norwid, filologia polska, Romantyzm


Hrabina Maria HARRYS (wdowa)

MAK-YKS, daleki krewny jej męża

MAGDALENA TOMIR, poufna Hrabiny

Graf SZELIGA

Sędzia KLEMENS DUREJKO

KLEMENTYNA, żona Sędziego

SALOME, odźwierna

MAJSTER ogni-sztucznych

KOMISARZ-POLICJI I STRAŻ

STARY-SŁUGA

NOWY-SŁUGA - SŁUŻĄCA

PANIENKI Z PENSJI - GOŚCIE

Akt 1.

Scena 2

Salamoe jako matka prosi Mak-yksa, aby wstawił się za nią u hrabiny Harrysy, gdyż zna ona zna admirałów i ministrów, którzy może pomogą jej synowi, który jest na morzu w okolicach Japoni. Do Mak-yksa przychodzi sędzia Durejko, który jest właścicielem kamienicy i chce wprowadzic nowy porządek.

Scena 3

Monolog Mak-yksa, który ostatni kawałek chleba oddaje ptakom, analiza swojej ziemi i pracy.

Scena 4

Wchodzi sędzia Durejko z Szeligą, dyskutują z Mak-yksem o dyskrecji. Następnie sędzia każe iść Mak-ykesowi pod strych i swoje miejsce udostępnić Szelidze. Sedzia nastepnie opowiada o książkach: są dobre: "Zdrowe-treści" i złe:"próżne-frazesy". Uważa, że sam lubi książkę, ale nie o błahej treści. Pyta się Szeligi, czy zna dzieła Mickiewicza

(2) Wchodzi Salome, mówi, że sędzia robi obchód domu, nie wiadomo, dlaczego nie mieszka blisko krewnej hrabiny. Salome prosi o protekcję do Hrabiny, aby dowiedziała się czegoś o jej synu jedynaku, co jest teraz w Japonii. Mak-yks poruszony zgadza się pomóc, choć obawia się, że Hrabina może zapomnieć o czymś takim. Nie mieszka przy niej, bo to młoda wdowa. Salome mówi, że Sędzia chce ponoć sprzedać majątek.

(3) Mak-yks bredzi, w kącie dostrzega cień Marii (Hrabiny), jest jakiś zbolały, tajemniczy.

(4) Wchodzi Sędzia z Szeligą. Sędzia pokazuje mu dom, Szeliga rozmyśla o kobiecie i się za nią ogląda. Sędzia spiera się z Mak-yksem, karze mu się wynieść na strych, aby Grafowi Szelidze zrobić pokój. Mak-yks wychodzi. Sędzia rozprawia o książkach. Jego żona ma pensję dla panien. Wchodzi Salome, Szeliga zauważając ją wychodzi.

(5) Sędzia mówi, że egzekucji przyszedł czas. Wchodzi jego żona i mówi, że hrabina zaprosiła całą pensje panien na wieczorek. Sędzia wynajął mieszkanie astronomowi. Spierają się z żoną (?) wychodzą - Salome komentuje, że oni tak zawsze się kłócą. Wchodzi Szeliga, ponoć Mak-yks cierpi obłęd - służąca broni go, nie każdy, co ze sobą gada, jest wariatem. Rozmawiają także o hrabinie Harrys, która jest wdową i poza nią jest tylko jedna jeszcze dobroć w okolicy - ksiądz prowincjał.

(6) Szeliga siedzi sam, wchodzi (gadający do siebie) Mak-yks - mówi coś o spotkaniu (z hrabiną?). W sprawie syna Salome Szeliga stwierdza, że to nieszczęśliwy wielbiciel i współczuje mu, bo on jest w podobnej sytuacji. Wita go, mówi coś o ludziach, którzy wy-ojczyźniają się na stałe (śmierć cywilna), opuszczając ojczyznę. Pyta Mak-yksa, czy jest Szkotem czy Irlandczykiem. Ten odpowiada wymijająco. Szeliga ofiarowuje mu swoje służby, gdyby ten chciał zwiedzić świat - podają sobie ręce. Potem Mak-yks mówi, że okna w jego byłym pokoju mają jakąś tajemniczość - chodzi mu o gniazdo ptaszków. Ale, gdy wyglądają za okno, Szeliga dostrzega powóz Marii i odpowiada, że wcale nie chodzi o ptaszki. Mak-yks wychodzi. Szeliga poruszony - okazuje się, że obaj się kochają w hrabinie Harrys. Jednak wcześniej Szeliga zastanawia się, czy rzeczywiście tak jest, czy to nie jego umysł tworzy taką wizje, czy serce nie płata mu figli. Ostatecznie stwierdza, że ma konkurenta. Targa nim zazdrość.

