petroniusz zapytał go, czy jest chrześcijaninem. Marek objął rękoma głowę i z rozpaczą odparł, że jeszcze nie jest.

Rozdział 32

Petroniusz martwi się o siostrzeńca. Jeśli Poppea nie przestanie się nim interesować, grozi mu niebezpieczeństwo. Postanowił namówić młodzieńca do wyjazdu. Rozpuścił też pogłoskę o chorobie chłopaka. Marek nie chciał wyjechać. Petroniusz postanowił namówić Nerona do wydana edyktu wypędzającego chrześcijan z miasta, bo wtedy Marek wyjechałby w ślad za Ligią. Po jakimś czasie Neron postanawia opuścić Rzym. Okazuje się, że na liście zaproszonych jest tez Marek - ktoś nie uwierzył w pogłoskę o jego chorobie. Petroniusz podejrzewa, ze postarała się o to Augusta. Winicjusz spotyka się z Chilonem. Prosi Greka, aby zaprowadził go do Ligii. Ten informuje go, że przygotował na chrześcijan zasadzkę. Wystarczy, by Winicjusz użył swych niewolników, a jeszcze tej nocy może posiąść Ligię. Marek znowu wpada w gniew. Każe wychłostać Chilona. Jest zadowolony, że przezwyciężył chęć porwania ukochanej, ale nagle przypomina sobie o tym, ze chrześcijanie zawsze wybaczali winowajcom i dlatego postanowił darować Chilonowi resztę kary. Starzec był mu wdzięczny i obiecał zaprowadzić Marka do domu Linusa (niedaleko domu Miriam), w którym przebywa dziewczyna. Kiedy dotarli na miejsce Winicjusz kazał odejść Grekowi i zapomnieć, że kiedykolwiek mu służył. Kazał mu przychodzić każdego miesiąc po dwie sztuki złota. Chilon nie miał już szpiegować chrześcijan. Grek obiecał mu to, lecz kiedy Marek znikł, zaczął grozić mu pięścią i poprzysiągł, że nigdy nie zapomni o zniewadze.

Rozdział 33

Winicjusz udał się najpierw do domu Miriam. Zastał tam Piotra, Glaukusa, Kryspusa i Pawła z Tarsu, który właśnie wrócił do miasta. Wszyscy byli zaskoczeniu jego wizytą, lecz pozdrowił ich w imię Chrystusa i oznajmił, że przychodzi jako przyjaciel. Piotr zaprosił go do wspólnego posiłku. Młody patrycjusz wyznał, że wie, gdzie ukrywa się Ligia i mógłby ją w każdej chwili pochwycić, lecz nie uczyni tego. Żył w udręce i tęsknocie za dziewczyną. Zanim poznał chrześcijan, chciał ją zatrzymać siłą, lecz ich nauka odmieniła jego serce. Dlatego też przyszedł do nich, jako do opiekunów Ligii, prosząc, aby oddali mu ją za żonę. Przysiągł im, że nie zabroni jej wyznawać nauk Chrystusa i sam zostanie chrześcijaninem. Pragnął, aby zaufali mu, dlatego prosił ich nie o chrzest, ale o pomoc w zrozumieniu głoszonej przez nich prawdy. Dawniej nie znał litości, teraz potrafi litować się nad innymi. Kochał się w rozkoszy, lecz uciekł ze stawu Agryppy, bo takie życie mu obrzydło. Wyrzekł się także przemocy. Nie rozumiał jednak wszystkiego i czuł, jakby żył w ciemnościach. Wyznał, że cezar opuszcza Rzym i on także musi wyjechać. Poprosił ich, aby pojechali z nim i nauczali go prawdy. Chrześcijanie zaczęli się naradzać. Paweł, który wybierał się w podróż na Wschód, aby tam głosić słowa Chrystusa, zgodził się towarzyszyć Markowi. Winicjusz zwrócił się z ostatnią prośbą do Apostoła Piotra. Chciał zobaczyć się z Ligią i zapytać, czy zostanie jego żoną. Starzec wysłał Miriam po dziewczynę. Winicjusz był tak wzruszony na widok ukochanej, że stał bez tchu w miejscu. Ligia wbiegła do izby i również zamarła. Apostoł zbliżył się do niej i zapytał, czy miłuje młodzieńca. Dziewczyna osunęła się do kolan Piotra, odpowiadając, że tak jest. Wtedy patrycjusz przyklęknął obok niej, a starzec pobłogosławił ich miłość, w której nie było już grzechu.

Rozdział 34

Ligia i Winicjusz opowiadają sobie ostatnie wypadki. Są bardzo szczęśliwi, a Marek po raz pierwszy odczuwa prawdziwy spokój i radość. Marek mówi jej, ze to nie on nakazał zabrać ją z domu Aulusów, ale cieszy się, ze tak się stało bo dzięki temu poznał chrześcijan. Chce pojąć ją za żonę, ale dopiero po tym, jak Paweł zapozna go z naukami Chrystusa. Wtedy też przyjmie chrzest.

Rozdział 35

Podczas spotkania z Petroniuszem Marek wyjawia mu, że jest narzeczonym Ligii. Winicjusz zmienia obyczaje w swoim domu. Daje wolność niewolnikom, którzy służyli u niego ponad dwadzieścia lat. Pozostałych obdarowuje pieniędzmi, odpuszcza kary, nakazuje pozdejmować z rąk i nóg niewolników kajdany. W ten sposób przygotowuje swój dom na przyjęcie Ligii. Sam musi wraz z Neronem udać się do Ancjum. Petroniusz ostrzega go, by uważał na Poppeę.

Rozdział 36

Neron opuszcza Rzym. Jego orszak jest bardzo długi. Pod bramy zwołano tłum, by radośnie zegnał władcę. Daje się wśród wiwatów usłyszeć też okrzyki niepochlebne. W tłumie znajduje się Piotr z Ligią i Ursusem. Kiedy Marek ich dostrzega, opuszcza lektykę i podchodzi do nich, by pożegnać się z ukochaną. Prosi Ursusa, by jej strzegł.

Ligia żegna się z Markiem. Wraca wraz z Piotrem do domu. Po drodze spoglądają na Rzym, który w promieniach zachodzącego słońca wygląda, jakby stał w ogniu. Piotr mówi: „Gniew Boży jest nad nim”.

Rozdział 37, 38

Listy Winicjusza do Ligii, w których Marek opisuje ukochanej przygody podczas podróży, a także pisze o swojej miłości do niej i coraz większej miłości do Chrystusa. Wspomina też, że pragnie spotkać się z Pawłem, by wysłuchać jego nauk. Również Petroniusz chce się z nim spotkać. Po przyjeździe do miasta, młodzieniec długo rozmawiał z Pawłem. Nie spodziewał się, że nauka chrześcijan niosła ze sobą tyle szczęścia i spokoju.

