Wymyślony przyjaciel

Fragment dokumentu:

Dzika_kotQa22 Listopad 2009, 14:23 Temat może troszkę śmieszny ale chyba znany nam wszystkim, czy mieliście kiedyś swojego wymyślonego przyjaciela...jak miał na imię w co się z nim bawiliście? fi22 Listopad 2009, 18:42 W gimnazjum, moja klasa miała dwójkę wymyslonych przyjaciół. Szczepana i Zosię. Siedzili zawsze w pustej ławce pod oknem i flirtowali. Jak cos sie zepsuło, to zawsze było na nich. Nauczyciele sie wkurzali, bo nie wiedzieli o co chodzi ; ). Dzika_kotQa22 Listopad 2009, 18:45 Buhahaha, no tak zorganizowanej akcji wymyślania przyjaciół jeszcze nie widziałam Fender22 Listopad 2009, 21:59 hehehe.. fi niezłe..
nigdy kogoś takigo nie miałem.. zdarza się, że sam ze sobą gadam ale nie z kimś kompletnie nieprawdziwym.. Dzika_kotQa23 Listopad 2009, 08:28 Ja miałam i to nawet całą klasę... ale pamiętam tylko czterech "krima", "drima", "tima" i "Dżima". Tylko proszę się nie śmiać biedroneczka23 Listopad 2009, 11:14 Fi - że też moja klasa w gimnazjum nie wpadła na coś takiego... Całkiem w naszym stylu. I idealne do wkurzenia faceta od histy! xD

Dzika - całą klasę? o.O

Z tego, co pamiętam, to raczej nie miałam wyimaginowanych przyjaciół, ale za to mój brat sobie wymyślił jakąś Myszkę, która mieszkała u niego za łóżkiem - gadał z nią, nosił jej jedzenie...
Wyszukiwarka

Podobne podstrony:


więcej podobnych podstron

kontakt | polityka prywatności