9617-opracowanie epok od starożytności do renesansu wybrane zagadnienia, OPRACOWANIA LEKTUR , STRESZCZENIA


Opracowanie epok - od starożytności do renesansu. Wybrane zagadnienia.

Opracowanie epok- 1 część.

ANTYK, BIBLIA

1. W czym tkwi istota tragizmu "Antygony" Sofoklesa?

Sofokles był jednym z trzech najlepszych tragików greckich, obok Ajschylosa i Eurypidesa. Napisał aż 123 tragedie, ale do naszych czasów zachowało się jedynie 7. Jedną z nich jest właśnie „Antygona”, która należy do cyklu tebańskiego utworów Sofoklesa,(istnieje jeszcze cykl trojański).

Tragedia „Król Edyp” i „Antygona” związane są z mitem rodu Labdakidów. Lajos, syn Labdaka został przeklęty przez Pelopsa za to, że zmusił do śmierci jego syna. Klątwa głosiła, ze potomek Lajosa zabije własnego ojca i poślubi matkę. Lajos chciał walczyć z przeznaczeniem, i pozbył się swojego syna, Edypa- porzucił go na pustyni, by zjadły go dzikie zwierzęta. Jednak mały Edyp został uratowany przez pasterzy, a okrutna przepowiednia spełniła się co do joty. Edyp nieświadomie stał się zabójcą swego ojca i poślubił Jokastę, swą biologiczną matkę. Akcja „Edypa” rozpoczyna się w momencie, kiedy nieznający swego pochodzenia Edyp dowiaduje się o tym, że jest ojcobójcą i mężem własnej matki. Edyp w rozpaczy oślepia się i opuszcza Teby, by odpokutować za swoje winy, bogowie bowiem przepowiedzieli mu, że będzie cierpiał on i jego potomstwo.

Antygona ma czwórkę rodzeństwa, siostrę Ismenę i dwóch braci, Polinejkesa i Eteoklesa. Mieli oni razem sprawować władze w Tebach, i zmieniać się na tronie, tak jak nakazał im ojciec. Jednak Eteokles polubił władzę, i po roku nie chciał oddać bratu tronu. Polinejkes przy wsparciu sąsiednich państw najechał na Teby i rozgorzała walka. Zarówno Eteokles jak i Polinejkes polegli w tej bratobójczej walce, i władzę w Tebach przejął Kreon, który był bratem Jokasty.

Akcja „Antygony” rozpoczyna się w momencie, kiedy Kreon przejmuje władze i wydaje rozkaz, by nie grzebać zwłok zdrajcy, którym jest Polinejkes. Antygona nie myśli podporządkować się rozkazowi Kreona: „Tak, brata mego, a dodam... i twego;

Bo wiarołomstwem nie myślę się kalać”.

Ismena próbuje ją nakłonić, by podporządkowała się Kreonowi, jednak Antygona się nie poddaje i grzebie ciało brata. Tym samym ściąga na siebie gniew władcy, który rozkazuje zamurować ją żywcem. Nie pomagają ani wstawiennictwo Hajmona, syna Kreona i narzeczonego Antygony, ani Ismeny. Kreon jest zaślepiony rządzą władzy. Hajmon również wybiera śmierć z własnej ręki. Kiedy dowiaduje się o tym jego matka, także popełnia samobójstwo, bo nie może przeboleć utraty jedynego dziecka.

Sofokles w „Antygonie” ukazał sprzeczność pomiędzy religia a polityką, a ściślej mówiąc, spór pomiędzy prawem boskim a ziemskim. Dla Antygony nie liczy się prawo, jakie ustalił Kreon, gdyż jest to prawo ludzkie. Ona wie, gdyż jej zadaniem jest urządzić bratu godny pochówek. Jeśli by tego nie zrobiła, dusza Polinejkesa nigdy nie zaznałaby spokoju. Antygona wybiera bez żadnego wahania, ma stałe zasady moralne, które nie pozwalają jej postąpić inaczej. Antygona kochała Polinejkesa, może nawet bardziej, niż narzeczonego Hajmona, dlatego bez żadnych wątpliwości poświęca miłość ziemską dla miłości umarłego brata. Kiedy tłumaczy Ismenie powody swojego postępowania, mówi:

„Wybrałaś życie - ja życia ofiarę”.

Kreon natomiast uznał Polinejka za zdrajcę, ponieważ naruszył zasady, jakie panują w prawym państwie i doprowadził do jego upadku i zniszczenia. Teby w okresie bratobójczej walki stały się miastem podzielonym na dwa obozy, zwolenników Polinejkesa i zwolenników Eteoklesa. Nowy władca Teb musiał zaprowadzić porządek w państwie i zacząć od ukarania winnych.

Kreon uosabia prawo ludzkie i również ma swoje racje. Kreon musiał ukarać zdrajcę ojczyzny, a skoro Polinejkes poległ w walce, Kreon nie widział innej możliwości ukarania go.

Oczywiście, kiedy Kreon przygotowywał top zarządzenie nie sądził, iż jego siostrzenica wystąpi przeciwko niemu. Jednak Antygona złamała zakaz, i jak każda obywatelka musiała zostać ukarana, bo cóż powiedzieliby inni obywatele, gdyby ten czyn został Antygonie darowany? Kreon nie mógł się zgodzić na to, by na majestacie jego władzy pojawił się cień jakiegoś podejrzenia. Najważniejsze były interesy państwa, wszak Kreon utożsamia się z państwem: „Państwo- to jestem ja...”

