Kulturowe studia miejskie W opracowane

Założenia wstępne

Kontekst wyłonienia kulturowych studiów miejskich

Sześć paradygmatycznych przejść:

  1. Od kultury miejskiej (w liczbie poj. – L. Mumford) do kultur miejskich (w liczbie mn. – S. Zukin)

  2. Od miasta wielokulturowego do miasta trans kulturowego (konieczność wypracowania nowych ontologii tego, co miejskie)

  3. Od miejskiego indywidualizm do ponownego odkrycia wspólnotowego ujęcia przestrzeni miejskiej

  4. Od ekologii ludzkiej (i metafor organicznych) do miejskiej ekologii politycznej (i relacyjnej ontologii przestrzennej)

  5. Od kultury jako nadbudowy (ideologii) do miejskiej ekonomii symbolicznej (i artystycznego sposobu produkcji)

  6. Od urbanizacji skoncentrowanej i zrównoważonej (perspektywa miast zachodnich) do planetarnej urbanizacji wielu prędkości i trajektorii rozwojowych (postkolonizacja badań miejskich).

Ważny kontekst historyczny – zjawisko planetarnej urbanizacji, narodziny nowych ruchów miejskich, wzrost znaczenia miejskiej ekonomii kultury, nowe postaci kryzysu miejskiego (migracje, antropogen, krachy kapitalizmu).

Pytanie o charakter nowych zjawisk miejsko-kulturowych i ich wpływ na tradycyjne myślenie o miejskich polityce, gospodarce i praktykach społecznych:

  1. Migracje i kultura mobilności (proliferacja nie-miejsc)

  2. Kulturalizacja kapitalizmu

  3. Rosnące znaczenie miejskich nanokultur

  4. Kompresja czasoprzestrzenna i narodziny nowego lokalizmu

  5. Usieciowienie i fragmentacja (segregacja przestrzenna)

  6. Napędzana przemysłami kreatywnymi reindustrializacja

  7. Przeobrażenia polityki i miejsc pamięci

  8. Wyłonienie nowych praktyk kulturowych i stylów życia

  9. Przemiany miejskiej kultury wizualnej

Zadania wykładów

  1. Ukazanie rozwoju studiów miejskich ze szczególnym uwzględnieniem rosnącego zainteresowania treściami o charakterze kulturowym. Prezentacja historycznych podwalin kulturowych studiów miejskich. M.in.

  1. Metroengelsizm (F. Engels) i geografia anarchistyczna (E. Reclus, P. Kropotkin)

  2. Wczesno dwudziestowieczna filozofia nowoczesności (G. Simmel, W. Benjamin, S. Kraucer)

  3. Amerykańskie badania nad miastem (szkoła z Chicago, L. Mumford, J. Jacobs)

  4. Marksistowska socjologia miasta (H. Lefebvre, M. Castells) i psychogeografia sytuacjonistów (G. Debord)

  5. Francuska socjologia codzienności (M. de Certeau P. Mayol)

  6. Brytyjski studia kulturowe



  1. Przedstawienie wiodących koncepcji teoretycznych ześrodkowanych na takich współczesnych zagadnieniach jak: miejska ekonomia symboliczna, ruchy miejskie, relacje na linii kultura-natura, kultury oporu czy miejska kultura wizualna:



  1. Uwypuklenie krytycznego potencjału kulturowych studiów miejskich – konsekwencja przyjęcia kulturoznawczej postawy metodologicznego holizmu i przekonania o performatywnym charakterze teorii.
    Post-Williamsowska perspektywa kulturoznawcza, w ramach której za najlepszą analizę kulturową uchodzi analiza wielowymiarowa, holistyczna, zwłaszcza taka, która bierze pod uwagę interakcję czynników kulturowo-ideologicznego i polityczno-ekonomicznego.

06.03.2019 Korzenie krytycznych studiów miejskich – metroengelsizm i anarchistyczni geografowie

Marksizm i anarchizm jako dwa (skonfliktowane) warianty socjalizmu. Poróżnione m.in. za sprawą niechęci Marksa i Engelsa do Proudhona, socjalistycznego utopizmu, jak również późniejszych nieporozumień na gruncie ruchu robotniczego (w tym oceny Komuny Paryskiej). Konflikt odtwarzany na gruncie współczesnych studiów miejskich – wulgarne wizje miejskiego marksizmu u anarchistów (vide. S. Springer) i „upupiające” spojrzenie na anarchizm autorstwa miejskich marksistów (D. Harvey)

Różne genealogie krytycznych studiów miejskich pomijają jednak zarówno prace Engelsa, jak i wystąpienia anarchistów. Neil Brenner nawiązuje np. jedynie do teorii krytycznej w wydaniu szkoły frankfurckiej; dla wielu innych autorów miejski marksizm zaczyna się wraz z pracami Henriego Lefebvre’a, Manuela Castellsa i Davida Harveya, którzy wywodzą go bezpośrednio z pism Marksa.

Konsekwencja długoletniego pomijania wczesnych prac Engelsa na gruncie zachodniego marksizmu jako premerksowskich, teoretycznych czy zbyt dogmatycznych, jak również swoistego uciszania anarchizmu w obszarze (nie-tylko-marksistowskiej) teorii krytycznej. Co ciekawe, Engels pomijany także w dzisiejszych próbach rewitalizacji dziedzictwa anarchistycznego, które za dwa główne punkty krytyki odbierają (paradoksalnie) neoliberalizm i marksizm. Dla przykładu, Simon Springer podkreśla wagę wczesnych (poprzedzających o stulecie współczesny miejski marksizm) krytyczno-geograficznych wystąpień Piotra Kropotkina i Elisee Reclusa, zapominając o klasycznej pracy Engelsa z 1844-1845 r. („Położenie klasy robotniczej w Anglii). Tymczasem Ira Karznelson przypomina, że z uwagi na nią miejski marksizm (Lefebvre, Castells, Harvey) w zasadzie jedynie ponownie uprzestrzennia marksizm (nawet, jeśli w dalszej mierze trywializuje Engelsa).

Dwa najbliższe wykłady starają się zlikwidować źródła owych przemilczeń i przezwyciężyć spór między omawianymi nurtami, traktując je jako komplementarne korzenie krytycznych badań miejskich

Metroengelsizm zapowiada dojrzałe badania na temat sprzeczności kapitalistycznej urbanizacji, ale nie dostarcza wartościowej analizy alternatywnych stosunków przestrzennych. Z kolei geograficzny anarchizm świetnie radząc sobie z obszarem praktyk, nie oferuje wystarczająco pogłębionej analizy kapitalizmu.

Fridrich Engels i korzenie krytycznych badań miejskich

Położenie klasy robotniczej w Anglii” 1844-1845

Dla wielu autorów debiut książkowy Engelsa stanowi jeden z najdoskonalszych przykładów miejskiego realizmu (obok Dickensa czy Balzaca). Inni widzą w niej przykład miejskiego marksizmu AVANT LE LETTRE (Engels pisze książkę na przełomie 1844 i 1845 roku, a zatem jeszcze zanim rozwinie się jego znajomość z Marksem). „Położenie..” zapowiada też w pewien sposób klasyczne monografie bezpośrednio poprzedzające wyłonienie się brytyjskich studiów kulturowych (R. Williams, R. Hoggart, E.P. Thompson). Jest to pierwszy przykład badań na temat miejskiej transformacji biorących pod uwagę analizę klasową, prawa ruchu industrialnej urbanizacji i nowe, wywłaszczające się aspekty akumulacji kapitału (A. Merrifield). Przemysław Pluciński pisze w tym kontekście o metroengelsizmie, podkreślając pierwszeństwo Engelsa w zagospodarowaniu współczesnej kwestii miejskiej.


Położenie..” to praca głęboko osadzona w Manchesterze (badanym po godzinach pracy) – wykorzystuje warsztat typowy dla późniejszej miejskiej etnografii (obserwacja) z temperamentem działacza politycznego (hiperbolizacja). Obok wnikliwych opisów warunków życia brytyjskiego proletariatu Engels przepowiada w swej pracy nieuchronną rewolucję społeczną. Miasto jako laboratorium zmiany społecznej, matecznik dojrzałego ruchu robotniczego, miejsce rozwoju dla nowej wspólnotowości. To typowa dla późniejszych badań miejskich dialektyczna wizja miasta traktowanego jako skupisko najgorszych praktyk i zjawisk charakterystycznych dla przemysłowego kapitalizmu, ale i miejsce, w którym zrodzić może się pożądana przez większość jego mieszkańców alternatywa

Engels obserwuje w swojej książce narodziny nowej formy miejskiej (I. Katznelson) – napędzanej rewolucją przemysłową i procesem grodzeń odpowiedzialnych za miejską eksplozję demograficzną i, w konsekwencji, narodziny proletariatu. W latach 1750-1800 Anglia stanowi zaledwie 8% europejskiej populacji, ale odpowiada za 70% całego rozwoju urbanistycznego (S. Kotkin „Powszechna historia miasta”).

Szokowe doświadczenie dynamicznego wzrostu miejskości – Lancashire jako epicentrum rewolucji urbanistycznej. Manchester powiększa się w I połowie XIX wieku czterokrotnie (podobnie Liverpool; odrobinę wolniejszy wzrost także w Leeds, czy Birmingham). To dowód na konieczną z punktu widzenia kapitalizmu „centralizację i koncentrację kapitału, fabryk i ludzi” (I. Katznelson „Marxism and the City). Przy stałym dążeniu do fragmentacji i kontroli czynnika ludzkiego. Podręcznikowy przykład to Bradford – które jeszcze w 1810 r. jest dość małą mieściną (16 tys. mieszkańców), by przed końcem I połowy XIX w. zamieszkiwało je ponad 100 tys. Efekt zwiększenia wydajności fabryk o przeszło 600%.

Już w 1881 r. mieszkańcy miast stanowią 2/3 angielskiej populacji. Kluczowy paradoks brytyjskiej urbanizacji – choć tamtejsze miasta przemysłowe zdaja się rosnąć w sposób nieplanowany, każde z nich powtarza zdaniem Engelsa określony wzorzec segregacji przestrzennej. Miejski chaos Manchesteru jest stosunkowo uporządkowany pod względem klasowym.

Nieprzekraczalny podział na slumsy i obszary zamieszkiwane przez burżuazję (względnie miejską arystokrację) jako przestrzenna materializacja konfliktu klasowego. Przedłużenie fragmentacji i alienacji charakterystycznej dla pracy w przemysłowej fabryce „Każde wielkie miasto ma jedną lub więcej ‘gorszych dzielnic’, gdzie w ciasnocie tłoczy się klasa robotnicza. Często co prawda biedota mieszka w ukrytych uliczkach, tuż obok pałaców bogaczy; ale na ogół wyznaczono jej osobny rejon, gdzie usunięta sprzed oczu szczęśliwych klas ma sobie sama radzić, jak potrafi”.

Zwłaszcza w początkowych latach rewolucji przemysłowo-urbanistycznej większość kapitalistów brzydzi się coraz większymi miastami centralnej Anglii – wielu z ich mieszka w Londynie albo w odległych posiadłościach miejskich. Brytyjskie klasy uprzywilejowane (w tym literaci) tworzą zręby pod modernistyczny antyurbanizm. “Samo miasto zbudowane jest tak osobliwie, że można w nim mieszkać latami, wchodzić i wychodzić z niego codziennie, nie docierając nigdy do dzielnicy robotniczej ani nawet nie stykając się z robotnikami – póki chodzi się jedynie swoimi interesami lub na spacer. Wynika to głównie stąd, że zarówno wskutek nieświadomej, milczącej umowy, jak również z góry powziętym celowym planom określi robotnicze oddzielono jak najściślej od części miasta oddanych do dyspozycji klasy średniej, a tam, gdzie się to nie udało, otacza się je jakby zasłoną miłosierdzia” Engels zapowiada w ten sposób powszechne w późniejszych latach analizy miejskiego dualizmu, np. znane opisy miasta ciemności i miasta światła, czy współczesne analizy miasta dualnego (Jak podkreśla Marrifield, wzorem dla etnograficznych wędrówek Engelsa nie jest flaneur, a raczej podmiot rodem z „Boskiej komedii” Dantego).

Autor „Położenia..” na każdym kroku podkreśla nieludzki charakter życia w przemysłowym mieście:

  1. Substandardowe warunki mieszkaniowe (przeludnienie dzielnic robotniczych, kiepska jakość skrajnie zagęszczonych mieszkań)

  2. Brak infrastruktury społecznej i sanitarnej

  3. Wysoka śmiertelność (choroby, niedożywienie, przeciążenie pracą – w Manchesterze na początku XIX w. wskaźnik śmiertelności wynosi 1 na 25 osób)

  4. Quasi-niewolnicze warunki pracy (w tym małych dzieci)

  5. Pozagospodarcze formy opresji (seksizm, czy rasizm – w stosunku do Irlandczyków)

Engels jest w tym kontekście jednym z patronów „Planety slumsów” Mike’a Davisa (2007) i współczesnej miejskiej ekologii politycznej. Zdaniem amerykańskiego badacza sprzeczności życia miejskiego, które Engels obserwował w Manchesterze da się dziś śledzić w miastach Trzeciego Świata. Davis pisze o ciągłości ekskrementalno-egzystencjalnej, podkreślając urągające ludzkiej godności warunki życia w Nairobi, Akrze, czy Hanoi. Engels jednak miejscami afirmuje nowoczesne miasto – jako grabarza feudalizmu i promotora nowej wizji polityczności „Już tłum uliczny ma w sobie coś odpychającego, coś, przed czym wzdraga się natura ludzka. Czyż te setki tysięcy ludzi z różnych klas i stanów, którzy tłoczą się obok siebie, czyż nie są oni wszyscy ludźmi, którzy mają te same właściwości i uzdolnienia oraz jednakie zainteresowania w sięgnięciu szczęścia? […] a jednak pędzą oni obok siebie, jakby nie mieli ze sobą nic wspólnego i nie ze sobą do czynienia, a jedyna wiążąca ich, milcząca umowa jest ta, że każdy trzyma się prawej strony chodnika tak, by obie mijające się fale tłumu nie zatrzymywały się wzajemnie”.

W kwestii mieszkaniowej (1872 r.)

Po latach Engels wraca do niektórych wątków „Położenia…” w wydanej w 1872 r. „W kwestii mieszkaniowej”. Praca skupiona – podobnie jak naukowy debiut – na wtórnych formach wyzysku. Praca niestety kładzie kolejną podwalinę pod dzisiejsze starcie miejskiego marksizmu i anarchistycznej geografii (zjadliwa krytyka proudhonizmu). Podejmuje przede wszystkim problem głodu mieszkaniowego. Wyraźnie widzi kwestie obfitości i rzadkości jako społecznie konstruowane zjawiska związane z dominacją kapitalizmu (A. Marrifield „Metromarxism) – problem leży zatem w samym systemie.

Engels jako pierwszy dostrzega strategicznie wywłaszczający charakter podejmowanych w Europie procesów miejskiej transformacji. Zapowiada znacznie późniejsze badania nad gentryfikacją (od lat 60. XX wieku) i (neo)haussmannizacją (A. Merrifield, M. Davis). „W rzeczywistości burżuazja ma tylko jedną metodę, którą na swój sposób rozwiązuje kwestię mieszkaniową – tzn., tak ją rozwiązuje, że rozwiązanie to wciąż od nowa wspomnianą kwestię rodzi. Metoda ta nazywa się: Haussmann” Engels piętnuje tu oczywiście przekształcenia Paryża za prefektury Georgesa Eugene’a Haussmanna (lata 1853-1870) – przestrzenne transformacje sankcjonujące mariaż nowoczesnego miasta, władzy państwowej i kapitalistycznego sposobu produkcji. Haussmannizacja jako wzorzec nowoczesnej urbanizacji skupia w sobie takie procesy jak: utowarowienie, panoptyzacja, militaryzacja, estetyzacja, czy klasowa segregacja wprowadzane w obszarze miejskiej przestrzeni.

Przez ‘Haussmann’ rozumiem praktykę, która stała się powszechna, dokonywania wyłomów w dzielnicach robotniczych (…)rezultat jest wszędzie taki sam: najbardziej skandaliczne uliczki i zaułki znikają ku wielkiej własnej chwale burżuazji, ale… natychmiast znowu powstają gdzie indziej i częstokroć nawet w najbliższym sąsiedztwie”.

