analiza i interpretacja utworu hieronima morsztyna KEBP4VAFRVRNHJ5Q4YMXO2SM4KEJR67VNIBEMJY


 

 

 

 

 

 

 

Analiza i interpretacja utworu Hieronima Morsztyna „Lament niewolnika”

 

 

 

 

Konspekt

 

 

1. Inspiracje:

a) wierność własnym ideom,

b) miłość,

c) wpływy włoskie.

2. Miłosna gra Hieronima Morsztyna.

3. Miłość a barok.

4. Kunszt poety:

a) wpływ Hieronima Morsztyna na mu współczesnych,

b) sądy o nim wydane przez twórców wstępującego baroku.

 

 

 

1. Inspiracje

Wybitny przedstawiciel poezji wczesnego baroku Hieronim Morsztyn urodził się w roku 1581[1]. Sprawnie władał piórem już w roku 1603. Wydana trzy lata później „Światowa rozkosz” zaznała rzadkiej w XVII wieku popularności wydawniczej.[2] W „Światowej rozkoszy” poeta wstępującego baroku napisał:

„Moja rzecz jest opisywać świeckie delicje

Których każdy, póki żyw, niech, jak chce zażyje.

Bo po śmierci, acz wiernym o wiecznej radości,

Daleka ta od ziemskich będzie rozpustności.

Świecka Rozkosz to mój rym, onej pióro moje

Dzisiaj służy, którego Pegazowe zdroje

Niech krople rosy dadzą z helikońskiej skały,

Żeby mu zwiędłe troche siły rozjędrzały”

(w. 27-34)[3]

Hieronim Morsztyn stał się przywódcą ideowym, twórcą manifestu poezji „Światowych rozkoszy”. Renesansowemu „Żywotowi człowieka poczciwego” przeciwstawił żywot człowieka zmysłowego. Wierny swoim deklaracją w okresie od 1606 do 1613 napisał ponad 300 utworów, które zebrano w rękopiśmienniczym zbiorze wierszy pt. „Summarius wierszów Morsztyna, niegdy poety polskiego przypisany”.[4]

Zbiór ten zawiera między innymi wiersz o miłości „Lament niewolnika”. Poeta, jako młody człowiek kochał, był zakochany. Obiektem jego miłości była Zosia, która prawdopodobnie została później jego żoną. Zosia musiała zostać z poetą na całe życie, nie mogła się oprzeć żarowi miłości, opisanemu pięknymi słowami.

Najpiękniej o miłości można mówić za pomocą liryki miłosnej. Mistrzem tego gatunku był Francesco Petrarca. Jego kunszt objawiał się w dobrej analizie własnych uczuć i myśli. Petrarkistowski wzorzec zalecał cierpliwość, uległe oczekiwania na łaskawe względy. Liczył się czas poświęcony kobiecie, kultywowaniu miłości i jej myślowego, uczuciowego klimatu. Tym petrarkistowskim szlakiem podążył Hieronim Morsztyn.

 

2. Miłosna gra Hieronima Morsztyna

„Lament niewolnika” to liryka miłosna, parami rymowana czyli dystych. Rymy gramatyczne, ścisłe (trzygłoskowe), żeńskie. Utwór nie ma budowy stroficznej, wersyfikacja typowa dla poezji epickiej. Rymy są mało wyszukane, było to być może świadome założenie autora, chęć stworzenia alternatywy dla elitarnej poezji polsko-łacińskiej czy łacińskich elegii Kochanowskiego. Tematem jest miłość, która staje się przyczyną radości i cierpień ludzkich.

„Nic mnie nie boli, a płaczę rzewliwy,

Nikt mnie nie więzi, a przecię[m] teskliwy,

Łańcuch na szyjej noszę, poimany

I w srogich pętach chodzę, okowany.

W płomienia tonę, pałam pośród wody,”

(w. 1-5)[5]

Mamy typowy dla baroku motyw niewolnika - kochanka. Główne miejsce zajmują motywy żaru, okowów, pęt czy łańcuchów miłosnych. Cechą poezji barokowej jest też posługiwanie się antytezą:

„Nic mnie nie boli, a płaczę rzewliwy,

Nikt mnie nie straszy, przecię[m] leskliwy,

(w. 1-2)[6]

„W płomieniu tonę, pałam pośrzod wody

(w. 5)[7]

Stosowane środki służą ukazaniu skomplikowanego stanu ducha i tragicznej sytuacji w jakiej znajduje się kochanek. Kontrast, potraktowany szerzej, służył przedstawieniu skomplikowanego przebiegu procesów psychicznych, paradoksalności reakcji uczuciowych.