I Kreon i Antygona mieli swoje racje, jednak nie mogły one zostać pogodzone, bo były sprzeczne. Ani Antygona ani Kreon nie mieli innego wyboru i musieli postąpić zgodnie z własnym sumieniem. Jednak Antygona do końca nie rozumie, dlaczego prawa boskie nie mogą być również prawami ludzkimi, i skazana na śmierć wypowiada znamienne słowa:

"Nieszczęsna, żywa do grobowej groty.

Jakież to bogów złamałam ustawy? "

„Antygona” Sofoklesa to utwór tragiczny, zaś problematyka tragedii ma wymiar ponadczasowy. Tytułowa bohaterka staje się synonimem kobiety odważnej, która podejmuje się wielkiego zadania. Ale zarówno Kreon jak i Antygona ponoszą klęskę, a Sofokles nie daje odpowiedzi na pytanie, które prawo należy bardziej szanować, boskie, czy ludzkie?

2. Wybrane przykłady z mitologii inspiracją dla twórców różnych epok.

Władysław Kopaliński tak definiuje pojecie „mitu”: „mit jest to podanie bajeczne o powstaniu świata, bogach albo legendarnych bohaterach; opowieść sakralna uzasadniająca i kodyfikująca wierzenie religijne związane z magią, kultem i rytuałem.” Natomiast amerykański uczony, Edward Wilson dostrzegł również inne aspekty mitu:„ mit to opowieść, która szczególne miejsce, jakie plemię zajmuje w świecie, wyjaśnia w kategoriach racjonalnych, odpowiadających sposobowi rozumienia świata fizycznego przez słuchacza. Mity komplikują się proporcjonalnie do wzrostu złożoności struktur społecznych, stanowią ich odbicie” Prawie każdy naród ma swój ą mitologię, czyli zbiór mitów, który tworzył się na przestrzeni stuleci. Obecnie najobszerniejszą i najbardziej bogatą w znaczenia jest mitologia grecka, czyli religia starożytnych Greków. Mitologia ta jest zbiorem wierzeń o charakterze politeistycznym i antropomorficznym, co zaraz wyjaśnię.

Grecy wyobrażali sobie bogów władających światem, jako ludzi, tylko doskonalszych, wyposażonych w nadludzką siłę, moc i przede wszystkim żyjących wiecznie. Ale bogowie posiadali nie tylko cechy boskie, często ulegali także ziemskim pokusom. Dla bogów człowiek nie liczył się wcale, często traktowali go jako zabawkę z swoich rękach. W Grecji bardzo powszechne było składanie hołdu herosom ( potomkowie boga i śmiertelnej kobiety). Herosi górowali nad śmiertelnikami odwagą, męstwem i siłą. Herosami byli również ci, którzy zasłużyli na pamięć i wyrazy wdzięczności ze strony potomnych( np. zasłużyli się w walce).

Mity greckie zachwycają po dziś dzień, tłumaczono je na wiele języków, a pisarze, poeci, malarze czerpali z nich inspiracje dla własnej twórczości.

W okresie odrodzenia humaniści pozostawali inspirowali się mitologią grecką, bogami, herosami, i dlatego wiele aluzji odnoszących się do mitologii, (i dzisiaj czasami trudno zrozumiałych) możemy odnaleźć w utworach tamtego okresu. Wybitny poeta okresu odrodzenia, i czołowy humanista tamtego okresu, Jan Kochanowski wielokrotnie sięgał do mitologii greckiej i rzymskiej. Pisząc „Odprawę posłów greckich” Kochanowski rozwinął jeden z epizodów mitu o wojnie trojańskiej. Historię wojny trojańskiej opisał natomiast Homer w poemacie „Iliada”.

„Odprawa posłów greckich” to jedyny dramat Kochanowskiego, wydany drukiem w 1578 roku, zaś jego prapremiera miała miejsce podczas uroczystości weselnych Jana Zamoyskiego z Krystyną Radziwiłłówną

Kochanowski stworzył swój dramat na wzór tragedii antycznej, tj. zastosował zasadę trzech jedności: czasu, miejsca, akcji.

„Odprawa posłów greckich” jest dramatem politycznym, zaś głównym zamiarem autora było ostrzeżenie przed całkowitym zepsuciem Rzeczpospolitej. Dramat rozwija jeden epizod wojny trojańskiej, a mianowicie ten, gdy do Troi przybywają posłowie greccy - Odyseusz (Ulisses) i Menelaos, którzy żądają, by zwrócono im porwaną Helenę, żonę Menelaosa. Uwiódł ją królewicz Parys ( Aleksander), syn Priama.

Kochanowski przedstawił racje Antenora, dzielnego Trojańczyka, który wie, że trzeba uwolnić Helenę i oddać ja posłom, inaczej wybuchnie wojna, oraz Iketaona, który manipuluje publicznością, za pomocą retorycznej mowy przeciąga słuchaczy na swoją stronę.

Pod maską ustroju Troi, kryje się Rzeczpospolita, Kochanowski porównał Polskę do Troi i pokazał, jakie błędy i wypaczenia rządzących mogą doprowadzić ją do zguby.