Czy prace Engelsa spełniają współczesne kryteria krytycznych badań miejskich? N. Brenner „What is Critial Urban Theory?” – krytyczna teoria miejska

  1. Jest teorią

  2. Ma refleksyjny charakter

  3. Wiąże się z krytyką rozumu instrumentalnego

  4. Skupia się nad rozłamem między tym, co aktualne i tym, co możliwe


Wg Katznelsona wkład Engelsa w rozwój krytycznych studiów miejskich sprowadza się do podniesienia trzech fundamentalnych pytań odnośnie:

  1. związków między procesami na wielką skalę – przede wszystkim rozwoju kapitalizmu – a wyłonieniem się nowoczesnego miasta kapitalistycznego

  2. związków między miastem jako punktem w procesie akumulacji kapitału a jego wewnętrznymi formami (przestrzennymi)

  3. związków między tymi formami a rozwojem klasowej i grupowej świadomości

Prace Engelsa można traktować jako wczesną zapowiedź krytycznej teorii miejskiej. Ich główne zalety to:

  1. Bezpośrednia konfrontacja z kwestią miejską (w przeciwieństwie do frankfurtczyków) na gruncie pionierskiej analizy industrializmu

  2. Zapowiedź podejścia typowego dla miejskiej etnografii i, znacznie późniejszej, miejskiej ekologii politycznej

  3. Wielowymiarowość analizy i dostrzeganie szerszych prawidłowości charakterystycznych dla przemysłowej i poprzemysłowe urbanizacji

Główna wada to niedostateczne przemyślenie alternatywnych praktyk i porządków przestrzennych. Lukę tę wypełnią anarchistyczni geografowie: Piotr Kropotkin i Elisee Reclus

Anarchistyczni geografowie – Piotr Kropotkin i Elisee Reclus

Trudna historia geografii – uwikłanie w projekt imperialny i kolonialny w XIX w. Geografowie jako zakładnicy militaryzmu, determinizmu środowiskowego, społecznego darwinizmu (zasługa Spencera), maltuzjanizmu, czy rasizmu. XIX wiek otwiera jednak alternatywną ścieżkę – zasługa geografów-anarchistów rozwijających projekt „geografii uniwersalnej” (Reclus), czy teorię „pomocy wzajemnej” (Kropotkin). Odkrywana dzisiaj przez takich autorów jak Simon Spronger, czy Ferericko Feretti – w kontrze do ekonomi politycznej neoliberalizmu, ale i innych dyskursów krytycznych (zwłaszcza marksizmu i poststrukturalizmu) – daje szansę na poszerzenie pola krytycznych studiów miejskich. Dla Springera anarchistyczna geografia to projekt uderzający przede wszystkim we wpisane w dyscyplinę rozmaite formy hierarchii – klasowe, płciowe czy kulturowe, niezgoda na etatyzm, kapitalizm, dominację płciową, heteronormatywność, opresję rasową, szowinizm gatunkowy i imperializm. Źródło „pięknej praxis” – praktyczność, oddolność codzienność jako jedne z podstawowych przewag anarchizmu nad marksizmem

Piotr Kropotkin – ontologia wspólności przeciwko społecznemu darwinizmowi

Ur. 9.12.1842 w Moskwie – zm. 8.02.1921 r. w Dmitrowie; Rosyjski geograf i działacz polityczny – wielokrotnie więziony za „socjalistyczną propagandę”, zmuszany do wyjazdu z Rosji. Pionier anarchistycznych badań geograficznych – formacyjne wyjazdy do Syberii, a potem pierwszy kontakt ze szwajcarskimi anarchistami z Jury. Jako jeden z pierwszych bada wpływ człowieka na trwałe zmiany w środowisku naturalnym. Ważny członek międzynarodowej wspólnoty geograficznej, zwłaszcza na emigracji w Wielkiej Brytanii (współpraca z Królewskim Towarzystwem Geograficznym, korespondencja m.in. z Reclusem). Autor takich prac jak: ‘Zdobycie chleba’ 1892,1904’ ‘Wspomnienia rewolucjonisty’ 1899, 1903, ‘Pomoc wzajemna’ 1902, 1919; ‘Wielka rewolucja Francuska 1789-1793’ (1909, 1923-25),’Etyka. Pochodzenie i rozwój moralności’ (1922, 1949).


Kropotkin spogląda na historię współczesnego miasta od innej strony niż Engels. Przypomina co zostało za jego sprawą zniszczone – miejskie i niemiejskie środowiska pomocy wzajemnej. Dialektyka dobra wspólnego i Grodzeń historycznie odpowiedzialna za wyłonienie się miasta przemysłowego potem odtwarzana wewnątrz rzeczywistości miejskiej. „Pomoc wzajemna” jako sprzeciw wobec społecznego darwinizmu (Spencer, Huxley), w rzeczywistości wypaczającego idee samego Darwina. Dla Lewisa Mumforda to pionierska praca promująca pozytywne podejście do ekologii.

Wizja odmiennej od kapitalistycznej (maltuzjańskiej) ontologii politycznej – podstawową regułą życia (tak biologicznego, jak i społecznego) nie jest ‘przetrwanie najsilniejszych’ i wewnątrzgatunkowa rywalizacja o niedostateczne zasoby, a pomoc wzajemna (kooperacja, wspólnotowość, solidarność) jako ‘powszechna reguła’ życia. Kropotkin przekonuje się o tym w trakcie swoich badań prowadzonych na Syberii. Szuka dowodów na gruncie zoologii, etnologii oraz historii. W tym kontekście kapitalizm to afront dla natury ludzkiej – uderza we wpisaną w nią wolność, tworząc świat rywalizacji, rzadkości i biedy.

Ważne odniesienie do średniowiecznego miasta – miejsce wyłonienia się instytucji pomocy wzajemnej, wzorzec współpracy, kreatywności i generowania bogactwa na rzecz wspólnoty - tak w sensie jednostkowym, jak i trans lokalnym.

Związki małych gin, cechy i gildie jako wspólny element wszystkich miast średniowiecznych pomimo braku jednego wzorca przestrzennego, który by je organizował. Zaczyn dla ponadlokalnych procesów o fundamentalnym znaczeniu dla rozwoju kontynentu europejskiego (handel i stosunki międzynarodowe, odkrycia geograficzne, rozwój żeglugi morskiej). Znaczenie wspólnej pracy – „w żadnym okresie dziejowym praca nie cieszyła się tak pomyślanymi warunkami i takim szacunkiem jak wtedy, gdy miasta [średniowieczne] znajdowały się u szczytu rozwoju”. Wątek powracający u Morrisa czy wykładowców Bauhausu. Druga kluczowe kwestia to wywalczona przez każde miasto z osobna swoboda miejskiego samostanowienia (w walkach z panami feudalnymi), ale ostatecznie zniszczona przez ingerencję państwa i – w mniejszej mierze – Kościoła (oraz ograniczony zasięg i konflikt z obszarami wiejskimi).

20.03.2019

Kropotkin zapowie wiele rzeczy, które zaproponował Zimmel. Miejski błogostan wg Kropotkina – kończy się w okolicach XVI wieku „Cały okres od wieku X do XVI może być rozpatrywany jako olbrzymi wysiłek organizacji pomocy wzajemnej na zasadzie związków i zrzeszeń, jako wysiłek rozciągający się na całe życie ludzkie i obejmujące wszystkie możliwe stopnie. Próba ta dała wyniki wprost wspaniałe. Połączyła ona ludzi poprzednio rozdzielonych, zapewniła wolność i zdziesięciokrotniła ich siły. W czasach, kiedy partykularyzm był nieustanie podniecany (…) że miasta rozrzucone na olbrzymich przestrzeniach kontynentu mają pomiędzy sobą tak dużo wspólnego, że zawsze gotowe są do łączenia się dla celów wspólnych”.

Inaczej, niż Engels (i Marks) Kropotkin łączy swoją koncepcję również ze światem niemiejskim. W centrum jego teorii nie stoi robotnik przemysłowy, a bardzo często rolnictwo, lokalna produkcja, rzemieślnicza praca, zdecentralizowana organizacja życia wiejskiego, przednowoczesne formy zagospodarowania tym, co wspólne. Teoria pomocy wzajemnej doskonale rezonuje z dzisiejszym wzmożonym zainteresowaniem dobrami wspólnymi. Dobra wspólne jako geograficzna manifestacja pomocy wzajemnej.

Zainteresowanie dwoma wymiarami the commons – zasobami oraz wspólnotowymi praktykami ich produkcji, obrony i reprodukcji. Kropotkin avant le Littre odrzuca tezę o „tragedii dóbr wspólnych” i przesuwa namysł na stronę praxis. Tragedia dóbr wspólnych – związane z kapitalizmem.

Elisee Reclus – w stronę geografii relacyjnej
Ur. 15.03.1830 w Sainte-Foy-la-Grande; zm. 4.07.1905 r. w Torhout. Francuski geograf, pisarz i działacz anarchistyczny, uczestnik Komuny Paryskiej. Po zamachu stanu z 1851 r. na 6 lat opuszcza Francję (i mieszka w Wielkiej Brytanii, USA, Ameryce Środkowej i Kolumbii). Dożywotnio wygnany z Francji po klęsce Komuny. W ostatnich latach życia pracownik Uniwersytetu w Brukseli (od 1892 r.). Autor takich prac jak: Les VIlles d’hiver de la Mediterranee et les Alpes maritimes (1864); La Terre Description des phenomones de la vie du Globe (1868); Histoire d’un ruisseau (1869)’ La Nouvelle Geographic universelle, la terre et les hommes, 19 tomów (1879-1894); Evolution et revolution (1880); L’Anarchie (1894); L’Evolution, la revolution et l’ideal anarchique (1897);L’Homme et la Terre (1905-1908).

Koncepcja ‘uniwersalnej geografii’ jako ważna zapowiedź dzisiejszych ujęć relacyjnych. Reclus jako pierwszy mówi też o geografii społecznej. W „Ziemi i jej mieszkańcach: Geografii uniwersalnej” mocne założenie o konieczności dzielenia się Ziemią przez wszystkich jej mieszkańców przy odrzuceniu wyższości jakiejkolwiek kultury nad pozostałymi. Pochwała relacyjności także z uwagi na podkreślenie integralnych związków człowieka z jego środowiskiem – konieczność przywracania równowagi, jak również równości między ludźmi a biosferą. Ludzkość pojmowana jako natura, która stała się samoświadoma. Założenie o zakorzenieniu człowieka w sieci życia, niezbywalności relacji o charakterze naturalno-kulturowym.

Progresywne rozumienie ‘uniwersalności’ (choć Reclus pozostaje dzieckiem XIX w.). dla Ferrettiego nie chodzi tu o ‘afirmację koniecznej asymilacji czy sztywnego procesu ewolucji, ale raczej afirmację nadziei na planetarną dyfuzję zasad kooperacji i wolnego stowarzyszania się”. Jak pisze Springer, Reclus był przekonany o konieczności rozszerzenia współczucia, altruizmu i zdolności do miłości nie tylko poza członków rodziny i narodu, ale nawet poza własny gatunek. W tym sensie jego myśl zbliża się również do dzisiejszej ‘geografii troski’, ekologii społecznej, czy ‘weganoanarchizmu’.

Reclus promuje zdecentralizowaną wizje polityczności – opowiada się za rozciągnięciem procesu podejmowania decyzji na dobrowolne stowarzyszenia i propaguje model polityki odwołujący się do roli wolnych wspólnot. Daje też obraz prefugiratywnej polityki – nowe społeczeństwo musi się rodzić w ramach skorupy starego poprzez przeprowadzenie „małych, kochających i inteligentnych społeczności” w stronę wielkiego braterskiego społeczeństwa.

Zapowiedź sytuacjonistycznej rewolucji życia codziennego – znaczenie praktyk podejmowanych tu i teraz na rzecz lepszego porządku społecznego. Według Springera Reclus bardzo wyraźnie zapowiada dzisiejszy namysł nad relacyjnymi dobrami wspólnymi – uruchamia w tym kontekście geograficzną wyobraźnię, która widzi możliwość połączenia bezpośredniego kontekstu z szerszą ramą społeczną. Integralność anarchizmu Reclusa, który odrzucając fałszywe dychotomie, widzi podmiotowość jako zakorzenioną w procesach i przepływach całej planety (Springer 2016). Transnarodowe, kosmopolityczne ujęcie polityki – tak w trybie ontologicznym, jak i normatywnym (etycznym).

Piękna praktyka – Komuna Paryska jako zapowiedź miasta anarchistycznego
Carl Levy ‘Anarchists and the City’ – od zarania klasycznego, XIX wiecznego anarchizmu miasto i miejska komuna znajdują się w centrum anarchistycznej wyobraźni i działań społeczno-politycznych. Miasto jako centralna przestrzeń odpowiedzialna za materializację ustaleń filozoficznego anarchizmu w obrębie codziennej, żywotnej praktyki anarchistów od lat 60. XIX wieku aż do dnia dzisiejszego [Przykłady: Komuna Paryska z 1871 r., Barcelona w trakcie hiszpańskiej wojny domowej, dwudziestowieczne skłoting (Christariana) i centra społeczne, czy dzisiejsze ruchy lokatorskie w Barcelonie czy Atenach]. Daje możliwość połączenia tradycji syndykalizmu, towarzyskości (conviviality) i pozapaństwowych praktyk edukacyjnych, co nie przekreśla oczywiście wagi niemiejskich przygód anarchizmu (np. działania meksykańskich zapatystów)

Springer postrzega tego rodzaju rzeczywiście istniejące praktyki jako geografie anarchizmu. Nie zgadza się z Levym, że muszą to być spektakularne wydarzenia. Wielu badaczy miejskich wyróżnia jednak jako kluczowe doświadczenie Komuny Paryskiej z 1871 r. Znaczenie ‘wspólnotowego luksusu’ opartego na anarchistycznych zasadach stowarzyszenia i kooperacji Elisee Reclus – Komuna celuje w nowe społeczeństwo, poszerzoną wspólnotę kojarzoną z całą ludzkością, abstrahując od dawnych podziałów i stojących za tym kryteriów tożsamości. Wedle Ross wspólnotowa wyobraźnia protestujących operowała w skali lokalnej autonomii, ale w ramach horyzontu międzynarodowego. Komunardzi dążyli do ustanowienia Uniwersalnej Republiki w oparciu o robotniczy internacjonalizm, poszanowanie równości płci i międzyludzką solidarność.

Przekraczanie opozycji partykularyzmu i uniwersalizmu najlepiej widoczne jest w odejściu komunardów od tradycyjnej, autokratycznej, izolowanej wspólnoty lokalnej na rzecz otwartych kooperatywów, które zdają sobie sprawę z łączności z innymi miejscami, znoszą przeciwstawienie miasta i wsi, odrywają się od sztywnych więzi z konkretną lokalizacją. U Reclusa Komuna zapowiada federacyjną republikę całego świata. W wielu głosach komunardów i ich sympatyków powtarza się w tym kontekście pochwała dla wspólnej pracy, kooperacji, przekonanie o kolektywnym charakterze bogactwa, wiedzy, kultury. Komuna nie jest zatem jedynie aktem politycznym, szuka także alternatywnych sposobów produkcji, które nie opierałyby się na wyzysku i nie pogłębiały panującej w wielkich miastach alienacji. Jej funkcjonowanie nie ogranicza się do samego aktu – dla Ross jest niczym opisywany przez Reclusa górski strumyk z jego przewagami nad bardziej przewidywalną rzeką.

Kropotkin opiera na jej osiągnięciach swoje ‘kreatywno-anachronistyczne’ marzenie o stworzeniu zdecentralizowanego miasta. Nietypowe połączenia pochwały pierwotnych form demokracji z nadziejami wiązanymi z nowoczesnym miastem.Używając rozwiniętej technologii (elektryczność), dokona ono humanizacji nowoczesność i stworzy harmonijne połączenie pól, fabryk i warsztatów. Kropotkin krytykuje antymiejską postawę Williama Morrisa, choć sam był potem atakowany za zbyt duży optymizm co do możliwości strajku generalnego (i nieuwzględnienie np. problemu logistyki).

Utopistyka i rewolucja życia codziennego, czyli czego nas uczy geograficzny anarchizm

Utopizm i podejście do rewolucji jako dwie historyczne kości niezgody między anarchizmem i marksizmem. Utopia anarchistów ma jednak, wbrew pozorom, charakter praktyczny – szuka rozwiązań tu i teraz (niezależnie od swej ekscentryczności) w obliczu najistotniejszych problemów społecznych. Nie czeka przy tym na ostateczną rewolucję, przenosząc ją w sferę praktyk, na poziom życia codziennego i w liczbie mnogiej (jako szereg pomniejszych działań o charakterze rewolucyjnym). W tym sensie bardziej, niż klasyczną utopię (grecką) przypomina procedury utopistyki promowanej przez Immanuela Wallersteina.