Rozdział 39

Marek opuszcza orszak cezara i powraca do Rzymu, aby zobaczyć ukochaną. Winicjusz nie został jeszcze ochrzczony, bo Paweł uznał, ze powinien zrobić to Piotr. Marek opowiada dziewczynie jak bardzo kocha ją i Chrystusa. Snują plany na wspólna przyszłość. Nagle usłyszeli ryki lwów. Winicjusz uspokaja ukochaną, ze zwierzęta przywieziono na zbliżające się igrzyska, jednak dziewczyna ma złe przeczucia.

Rozdział 40

Petroniusz odzyskuje względy Nerona. Miedzianobrody tylko z nim chce rozmawiać o sztuce i poezji i liczy się tylko z jego zdaniem. Pewnego dnia Neron odczytał poemat o zburzeniu Troi i narzekał, ze nigdy nie widział płonącego miasta. Tygellinus rzekł, że wystarczyłoby jedno słowo cezara, a gotów jest podpalić Ancjum, lecz władca uznał, że płonący Rzym przedstawiałby wspanialszy widok. Napisałby wtedy poemat, który byłby piękniejszy niż pieśni Homera. Słowa te zaniepokoiły Winicjusza, choć miał nadzieję, że cezar ani augustianie nie odważyliby się na takie szaleństwo. Chłopak opowiedział wujowi o spotkaniu z ukochaną i o tym, ze odczuwa dziwny niepokój i tęskni za ukochaną. Elegant obiecuje, ze postara się uzyskać od Nerona zgodę na wyjazd młodzieńca.

Rozdział 41

Neron nadal zajmuje się sztuką, śpiewa, komponuje, układa wiersze. Petroniusz wykorzystuje dobry nastrój cezara i mówi mu pewnego dnia o wielkiej miłości Marka do Ligii. Neron poleca Markowi wracać do Rzymu i poślubić ukochaną. Kilka chwil później posłaniec przynosi wieść o wielkim pożarze Rzymu. Neron teatralnym gestem podnosi ręce ku niebu i krzyczy: „Biada ci, święty grodzie Priama!...”. ucieszył się też, ze wreszcie zobaczy płonące miasto.

Rozdział 42

Winicjusz wpada w skrajną rozpacz. Porywa konie i galopem rusza do Rzymu. Pozostaje mu jedynie nadzieja, że cudem uratuje Ligię. Na widok morza płomieni ogarnia go przerażenie. Miota się po zrujnowanych ulicach wśród zgliszcz, wypytuje napotkanych ludzi o los mieszkańców Zatybrza. Domy na Zatybrzu były drewniane i dlatego mogły spłonąć pierwsze.

Rozdział 43

Marek z trudem przedostaje się do centrum miasta, w końcu trafia w pobliże domu Linusa, w którym mieszkała Ligia. Nikogo jednak tam nie zastaje. Wokół słyszy krzyki ludzi oskarżających Nerona o podpalenie miasta. W pewnym momencie tłum zaczyna atakować Marka ubranego w bogate szaty, ale chłopakowi udaje się uciec. Wyczerpany mdleje. Pomocy udzielają mu chrześcijanie, którzy zabierają go do pewnego ogrodu. Tam spotyka Chilona, który mówi mu, że Linusa, Ligii i Ursusa nie było w mieście podczas pożaru.

Rozdział 44

Miasto płonie. Ludzie w szaleństwie rzucają się w płomienie. Z pomieszczeń dla zwierząt słychać rozpaczliwe ryki. Wolne lwy wybiegają z płonącymi grzywami. Rzym płonie doszczętnie, „nieszczęsne miasto zamienia się w jedno piekło”. Nadchodzi noc, ale ogień sprawia, ze jest jasno. Ludzie okradają się nawzajem.

Rozdział 45

Winicjusza przeniesiono do domu Makrynusa, który potwierdził słowa Chilona. Linus wraz ze starszym kapłanem Klemensem udali się do Ostrianum, gdzie Piotr miał chrzcić zwolenników nowej wiary. Młodzieniec uspokoił się na myśl, że dziewczyny podczas pożaru nie było w Rzymie. Postanowił jak najszybciej przedostać się na cmentarz, by odnaleźć narzeczoną. Chilonides rozmyślał nad płonącym miastem, kiedy Marek zapytał go, gdzie był, kiedy zaczął się pożar. Starzec odparł, że szedł do Eurycjusza. Widział ludzi wpadających w obłęd, uciekających i walczących ze sobą. Winicjusz zapytał go, co robił w Ostrianum. Chilon wyjaśnił, że chodził tam, ponieważ jest na wpół chrześcijaninem, czasami również żebrał pod murami cmentarza. Winicjusz obiecał mu, że jeśli odnajdą Ligię, to podaruje mu dom z winnicą. Nagle Grek przypomniał sobie, że za ogrodami Agrypiny są podziemia, gdzie mogą się modlić chrześcijanie. Liczył na to, że tam zdobędą informacje, gdzie może przebywać dziewczyna. W ciemnościach dojrzał setki migających latarek. Podążając z chrześcijanami, dotarli do obszernej jaskini, w której znajdował się tłum ludzi, klęczących z rękoma wyciągniętymi do góry. Wszyscy oczekiwali na kogoś i po jakimś czasie młodzieniec ujrzał Kryspusa, który zaczął przemawiać do zebranych. Starzec obwieścił, że właśnie wybiła godzina sądu a Bóg zesłał na miasto zbrodni i rozpusty płomień zniszczenia. W tym samym czasie w oddali usłyszeli huk walących się w Rzymie domów. Chrześcijanie zaczęli modlić się w trwodze. Niektórzy w uniesieniu wzywali Pana. Kryspus nakazywał zebranym wyrzeczenia się dobra ziemskiego i miłości. Nagle nastała cisza i ujrzeli Piotra, który zaczął uspokajać zebranych. Winicjusz zbliżył się do niego i powiedział, że wszędzie szukał Ligii i wierzy, że Piotr może mu ją zwrócić. Starzec położył mu rękę na głowie i kazał iść ze sobą.

