W jaki sposób Jerzy Andrzejewski ukazał w swej powieści doc


W jaki sposób Jerzy Andrzejewski uka­zał w swej powieści Popiół i diament proble­my polityczne i moralne stojące przed Pola­kami w pierwszych dniach wolności?

Przez wiele lat PRL powieść J. Andrzejewskiego Popiół i diament uważana była za najpoczytniejszą powieść współczesną. Wiele o niej pisano, dyskutowano. Sławy przyczynił jej też film Andrzeja Wajdy. Dzisiaj warto spojrzeć na nią inaczej, trochę ją odkłamać i dostrzec na nowo to, co w niej wartościowe.

Powieść porusza ważne problemy polityczne i moralne. Pierwotnie nosiła tytuł zaraz po wojnie, co odnosiło się właśnie do czasu akcji utworu. Czas jest bardzo ważnym elementem struktury powieści. Komunikaty ogłaszane w mieście przez megafony, podają dokładnie datę początku zdarzeń powieściowych: 5 maja 1945 r. Do drugiego zamachu na Szczukę dochodzi 8 maja. W tym też dniu wieczorem ginie Maciek. Skupienie akcji w ciągu trzech dni wymagało równoległego prowadzenia różnych jej wątków, a jest ich wiele, jak również przed naszymi oczami przewija się dużo różnych postaci. Wielowątkowa akcja, prowadzona równolegle, symultanicznie, jest wartka i składa się z epizodów rozgrywających się w różnych miejscach w tym samym czasie. Główne problemy dotyczą losów przedstawicieli trzech poko­leń bohaterów dotkniętych wojną, skażonych przez nią. Najwyraźniej wpływ wojny widać w wątku mecenasa Kosseckiego, Maćka Chełmickiego, Andrzeja Kosseckiego i grupy Jurka Szrettera. Wpłynęła ona także boleśnie na losy Szczuki i Krystyny.

Początkowy tytuł powieści sygnalizował głównie problem polityczny, zwracał uwagę na toczącą się wciąż walkę o władzę między przedstawicielami PPR (Podgór­ski, Szczuka, Wrona), którzy umacniają władzę komunistyczną w Ostrowcu a podzie­miem Armii Krajowej (Maciek, Andrzej, Waga), którego żołnierze traktują Armię Czerwoną jako armię okupacyjną i walczą nadal o wolną Polskę. Problem ten autor zatarł, zamazał, wręcz zafałszował. Armia Czerwona występuje w tle powieści w postaci chłopców z bałałajkami. Ani słowem nie wspomina pisarz o związkach przedstawicieli nowej władzy ze zwycięską armią. Szczuka, Podgórski przedstawie­ni są jako ideowcy, ludzie dobrzy i szlachetni, którzy ubolewają, że jeszcze muszą ginąć ludzie, by nastał sprawiedliwy ustrój. Wiedzą, że są nieliczni, że zdecydowana większość narodu ich nie popiera, ale są przekonani o swej historycznej racji.

Z drugiej strony występują młodzi chłopcy, żołnierze Armii Krajowej, uczestni­cy powstania warszawskiego, którzy aktualnie zajmują się wykonywaniem wyro­ków na sekretarzach partii. Przeżywają wiele wątpliwości, wahań między wierno­ścią rozkazom a wyrzutami sumienia.

Polska wojna domowa sprowadzona została do terroryzmu, bandyckiego strze­lania zza węgła. Nie ma w powieści mowy o aresztowaniu przywódców polskiej armii podziemnej, o tragicznym wyborze między kontynuowaniem partyzanckiej walki a rozbrojeniem i uwięzieniem. Problem Maćka został przedstawiony jako wybór między miłością, studiami i spokojnym życiem a zabiciem, niewinnego przecież, człowieka. Śmierć Maćka stała się niepotrzebną ofiarą, nie wybrał słusznej dro­gi, więc zginął na śmietniku historii. Zatrzymany przez żołnierzy z pepeszami, ucie­kał, bo się bał. Słowa: „Człowieku, po coś uciekał?” są najbardziej fałszywe w całej książce. Maciek uciekał, bo jako żołnierz AK musiał się schronić w oddziale party­zanckim, albo groziło mu uwięzienie, nawet gdyby nie zabił Szczuki. Śmierć na ulicy uchroniła go, kto wie czy nie przed gorszym losem, wieloletniego więzienia ubeckiego.

Poza tymi skrajnymi obozami w powieści występuje poczciwy, ale przegrany pepesowiec Kalicki, którego argumenty Szczuka zbywa milczeniem. Dobrze jed­nak, że je Andrzejewski przytoczył: „Boję się, dokąd wy Polskę zaprowadzicie. (...) Imperializm rosyjski, zaborczość rosyjska są te same”. Szczuka skwitował je słowa­mi: „Żal mi ciebie Janie. (...) Przegrałeś życie”.

