podr f3 bf+jako+przyg +i+do 9cwiadcz +mot w eadr i+i+spos +ich+uj eac SGH2LCCMGX5A3PNC3P67YUP3WU7TBTB6RP7SOJY


Podróż jako przygoda i doświadczenie. Motyw wędrówki i sposoby ich ujęcia wybranych utworach literackich i filmach.

Motto: Navigare necesse est, vivere non est necesse.

Przytoczone jako motto słowa Pompejusza dotyczyły sytuacji bardzo konkretnej. Wielki rzymski wódz mimo burzy musiał wsiąść na statek i zaryzykować podróż. Z czasem jednak jego słowa, utrwalone przez historyków, nabrały przenośnego znaczenia. "Żeglowanie jest koniecznością, życie nią nie jest" - to sentencja, która stała się dewizą wszystkich niespokojnych duchów przedkładających ustawiczną podróż w poszukiwaniu przygody nad spokojny żywot w domowych pieleszach. Podróż niesie co prawda ze sobą ryzyko, prowadzi na spotkanie nieznanego, ale też pociąga, fascynuje, zaspokaja potrzebę poznania. Nawet dziś, w dobie fotografii, filmu, telewizji i Internetu, gdy nie musimy wychylać nosa z domu, aby poznawać świat, najczęściej wolimy jednak zobaczyć na własne oczy, dotknąć własnymi rękami, przeżyć coś, co na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Nic więc dziwnego, że tak wielu bohaterów literackich spędza swoje życie na podróżach i że tak wielu twórców z wędrówek po świecie czerpie inspirację dla swoich utworów.
Literackie i filmowe obrazy podróży są tak liczne, że łatwiej byłoby wymienić dzieła, w których brak jest tego motywu. Prawzorami będą tu z pewnością biblijna Księga Wyjścia i "Odyseja" Homera. Wędrówka Izraelitów z Egiptu do Ziemi Obiecanej pod wodzą Mojżesza to epopeja narodu żydowskiego, który w drodze konsoliduje się i dorasta do zadań, jakie przed nim postawił Jahwe. Podróż jest dla niego wielką próbą, Bóg chce bowiem sprawdzić, czy Izraelici pozostaną mu wierni. Żyzny Kanaan ma być nagrodą, ale tylko dla tych, którzy zachowają wiarę. Rodacy Mojżesza niejednokrotnie chcą wracać, z utęsknieniem wspominają spokojny, choć niewolniczy żywot w Egipcie; nie wierzą, że kiedykolwiek dotrą do Ziemi Obiecanej. Dla wielu z nich próba kończy się niepomyślnie. Nawet sam Mojżesz, ponieważ zwątpił powodzenie wyprawy, nie będzie mógł przekroczyć granic Kanaanu. Jedynie młode pokolenie, urodzone już w drodze, sięgnie po obiecaną nagrodę. Pokolenie, które w czasie wieloletniej wędrówki stało się generacją nomadów zahartowanych i przygnanych do podboju. Podróż stanowi tu więc swego rodzaju zwanie, ma wyselekcjonować najwierniejszych, ale też najsprawniejszych i najbardziej przedsiębiorczych.
W "Odysei" podróż pełni nieco inną funkcję. Odys niewątpliwie był człowiekiem ciekawym świata, ale nie do tego stopnia, żeby przedkładać długoletnią tułaczkę nad powrót do Itaki, gdzie czekała na niego wierna Penelopa. Jego wędrówka do domu trwała tak długo za sprawą bogów, a szczególnie Posejdona, który mścił się na herosie za oślepienie swego syna, cyklopa Polifema. Niepomyślne wiatry, morskie prądy, potwory - wszystko by sprzysięgło się przeciw Odyseuszowi. Były i bardziej przyjemne przeszkody, jak choćby nimfa Kalipso, która tak zauroczyła króla Itaki, że spędził u niej aż siedem lat. W swoich peregrynacjach zapuszcza się Odys nawet do Hadesu, ale i stamtąd udaje mu się wydostać. A więc jest to uparte dążenie do konkretnego celu, nie jakaś włóczęga donikąd, gdzie oczy poniosą. Jest to dróż podszyta tęsknotą za ciepłem rodzinnego ogniska. Uparte dążenie, by powrócić do punktu wyjścia.
W ponad trzy tysiące lat później, za sprawą amerykańskiego sera Stanleya Kubricka, w swoją "Odyseję kosmiczną 2001" ruszą dalecy potomkowie Odysa, aby powrócić do praźródeł naszej cywilizacji, które w filmie symbolizuje tajemniczy monolit. Motyw tułaczki pozostaje, zmienia się tylko sceneria; już nie wody Morza Egejskiego, ale mroczne międzygwiezdne przestrzenie stanowią tło odwiecznej wędrówki człowieka w poszukiwaniu "domu", nawet jeśli ma się nim okazać jakaś odległa planeta. Człowiek wyrusza wiedziony ciekawością, żądny odkrycia tajemnicy, wyrusza z przekonaniem, że navigare necesse est.