Akt II

(1) Jeden z bocznych salonów willi Harrys. Hrabina rozmawia z Magdaleną, wspomina swojego zmarłego męża, swą pozorną niepamięć i zabobonność. Mówi także o pierścieniu, który jej zaginął, a, gdy go znalazła, otrzymała telegram zapowiadający przyjazd Szeligi, który ją kocha mimo braku wzajemności. Nakłamała mu wtedy, że wyszła za mąż. Gdyby zatem teraz przyszedł, nie chciałaby go widzieć. Postanawia wyjechać. Zapowiadają Mak-yksa, ona go lubi, widziałaby w nim ślicznego kapucyna, mogłaby go też ożenić. Magdalena, jak Szeliga przyjdzie, ma mu nie zostawiać żadnej nadziei. Przygotowuje zaproszenia na wieczorek. Hrabina zrywa się na zbór - Miłosierny, rozdziera suknię. Przebiera się (w tym czasie wchodzi Mak-yks). Hrabinie wymyka się z ust "to nie ludzie" na temat Mak-yksa i jego "podglądania". Potem go przeprasza. Ale on już się zmieszał i nie wie, co powiedzieć. Przeprasza, wychodzi - hrabina zaprasza go na wieczór. Potem, zamiast książeczki do nabożeństwa, bierze zeszłoroczny miejski kalendarzyk. Magdalena ją lubi.

(2) Magdalena przygotowuje wieczór, wchodzi Graf Szefliga.

(3) Magdalena przyjmuje Szeligę, widzą się drugi raz w życiu. Magdalena omija temat hrabiny, mówiąc, że jest ona blisko ślubów mistycznych (mniszych) i podziemską, a potem mówi o kwiatach (skradzionym z okna geranium). Szeliga opowiada o wnioskach z podróży (braterstwo u Arabów). Magdalena ma coś ze wschodu, jej matka była z Armenii. Kiedy podają sobie ręce (coś dobrze im się podało)...

(4) ...wchodzi hrabina (spóźniła się na zbór). Jest chłodna dla Szeligi, opowiada jak mu jeden chłopiec z łez wpadł do Morza Martwego. Szeliga smęci, hrabina tak nie do końca zaprasza go na wieczór i odchodzi.

(5) Magdalena rozmawia jeszcze z grafem Szeligą, ten myli rękawiczkę jej z rękawiczką Marii. Ona (śmieszka) śmieje się z niego i mówi, że może już sobie pójść. Podpytuje go, dlaczego jest już mniej smutny, niż przedtem. On wyznaje, że słabość i wychodzi.

(6) Wchodzi Magdalena, a potem sztukmistrz i proponuje hrabinie pokaz sztucznych ogni, ale ona nie chce. Magdalena wcześniej znalazła rzuconą swoją rękawiczkę (wyzwanie) [...] Magdalena podpowiada sztukmistrzowi, żeby w pokaz sztucznych ogni wplótł dwie obrączki (dla hrabiny i grafa). Magdalena dobrze się bawi. Robi scenę hrabinie za jej kwaśną minę, którą miała, widząc złączone dłonie koleżanki i Szeligi. Hrabina żywiła kruszyneczkę uczucia dla biednego Szeligi. Magda obiecuje dalej pomagać (a jaki jest plan? - przyp. red.), pyta, czy nie ma nic przeciwko, by ktoś inny zawładnął sercem Szeligi (dużo panienek się zejdzie), hrabina na wszystko się zgadza, bo Magdalena ma rozum wielki (w przeciwieństwie do hrabiny).

