Rójka stanowi naturalny sposób rozmnażania się i wymiany matek u pszczół i jedynie w specyficznych warunkach prowadzenia pasiek


Rójka stanowi naturalny sposób rozmnażania się i wymiany matek u pszczół i jedynie w specyficznych warunkach prowadzenia pasiek, np. w Rejonie Zamkniętej Hodowli Pszczoły Augustowskiej jako taka powinna być wykorzystywana.
Chcąc powiększyć pasiekę, wczesne roje zabiera się i po przetrzymaniu w zacienionym, chłodnym miejscu osadza do nowego ula. Najpewniejsze jest osadzenie pod wieczór, przez wylot, tak by pszczoły same wciągnęły po pomoście (deska, płytka, daszek) do przeznaczonego im ula. Gniazdo należy ułożyć wcześniej z 3-6 ramek węzy, w zależności od siły roju. Powinno wypadać około 30 dm 2 powierzchni węzy na 1 kg pszczół rojowych. Jeżeli trwa pożytek można 1-2 ramki węzy zastąpić już odbudowaną woszczyną na nektar i gniazdo ułożyć nieco luźniej. Do roju gdzie spodziewamy się młodej, nieunasienionej matki (drużak) dobrze jest dać do gniazda 1 ramkę młodego, otwartego czerwiu z macierzyska lub innej rodziny w pasiece. Zapobiega to ucieczce roju, co przy drużakach może się zdarzyć.
W wypadku pogorszenia się w tym czasie pogody na dłużej niż 2-3 dni, rój trzeba będzie podkarmiać rzadkim syropem aż do pojawienia się w nim pierwszych liczniejszych lotów w pole.
Jeżeli nie planujemy zwiększania liczby rodzin w pasiece, ul z osadzonym rojem możemy umieścić obok macierzaka i gdy w macierzaku młoda matka zacznie dobrze czerwić, przenieść tam ramki i pszczoły z nowej rodziny. Najlepiej wykonać to pod wieczór gdy pszczoły są spokojniejsze, wypryskując jednocześnie do obu uli trochę kropli o silnym zapachu, np. miętowych czy z melisy, dla wyrównania zapachów obu łączonych jednostek. Przenosi się tu całe gniazdo i ustawia za zatworem macierzaka. Przez noc pszczoły się wolno wymieszają przechodząc szczeliną pod zatworem i jedna z matek zginie, z reguły starsza i gorsza, częściej z dołączonej rodziny niż przyjmującej. Jeżeli potrafimy wyszukać starą matkę w roju, łączymy rodziny dopiero po jej usunięciu - tym razem mając pewność co do matki, która w łączonej rodzinie pozostanie. Zatwór wycofuje się i porządkuje układ ramek w macierzaku w 1-2 dni później. Zabieg łączenia może wywołać zacinanie się pszczół jeżeli obie lub jedna z rodzin będzie głodna. Należy więc zwrócić na to uwagę i jeżeli trzeba, podkarmić wcześniej o kilka dni obie rodziny aromatyzowanym jednakowo, rzadkim zawsze syropem.
Pszczoły rojowe to ogromny potencjał roboczy - są one chowane w najkorzystniejszym okresie sezonu, dobrze więc odżywione, o dobrej kondycji i zdolne do podjęcia każdej pracy przez długi czas. Jedną z kolejnych, metod, która umożliwia wykorzystanie tego potencjału jest osadzenie roju na miejscu maciezaka. Nadaje się ona szczególnie wówczas, gdy rój wyszedł w trakcie trwania pożytku lub tuż przed jego nadejściem. W badaniach prowadzonych przez 5 lat w ZZD w Siejniku tak osadzone roje wykazywały nawet zwyżkę wydajności miodu od 1 rodziny (średnio 16,5 kg) w stosunku do najsilniejszych rodzin nie rojących się w sezonie (średnio 7,6 kg).
