Opracowanie Król Edyp

background image

Król Edyp

Autor: Sofokles.

Tytuł: Król Edyp.

Epoka:

starożytność.


Rodzaj literacki: dramat.

Gatunek literacki: tragedia.

Czas akcji: jeden

dzień

(według zasady jedności czasu).


Miejsce akcji: plac

przez

pałacem króla Edypa w Tebach (według zasady jedności miejsca).


Problematyka:

niesprawiedliwość losu, pomyłka przyczyną ludzkiej tragedii, cierpienie niewinnego

człowieka.

Główni bohaterowie: Król Teb Edyp, Jokasta (jego żona i matka), Kreon (brat Jokasty i szwagier-wuj
Edypa), Tyrezjasz (ślepy wróżbita), Chór Teban.

Drugoplanowi bohaterowie:

Kapłan, Posłaniec z Koryntu, Sługa Latosa,

Posłaniec

domowy.

Pokrewieństwo bohaterów: Labdakos (założyciel rodu) był ojcem Lajosa, Lajos mężem Jokasty.
Doczekali się syna Edypa, który potem zabił swego ojca i ożenił się z własną matką. Z Jokastą Edyp
miał czworo

dzieci

: Polinejkesa, Eteoklesa, Antygonę oraz Ismenę (bohaterki Antygony).

Mit:

historia przeklętego rodu Labdakidów, zaliczana do mitów tebańskich.


Problematyka:

niezawiniona wina i cierpienie człowieka, tragizm ludzkich losów, fatum.


Struktura i budowa:

Prologos, Parodos (pierwsza część chóru), Epejsodia (epizody) i Stasimony

(pieśni chóru), Exodos (ostatnia pieśń Chóru).

Zachowane zasady tragedii antycznej:

zasada trzech jedności (trójdzielności): miejsca, czasu i

akcji, zasada decorum, zasada nieprzedstawiania bezpośrednio scen krwawych, zasada
niezmienności charakteru postaci, istnienie chóru, jedność estetyki, bohaterami jedynie wybitne
jednostki, tytułowanie dzieła imieniem głównego bohatera, brak scen zbiorowych.

Sposoby ratowania Teb:
Król Edyp publicznie zobowiązuje się dociec przyczyny zarazy, która nawiedziła Teby.
Gdy nie pomagają ani modlitwy, ani ofiary dla bogów, postanawia zasięgnąć porady u
wyroczni delfickiej i poszukać tam odpowiedzi na pytanie: co jest przyczyną bożego
gniewu. Dowiaduje się, że mieszkańcy Teb dlatego cierpią, gdyż nie została pomszczona
zbrodnia popełniona na królu Lajosie. Edyp, który nie wie, że sam jest przyczyną klątwy,
przyrzeka, że pomści śmierć tebańskiego króla i uwolni naród od zarazy.



background image

Kreon:

*

Niech więc wypowiem, co Bóg mi obwieścił. –

Febus rozkazał stanowczo, abyśmy
Ziemi zakałę, co w kraju się gnieździ,
Wyżęli i nie znosili jej dłużej.
– Kreon mówi te słowa, gdy powraca z wyroczni delfickiej, do której po
radę posłał go Edyp.

*

(…)i ciężkie sprawy

Z dobrym obrotem szczęsnymi się stają. – słowa te można interpretować jako nakłaniające do
pozytywnego myślenia i nie zadręczania się troskami.

*

Ujdzie bezkarnie to, co człek zaniecha. – należy dbać o wyjaśnianie wszystkich spraw, ponieważ

czas

działa

na niekorzyść osoby chcącej coś wyjaśnić.


*

Jeśli mniemasz, że upór jest skarbem,

Choć bezrozumny, to mniemasz przewrotnie. – każdy, kto myśli, że upór jest zaletą, myśli źle,
ponieważ ta cecha jest wadą charakteru. Należy wiedzieć, kiedy przestać na coś nalegać.

*

Jeśli sądzisz, iż krzywdząc krewnego

Nie zaznasz kary, to sądzisz fałszywie. – nawet krzywda kogoś bliskiego jest traktowana jako coś
złego i będzie osądzona, a nasze postępowanie ukarane.

*

Wszystko ma swój kres i czas.


*

Co nie w myśli, tego w fałsz nie stroję słów. – Kreon mówił jedynie to, co myślał. Był prawdomówny.


Edyp

*

(…)rzecz jedna wiele odkryć może,

Byleby czegoś mógł domysł się czepić. – nawet najmniejsza wskazówka może doprowadzić do
odkrycia wielkiej tajemnicy.