Autor, który był także politykiem, napomina władców, ażeby pamiętali, że rządzenie krajem to przede wszystkim wielki obowiązek i odpowiedzialność za losy państwa,

Zwraca uwagę na to, iż upadek, niszczenie państwa rozpoczyna się wewnątrz, od konfliktów wśród ludzi

Przedstawia główne „grzechy” Polaków, jak pijaństwo, gnuśność, przekupstwo. To właśnie te „grzechy: stają się przyczyną upadku Rzeczypospolitej. Dramat Kochanowskiego jest głosem patrioty, który jest głęboko zatroskany o przyszłość Rzeczypospolitej. Kochanowski zdaje sobie sprawę, iż przepowiednia wróżki Kasandry może się spełnić w każdych czasach. Zadziwiające, jak aktualne są wciąż spostrzeżenia tego renesansowego twórcy.

Również w innych utworach Kochanowskiego pojawiają się mitologiczne odwołania. We „Fraszkach” i „Trenach” poeta prosi muzy o to, by zesłały mu natchnienie, we fraszce „Do gór i lasów”, która ma charakter autobiograficzny, Kochanowski przyrównuje siebie do mitycznego Proteusa:

„Taki był Proteus, mieniąc się to w smoka,

to w deszcz, to w ogień, to w barwę obłoka.”. Proteusz był bogiem morskim, który dowolnie mógł zmieniać swój kształt.

Także ubolewając nad śmiercią ukochanej córeczki, Orszulki, poeta szuka jej w zaświatach mitologicznych. Natomiast „Pieśń świętojańska o sobótce” wprowadza mit arkadyjski (Arkadia była mitologiczna krainą wiecznej szczęśliwości, idylli. To także synonim sielankowości i ładu). Czarnolas staje się mityczna Arkadią:

„Wsi spokojna, wsi wesoła,

Który głos twej chwale zdoła?”, zaś ludzie mieszkający na wsi są szczęśliwi, bo żyją zgodnie z naturą. Takie życie zapewnia człowiekowi dostatek i szczecie wewnętrzne.

Motyw Arkadii odnajdujemy również w sielankach Franciszka Karpińskiego, m.in. „Laurze i Filonie”, czy „Do Justyny. Tęskność na wiosnę”. Karpiński nazywany był „poeta serca”, gdyż jego twórczość najlepiej odzwierciedlała nurt sentymentalizmu w poezji oświeceniowej. Mickiewicz twierdził, iż w sielankach Karpińskiego: „wszystko jest tu narodowe, polskie, krajobraz, naszczekiwania psów, stanowiące wieczoru w każdej wsi, ten bór zamykający widnokrąg, wszystko to wzięte z powszechnego życia w Polsce.” W sielance „Laura i Filon” kochankowie spotykają się ze sobą w ukryciu, zaś ich miłosnym uniesieniom towarzyszy rozkwit bujnej natury, ich rozwijające się uczucie zostało porównane do rozwijającej się natury (jawor, maliny, chruśniak).

Postacią mitologiczną, która również inspiruje twórców różnych epok, jest Prometeusz.

Prometeusz to mitologiczny tytan. Według tradycji to właśnie on ukradł Hefajstosowi ogień i nauczył ludzi go używać, co bardzo ułatwiło im życie. Za ten karygodny czyn, Zeus, władca Olimpu srodze ukarał tytana- został przykuty do skał Kaukazu, drapieżne ptaki wyżerają mu wnętrzności. Prometeusz stał się symbolem poświecenia dla ludzi.

Aluzje do mitu prometejskiego odnajdujemy w bodaj najsłynniejszym dramacie romantycznym, w III cz. „Dziadów”. Gustaw- Konrad „Wielkiej Improwizacji” wypowiada Bogu wojnę, buntuje się przeciw Niemu, gdyż uważa, że Bóg nie troszczy się o Polskę, nie widzi cierpień Polaków. Konrad zaś utożsamia się z ojczyzną:

"Ja i ojczyzna to jedno,

Nazywam się Milijon - bo za milijony

Kocham i cierpię katusze".

Konrad pragnie, by Bóg oddał mu „rząd dusz”, gdyż wtedy będzie mógł uszczęśliwić swój naród. Równanie się z Bogiem jest symbolem wielkiej pychy Konrada:

„ Ja kocham cały naród (…)

Chcę go dźwignąć, uszczęśliwić

Chcę nim cały świat zadziwić (…)

Ja bym mój naród jak pieśń żywą stworzył

I większe niźli ty zrobiłbym dziwo

Zanuciłbym pieśń szczęśliwą”.

Konrada nazywa się czasami „polskim Prometeuszem”, gdyż bohater Mickiewiczowski zaczerpnął od mitologicznego tytana odwagę, nieustępliwość i chęć pomocy ludziom pomimo kar, jakie na niego spadają.

Także i inny romantyczny twórca, Juliusz Słowacki często korzystał z motywów mitologicznych, szczególnie widoczne jest to w „Grobie Agamemnona”. Grób Agamemnona” to fragment pieśni VIII „Podróży do Ziemi Świętej z Neapolu”, poematu napisanego przez Słowackiego w 1839 roku.