Pień macierzak w 3-4 godziny po wydaniu roju odsuwa się na bok i zmienia położenie wylotu. Na jego miejsce ustawia się nowy ul wyposażony w 3-4 ramki węzy ustawionej na przeciw wylotu i jedną ramkę osłaniającą je od ściany bocznej. Z macierzaka przenosi się teraz wszystek czerw kryty, niszcząc przy okazji napotkane mateczniki lecz nie otrząsając z pszczół. Za czerwiem dajemy 1-2 ramki z miodem i pierzgą a potem ramki z suszem w ilości zależnej od siły wyrojonej rodziny i wielkości roju oraz nasilenia aktualnych pożytków. Teraz macierzak odnosi się na nowe stanowisko. Po dwóch dniach, gdy zlecą z niego wszystkie pszczoły lotne trzeba tę rodzinę przejrzeć, ścieśnić odpowiednio gniazdo i ewentualnie poddać matkę lub pozwolić na jej wyjście z matecznika rojowego.
Do ula ustawionego na miejscu macierzaka pod wieczór osadza się rój, jak zwykle wpuszczając go przez wylot po pomoście. W tym ulu znajdują się obecnie wszystkie pszczoły rojowe i matka, wszystkie pszczoły lotne macierzaka oraz czerw kryty nie wymagają pielęgnacji karmicielek. Jest więc odpowiednia siła i doskonały skład wiekowy by natychmiast przystąpić do energicznego wykorzystania pożytku. Odstawiony macierzak pozostaje do wykorzystania jako odkład.
Rójka jednak dezorganizuje pracę w pasiece, może też doprowadzić do straty pszczół przez ucieczkę roju w niedozorowanej pasiece. Stąd bardziej racjonalne będzie uprzedzenie rójki naturalnej przez planowy podział rodzin wyraźnie szykujących się do wydania roju. Podobnie jak przy wyrojeniu naturalnym stanowisko na nową rodzinę przygotowujemy obok macierzaka lub oddalone, zależnie od jej dalszego przeznaczenia. Do podziału przystępujemy wówczas gdy rodzina jest w zaawansowanym już nastroju rojowym, czyli posiada mateczniki z mleczkiem lub nawet na zasklepieniu. W takim stanie przygotowania do rójki metody łagodzące nastrój rojowy jak podawanie węzy między czerw czy nawet częściowe odbieranie czerwiu z gniazd z reguły już zawodzą.
Zabieg podziału wykonuje się w pogodny dzień, w godzinach pełnego lotu pszczół. Z praktycznych metod podziału podajemy tu dwie "na pół lotu" i przez stworzenie odkładu z młodą pszczołą. W drugim przypadku rodzina podzielona będzie miała przewagę pszczół lotnych i może bardzo dobrze wykorzystywać bieżący pożytek, mimo że została osłabiona podziałem.
Do podziału "na pół lotu" odsuwamy rodzinę dzieloną na około 1 m w bok; ustawiając z drugiej strony dawnego stanowiska w podobnej odległości ul nowy. Chodzi o to, by lotne pszczoły nie znajdując wylotu swego ula rozlatywały się równomiernie teraz do dwu uli. Następnie przenosi się ramki z macierzaka tak, by ich połowa stanowiła gniazdo nowej rodziny. Dzieli się więc równomiernie na dwa ule czerw, ramki z pierzgą i zapasy miodu. Szukanie matki nie jest konieczne, zwracamy tylko uwagę by w obydwu rodzinach znalazły się ładne mateczniki. W osłabionym macierzaku do rójki już nie dojdzie i pszczoły zniszczą niepotrzebne mateczniki. Bezmatek natomiast zaopiekuje się matecznikami i wychowa sobie młodą matkę, wybierając najlepszą. Podobnie zachowują się pszczoły w wypadku, gdyby matka została przeniesiona do nowego ula - ta rodzina byłaby wówczas w sytuacji macierzaka. Gdybyśmy matkę zauważyli dzieląc plastry, przenosimy ją wraz z ramką do nowego ula - tu bowiem nalot pszczół bywa zwykle mniej liczny, bo do macierzaka wabi je im znany zapach. Siła obu jednostek będzie wtedy bardziej wyrównana.
