Ateizm i jego społeczne oblicze Próby administracyjnego ateizmu społeczeństwa polskiego w okresie PRL u


Ateizm i jego społeczne oblicze. Próby administracyjnego ateizmu społeczeństwa polskiego w okresie PRL-u.

„Być ateistą to żaden wstyd. Wprost przeciwnie: wyprostowana postawa, która pozwala spoglądać dalej, powinna być powodem do dumy - bo ateizm prawie zawsze świadczy o zdrowej niezależności umysłu... Wiele jest ludzi, którzy w głębi duszy wiedzą, że są ateistami, ale boją się do tego przyznać nawet własnej rodzinie, a niekiedy nawet samym sobie. Boją się po części, dlatego, że samo słowo "ateista" starannie obudowano najgorszymi, najbardziej przerażającymi skojarzeniami... Jeżeli ludzie tak często nie dostrzegają ateistów, to, dlatego, że wielu z nas nie ma odwagi się "ujawnić"... Być może potrzebna jest jakaś masa krytyczna, by uruchomić reakcję łańcuchową.”

Richard Dawkins, „Bóg urojony”

Greckie słowo atheos wprowadził do łaciny Cyceron, jednak do języka polskiego ateizm przywędrował z Francji (atheisme) i jest to brak wiary w jakichkolwiek bogów, (co jednocześnie nie oznacza negowania wielu zasad religijnych, na przykład dotyczących etyki).
Współczesny nam świat charakteryzuje się nieustannym postępem, któremu towarzyszy powolny, ale nieuchronny rozkład tradycyjnej religijności i zanik wrażliwości na tajemnice bóstwa. Coraz więcej zjawisk znajduje naukowe wyjaśnienie, o Bogu jako „pierwszej przyczynie sprawczej” powoli się zapomina, po prostu przestaje On być potrzebny. Współczesna cywilizacja tworząc nową „mentalność techniczną” ceni przede wszystkim czyn podzielając powszechne przekonanie, iż przyroda jest przedmiotem działania samego człowieka, a nie sił nadprzyrodzonych. O wpływie tych przemian cywilizacyjnych i świadomościowych na religię pisał Jan Paweł II w posynodalnej Adhortacji Apostolskiej: „Ponadto w całym świecie (…) szerzy się swoisty ateizm praktyczny i egzystencjalny, a odpowiada mu przesiąknięta sekularyzmem wizja życia i przeznaczenia człowieka. Człowiek ten, <<całkowicie zajęty sobą, który nie tylko stawia siebie w centrum zainteresowania, lecz śmie twierdzić, że jest zasadą i racją całej rzeczywistości>> (Paweł VI: Homilia z 7 grudnia 1965), stopniowo oddala się od swej sfery duchowej, która tym bardziej jest mu potrzebna, im bardziej szeroki dostęp do dóbr materialnych i zasobów daje mu złudne wrażenie, że jest samowystarczalny. Nie potrzeba już zwalczać Boga- człowiek myśli, że może się po prostu bez Niego obejść.”

W filozofii ateizm oznacza negację poglądu o istnieniu bogów lub negatywną ocenę wiary w nich i przybiera trzy główne formy:

Agnostycyzm jest pojęciem szerszym od słabego ateizmu, ponieważ agnostykiem może być także teista. Teizm agnostyczny stwierdza, że niemożliwe jest poznanie boga ani dowiedzenie jego egzystencji (lub jej braku), ale zachowuje teistyczną wiarę.

Potocznie słowo ateizm często używane jest w sensie zawężonym - bez słabego ateizmu, a słaby ateizm często jest mylony z agnostycyzmem. Jednak słaby ateizm i agnostycyzm nie są synonimami, choć niewierzący agnostyk jest ateistą.

Silny ateizm może także wynikać z przyjęcia psychologiczno-socjologicznego podejścia do wiary lub też z krytycznego nastawienia do systemu stawiającego na czele wiarę, i do konformizmu - zastępującego racjonalne myślenie.

Pogląd, że sprawy religijne nie mają znaczenia dla ludzkiego życia nazywa się apateizmem.