Czym powinna być geografia (i, co za tym idzie, studia miejskie)? Odpowiedź Kropotkina – „W naszych wojennych czasach, w czasach narodowej zarozumiałości, zazdrości i nienawiści sprawnie karmionych przez ludzi goniących za swym własnym interesem – egoistycznym, osobistym, czy klasowym – geografia musi być […] środkiem rozpraszającym te uprzedzenia, tworząc inne uczucia [i praktyki] bardziej godne ludzkości”.

27.03.2019 Modernizm na ulicach – filozofia kultury wobec wyzwania nowoczesnego miasta

Wprowadzenie – modernizm na ulicach

Miejska nowoczesność jako najistotniejszy fenomen odpowiedzialny za uwspólnianie losów miliardów mieszkańców globu (M. Berman „Wszystko, co stałe, co rozpływa się w powietrzu”).
Kreatywno-destrukcyjny charakter miejskich procesów modernizacji – z jednej strony rozkładają one stare instytucje, tradycje, formy życia zbiorowego i fizyczne elementy tkanki miejskiej, z drugiej tworzą materialne warunki możliwości dla nowe epoki maszyn, globalizacji, wielkiego przemysłu, masowego społeczeństwa i bezprecedensowej dynamiki życia. Dialektyczny charakter miejskiej nowoczesności rodzi sprzeczne postawy (zachwyt miastem przemysłowym i antyurbanistycznym), a jej „wyzwanie” da po czasie początek dwudziestowiecznej socjologii i antropologii miasta.

Pierwszy ważny głos łączący na różne sposoby owe kwestie wyrasta jednak na gruncie niemieckiej filozofii kultury. Wspólny dla Georga Simmla, Waltera Benjamina i Siegrfida Krauccera namysł nad nowymi sposobami percepcji i trybami doświadczenia, nieciągłym rozumieniem czasu, przestrzeni i przyczynowości w efekcie ‘rewolucji’ kapitalistycznej (D. Frisbby ‘Fragments of memory’). Obraz nowoczesności naznaczonej przez fragmentaryczność, ulotność, nieciągłość, dezorientację, przygodność i wieloznaczność. Jak podkreśla Frisby, punkt wyjścia do analizy socjologicznej również stanowią tu fragmenty rzeczywistości społecznej (inaczej niż u Marksa, Durkheima, czy Webera). Zamiast ujęcia systemowego, totalizującego skupienie na ‘niewidzialnych wątkach’, momentach, impresjach, przebłyskach nowoczesnego życia społecznego.

Wspólny namysł nad i samo doświadczenie wyobcowania bezpośrednio związane z przemianami miasta przemysłowego. Kluczowy spadek dziedziczony przez współczesne studia miejskie – z biegiem lat coraz bardziej ambiwalentny.

Szczególnie wyraźny w badaniach kulturowych – efekt artystycznych poszukiwań Simmla, Bejamina i Kracauera [Wąsko rozumiana kultura, świat sztuki, a nie szeroko, antropologicznie rozumiana kultura]:

  1. Niesłabnącego zainteresowania artystycznym (w tym głównie literackim) modernizmem (Rilke, Kafka, Baudelaire, Proust, Brecht)

  2. Namysłu nad nowymi, typowo miejskimi formami sztuki (miejska powieść i poezja, fotografia, film, architektura)

  3. (kłopotliwej) skłonności do tekstualizacji życia miejskiego

Georg Simmel i początki socjologii (wielkiego) miasta
Ur. 1.03.1858 w Berlinie, zm. 28.09.1918 w Strasburgu. Filozof kultury, jeden z pierwszych niemieckich socjologów (i twórców socjologii formalnej). Wizjoner świata rzeczywistego (R. Sennett). Cechuje go sejsmograficzna czułość na aktualne zjawiska (H. Gadamer). Fragmentaryczność, zmienność zainteresowań, niechęć do tworzenia systemu i zagadnień metodologicznych. Sposób dociekań przypominający praktykę flaneurie (mikrosocjologia). Wpływ Simma widoczny u Waltera Benjamina, Siegfrida Kraucera i Roberta Ezry Parka. Teksty: Filozofia pieniądza 1900, 1997; Socjologia 1908, 2006; Filozofia kultury 1911, 2007; Filozofia życia 1918, 2008; Most i drzwi. Wybór esejów 1957, 2006.

Najbardziej istotne zagadnienia współczesnego życia wynikają z pragnienia jednostki, aby zachować niezależność i odrębność własnej egzystencji w obliczu przemożnego naporu społeczeństwa, dziedzictwa historycznego, zewnętrznej kultury i techniki życia; jest to współczesna postać walki, jaką człowiek prymitywny prowadził z naturą o zachowanie swej egzystencji cielesnej”.

Istota nowoczesności to psychologizm – możliwość doświadczenia i interpretowania świata jako tego, co wewnętrzne i przez pryzmat własnego ja.

Nowoczesność charakteryzuje działanie czysto intelektualne. Dla Simmel’a wiąże się to z emancypacją jednostek do graniczeń narzucanych im przez tradycyjne formy wspólnotowości, ale i licznymi zagrożeniami, które czekają na nie w nowym środowisku życia. W przypadku wielkiego miasta intelektualizm to środek ochronny, kluczowy element strategii adaptacyjnej – wyrasta z konieczności radzenia sobie z nieskończenie większą ilością wrażeń i podniet zmysłowych niż w przypadku wsi czy małego miasteczka. Bezpośrednio związany ze zblazowaniem – istotowo nowoczesna zdolność do abstrahowania. Simmel wyraźnie łączy intelektualizację życia społecznego z nowoczesną dominacją gospodarki pieniężnej. Wielkie miasto stanowi główne teren jej rozwoju (napędzany przez i napędzający kapitalistyczny podział pracy) i laboratorium urzeczowienia stosunków społecznych. Człowiek nowoczesny to podmiot liczący, a odległa mu przestrzeń musi być organizowana przez zmechanizowany czas (Berlin nie mógłby istnieć bez zegarów).

Nowoczesne miasto to świat samotnych jednostek łączonych przez postawy rezerwy i antypatii. Nić łącząca mieszkańców może się opierać najwyżej – jak u Kanta – na powierzchownej towarzyskości. „Fizyczna bliskość uwydatnia dystans duchowy”.

Ważny głos w dyskusji nad nowoczesnym wypieraniem wspólnoty w efekcie industrializacji i urbanizacji (F. Tonnies, E. Durhkeim, W. Benjamin). Pewien ratunek stanowić może wycofanie w codzienność, życie prywatne, ale nie gwarantują one odtworzenia utraconego świata wspólnotowych znaczeń. Eliminacji podlega obszar ostatecznych pytań i gwarantów pewności. Dla Simmla kontakty międzyludzkie odwołują się głównie do zmysłu wzroku (Socjologia zmysłów) – oko pełni szczególną rolę socjologiczną. W spojrzeniu ma miejsce najbardziej bezpośredni i czysty rodzaj wzajemnego oddziaływania. Dystansujący zmysł wzroku łączy się z uprzedmiotowieniem, które okazuje się kluczowe dla poznania naukowego [Por. M.Heidegger „Czas światoobrazu” – opozycja podmiotu (człowieka) i przedmiotu (bytu) wprowadza dystans, oderwanie. Świat staje się obrazem, co znamionuje istotę nowoczesności]. W nowoczesnym mieście rośnie znaczenie czystej impresji wizualnej (miejski wzrokocentryzm), który sprzyja generalizacji poczucia obcości. Na znaczeniu traci słuch (związany z wspólnotową opowieścią), a kluczowe staje się widzenie (bardziej powierzchowne niż przyglądanie).

Dystans ustanawiany między mieszkańcami miast (w odpowiedzi na ich niepokojącą, fizyczną bliskość) prowadzi paradoksalnie do narodzin produktu ubocznego modernizacji – tłumu, motłochu, czy masy. Tragizm nowoczesnego ‘ja” sprowadza się zatem do sytuacji, w której obiekt odrazy, ale i fascynacji, staje się jego własnym przeznaczeniem jako zwieńczenie procesu indywidualizacji.

Wielkie miasto w Simmelowskiej socjologii to w takiej perspektywie rodzaj „Heglowskiej areny” (J. Robinson, Ordinary Cities), w której, z jednej strony, przejawia się duch dziejów, z drugiej, jednostki muszą zabiegać o wyróżnienie z tłumu i uznanie w oczach innych. Choć pozornie zbliża to je do ateńskiej polis (zwłaszcza w późniejszym opisie Hannah Arendt), to porównanie niweczy różnica skal. Wielkie miasta jako ośrodki kosmopolityzmu, kulturowych i naukowych innowacji. „[N]a miasto składa się dopiero całokształt działań wykraczających poza jego bezpośrednie terytorium. Ten całokształt zakreśla dopiero rzeczywisty obszar wyrażający jego istotę”. Znaczenie ‘ducha obiektywnego” („kultury obiektywnej”) – społecznej synergii, która w warunkach miejskich prowadzi do atrofii kultury indywidualnej.

Walter Benjamin – między konkretnością i onirycznością nowoczesności
Ur. 15.07.1892 r. w Berlinie – zm. 26.09.1940 r. w Portbou. Niemiecki myśliciel (krytyk literacki/filozof/pisarz polityczny) łączący dla niektórych sprzeczne zainteresowania marksizmem i teologią judaistyczną, satelita szkoły frankfurckiej. Formacyjny rok 1913 – Benjamin uczęszcza na wykłady Simmela i po raz pierwszy odwiedza Paryż. Skupiony na fragmencie i tym, co małe; „poławiacz pereł” (H. Arendt), kolekcjoner, filozoficzny flaneur, filozof możliwości (Z. Bauman). Najmniej praktyczny we wszystkich znanych marksistów. Zdaniem Hannah Arendt umarł na brak doświadczenia. Autor m.in.: Dziennik moskiewski 1927, 1980, 2002;Źródło dramatu żałobnego w Niemczech [to była jego odrzucona habilitacja] 1928, 2013; Ulica jednokierunkowa 1928, 1997; Berlińskie dzieciństwo na przełomie wieków 1938, 1950, 2010; Pasaże 1940, 1982, 2006; Anioł historii 1996

3.04.2019 Walter Benjamin i fantasmagorie nowoczesności

Jeśli Engels odkrył miasto dzięki zaangażowaniu politycznemu, Benjamin wpadł w marksizm, odkrywając kolejne miasta, przede wszystkim Berlin i Paryż (A. Merrifield). „W Berlinie Simmel dał Benjaminowi socjologiczny słownik, który w Paryżu stał się dla niego intymnym dyskursem”. Topograficzna wyobraźnia i skupienie na gęstości rzeczy jako wstęp dla całej filozofii Benjamina. Wyraźna inspiracja dziełem Marksa, ale krytyka ekonomii politycznej jest w jego wypadku przełamywana zainteresowaniem codziennością, kulturą masową czy życiem miejskim właściwym nie dla robotników fabrycznych, ale członków szeroko rozumianego „ludu” bohemy, dzieci, dewiantów.

Jak przypomina Michał Pospiszył (‘Zatrzymać historię’), główna wskazówka epistemologiczna Benjamina to przekonanie, że prawda ujawnia się w sprzecznościach (zderzeniach, napięciach, czy konfliktach). Docieranie do nich wymaga szczególnych procedur „wydobywczych”. Benjamin pisze o różnych trybach odczytywania tekstów kultury – geologicznym (odnośnie literatury), detektywistycznym śledztwie (wobec materializmu historycznego), czesaniu historii pod włos. Szuka w tym celu inspiracji na gruncie surrealizmu i wczesnej psychoanalizy. Bliskie psychoanalizie, pisarstwu Artura Conana Doyle’a i historii sztuki Giovanniego Morellego założenie, że to, co istotne, skrywa się na drugim planie – przejęzyczeniach, pomyłkach, drugorzędnych elementach twórczości. U Benjamina będą to np. kicz, zabawki, czy przedmieścia. Kluczowa dziecięca zdolność do wykrywania nie trywialnych podobieństw i powiązań. Musi ją w sobie znaleźć materialista historyczny. Jeden ze środków – jak pisze Pospiszyl – to montaż cytatów, obrazów, zdjęć i kolekcjonowanych przedmiotów.



Chęć odzyskania kontaktu z przeszłością w celu odbudowania proletariackiej podmiotowości i sprawczości

Sens myśli Benjamina także wyraża się w konfliktach i sprzecznościach, warto ją zatem eksplorować za pomocą jego własnej ‘metody’. Benjamin pozornie rozwija głównie kluczowy wątek namysłu Simmela – miasto jako przestrzeń alienacji i atomizacji. Efekt głębokich przemian kulturowych owocujących nowym doświadczeniem czasu i przestrzeni. Nowoczesne miasto to materialny efekt procesów racjonalizacji i sekularyzacji, to obszar postauratyczny, pozbawiony podstaw metafizycznych.

Nowoczesność oznacza upadek doświadczenia starego typu – Erfarung, oparte na tradycji, całościowe, tworzące wspólnotowy świat życia. Jest ono wybierane przez Erlebnis, przeżycie, kształtujące się jako doświadczenie potoczne, o naturze szokowej, to, co przeżyte osobiście. Zmienia się charakter przeżywania czasu, co rzutuje na obcowanie z przestrzenią – zmechanizowana czasowość Erlebnis wiąże się z wydarzeniowością, niepowtarzalnością, fragmentacją. Na wadze traci czas związany z Erfahrung (ciągłość i następstwo w ramach tradycji).

W nowoczesnych miastach ‘spada cena doświadczenia’. Podmiot podlega fragmentacji, nie scala go żadna odgórna narracja czy opowieść (rolę gawędziarza przejmują informacja, sensacja, media). Tworzy jednak warunki dla doświadczenia nowego typu – przeżycia estetycznego. Odtąd miasto to przestrzeń estetyzacji.

Wątek obecny u Siegfrida Kracauera w wyzbytej kolektywnego impulsu „ludzie wyłączeni ze wspólnoty, pojmujący samych siebie jako poszczególne osobowości o własnej duszy, zawodzą w tworzeniu nowych wzorów”. Zdaniem Anthonego Vildera to właśnie Kracauer kładł postawy pod wizję miasta jako fragmentarycznej przestrzeni nieznajdującej innego źródła połączenia, aniżeli odpowiedzialne za samą separację doświadczenia alienacji.

Słynne przeciwstawienie tradycyjnego kościoła i hotelowego hallu (typy idealne przestrzeni zamieszkiwania i przestrzennej pustki rodem z badań przyrodoznawców). Podczas gdy kościół to dawny obszar występowania zjednoczonej w równości, braterstwie i transcendentnej idei wspólnoty, hall stanowi paradygmatyczną dla czasów obecnych przestrzeń bezosobowej nicości, braku znaczenia, bycia wyzbytego z wyjątkowości i izolującej anonimowości. Zapowiedź słynnych badań Marca Auge’go na temat nie-miejsc (lotniska, autostrady, hipermarkety, dworce) – opisywanych w opozycji do tożsamościowych, relacyjnych, antropologicznych miejsc.

W kontrze do Simmela i Kracauera Benjamin dostrzega drugą stronę miejskiej nowoczesności – baśniowość, fantasmagoryczność, surrealność. Eksperymentuje w tym celu z narkotykami (haszysz w Marsylii), ale przede wszystkim zwraca się ku surrealizmowi czy poezji Baudelaire’a.

Tak jak u Marksa, Benjamin – zwłaszcza w ‘Pasażach’ – przedstawia dialektyczną wizję nowoczesności. Jego stosunek do własnej epoki pozostaje głęboko ambiwalentny. Przekonanie o możliwości osiągnięcia ‘świeckiej’ iluminacji poprzez akt materialistycznego myślenia, który pozwala na zachwyt w odniesieniu do ulicznej codzienności, niepozornych praktyk, zapomnianych historii czy banalnych elementów świata materialnego.

Wedle Marrifielda Benjamin uczy się od surrealistów (zwłaszcza od A. Bretona i L. Aragona) dostrzegać w rzeczach coś więcej aniżeli wyłącznie efekt procesu utowarowienia – nawet prześwit rewolucji. Zdaniem niemieckiego krytyka surrealiści jako jedyni pojęli w pełni sens ‘Manifestu komunistycznego’. Nie musieli w tym celu zarzucić swego zainteresowania dla tego, co wyparte, archaiczne i niepostępowe – wręcz przeciwnie. Podobnie rzecz ma się z nietypowym marksizmem Benjamina – sprzeciw wobec policyjnej, gładkiej i antydialektycznej historiografii postępu. Kluczowe miejsce dla ukształtowania tak opisywanej ‘metody’ Benjamina to Paryż – traktowany przez niemieckiego krytyka jako ‘stolica świata’ i jego zwierciadło. Symbol nowości, przygody, magii istniejącej w samym sercu racjonalności, ale i negatywnych skutków ingerencji kapitału w tkankę miejską. Paryż jako pomnik dialektycznych sił nowoczesności.