Oprócz tego jest jeszcze duża grupa karierowiczów i zbankrutowanych arysto­kratów oraz milczący, bezimienny tłum, który, zmęczony wojną, nawet nie cieszy się z jej zakończenia. Nie rozumie on jeszcze celów nowej władzy, ale z czasem je pojmie i przyjmie.

Tak więc jako powieść polityczna nie jest Popiół i diament utworem obiektyw­nym, bo wyraźnie umieszcza racje po stronie komunistów. Staje się w ten sposób powieścią interwencyjną, której celem było kształtowanie opinii publicznej, próba przekonania jej o słuszności nowego ładu i ukazanie tragicznej sytuacji jego prze­ciwników, przegranych żołnierzy AK.

Zmiana tytułu sugeruje jednak, że powieść na szczęście nie jest tylko utworem politycznym. Słowa „popiół i diament” pochodzą z dramatu Norwida Za kulisami, którego fragment uczynił Andrzejewski mottem swego utworu. Brzmi ono:

Coraz to z ciebie, jako drzazgi smolnej,

Wokoło lecą szmaty zapalone;

Gorejąc nie wiesz, czy stawasz się wolny,

Czy to, co twoje, ma być zatracone?

Czy popiół tylko zostanie i zamęt,

Co idzie w przepaść z burzą? - czy zostanie

Na dnie popiołu gwieździsty dyjament, Wiekuistego zwycięstwa zaranie...”.

Cytat z Norwida pojawia się w powieści jeszcze raz. Czyta go Maciek na cmentarzu, gdzie umieszczony był na nagrobku rówieśnika Maćka, żołnierza legionów, który poległ w 1915 r. Porównanie jego losów z dziejami Maćka musi budzić refleksję o ciągłości historii, tragicznej w tym miejscu Europy. Maciek zaczyna się zastana­wiać, co zostało z tego młodego nieznanego chłopca? Czy tylko „popiół i zamęt”? zaczął też myśleć o sobie, co po nim zostanie?

Tytuł, cytat z Norwida zwracają uwagę na głębszą problematykę powieści, dotyczącą spraw psychologicznych, moralnych. Nad Polską, światem przeszła burza wojny, przeorała wszystko, spaliła... Dzień zwycięstwa przyniósł gorzką radość, ale i pełne zadumy pytania: co dalej? Zadaje je sobie każdy z bohaterów utworu. Jedni wyszli z wojny poranieni, ale czyści jak Szczuka, inni ulegli zlagrowaniu, jak Kossecki. Przed Andrzejem, Maćkiem, Kalickim staje dramatyczne pytanie, jak ocalić to, w co wierzyli, wobec nowej zaskakującej ich rzeczywistości. Jurek Szretter, Alek Kossecki, Felek Szymański, Marcin Bogucki, Janusz Kotowicz, w różnym stopniu wprawdzie, ale mają okaleczoną psychikę. Co z nimi będzie? Czy mają jeszcze szansę ocalenia?

W spostrzeżeniach Andrzejewskiego na temat powojennej rzeczywistości prze­waża pesymizm. Dostrzega on panujący zamęt polityczny, społeczny i moralny. Symbolizuje go bankiet w „Monopolu”, a zwłaszcza kończący go polonez. Scena ta obrazuje chaos powojennych czasów, relatywizm wartości. Zwraca uwagę kontrast między wzniosłą muzyką Chopina a kiczowatym wykonaniem (nocny lokal, pijani goście) tańca. Korowód pijanych tancerzy ilustruje niewesoły obraz powojennego polskiego społeczeństwa. Przypomina chocholi taniec kończący Wesele Stanisława Wyspiańskiego. Podobnie jak Wyspiański Andrzejewski ukazuje ludzi nieodpowiedzialnych, nieświadomych swych zadań i obowiązków, biernych i zdemoralizowa­nych. Chocholi taniec trwa, wiosna jeszcze nie nadeszła, nie nastał jeszcze czas odwi­nięcia róży z osłony chochoła... Wymowa Popiołu i diamentu jest jeszcze bardziej pesymistyczna niż Wesela.

Z postacią Antoniego Kosseckiego wprowadzony został do powieści problem zlagrowania. Szanowany przed wojną prawnik, w obozie został sztubowym, bił współ­więźniów, by ratować własne życie. W rozmowie z Podgórskim usiłuje się tłumaczyć. Za wszystko wini wojnę, która wydobywa z ludzi najlepsze i najgorsze cechy. Jednak, gdy wojna się skończyła, wracają normalne sposoby wartościowania i ludzie, którzy załamali się podczas wojny, znowu mogą stać się uczciwymi i użytecz­nymi jednostkami. Problem sędziego jest problemem moralnym. Ohyda tego czło­wieka polega na tym, że zakłada on, że można naginać systemy moralne do sytuacji historycznej. Wyznaje on relatywizm moralny. W taki sposób można usprawiedli­wić każdą zbrodnię. Kossecki zestawiony został w powieści z postacią Szczuki na zasadzie kontrastu bohatera negatywnego z pozytywnym. Szczuka jest ideowcem, wypowiada się jako zdeklarowany komunista. Przez obóz przeszedł nieskalany. Myśli o żonie, która zginęła w obozie, czynią go bardziej ludzkim. W samotności czuje się zmęczony, wypalony, nie ma w nim entuzjazmu.