Na naszych oczach dokonuje się w religii i religijności wiele istotnych zmian, przekształceń i przesunięć. Jesteśmy świadkami historycznego procesu obumierania tradycyjnych religii, religijnych przyzwyczajeń i religijnej mentalności. Religia przeżywa obecnie głęboki kryzys.

Wedle badań, CBOS z maja 2007 roku w Polsce jest obecnie:

- 1,7-2,0 mln agnostyków i ateistów (na 3 mln osób bezwyznaniowych);

- Ok. 500-600 tys. ateistów;

- Liczba osób deklarujących się jako niewierzące, niezdecydowane oraz obojętne religijnie w ostatnich dwóch latach zwiększyła się dwukrotnie: z 3 do 6%, a tym samym jest to najszybciej rozwijająca się liczebnie grupa światopoglądowa;

- Większość naukowców oraz ludzi dobrze wykształconych to ateiści i agnostycy.

- Lista 50 krajów o największym odsetku agnostyków i ateistów w dużej mierze pokrywa się z listą krajów o najwyższym poziomie rozwoju;

- Ateiści i agnostycy tworzą „lepsze” społeczeństwa, gdyż jak wykazały badania socjologiczne prof. P. Zuckermana: „Wysoki poziom organicznego ateizmu, (czyli ateizmu niebędącego skutkiem indoktrynacji państwowej) jest silnie skorelowany z wysokim poziomem zdrowia społecznego, w szczególności z niskim poziomem zabójstw, niskim wskaźnikiem ubóstwa, niskim wskaźnikiem śmiertelności niemowląt oraz niskim  wskaźnikiem analfabetyzmu; z drugiej strony jest skorelowany z osiągnięciem wysokiego poziomu edukacji, dochodów per capita, równości płci. Większość narodów 

charakteryzujących się wysokim stopniem indywidualnego i społecznego bezpieczeństwa ma najwyższe wskaźniki organicznego ateizmu; i z drugiej strony, narody z niskim stopniem bezpieczeństwa indywidualnego i społecznego mają najniższe wskaźniki organicznego ateizmu”.

Na świecie około 750 milionów ludzi (12,5 procent mieszkańców ziemi) nie wierzy w Boga, w bogów, w bożki lub w inne ponadnaturalne siły. Tak oblicza Phil Zuckerman, amerykański socjolog, który przeanalizował badania ateizmu pochodzące z całego świata, z krajów różnych religii. Ale wiarę i niewiarę trudno ubrać w statystyki, bo w jednych badaniach uwzględnia się tylko ateistów, w innych też agnostyków, a czasem też buddystów, bo to „religia ateistyczna”. Andrzej Dominiczak, publicysta, tłumacz, prezes Towarzystwa Humanistycznego, przyjmuje, że niewierzących na świecie może być od 500 milionów do nawet 2 miliardów osób. W Polsce statystyki mówią, że katolików mamy 93-97 procent. Co prawda na niedzielne msze przychodzi najwyżej połowa, a czasem jedna trzecia, co piąty nie wierzy w niebo, co drugi nie wierzy w piekło, a 19 na 100 nawet się nie modli. 

Mariusz Agnosiewicz, zanim założył Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów, uruchomił portal Racjonalista.pl - serwis propagatorów myślenia racjonalnego. Każdego dnia wchodzi tam 20 tysięcy osób. Z ankiety na stronie wynika, że co piąta jest ateistą, połowa myśli sceptycznie, a sześciu na sto ma poglądy antyklerykalne. Dominują liberałowie, wykształceni, młodzi, głównie przedstawiciele wolnych zawodów. Dotąd, twierdzą, czuli się osamotnieni. Niektórzy nie chcieli otwarcie mówić, że wątpią albo nie wierzą. 

Polskie środowiska ateistyczne zaczęły się konsolidować. W styczniu 2006 r. powołano do życia Polską Federację Humanistyczną, której trzon stanowią trzy największe stowarzyszenia laickie: Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów, Towarzystwo Humanistyczne i Towarzystwo Kultury Świeckiej. Nie są to bynajmniej ruchy pozorowane - federacja działa prężnie. W październiku 2006 r. odbył się w Radzikowie I Ogólnopolski Zjazd Racjonalistów i Wolnomyślicieli, od kilku lat w polskim Internecie pojawiają się laickie, humanistyczne, racjonalistyczne witryny (www.racjonalista.pl, www.ateista.pl, humanizm.free.ngo.pl), od lat ukazują się też periodyki o tej tematyce („Bez dogmatu”, „Res Humana”).

