Wadliwy czy do końca sprawny Nasz Dziennik, 2011 03 15

background image

Wadliwy czy do końca sprawny?
Nasz Dziennik, 2011-03-15

Generał Lech Majewski, dowódca Sił
Powietrznych, zwrócił się do Federalnej Agencji
Transportu Lotniczego z pytaniem, czy zalecenie o
wycofaniu z eksploatacji samolotów Tu-154M
dotyczy także polskiej maszyny. Wojskowi liczą, że
niedawno wyremontowany Tu-154M, z uwagi na
bogate wyposażenie, będzie mógł jeszcze służyć do
przewozu VIP-ów. Problem może być jednak
szerszy i obejmować także samolot, który uległ

katastrofie 10 kwietnia 2010 roku. Obecnie dysponujemy jedynie zapewnieniem Rosjan,
że maszyna do chwili katastrofy była sprawna.


Rosyjska Federalna Agencja Transportu Lotniczego (Rosawiacja) zaleciła przewoźnikom
powietrznym w Rosji wycofanie z eksploatacji od 1 lipca 2011 r. samolotów Tu-154M, jeśli
producent nie poprawi ich konstrukcji. Agencja już wcześniej przed konstruktorami i
producentami tych samolotów stawiała dodatkowe wymagania, jednak ci nie wprowadzali
żadnych zmian. Problem dotyczył m.in. systemu zasilania. W związku z komunikatem jeszcze
w sobotę Bogdan Klich, szef MON, zlecił gen. Lechowi Majewskiemu, by ten pilnie zwrócił
się do Rosjan o informację, czy zalecenie dotyczy także polskiego Tu-154M. Chodzi o
wyjaśnienie, czy polski samolot ma usterki zauważone w seryjnych modelach tego samolotu.
W ocenie wojskowych, sprawa nie jest oczywista, bo wersja Tu-154M znacznie różni się od
prototypu. Była ona modyfikowana i jest wyposażona w nowoczesną aparaturę. Po katastrofie
w Smoleńsku w 36. SPLT lata jeszcze jeden taki samolot. W ubiegłym roku przeszedł w
zakładzie remontowym w Samarze w Rosji generalny przegląd. W Federacji Rosyjskiej lata
jeszcze 85 cywilnych maszyn tego typu. Ich średni wiek przekracza 20 lat. Wcześniej
Federalna Służba Nadzoru w Sferze Transportu wstrzymała eksploatację w Rosji samolotów
tej serii o zwiększonym udźwigu - Tu-154B. Aktywność Agencji jest związana z licznymi
incydentami lotniczymi z udziałem Tu-154M. Tylko w 2010 roku doszło do pięciu
poważnych wypadków tych maszyn - cztery miały miejsce na terenie Rosji, jeden w Iranie.
Najpoważniejsza była katastrofa polskiego samolotu rządowego pod Smoleńskiem, w której
zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński.
W ocenie gen. bryg. Jana Baranieckiego, byłego zastępcy dowódcy Wojsk Lotniczych
Obrony Powietrznej, Rosjanie już raz rozważali wycofanie tego typu samolotów z
eksploatacji i tego rodzaju sygnały związane były z mającymi skłonność do usterek silnikami.
Problem jednak został wyeliminowany i Tu-154M latają dalej. - Dziś są to stare maszyny,
mało ekonomiczne oraz bardzo głośne i z tego powodu w niektórych krajach lotniska cywilne
nie chcą ich przyjmować. To może być główna przyczyna wycofania tych maszyn -
podkreślił. Jak przyznał, z pewnością rządowy Tu-154M jest samolotem znacznie lepiej
wyposażonym niż seryjne modele, jednak jeśli chodzi o jego konstrukcję, to zasadniczo nie
odbiega ona od oryginału. - Dla mnie znamienne jest to, że Rosjanie chcą wycofać u siebie
samoloty Tu-154M, sugerując, że mają wadę konstrukcyjną, a po katastrofie z 10 kwietnia
2010 r. wrak rządowej maszyny nie był zbadany, za to był dodatkowo zniszczony i mimo to
uznano, że samolot na pewno był sprawny. Nie pokazano nawet zawartości czarnej skrzynki,
która mogłaby to potwierdzić - podkreślił gen. Baraniecki. Jak zauważył, jeśli w Rosji
samoloty Tu-154M rzeczywiście zostaną wycofane, a problem będzie dotyczył także polskiej
maszyny, to jest wątpliwe, by dokonywane były w niej modernizacje, gdyż tego rodzaju prace
musiałyby zostać zalecone przez producenta. Ten zaś, po wycofaniu samolotu z użytkowania

background image

na terenie Federacji Rosyjskiej, raczej nie będzie przejmował się maszynami latającymi w
innych państwach. W takiej sytuacji może powstać też problem odsprzedaży rządowego Tu-
154M, bo choć to samolot dobrze wyposażony, to po wycofaniu maszyn z użytkowania w
Rosji będą rodziły się obawy co do jego bezpieczeństwa.
Samoloty typu Tu-154 są produkowane od 1968 roku. Ich seryjną produkcję zakończono w
1998 roku. Ich następca Tu-154M wszedł do użytku w 1984 roku i był produkowany przez 22
lata. Łącznie powstało 935 różnych modyfikacji Tu-154. W ostatnich latach samoloty te były
jeszcze produkowane w krótkich seriach w zakładach lotniczych Awiakor w Samarze.
Definitywnie produkcja tego modelu ma się zakończyć w bieżącym roku.

Marcin Austyn


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Podróż do początku wszechświata Nasz Dziennik, 2011 03 13
Japonia płacze do wewnątrz Nasz Dziennik, 2011 03 15
Propaganda już nie wystarcza Nasz Dziennik, 2011 03 15
Gazociąg zagraża całemu Bałtykowi Nasz Dziennik, 2011 03 15
Świat dla dorosłych Nasz Dziennik, 2011 03 15
Pakt dla Berlina i Paryża Nasz Dziennik, 2011 03 15
Drugi raz w Poznaniu Nasz Dziennik, 2011 03 15
Papieska wizyta przynosi owoce Nasz Dziennik, 2011 03 15
W każdej roli nam się podobała Nasz Dziennik, 2011 03 15
Rosjanie torturowali przed egzekucją Nasz Dziennik, 2011 03 15
Początek końca czy koniec początku Nasz Dziennik, 2011 03 18
Przymiarki do rosyjskiego werdyktu Nasz Dziennik, 2011 02 19
Do 100 metrów, ale to nie koniec Nasz Dziennik, 2011 03 02
Przez Maryję do Jezusa Nasz Dziennik, 2011 03 14
Kontrwywiad puka do prokuratora Szeląga Nasz Dziennik, 2011 01 21
Z uwag Rzeczypospolitej Polskiej do dochodzenia MAK Nasz Dziennik, 2011 01 17
Czy Stroiński powie, co usłyszał w Moskwie Nasz Dziennik, 2011 03 03
Rodziny piszą do prezydenta Nasz Dziennik, 2011 03 05
Meldunek pod publikę Nasz Dziennik, 2011 03 17

więcej podobnych podstron