Może najpierw kilka słów o tym, kim był Agamemnon. Był to dzielny wódz wojsk greckich pod Troją. Słowacki w utworze porównuje losy Polski i Grecji, stawia siebie także na równi z wielkim Homerem ( Słowacki od najmłodszych lat zaczytywał się w „Iliadzie” i „Odysei”). Poeta poprzez nałożenie kostiumu mitologicznego silniej uwidocznił patriotyczną wymowę utworu.

Szkodliwe działania polskiej szlachty Słowacki porównał do zabójczego działania koszuli Dejaniry, która spowodowała śmierć Heraklesa w straszliwych męczarniach.

„O! Polsko! póki ty duszę anielską

Będziesz więziła w czerepie rubasznym,

Poty kat będzie rąbał twoje cielsko,

Poty nie będzie twój miecz zemsty strasznym,

Poty mieć będziesz hyjenę na sobie,

I grób - i oczy otworzone w grobie.

Zrzuć do ostatka te płachty ohydne,

Tę - Dejaniry palącą koszulę:

A wstań jak wielkie posągi bezwstydne,

Naga - w styksowym wykąpana mule,

Nowa - nagością żelazną bezczelna -

Nie zawstydzona niczém - nieśmiertelna”

Jan Kasprowicza, młodopolskiego poetę również zainspirował mit prometejski. Widoczne jest to w hymnie „Święty Boże, Święty Mocny”. Podmiot liryczny utworu buntuje się przeciw Bogu, który nie jest sprawiedliwy i miłosierny, nie słyszy krzyków ludzi. P. liryczny błaga Boga o zmiłowanie nad niedolą ludzką, nieszczęściami, które uderzają w świat:

„Ty od powietrza, głodu, ognia i wojny,

i od Szatana, który w dom przychodzi

i dusze zwodzi,

zachowaj nas. Panie!”

Stefan Żeromski, to również twórca okresu Młodej Polski, który tytułem swojej powieści, „Syzyfowe prace” nawiązuje do mitu o Syzyfie, przebiegłym królu Koryntu, który pragnął uciec od śmierci i przechytrzył bożka śmierci. Jednak w końcu dopadła go boska sprawiedliwość i za karę musi nieustannie wtaczać na szczyt góry wielki kamień. Kiedy Syzyf dociera już na sam szczyt, głaz wymyka mu się z rąk i spada na ziemię. Tym samym mordercza praca Syzyfa jest bezowocna. Tytuł powieści Żeromskiego jest metaforyczny i oznacza daremne wysiłki, jakie czynią rosyjscy nauczyciele, by zrusyfikować polskich uczniów. Bohaterem głównym powieści jest młodzieniec, Marcin Borowicz, który początkowo ulega rusyfikacji, ale kiedy nowoprzybyły kolega- Bernard Zygier recytuje w klasie wiersz Mickiewicza, „Reduta Ordona”, w sercu bohatera odżywają uczucia miłości do ojczyzny, patriotyzmu. Borowicz już wie, że należy postępować w zgodzie ze swoim sumieniem.

Konstanty Ildefons Gałczyński w pięknym poemacie, „Niobe” opisuje cierpienie matki, która płacze po swych dzieciach:

„biedna córa Tantalowa,

biedna żona Amfionowa,

Niobe, nieszczęsna rodzica”.

Wiele było takich matek, jak Niobe, które straciły dzieci w wojennej zawierusze.

Poezja współczesnego twórcy, Zbigniewa Herberta wyróżnia się niekonwencjonalnym spojrzeniem na mitologiczne postacie. Wiersze takie jak:

„Nike, która się waha” czy „Apollo i Marsjasz”, dramaty „Jaskinia filozofów” czy „Rekonstrukcja poety” również sięgają po tematykę antyczną.

Utwór, „Nike, która się waha” jest hołdem złożonym modemu żołnierzowi, którego wojna i bogini Nike skazują na śmierć. Nike się waha, „ma ogromna ochotę pocałować młodzieńca w czoło”, może nawet powiedzieć mu kilka ciepłych słów, ale historii nie zmieni.

„Apollo i Marsjasz” stanowi jeszcze jeden głos próbujący zdefiniować istotę piękna w sztuce. Przypominając mitologiczny pojedynek Apollona z Marsjaszem, poeta dokonał znaczącego przesunięcia akcentów, gdyż zaczął od stwierdzenia, że „właściwy pojedynek Apollona z Marsjaszem (słuch absolutny kontra ogromna skala)odbywa się pod wieczór/gdy jak już wiemy/ sędziowie/ przyznali zwycięstwo bogu”. Herbert nie opowiada historii mitologicznej (Marsjasz był sylenem, który układał hymny na cześć bogów. Miał bardzo wysokie mniemanie o własnym kunszcie. Zdobył się nawet na zuchwalstwo współzawodniczenia z Apollinem, bogiem poezji i najświetniejszym śpiewakiem. Oczywiście wynik pojedynku był z góry przesądzony), tylko przedstawia własną wizję tego, co się stało po przegranej Marsjasza. Jego cierpienia poruszają naturę, która również cierpi: skamieniały słowik upada pod nogi Apollona, drzewo siwieje, zaś bezduszny Apollo „czyści swój instrument” i zastanawia Si, czy z krzyku Marsjasza nie powstanie” nowa gałąź sztuki”.