Benjamin jako jeden z pierwszych pisze wprost o procesie haussmannizacji jako praktyce ‘strategicznego upiększania’, zburżuazyjnieniu, przykładzie ‘władzy linii prostej’. Haussmann odpowiada za rugowanie proletariatu z paryskiego śródmieścia, co owocuje powstaniem ‘czerwonej obręczy’ na przedmieściach i jest powtórzeniem zabiegów znanych z historiografii czy polityki ‘demokratycznej’. ‘Ludność Paryża musi być na zewnątrz Paryża tak jak proletariat jest na zewnątrz społeczeństwa obywatelskiego”.

Najpełniej dialektyczność Paryża oddają ‘Pasaże’ – ‘magiczna encyklopedia’ Benjamina stanowiąca – tak na poziomie formy, jak i treści – tekstualną materializację typowo paryskich przestrzeni konsumpcji (świat w miniaturze, kolekcja wrażeń). Pasaże jako baśniowe galerie, przejścia do świata sekretnych związków i nieoczekiwanych powinowactw charakterystycznych dla samego Paryża. Napięcie między konkretnością a onirycznością, sztuką a gospodarką, prywatnym a publicznym. Paryskie teksty Benjamina jako przykład ‘zbawczej melancholii’ – pragnienia kolekcjonowania i ocalenia od zapomnienia naznaczonych barbarzyństwem ‘dokumentów kultury’. Typowe dla materialisty historycznego ‘czesanie historii pod włos’ – eksplorowanie tego, co w przeszłości grube i materialne.

Dla Steve’a Pile’a prezentowane przez Benjamina ruiny przeszłości mają obudzić w czytelnikach rewolucyjną świadomość w związku z problemami współczesnego im miasta, otwierać możliwości i projektować alternatywne przyszłości. Ważny kontekst to nowoczesne rekonstrukcje przestrzeni miejskiej –bulwary, place publiczne, parki (widoczność), pasaże, domy handlowe (np. Paryż Haussmanna, Ringsreasse w Wiedniu).

Dla Tomasza Manna, czy Lewisa Mumforda rzeczywistość wielkomiejska to kolektywne dzieło sztuki. Dla Benjamina to raczej hermetyczny gąszcz znaków i społecznych hieroglifów. Aby go zrozumieć potrzebny jest biegły czytelnik – flaneur. Blisko związany z detektywem, dandysem, śmieciarzem, kolekcjonerem, etnografem, fotografem. Praktyka flaneurie jako powolne przemieszczanie się, ciągły ruch w przestrzeni publicznej. To praktyka sensotwórcza. Kolekcjoner wrażeń, miejskich przyjemności. Bierze miasto we wzrokowe posiadanie, dokonując jego estetyzacji (miejskie krajobrazy). Flaneur zatapia się w tłumie, celebruje w nim swą anonimowość, czyni z niego własną scenę. To zarazem samotnik i człowiek tłumu. Dziś widzi się w nim figurę nowoczesnej podmiotowości (Hans Paetzold), zapowiedź ponowoczesnego spacerowicza i turysty (Z. Bauman).

Frisby zauważa w tym kontekście, że charakterystyczne dla paryskiego spacerowicza miasto-czytelnictwo zawsze podlega stratyfikacji z uwagi na mediowany przez stosunki władzy dostęp do tekstu. Flaneur nie tylko nie jest uniwersalną figurą czytelnika miejskiego palimpsestu, ale jako paryżanin, intelektualista, mężczyzna wyraźnie partykularyzuje model odbioru urbanistycznego gąszczu znaków.

Tym, który czuł się jak w domu w sprywatyzowanych przestrzeniach publicznych był flaneeur-meżczyzna […]jeśli kobieta sama włóczyła się po ulicach, stawała się ulicznicą, prostytutką, towarem cielesnym wystawionym na sprzedaż […]” (A. Friedbeg, ‘Mobilne i wirtualne spojrzenie w nowoczesności: flaneur’flaneuse”). Na to, co i jak może być odczytywane wpływa więc także płeć, przynależność etniczna i klasowa, wiek czy profesja, jak również panujące w danym historycznym momencie sposoby widzenia. Ostatecznie flaneuse znajduje schronienie w domach towarowych (możliwe dzięki nowym konfiguracjom kultury konsumenckiej). Flaneur spowalnia czas. Pod koniec XIX wieku to czas niełaskawie obchodzi się z nim (haussmanizacja Paryża). Zamknięty we wnętrzu przestrzeni prywatnej, zabija go nowoczesne miasto albo odnajduje się w nowej rzeczywistości na odmiennych zasadach.

Potencjał filozofii Benjamina, który mogą aktualizować kulturowe studia miejskie, nie zasadza się jednak jedynie na deliktycznej wizji Paryża. Skrywa się równie mocno w praktykowanym przez niemieckiego krytyka sprowincjonalizowaniu badań miejskich. Ważne miejsce w jego myśli zajmują chociażby przedmieścia (Paryża i Marsylii). Dla Pospiszyla to Benjaminowski ‘rezerwuar tego, co wyparte, zablokowane, czy stłumione’.

Żadna pierwsza godzina [rauszu] nie dała mi więcej niż ta spędzona między portami rzecznymi, dokami, spichlerzami, dzielnicami bied, rozproszonymi azylami nędzy. Wszak przedmieścia to stan wyjątkowy miasta, pole, na którym bez ustanku huczy wielka bitwa miasta z prowincją. A nigdzie indziej nie jest ona tak gorzka jak na przedmieściach Marsylii wbijających się w prowansalski krajobraz” (‘O haszyszu’).

Przedmieścia jako przestrzeń nieoswojona, karnawałowa, subwersyjna. Potencjalnie zdolna do kolonizacji samego miasta, co działo się zdaniem Benjamina w Moskwie (także w kontekście politycznym). Stolica Rosji „nigdzie nie wygląda jak miasto, lecz jak jego obrzeża. Goła ziemia, kramy z desek, długie szeregi obładowanych wozów, bydło pędzone do rzeźni, marne gospody spotyka się w najgłówniejszych częściach miasta” („Dziennik moskiewski’).

Benjamin zwraca uwagę na tego rodzaju ambiwalencje także w kontekście typowo nowoczesnego podziału na przestrzeń publiczną i prywatną – naruszany na przedmieściach, ale przede wszystkim w kontekście niezachodnim (wschodnim, południowym). Tego rodzaju ambiwalencje czynią z przedmieść przestrzeń niebezpieczną – stąd stałe próby wygładzania i naturalizowania jej politycznego potencjał przez policyjne siły miasta. Słuszność tej tezy potwierdzają dzisiejsze losy banelieues Ciekawa, choć nieoczywista i nieodnotowująca tego wpływu zapowiedź dzisiejszych badań nad suburbanizacją.

Benjamin jako pierwszy klasyczny filozof miasta bierze pod uwagę doświadczenie miast niezachodnich – pisząc o Neapolu i Moskwie, dostrzega alternatywne formy urbanizmu, które otwierają studia miejskie na problem historycznej specyficzności i badania porównawcze. Niemiecki myśliciel pisze w tym kontekście o ich zacofaniu, prymitywności czy kruchości granic między tym, co miejskie i tym, co wiejskie, ale wbrew twierdzeniu Robinson na gruncie jego filozofii nie muszą to być określenia pejoratywne. Porowatość, tranzytywność i dynamika Moskwy i Neapolu jako prymarne oznaki miejskości.

Podsumowanie Benjamin jako najważniejszy na gruncie klasycznych badań miejskich rzecznik spojrzenia z marginesów: z perspektywy dziecka, obcego, wygnańca. Dostrzega dzięki temu ‘drobne rysy w ciągłej katastrofie’, załamania, czy wyłomy na gruncie wszechobecnych procesów alienacji, utowarowienia czy urzeczowienia. Tego rodzaju porowatość dotyczy przede wszystkim kultury, architektury, życia codziennego i miejskości – efektem potencjalne rozerwanie kapitalizmu przez siły subwersji, improwizacji, kreatywności. Autor pierwszego, choć nie do końca świadomego i konsekwentnego, głosu na rzecz miejskich badań porównawczych.

17.04.2019 W stronę kulturowych studiów miejskich – propozycja paryska

Wprowadzenie

Szczególne miejsca Paryża w tradycji anglosaskich studiów miejskich

  1. Pionierskie przekształcenia przestrzeni za prefektury barona Haussmanna (1853-1870) sankcjonujące mariaż nowoczesnego miasta, władzy państwowej i kapitalistycznego sposobu produkcji

  2. Wydarzenia Komuny Paryskiej (1871) – jako prefiguracja ruchów miejskich, miejskiej rewolucji i walk o prawo do miasta

  3. Długi rok 1968” (K. Ross) oraz związane z nim szersze zmiany kulturowe, społeczne i gospodarcze owocujące nowym myśleniem o przestrzeni (zwłaszcza miejskiej). Mariaż marksizmu, poststrukturalizmu i polityki ulicy wymierzony w ontologiczne i epistemologiczne niedowartościowanie przestrzeni

Nie bez znaczenia pozostaje też osobisty związek z Paryżem wielu klasyków dzisiejszej teorii miejskiej: Walter Benjamin, Guy Debord, Henri Lefebvre, Manuel Castella, Michel de Certeau, Michel Foucalt, Jean Baudillard, Pierre Bourdieu, David Harvey, Andy Merrifield. Wszyscy działają na styku kilku dyscyplin, co ma szczególną wartość dla wyjściowo transdyscyplinarnych studiów miejskich.

Henri Lefebvre – w stronę kulturowych studiów miejskich
Ur. w 1901 r. w Hagetmau, zm. W 1991 r. w Navarrenx. Francuski filozof i socjolog. Profesor na Uniwersytecie w Strasburgu i Universite de Paris X. Od 1928 do 1958 r. członek Francuskiej Partii Komunistycznej (PCF), w czasie drugiej wojny światowej uczestnik ruchu oporu. „Jestem marksistą (…), aby wszyscy mogli kiedyś stać się anarchistami”. Twórca koncepcji produkcji przestrzeni, miejskiej rewolucji, prawa do miasta, rytmoanalizy. Stanowi jedną z największych inspiracji dla współczesnych studiów miejskich. Autor m.in. Marks a idea wolności 1947, 1949; Critique de la vie quotidienne 1947; Przyczynek do estetyki 1956; Le Droit a la ville 1968; La Revolution Urbanie 1970; La Production de l’espace 1974; Elements de rythmanalyse 1992

Punkt wyjścia Lefebvre’a to filozofia, ale zrywająca ze swoim spekulatywnym charakterem. Konieczność przekroczenia filozoficznej abstrakcji na rzecz konkretu – działania i praktyki. W latach 40. Zaprowadzi go to na grunt socjologii wsi – zmiana skali myślenia, skupienie się na codzienności, upraktycznienie marksizmu.

Dialektyczne rozumiana codzienność – z jednej strony to obszar mistyfikacji, fetyszyzmu i alienacji, z drugiej to tutaj tworzy się znaczący opór społeczny, wiedza i mądrość kluczowe dla radykalnej polityki. Takie spojrzenie – sprowadzane przez Lefebvre’a do metody dialektycznego materializmu – zostanie przeniesione po latach na grunt badań miejskich. Metoda ta nie jest metodą dla specjalistów – wiąże się z całościowym myśleniem o rzeczywistości, której złożoność wykracza poza możliwości pojedynczych dyscyplin naukowych. Pomaga w tym nieortodoksyjne podejście do marksizmu – w przypadku Lefevbre’a ma on charakter humanistyczny i otwarty. Marks zarazem niezbywalny i niekompletny jako zaplecze dla współczesnego namysłu nad życiem społecznym.

W celu zrozumienia współczesnego świata należy nie tylko zachowywać istotowe znaczenie niektórych Marksowskich pojęć, ale także dodać nowe”. Marksizm jako teoria ruchu i teoria w ruchu. „Marksizm to instrument badań i odkryć; pozostaje ważny tylko wtedy, gdy robi się z niego użytek (…) to nie system dogmatów, ale punkt odniesienia”. Walka z marksistowskim dogmatyzmem, np. Althusserem. Lefebvre zapożycza od Marksa w tym kontekście takie pojęcia jak walka klasowa, alienacja, sposób produkcji, ale też konceptualizuje nowe: codzienność, miejskość, prawo do miasta, miejska rewolucja. Główne uzupełnienie – uświadomienie marksizmu na problem przestrzeni (choć sam Lefebvre za swój największy wkład uznaje badania nad codziennością).

Odejście od perspektywy statycznej, „pojemnikowej”, uniwersalistycznej na rzecz relacyjnego, dynamicznego i historycznego myślenia o produkcji przestrzeni. Każdy dominujący w danym okresie model gospodarki odpowiada też za usprawniające swoje funkcjonowanie wytwarzanie przestrzeni. Lefebvre’a interesuje przede wszystkim kapitalistyczna produkcja przestrzeni choć pisze też o feudalnej czy socjalistycznej.

Na Lefebvro’wskie rozumienie przestrzeni składają się trzy procesy:

  1. Praktyki przestrzenne – dotyczą produkcji i reprodukcji przestrzeni oraz konkretnych lokacji i układów przestrzennych

  2. Reprezentacje przestrzeni – związane ze stosunkami produkcji i nakładanym przez nie porządkiem (znaki, kody, obrazy)

  3. Przestrzenie reprezentacji – ucieleśniające złożone elementy symboliczne oraz bardziej ukrytą stronę życia społecznego

Triada ta przekłada się na trzy rodzaje przestrzeni

  1. Postrzeganą przez wszystkich korzystających z niej ludzi (perceived)

  2. Konceptualizowaną przez naukowców, architektów, artystów, urbanistów, urzędników (conceived)

  3. Przeżywaną przez użytkowników, mieszkańców (live)

Według autora „La production de l’espace” dominującą rolę odgrywają zawsze reprezentacje przestrzeni odpowiedzialne za modelowanie, ideologiczne warunkowanie i utowarowienie miejskich światów życia. Szczególnie istotne w dobie coraz bardziej mediatyzowanego kapitalizmu. Łączy się z nim groźba tekstualizacji form przestrzennych, która prowadzi do charakterystycznego rodzaju redukcjonizmu: dyskursywnego wypierania przestrzeni społecznej przez przestrzeń mentalną, co łączy się z zapoznawaniem obszaru ludzkich doświadczeń, codziennych praktyk i bezpośrednich przeżyć. Dominacja przestrzeni abstrakcyjnej, która przyczynia się do uogólnienia doświadczenia alienacji właśnie środkami przestrzennymi.

Kontynuacja wątku Simmelowskiego i Benjaminowskiego, ale Lefebvre wywodzi te kwestie bezpośrednio od Marksa, traktując alienację jako centralny element swojej filozofii. Jeden z najbardziej uderzających przykładów alienacji wiąże się z konstrukcją nowych miast (np. Mourenx) – pomnik społeczeństwa konsumpcyjnego związany z produkcją nowych potrzeb i zapośredniczoną przez system gospodarczy sferą rozrywki i czasu wolnego (blisko rozpoznawania sytuacjonistów).

Współczesne miasto w coraz większej mierze abstrahuje od życiowego doświadczenia, staje się abstrakcyjne, traci organiczny kontakt ze wsią. Odrywa się od tradycji, ducha wspólnoty, organicznej jedności. Niegdyś główne dzieło cywilizacji i praxis (wartość użytkowa, kolektywne dzieło sztuki). Dziś miasto przyjmuje cechy produktu, odrywając życie miejskie od społecznej integracji i partycypacji. Odpowiada za to industrializacja, która staje się z wolna narzędziem na usługach urbanizacji i nowoczesna urbanizacja. Miasto jest martwe istnieje jednak miejskość i to ją warto badać na przecięciu filozofii, socjologii, ekonomii, nauk politycznych itd. Obserwacja kryzysu miasta jako jeden z powodów manifestacyjnego postulatu Lefebvre’a o konieczności zmiany optyki w badaniach miejskich – zarzucenia rozważań nad miastem jako sztywną jednostką administracyjną i pogłębienie namysłu nad miejskością.