Jak wygląda życie codzienne ludzi niewierzących w Polsce, gdzie tak dużą wagę przywiązuje się do tradycji interpretowanej w kategoriach katolickości? Jak członkowie tej zbiorowości odnajdują się w rzeczywistości społecznej, w której rytuały takie jak chrzest, komunia, ślub kościelny czy pogrzeb katolicki w sposób naturalny wyznaczają rytm życia jednostek? Czy sytuacja ta im doskwiera, czy też przywykli do niej, nauczyli się z w niej żyć? Zapewne różne będą strategie przetrwania w takiej, w pewnym sensie obcej rzeczywistości. Niektórzy jakoś się z tym oswoili i nie sprawia im to problemu - w sposób powierzchowny uczestniczą - z większą lub mniejszą częstotliwością - w życiu religijnym. Inni celowo będą się otaczać ludźmi o podobnych - laickich - poglądach i stylu życia - w tego typu enklawach przestaje działać presja społeczna, która wymuszałaby na nich konformistyczne podporządkowanie się wymogom kultury dominującej. Ale są i ci, którzy, choć sami nie wierzą, to są w tej swojej niewierze osamotnieni.

Proces ateizacji może mieć charakter żywiołowy, jako obiektywny komponent rozwoju współczesnych społeczeństw, ale może mieć także charakter sterowany. Miało to miejsce głównie w krajach socjalistycznych, w tym również w Polsce w okresie istnienia PRL-u. Ateizm państwowy (administracyjny), czyli oficjalne promowanie ateizmu przez władze państwowe, często połączone było z czynną walką z praktykami religijnymi i samą religią. Konsekwencje ateizmu państwowego obejmowały czynną, i czasami brutalną wrogość wobec religii, prześladowania instytucji religijnych, przywódców i wyznawców. Dla komunistów dążących do absolutnej władzy i nieuznających opozycji Kościół katolicki stanowił swoistą konkurencję.

Ateizm państwowy, znany był ZSRR jako gosateizm. Opierał się on na ideologii marksizmu, która konsekwentnie opowiadała się za kontrolą, ograniczanie

ostateczną eliminacją wierzeń religijnych. Lenin, twórca państwa sowieckiego twierdził, że religia to opium ludu. Chociaż prześladowano wszystkie religie, to starania reżimu, aby wykorzenić je całkowicie różniły się, jeżeli chodzi o okresy, a także tym, którego wyznania konkretnie dotyczyły. Ponadto prześladowania miały różne natężenie, jeśli chodzi narodowość. Jakkolwiek przywódcy radzieccy mieli ten sam spójny, długookresowy cel - tj. stworzenie człowieka radzieckiego, to jednak środki, jakimi się posługiwali, aby go osiągnąć były różne.

Wśród dziesięciu krajów, które po II wojnie światowej w wyniku porozumienia jałtańskiego (1945) znalazły się pod dominacją Związku Sowieckiego, Polska, największa liczebnie, wyróżniała się pod względem religijnym. Lata okupacji i krwawego terroru niemieckiego (ponad 2 tys. księży polskich zginęło w niemieckich obozach koncentracyjnych) pogłębiły uczucia i praktyki religijne. Silna więź społeczeństwa polskiego z Kościołem sprawiła, że komuniści zastosowali taktykę odpowiednią do zastanej sytuacji. Już jednak w pierwszym okresie, zachowując pewne pozory, rozpoczęli realizację swojego rzeczywistego celu, jakim było zniszczenie Kościoła. 12 września 1945 r. zerwali konkordat zawarty przez rząd polski ze Stolicą Apostolską w 1925 roku.

Ponieważ Kościół był jedyną, niepodporządkowaną partii strukturą społeczną i religijną, totalitarny system komunistyczny nie mógł go tolerować. Zatem zniewolenie społeczeństwa wymagało podporządkowania sobie Kościoła.