„Boże, się pożal nieszczęsnej przygody!

Sam nie więm dzisia, co się ze mną dzieje,

Straciłem wszystkim pociech mych nadzieje.”

(w. 6-8)[8]

Sytuacja podmiotu lirycznego jest tak skomplikowana i beznadziejna, że musi on krzyczeć. Do krzyku zmusza obiekt westchnień i miłość, podmiot szlachetniejszych uczuć, określany jako „okrutne dziewczę”.

„Okrutne dziewczę męstwa dokazuje

Nad tym, którego swobodą szafuje

A przecie samej serce zniewolon[e]

Hołdować musi, myślami strapion[e]”

(w. 9-12)[9]

Liryczne „ja” widzi złożoność sytuacji, wie że miłość jest uczuciem skomplikowanym, takie dla wybranki serca. Oczami wyobraźni czyni podmiot miłości uczestnikiem gry.

„Płaczęm się cieszę w tak ciężkiej niewoli,

Czekając łaski, czekając rychłoli

Więźnia pocieszy rozbojniczka swego

lub go przywróci do wolności jego,

Lub pożądanej ochłodą litości

Uśmierzy zapał serdecznej miłości

A nie da skonać umierającemu

Ani się topić we łzach tonącęmu.”

(w. 13-20)[10]

Nie jest ona jednak graczem bezwzględnym. Kochanek chwali swoją wybrankę, wierzy w jej subtelność i wrażliwość. Literackie wyniesienie kobiety, było świadectwem świadomości, iż z miłością i kobietą godną uczuć związane są wartości kształtujące postawy: mentalność i wrażliwość. Rycerski i dworny stosunek do kobiety, w twórczości Morsztyna, człowieka który zetknął się z obyczajowością, kulturą i liryką zachodnioeuropejską, stanowił swoisty sposób modelowania sarmackiej rubaszności, męskiego egoizmu i prostoty uczuciowej.

Złożona sytuacja, skomplikowany stan uczuć wymusza zmianę nastroju podmiotu lirycznego. „Ja” liryczna przechodzi ze stanu „względnego spokoju” do stanu bliskiego śmierci; nie chcę żyć bez miłości:

„(Nie słychać pociech, miłosierdzie drogę

Zmyliło do mnie, trwogi zbyć nie mogę),

Strach mnie przenika, co się śmierci boję,

A bez jej łaski o żywot nie stoje”.

(w. 21-24)[11]

Bohater zabiegający o wzajemność, motywuje swoje rację, powołując się na wyroki boskie. Motyw „boskich dekretów” szczególnie jest widoczny we fragmencie:

„Tyraństwo służy; nie twoja rzecz tracić

Niewinną duszę, ale owszem - płacić

Szczerość wdzięcznością i miłować tego,

Ktoryć się serca raz powierzył swego.”

(w. 27-30)[12]

Typowe dla baroku czerpanie rozkoszy z życia ziemskiego, gdyż w tym życiu człowiek nasyca się miłością ze zgodą Boga. Wszystko co nas spotyka dzieje się z woli bożej.

„Jać nie przestanę miłować cię z dusze,

Aż gdy odbieżać z tobą świata muszę,”

(w. 33-34)[13]

Podmiot liryczny obiecuje miłość i wierność aż po grób. Dla wzmocnienia swoich racji grozi karą bożą:

„Bog zna i karze wszystkich obłudności,

Tego się Zosiu, boj za twe chytrości.

Ale ty nie w czas będziesz żałowała,

Gdy mnie nie będziesz wskrzesić mody miała,”

(w. 31-34)[14]

Miłość jest bezsilna wobec śmierci, która kończy ziemskie pielgrzymowanie. Doznania człowieka tracą swoją moc w konfrontacji z życiem pozaziemskim. Liryką kończą silne akcenty moralizatorskie. Uczciwość i szczerość mają być przesłaniem dla kochanków, drogą do osiągnięcia szczęścia.

Akcenty osobiste w „Lamencie niewolnika” dokumentują tezę, że Hieronimowi Morsztynowi, doskonale była znana twórczość Petrarki. Dla włoskiego mistrza muzą była Laura, dla Polaka była nią Zosia. Odgrywała ona na pewno niepoślednią rolę w życiu poety. Spotykamy ją nie tylko w tej liryce, ale został jej poświęcony przepiękny erotyk „Do Zosie”.