Podróż może być też poszukiwaniem życiowego celu czy próbą odnalezienia samego siebie, doświadczeniem niezbędnym, b odpowiedzieć na zasadnicze życiowe pytania. Takie wyprawy podejmują najczęściej ludzie młodzi, zagubieni w świecie, niezbyt pewni swoich chęci i pragnień. Na co liczą? Może na rozszerzenie horyzontów, może na utratę niepraktycznych złudzeń, a może na to, że spotkają kogoś, kto odmieni ich los. Zbliżonymi motywami kierował się chyba Kordian, romantyczny młodzieniec, w którego sercu zagnieździł się "jaskółczy niepokój". Jego podróż po Europie to historia kolejnych rozczarowań, jakich doznaje bohater, który dotychczas świat znał głównie z lektur i opowieści ludzi "bywałych". Wyprawa Kordiana przynosi konfrontację wyobrażeń z rzeczywistością. To swoisty zimny prysznic na gorącą romantyczną głowę bujającą w obłokach. Bohater nie traci jednak nadziei, że znajdzie niepodważalne wartości, w imię których warto poświęcić nawet życie. W poszukiwaniu celu wdrapuje się na zaśnieżony szczyt Mont Blanc. Dopiero tam, blisko nieba, czuje swoją moc i wielkość, odnajduje - "posąg człowieka na posągu świata" - życiowe powołanie. Dopiero podróż uświadamia Kordianowi, w jakim świecie żyje, i wskazuje mu kierunek działania.
Podróżowali nie tylko romantyczni bohaterowie, lubili też podróże romantyczni pisarze. Wystarczy prześledzić trasy wędrówek naszych wieszczów, którzy poszukiwali w ich trakcie nowych doświadczeń i inspiracji. W najbardziej egzotyczne krainy zapuścił się autor "Kordiana", a swoją wyprawę opisał w poemacie dygresyjnym "Podróż do Ziemi Świętej z Neapolu". Widok antycznych ruin, grobów, bujnej śródziemnomorskiej przyrody był znakomitą pożywką dla wyobraźni artysty. Słowacki mnoży skojarzenia, a prawie każdy oglądany zabytek skłania go do refleksji. Tak jest w najbardziej znanym fragmencie poematu - "Grobie Agamemnona". Grobowiec Atrydów przypomina poecie zbrodnie mykeńskiej rodziny królewskiej, ale przywodzi również na myśl wielkość Homera, którego czuje się nie talkiem godnym spadkobiercą. Pobyt w historycznych miejscach Hellady skłania autora do porównań. Z żalem stwierdza, że powstańcze zmagania Polaków nie zakończyły się "polskimi Termopilami" i podobne były raczej niesławnej cheronejskiej klęsce.
Z Grecji udaje się Słowacki żaglowcem do Egiptu. W drodze dopada go nostalgia, nieodłączny towarzysz wszystkich wygnańców. Cóż z tego, że ogląda na morzu wspaniały zachód słońca, że zobaczy niebawem wspaniałości starożytnego Egiptu, skoro wie, iż jego "okręt nie do kraju płynie". Tylko "lotne w powietrzu bociany" przypominają ojczysty krajobraz. W wierszu "Hymn", z którego pochodzą powyższe cytaty, autor uświadamia czytelnikom smutną prawdę, że żadne cuda świata i egzotyczne przeżycia nie zastąpią ojczystego kraju wędrowcom, którzy do niego wrócić nie mogą. Ten motyw, motyw pielgrzyma-wygnańca, pojawia się niestety często w polskiej literaturze; nie tylko romantycznej. Najbardziej przejmujący wyraz znajduje w "Latarniku", gdzie bohater po długiej tułaczce odnajduje wreszcie spokojną przystań, lecz lektura "Pana Tadeusza" uprzytamnia mu, że jest tylko jedno miejsce na świecie, gdzie mógłby odnaleźć spokój i szczęście.
Niektórym niespokojnym duchom wędrówka daje jednak poczucie wolności. Mają wrażenie, że cały świat stoi przed nimi otworem. Mogliby powiedzieć dumnymi słowami z wiersza Norwida "Pielgrzym":
Wy myślicie, że i ja nie Pan,
Dlatego że mój dom ruchomy
Z wielbłądziej skóry...