Najważniejsze, zdaniem autora, problemy moralne związane były z młodzieżą akowską, której przedstawicielami w powieści byli Andrzej i Maciek. Andrzejewski przedstawia ich jako niedojrzałych, nieświadomych sensu poczynań ludzi. W czasie wojny walczyli z Niemcami, wiedzieli, o co i dlaczego, teraz nie rozumieją dlaczego mają zabijać dalej. W argumentach Maćka przeważają emocje. W czasie wojny można było mocno żyć, byli wspaniali koledzy i dziewczyny. Gdy się zakochał, zapragnął zmienić swoje życie i myśli, że to takie proste - powie dowódcy i ten go zwolni.

Problemy młodych akowców były poważniejsze niż Maćka. Wychowani na ide­ałach romantycznych wyznawali wierność podstawowym normom etycznym, które nakazywały żyć z przekonaniem o słuszności sprawy, której się poświęciło. Byli dojrzali, wierni ideałom, wiedzieli o co walczą. Andrzejewski spłycił problem, spro­wadził do moralnych rozterek ludzi zarażonych śmiercią, którzy nagle zadają sobie pytanie: po co zabijać? Stwierdzają, że pora z tym skończyć i zacząć nowe życie. W takim ujęciu zabicie Szczuki staje się aktem terroru, a śmierć Maćka zasłużoną karą za zbrodnię. Tak to wygląda, bo autor zniekształcił kontekst polityczny.

Jest w powieści jeszcze jedno pokolenie - najmłodsze. Nie brali udziału w woj­nie, ale wpłynęła ona na ich postawy. Przywódcą grupy jest najdojrzalszy z nich - Jurek Szretter. Jego pamiętnik świadczy o tym, że kształtuje on świadomie swoją postawę. Imponuje mu siła, stanowczość, bezwzględność. Gdy zabił kolegę, jest z siebie zadowolony, uważa, ze zdał egzamin. Pozostałym imponuje czyn Jurka, pomagają mu uprzątnąć ciało i myślą tylko o tym, by morderstwo się nie wydało. Nie mają żadnych wątpliwości, wyrzutów, nie oceniają postępku kolegi w katego­riach moralnych. Cechuje ich przerażający nihilizm, bezwzględność, okrucieństwo. Ich zachowanie zmusza do zastanowienia się, jacy będą gdy dojrzeją? Czy upływa­jące lata zetrą z ich psychiki ślad, zostawiony przez wojnę?

Zarysowują się też w powieści problemy ogólniejsze: Co będzie z Polską? Jak wyłoni się z zamętu powojennych czasów? Czy pogrąży się w chaosie? Czy ocaleją diamenty wartości? Były to pytania niezwykle ważne i zasadnicze. Postawienie tych pytań pozwala nam sytuować Popiół i diament w miejscu, jakie po pierwszej wojnie światowej zajmowało Przedwiośnie Stefana Żeromskiego, również powieść poli­tyczna, stawiająca zasadnicze pytania o kształt Polski, rodzącej się z zamętu wojny.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
W jaki sposób talent pisarza rozsadził schemat socrealistycznej powieści w utworze Następny do raju
Altman Nathaniel Ksiega duchow natury W jaki sposób pracować z subtelnymi energiami Natury doc
W jaki sposób Marek Edelman wspomina powstanie w getcie warszawskim w reportażu Hanny Krall doc
W jaki sposób wygodnie zaprojektować łazienkę
W jaki sposób dodajemy i odejmujemy pisemnie liczby
W jaki sposób powinien być przeprowadzany instruktaż higieny jamy ustnej
W jaki sposób pisarze i publicyści oświecenia włączyli się do walki o reformy polityczne i społec
W jaki sposób dobre zarządzanie może wpłynąć na zwiększenie skuteczności projektów społecznych
W jaki sposób powinien być przeprowadzany instruktaż higieny jamy ustnej
Współczesna komunikacja werbalna i niewerbalna czyli w jaki sposób się porozumiewamy
W jaki sposób pedagodzy, nauczyciele i społeczność lokalna moga działać na rzecz?ukacji wielokulturo
W jaki sposób romantycy opisywali przyrodę
W jaki sposób pisarze XIX w walczyli o ocalenie polskiej świ

więcej podobnych podstron