Rozdział 46

Rzym nadal płonie. Rozmiary klęski, która dotknęła miasto, są olbrzymie. Setki tysięcy ludzi straciło majątki, spłonęły bogate wille patrycjuszy i ubogie mieszkania biedaków, zostało zniszczonych wiele cennych dzieł sztuki i monumentalnych pomników architektury. Lud zaczyna przyjmować coraz bardziej wrogą postawę wobec cesarza. Zaczyna panować głód i choroby. Do miasta przybywa Tygellin, który zajmuje się gromadzeniem żywności. Ludzie walczą o chleb. Neron ociąga się z powrotem do Rzymu. Wraca, kiedy pożar osiąga swoje apogeum.

Rozdział 47

Neron ogląda pożar. Władca odziany w purpurowy płaszcz, z lutnią w ręku i natchnionym wyrazem twarzy patrzy w płomienie, które dla niego są zabawą, a dla tysięcy Rzymian znakiem życiowej tragedii. Zaczyna wygłaszać swe pieśni. Urzędnicy mu wiwatują, ale z dala słychać wzburzone okrzyki ludu. „nikt już nie wątpił, że to cezar rozkazał spalić miasto, by sobie wyprawić widowisko i śpiewać przy nim pieśni”. Panuje coraz większe wzburzenie. Tłum uspokaja dopiero Petroniusz, który obiecuje odbudowę Rzymu, bogactwa oraz wielkie igrzyska. Jego obietnicom towarzyszą okrzyki „Panem et circenses!” (chleba i igrzysk).

Rozdział 48

Winicjusz odnajduje wreszcie Ligię, a wraz z nią Ursusa, Linusa i innych chrześcijan. Nie ukrywa, że to Neron wydał rozkaz spalenia Rzymu. Prosi, by wraz z nim chrześcijanie udali się do jego posiadłości. Chce zabrać ze sobą również Piotra, jednak ten mówi, ze nie może opuścić chrześcijan jak Jezus ich nie opuścił. Marek rozumie o co chodzi i sam ostanawia zostać. Wyznaje wiarę w Chrystusa, klęka, wznosi ręce ku niebu i pyta Boga, czy teraz jest go godzien. Piotr bierze gliniane naczynie i udziela mu chrztu.

Rozdział 49

Po sześciu dniach pożar słabnie. Z czternastu dzielnic Rzymu zostają zaledwie cztery. Reszta doszczętnie spłonęła. Mimo żywności, jaką Rzymianie otrzymali od cesarza, w mieście panuje napięcie. Lud stracił resztki zaufania do swego władcy. Tymczasem w pałacu odbywają się narady jak oczyścić Nerona z zarzutów podpalenia Rzymu. W końcu Tygellin, który z rozkazu cezara wzniecił pożar, poddaje myśl, aby o zagładę miasta oskarżyć chrześcijan. Petroniusz stawia opór, ale Tygellin oskarżył Petroniusza, że nazwał cezara małodusznym, podpalaczem i komediantem. Petroniusz zaprzecza, ale ludzie odsuwają się od niego. Zostaje sam. Neron tym razem nie bierze pod uwagę jego zdania i dotychczasowy zaufany doradca traci łaskę cesarza. Zapada ostateczna decyzja o potępieniu chrześcijan.

Rozdział 50

Neron z Tygellinem i Poppeą udali się do antrium, gdzie czekali na nich dwaj mężczyźni z Zatybrza, ubrani w długie uroczyste szaty oraz Chilon Chilonides. Rabini powiedzieli, że oskarżają chrześcijan o to, że są nieprzyjaciółmi ich Zakonu, rodu ludzkiego i Rzymu. Resztę miał wyjaśnić Chilon, którego uważali za prawdomównego, ponieważ również był Żydem. Grek powitał cezara tak pochlebnymi słowami, że spodobał się władcy. Starzec wyznał, że znienawidził chrześcijan, którzy bluźnili przeciwko Neronowi. Zaczął opowiadać, w jaki sposób ich poznał. Wszystkiego dowiedział się od Glaukusa, który mówił mu, że Chrystus obiecał swoje przyjście po zniszczeniu miasta ogniem. Żalił się, że lekarz pchnął go nożem, a jego żonę sprzedał handlarzom niewolników. W Rzymie poznał arcykapłana Pawła z Tarsu oraz wielu innych. Wiedział, gdzie zbierają się chrześcijanie i widział, jak mordowali dzieci, aby ich krwią skrapiać głowy zebranych na modlitwach. Słyszał również jak Ligia chełpiła się tym, że rzuciła urok na córkę Nerona i w ten sposób ofiarowała krew dziecka Chrystusowi. Chciał ją zabić, lecz przeszkodził mu Winicjusz. Był świadkiem jak Ursus zabijał Krotona i chciał zgładzić Marka, lecz patrycjusza uratowała zakładniczka. Młodzieniec dzięki jej opiece przyjął chrześcijaństwo. Podejrzewał, że i Petroniusz mógł również być wyznawcą Chrystusa. Służył Winicjuszowi, lecz ten na żądanie Glaukusa, wychłostał go i wtedy poprzysiągł sobie, że się na nim zemści. Prosił Nerona, aby pomścił jego krzywdę i przekonywał, że wskaże mu kryjówki chrześcijan. Tygellin rozkazał, aby natychmiast pojmano Ligię i Ursusa. Neron chciał, aby na razie pozostawić w spokoju Petroniusza i Winicjusza, ponieważ lud nie uwierzyłby, że któryś z nich mógł odpowiadać za podpalenie Rzymu. Tygellin powiedział Chilonowi, że zamieszka u niego.

Rozdział 51

Petroniusz wie, że jego dni są policzone. Spodziewa się jednak, ze Neron najpierw wyprawi igrzyska, a dopiero potem go zabije. Mieszkającemu u niego Winicjuszowi nakazuje odnaleźć Ligię i ukryć ją. Mówi Eunice o bliskim rozstaniu i o edykcie, zgodnie z którym rozpoczną się prześladowania chrześcijan. Po południu Petroniusz otrzymuje pismo od Nerona, w którym cesarz zaprasza go na ucztę. Udaje się do domu Nerona, gdzie zostaje chłodno przyjęty. Neron jest zaniepokojony nieobecnością Marka i mówi Petroniuszowi, by razem z siostrzeńcem stawił się na igrzyskach, na których wystąpią chrześcijanie. Petroniusz jest zaniepokojony tym co usłyszał, a przy wyjściu dostrzegł wzburzony tłum, który domagał się zabicia chrześcijan. Wieczorem rozmawia z Winicjuszem, okazuje się, że Ligia została uwięziona jeszcze przed południem i umieszczona w więzieniu Mamertyńskim. Razem się tam udają. Winicjusz wchodzi do Ligii, a Petroniusz postanawia pójść do Akte i zasięgnąć wiadomości.

