al. Piotr Buda, rok III, grupa NTK
Łaska i posłuszeństwo prawu Bożemu
VS 102-105
Człowiek powinien przestrzegać normy moralne nawet w najtrudniejszych sytuacjach, aby postępować zgodnie ze swoją osobową godnością. Wymaga to czasem wielkich wyrzeczeń, które mogą doprowadzić nawet do męczeństwa;
każdy doznaje pokusy, żeby zniszczyć harmonię między prawdą a wolnością. Źródłem tego wewnętrznego rozdarcia w człowieku jest grzech, przez który nie uznaje on Boga za swojego Stwórcę i sam chce decydować o tym co dobre, a co złe;
pokusę można odeprzeć a grzechów unikać, gdyż Pan dając przykazania daje możliwość ich wykonania. Nawet, gdy przestrzeganie prawa Bożego może wydawać się bardzo trudne, to nigdy niemożliwe. Dzięki pomocy łaski Bożej i przy współpracy ludzkiej wolności człowiek jest w stanie zachować przykazania. Źródłem łaski Bożej jest ofiara Krzyża, dar Ducha Świętego i sakramenty;
bardzo poważnym błędem jest wniosek, że normy moralne są tylko pewnymi ideałami, które należy przystosować do rzeczywistych możliwości człowieka. Człowiek dzięki Odkupieniu przez Chrystusa może zrealizować całą prawdę o swoim istnieniu. Przykazania są proporcjonalne do zdolności człowieka obdarowanego Duchem Świętym;
człowiek, gdy zgrzeszy zawsze może otrzymać przebaczenie. W tym kontekście ujawnia się jak ważne jest Miłosierdzie Boże wobec tego, kto się nawraca oraz wyrozumiałość dla ludzkiej słabości. Wyrozumiałość ta nie oznacza samousprawiedliwienia. Człowiek, który zgrzeszył może uciekać się tylko do Boga i Jego miłosierdzia. Postawa usprawiedliwienia przez samego siebie prowadzi do negacji absolutnego charakteru praw moralnych;
przypowieść o faryzeuszu i celniku (zob. Łk 18, 9-14) jest przykładem obu postaw: świadomości własnej grzeszności i uciekania się do Miłosierdzia Bożego oraz samousprawiedliwienia swoich czynów i zmniejszenia odpowiedzialności za nie. Dostrzegamy tu dwa rodzaje sumień: skruszonego i zadowolonego z samego siebie;
każdy powinien zachować czujność przed postawą faryzejską, która usuwa ze świadomości poczucie naszego ograniczenia i grzeszności. Uleganie tej postawie prowadzi w obecnych czasach do przystosowania norm moralnych do własnych możliwości lub interesów, a czasem nawet do odrzucenia samego pojęcia normy. Człowiek mając świadomość niewystarczalności własnych sił moralnych do wypełnienia prawa moralnego, powinien w swoim życiu otwierać się na łaskę i działanie Boga.