Wstępne działania polegały na założeniu przez aparat bezpieczeństwa teczek obserwacyjno-agenturalnych dla każdej parafii i dla wszystkich księży. Gromadzono w nich szczegółowe dane o przeszłości każdego z nich, o powiązaniach rodzinnych i osobistych, teksty kazań, listy pasterskie biskupów przysłane do parafii, materiały z podsłuchu telefonicznego, korespondencji, donosów agentów zwerbowanych w otoczeniu księdza i inne informacje. Każdemu młodemu człowiekowi wstępującemu do seminarium duchownego zakładano teczkę ewidencyjną, która miała mu towarzyszyć do końca życia.

Autorem szczegółowego planu walki z Kościołem w Polsce, stosowanego przez cały okres istnienia tzw. Polski Ludowej, był znany generał sowiecki Iwan Sierow, który w Polsce odegrał złowrogą rolę. Ważniejsze decyzje dotyczące polityki kościelnej zapadały w Moskwie i podejmował je sam Stalin.

Pod koniec 1949 r. stworzono organizację pod nazwą Związek Bojowników o Wolność i Demokrację (ZBoWiD), a w niej sekcję dla księży, która przerodziła się w silny później ruch tzw. księży postępowych lub księży patriotów. Byli oni werbowani na zasadzie szantażu na tle obyczajowym lub finansowym, zastraszenia lub przekupstwa. Niektórzy byli świadomymi współpracownikami UB, ale znaleźli się i tacy, którzy należeli do ZBoWiD, by uzyskać pozwolenie na budowę potrzebnego kościoła lub na remont już istniejącego. Od początku ruch „księży patriotów” służył władzom do rozbijania jedności Kościoła. Należący do niego kapłani często sprzeciwiali się swoim biskupom, wychwalali ustrój i wszelkie poczynania władz. Nie osłabiały go sankcje karne i groźby ekskomuniki ze strony biskupów. Na początku lat 50. rozpoczęły się pokazowe procesy biskupów i księży. Najgłośniejszy stał się proces ordynariusza kieleckiego ks. bp. Czesława Kaczmarka, aresztowanego 21 stycznia 1951 roku. Wobec narastającej dyskryminacji Kościoła Prymas Polski, w imieniu Konferencji Plenarnej Episkopatu, wystosował 8 maja 1953 r. list do I sekretarza KC PZPR Bolesława Bieruta. Wyliczał w nim szykany, jakich Kościół doznał w powojennej Polsce: aresztowania księży, zakonnic i biskupów, likwidowanie kościelnych wydawnictw i prasy, niszczenie polskiej administracji kościelnej na ziemiach zachodnich, wewnętrzne rozbijanie Kościoła, ingerowanie na różne sposoby w jego sprawy oraz inne kwestie. Był to słynny list kończący się słowami „Non possumus...” (Nie możemy...). Głównym pomysłodawcą napisania listu był prymas Stefan Wyszyński i z tego powodu został aresztowany 25 września 1953 r. Nazajutrz „Trybuna Ludu” opublikowała atak na Prymasa w postaci wywiadu z członkiem KC PZPR Edwardem Ochabem. Mówił w nim, że aresztowanie nastąpiło w wyniku sabotowania i łamania przez Prymasa Porozumienia między państwem i Kościołem i za „faktyczną pomoc okazywaną zachodnio-niemieckim Krzyżakom i anglo-amerykańskim wrogom naszego Narodu i w szkalowaniu i zohydzaniu Polski Ludowej”. Na trzydziestu kilku biskupów, jacy byli w Polsce w 1953 r., dziewięciu siedziało wówczas w więzieniach lub miejscach odosobnienia. Wydarzenia te sprawiły, iż biskupi zostali zmuszeni do wydania upokarzającego oświadczenia z 28 września 1953 r., a następnie złożenia ślubowania na wierność PRL. Deprecjonowało to wizerunek Kościoła w społeczeństwie jako ostatniej, niezależnej siły moralnej w kraju.