Rozdział 52

Zaczyna się odbudowa miasta. Jeszcze szybciej budowane są amfiteatry, w których mają konać chrześcijanie. Do miasta sprowadzane są groźne zwierzęta. Lud pomaga chwytać wyznawców Chrystusa, niektórych nawet rozszarpuje i linczuje ze złosci. Petroniusz, który udał się do Akte, nie uzyskał pomocy, ponieważ niewolnica musiała kryć się przez Poppeą i Neronem. Odwiedziła jednak Ligię w więzieniu i ochroniła ją przed zniewagami ze strony stróżów. Petroniusz, czując, że to on głównie był winny za sytuację, w której znalazła się dziewczyna, nie szczędził sił, by ją uratować. Poprzez wielu ludzi starał się zjednać sobie Poppeę i Watyniusza. Lecz wszystkie działania nie odniosły pożądanego skutku. Tymczasem Marek odwiedzał augustianów i żebrał o ich pomoc. Ofiarował Tygellinowi swoje ziemie, lecz ten odmówił. Chciał nawet iść do Nerona i błagać go o oddanie mu Ligii, lecz Petroniusz odwiódł go od tego pomysłu. Winicjusz szalał z rozpaczy. Przestał rozumieć, co się dzieje, dlaczego Zbawiciel odwrócił się od swoich wyznawców.

Rozdział 53

Winicjuszowi pozostaje już tylko modlitwa. Wie, że Ligię może ocalić jedynie cud. Jest gotów poświęcić za nią własne życie. Tymczasem ukończono budowę amfiteatrów i rozdawano znaki wejścia na igrzyska, które tym razem miały przeciągnąć się na całe tygodnie. Więzienia były zatłoczone i chrześcijanie zaczęli chorować. Z obawy, by zaraza nie rozprzestrzeniła się na miasto, przyspieszono widowiska. Marek chce zginać wraz z ukochaną. Każdej nocy czuwa z Ursusem pod jej celą. Pewnej nocy wyruszył na poszukiwania Apostoła Piotra, czując, że modlitwa starca jest ważniejsza niż jego. Chrześcijanie ukrywali się, Marek dowiedział się jednak, że w winnicy należącej do Korneliusa Pudensa odbędzie się tajne spotkanie, na którym miał również być Piotr. O zmroku udał się na zgromadzenie. Zaczęły rozlegać się głosy skarg ludzi, którzy w więzieniach mieli bliskich. Wtedy Piotr zaczął mówić o śmierci Chrystusa na krzyżu. Zaczął przekonywać ludzi, że w ten sposób Chrystus wzywa ich, aby poszli jego drogą i nie obawiali się śmierci. Śmierć oznaczała, że każdy odrodzi się w chwale i połączy się ze Zbawicielem. Starzec modlił się długo i na koniec pobłogosławił zebranych. Kiedy opuścił szopę, Winicjusz rzucił się do jego stóp i zapłakał, błagając, aby Piotr prosił Chrystusa o ocalenie Ligii. Rybaka wzruszyła boleść Marka. Podniósł młodzieńca i zaczął się modlić. Kazał mu wierzyć w Chrystusa nawet wtedy, kiedy ujrzy dziewczynę pod mieczem kata czy też w paszczy lwa, bowiem zostanie zbawiona. Poczęli modlić się razem, a patrycjusz błagał, aby Zbawiciel zabrał go zamiast Ligii.

Rozdział 54

Po spotkaniu z Piotrem Winicjusz udał się do więzienia. Setnik nie wpuścił go do środka, ponieważ cezar obawiał się, że choroba zostanie rozniesiona po mieście. Marek nie wiedział, co ma robić. Nagle podszedł do niego żołnierz i starał się go uspokoić, mówiąc, że Ursus i straże czuwają nad dziewczyną. Nakreślił jednocześnie symbol ryby na piasku i obiecał, że jeśli napisze list, to dopilnuje, aby Ligia go otrzymała. Młodzieniec wrócił do domu, gdzie czekał na niego Petroniusz. Elegant był na uczcie, na której zjawili się także Neron i Poppea z małym Rufiusem. Dziecko zasnęło podczas czytania, co rozzłościło cezara i rzucił w nie pucharem, raniąc ciężko. Augusta zemdlała, a wszyscy słyszeli, jak władca mówił, że ma dość chłopca, co oznaczało jego śmierć. Petroniusz liczył na to, że Poppea zajęta własnym nieszczęściem, zaniecha zemsty i da się zjednać. Marek napisał list do ukochanej i zaniósł dgo do więzienia. Po powrocie zasnął, a obudził go odgłos niesionej lektyki. Wyszedł i zobaczył Chilona zmierzającego do Tygellina. Domyślił się, ze to on wydał chrześcijan, ale nie skrzywdził go.

Rozdział 55

Ligia zachorowała. Napisała do ukochanego list, w którym się z nim żegnała i prosiła, by przyszedł na igrzyska. Chciała jeszcze raz zobaczyć go przed śmiercią. Marek codziennie przychodził pod mury więzienia. Pewnego dnia podszedł do niego żołnierz i wyjawił mu, że w nocy przyszli wyzwoleńcy Tygellina, aby wybrać dziewice chrześcijańskie na pohańbienie. Ligia ocalała, ponieważ dostała gorączki i jest nieprzytomna. Chrześcijanin powiedział, że oddano Linusa, który zaczął konać i być może Winicjuszowi wydadzą w tej sytuacji Ligię. Marek przesiedział cały dzień pod murami i wrócił wieczorem do domu, aby przenieść Linusa do jednej z podmiejskich willi. Petroniusz, dowiedziawszy się o wszystkim, postanowił działać. Udał się do Poppei, która czuwała przy łóżku Rufiusa. Powiedział jej, że rozgniewała boga chrześcijan i radził jej przebłagać bóstwo. Prosił, aby uratowała Ligię, a w ten sposób ocali dziecko. Augusta zgodziła się pomóc. Elegant wrócił do domu zadowolony, że w końcu udało mu się coś zyskać. Tymczasem Poppea jeszcze tego samego dnia udała się do westalek, by jedna z nich ocaliła idącą na arenę Ligię. Jednakże na Palatynie wyrok na chłopca został już wydany. Ledwie kobieta opuściła pałac, do komnaty wdarli się dwaj wyzwoleńcy i ogłuszyli niańkę Rufiusa, a następnie udusili chłopca, po czym wyjechali do Ostii, by wrzucić ciało dziecka do morza. Poppea nie zastawszy westalki, wróciła na Palatyn. Ujrzawszy puste łoże i ciało opiekunki, zemdlała. Kiedy ją ocucono, krzyczała przez całą noc. Trzeciego dnia zjawiła się na rozkaz cezara na uczcie. Siedziała milcząca i złowroga niczym anioł śmierci.