 

3. Miłość a barok

Banalność wiersza objawia się w jego kontrastowości. Z jednej strony pokorny, wierny, aż po grób kochanek o zmąconym umyśle, z drugiej - nieczuła władczyni. Ujęcie tematu lirycznego jest melodramatyczne, jednak dalekie od prostoty.

Autor umiejętnie stosuje bardzo popularny w baroku paradoks. Za jego pomocą, oddaje świat ludzkich przeżyć, wymykający racjonalnym kryteriom opisu i oceny. Hieronim Morsztyn operuje w gruncie rzeczy obiegowymi przenośnikami: więzienie, męki, okowy i tortury. Odczucie banalności tematu niwelują liczne sprzeczności i paralogizmy. Naturę paradoksu ucieleśniał świat miłości - zmienny, wewnętrznie sprzeczny, pełen niespodzianek, niespójny świat, w którym zawodzi logika. Miłość bowiem według poety nie jest harmonią, chociaż nią być powinna. Dlatego człowiek owładnięty uczuciem miłosnym jest rozdwojony, pragnie z nim zerwać, ale jednocześnie czyni wszystko by nawet na moment nie oddalić od siebie ułudy szczęścia. Lepsza dla zakochanego męka niepewności, kryjąca jeszcze nadzieje, niż pewność, kryjąca jeszcze nadzieje, niż pewność klęski. Taki właśnie wzorzec przeżywania pokazał nam Hieronim Morsztyn mistrzowsko posługując się paradoksem i antytezą.

 

4. Kunszt poety

Odkrycie pełni człowieczeństwa dawno zapisano na konto renesansu. Prawdziwy jednak jej wymiar odsłonił dopiero barok, dostrzegając w istocie ludzkiej nie tylko harmonię, lecz również chaos, skłócenie żywiołów. Stąd ludzi baroku cechuje natrętnie dążenie do równowagi, bardziej dramatyczne niż u pokoleń XV i XVI stulecia, bo też w XVII wieku wyostrzają się sprzeczności. I tu między innymi leży przyczyna preferowania przez poetów barokowych paradoksu. Kunsztowność kompozycji opartej na paradoksie wymagała wielkiego talentu i taki posiadał Hieronim (Jarosz) Morsztyn.

Swoją twórczością wywarł on niewątpliwie wpływ na poetów baroku. Dla przykładu identyczną koncepcję miłości, głosili również anonimowi twórcy. W anonimowych pieśniach z rękopisu Biblioteki Muzeum Czartoryskich czytamy.

„O serce ludzkie, nieszczesne w miłości

Płonne w nadziei niepewnej pewności.”

(Rkps 2337, Pieśnia)[15]

„Nic mnie nie boli, a przecie boleję,

Nigdy nie choruję, a częstokroć mdleję”

(Rkps 2337 Pieśń 22)[16]

Motyw „boskich wyroków” spotykaliśmy w zbiorze „Muza polska koncertem syren polskich ogłoszona, trele z pieszczonych ust wydająca”.

„Bo kto może tym władnąć

Skrytości boskie zgadnąć,

I kontrować temu,

Co Pan Bój każdemu

Od wieku w Arkanach naznaczył”

(MP 8)[17]

Podobnie jak w „Lamencie niewolnika” motyw śmierci z miłości spotykamy u autora tańca w zbiorze „Prażanka albo nawara”

„Panno, jeśli też zapał w sobie czujesz

Czemu mię, sługę wiernego mordujesz?

Morduj, jak żyw chcesz i po śmierci mojej

Uznasz, żem pełen stateczności swojej”

(w 431-435)[18]

Kontrastowe ujęcie reakcji uczuciowych dobitnie widzimy w utworze zatytułowanym „Piekna i wesoła uciecha”

„Obaczyłem cię, kiedyś rozśmiała,

A z moich oczu gęste łzy wylała.

Przebóg, tak nagła w nas odmiana,

Ani ja tobie, ni ty mnie oddana”.

(w. 730-734)[19]

„Ze, co pojźenie, to sroższe zranienie.

Cóż to miłować, ciężkie mieć więzienie,

Z którego tylko ty sama wyzwolisz,

Jeśli na chęcie wzajemne pozwolisz.”

(w. 741-744)[20]

Znane wątki poetyckiego myślenia o życiu, świecie i człowieku, przestają pojawiać się jako tajemnice ludzkie. Generacja Hieronima Morsztyna uczyniła je kulturalnym wyznaniem swego czasu. Przywódcą ideowym, na miarę Stanisława Przybyszewskiego w Młodej Polsce, był Hieronim.