Związki kultury z mitologią czy Biblią są bardzo silne, wiele związków frazeologicznych pochodzi właśnie z mitologii :

Pięta Achillesa - w przenośni oznacza to słabe, wrażliwe miejsce, czuły punkt /Achillesa mógł uśmiercić tylko strzał w piętę, gdyż kiedy był niemowlęciem, jego matka, boginka morska Tetyda kąpiąc go w wodach Styksu (dawały nieśmiertelność), trzymała go za piętę, i tylko pięta nie była odporna na śmiertelne ciosy.

koń trojański - w przenośni znaczy to zręczny, chytry podstęp/ Grecy, którzy nie potrafili wygrać bitwy pod Troją, przygotowali wielkiego, drewnianego konia, przywiedli pod mury Troi, i czekali ukryci wewnątrz. Trojanie, nieświadomi zagrożenia, wprowadzili konia za mury miasta i nadal świętowali wygranie wojny. Tymczasem nocą z konia wydostali się wojownicy greccy, otworzyli bramy Troi i zaatakowali kompletnie zaskoczonych Trojan, którzy oczywiście wojnę przegrali.

Stajnia Augiasza - w przenośni oznacza to bardzo zaniedbana sprawę, pobojowisko, bałagan. Jako pokutę za zabicie żony i dzieci, Herkules otrzymał do wykonania dwanaście bardzo trudnych prac.. Wymycie nie sprzątanej od 30 lat stajni Augiasza było jedną z nich

3. Motywy biblijne w znanych Ci utworach literatury polskiej.

Głównymi źródłami europejskiej kultury są „Biblia” i kultura śródziemnomorska (grecka).

Wyjaśnijmy więc, czym jest „BIBLIA”. Słowo „biblia” pochodzi od greckiego „biblion” i oznacza „księgę”. Jest zbiorem ksiąg żydowskich i chrześcijańskich, uznawanych przez wierzących za natchnione przez Boga.

Biblia i poszczególne jej części posiadają odmienne religijne znaczenie zarówno dla judaizmu jak i wyznań chrześcijańskich. Biblia składa się ze Starego i Nowego Testamentu.

„Stary Testament” powstawał na przestrzeni kilku stuleci, od : XIII p.n.e. aż do I n.e (formował się więc około 1400 lat, lat i miał całe mnóstwo autorów, zazwyczaj anonimowych). Natomiast „Nowy Testament” powstawał od 51 do 96 roku n.e. (45 lat), zaś autorami byli uczniowie Chrystusa i jego wyznawcy. Biblia składa się z licznych ksiąg, wśród których tradycyjnie można wyróżnić: księgi dydaktyczne ( Hioba, Eklezjastesa) profetyczne( Apokalipsa św. Jana, księga Izajasza, Daniela) i historyczne (np. Rodzaju, Wyjścia, Liczb, itp.)

„Biblia” stanowi fundament nowożytnej kultury europejskiej, a obecność tradycji biblijnej jest jednym ze znaków wspólnoty nie tylko chrześcijańskiego świata. „Biblia” dla wierzącego człowieka stanowi zbiór wskazówek, norm postępowania, kształtuje jego duchowe oblicze.

Literatura średniowieczna była najbardziej przesycona religią chrześcijańską, gdyż chrześcijaństwo stało się czynnikiem spajającym kulturę duchową europejskiego średniowiecza. Jak wiadomo, w Biblii nie spotykamy jednego, stałego systemu filozoficznego, dlatego dość wcześnie stała się ona obiektem badań (m.in. Ojców Kościoła).Egzegeza biblijna (objaśnianie prawd zawartych w Biblii) zaczęła rozwijać się już u progu średniowiecza, zaś apogeum osiągnęła dzięki św. Ambrożemu z Mediolanu i św. Augustynowi.

W okresie średniowiecza utwory literackie pisali głownie duchowni, z tej prostej przyczyny, że byli wyedukowani i posługiwali się łaciną, która była językiem uczonych, księży, filozofów. To również język łaciński przyczynił się do utrwalenia jednolitości (uniwersalizmu) kultury średniowiecznej. Bardzo popularne w średniowieczu były apokryfy. Samo słowo „apokryf” pochodzi z języka greckiego i oznacza „ukryty, tajemny”, zaś w kulturze hellenistycznej była to księga zawierająca wiedzę ezoteryczną, czyli dostępną tylko wybranym. Natomiast w Kościele katolickim już w pierwszych wiekach jego istnienia, słowo „apokryf” oznaczało pisma niedopuszczone do lektury podczas zgromadzeń religijnych. Święty Hieronim pisał: „Cokolwiek jest poza księgami kanonicznymi winno być zaliczone do apokryfów”. Najczęściej pisano apokryfy, które dotyczyły dzieciństwa Jezusa, życia Matki Boskiej i męczeńskiej śmierci Jezusa na Golgocie. W średniowiecznej literaturze polskiej spotykamy również spory zbiór pieśni maryjnych, które były niezwykle popularne w tamtym okresie. Najsłynniejszą pieśnią religijną średniowiecza jest „Bogurodzica”. Oczywiście nie znany oryginalnego tekstu „Bogurodzicy”, nie umiemy nawet określić dokładnego czasu i miejsca powstania pieśni. „Bogurodzica” funkcjonowała jako pieśń rycerska i państwowa. Role modlitwy bojowej odegrała pod Grunwaldem w 1410 roku śpiewano ją przed bitwą.

