Emigranci, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Mrożek


Emigranci - Utwór wydany w r. 1974, wraz z wcześniejszą o rok Rzeźnią, otworzył nowy okres w twórczości dramatycznej Sławomira Mrożka. Charakteryzowało go przede wszystkim odejście od groteski i wzbogacenie rysunku psychologicznego postaci. Mimo że bohaterowie Emigrantów - AA i XX - to dobrze znana z wcześniejszych utworów dwójka antagonistów określana przez Jana Błońskiego jako „mędrek" i „cham", w tej sztuce są oni pełnymi, bogatymi osobowościami. AA i XX zajmują wspólnie brudne pomieszczenie w suterenie budynku mieszkalnego w jakimś mieście na Zachodzie. Autor zaczyna sztukę bardzo drobiazgowym opisem dekoracji, który może przywołać skojarzenie z teatrem werystycznym. Sytuacja, w jakiej znaleźli się bohaterowie, została w sztuce całkowicie uwiarygodniona. AA to emigrant polityczny, który nie ma żadnych perspektyw powrotu do kraju; XX wyjechał w celach zarobkowych i zamierza wrócić, gdy odłoży na budowę domu. Jedynym zajęciem AA wydaje się leżenie w łóżku, czytanie książek i rozmowy z XX, którego traktuje jak obiekt obserwacji. XX pracuje ciężko, odkładając całe dochody i wszystkiego sobie odmawiając. Ukrywa przed AA pierwsze objawy choroby wibracyjnej. Ich wzajemne stosunki są dość osobliwe; AA manifestuje cały czas swoją wyższość, ośmiesza XX, demaskując
jego prymitywne kłamstwa, i upokarza, przyłapując na podkradaniu papierosów czy konserw. Z kolei XX odnosi się do AA z mieszaniną pokory i drwiny, pozwalając mu grać ulubioną przez polską inteligencję rolę przewodnika ludu. AA w swojej megalomanii nieustannie wpada w kabotyński patos, ale w momentach takich „wzlotów" XX szybko ściąga go na ziemię. W toczącej się nieustannie psychomachii XX przyjmuje raczej postawę obronną wobec agresji AA, co jest pewnym zaskoczeniem dla widza i czytelnika, który pamięta z wcześniejszych sztuk Mrożka, że to raczej „mędrek" byt obiektem agresji „chama".
W Emigrantach jedyny akt agresji XX wobec AA został przez tego drugiego wyraźnie sprowokowany. W poczuciu inteligenckiej misji - „przemawiając w uniesieniu wizjonerskim, a także pod wpływem alkoholu", co podkreśla tekst poboczny - AA monologował, trzymając XX za klapy marynarki: „Będę tobą trząsł i będę do ciebie krzyczał tak długo, aż zrobię z ciebie człowieka. Nie spocznę, dopóki tego nie dokonam. Bo dopóki ty będziesz wołem, dopóty ja będę świnią. (...) Bo nie może być tak, żeby tylko jeden z nas był człowiekiem. Albo obaj jesteśmy ludźmi, albo żaden z nas". Prowokacje AA doprowadzają jego partnera do aktu rozpaczy, w którym niszczy on swoje ciężko i z narażeniem zdrowia zapracowane pieniądze. Gest AA - drącego kilka kartek zawierających notatki do jego „wielkiego dzieła" - który w jego zamyśle miał być równoważny, staje się tylko karykaturalnym odbiciem tamtego czynu. Dopiero zakończenie sztuki naprawdę uczłowiecza tego kabotyna i megalomana; po raz pierwszy w teatrze Mrożka widz usłyszał płacz bohatera i ten płacz, według wskazówek autora, powinien być przejmujący: „Rozlega się potężne chrapanie XX. AA odwraca się twarzą do ściany. Pochwili z chrapaniem miesza się inny dźwięk, szloch najpierw cichy, a potem coraz głośniejszy, rozdzierający",

LETNI DZIEŃ Ud i Nieud. Każdy chce popełnić samobójstwo.

Streszczenie: Tytułowi bohaterowie dramatu to AA i XX, którzy mieszkają w bliżej nieokreślonym kraju Europy Zachodniej. AA to intelektualista przebywający na emigracji z powodów politycznych, jego towarzysz zaś wyjechał w celach zarobkowych. Różnice w pochodzeniu społecznym mężczyzn to przyczyna konfliktów. Robotnik jest posądzany o niewolniczą mentalność, sam zaś próbuje materialnie wykorzystać inteligenta. W swoim utworze Mrożek ukazuje poniżenie, jakie staje się udziałem polskich uchodźców. Tragizm obydwu mężczyzn polega na niemożności powrotu do kraju - bądź z powodów finansowych, bądź też w obawie przed prześladowaniem. Nie bez znaczenia jest też fakt, że intelektualista nie podejmuje się za granicą pracy fizycznej, gdyż czuje, iż byłoby to dla niego ujmą. W finale wygłasza on monolog, w którym próbuje wzbudzić w sobie i swym towarzyszu nadzieję, robotnik jednak już go nie słucha, ponieważ śpi. To, co nastąpi po obudzeniu się bohatera, pozostaje wielką niewiadomą.

„EMIGRANCI” - Sławomir mrożek

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
BRZĘKOWSKI, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Brzękowski
Do piachu, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Różewicz
cudzoziemka, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Kuncewiczowa
Szewcy, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Witkiewicz
Słoń wśród porcelany, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury
Noce i dnie, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Dąbrowska
Pożegnanie jesieni, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Witkiewicz
Sklepy cynamonowe, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Schulz
Szaniawski - dramaty, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Szaniawski
Granica, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Nałkowska
Poezja polska okresu miedzywojennego(1), Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury
a!!!!PRZEDWIOŚNIE - opracowanie, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Żeromski
lit. 20-lecie, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury
przybos, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Przyboś
Sanatorium Pod Klepsydrą opracowanie, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Schulz
Generał Barcz, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Kaden- Bandrowski
Sylwetka i twórczość Witolda Gombrowicza(1), Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Gombro

więcej podobnych podstron