Poczet poetów staropolskich:

„Dwaj Kochanowscy, Morsztyn Jarosz, Naborowski, Simon Simonides, Rej Smolik, Kowmanowski, Onelski, Zórawiński, Grodkowski i co ich obfita w syny Polska, może znaleźć swoich”

przedstawiony w roku 1645 przez Jana Andrzeja Morsztyna w Nadgrobku IMG Wablerianowi Otwinowskiemu.[21]

Uprzywilejowana poezja w „Parnasie staropolskim” i uznanie dla twórczości Hieronima Morsztyna, nie jest dla mnie zaskoczeniem. W zbiorze „Poeci polskiego baroku” znajdujemy utwór anonimowego autora.[22]

„Lampart chwali Morsztyna, siła mówi o nim

Ja go nazad odsyłam, bo mi już nic po nim

Przedkłada go we wszystkim nad Kochanowskiego

Ja mam za kpa Morsztyna i Sierakowskiego”.

O pozycji jaką zajmował autor „Lamentu niewolnika” czytamy we wstępie do „Lekcji Kupidynowych” Kaspra Twardowskiego. Wenera mówi do poety:

„Pij z mego zdroju, w którym też uczony

Zamaczał głośne Kochanowski strony

I dziś się z mego szczęśliwy wesoło

Napija Morstin, a jam mu na czoło

Kunsztowny wieniec z dawna zgotowała,

Jakiegom jeszcze żadnemu nie dała.”

 

 

Przypisy

[1] M. Dynowska, „Hieronim Morsztyn i jego sumariusz”, „Pamiętnik literacki” 1910, s. 23.

[2] R. Warchoł, „Poeta wstępującego baroku”, „Przegląd Humanistyczny” 1974, s. 31.

[3] H. Morsztyn, „Światowa rozkosz z ochmistrzem swoim i ze dwunastą ze swych służebnych panien”. Warszawa 1995.

[4] Praca zbiorowa, „Literatura polska”, Warszawa 1983, s. 691.

[5] Praca zbiorowa, „Archiwum Literackie”, „Miscenelia Staropolskie”, Wrocław 1990, s. 295.

[6] Ibidem, s. 295.

[7] Ibidem, s. 295.

[8] Ibidem, s. 295.

[9] Ibidem, s. 295.

[10] Ibidem, s. 295-296.

[11] Ibidem, s. 296.

[12] Ibidem, s. 296.

[13] Ibidem, s. 296.

[14] Ibidem, s. 296.

[15] Teksty rękopiśmiennicze cyt. za: J. Kotarska, Poetyka popularnej liryki miłosnej w XVII wieku w Polsce”, Gdańsk 1970, s. 119

[16] Ibidem, s. 119.

[17] Ibidem, s. 102.

[18] K. Badecki, „Polska liryka mieszczańska”, Lwów 1936, s. 152.

[19] Ibidem, s. 345-346..

[20] Ibidem, s. 346.

[21] R. Warchoł, „Poeta wstępującego baroku”, „Przegląd Humanistyczny” 1974, s. 47.

[22] J. Sokołowska, K. Żukowska, „Poeci polskiego baroku”, Tom 2, Warszawa 1965, s. 47.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
22.ANALIZA I INTERPRETACJA UTWORU LITERACKIEGO, Polonistyka, I rok, Poetyka
3 Analiza i interpretacja Pokolenia?czyńskiego
Dokonaj analizy i interpretacji obrazu Hansa Memlinga
Analizując i interpretując wiersz Zbigniewa Herberta
Poetyka, analiza i interpretacja Testu Lema
Smutno mi Boże, streszczenia, analizy i interpretacje
Rodzaje rymów, Matura, analiza i interpretacja dzieła literackiego
Symbole kruka i orła w Dziadach III, pomoce szkolne, analizy i interpretacje
Lolo Mrożka - analiza i interpretacja
Dokonaj analizy i interpretacji wiersza
Analiza i interpretacja wiersza K C Norwida W Weronie
HLP - barok - opracowania lektur, 25. Hieronim Morsztyn, Światowa rozkosz - Dwunasta Panna UCIECHA,
1 Analiza i interpretacja Hymnu Kochanowskiego
Analiza i interpretacja sceny na cmentarzu
Analizy i interpretacje wierszy Cypriana Norwida klp
Analiza i interpretacja reklamy TOP SECRET, Psychologia reklamy - marketingu
Widokówka z tego świata, streszczenia, analizy i interpretacje
analiza i interpretacja wybranych wierszy leśmiana

więcej podobnych podstron