Akt III

(1) W głównym salonie willi. Impreza trwa. Przychodzi Mak-yks cierpiący cały dzień. Szeliga plotkuje z Magdaleną. Wszyscy zachwyceni zabawą. Komplementy Szeligi hrabina zbywa tematem wód gruntowych. Ten od razu smutnieje. Ludzie zachwycają się werandą, hrabina chce postawić w ogrodzie pomnik-grób, który ma być altaną. Magdalena i graf rozmawiają o tym. Hrabina dopada Mak-yksa i umawia się z nim na jutro w sprawie ważnych rzeczy. Tymczasem wybierana jest zabawa dla dziewcząt, wszystkie chcą się bawić na werandzie, choć każda w co innego. Sędzina sama na pensji wychowuje te dziewczątka. Postanowiono, że będą grać w pierścień, a Mak-yks będzie miał w koszyku fanty. Hrabina daje wstążkę i obrączkę (z wielkim oczkiem - wszystkim się podoba). Szeliga chce grać. Odechciewa mu się, gdy pierścień zostaje zamieniony na pierścień Magdy, a kiedy znowu w grze jest pierścień hrabiny - ten dostaje febry. Magda i Szeliga rozmawiają o dziwnych rzeczach. Wchodzi Mak-yks i siada za stołem.

(2) Mak-yks ma pistolet i myśli o samobójstwie. Wchodzi sędzia i każe mu brać koszyk i iść zbierać fanty, bo przecież tyle jest panien. Sugeruje, by myślał o ożenku, jednak Mak-yks ma się za nieszczęśliwego człowieka.

(3) Hrabina jest zadowolona, że dobra zabawa trwa. Zapowiada fajerwerki. Magda i graf mają sekret. Małe dziecko upada, zrywa się szata i po raz kolejny pierścień gubi się w salonie - nie może go znaleźć nawet stary sługa. Magda mówi, że to rzecz wartościowa, a dodatku talizman hrabiny. Do akcji wkracza sędzia (egzekucji przyszedł czas).

(4) Goście chcą usłyszeć wierszyk o psie Durejków, tymczasem Durejko sprowadził policję, żeby odszukała pierścień. Nowy sługa denerwuje się, że on zawsze jest podejrzany, jako nowy.

(5) Wszystkich sprawdzono, został Mak-yks, a że się nie dał i miał pistolet, aresztowano go. Hrabina go broni mówiąc, że podobało jej się zgubić pierścień i (później) że Mak-yks jest szalony (niekiedy obłęd cierpi) - ten się wypiera. Opowiada, że odebrano mu pokój i chciał się zabić (Maria: ja ci darowałam pierścień), a rzeczony znalazł się na świeczniku.

(6) Mak-yks coś do Szeligi (?), hrabina chce radować jego reputację - daje mu pierścień, ale teraz to on go nie chce przyjąć. Skoro tak, to hrabina nie nalega. Szeliga zwalnia Mak-yksa z planu podróży. Hrabina pyta Mak-yksa, czy ją kiedyś kochał. Chyba tak, bo klęczy u jej stóp i bredzi. Fajerwerki strzelają. Sam Durejko stwierdza, że jest ex-machiną.

Lew- potęga, zając-obawa, kuropatwa- prostota, lis- chytrość, żaba-zarozumiałość, małpa-?



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
stefanowska. studia o Norwidzie, Filologia polska, Romantyzm, Opracowania, Opracowania
Norwid, Filologia polska, Romantyzm, Opracowania, Opracowania
Norwid, Filologia polska, Romantyzm
Norwid Interpretacje, Filologia polska, Romantyzm, Opracowania, Opracowania
21. Słowacki - Sen srebrny Salomei, filologia polska, Romantyzm
Czarne i Białe Kwiaty, Filologia polska, Romantyzm
pojeciaromantyzm, FILOLOGIA POLSKA, Romantyzm
PWD, Filologia polska, Romantyzm
EPISTOLOGRAFIA EPOKI ROMANTYZMU, filologia polska, Romantyzm
POEZJA LEGIONOWA, STUDIA, FILOLOGIA POLSKA, Romantyzm
Agaj-Han Z. Krasi˝skiego, STUDIA, FILOLOGIA POLSKA, Romantyzm
Ofiara bohatera romantyzmu2, Filologia polska, Romantyzm
krytyka, STUDIA, FILOLOGIA POLSKA, Romantyzm
Irydion krasińskiego, filologia polska, romantyzm
Niemiecka ballada romantyczna (wstęp BN streszczenia), Filologia polska, Romantyzm
Książę von Homburg, Filologia polska, Romantyzm

więcej podobnych podstron