Literatura średniowieczna ma charakter parenetyczny, czyli propaguje wzory postępowania najwłaściwsze w danej epoce. Średniowiecze propagowało trzy główne wzorce osobowe: dzielnego rycerza walczącego w obronie wiary chrześcijańskiej, ascety i dobrego władcy, który niczym Pasterz opiekował się swoimi owcami.

Wzorzec ascety najlepiej przedstawiony jest w popularnych w okresie średniowiecza żywotach świętych. Były to hagiografie, czyli księgi i pisma opowiadające o życiu świętych i ich męczeństwie. Należą do najważniejszych gatunków piśmiennictwa średniowiecznego. Hagiografie były pisane najczęściej przez anonimowych autorów. Do najsłynniejszych należy „Legenda o świętym Aleksym”, która propaguje wzorzec ascety. Postać Aleksego miała służyć za wzór świętości w duchu chrześcijańskiej ascezy (Aleksy odrzucił wszelkie dobra materialne, żonę, zaś wszelkie skarby, jakie miał, rozdał ubogim. Żył jak żebrak, ale zlitowała się nad nim Matka Boska, która zeszła z obrazu wiszącego w kościele, i pozwoliła żebrakowi leżącemu u bram świątyni wejść do środka. Od tej pory Aleksy cieszył się sława świętego. Aleksy wrócił do domu ojca, i nierozpoznany przez nikogo mieszkał pod schodami. Po jego śmierci w Rzymie, w cudowny sposób rozdzwoniły się dzwony. Wtedy do dworu ojca Aleksego, Eufamijana przybyła uroczysta procesja: papież, kardynałowie, pochód z chorągwiami. Zmarły Aleksy leżał otoczony świecami, które miały w sobie „świetny ogień”, zaś jego ciało wydzielało woń, która leczyła wszystkich chorych. Aleksy w zaciśniętej dłoni trzymał pismo, którego nikt nie mógł wyjąć. Dopiero, gdy przyszła jego żona, z ręki Aleksego wypadł list. Kiedy go odczytano, rozpoznano w żebraku Aleksym syna Eufamijana i małżonka Famijany).

Drugim, równie często propagowanym przez literaturę średniowieczną wzorcem, był wzorzec dzielnego rycerza, który przedstawia „Pieśń o Rolandzie”. To najsławniejszy z poematów średniowiecznych, powstały prawdopodobnie w XI wieku. Bohater pieśni, hrabia Roland uosabia najświetniejszego rycerza, walczy do końca, nie boi się śmierci, woli raczej umrzeć, niż popaść w niesławę. Umiera, zwrócony twarzą ku ojczyźnie, „słodkiej Francji”.

Portret dobrego i sprawiedliwego władcy przedstawił Gall Anonim w „Kronice”. „Kronika” nazywana jest „Gestą królów i książąt Polskich”. Nie wiadomo do końca, kim był autor kroniki, prawdopodobnie benedyktynem, który przybył na dwór Bolesława Krzywoustego. Cel swojej pracy określił już w „Przedmowie”:„Jest zaś zamiarem naszym pisać o Polsce, a przede wszystkim o księciu Bolesławie, i ze względu na niego opisać niektóre godne pamięci czyny jego przodków”. W „Kronice” Bolesław jest zazwyczaj nazywany „wojowniczym”, „niestrudzonym i „roztropnym”, z tego wynika, iż Gall pragnie zwrócić uwagę czytelników na przymioty charakteru władcy.

Renesans na nowo odkrył piękno antyku: klasycznej rzeźby, malarstwa, literatury. Jednakże antyczni twórcy inspirowali się również „Biblią” i treściami w niej zawartymi. Szczególnie widoczne jest to u renesansowego humanisty, „Jana z Czarnolasu”. W pieśni „Czego chcesz od nas Panie” Kochanowski dziękuje dobremu Bogu za łaski, które od niego otrzymał i jednocześnie zaznacza, iż niepodobna odwdzięczyć się Bogu, gdyż miłosierdzia Boga nie można ogarnąć, jest tak rozległe.

W innej pieśni Kochanowski przypomina, że, „ jeśli komu droga otwarta do nieba - Tym, co służą Ojczyźnie”.

Tylko ci, którzy troszczą się o losy ojczyzny, są godni zamieszkać w domu pańskim.

Literatura okresu baroku została zdominowana przez tematykę religijną i inne motywy średniowieczne, jak motyw śmierci, przemijania, danse macabre. Szczególnie często odwoływano się do „Księgi Koheleta”(„Eklezjastesa”), który powiada:

„Marność nad marnościami, powiada Kohelet,

marność nad marnościami - wszystko marność”. Na ziemi nie ma nic trwałego, wszystko przemija, dlatego nie należy skupiać się na zdobywaniu dóbr doczesnych i szukaniu szczęścia na ziemi, gdyż „wszystko to marność i pogoń za wiatrem”.

Motyw przemijania szczególnie widoczny był w wierszach Daniela Naborowskiego, „Marność” czy „Krótkość żywota”. Naborowski „mieszkał w kulturze”, poruszał się w jej obrębie, wycofał się w świat intelektu, zaś innym dawał radę: „Tak żyj na tym tu świecie, jakby cię nie było...”. Jego poezja pokazuje kryzys kultury, który również odbija się w człowieku, marnym, skazanym na grzech.