*

(…)a z woli

Bogów los

szczęścia

spłynie lub niedoli. – wszystko, co nas spotyka, jest

wynikiem

woli bogów i ich życzeń.


*

Nie strwożą słowa, kogo czyn nie straszył. – jeśli ktoś nie wystraszył się, popełniając zły czyn, to

opowieści o tym już go nie przelękną.

*

Miastu, któregoś dzieckiem, służyć radą

Jest obowiązkiem miłości i prawa. – mamy obowiązek służyć

krajowi

, w którym się wychowaliśmy.

*

Zbytnia uległość nie zawrze mi prawdy.


*

Biada, już jawnym to, czegom pożądał,

O słońce, niechbym już cię nie oglądał!
Życie mam, skąd nie przystoi, i żyłem,
Z kim nie przystało – a swoich zabiłem.
– Edyp po

poznaniu

straszliwej prawdy o swym pochodzeniu.


Tyrezjasz

*

Biada, o biada tej wiedzy, co szkodę

Niesie wierzącym; znam ja to zbyt dobrze
I pomny na to nie byłbym tu stanął.
– bohater mówi o niszczącej sile prawdy.

background image


*

(…)prawda jest siłą w mej duszy.


*

Którego

szukasz

, ty jesteś mordercą. – tajemnicze słowa skierowane do Edypa w chwili, gdy ten zażądał imienia
mordercy Lajosa.

*

Ten dzień cię zrodzi i ten cię zabije. – chodzi o dzień, w którym Edyp pozna prawdę o swym

pochodzeniu.

*

A powiem jeszcze: człek, którego szukasz,

Z dawna pogróżki i wici o mordzie
Lajosa głosząc, jest tutaj na miejscu.
Obcym go mienią, ale się okaże,
Iż on zrodzony w Tebach; nie ucieszy
Tym się odkryciem; z widzącego ciemny,
Z bogacza żebrak – na obczyznę pójdzie,
Kosturem

drogi

szukając po ziemi.

I wyjdzie na jaw, że z dziećmi obcował
Własnymi, jak brat i ojciec, że matki
Synem i mężem był, wreszcie rodzica
Współsiewcą w łóżku i razem mordercą.
Zważ to, a jeśli to prawdę obraża,
Za niemądrego ogłoś mnie wróżbiarza.
– wskazówki dotyczące zabójcy Lajosa, czyli Edypa.

Chór

*

(…)rzeczy są głuche i marne.


Bo człek porywczy zbyt łatwo się potknie. – porywczość jest wadą człowieka, a nie zaletą.

*

O śmiertelnych pokolenie!

Życie wasze, to cień cienia.
Bo któryż człowiek więcej tu szczęścia zażyje
Nad to, co w sennych rojeniach uwije,
Aby potem z biegiem zdarzeń
Po snu chwili runąć z marzeń. – słowa o życiu człowieka, które jest „cieniem cienia” .

Jokasta

*

Czemuż by troskał się człowiek, co w ręku

Losu, przyszłości przewidzieć niezdolny?
Jeszcze najlepiej żyć tak – od

dnia

do dnia.

– bluźniercze słowa o „ważności” wróżb.


*

(…) swobodnie ten żyje,

Kto snu mamidła lekko sobie waży.

Posłaniec

domowy

*

A najgorszą męką

Ta, którą człowiek własną ściągnie ręką.

background image

Streszczenie

Teby pustoszone są przez zarazę i choroby. Wzburzony i zaniepokojony lud gromadzi się przed
świątynią. Wznosi modły o ratunek i prosi bogów, by nie gniewali się już na ich kraj i mieszkańców.
Obserwuje to zaniepokojony władca, Edyp. W rozmowie z Kapłanem król obiecuje poznać
przyczynę tych klęsk i nie spocznie, aż się wszystko wyjaśni. Nadmienia, że właśnie posłał już
Kreona do wyroczni delfickiej z pytaniem o przyczynę gniewu bogów.

W tym samym momencie nadchodzi Kreon. Wyrocznia głosi, że kraj cierpi z powodu
niepomszczonej śmierci poprzedniego króla – Lajosa, którego potajemnie zabito, a morderca nadal
jest w Tebach, bezkarny i nieosądzony. Bogowie sprowadzili więc na miasto plagi. Aby odpędzić
wszelkie nieszczęścia, trzeba pomścić tę śmierć i wygnać zabójcę z ziemi tebańskiej. Edyp obiecuje
odnaleźć mordercę.