Przy drugim sposobie dzielenia (odkład i rodzina główna) do nowego ula przekładamy większość ramek z czerwiem głównie młodym, po czym odnosimy go na nowe stanowisko. Macierzak poszerzamy o 3-4 ramki woszczyny i 1 węze. Na ul ten zlecą się z odstawionego wszystkie pszczoły lotne, a ponieważ nie ma on prawie młodego czerwiu do karmienia, będzie on bardzo dobrze wykorzystywał pożytek. Dzięki przychodom nektaru i zmniejszonej sile nastrój rojowy w macierzaku minie. W ulu odstawionym zostanie tylko pszczoła nielotna.
Po kilku dniach trzeba będzie obydwie rodziny przejrzeć, sprawdzić gdzie czerwi matka i czy wielkość gniazd odpowiada ich aktualnej sile. Mateczników, jak poprzednio, można nigdzie nie niszczyć - pszczoły zrobią to same. Jeżeli jednak przy podziale uda się nam matkę zauważyć zostawiamy ją w mateczniku. Tu bowiem jest obecnie przewaga pszczół lotnych i mniej sprzyjające warunki do odchowania wartościowej matki niż w odkładzie, gdzie pozostała większość karmicielek.
Po minięciu okresu rójek, nadliczbowe rodziny możemy łączyć, niekoniecznie zresztą z tych samych grup. Często bowiem stanowią one w końcu lata grupę rodzin najsilniejszych w pasiece, a łączy się zawsze te najsłabsze. Jeżeli wykorzystujemy pożytki wrzosowe najlepiej wzmocnić likwidowanymi rodzinami czy odkładami rodziny rokujące zbiory miodu wrzosowego, robiąc to na tydzień przed bardziej masowym zakwitnięciem wrzosu.
Niezależnie od omówionych metod naturalnie należy stale dbać o zatrudnienie woszczarek budową węzy we wszystkich zdolnych do tego rodzinach; na upały i obfite wziątki usuwać całe wkładki wkładki wylotowe by ułatwić pszczołą wentylację uli; nie opóźniać poszerzania gniazd i odbioru miodu z gniazd i nadstawek; nie dopuszczać do przegrzania uli bieląc daszki i trzymając zawsze pod daszkami maty itp. Są to zabiegi, które opóźniają wychodzenie rodzin w stadium rójki, a często nawet wystarczą by rójce zapobiec, bez uciekania się do omówionych wyżej bardziej radykalnych metod. 0x01 graphic



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Naturalne sposoby oczyszczania organizmu, Oczyszczanie organizmu
PYTANIA EGZAMINACYJNE 2, WSFiZ, semestr IX, Negocjacje jako sposób porozumiewania się w życiu społec
3 Język migowy sposobem porozumiewania się
Ciało człowieka Płodność i rozmnażanie się
S2 Negocjacje jako sposób porozumiewania się w życiu społecznym Jerzy Gieorgica wykład 8, Prywatne,
Naturalne sposoby na nieprzyjemny zapach z ust, ZDROWIE-Medycyna naturalna, Poczta Zdrowie
S2 Negocjacje jako sposób porozumiewania się w życiu społecznym Jerzy Gieorgica wykład 6, Prywatne,
biologia Rozmnażanie się i rozwój
Omów sposoby rozprzestrzeniania się gatunków Jakie?chy wykazują gatunki inwazyjne
Spoglądając na problemy trapiące ludzkość różnych dziejach historii nie sposób oprzeć się wrażeniux
Sposoby rozmnażania szparaga
rozmnażanie się organizmów I gim gr2 2003, sprawdziany, gim1
Efekty zewnętrzne i sposoby uporania się z nimi
pamiec i mnemotechniki sposoby uczenia sie
PRZYSTOSOWANIA DO HETEROTROFICZNEGO SPOSOBU ODŻYWIANIA SIĘ
Konspekt Sposoby odzywiania sie Nieznany
EGZAMINY, Negocjacje jako sposób porozumiewania się w życiu społecznym

więcej podobnych podstron