Romantyzm to kolejna epoka, która gloryfikuje odwołania do „Biblii”, w której jako „księdze ksiąg” zawarte są przyszłe losy ludzkości i narodów. Adam Mickiewicz w III cz. „Dziadów” przyrównał umęczoną i cierpiącą prześladowania Polskę do „Chrystusa narodów”( koncepcja mesjanizmu). Prześladowania Chrystusa są zestawione z cierpieniami Polaków pod panowaniem cara ( odpowiednikiem Cara w „Dziadach” jest Herod, zaś krzyż Chrystusa to 3 zaborcze państwa: Rosja, Prusy, Austria) Mickiewicz dostrzega jednak szanse dla ciemiężonej Polski ( zmartwychwstanie Chrystusa ma być zapowiedzią odrodzenia się Polski).

Juliusz Słowacki w „Hymnie” zaczynającym się od słów: „Bogarodzico, Dziewico! Słuchaj nas, Matko Boża...” ukazuje wielka wiarę podmiotu lirycznego w pomoc Matki Bożej, która dzięki wstawiennictwu u Boba Ojca wyjedna powstańcom błogosławieństwo.

Jezus, Maryja i Józef, i inne postacie biblijne są dla nas wzorami pracowitości i pokory, może dlatego w wielu utworach okresu renesansu, oświecenia czy pozytywizmu odnajdujemy pochwałę pracy i życia w zgodzie z naturą, zaś krytykę lenistwa i rozpusty. Pracę na roli wychwalają: Mikołaj Rej, Jan Kochanowski, Ignacy Krasicki, Adam Mickiewicz, Maria Konopnicka i inni twórcy. Bohaterowie powieści: „Nad Niemnem”, „Chłopi”, „ Noce i dnie” są wzorami pracowitości i uczciwości.

W literaturze polskiej dość często spotykamy motyw Sądu Ostatecznego. Nawiązuje do niego Jan Kasprowicz w swoich przesiąkniętych katastrofizmem „Hymnach”, a szczególnie w „Dies Irae” czy „Święty Boże”, Zygmunt Krasiński w „Nie- boskiej komedii” ( apokaliptyczna wizja upadku Hrabiego i ostatnie słowa Pankracego, które wypowiada tuż po zwycięstwie : „Galilae , vicisti!” („Galilejczyku, zwyciężyłeś!”).

Poezja twórcy pokolenia Kolumbów, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, również pełna jest elementów katastroficznych. Najpełniej widoczne jest to w wierszach „ Pokolenie I”, „Ten czas”, „Z głowa na karabinie”.

.Inny poeta wojenny, Władysław Broniewski w „Romantyczności” zestawia obraz męki Pańskiej ze śmiercią żydowskiej dziewczynki, Ryfki, której cierpienie jest niezawinione.

Wiele określeń pochodzących z „Biblii” weszło na stałe do języka:

„nosić swój krzyż” - w przenośni oznacza to cierpienie, ból, którego nie da się uniknąć, gdyż „każdy ma swój krzyż”

„pocałunek Judaszowy” - przenośnie oznacza to zdradę, oszustwo, niewierność, która powoduje, iż ktoś cierpi

„apostoł” - głosi jakąś prawdę, krzewi idee

ŚREDNIOWIECZE

4. Dokonaj klasyfikacji literatury średniowiecznej oraz omów jej cechy charakterystyczne.

Literatura średniowiecza w Polsce zdominowana była całkowicie przez wpływy Kościoła. Kościół w dużym stopniu ukształtował uniwersalistyczne oblicze ówczesnej kultury, a chrześcijaństwo stało się czynnikiem spajającym kulturę duchową europejskiego średniowiecza. Chrzest przyjęty w 966 roku przez księcia Mieszka I może być uznawany za fakt przełomowy w historii naszego państwa, i zarazem początek nowej epoki. Również i dla rozwoju piśmiennictwa przyjęcie chrztu ma duże znaczenie, gdyż wcześniej w państwie polskim obywano się bez pisma ( podobnie zresztą, jak i w innych narodach europejskich)

Pismem posługiwali się uczeni i duchowni, dla których podstawowym językiem była łacina. Pragnęli oni dostosować alfabet łaciński do tego, by wyrazić polskie głoski, lecz było to bardzo trudne,

(w łacinie nie istnieją odpowiedniki polskich głosek: ą, ę, ś, ź, ć, ż, dz, cz, sz, c).

Pierwsze księgi pisano ręcznie na pergaminach, dlatego były bardzo drogie i dostępne tylko nielicznym (najczęściej duchownym, gdyż oni z racji kształcenia się umieli pisać i czytać) Pod koniec XV wieku w Polsce powstał pierwszy młyn papierniczy.