Winicjusz i Petroniusz starają się o jej uwolnienie, niestety każdy sposób zawodzi

Rozdział 56

Odbywają się igrzyska, których kulminacyjnym punktem ma być wydanie chrześcijan na pastwę dzikich zwierząt. Ligia była chora i nieprzytomna, lecz Marek nie był pewien, czy dziewczyna nie znalazła się wśród chrześcijan, którzy mieli tego dnia zginąć. Ofiary miały być poobszywane w skóry zwierząt, co utrudniało ich rozpoznanie. Stróże i cała służba amfiteatru została przekupiona i dziewczyna miała zostać ukryta, a w nocy wydana dzierżawcy Winicjusza. Młodzian, za radą Petroniusza, udał się do więzienia, by sprawdzić, czy narzeczona jest wśród ofiar. Jeden ze stróżów pozwolił mu poszukać jej w izbie. Marek ujrzał gromadę ludzi, ubranych w skóry zwierząt. Jedni stali, inni, modląc się, klęczeli. Matki trzymały w ramionach dzieci. Nagle patrycjusz ujrzał Kryspusa, który nakazywał chrześcijanom żałować za grzechy, bowiem nadszedł dzień gniewu Pana i Jego miłosierdzia nie zjedna nawet męka i śmierć chrześcijan. Przerażony Winicjusz zaczął nawoływać Ligię i Ursusa. Wtedy odezwał się znajomy fossor, mówiąc, ze dziewczyna i olbrzym zostali w więzieniu. Mężczyzna powiedział, że Apostoł Piotr ma przybyć do amfiteatru, aby pobłogosławić ginących. Młodzieniec odparł, że starzec jest przebrany i stoi między niewolnikami Petroniusza, po czym wrócił do amfiteatru i zajął miejsce obok wuja. Elegant poradził, aby Ligię w nocy włożono do trumny i w ten sposób wyniesiono z więzienia. Rozpoczynają się igrzyska. Po walkach gladiatorów na arenę wprowadzono chrześcijan. Rzymian zadziwia postawa wyznawców Chrystusa - przed śmiercią śpiewają, mają natchnione twarze. Tymczasem otwarto kraty i na arenę wybiegły stada psów, które nie od razu rzuciły się na skamieniałych chrześcijan. Tłum zaczął drażnić zwierzęta, aż wreszcie jeden pies skoczył na klęczącą na przedzie kobietę. Za nim ruszyły pozostałe, rozszarpując ludzi. Po chwili wypuszczono lwy, które poczuły zapach krwi i zaczęły rozszarpywać ludzi. Na arenach rozgrywały się dantejskie sceny. Z najwyższego rzędu amfiteatru na męczenników spogląda św. Piotr, który ich błogosławi i prosi dla nich o wieczne szczęście. Czuje się ich opiekunem, więc czuwa przy ich śmierci. Rozliczne głosy zaczęły wołać, by przerwano przedstawienie. W tym momencie wyszli Numidowie z łukami i zaczęli strzelać do rozszalałych zwierząt. Potem na arenie pojawili się niewolnicy i zaczęli oczyszczać cyrk z trupów. Neron opuścił podium i stanął na ukwieconej arenie, przybrany w purpurowy płaszcz i złoty wieniec. Zaczął śpiewać pieśń, którą sam się wzruszył. W cyrku zapanowała cisza. Wszyscy słuchali władcy w skupieniu, a westalki płakały ze wzruszenia. Tymczasem wywożono krwawe szczątki chrześcijan. Apostoł Piotr zapłakał, pytając Zbawiciela, komu oddał rząd nad światem i czy naprawdę należy założyć w tym mieście stolicę chrześcijan.

Rozdział 57

Neron oczekiwał pochwał i był niezadowolony z reakcji ludu. Stwierdził, ze zginała dopiero połowa chrześcijan i postanowił kolejnym razem dać im broń, by mogli choć próbować się ocalić. Winicjusz i Petroniusz w milczeniu wracali do willi. Przed domem czekał na nich Nazariusz z wiadomością o Ligii. Dziewczyna żyła i w gorączce wzywała Marka. Ursus i Glaukus czuwali przy niej przez cały czas. Chłopak najął się do wynoszenia ciał z więzienia, by w ten sposób pomagać chrześcijanom. Winicjusz chciał, aby wprowadził go jako najemnika, lecz Petroniusz zaczął mu odradzać ten pomysł. Nazariusz pożegnał się i odszedł, by szukać odpowiednich ludzi do uwolnienia dziewczyny. O wschodzie słońca przybył dzierżawca, który miał przewieźć Ligię w bezpieczne miejsce. W chwilę później nadszedł prowadzący Nazariusza Petroniusz. Chłopak zdołał przekupić stróża a Glaukus ręczył, że Ligia wyzdrowieje. Petroniusz udał się na Palatyn i dowiedział się, że następnego dnia ma odbyć się widowisko, na którym chrześcijanie zostaną ukrzyżowani. Wieczorem Marek poszedł z wujem na umówione miejsce. Dowiedział się jednak, ze Ligię i Ursusa przeniesiono do innego więzienia i nic już się nie da zrobić. Winicjusz wierzy jednak, że Chrystus odda mu ukochaną.

Rozdział 58

Trzydniowe opady przerwały igrzyska. Kiedy ogłoszono, że widowiska rozpoczną się ponownie, zapanowała radość. Pogoda poprawiła się i amfiteatr zapełnił się ludźmi. Przybył również cezar z dworem i westalkami. Igrzyska miały zacząć się walkami chrześcijan. Wyznawcy Chrystusa porzucili jednak miecze, co wywołało oburzenie zebranych. Z rozkazu Nerona wypuszczono gladiatorów, którzy pomordowali klęczących ludzi. Podczas przerwy na arenie wykopano szereg dołów i wypędzono chrześcijan, dźwigających na ramionach przybrane kwiatami krzyże. Potem zaczęto przybijać ich do nich. Po przerwie wszystko było już gotowe do kolejnych scen. Między ofiarami był również Kryspus, który radował się tym, że umrze tak, jak Zbawiciel. Nagle pomiędzy rzędami rozległ się głos, mówiący, że Chrystus przygarnie umierających i pocieszy ich. Na arenę wkroczył Apostoł Paweł, który zaczął błogosławić ofiary. Żadna z ofiar nie błagała o litość. Ten spokój zaniepokoił tłum, który ucichł i w milczeniu spoglądał na ukrzyżowanych. Kryspus zaczął wpatrywać się w twarz znudzonego Nerona i nagle nazwał go matkobójcą i Antychrystem, mordercą żony i brata. Krzycząc, że zbliża się czas, w którym cezar zapłaci za swoje winy, skonał. Inni zaczęli również umierać.