Usunięte zostało ze szkół nauczanie religii, wyrzucono zakonnice ze szpitali i domów opieki oraz kapelanów z więzień i ze szpitali. Zamknięte zostały wydawnictwa kościelne, zlikwidowano wiele tytułów prasy katolickiej i drastycznie ograniczono nakłady tej nielicznej, która pozostała.

Uwięzienie Prymasa Wyszyńskiego trwało trzy lata. Najpierw przewieziono go do Stoczka niedaleko Lidzbarka Warmińskiego, później ze względów zdrowotnych został przeniesiony do klasztoru w Komańczy. W wyniku zmian politycznych w Związku Sowieckim i w Polsce został on uwolniony 28 października 1956 roku. Po krótkiej przerwie rozpoczął się kolejny okres walki z Kościołem nowymi metodami. W oparciu o wzory sowieckie stworzono organizacje antyreligijne. W lutym 1957 r. zostało powołane do życia Stowarzyszenie Ateistów i Wolnomyślicieli. W 1969 r. Stowarzyszenie Ateistów i Wolnomyślicieli oraz Towarzystwo Szkoły Świeckiej połączono w Towarzystwo Krzewienia Kultury Świeckiej. Zajmowało się ono przy pomocy Centralnego Ośrodka Doskonalenia Kadr Laickich - antyreligijnym i antykościelnym szkoleniem nauczycieli, dziennikarzy, lektorów partyjnych oraz innych osób związanych z mediami i mogących oddziaływać na światopogląd młodzieży i społeczeństwa.

W 1970 r. stanowisko I sekretarza KC PZPR objął Edward Gierek, który złagodził kurs polityki wobec Kościoła. Odtąd stosowano metody mniej widocznych, lecz nadal bardzo konsekwentnych działań antyreligijnych i antykościelnych.

Wybór ks. kard. Karola Wojtyły na Papieża spowodował wybuch radości i entuzjazmu w społeczeństwie oraz stał się symbolem odrodzenia religijnego. W najwyższym stopniu zaskoczyło to i zaniepokoiło partię, MSW i SB. We wzmocnieniu roli Kościoła w Polsce, jako jedynego i prawdziwego autorytetu, słusznie widziano wielkie zagrożenie dla komunizmu oraz władzy partyjnej. Potwierdzeniem tych obaw stało się powstanie „Solidarności” w sierpniu 1980 r., wkrótce po pierwszej pielgrzymce Papieża Jana Pawła II do Polski. Nastąpiła wówczas mobilizacja sił partii i SB mająca to zagrożenie zlikwidować.
Decyzją brzemienną w fatalne dla kraju skutki, mającą na celu obronę władzy i dyktatu partii komunistycznej, było ogłoszenie 13 grudnia 1981 r. stanu wojennego i rozwiązanie Niezależnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Kościół stanął po stronie związku. Działały ściśle tajne instrukcje KC PZPR w sprawie walki z Kościołem. W MSW został stworzony Wydział Watykański, którego celem było rozpracowywanie osób pracujących w Kurii Rzymskiej i otoczeniu Jana Pawła II.

Służba Bezpieczeństwa do końca lat 80. prowadziła bezwzględną walkę z Kościołem i społeczeństwem, będącym oparciem dla Kościoła. W latach 1981-1989 przez „nieznanych sprawców” zamordowane zostały 93 osoby należące do „Solidarności”, w tym 4 księży. Należą oni do grupy ponad 40 jej kapelanów, którzy wnieśli nieoceniony wkład w rozkwit tego niezwykłego fenomenu społecznego i narodowego. Najbardziej znana jest męczeńska śmierć ks. Jerzego Popiełuszki, zamordowanego w listopadzie 1984 roku.

We wszystkich krajach, w których władzę opanowała partia komunistyczna prowadzona była walka z religią i Kościołem katolickim. W Polsce rozpoczęła się ona w 1945 roku. Przez cały czas istnienia socjalizmu w Polsce Kościół przeciwstawiał się komunistycznej ideologii, negującej wartości chrześcijańskie, stojąc na straży interesów społeczeństwa. Z tego powodu władze prowadziły z większym lub mniejszym natężeniem walkę z Kościołem. Służyły temu szkoła, organizacje młodzieżowe, zmonopolizowana prasa, radio i telewizja, odpowiednie wydawnictwa w ramach Biblioteki Ateisty i dziedzina kultury. Walka ta zakończyła się upadkiem systemu komunistycznego w Polsce.