Jak pisze Andy Merrifield, miejskość nie ma żadnych szczególnych cech, ponieważ nie istnieje poza dynamicznymi relacjami społecznymi, spotkaniem różnych od siebie ludzi. To rodzaj podwaliny, platformy umożliwiającej twórcze spotkania. Miejskość konsoliduje – splata i transformuje: kapitał i dobra, ludzi i informacje, rywalizację i kooperację (globalny charakter miejskiego społeczeństwa, przyjęcie miejskich stylów życia, zautomatyzowanej pracy, technologii, wartości na obszarach niezurbanizowanych). Lefebvre zbliża się w swoim namyśle do Simmela (miejska kultura obiektywna) i Louisa Wirtha (urbanizm jako sposób życia), ale miejskość stanowi dużo bardziej złożony twór niż jej symboliczne prefiguracje. Z tego powodu Lefebvre proponuje, by kwestia miejska podejmowana była z poziomu wielu perspektyw dyscyplinarnych. Sam też tworzy podstawy pod interdyscyplinarne podejście do miejskich kultur inspirując m.in. dzisiejsze badania nad planetarną urbanizacją.

Społeczeństwo miejskie to równocześnie opis zachodzącej zmiany i pewien ideał (horyzont) – przestrzeń przestaje być w nim rządzona przez prawa własności i wartość wymienną. Staje się przestrzenią przeżywaną. W tym drugim sensie to przeciwieństwo nowoczesnej urbanistyki (nowe osiedla mieszkaniowe, przestrzenie konsumpcji). Lefebvre przykłada w tym kontekście duże znaczenie do kultury, którą traktuje zawsze jako coś żywego, dynamicznego i twórczego. Choć miasto w dobie industrializacji coraz bardziej przypomina produkt, dzięki wyzwoleniu potencjału tkwiącego w miejskich kulturach można je na powrót uczynić dziełem sztuki.

Skuteczne zaangażowanie w życie z innymi jako aktywne zamieszkiwanie przeciwstawione sterylnemu życiu w ramach habitatu. Żywotna miejsca kultura vs statyczna kultura urbanizmu. Relacje między mieszkańcami wyzwalają ich kreatywny potencjał. Cel wpisanym w miejskość – realizacja ludzkiego potencjału, a nie akumulacja kapitału. To istota miejskiej samorządności i demokracji. Dla Frasera wiąże się to z trzema dezalienacjami 1. Metodologiczną – w związku ze specjalistyczną wiedzą dyscyplinarną, 2. Dezalientującym spojrzeniem na produkty kulturowe (powieści, filmy, komiksy, muzyka itd.), 3. Dezalienacją doświadczenia uczenia się

24.04.2019

Manuel Castells – kultura miejska jako ideologia

Ur. w 1942 r. w Hellin, Albacete. Hiszpański socjolog, twórca koncepcji społeczeństwa sieci, były wykładowca Paris X Nanterre (do 1968 r.), Ecole des Hautes Etudes en Sciences Sociales, Universitat Oberta de Catalunya, Uniwersity of California w Berkeley. Uczeń Alaina Touraine’a (I pośrednio Henriego Lefebvre’a). twórca wpływowych koncepcji miasta informacyjnego, miasta dualnego, społeczeństwa sieci. Autor takich prac jak: Kwestia miejska 1971, 1982; The City and the Grassroots 1983; The Informational City 1989; Społeczeństwo sieci 1996, 2007; Siła tożsamości 1997, 2008; Koniec tysiąclecia 1998, 2009; Galaktyka Internetu 2001, 2003; Społeczeństwo informacyjne i państwo dobrobytu 2002, 2009; władza komunikacji 2009, 2012; Sieci oburzenia i nadziei 2012, 2013.

Kwestia miejska” Castellsa wyrasta z atmosfery lat 60. (kluczowe wydarzenia mają ’68), ale równocześnie dokonuje ich symbolicznego domknięcia. Wprowadza studia miejskie w nowy okres lat 70. (inny model pisania, niż Lefebvre’a czy Deborda). Krytyka Lefebvre’a – za mało rygorystyczne badania, brak wiedzy na temat rzeczywistego życia, gospodarki, stosunków społecznych. Po latach potraktuje go jednak jako najwybitniejszego filozofa miasta (za genialną intuicję i instynkt artysty). Castells chce uniknąć ideologiczności, zwracając się ku konkretnym, niemetafizycznym pojęciom dojrzałego Marksa. Konieczny zwrot z uwagi na podejmowane kwestie: klasy społeczne, zmiana, walka, rewolta, sprzeczność, konflikt, praktyka.

Inspiracja strukturalistyczną myślą Louisa Althussera (przeciwieństwo Lefebvre’a) – pojęcie ideologii rozumianej jako obszar wyobrażeniowy, to „reprezentacja wyobrażeniowego związku jednostek z ich rzeczywistymi warunkami egzystencji”. Ideologia to rodzaj iluzji, pozoru, czystego snu, który osłabia krytyczny potencjał jednostki. Parodiuje to, co nieświadome, także nie ma historii. Robi pewne aluzje do rzeczywistości, choć nie ma z nią prawdziwego związku.

Castells twierdzi, że niemal cała tradycja studiów miejskich ma ideologiczny charakter, przedstawia rzeczywistość jako zestaw wyobrażeniowych, schematycznych obrazów. Uchwytuję kulturę i społeczeństwo miejskie w wąskich socjologicznych i antropologicznych kategoriach.

Ideologia miejska to taka szczególna ideologia, która traktuje sposoby i formy organizacji społecznej jako charakterystyczne cechy pewnej fazy ewolucji społeczeństwa, ściśle związanej z przyrodniczo-technicznymi warunkami egzystencji człowieka i wreszcie środowiskiem życia. To właśnie ideologia w znacznej mierze umożliwiła powstanie nauki o mieście, w sensie pola teoretycznego wyznaczonego przez szczególny charakter przedmiotu”

Skupienie na mieście i miejskości prowadzi do zapomnienia o prawdziwych motorach historii (także tej miejskiej) – walce klasowej i praktyce społecznej. W porównaniu do poetyckiej wizji Lefebvre’a naukowe podejście Castellsa traktuje miasto na powrót jako zależne od form stosunków klasowych. Przestrzeń to z kolei wyraz struktury społecznej. Castells twierdzi jednak (ponownie za Althusserem), że gospodarki nie da się analizować w stanie czystym. Dlatego projekt socjologa wiąże się również z badaniami jej politycznych i ideologicznych instancji ze szczególną uwagą skupioną na zagadnieniu reprodukcji siły roboczej. Reprodukcję tę (także w odniesieniu do środków produkcji i stosunków klasowych) umożliwia miasto, które wg Castellsa jest główną, sfunkcjonalizowaną dla tych potrzeb przez kapitalizm formą przestrzenną. Obok tego jest obszarem kolektywnej konsumpcji (rola państwa), funkcja produkcyjna jest w jego przypadku drugorzędna. Miasto jest dla Castella warunkiem reprodukcji społecznej. Kojarzy z nim też zbiorową konsumpcję.

W późniejszych pracach Castells przyznawał się do zbyt mechanicznego adaptowania marksizmu. Zwrot w stronę historycznego przeobrażenia tego, co miejskie. Bardziej subiektywistyczne podejście do miejskich ruchów społecznych. Castells widzi w nich heterogeniczne ruchy oporu, które zdobywają popularność z uwagi na oddolność, ludowość, ponadklasowość – ucieleśniają rozmaite interesy klasowe przeciwko dominującej logice strukturalnej. To źródła nowej dynamiki walki.

Po przeprowadzce do USA Castells postrzega ruchy społeczne w coraz bardziej kulturowych kategoriach. Ruchy miejskie nie są już tylko odpowiedzią na problemy ekonomiczne, ale orientują się także na takie kwestie jak tożsamość gender, etniczność, samo potwierdzenie. Większość nie ma klasowego charakteru, choć wciąż reagują przeciw wyzyskowi, alienacji i opresji. Co istotne, ruchy te produkują i przekształcają miejskie znaczenia. Miasta to historyczne produkty nie tylko z uwagi na ich materialność, ale i kulturowe sensy. Castells dokonuje tu ostatecznego zwrotu w stronę sprawczości kosztem struktury, godzi też badania nad tradycyjną bazą i nadbudową.

Michel de Certeau – o podmiotowym „zawłaszczeniu przestrzeni”
Ur. 1925 r. w Chambery – zm. 1986 r. w Paryżu. Filozof i filolog klasyczny. Po studiach wstąpił do seminarium duchownego w Lyonie, a w 1956 r. złożył śluby zakonne w zakonie jezuitów. Wykładał m.in. na Uniwersite Paris Diderot – Paris 7 oraz w Genewie, czy San Diego. Zainteresowania badawcze de Certeau koncentrowały się początkowo na problematyce mistycyzmu, fenomenologii i psychoanalizy. Pobyt w USA zwrócił jego uwagę na kwestię miejską. Efektem tego ‘zwrotu’ są m.in. studia nad miejską codziennością, łagodnymi formami oporu, konwenansem oraz kulturą dzielnicy. Autor takich prac jak: Opętanie w Loudun 1970, 2014; La Culture …

Nacisk na oddolne działania użytkowników miasta. Jednostka jako wytwórca przestrzeni, którego należy badać z tej samej perspektywy. Szczególne znaczenie praktyk przestrzennych (np. chodzenia, opowieści o mieście) jako sposobów przekształcania odgórnych porządków urbanistycznych.

Nazywam strategią rachunek stosunków sił (lub manewrowanie nimi), powstający z chwilą, gdy możliwe jest wyodrębnienie podmiotu woli i władzy (takich jak przedsiębiorstwo, armia, miasto, instytucja naukowa). Strategia zakłada istnienie miejsca, które mogłoby być opisane jako własność i stanowić podstawę do regulowania stosunków z zewnętrznością, w której sytuują się cele i zagrożenia (klienci lub konkurencja, wrogowie, wieś w pobliżu miasta […])”.

Taktyką nazywam skalkulowaną czynność charakteryzującą się brakiem własnego miejsca (…). Miejscem taktyki jest miejsce innego, dlatego musi ono wykorzystywać obszar jej narzucony i zorganizowany przez prawo siły obcej. Nie może się utrzymywać sama dla siebie, na dystans, w pozycji odwrotu, przewidywania i zgrupowania: jest bowiem ruchem >wewnątrz pola widzenia wroga< (…) i przestrzeni przez niego kontrolowanej”.

Taktyka to sztuka słabego, odwołuje się do pułapek, podstępu, kłusownictwa. Oderwane od własności i władzy nad miejscem. Wbrew założeniu o słabości podmiotu posiada on zatem pewną sprawczość manifestującą się w ramach codziennych praktyk przebiegających w poprzek czy obok dominujących reguł i norm narzucanych na przestrzeń przez władze czy ekspertów. Jest ona jednak mniejsza niż u zawłaszczających przestrzeń ekspertów – urbanistów, architektów, radnych, deweloperów.

Podobny jak u Lefebvre’a (czy Jacobs) sprzeciw wobec urbanistyki modernistycznej opierającej się na „trójcy czytelności – widzialności-inteligibilności). Zamiast miejskiego wzrokocentryzmu de Certeau proponuje spojrzenie z perspektywy ulicy, dowartościowanie innych zmysłów – zwłaszcza słuchu. Bliskie wędrowaniu praktyki opowiadania o mieście, tworzenie legend i oddolnych, prywatnych historii nadających przestrzeni inne znaczenia od tych regulowanych przez ich projektantów czy zarządców. Alternatywny dyskurs przestrzenny. Opowieści przestrzenne dokonują nieustannej pracy przekształcania miejsc w przestrzenie albo przestrzeni w miejsca. Często wiążą się z wyznaczaniem granic, bez których nie da się myśleć o przestrzenności. Opowieści przestrzenne to element spajający wspólnotę z określonym obszarem (ważny element bycia dzielnic). Pamięć o dawnych użyciach przestrzeni, przypomnienie o dawanych przez nich możliwościach i ograniczeniach

Jak przypomina Konrad Miciukiewicz indywidualne i zbiorowe narracje miejskie, odwołujące się do literackiej fikcji, historii mówionej, dokumentów, a nawet snów stanowią ważny element zamieszkiwania miasta. To forma oddolnego zawłaszczania przestrzeni, oswajania z pomocą środków dyskursywnych (ale w ścisłym związku z taktylnym, cielesnym doświadczeniem miasta).

Subiektywność doświadczenia miejskości przeciwstawiona obiektywnej wizji kartezjańskiej, geometrycznej przestrzeni planistów. Rezerwuar dla alternatywnych, wypartych, zapomnianych, nieoficjalnych narracji o danym mieście. Starcie odmiennych czasowości – narracyjnej, łączącej to, co przeszłe, teraźniejsze i przyszłe oraz wydarzeniowej, nastawionej na przyszłość.

Podsumowanie: Najważniejsze „paryskie” inspiracje dla kulturowych studiów miejskich:

  1. Propozycja zmiany przedmiotu badań – przejścia od miasta jako statycznego obiektu w stronę relacyjnych miejskości, urbanizacji, procesu miejskiego (Lefebvre)

  2. Postulat trans dyscyplinarnego namysłu nad kwestią miejską (Lefebvre)

  3. Krytyka miejskich form metodologicznego redukcjonizmu (w opozycji do analizy wielowymiarowej postulowanej przez badania kulturowe) (Lefebvre, Castells)

  4. Forsowanie perspektywy oddolnej, praktycznej i, co za tym idzie, wrażliwej na bagatelizowaną do tej pory miejską codzienność (de Certeau)

Następny wykład: perspektywy analizy kulturowej – brytyjskie studia kulturowe jako inspiracja dla transdyscyplinarnych badań miejskich

Wprowadzenie – brytyjskie studia kulturowe jako inspiracja dla badań miejskich

Brytyjskie studia kulturowe nieodłącznie związane z Centre for Contemporary Cultural Studies (CCCS) w Birmingham – założone przez badacza i rzecznika kultury robotniczej Richarda Hoggarta w 1964 r. Zdaniem Zygmunta Baumana (2012) ośrodek ten odpowiada nie tylko za ogólne tąpnięcie na gruncie nauk społecznych w latach 60., ale również pionierskie – przede wszystkim w kontekście brytyjskim – przesunięcie akcentów ze „struktury” na „kulturę”. Kultura traktowana już nie jako wąska domena sztuk (M. Arnold), ale jako złożony element symboliczny, bez którego nie sposób analizować zjawisk związanych z władzą (polityka, gospodarka). Wiąże się z całościową formą ludzkiego życia, określa praktyki i światopoglądy (wpływ Raymoda Williamsa i jego metodologicznego holizmu). Inaczej niż u Williamsa ma konfliktowy, a nie konsensualny charakter. Kultura jako miejsce negocjacji i walki o znaczenia. Miejsce starcia hegemonii i kontr hegemonii, obszar umacniania i kontestowania władzy.


Badacze z Birmingham piszą o niej na tle nadrzędnego tematu – konfliktu między podporządkowanymi a klasą dominującą. Dokonują swoistej kulturalizacji marksizmu i problematyzacji kultury dzięki marksizmowi.

Od samego zarania postulat „czytania” kultury współczesnej – pionierskie badania nad dyskursem, reprezentacjami wizualnymi i ich mocą kształtowania rzeczywistości materialnej. Równie fundamentalne zainteresowanie nowymi regułami i aktywnościami, strategiami oporu – słowem kulturowymi reakcjami młodych ludzi na konserwatyzm wcześniejszych pokoleń, powojenną urbanizację czy przemiany gospodarcze. W centrum namysłu polityczna, oddolna kreatywność mas, która znajduje swoje ujście przede wszystkim w miastach. Zasługą CCCS pozostaje również przepracowanie teorii krytycznej w perspektywie filozofii Antonia Gramsciego i wczesnych tekstów poststrukturalistycznych.