Rozdział 59

Lud, który początkowo z zaciekawieniem oglądał igrzyska, zaczyna podziwiać potęgę chrześcijańskiego Boga, w imię którego tłumy giną szlachetną, pełną godności śmiercią. Chilon namawia Nerona, aby opuścił Rzym, gdyż Rzymianie nazywają chrześcijan niewinnymi i ich gniew zwraca się znów przeciw władcy. W igrzyskach uczestniczy też Chilon, który ma wyrzuty sumienia, ze z jego winy niewinnych ludzi spotkały takie męczarnie. Pytany o to, co chrześcijanie widzą w momencie śmierci i dlaczego nie protestują odpowiedział, ze zmartwychwstanie.

Rozdział 60

Marek zostaje grabarzem, aby być w pobliżu Ligii. Spotyka się z nią. Dziewczyna jest chora i godzi się ze śmiercią. Winicjusz chce, by opuściła więzienie w jego szatach, a on sam pozostanie w celi, ale dziewczyna jest na to zbyt słaba. Żegna się z Markiem, prosząc wcześniej Winicjusza, by nie porzucał wiary i pogodził się z jej śmiercią. Ostatnie słowa Ligii skierowane do Marka brzmią: „Jam żona twoja!”. Razem modlą się.

Rozdział 61

Petroniusz dostrzega spokój na twarzy siostrzeńca. Pyta go co zamierza, a chłopak mówi, ze po śmierci ukochanej przyzna się do swej wiary i zginie jak ona. Winicjusz dowiaduje się o planach Nerona, aby uczynić z chrześcijan żywe pochodnie. Zrozpaczony udaje się do więzienia i obserwuje, czy wśród prowadzonych na śmierć nie ma Ligii i Ursusa. Na szczęście, tym razem jeszcze się uratowali. Natomiast w pochodzie na śmierć idzie Glaukos.

Rozdział 62, 63

Na słupach przystrojonych kwiatami płoną chrześcijanie. Cesarskie ogrody wypełniają jęki męczenników. Między płonącymi przechadza się Neron - jego szaleństwo osiągnęło szczyt. W orszaku cezara jest Chilon, który nagle dostrzega Glaukosa. Widząc jego pełną bólu twarz Chilonides błaga o przebaczenie. Grek przebacza mu i umiera. Chilon krzyczy, że to Neron jest podpalaczem Rzymu. Potem ucieka i błąka się w ciemnościach, aż spotyka św. Pawła. Ten chrzci go i nakazuje, aby przed śmiercią dał świadectwo prawdzie. Chilon wraca do domu, gdzie przychodzi Tygellin i każe mu odwołać to co powiedział. Chilon mówi, ze wierzy w Boga i nie może oskarżyć niewinnych chrześcijan więc Tygellin każe wyrwać mu język.

Chilon wraca do pałacu. Nie zgadza się na odwołanie swoich słów. Jest torturowany. W końcu umiera na krzyżu na środku amfiteatru. Na jego twarzy ludzie dostrzegają spokój. Jego śmierci towarzyszy głos Pawła: „Pokój męczennikom”.

Rozdział 64, 65

Ligia nadal pozostaje w więzieniu, jest chora. Marek pragnie, by żyła, ale bywa, że chce jej śmierci, która skróci cierpienia dziewczyny. Słyszał od Piotra i Pawła, że oni także zginą śmiercią męczeńską i w obliczu takich nieszczęść nie śmiał myśleć, że ukochana zostanie ocalona. Ligia także nie miała nadziei i żyła jedynie myślą o życiu pozagrobowym. Śmierć jawiła się jej nie tylko jako wybawienie z rąk cezara i wyzwolenie z więzienia, lecz głównie jako czas ślubu z Markiem. Ursus długo nie mógł pogodzić się ze świadomością, że Kallina, którą wychowywał i pokochał jak własne dziecko, umrze. Kiedy jednak docierały do niego wiadomości o tym, co działo się w amfiteatrach i ogrodach, zrozumiał, że śmierć stała się nieuniknioną dolą chrześcijan, a zarazem ich dobrem. Całymi dniami pomagał współwięźniom i dozorcom, pocieszał Ligię i modlił się gorąco. Stróże polubili go za pogodę ducha i słuchali jego opowieści o życiu wiecznym i nowej nauce.

Petroniusz chwyta się jeszcze ostatniego sposobu: przypomina Neronowi, że tuż przed pożarem obiecał oddać Ligię Winicjuszowi za żonę. Jednak Tygellin i cezar mają co do niej i Ursusa inne plany. Petroniusz jest pewien, że Ligia skazana jest na śmierć. Wysyła do amfiteatru swojego człowieka, by wykupił ciało Ligii po jej śmierci. Zamierzał ofiarować je Markowi.

Rozdział 66

Ostatni dzień igrzysk. Lud zebrał się tłumnie wieczorem w amfiteatrze. Zjawili się również augustianie, wiedząc, że Neron tego dnia postanowił wyprawić tragedię z cierpienia Marka Winicjusza. Winicjusz jest zrozpaczony i przerażony. Od rana próbował dostać się do celi ukochanej, ale nikogo nie udało mu się przekupić, by go wpuścił. Zrezygnowany wrócił do amfiteatru i począł się modlić. Wiedział, że w momencie, kiedy ujrzy męczeńską śmierć ukochanej, jego wiara upadnie, a miłość do Chrystusa zamieni się w nienawiść. W myślach zaczął powtarzać jedno słowo „Wierzę” i czekał na cud. Petroniusz zauważył jego stan i chciał, aby wrócił do domu. Nie zważając na nic powstał, żeby wyjść razem z Markiem. Drażniło go, że Neron wpatruje się w młodzieńca przez szmaragd, jakby studiował jego cierpienie. Winicjusz jednak nie zgodził się na opuszczenie amfiteatru. Zniecierpliwiony tłum tupał nogami. Najpierw wychodzi Ursus. Chwilę potem na arenę wpada potężny tur germański niosący na głowie Ligię. Winicjusz popada niemal w obłęd. Zduszonym z rozpaczy głosem powtarza: „Wierzę! Wierzę!... Chryste! Cudu!”. I rzeczywiście staje się cud. Lig, widząc swoją panią na rogach potężnego zwierzęcia, rusza do walki z turem. Po trwających jakiś czas zmaganiach skręca mu kark. Tłum szaleje z radości. Marek wybiega na arenę i okrywa płaszczem nagie ciało Ligii. Lud zaczął krzyczeć o łaskę dla dziewczyny i Liga. Neron jednak wahał się, wściekły, że lud chciał go pozbawić przyjemności oglądania ciała dziewczyny rozrywanego przez zwierzę. Nie śmiał jednak sprzeciwić się woli poddanych, lecz najpierw spojrzał, w jaki sposób głosują augustianie. Petroniusz trzymał palec wzniesiony ku górze. Podobnie uczynili wszyscy senatorowie, co uraziło Nerona. W tym momencie pochylił się ku niemu Tygellinus, prosząc, aby nie ustępował. Cezar spojrzał w stronę pretorianów i zobaczył, że Subriusz Flawiusz, który zawsze był mu oddany, również trzymał palec w górze na znak łaski. Tymczasem tłum ogarnęła wściekłość. Wśród okrzyków można było usłyszeć głosy, nazywające Nerona matkobójcą i podpalaczem. Cezar przestraszył się. Spojrzał jeszcze raz na senatorów i żołnierzy i dał znak łaski.

