andrzejewski, bramy raju


J. Andrzejewski: Trzy opowieści. Oprac. W. Maciąg. Wrocław - Warszawa - Kraków, Ossolineum I, 288. 1998.

Andrzejewski:

Poglądy:

Bramy raju

3 opowieści:

BRAMY RAJU

Proteuszowe dary Erosa

Powieść wydana w 1960 roku. Pomysł fabularny zaczerpnięty został z historii wypraw krzyżowych. Odpowiedni fragment Dziejów powszechnych historyka niemieckiego Fryderyka Schlossera zacytowany jest jako motto utworu. Bramy raju to opowieść o ludziach, którzy tworzą sobie iluzję, że przez powieszenie swojej osoby przewodnikowi, poprzez oddanie się jego idei wyzwolenia Grobu Pańskiego, staną się zdolni do osiągnięcia owego celu mocą samej wiary. Są to ludzie bardzo młodzi, niemal dzieci. Jednak w trakcie pochodu odsłania się wielka mistyfikacja; święty cel, jaki kieruje uczestnikami pochodu jest osłoną, czy też sublimacją miłości ziemskiej, cielesnej: to Jakub z Cloyes oświadczył młodym ludziom: Objawił mi Bóg wszechmocny, aby wobec bezdusznej ślepoty królów, książąt i rycerzy, dzieci chrześcijańskie okazały łaskę i miłosierdzie dla miasta Jeruzalem. Formuła ta zostaje kilkakrotnie powtórzona. W trakcie wędrówki okazuje się, że: Maud zdecydowała się na wyprawę, gdyż jest zauroczona Jakubem, Robert miał zostać młynarzem, ale wyruszył w drogę, żeby zaopiekować się Maud, w której z kolei on jest zakochany. Aleksy natomiast, kiedy bierze co noc tę dziwkę Blankę, myśli o Jakubie. Idea dziecięcej wyprawy rodzi się w sprzężeniu poczucia winy z namiętnością (nierzadko homoseksualną). Kluczową sceną zdaje się być w tym sensie noc spędzona przez hrabiego Ludwika w pasterskim szałasie Jakuba. Koncepcja powieści została ujęta jako zapis spowiedzi, której wysłuchuje stary człowiek. Każdy ze spowiadających się wypowiada się w 1 os. liczby pojedynczej.