Dla naszych rozważań ważny jest też kryzysowy kontekst wyłonienia się i umacniania CCCS

  1. Kryzys kapitalizmu przemysłowego (deindustrializacja, masowe bezrobocie, porzucenie modelu państwa opiekuńczego, wreszcie neoliberalne rządy Margaret Thatcher)

  2. Kryzys geopolityczny (dekolonizacja, napływ kulturowych innych)

  3. Kryzys tradycyjnych form kultury, zwłaszcza narodowej i artystycznej (kontrkultura i subkultury; nowe myślenie o kulturze jako całościowym, zwyczajnym sposobie życia)

  4. Kryzys Starej Lewicy i Starej Nowej Lewicy (i wyłonienie się Nowej Lewicy)

Czy dzisiejsze natężenie podobnego rodzaju kryzysów (wielu z nich o wyraźnie miejskim charakterze – ekologiczny, migracyjny, ekonomiczny) wymusza i ułatwia aktualizację narzędzi wypracowywanych w Birmingham?
Niezbywalność kulturoznawczej odpowiedzi – jeszcze wyraźniejsza, biorąc pod uwagę zjawiska dochodzące do głosu na przełomie XX i XXI w. (kulturalizacja kapitalizmu, planetarna urbanizacja, nowe postaci wojen kulturowych, problemy wielokulturowych społeczeństw)

Raymond Williams i materializm kulturowy
Ur. w 1921 r. w Llanvihangel Crucorney – zm. W 1988 r. w Saffron Walden. Walijski teoretyk kultury, przedstawiciel brytyjskiej Nowej Lewicy, powieściopisarz. Wykładał m.in. na Uniwersytecie w Cambridge i Uniwersytecie Stanforda. Jeden z pionierów brytyjskich studiów kulturowych (obok R. Hoggarda i E.P. Thompsona), tak jako przedstawiciel kulturalizmu, jak i twórca koncepcji materializmu kulturowego. Przełomowe stanowisko holizmu metodologicznego. Autor takich prac jak: Culture and Society 1963; The Long Revolution 1965; May Day Manifesto 1968’ The Country and the City 1973; Keywords 1976; Marksizm i literatura 1977, 1989; Problem in Materialism and Culture 1980; Culture 1981; Writing in Society 1983.

Kompleksowe rozumienie kultury jako “czegoś zwyczajnego”, przedsięwzięcia, w którym uczestniczą wszyscy ludzie i którego nie da się oderwać od innych wymiarów społecznego funkcjonowania człowieka”.

Kultura ma dwa aspekty: zastane znaczenia i kierunki, których jej członkowie nabywają w procesie uczenia się oraz nowe spostrzeżenia i sensy, które się im przedstawia do wypróbowania. Są to zwyczajne procesy ludzkich społeczeństw i ludzkich umysłów, przez które widać naturę kultury: to że jest ona zawsze jednocześnie tradycyjna i twórcza, że zawiera zarazem najbardziej zwyczajne znaczenia potoczne, jak i najbardziej wyrafinowane znaczenia indywidualne. Posługujemy się słowem >kultura< w tych dwóch znaczeniach: całości sposobu życia – znaczeń potocznych oraz sztuki i nauki – szczególnych procesów odkrywania i wysiłku twórczego. Niektórzy autorzy rezerwują to słowo dla pierwszego bądź drugiego z tych sensów; ja obstaję przy obydwu i podkreślam wagę ich połączenia. Pytania o naszą kulturę, które zadaję, to pytania o nasze ogólne i wspólne cele, jak również pytania o głębokie i osobiste znaczenia. Kultura jest zwyczajna, w każdym społeczeństwie i w każdym umyśle” (Williams 1989)

Inspiracje płynąca ze strony brytyjskiego romantyzmu, przez co Williams (niesłusznie) wysłuchiwał zarzuty o elitaryzm i apolityczny kulturalizm. Już w „Culture and Society” Williams pokazuje, jak przez pryzmat literatury jako zapisu zbiorowego doświadczenia może badać kulturowe i społeczne uwarunkowanie danej epoki historycznej. Schemat wyzwanie-odpowiedź: teksty literackie jako dokumenty swoich czasów (ale nie odbicia rzeczywistości!) – np. dziewiętnastowieczne powieściowe reakcje na industrializm. O ich charakterze decyduje struktura odczuwania – jej zmiany determinują zmiany konwencji artystycznych. Działa na głębokim, wspólnotowym poziomie.

Struktury odczuwania są swoiste dla danego pokolenia i nie da się ich świadomie nauczyć. Obszar podzielania znaczeń, miejsce organizujące sposoby komunikacji i ekspresji. Z uwagi na owe struktury jednostka zarazem jest i nie jest częścią systemu – dochodzi do ich współwarunkowania. Zdaniem Kosińskiej wczesna wersja brytyjskiego kulturalizmu sytuuje się tym samym pomiędzy etnografizmem (antropologiczna wizja kultury) i strukturalizmem, to szczególny typ koncepcji strukturowania.

Materializm kulturowy Williamsa jako wersja holizmu metodologicznego.

Nie zrozumiemy procesu zmiany, w który jesteśmy uwikłani, jeśli ograniczymy się do myślenia o rewolucji demokratycznej, przemysłowej i kulturowej jako odseparowanych od siebie procesach. Nasz całościowy sposób życia – od kształtu naszych wspólnot po organizację i treść edukacji, od struktury naszych rodzin po status sztuki i rozrywki – jest dogłębnie dotknięty przez postęp i interakcję demokracji i przemysłu, jak również przez rozszerzanie się komunikacji. (Williams 1965)

Na gruncie takiego stanowiska za najlepszą analizę kulturową uchodzi analiza wielowymiarowa, całościowa zwłaszcza taka, która bierze pod uwagę interakcję czynników kulturowo-ideologicznego i polityczno-ekonomicznego. Williams uprawiał ją w latach 80. Pisząc o neoliberalizmie (Plan X).

Wątek podjęty po latach przez Jima McGuigana (Neoliberal Culture) – neoliberalizm to coś więcej niż system ekonomiczny. To – jak u Braudela – rodzaj cywilizacji, który generuje określone formy kulturowe i Williamsowskie struktury odczuwania. To wszechobecny (?) system traktowany jako coś normalnego, naturalnego, zdroworozsądkowego. Niezwykła zdolność neoliberalizmu do inkorporowania krytyki, zazębiania z innymi, nawet pozornie postępowymi dyskursami. Neoliberalizm jako jeden z głównych tematów badawczych brytyjskich studiów kulturowych w związku z intensywnym namysłem nad ideologią, hegemonią, thatcheryzm itd. Co ciekawe Stuart Hall jako siła napędowa dla tego przesunięcia (jako jeden z pierwszych pisze o zdroworozsądkowym neoliberalizmie) jest dziś krytykowany za zbyt intensywne uwypuklanie znaczenia polityki i lekceważenie domeny gospodarki.

[Neoliberalizm] Uhistorycznienie kultury, ale i nacisk na badanie i opis teraźniejszego procesu kulturowego, w którym dałoby się uchwycić także inne wymiary trwania (przeszłość i przyszłość).

Badania humanistyczne muszą być świadome „całościowego” charakteru wszystkich ludzkich zachowań – splotu zachowań praktycznych, oceniających, czynności intelektualnych. Pomaga w tym przepracowanie Marksowskiej pary baza-nadbudowa. Efekt głębokiej niechęci Williamsa względem determinizmu ekonomicznego i relacyjnego myślenia o kulturze.

Baza jako proces: „jest sama w sobie dynamicznym i wewnętrznie sprzecznym procesem, czyli zbiorem działań i sposobów działań stowarzyszania się aż po antagonizm – podejmowanych przez rzeczywistych ludzi z ich klasy” (Marksizm i literatura).

Materializm kulturowy zajmuje się analizą „wszelkich form wytwarzania znaczeń, w szczególności w obrębie tekstów pisanych, biorącą pod uwagę aktualne środki i warunki ich produkcji. Sprzeciwia się wszelkim formom redukcjonizmu – tak w wersji ekonomicznej, jak i kulturowej. Kultura jako praktyka sygnifikacji jest zarazem praktyką materialną, zakorzenioną.

Williams krytykowany m.in. przez Edwarda P. Thompsona za niedostrzeganie konfliktów, walk klasowych, sprzeczności. Kultura nie jest z uwagi na nie „całościowym sposobem życia”, a raczej „całościowym sposobem konfliktu” (Thompson 1961). Wątek podjęty przez birminghamskie studia kulturowe, ale obecny także we wpływowej koncepcji społeczeństwa postindustrialnego autorstwa Alaina Touraine’a (zmiana na gruncie centralnego konfliktu społecznego – przejście od klasy do kultury).

Williams w duchu klasycznego socjalizmu kładzie jednak nacisk na „aktywną, twórczą zdolność ludzi do konstruowania wspólnych praktyk znaczących” (Barker 2005). Wraca w ten sposób (choć nie wprost) do Marksowskiego rozumienia kreatywności – nie ogranicza się ona tylko do domeny sztuki, ale jest dana (potencjalnie) wszystkim ludziom jako przedstawicielom homo Faber.

Stuart Hall i podstawy analizy kulturowej
Ur. w 1932 r. w Kingston – zm. W 2014 r. w Londynie. Brytyjski teoretyk kultury jamajskiego pochodzenia, działacz polityczny, założyciel „New Left Review”. Wykładał m.in. na Uniwersytecie w Birmingham i Open University w Miltor Keynes. Jeden z motorów napędowych tzw. szkoły studiów kulturowych z Birmingham (obok Hoggarda, Hebdige’a, Willisa, czy Chambersa) – przez dekadę stoi na czele miejscowego Centre for Contemporary Cultural Studies (1969-1979). Autor wpływowych ujęć hegemonii, kodowania/dekodowania, postfordyzmu. Autor takich prac jak: The Hippies 1968; Encoding and Decoding in the Television Discourses 1973; Resistance Through Rituals, Yuoth Subcultures in Post-War Britain 1976;The Hard Road to Reneval: Thatcherism and the Crisis od the Left 1988; Representation: Cultural Representationa and Signifying Practices 1997

Hall jako główny autor odpowiedzialny za zwrot teoretyczny na gruncie badań kulturowych w Wielkiej Brytanii – otwarcie na nowe kierunki myślowe (marksizm Gramsciego, strukturalizm, poststrukturalizm) i odmienną tematykę. Dla Dennisa Dworkina studia kulturowe wchodzą dzięki niemu w „fazę decydującą” związaną z wypracowaniem klasycznych dzisiaj założeń metodologicznych, teorii i przedmiotów badawczych. Zainteresowanie niehegemonicznymi formami kultury (zwłaszcza kulturą robotniczą i subkulturami – modsi, punki). Teoria jako element porządkujący i strukturyzujący, narzędzie zdystansowania w obliczu niebezpieczeństw etnografizmu (vide praca Halla o hipisach).

W inspirowanej tekstami Gramsciego optyce kultura traktowana jako problem polityczny. Hall nadal przyjmuje jednak założenie o jej znaczeniowym charakterze, wiąże ją z kwestią podzielania znaczeń i interpretacji. Kultura jako doświadczenie przeżywane, obejmuje znaczenia tworzone przez zwykłych ludzi, doświadczenia uczestników, teksty i praktyki.

W całym marksizmie jako kluczowa jawi się Hallowi metoda dialektyczna – daje możliwość uchwytywania skonfliktowanej, wewnętrznie sprzecznej natury rzeczywistości. Gramsci dostarcza nie tyle metody, co perspektywy, z której można zadać właściwe pytania. Stwarza ją przede wszystkim pojęcie hegemonii.

[…] normalne sprawowanie hegemonii na klasycznym terenie rządów parlamentarnych charakteryzuje się kombinacją siły i zgody, które się wzajemnie równoważą, bez przewagi pierwszej nad drugą. Próbuje się w istocie doprowadzić do sytuacji, w której siła zdaje się zasadzać na zgodzie większości wyrażanej przez tzw. organy opinii publicznej – gazety i im podobne” (Gramsci 1971)

Ideologia jako zestaw map znaczenia, które wspierają dominację określonych grup społecznych. Ważne w zawiązywaniu bloku hegemonicznego.

22.05.2019

W całym marksizmie jako kluczowa jawi się Hallowi metoda dialektyczna – daje możliwość uchwytywania skonfliktowanej, wewnętrznie sprzecznej natury rzeczywistości. Gramsci dostarcza nie tyle metody, co perspektywy, z której można zadać właściwe pytania. Stwarza ją przede wszystkim pojęcie hegemonii.

[…] normalne sprawowanie hegemonii na klasycznym terenie rządów parlamentarnych charakteryzuje się kombinacją siły i zgody, które się wzajemnie równoważą, bez przewagi pierwszej nad drugą. Próbuje się w istocie doprowadzić do sytuacji, w której siła zdaje się zasadzać na zgodzie większości wyrażanej przez tzw. organy opinii publicznej, gazety i im podobne” (Gramsci 1971)

Ideologia jako zestaw map znaczenia, które wspierają dominację określonych grup społecznych. Ważne w zawiązywaniu bloku hegemonicznego. Pojęcie hegemonii jest już wcześniej używane przez Williamsa w znaczeniu społecznej całości, która wchłania kulturę i ideologię.

May Day Manifesto” (1967, napisana z Hallem i E.P. Thompsonem) autorzy pokazują jak materializuje ją [hegemonię] system kapitalistyczny, przechwytując i kooptując robotniczy opór czy język socjalizmu. Dzięki hegemonii możliwa jest bardziej zniuansowana analiza władzy i dominacji klasowej – nie tyle narzucanych siłą, co umiejętnie absorbujących różne wymiary życia społecznego (np. związki zawodowe krytycznych intelektualistów) przy wykorzystaniu elementów kulturowych.

Hall forsuje wizję hegemonii jako struktury ideologicznej, która determinuje świadomość i podmiotowość jednostek (A. Milner). Utrudnia to zaistnienie praktyk kontr hegemonicznych. Odejście od optymizmu Williamsa – potęga neoliberalizmu w wersji thatcherowskiej. Nie znaczy to, że struktura (i kultura) nie podlegają zmianom – już we wczesnych tekstach Hall kwestionuje ich statyczny, niezmienny status. Porządek kulturowy ma charakter historyczny, ale ulega naturalizacji. Blisko myślicieli francuskich (R. Barthes, P. Bourdieu).

Hegemonia dla Halla to „dominujący społeczno-kulturowy porządek” – wsparcie władzy stojące w opozycji do struktur znaczeniowych charakterystycznych dla klas podporządkowanych. Hegemonia nie ma stałego charakteru, zawsze należy ją postrzegać jako proces tworzenia, podtrzymywania i reprodukowania dominujących wizji społeczeństwa. U Halla stoją za nią powiązane w przygodny sposób elementy pola społecznego. Im większą jego część zagarnia dana hegemonia, tym trudniej o skuteczny projekt hegemoniczny. Przykładem thatcheryzm jako stabilne, choć pełne sprzeczności, połączenie „organicznego torysizmu(?) – narodu, rodziny, obowiązku, autorytetu normy, tradycjonalizmu – z agresywnymi wątkami odrodzonego neoliberalizmu […]”. „Autorytarny populizm” jako przepracowana wersja brytyjskiego konserwatyzmu. Projekt „regresywnej modernizacji”.

Dyskursywny charakter hegemonii – podwójne znaczenie artykulacji: 1. Jako ekspresji językowej, 2. Powiązania między różnymi elementami („nie jest konieczne, określone, absolutne i ostatecznie niezbędne”). Choć badacze z Birmingham stawiali na pierwszym planie problem znaczeń, struktur mentalnych i reprezentacji, hegemonia ma też wyraźnie materialny charakter. Idzie tu z jednej strony o jej związek z codziennością, przestrzenią czy aparatami władzy, a z drugiej warunkowanie materialnej egzystencji klas podporządkowanych.

Kluczowe znaczenie ideologii jako ramy mentalnej i materialnej siły. „Ideologie zawsze materializują się w konkretnych praktykach i rytuałach” (wpływ Louisa Althussera). Ideologiczna funkcja (starych) nowych mediów. Nie działają w warunkach tabula rasa odbiorcy, ale odnoszą się do już istniejących struktur znaczeniowych.

Proces kodowania znaczeń przez telewizję jako artykulacja powiązanych, ale odmiennych elementów obiegu znaczenia. Znaczenie preferowane (zakodowane) może odbiegać od odebranego (dekodownie). Odbiorcy jako usytuowane jednostki, ich odczytania mają kulturowy i wspólnotowy charakter. Możliwość alternatywnych dekodowań (decyduje pozycja społeczna, vide J. Fiske)

Podkreślenie dialektycznego charakteru kultury – może służyć reprodukcji i umacnianiu władzy (funkcja ideologiczna), ale i tworzyć obszar kontrhegemoniczny (źródło oporu). W niektórych przypadkach dotyczy to tego samego produktu – decyduje konkretne użycie, akt odbioru, a nie istotowe znaczenie dzieła. Hall przepracowuje tę kwestię w słynnych badaniach nad subkulturami (np. Resistance through Rituals: Young Subcultures in Post-War Britain, red. Hall, T. Jefferson). Kultura ujmowana tu jako sposób przetwarzania przez ludzi danego im surowca życia, czyli warunków bytowych i miejsce w strukturze społecznej. Kulturowe pole możliwości (i ograniczeń). Marksowskie myślenie o produkcji przeniesione na poziom produkcji kulturowej – znaczenia, dyskursy, środki symboliczne jako sposób organizacji ludzkich światów życia.