Rozdział 67

Ocalona Ligia zostaje przeniesiona do domu Petroniusza. Winicjusz czuwa przy jej łóżku. Dziewczyna obudziła się w nocy. Ostatnią rzeczą jaką pamiętała był moment kiedy przywiązywano ją do rogów tura. Marek mówi jej, ze jest wolna i będzie zdrowa. Dziewczyna znów zasypia wyczerpana.

Rozdział 68

Neron jest niezadowolony z zakończenia widowiska. Petroniusz radzi mu, aby napisał poemat o ocaleniu dziewicy. Po powrocie do domu nalega, aby Winicjusz i Ligia opuścili jak najszybciej miasto. Obawia się, ze Tygellin mógłby ich otruć z chęci zemsty. Marek wierzy jednak w opiekę Chrystusa i postanawia oddać ukochaną Pomponii Grecynie jak tylko dziewczyna dojdzie do siebie.

Rozdział 69

Do domu Petroniusza schodzą się chrześcijanie, którzy ocaleli, by poznać dziewczynę i posłuchać o tym jak Lig walczył o jej życie. Odchodzą z nadzieją, ale prześladowania jeszcze się nie skończyły. Pewnego dnia przychodzi też Piotr, który z radością obserwuje zakochanych. Winicjusz i Ligia proszą Piotra, by opuścił razem z nimi Rzym. Apostoł pobłogosławił ich i odszedł. W kilka dni później Petroniusz przyniósł groźne wiadomości z Palatynu. Odkryto, że jeden z wyzwoleńców był chrześcijaninem i znaleziono u niego listy Apostoła Piotra i Pawła z Tarsu. Tygellin dowiedział się, że Apostoł Piotr przebywa w mieście i rozkazał, aby odszukano go. Winicjusz postanowił ostrzec starca i wieczorem razem z Ursusem udał się do domu Miriam, gdzie schronił się rybak. Po drodze widzieli żołnierzy, przeszukujących domy na Zatybrzu. W domu wdowy zastali otoczonego garstką chrześcijan Piotra. Na wieść o niebezpieczeństwie przedostali się do opuszczonych kamieniołomów i Winicjusz zaczął błagać, by Nazariusz przeprowadził Piotra w Góry Albańskie, skąd przedostaną się na statek i odpłyną na Sycylię. Piotr nie chciał jednak opuścić Rzymu, lecz wahał się, co ma uczynić, czując w sercu trwogę.

Rozdział 70

Następnego dnia Piotr i Nazariasz opuszczają miasto. Droga była pusta, a kiedy słońce wychyliło się zza gór, starzec ujrzał dziwny blask. Wydawało mu się, że jakiś złocisty krąg zaczął się ku nim toczyć. Dostrzegł postać, lecz Nazariusz niczego nie widział. Po chwili chłopak ujrzał, że na twarzy Apostoła maluje się radość. Nagle starzec upadł na kolana i wykrzyknął: „Chryste!”. Pochylił się ku ziemi, jakby całował czyjeś stopy. Zapanowała cisza, którą przerwało pytanie Piotra: „Quo vadis, Domine?...”. Starzec usłyszał, jak Chrystus mówi, że skoro on opuszcza Rzym, to sam idzie do miasta, by ukrzyżowano go po raz drugi. Piotr długo leżał na ziemi, a kiedy powstał, Nazariusz powtórzył zasłyszane pytanie. Rybak odparł cicho, że do Rzymu. Powrót Piotra zaskoczył i zaniepokoił wszystkich. Zaraz po jego wyjściu pretorianie otoczyli i przeszukiwali dom Miriam. Lecz on odpowiadał im z radością, że widział Pana. Tego dnia udał się do Ostrianum, gdzie zaczął nauczać i chrzcić nowych wyznawców nauki. Od tamtej pory chodził tam codziennie i każdego dnia ciągnęły za nim większe tłumy. Widząc to nie miał już wątpliwości, dlaczego bóg go zawrócił. Na jego oczach Rzym z miasta rozpusty przemieniał się w stolicę chrześcijaństwa.

Rozdział 71

Wydany zostaje wyrok na Piotra i Pawła. Piotr ma zostać ukrzyżowany. Przed wykonaniem wyroku wychłostano go, a potem prowadzono na miejsce ukrzyżowania przez miasto. W pochodzie brali udział chrześcijanie. Piotr szedł wyprostowany i spokojny. Wreszcie zatrzymano się przed krzyżem. Żołnierze zaczęli kopać dół, a wierni klękali wokoło. Apostoł po raz ostatni spojrzał w stronę miasta. Słońce chyliło się ku zachodowi i żołnierze zbliżyli się do starca. Lecz on podniósł wysoko prawą rękę i uczynił znak krzyża, błogosławiąc w godzinie śmierci: „Urbi et orbi!” („Miastu i światu”). W ten sam wieczór inny oddział żołnierzy prowadził drogą Ostyjską Pawła z Tarsu ku Aquae Salvia. I za nimi postępowała gromada wiernych, których nawrócił. Za bramą Tergemina ujrzał zapłakaną Plautyllę, córkę prefekta Flawiusza Sabinusa i poprosił ją, aby dała mu welon, którym chciał zakryć oczy w chwili śmierci. Był spokojny i pogodny. Podobnie jak Piotr czuł, że jego nauka nie zginie i zwycięży na całym świecie. Po zachodzie słońca dotarli do źródła Wód Salwijskich. Tam Paweł po raz ostatni pomodlił się, nie bojąc się śmierci. Św. Paweł został ścięty.

