Skąd się biorą dzieci?

Fragment dokumentu:

Fruktoza18 Styczeń 2010, 16:28 Jesteście w szczęśliwym związku, doczekaliście się gromadki ciekawskich dzieci, a jedno z ich pytań brzmi: Mamusiu, tatusiu skąd się biorą dzieci?
No właśnie, co odpowiadacie? Jakbyście wytłumaczyli swojemu dziecku, skąd się wzięło na świecie. Prosto z mostu? Idź do mamusi/tatusia? Czy historyjki o bocianie? biedroneczka21 Styczeń 2010, 21:51 Hahaha, a to ciekawe pytanie. ^^ Szczezrze mówiąc, to jeszcze się nad tym nie zastanawiałam, bo i po co... Moja odpowiedź zależałaby chyba od tego, ile dziecko miałoby lat, bo jeśli gdzieś z pięć, to chyba spróbowałabym jakiejś opowiastki o kwiatkach i pszczółkach... xD A jeśli starsze, to może krążyłabym gdzieś koło prawdy, owijając w bawełnę, jak tylko się da... Nie wiem.

Ale w zasadzie teraz dzieci, że tak powiem, szybciej dorastają, wszystko dzieje się wcześniej (wcześniej zaczynają palić, pić, przeklinać, wcześniej przestają wierzyć w Mikołaja xD), więc może nie byłoby sensu opowiadać bajeczek, tylko po prostu wyłożyć kawę na ławę... biedroneczka12 Luty 2010, 20:51 Przeglądałam ostatnio jakieś stare gazety i w Claudii znalazłam artykuł Moje dziecko zadaje trudne pytania, fragment dotyczył tego tematu, więc przepiszę Wam kawałek (schodziłam po ten numer aż do piwnicy i to po ciemku, bo światło wysiadło xD).

Skąd się biorą dzieci?

Najpierw zapytaj: "A jak myślisz? Wówczas otrzymasz podpowiedź, jak poprowadzić taką rozmowę. Dzieci mają różne pomysły na to, skąd się wzięły. Mówią np. "Od aniołków". Wtedy możesz kontynuować temat: "To prawda, prosiliśmy aniołki, żeby nam dały takiego kochanego synka. I gdy się urodziłeś, bardzo im dziękowaliśmy". Kilkulatek nie oczekuje technicznych szczegółów. Wystarczy mu odpowiedź: "Małe dziecko rośnie w brzuchu kobiety. A kiedy jest już wystarczająco duże, wtedy się rodzi". Jak? "Wychodzi z brzucha mamy przez specjalny otwór".

Posłuż się własnym przykładem. Opowiedz o tym, jak maluszek rozwijał się w twoim brzuchu. Pokaż zdjęcia z ciąży i film USG. Powiedz: "Nosiłam cię pod serduszkiem przez dziewięć miesięcy. Potem pojechaliśmy do szpitala i pan doktor pomógł ci wyjść na świat". Przy okazji opowiedz, z jaką radością czekaliście na dziecko, jak w czasie ciąży czułaś jego ruchy i dlaczego potrzeba aż dziewięciu miesięcy, aż się ono pojawi.

Potem: "Czy jeszcze czegoś chciałbyś się dowiedzieć?". W ten sposób się zorientujesz, czy odpowiedź jest wyczerpująca. Pociecha powyżej siódmego roku życia może drążyć temat: "A skąd wziąłem się w brzuchu?". Odpowiedź nie powinna być skomplikowana: "Tata i mama bardzo się pokochali. A gdy dorośli się kochają, mogą urodzić się dzieci". Jeśli pada kolejne pytanie: "Ale jak ono wzięło się w brzuchu?", powiedz krótko: "Było tam jajeczko, które połączyło się z małym nasionkiem od taty".



Średnio się widzę jako rodzic w takiej rozmowie, no ale kto wie, co się w życiu może przydać. Mr.Black17 Kwiecień 2010, 13:36 a ja to bym powiedział prosto jak dla dziecka tak jak mi rodzice wole żeby ode mnie się dowiedziało niż z internetu albo od kolegów

wiesz dziecko gdy mama i tata chcą być bardzo blisko to całując się kładą do łóżka rozbierają i tata łączy się z mamą i czują się tak jakby byli jednym ciałem a potem z taty wychodzą takie bardzo małe rybki wpływają do brzuszka mamy i tam po kilki dniach zaczyna rosnąc dzidziuś Szeida17 Kwiecień 2010, 14:02 Wydaje mi się, że też bym powiedziała coś w stylu, że dziecko bierze się z brzuszka mamusi, a jest tam dlatego, że mamusia i tatuś bardzo się kochali.
Chyba prawdziwe jest stwierdzenie, że dziecko nie oczekuje szczegółów, a i mi się wydaje nie na miejscu obrazowanie seksu.
Coś w tym artykule jest prawdziwego. Może być pomocne.
Na pewno nie będę opowiadać bzdur o bocianach czy kapuście.
Wyszukiwarka

Podobne podstrony:


więcej podobnych podstron

kontakt | polityka prywatności