Przepracowanie Thompsonowskiego schematu wyzwania – odpowiedzi i dialektyka sprawczości i struktury. „Ludzie tworzą swoją własną historię, która stanowi następnie uwarunkowanie ich życia” (M. Kosińska, „Problemy analizy kulturowej”). Przekonanie o otwartym charakterze produkcji kulturowej (por. U. Eco). Wątek oddolnej sprawczości eksponowany w słynnych badaniach kultury popularnej. Treści popularne jako narzędzia wyróżniania się źródła przyjemności, podstawa sposobu życia.

Zainteresowanie różnymi formami „partyzantki semiologicznej” Teoria aktywnego odbiorcy – przedstawiona w oparciu metaforę bricoleura (zapożyczona od C. Levi-Straussa); Znaczenie i wartość dzieła konstruowane w momencie jego odbioru, wykorzystania; Konsumpcja jako inna forma produkcji – presumpcja

S. Hall – kultura (popularna) to obszar walki o znaczenie kulturowe.

Dzisiejszy temat Miasto ponowoczesne i przeobrażenia miejskiej kultury wizualnej

Miasto ponowoczesne – wprowadzenie

Pytanie o nowe ontologie miejskości i wizje miasta jako jeden z podstawowych wyznaczników współczesnych studiów miejskich – pokłosie manifestu Lefebvre’a ale również bezprecedensowych zmian w fizycznej i społecznej tkance miejskiej (architektura postmodernistyczna, deinstrualizacja, trans kulturowość, wzmożona cyrkulacja towarów). Zadawane przez najważniejszych przedstawicieli badań nad miastem, ale również czołowych przedstawicieli filozofii i nauk społecznych – F. Jameson, J. Baudillard, P. Virilio, Z. Bauman, U. Eco i inni.


Miasto informacyjne (M. Castells), postmetropolis (E. Soja), cyber city (Ch. Boyer), post-polis (E. Rewers).

Wyraz głębokiego przekonania, zgodnie z którym takie przełomowe zjawiska i procesy jak postmodernizm, zgodnie z którym takie przełomowe zjawiska i procesy jak postmodernizm, globalizacja, neoliberalizm czy wyłanianie się nowe wersji nowoczesności (post-, refleksyjnej, płynnej) znajdują swój najlepszy wyraz na gruncie przeobrażonej tkanki miejskiej.

Odnowa ważnego motywu – miasto jako materialny obraz przyszłości – po Manchesterze, a potem Paryżu, Nowym Jorku i Londynie, od końca lat 80. XX wieku głównym punktem odniesienia staną się Las Vegas i przede wszystkim Los Angeles i południowa Kalifornia).

Przesunięcie zachodzi także w obrębie anglosaskiej akademii, gdzie rodzi się pierwsza po chicagowskiej szkoła badań nad miastem – szkoła z Los Angeles. Badania nad LA (oraz np. Las Vegas, Nowym Jorkiem, czy Tokio) przesuwają akcent studiów miejskich z nierzadko ateoretycznej etnografii (właściwej dla socjologów z Chicago) na interdyscyplinarne analizy postfordowskiej (postindustrialnej) restrukturyzacji miasta oraz bardziej szczegółowe kwestie przeobrażeń przestrzeni publicznej, miejskiej semiosfery i kultury wizualnej, hybrydalności czy nowych stylów życia.

Ważna różnica – jeśli badacze z Chicago zajmowali się głównie kwestią walki o rzadkie zasoby przestrzenne i ustaleniem miejskiego stylu życia, to badacze miasta ponowoczesnego starają się zrozumieć problem miejskiego nadmiaru. Eksplozja demograficzna, rozlewanie się miasta (Urban spawl), miejsca semioza itp. Zmienia się również perspektywa – z oddolnej na bardziej odgórną i skupioną na miejskich abstrakcjach (rola teorii).

Architektura postmodernistyczna jako logika późnego kapitalizmu

Przełom roku 1972 r. – wyburzenie osiedla Pruitt-Igoe i obwieszczenie końca miejskiego kryzysu przez R. Nixona

zaczyna rozłożony na wiele lat okres wychodzenia z turbulencji kojarzonych ze sprzecznościami fordyzmu, miasta przemysłowego i architektury modernistycznej. Główne symptomy dezorganizacji wcześniejszego modelu (fordyzm, miasta przemysłowe): deindustrializacja, odejście od pełnego zatrudnienia, osłabienie centralnie sterowanej biurokracji.

Na znaczeniu tracą też rynek masowych dóbr oraz państwo narodowe jako główna jednostka polityczna i źródło tożsamości. wreszcie, wyczerpuje się ruch modernistyczny w architekturze, zdaniem Charlesa Jencksa, „zbyt ograniczony, prowincjonalny i zubożony”, by służyć nowym czasom i właściwej dla nich wrażliwości.

29.05.2019

Warunki dla wprowadzenia nowego reżimu akumulacji – elastyczność pracy, procesów produkcji i konsumpcji; prywatyzacja; rozrost sektora finansowego – ale również nowego modelu miejskości i architektury. Konieczność zmiany paradygmatu zarządzania przestrzenią poprzemysłową. Presja na reorganizację centralnych fragmentów miasta – poprawa jakości życia i wzmożenie społecznej kontroli nad prywatnymi i publicznymi przestrzeniami. Potrzeba do tego nowego myślenia o sztuce budowania – zmiany skali i medializacji, powrotu do zagadnienia miejskiego spektaklu czy połączenia architektury z kwestią miejskiego marketingu. Architektura jest początkowo głucha na kontekst społeczny, ekonomiczny i polityczny. Postmodernizm kojarzony na jej gruncie głównie ze zmianami stylistycznymi tylko częściowo zrywającymi z modernistyczną wizją architektury.

Post-” w znaczeniu „ana-‘’ jako analiza, anamnezja, anamorfoza.

Nowy styl to podwójnie zakodowana hybryda – opiera się na dualizmach i paradoksach – architektura postmodernistyczna jawi się przez to jako „pół modernizmu i pół czegoś innego” (np. odniesień do tradycji czy kontekstu miejsca). Zdaniem Diane Ghirardo pierwszy symptomy zmiany to książki Jane Jacobs, Roberta Venturiego, Aldo Rossiego i Hassana Fathy’ego z lat 60.

Książka Jacobs („Śmierć i życie wielkich amerykańskich miast”) to atak na modernistyczne dogmaty w kwestii metod planowania i przebudowywania miast. Krytyka przestrzennej homogenizacji i nudy typowej dla miast nowoczesnych. Zwrot ku przyziemności, zwyczajnemu i codziennemu życiu miast. Pochwała miejskiego chaosu, różnorodności, oddolnej kreatywności i witalizmu. Głos Jacobs zbiega się z otwarciem architektury na nowe estetyki, bardziej holistyczne myślenie o mieście i uwrażliwienie architektów na kwestię wspólnoty. Przykład to sięgające do tradycji przednowoczesnej realizacje Leona Kriera czy Alda Rosiego.

Powrót do historii jest też ważny dla Roberta Venturiego, który oskarża modernistów o lekceważenie kontekstu i tradycji (także na gruncie edukacji artystycznej, za co obwiniał Bauhaus). Główny punkt odniesienia architekta to budownictwo włoskie w latach 1400-1750

Co wyróżnia architekturę postmodernistyczną na tle swej poprzedniczki?

  1. Nieuporządkowana żywotność ponad jednolitością

  2. Bogactwo ponad klarownością znaczenia

  3. Perspektywa eklektyczna – jedno i drugie („both-and”) zamiast albo-albo („either-or”)

  4. Programy wielofunkcyjne zamiast jednofunkcyjnych

Zadaniem architekta nie jest budowanie utopii, ale przepracowywanie już istniejącego materiału. Zapowiedź artystycznego postproduktywizmu i istotny głos za pastiszem, cytatem i autoreferencyjnością architektury.

Venturi stawia w swojej twórczości na populizm – dla Jencksa ta istota „podwójnego kodowania”. Konieczność dotarcia z własnym przekazem do publiczności, zleceniodawcy, ale i elit. [Postmodernizm wraca z tego powodu do swoich odwiecznych środków (np. ornamentu) i podkreśla znaczenia kontekstu miejskiego. Chwali pluralizm i gra konwencjami, świadomie odcinając się od pragmatyzmu (typowego dla architektury późnego modernizmu)] Najważniejsza praca Venturiego to „Uczyć się od Las Vegas” (razem z Denise Scott-Brown i Stevenem Izenourem, 1972, 2013).

Nowa wizja architektury jako obwodu podporządkowanego samochodom i znakom. Przewaga funkcji komunikacyjnej (w dwojakim sensie) nad tradycyjną mieszkalną. Miasto jako megatekst możliwy do odczytania z perspektywy autostrady.

Ta stylowa-szyldowa architektura jest antyprzestrzenna; to architektura komunikowania się, a nie architektura przestrzeni; komunikat jako element architektury i krajobrazu, dominuje nad przestrzenią”. „Gdy usuniemy znaki, znikną miejsca”.

Las Vegas jako wzorzec zmącenia porządków: realne-wirtualne (symulowane), dzienne-nocne, statyczne-mobilne, znaczące-pozbawione znaczenia.

Przestrzenna hybryda – wyniesiona do poziomu całego miasta kapitalistyczna „heterotopia” (określenie M. Foucalta), łączy różne miejsca w podstawowym celu – akumulacji kapitału.

Książka Venturiego jako dowód na wyraźny wzrost znaczenia elementów kulturowych w architekturze. Jej zrozumienie wymaga kompetencji z zakresu semiotyki kulturowej czy przemian kultury wizualnej. Z drugiej strona popełnia ona typowy dla postmodernistów błąd, odrywając architekturę od przemian społecznych. Porzucenie typowej dla modernizmu utopijności sankcjonuje jednak (paradoksalny) mariaż architektury postmodernistycznej z utopią kapitalizmu. Po latach towarzyszy temu utrata cech definicyjnych postmoderny – wrażliwości na kontekst i antydogmatyczności.Wysokiej jakości architektura spełnia wtedy przynajmniej trzy funkcje:
1. Odpowiada za marketing nowej przestrzeni inwestycyjnej;
2. Odciąga uwagę potencjalnej krytyki społecznej, skupiając opinię publiczną na zagadnienia formy estetycznej;
3. Umożliwia bezpieczne ulokowanie nadwyżki kapitału w przynoszącej bezpośrednie zyski nieruchomości (D. Ghirardo, „Architektura w modernizmie”). Architektura jako wyraz logiki późnego kapitalizmu (por. F. Jameson).

Przyszłość już jest i zaczyna się w Los Angeles (szkoła z LA)

Szkoła z Los Angeles jako luźno powiązana grupa badaczy i specjalistów z Południowej Kalifornii zainteresowanych przemianami Los Angeles i okolic. Zmiany te traktowane jako „symptomatyczne dla szerszej społeczno-geograficznej transformacji zachodzącej w całych Stanach Zjednoczonych” (Dear i Flusty, 1999)

Los Angeles jako laboratorium przyszłości, prototyp nadchodzącej urbanizacji i „konkretna totalizacja” ponowoczesności.

Dla Mike’a Davisa to „powstający [pod koniec XX wieku] nurt wśród badaczy neomarksitowskich (głównie planistów i geografów), których łączy namysł nad pełnymi sprzeczności warunkami >>restrukturyzacji<< i możliwego wyłonienia się nowego >>reżimu elastycznej akumulacji<<” (Davis 1990).

Główni przedstawiciele „szkoły” to: Edward W. Soja, Allen J. Scott, Michael Dear, Michael Storper i Mike Davis.

W optyce przedstawicieli „szkoły” Los Angeles przyjmuje rolę właściwą Paryżowi II połowy XIX wieku i Chicago u zarania wieku XX. Staje się stolicą XX wieku, potwierdzając intuicję Deleuze’a o nowym wieku przestrzeni. Jako pierwsze miasto na świecie zdradza cechy miejskiego postfordyzmu i typowej dla XXI wieku dynamiki „rozwojowej”: elementy miasta kreatywnego, megalopolis, planety slumsów, ale również magicznego urbanizmu, o którym pisał Davis.

Miasto Aniołów” jako obszar spotkania różnych typów przestrzenności i procesów urbanistycznych. Jak podkreślał Soja: „w Los Angeles spotyka się wszystko” „Można tu znaleźć nie tylko przemysłowe kompleksy wysokiej technologii charakterystyczne dla Doliny Krzemowej i nieregularnej gospodarki pasa słonecznego rodem z Houston, ale też daleko idący upadek przemysłu i bankructwo miejskich dzielnic znane z Detroit czy Cleveland, a zatem miast pasa rdzawego. W Los Angeles odnajdujemy Boston, Dolny Manhattan i Południowy Bronx, Sao Paulo i Singapur. Być może nie istnieje inny porównywalny miejski region, który prezentowałyby w równie żywotny sposób tak złożony splot miejskich procesów restrukturyzacji. Los Angeles zdaje się sprzęgać obecną historię kapitalistycznej urbanizacji w potencjalnie wszystkich (…) formach” (Soja 1989).

Jeden z pierwszych wyraźnych głosów wspomnianego środowiska to numer specjalny czasopisma „Society and Space” z 1986 r. w całości poświęcony wyjątkowości Los Angeles.

Przekonanie, że istotą „Miasta Aniołów” jest jego różnorodność hybrydyczność, fragmentacja, policentryczność i wielogłosowość. Inaczej niż metropolie pokroju Paryża, Nowego Jorku, Rzymu, czy Londynu jest ono pozbawione spójnej narracji i ikonicznej identyfikacji wizualnej (Dear i Flusty, 1999). Próba uwypuklenia znaczenia miasta, które z historycznego punktu widzenia było najsłabiej zbadaną spośród ważnych amerykańskich metropolii.

Kolejne monografie „szkoły z LA” skupione na: dialektyce deindustrializacji i reindustrializacji, peryferyzacji siły roboczej i centralizacji kapitału, problem mieszkalnictwa i bezdomności, środowiskowych konsekwencjach niekontrolowanego rozwoju, dyskursie wzrostu (Davis 1990), narodzinach gospodarki informacyjnej, upadku państwa narodowego, nowych nacjonalizmach (Cenzatti 1993). W późniejszych latach także namysł nad nierównościami społecznymi i segregacją przestrzenną, prizonizacją, ekologią strachu czy przemianach miejskiej ekonomii kultury.

Różne sposoby spojrzenia na południowo-kalifornijską urbanizację

Najbardziej wpływowa wizja Los Angeles wyrasta z tekstów Edwarda Soi i Mike’a Davisa. Soja (od czasów „Postmodern Geographies” 1989) kładzie nacisk na miejską decentralizację i fragmentaryzację typowe dla postfordowskiego reżimu elastycznej, zdezorganizowanej akumulacji. Centrum nie znika, choć pełni nową funkcję miejskiego panopticonu. Na inne elementy miejskiej struktury składają się „kliny”, „cytadele” i „korytarze”, czyniące z miasta skomplikowaną mozaikę.

Przekłada się to na narodziny ponowoczesnej świadomości, kwestię społecznego różnicowania i kulturowe rekonfiguracje doświadczenia miejskiego bycia.

Z uwagi na wzrost znaczenia konsumpcji i stylów życia Los Angeles przypomina momentami „gigantyczną aglomerację parków tematycznych”. Archipelagowy, policentryczny i kalejdoskopiczny charakter Los Angeles, miasta zbudowanego z różnic i pozbawionego wyraźnych granic, tworzy podstawy pod nowy wzorzec myślenia o przestrzenności: „trzecią przestrzeń” (E. Soja, „Third Space”, por. E. Rewers „post-polis”). Dla Soi łączy ona to, co podmiotowe z tym, co przedmiotowe, abstrakcyjne z konkretnym, rzeczywiste z wyobrażonym, powtarzalne z różnicowym, strukturę ze sprawczością, ciało i umysł, świadome z nieświadomym. Blisko Foucaultiańskiej heterotopii rozumianej jako swoiste kontr-miejsce łączące charakterystyki wielu innych miejsc. Kluczowe jest tu odejście od dualnej, dialektycznej wizji przestrzeni typowej dla wizji miasta dualnego na rzecz koncepcji sieciowych i trialektycznych (inspiracją stanowi tu H. Lefebvre). Trzecia przestrzeń proponuje też konkretne rozumienie hybrydyzacji – jako tego, co pomiędzy centrum i marginesami, większościami i mniejszościami, kulturą niską i wysoką.