Rozdział 72

W Rzymie nadal szalał gniew Nerona. Ginęli coraz wyżsi urzędnicy. Każdego dnia Neron wysyłał posłańców z wyrokiem śmierci. Rozkazał zabić nawet Poppeę. Senatorowie płaszczyli się przez władcą, wznosząc dla niego świątynie. Uczestniczyli w ucztach na Palatynie, dorównując władcy w szaleństwie rozpusty.

Rozdział 73

Marek pisze list do Petroniusza, w którym wspomina jak szczęsliwy jest z Ligią. Dla nich Piotr i Paweł nie umarli lecz odrodzili się na nowo. Zapraszają Petroniusza do siebie i chcą by opuścił Rzym, który nie jest dla niego bezpiecznym miejscem. Tymczasem Tygellin namawia Nerona, by pozbył się Petroniusza. Miedzianobrody postanawia tego dokonać. Nie może jednak zabić go w mieście, w którym jest on uwielbiany przez lud i pretorian. Postanawia wezwac go na prowincję. W tym celu zaproszono go do Cumae. Petroniusz domyślił się podstępu, lecz przybył razem z innymi, by odnieść ostatnie, przedśmiertne zwycięstwo nad Tygellinem. To właśnie w Cumae otrzymał list od siostrzeńca. Spodziewając się śmierci pożegnał się w liście z młodzieńcem.

Rozdział 74

Petroniusz nie mylił się i w dwa dni później otrzymał wiadomość o tym, co działo się na dworze cezara. Wyrok już zapadł. Następnego dnia miano wysłać do niego centuriona z rozkazem, aby pozostał w Cumae i czekał na dalsze rozporządzenia. W kilka dni później miał otrzymać wyrok śmierci. Elegant wysłuchał wieści ze spokojem, zadowolony, że będzie mógł uprzedzić wyrok Nerona. Wieczorem w willi arbitra elegancji miała odbyć się uczta. Na jego twarzy nie można było dostrzec choćby cienia troski. Wezwał do siebie Eunice i powiedział, że od dawna nie jest już niewolnicą i że wszystkie jego dobra należą do niej. Słowa mężczyzny zaskoczyły dziewczynę. Kiedy zrozumiała, co się stanie, pobladła z przerażenia. Zaczęli schodzić się goście na ucztę. Petroniusz rozdał im kielichy i odczytał list pożegnalny, który napisał do cezara. Napisał w nim, że nie zraził się do władcy ani przez to, że zabił matkę, żonę i brata, spalił Rzym i wymordował uczciwych ludzi. Przez lata Neron katował jego uszy swoim śpiewem, deklamacją i błazeńskimi pozami. Rzym zatykał uszy, słuchając władcy, a świat wyśmiewał go. Nie potrafił dłużej wstydzić się za niego. Radził mu nie śpiewać i nie pisać wierszy. Po przeczytaniu listu wezwał lekarza i podał mu ramię. Grek natychmiast otworzył mu żyłę na ręce, a krew oblała Eunice, która pochylała się nad ukochanym. Kobieta postanowiła umrzeć z nim. Eunice podała ramię lekarzowi i jej krew złączyła się z krwią eleganta. Wówczas rozległa się pieśń Anakreonta, a oni wsparci na sobie, umierając, uśmiechali się. Petroniusz zasnął wycieńczony, a kiedy obudził się Eunice nie żyła. Ponownie lekarz otworzył mu żyły i na chwilę przed śmiercią elegant objął ciało dziewczyny. Biesiadnicy, patrząc na nich, zrozumieli, że razem z nimi zginęło to, co jeszcze pozostało w rzymskim świecie: piękno i poezja.

Epilog

Neron przebywa w Achai. W Rzymie dochodzi do buntu wojska. Cezarowi grozi utrata władzy. Wraca więc do miasta, a witają go tłumy. Neron jest upojony tym widokiem. Neron był upojony tym widokiem. Tego samego wieczoru na murach świątyń pojawiły się napisy, w których wytykano władcy zbrodnie, grożono mu śmiercią i wyśmiewano jako artystę. Pewnej nocy przybył goniec z wieściami, że w mieście żołnierze przyłączyli się do buntu i okrzyknęli Galbę cezarem. Cezar spał wówczas, lecz kiedy się zbudził, okazało się, że pałac opustoszał. W końcu na ratunek przybyli mu jego wyzwoleńcy. Chcieli, aby uciekał, lecz on łudził się jeszcze i chciał wystąpić w senacie ubrany w żałobne szaty. Faon zaproponował mu schronienie. Przedostali się do willi za miastem. Neron, słysząc okrzyki na cześć Galby, zrozumiał, że nadszedł jego koniec. Opanował go strach i zaczął widzieć zmarłych: matkę, żonę i brata. W willi wyzwoleńcy nie ukrywali już przed nim, że musi umrzeć. Kazał wykopać dla siebie dół i położył się na ziemi, lecz nagle ogarnęło go przerażenie. Tymczasem przybył goniec z wiadomością, że senat wydał wyrok śmierci na Nerona i że ma zostać ukarany wedle starego zwyczaju. Wyzwoleniec wyjaśnił mu, że pochwycą jego szyję w widły i zasmagają go na śmierć, a ciało wrzucą do Tybru. W oddali słychać było nadjeżdżających żołnierzy. Władca przyłożył sobie nóż do szyi, lecz nie miał odwagi, aby wbić ostrze. Wtedy nieoczekiwanie Epafrodyt popchnął mu rękę, a w oczach cezara pokazał się strach. Wszedł centurion z wiadomością, że przynosi dla Nerona życie. Cezar odparł, że jest już za późno i skonał. Następnego dnia Akte owinęła jego ciało w kosztowne tkaniny i spaliła na stosie.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Quo Vadis streszczenie
Quo vadis streszczenie szczegółowe
Quo vadis streszczenie
Quo vadis - streszczenie szczegółowe, Filologia polska Pozytywizm
quo vadis streszczenie, filologia polska, Staropolska
Quo Vadis streszczenie
Quo vadis streszczenie, Pozytywizm i Młoda polska
Quo vadis streszczenie
Streszczenie Quo vadis H Sienkiewicza
Streszczenie Quo vadis MAŁE!
STRESZCZENIE CA 321 KOWITE QUO VADIS, Szkoła-LO, J.Polski
streszenie Quo vadis, Pomoce z Lektór
Streszczenie quo vadis, Teoria kultury, HLP Pozytywizm
streszczenie Quo Vadis

więcej podobnych podstron