Podczas zebrania starszyzny monarcha rzuca na niego klątwę. Wzywa wróżbitę, by w szczegółach
opowiedział przebieg dawnej zbrodni i wyjawił nazwisko zabójcy. Tyrezjasz początkowo nie chce
mówić, ociąga się z udzieleniem odpowiedzi. Dochodzi do sprzeczki. Król zarzuca starcowi oszustwo
i spisek, ten nie daje za wygraną – najpierw grozi, a potem rzuca klątwę na Edypa i mówi coś, co
powoduje, że król zamyka się, nie może wypowiedzieć już żadnego słowa. Starzec, pod wyraźną
presją króla, oznajmia mu, że to on jest winny śmierci poprzedniego władcy. Napięcie narasta.
Edyp węszy w tym wszystkim spisek Kreona, chętnego na objęcie po nim tronu. Jest przecież
bratem jego żony, Jokasty, a więc i poważnym oraz niepodważalnym pretendentem do korony.

Królowa Jokasta prosi o wyjaśnienia. Sama jest zaniepokojona i zniecierpliwiona. Edyp mówi jej
zatem nie tylko o oskarżeniach, jakie na niego rzucono, ale i o tym, że prawdopodobnie doszło do
straszliwej tragedii. Aby go uspokoić, Jokasta opowiada mu o okolicznościach śmierci pierwszego
męża. Edyp truchleje, słysząc tę opowieść. Rozumie coraz bardziej, że to on chyba jest mordercą
Lajosa.

Tymczasem przybywa posłaniec z wiadomością o śmierci władcy Koryntu, Polybosa. Edyp wzdycha
z ulgą – póki co, nie spełni się wróżba ojcobójstwa. Boi się jednak nadal, bo wyrocznia mówiła też o
jego ślubie z własną matką. Posłaniec uspokaja. Twierdzi, że ani zmarły Polybos, ani jego żona nie
są rodzicami biologicznymi Edypa. Jako małe dziecko został podrzucony na dwór koryncki.

Edyp, wbrew prośbom Jokasty, decyduje się w takim razie wezwać starego sługę Lajosa. Chce
poznać prawdę. Ten mu wyznaje, że kiedyś miał zabić niemowlę, które otrzymał od Jokasty.
Ulitował się jednak i oddał pasterzowi z Koryntu. Teraz wszystko stało się jasne i tragiczne w tym
samym momencie. Edyp okazał się zarówno ojcobójcą, jak i kazirodcą. Spełnia się tragiczna
wyrocznia: wychowany w Koryncie, u przyrodnich rodziców, zabija nieznanego mężczyznę (ojca-
króla), odgaduje zagadkę Sfinksa, będącego zagrożeniem dla Teb, więc zostaje w nagrodę mężem
królowej Teb – wdowy.

Z pałacu wychodzi posłaniec domowy. Przynosi wieści o samobójczej śmierci Jokasty, która wśród
przeraźliwych okrzyków rozpaczy powiesiła się na własnej chuście. Niedługo potem, gdy Edyp widzi
nieżyjącą żonę, wyrywa z jej sukni spinki i wyłupia sobie nimi oczy. W ostatniej ze scen ma do
Kreona – następcy tronu w Tebach – dwie prośby: po pierwsze, błaga o wygnanie go z kraju
(warunek odpędzenia zarazy i chorób z ziemi tebańskiej), gdzieś daleko w góry, by nikt go nie
oglądał; po drugie: Edyp prosi go o opiekę nad córkami: Ismeną i Antygoną. Gdy obie córki
pojawiają się, ślepy ojciec obejmuje je serdecznie i żegna się.

background image


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Opracowania lektur, Król Edyp - Sofokles, Król Edyp
Król Edyp, opracowania lektur
Opracowania lektur, Król Edyp, Król Edyp
Król Edyp, Opracowania do matury
Król Edyp - streszczenie i opracowanie, OPRACOWANIA LEKTUR , STRESZCZENIA
Król Edyp, Sofokles
matura, Król Edyp, "Król Edyp" Sofokles
matura, Król Edyp, "Król Edyp" Sofokles
król edyp, Szkoła
Król Edyp streszczenie, Lektury matura
Król Edyp
Krol Edyp, filologia polska, Staropolska
Król Edyp, ☻ SZKOŁA☻, Lektury
Dreszcz trwogi jest najlepszym ludzkości udziałem (J W Goethe) W stronę tragedii Sofoklesa Król Edyp

więcej podobnych podstron