STRESZCZENIE

Akcja toczy się w 1213 r. Już pięć tygodni trwa dziecięca krucjata zapoczątkowana przez pięknego pasterza Jakuba z Cloyes, który twierdzi, że doznał objawienia. Usłyszał bowiem głos Boga mówiący, że jedynie ufna wiara i niewinność dzieci może wyzwolić Jerozolimę z rąk pogan. Od trzech dni wśród nieletnich krzyżowców odbywa się spowiedź powszechna prowadzona przez starego minorytę(czyli franciszkanina).Zdecydował się on służyć krucjacie w przekonaniu, że „jeśli tego świata nie ocali od zagłady młodość, nic go ocalić nie zdoła”. Co prawda, niepokoi go niedawny sen: widział w nim na pustyni dwóch chłopców, z których starszy, ciemnowłosy, umierał, a młodszy, jasnowłosy i niewidomy, o twarzy Jakuba z Cloyes, poszedł dalej sam. Na czele pochodu idzie piątka dzieci, które spowiadają się ostatnie: Jakub(myśli o Jerozolimie), Aleksy Melissen(myśli o swej miłości do Jakuba), Blanka(myśli o nadchodzącej nocy, którą jak zwykle spędzi z Aleksym), Robert(myśli o swej miłości do Maud) i Maud(myśli o tym, że to nie miłość Chrystusa kazała jej przyłączyć się do krucjaty).Wyznaje ona spowiednikowi swój największy grzech: uczestniczy w pochodzie, gdyż już od dawna bez wzajemności kocha Jakuba i potrafi służyć jedynie tej miłości, a nie miłości Boga, której Jakub służy. Mimo to Maud wierzy, że dzieci wkroczą do Jerozolimy. Minoryta udziela jej rozgrzeszenia i nie daje żadnej pokuty: „Twoja miłość stała się dla ciebie dostateczną pokutą”. Następny spowiada się Robert. Porzucił on dom ojca-młynarza, gdyż kochał Maud mimo jej zauroczenia Jakubem, podrzutkiem znalezionym piętnaście lat temu w koszyku na stopniach kościoła. To właśnie Maud pierwsza odpowiedziała na wezwanie do krucjaty, Robert poszedł za nią, a za ich przykładem inni. Niemniej Robert chce wierzyć, że wyprawa osiągnie swój cel, i otrzymuje rozgrzeszenie. Kolej na spowiedź Blanki. Jest to piękna i zalotna dziewczyna, świadoma swojej urody. Została kochanką Aleksego Melissena, gdyż Jakub odrzucił jej miłość. leksego nienawidzi (z wzajemnością), ale łączy ją z nim gwałtowne pożądanie, a także daremne uczucie do tej samej osoby. W czasie swych miłosnych nocy oboje myślą o Jakubie i wiedzą o tym. Blanka nie chce się spowiadać, ale Aleksy nakłania ją do tego. Kłamie więc minorycie, że z Aleksym są jak brat i siostra, że Jakub jest kochankiem Maud. Wyznaje jednak, że gdyby ją Jakub pokochał, przestałaby być kłamliwa, próżna i rozpustna. Spowiednik uważa ją za istotę nieszczęśliwą. Kobietę, która nie wie, że zabłądziła i dlatego nie ma szans na odnalezienie słusznego kierunku i udziela jej rozgrzeszenia. Następny jest Aleksy Melissen. Opowiada on staremu zakonnikowi historię swego życia. Jest Grekiem z Bizancjum. Gdy miał osiem lat, krzyżowcy powodowani żądzą zdobycia bogactw splądrowali Konstantynopol. W rzezi zginęli rodzice Aleksego, a jego samego wyniósł z płonącego pałacu jeden z najeźdźców, hrabia Ludwik z Vendŏme, jak się później chłopiec dowiedział - morderca jego ojca i matki. Hrabia zaopiekował się nim i uznał Aleksego za swego syna i spadkobiercę, aby zadośćuczynić krzywdzie i odkupić grzech. Gdy Aleksy stał się szesnastoletnim młodzieńcem, Ludwik nie był w stanie opanować swych żądz i uczynił zeń swego kochanka. Hrabia nie potrafił jednak kochać, choć sam pragnął miłości. Przekonał się, że „wszystko prócz krzywdy i wstydu jest daremne, nasycenie zmysłów nie zaspokaja pożądania, z pragnienia osiągniętego rodzi się sto nowych, jątrzących, czyny zrodzone z najczystszych pragnień dogorywają w hańbie”. Pewnego dnia odjechał, a Aleksy Melissen szukając go spotkał Jakuba. Aleksy zataja dalszy ciąg swej historii.(Nie mówi spowiednikowi, że domyślił się wtedy, iż jego przybrany ojciec jest w szałasie pasterza ani że widział Blankę biegnącą do tego szałasu, a potem stamtąd wracającą. Wtedy to oddała mu się na jego purpurowym płaszczu. Tak zastał ich hrabia, a gdy dziewczyna uciekła, po raz ostatni wziął Aleksego w ramiona, po czym rzucił się w odmęty Loary. Melissen po wielu dniach wrócił do Jakuba, którego pokochał od pierwszego wejrzenia, ale został odrzucony, związał się więc z Blanką. Pewnego dnia ujrzał krucjatę dzieci prowadzoną przez Jakuba i podążył za nim. Ofiarował mu swego pięknego białego konia. Dar nie został przyjęty; Bizantyńczyk zabił wtedy rumaka i pozwolił zjeść jego mięso zgłodniałym uczestnikom pochodu).Spowiednik idąc obok milczącego Aleksego myśli: „Boże, zmiłuj się nade mną (...), który w pysze fałszywej pokory i ścigany fałszywą koniecznością służenia wziąłem na swoje ramiona ciężar ponad moje siły (...), podniosę dłoń, aby pobłogosławić go i grzechów rozgrzeszyć, ale nie jego, tylko siebie (...), wszyscy, którzy kłamią, czynią to ze słabości i ze strachu, jego kłamstwa są moimi kłamstwami”. Chłopiec otrzymuje więc rozgrzeszenie. „Powinienem (...) powstrzymać ten pochód szaleństwa i niewinności (...), żądz i kłamstw, ale nie mam jeszcze dość siły, aby przeciwstawić się moim nadziejom i pragnieniom” - rozmyśla dalej minoryta. Do spowiedzi przystępuje ostatnia osoba - Jakub. Opowiada o swoim jedynym spotkaniu z hrabią Ludwikiem, które miało miejsce, gdy hrabia ukrywał się w szałasie pasterza przed Aleksym. Chłopiec spędził wtedy noc leżąc obok rycerza i słuchając historii jego życia. Ludwik, który chciał wyzwolić Jerozolimę, a dla rabunku mordował chrześcijan, który chciał odkupić swą zbrodnię opieką nad Melissenem, a uczynił go swoim kochankiem, zrozumiał, że „nie mieczami splamionymi niewinną krwią i nie ciemne i ciężkie żądze kryjąc w sercu i w myślach, lecz tylko w zbrodni niewinności i z czystym sercem (...) można dotrzeć pod bramy Jerozolimy (...), że wobec bezdusznej ślepoty królów, książąt i rycerzy tylko dzieci chrześcijańskie mogą okazać łaskę i miłosierdzie dla miasta Jerozolimy, ponieważ ponad wszelkie potęgi na ziemi i morzu ufna wiara oraz niewinność dzieci największych dzieł może dokonać”. Jakub uznał te słowa za głos Boga. Spowiednik wbrew sobie decyduje, że nie może udzielić chłopcu rozgrzeszenia. Staje rozkrzyżowawszy ręce w poprzek drogi i woła: „Zabraniam wam iść za tym, którego nie mogę (...) pobłogosławić”. Jakub krzyczy głosem ukrzywdzonego dziecka: „Aleksy!”. Aleksy intonuje pobożną pieśń, dzieci ją podejmują i śpiew zagłusza słowa starego człowieka. Pochód rusza, obala minorytę i przechodzi po nim. Ostatnią myślą zakonnika wdeptywanego w ziemię jest stwierdzenie: „nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję”.„I szli całą noc” - kończy swój utwór Andrzejewski.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Andrzejewski Bramy Raju
14 Jerzy Andrzejewski Bramy raju wstęp do BN
Jerzy Andrzejewski Bramy Raju
Jerzy Andrzejewski Bramy raju wstęp do BN 2
Andrzejewski Bramy Raju
Jerzy Andrzejewski Bramy raju
Andrzejewski Bramy raju
Andrzejewski Jerzy Bramy raju
Andrzejewski Jerzy Bramy raju
[ICI][PL][sandy] Andrzejewski Jerzy Bramy raju (PC)
Andrzejewski Jerzy Bramy raju
Jerzy Andrzejewski Popiół i diament, Bramy raju, Ciemności kryją ziemię, Miazga Opracowanie
bramy raju andrzejewski
Andrzejewski Jerzy Bramy raju (streszczenie) 2

więcej podobnych podstron