Podsumowując, ateizm jest wynikiem procesów przemian w hierarchii wartości i postaw światopoglądowych, prowadzących do przyjęcia postawy areligijnej, postawy racjonalistycznej czy naukowej. Dotyczy on zarówno strefy działań ludzkich, jak i przekonań.

Religijność jako fakt kulturowy nie jest zjawiskiem jednolitym i stabilnym. W zależności od czynników zewnętrznych: od układu demograficznego, od struktury społecznej, od poziomu rozwoju ekonomicznego, cywilizacyjnego i kulturowego oraz czynników wewnętrznych: rozwoju osobowości, poziomu wykształcenia, rozbudzonej refleksyjności, światopoglądu itp., religijność przejawia się rożnie. Dlatego też można powiedzieć, że życie religijne człowieka ma charakter płynny, przechodzi ciągłe ewolucje i zmiany, narasta bądź też zanika, poddaje się różnorakim wpływom. Zmieniają się, bowiem postawy wobec czynności kultowych i przedmiotów kultu, wobec postaci bóstw oraz wobec organizacji religijnej. Uwarunkowane jest to wieloma przeróżnymi okolicznościami, czynnikami zarówno natury obiektywnej jak i subiektywnej.

BIBLIOGRAFIA:

  1. Władysław Piwowarski „Socjologia religii” Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1996 s. 173

  2. Henryk Swienko „Religia i Religie” Wydawnictwo Iskry, Warszawa 1981 s. 277- 281

  3. Richard Dawkins „Bóg urojony” Wydawnictwo CiS, Warszawa 2007

  4. „Komunizm w Polsce: zdrada, zbrodnia, zakłamanie, zniewolenie” praca zbiorowa Włodzimierz Bernacki, Henryk Głębowski, Maciej Korkuć, Filip Musiał, Jarosław Szarek, Zdzisław Zblewski, Wydawnictwo Kluszczyński, Kraków 2005, s. 99-100, 218-219 i 362-364

  5. „Ciężkie czasy ateisty” Małgorzata Święchowicz // „Przekrój” Nr 03/2007

  6. „Czy ateiści są dyskryminowani?” Radosław Tyrała // „Tygodnik Przegląd” Nr 27/2007

  7. www.wikipedia.pl - pod hasłami: ateizm i ateizm państwowy

  8. http://lista.racjonalista.pl- Internetowa Lista Ateistów i Agnostyków

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Spoleczenstwo polskie w okresie przemian demokratycznych
ALKOHOLIZM I JEGO SPOŁECZNE SKUTKI
Społeczeństwo polskie i jego problemy
ALKOHOLIZM I JEGO SPOŁECZNE SKUTKI
Podstawowe problemy zdrowotne społeczeństwa polskiego na początku WD(1)
Wspolczesne spoleczenstwo polskie - wyklad, pliki zamawiane, edukacja
społeczeństwo polskie a powstanie styczniowe(2), EDUKACJA 35 000 TYS. plików z każdej branży
Lęk i jego niektóre oblicza, Psychologia
S.Mandes - Formy religijności w społeczeństwie polskim, Socjologia
WOS - Jak można przeciwstawić się problemom społeczeństwa polskiego, EDUKACJA 35 000 TYS. plikó
Obraz społeczeństwa polskiego w Lalce
Problemy społeczenstwa polskiego
Wspolczesne spoleczenstwo polskie wykład II, Socjologia, DZWSP
współczesne społeczeństwo polskie wykład 1, pliki zamawiane, edukacja
14 Społeczeństwo polskie w Lalce
Walka opór przetrwanie czy współpraca społeczeństwa polskiego wobec zaborców w pierwszej połowie
FUNKCJONOWANIE OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH INTELEKTUALNIE W SPOŁECZEŃSTWIE POLSKIM orzginl licencjata
Bajki Krasickiego obraz społeczeństwa Polski

więcej podobnych podstron