Tacy podróżnicy czują się często panami przestrzeni, którą przemierzają od krańca do krańca horyzontu. Czują się wolni, bo nie są niczym skrępowani, nie są przywiązani do żadnego miejsca na ziemi i z wyższością patrzą na tych, których do jednego miejsca przykuwa dom, rodzina, interesy. Takimi są bohaterowie filmu Dennisa Hoppera "Swobodny jeździec", którzy przemierzają na potężnych motocyklach drogi i bezdroża Stanów Zjednoczonych. Ich wolność to nie tylko upojenie szybkością i swobodą wyboru drogi, to również wyzwanie, jakie rzucają otaczającemu światu. "Boją się was, bo jesteście wolnością i przypominacie im, że oni wolnością nie są" - uświadamia bohaterom jeden ze spotkanych po drodze ludzi. Film kończy się tragicznie. Odmieńcy na benzynowych mustangach za bardzo klują w oczy swoją odmiennością i swobodnym traktowaniem życia. Dlatego muszą zginąć. Ginie również, lecz śmiercią samobójczą, bohater "Znikającego punktu" o swojsko brzmiącym nazwisku Kowalski. Jest szoferem jeżdżącym na długich trasach, by dostarczać samochody klientom. Jedna z jego rutynowych jazd zamienia się niespodziewanie w ucieczkę. Nie tylko przed policją ścigającą bohatera za przekroczenie przepisów, ale przede wszystkim przed uporządkowanym, nudnym życiem i społeczeństwem, w którym zwykły, szary człowiek jest tylko nic nie znaczącym pionkiem. Okazuje się jednak, że jest to ucieczka donikąd, i dlatego Kowalski postanawia zakończyć swą odyseję spektakularnym samobójstwem, taranując na pełnej szybkości policyjną blokadę - vivere non est necesse. Podróż jako "ucieczkę do wolności" możemy odnaleźć także w wielu innych amerykańskich "filmach drogi", szczególnie z lat siedemdziesiątych.
Podróż to jednak przede wszystkim przygoda; na tym motywie oparte są niezliczone awanturniczo-przygodowe opowieści, zarówno nawiązujące do faktów, jak i zrodzone z bogatej wyobraźni oraz fantazji autorów. Któż nie zna barwnych przeżyć Robinsona Crusoe czy niesamowitych peregrynacji Guliwera? A dramatyczne losy bohaterów Juliusza Verne'a: Fileasa Fogga, kapitana Nemo czy Cyrusa Smitha? Powieści podróżnicze były wszak ulubioną lekturą większej części młodych czytelników. Zapotrzebowanie na tego typu utwory zadecydowało o powodzeniu "W pustyni i w puszczy" Henryka Sienkiewicza czy współcześnie całego cyklu książek Alfreda Szklarskiego o Tomku Wilmowskim. Dynamiczna akcja, egzotyka łączą się w tych powieściach z walorami poznawczymi, a ich bohaterowie stanowią wzorce zaradności, niezłomności i odwagi. Kto wie, ilu młodych ludzi zachęciły do porzucenia domowych pieleszy i podjęcia wędrówki w nieznane? Kto wie, ilu z nich przekonały, że navigare necesse est, vivere non est necesse?
Wracając do punktu wyjścia, kończę wędrówkę po utworach, w których motywy podróży odgrywały ważną, choć często różną rolę. A tym, którzy jednak nie zdecydują się na porzucenie bezpiecznych czterech ścian domu, doradzam, by wybrali się w podróż także po światach przedstawionych w wielu innych dziełach literackich i filmowych, których z braku czasu nie mogłem tutaj omówić.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
podr F3 BF+i+jej+wersje+w+literaturze+romantycznej XFKQJ6NYKPYIVFZGZRA5BF23FC5SU3KKBMVKAXQ
Instrukcja przyg do cw 5 ver03b
Instrukcja przyg do cw 5 ver01
Matka Polka jako komentarz do Konrada Wallenroda
EKON Zas Mat Przyg do spr 1 Nieznany
ma b3e+konstytucje+w+polskich+do 9cwiadczeniach+ustrojowych JOLNARRKSOCH7HMEWVOG23QSEFTHZOX3QNF6UTY
lekt dzieł pis staropol jako przyg intelektu i estet współc BYIUEYJNTNBOIIAC4LVUAQBOV64YKNIRE2GR
Dzieła oświeceniowe jako apel do czytelników, Dzie˙a o˙wieceniowe jako apel do czytelnik˙w
Elementy oceny stanu ogólnego jako wprowadzenie do badania
ko 9Cci F3 B3 jako polityczny wychowawca narod F3w WBL2ROQ4JU3W5UFK4DKMPUXQJBLVKULTGXR2KTA
Ćwiczenia operowania piłką jako wprowadzenie do nauki kozłowania I, Piłka koszykowa
Bajka jako klucz do poznania Biblii w pracy z uczniem niepełnosprawnym intelektualnie w stopniu umia
Plan ochrony jako podstawa do utworzenia rezerwatu, Notatki, ochrona przyrody, plan ochrony-Mszar na
przyk B3ad+listu+motywacyjnego+dla+os F3b+z+do 9Cwiadczeniem+zawodowym PHPTCCKNADOJVN3TFSP6IP2KCEXYG

więcej podobnych podstron