Blisko ujęcia Homiego Babhy, gdzie trzecia przestrzeń (jako obszar wernakularnego kosmopolityzmu) jest przestrzenią negocjacji znaczeń i reprezentacji, wypadkową zderzenia kultury dominującej i mniejszościowej, władzy i oporu.

12.06.2019

Davis położy z kolei nacisk na kwestie miejskiej nierówności i przestrzennej stratyfikacji. Przejawia się to w ramach fiksacji Kalifornijczyków na kwestii bezpieczeństwa. Z książek tego autora („The City of Quartz” 1990; „Ecology od Fear” 1999) wyrasta wizja regionu jako fortecy. Przynależące do niego miasta dzielą się na dwie coraz mniej powiązane ze sobą części: na ufortyfikowane enklawy zamożnych i miejsca codziennego miejskiego terroru, w których dochodzi do kryminalizacji biedy przez policję. Te pierwsze przyjmują w Los Angeles postać osiedli grodzonych z zaostrzonymi protokołami bezpieczeństwa i ścisłą kontrolą dostępu, jak również pan optycznych malli handlowych. Drugie czynią z LA rodzaj „miasta karceralnego”, gdzie największe inwestycje publiczne wiążą się z budową nowych więzień i innych placówek penitencjarnych.


Zdaniem Davisa policyjny nadzór nad „Miastem Aniołów” czyni z niego przedmiot późno nowoczesnej Haussmannizacji (vide wszechobecny monitoring i obserwacja satelitarna). To miejsce rodem z „Blade Runnera” – przykład praktykowanego miejskiego apartheidu i potwierdzenie stałej miejskiej obsesji na temat maksymalizacji zysku i kontroli społecznej.

Joel Garreau „Edge Cities” (1991) – „każde amerykańskie miasto, które rośnie, robi to na modłę Los Angeles”. LA jako pradziadek miast krawędziowych. Łączy je 5 kryteriów – to „każde miejsce, które (a) ma 5 mln stóp kwadratowych lub więcej możliwej do wynajęcia przestrzeni biurowej (…) (b) ma 600 tys. Stóp kwadratowych lub więcej możliwej do wynajęcia przestrzeni handlowej (…) (c) ma więcej miejsc pracy niż sypialni; (d) jest postrzegane przez populacje jako miejsce (…), (e) nie było niczym podobnym do miasta jeszcze 30 lat temu” (M. Castells 2007).

Geografia nigdzie typowa dla rozlewających się miast. Eksmiejskie konstelacje.

Michael Sorkin „Wariacje na park tematyczny” (1992) – badania nawiązujące do motywu Los Angeles jako „dreamscape”, miejsce, w którym najłatwiej o realizację amerykańskiego snu o spokojnym życiu na przedmieściach (Dear i Flusty 1999). Sorkin wykorzystuje na ich potrzeby metaforę „parku tematycznego” – miejsce niekończącej się symulacji, swoistej przestrzenności, jako również technologicznego i fizycznego nadzoru/kontroli. Dzięki rozwojowi technologii informatycznych i udogodnień dla konsumpcji na znaczeniu tracą miejskie aorty – ulice, a miastu grozi „niewyobrażalna identyczność” naznaczona przez przestrzenną abstrakcję, manipulację i segregację. Archetypem tak opisywanej miejskości jest Disneyland jako miejsce „taylorowskiej rozrywki”, oderwania od wspólnoty i prawdziwej komunikacji.

Od hiperrealności do nie-miejsc – perspektywa europejska

Wiele równolegle rozwijanych w Europie badań miejskich naznaczonych obrazem miasta amerykańskiego.

J. Baudillard „Precesja symulakrów” ‘symulacja nie jest już symulacją terytorium, przedmiotu odniesienia, substancji. Stanowi raczej sposób generowania (…) rzeczywistości pozbawionej źródła i realności: hiperrzeczywistości’.

Zastąpienie rzeczywistości jej znakami – przykładem miasto opisywane w „Ameryce”, które wylewa się z ekranu na rzeczywistość przestrzenną. Często są one semantycznie puste – vide graffiti. [Por. U. Eco „Semiologia życia codziennego” – o amerykańskiej kulturze kopii wypierającej oryginał (vide amerykańskie muzea)].

Marc Auge „Nie-miejsca: Wprowadzenie do antropologii hipernowoczesności (1992, 2010). Miejsca i nie-miejsca to ulotne bieguny, nigdy nie występują w stanie czystym. Te drugie są miarą epoki hipernowoczesności. Jednostka łączona jest w nich paradoksalnie jedynie z innym obrazem jej samej. Miejsce versus przestrzeń: miejsce wiąże się z wpisanymi weń i symbolizowanymi znaczeniami, to miejsce antropologiczne, przestrzeń zaś to pojęcie określające niesymboliczne przestrzenie planety.

Współczesna popularność pojęcia przestrzeni świadczy o nękającej nas i zagrażającej nam abstrakcji (por. H. Lefebvre, ‘The production od Space’).

Nie-miejsca żyją w teraźniejszości, podporządkowane są pośpiechowi i krótkim jednostkom czasowym. „Wszystko dzieje się jak gdyby przestrzeń została pochwycona przez czas”. Tak, jak miejsca tworzą tkankę społeczną, tak też nie-miejsca kreują umowną samotność. Nie-miejsca definiowane są poprzez słowa-obrazy oraz teksty: zalecenia, zakazy, informacje. Często znaki te zastępują same miasta; nie-miejsce tworzy jedynie tymczasowa tożsamość – pasażerów, kierowców. „Przestrzeń nie-miejsca nie tworzy ani szczególnej tożsamości, ani relacji, lecz samotność i podobieństwo”. Lotniska dworce, autostrady, supermarkety, nowe dzielnice biznesowe, targi, stacje benzynowe.

Czym jest miasto, jeśli nie ludem?”: Wspólnoty oporu w mieście biopolitycznym
Punkt wyjścia - perspektywa europejska i akademicka wyznaczona przez poststrukturalistyczne filozofię polityki i marksistowskie studia miejskie.

Niehegemoniczne rozumienie oporu. Ważny kontekst – nowy cykl walk zapoczątkowany w 2011 roku oraz ruchy prawa do miasta.

Dlaczego wspólnota? Tytułowa fraza wyjęta z Szekspirowskiego „Koriolana”, sygnalizuje liczne ambiwalencje wpisane we wszystkie wspólnotowe rozumienia miasta. Podkreślając jego nieodzownie kolektywny charakter, zdradza jednocześnie groźbę związaną z zamknięciem miejskiego ludu na to, co względem niego odmienne lub zewnętrzne.

Czy tożsamość zbiorowa potrzebuje wroga (C. Schmitt, C. Mouffe) lub fantazmatycznego innego? Wspólnota jako „podstępna kategoria społeczna” (R. Sennett); Kategoria zombie (U. Beck) i pojęcie nadrzędne (M. Bal); Zastrzeżenie wzmocnione w ramach dyskusji komunitarystów i liberałów.

Kategoria wspólnoty jeszcze do niedawna odrzucana przez krytyczne/radykalne studia miejskie. Rozmaici autorzy widzą w niej wsparcie dla antymiejskich postaw separatystycznych.

Odrzucenie to ma swoje korzenie w początkach nowoczesnych badań nad miastem (klasycy myśli socjologicznej, G. Simmel szkoła chicagowska, W. Benjamin, teoretycy masy i tłumu, M. Heidegger), a utwierdzają (począwszy od lat 70. XX wieku) antywspólnotową logikę neoliberalizmu i kres/kryzys masowej utopii (S. Buck-Morss). Druga (niedostrzegana) strona klasycznej teorii społecznej – wielkie miasto jako przestrzeń komunikacji i robotniczych (ale nie tylko) stowarzyszeń (K. Marks).

Kryzys tradycyjnych form wspólnotowości + neoliberalna destrukcja społeczeństwa = wyrwa w porządku społecznym i nowe oddolne formy zbiorowości.. albo powrót wypartych tożsamości.

Próba rewitalizacji pojęcia wspólnoty – od lat 80. – dyskusja w kręgach francuskich i włoskich (M. Blabnchot, J. Nancy, M. Maffesoli, J. Derrida, G. Agamben, A. Negri, R. Esposito). Nacisk na takie elementy jak brak, dystans, relacja, Roz-dzielenie, bycie wspólnie, pojedynczość, co daje początek dla ujęć performatywnych, relacyjnych i procesualnych. Koncentracja na nietożsamościowym charakterze życia. Wspólnota praktyk i przekonań zamiast wspólnoty krwi, terytorium, etnicznej wiary.

Problem rozejścia się teorii i praktyki społecznej przekroczony w latach 90. za sprawą zmiany paradygmatu gospodarczego (informacjonizm, kapitalizm kognitywny), rewolucji na gruncie technologii informacyjnych i nowych form organizacji ruchów oporu (alterglobalizm). Cykle walk i moment wspólnotowości.

Reakcja filozofii politycznej i studiów miejskich - odnowione zainteresowaniem wspólnotą, ludem (E. Leclay, G. Agamben), tłumem i masą (H. Rheingold, S. Jonsson), wielością (A. Negri, M. Hardt, P. Virno), kapitałem społecznym (R. utnam). Nowe teorie sieci, asamblażu, ruchów w koalicji, roju itp. nacisk na sieciowość, mobilność i nomadyczność.

Dlaczego warto mimo wszystko ujmować je wspólnym mianem „wspólnoty”? Miasto biopolityczne (A. Negri, M. Hardt, G. Agamben, D. Harvey). Jedno z ujęć miasta postindostrialnego. Stosunkowo blisko (dualnego) miasta informacyjnego, globalnego, neoliberalnego oraz (z zastrzeżeniami) kreatywnego.

Wspólne – akcentowanie przesunięcia w obszarze zatrudnienia, przekonanie o ewolucji kapitalistycznego sposobu produkcji, dowartościowanie elementów niematerialnych (w tym kultury), zmiana relacji między urbanizacją a gospodarką, przekonanie o zachodzących równocześnie kompresji czasoprzestrzennej i narodzinach nowego lokalizmu, nacisk na usieciowienie, fragmentację i segregację przestrzenną.

Różnice – antyhierarchiczność, akcent kładziony na społeczny bios (żywa praca), mniejsze zagrożenie determinizmem technologicznym, konfliktowy charakter biopolityki (biowładza vs biopolityka), wreszcie nacisk na wspólnotowy charakter produkcji oraz antykapitalistycznego oporu.

Praca biopolityczna – związana z podmiotową zdolnością produkowania informacji, znaków, afektów, sposobów komunikacji, nowych przestrzeni, stosunków społecznych, wiedzy, słowem – dóbr wspólnych.

Szczególnie ważna w miastach (także peryferyjnych) – z uwagi na zmiany w strukturze zatrudnienia i rosnąca znaczenie niematerialnych form własności (patenty, własność intelektualna).

Model gospodarczej produkcji biopolitycznej dostarcza nam analogii dla działania politycznego. Tak, jak szeroka społeczna mnogość wytwarza produkty niematerialne i ekonomiczną wartość, podobnie wielość ma zdolność wytwarzania politycznych decyzji. Jest to jednak coś więcej, niż analogia, ponieważ te same zdolności wprowadzane do gry, niezbędne dla jednego, są odpowiednie dla drugiego (…) zdolność wytwórców do autonomicznego organizowania kooperacji i zbiorowego wytwarzania w sposób zaplanowany posiada bezpośrednie implikacje dla rzeczywistości politycznej, generując narzędzia i nawyki kolektywnego podejmowania decyzji. Podziały między produkcją gospodarczą a politycznym działaniem, ustanawiane przez (…) Arendt, całkowicie się tu załamują” (M. Hardt, A. Negri, „Rzecz-pospolita”).

Metropolia jest tym, czym fabryka dla klasy robotników przemysłowych – obszarem wytwarzania wartości i przestrzennym obiektem oporu.

Metropolia może być rozumiana przede wszystkim jako szkielet i rdzeń kręgowy wielości. Oznacza architektoniczne i społeczne środowisko, wspierające jej aktywność, a także tworzące zbiór i afektywny zestaw umiejętności, społecznych relacji, zwyczajów, pragnień, wiedzy i obiegów kulturowych. Metropolia nie tylko wpisuje się w przeszłość wielości, ale też reaktywuje ją – minione formy podporządkowania, cierpienia i walk – stwarza także warunki, zarazem negatywne i pozytywne, dla jej przyszłości (…) Metropolia to miejsce biopolitycznej produkcji, ponieważ jest przestrzenią tego, co wspólne, miejscem żyjących razem ludzi, dzielących zasoby, komunikujących się, wymieniających się dobrami i ideami (…) Metropolia jest fabryką produkującą dobro wspólne” (M. Hardt, A. Negri, „Rzecz-pospolita”).

Materialny aspekt wytwarzania miasta (D. Harvey „Bunt miast”). Możliwość wstrzymania miejskiego metabolizmu i sabotażu renty – strajk generalny/metropolitalny.

W kontekście alternatywnych ujęć biopolityki (Foucalt, Agamben) – rozpowszechnienie geografii wyjątku – obozy i środki dla uchodźców, nie-miejsca, grodzone osiedla. Miasto biopolityczne jako przestrzeń nadzoru, indywidualizacji i artykulacji i modulowania za sprawą urządzeń władzy – stanowi rodzaj wszechogarniającego więzienia.

Nowy militarny urbanizm (S. Graham), stygmatyzm przestrzenny i globalizacja polityki zerowej tolerancji (L. Wacquant), Haussmanizacja miast globalnego Południa (M. Davis).

Zmienia się charakter wyzysku i przeciwstawionego mu oporu – biowładza nie jest już zainteresowana tylko ciałami (jak w fordyzmie), ale także uczuciami, intelektem, językiem, emocjami. Wyzysk polega na przechwytywaniu tego, co wspólne, kapitał często nie jest już zainteresowany kontrolowaniem procesu produkcji, sprawia pozory autonomii i wspólnotowości. Akumulacja kapitału coraz częściej zewnętrzna i pasożytnicza względem procesu produkcji. Łupieżcze praktyki miejskie, akumulacja przez wywłaszczenie (D. Harvey).

Przykład gentryfikacji Wspólnoty oporu – próba charakterystyki:

Podstawowe cechy dostrzegalne na gruncie wymienionych ruchów: krytyczna refleksyjność, osiadłość i lokalność, sieciowość, koalicyjność, glosalność, horyzontalność, kooperacyjność, odrzucenie tradycyjnych tożsamości, połączenie pojedynczości i wielości/hybrydalność, antykapitalizm, produktywność, nowe sposoby produkowania przestrzeni.

Kognitywny estetyczny i afektywny komponent nowych wspólnot miejskich. Obecność każdego z nich zwiększa szansę na rozszerzenie i skuteczność oporu.

Przykład ruchu ocuppy jakieś foto „99% too bic to fall”.

Aspekt kognitywny

Aspekt estetyczny




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kulturowe studia miejskie W
Homogenizacja kultury, STUDIA, Gatunki dziennikarskie - notatki, opracowania
Burszta Kuligowski - Dalsze przygody kultury w globalnym świecie - opracowanie, studia - praca socja
homogenizacja kultury, STUDIA, Gatunki dziennikarskie - notatki, opracowania
OSOBOWOŚĆ NAUCZYCIELA WYCHOWANIA FIZYCZNEGO, studia różne, Opracowania
Temat Pojęcie, studia różne, Opracowania
Antropologia Wizualna, Etnologia i antropologia kulturowa, Antropologia wizualna, Opracowania
Wstęp do socjologii - kultura w ujęciu socjologicznym, Opracowania z netu
Teoria wychowania - opracowanie, studia różne, Opracowania
Znaczenie wychowania(definicja;istota) i jego miejsce w teorii wychowania., studia różne, Opracowani
Pruszyński J Dziedzictwo kultury i przestrzeń miejska Geneza, przesłanki i możliwości ochrony (2002
07 Kultura, studia, wprowadzenie do socjologii
4. Przenoszenie informacji genetycznej - mechanizmy, studia-biologia, Opracowane pytania do licencja
Ćwiczenia 2 - wprowadzenie do kultury, STUDIA, Socjologia
Poradnictwo rodzinne - wykład, studia różne, Opracowania
Tożsamość teorii wychowania, studia różne, Opracowania
TEKSTOLOGIA - zagadnienia, Filologia polska - studia (notatki, opracowania), zagadnienia i wykłady
Śmierć w polskiej kulturze ludowej, Teksty - opracowania kulturoznawcze
Międzynarodowe stosunki kulturowe i ochrona dziedzictwa kulturowego 1, Studia, stosunki miedzynarodo

więcej podobnych podstron