Najważniejszą cechą średniowiecznej literatury jest dwujęzyczność. - Początkowo to łacina była językiem dominującym, urzędowym, którym posługiwali się duchowni, jednak z czasem wzrosłą rola języków narodowych i zaczęły pojawiać się pierwsze publikacje. W średniowieczu dużą popularność miały żywoty świętych, należące do pism hagiograficznych ( samo słowo „hagiografia” wywodzi się z języka greckiego- „hagios”- święty, „graphein”- pisać). Lektury tekstów hagiograficznych należały do podstawowych w środowisku duchownych świeckich i zakonnych. Hagiografie były utworami parenetycznymi (pareneza- wzorzec postępowania, pouczenie, napomnienie). Człowiek w średniowieczu wiedział, ze aby zasłużyć sobie na zbawienie i dostąpić miłosierdzia boskiego, musiał postępować zgodnie z regułami „Pisma Świętego”; a ze był niepiśmienny i nie umiał czytać, wybierał sobie jakiegoś patrona, który stawał się jego wzorem do naśladowania. Obok hagiografii, nieocenionym dokumentem wyobrażeń o cudotwórczej mocy świętych są łacińskie zbiory „miracula”, które sporządzano zazwyczaj z okazji przygotowania procesu kanonizacyjnego. Miracula opisują cuda, jakich dokonali święci.

„Legenda o św. Aleksym” należy do utworów o charakterze hagiograficznym, gdyż opisuje świątobliwe życie świętego Aleksego. Jedyna zachowana wersja opowieści o życiu Aleksego zapisana jest po łacinie przez kilku autorów. Legenda nie jest dokończona, urywa się na słowach: „A gdy to ociec[...]”.

Przedstawmy po krotce żywot Aleksego. Na fabułę utworu składają się trzy, bardzo ściśle splecione ze sobą wątki. Pierwszy tworzą dzieje Aleksego: był to bogaty młodzieniec, który pochodził ze znakomitego rzymskiego rodu. Ojcem jego był Eufamijan, zaś matką bogobojna Aglijas. Oboje rodzice bardzo chętnie pomagali biednym. Eufamijan „rado służył Bogu”. Kiedy Aleksy miał 24 lata, ojciec nakazał mu, by wybrał sobie małżonkę, „której jeno będzie chcieć”. Aleksy pojął wiec za żonę córkę cesarską, a obrządku zaślubin dokonał papież Innocencyjusz. Podczas nocy poślubnej Aleksy oznajmił żonie, ze ją opuszcza na zawsze, i poucza ją, jak powinna sobie ułożyć życie bez niego. I Aleksy i jego małżonka postanowili zachować wstrzemięźliwość seksualną i połączyć się na wieki dopiero w niebie. Aleksy potajemnie odszedł ze swego domu, zabrawszy kosztowności i skarby, by po drodze rozdawać je ubogim. Trzecia cześć „Żywota św. Aleksego” poświecona jest opisowi żebraczego życia Aleksego, „w jednym mieście, w Jelidocni” (prawdopodobnie chodzi o Laodyceę). Aleksy cierpiał głód i choroby, ale zlitowała się nad nim Matka Boska, która zeszła z obrazu wiszącego w kościele, i poleciła klucznikowi, by wpuścił żebraka do środka, by nie leżał na mrozie. Od tej pory Aleksy cieszył się sława świętego. Eufamijan, jego ojciec nie rezygnował jednak z odnalezienia syna, i rozesłał po całym świecie posłańców, (sowicie ich za to wynagradzając), by znaleźli Aleksego. Ci jednak nie rozpoznali w żebraku księcia, i powrócili do Rzymu z niczym. Sława Aleksego, którego uważano już za świętego, zaczęła mu przeszkadzać i postanowił zmienić miejsce pobytu. Bóg chciał, ze na powrót znalazł się w Rzymie.

Aleksy powrócił do domu ojca, i nierozpoznany pędził żywot żebraka pod schodami, w domu Eufamijana. Po jego śmierci w Rzymie, w cudowny sposób rozdzwoniły się dzwony. Wtedy do dworu ojca Aleksego, Eufamijana przybyła uroczysta procesja: papież, kardynałowie, pochód z chorągwiami. Zmarły Aleksy leżał otoczony świecami, które miały w sobie „świetny ogień”, zaś jego ciało wydzielało woń, która leczyła wszystkich chorych. Aleksy w zaciśniętej dłoni trzymał pismo, którego nikt nie mógł wyjąć. Dopiero, gdy przyszła jego żona, z ręki Aleksego wypadł list. Kiedy go odczytano, rozpoznano w żebraku Aleksym syna Eufamijana i małżonka Famijany). Aleksy stał się ideałem ascety (z greckiego asketis- „ćwiczenie”), który wyrzeka się dóbr ziemskich i żyje tylko dla chwały Bożej.

W okresie średniowiecznym sporą popularność miały również utwory apokryficzne, które traktowały o życiu świętej rodziny, Jezusa, Maryi, Józefa, o ich dzieciństwie i młodości. Samo słowo „apókryphos” pochodzi z języka greckiego i oznacza „ukryty, tajemny”. W kościele chrześcijańskim określenie „Apokryf” oznaczało księgi, które nie zostały dopuszczone do lektury podczas zgromadzeń religijnych. Są to pisma niekanoniczne. Szczególną popularnością wśród pisarzy średniowiecznych cieszyła się historia święta przekazana przez apokryfy ewangeliczne. Powstawały liczne utwory ukazujące całość życia Jezusa, bądź tylko urywek jego biografii, ze szczególnym uwzględnieniem męki i śmierci na krzyżu.

Jednym z najsłynniejszych zabytków języka polskiego są „Kazania świętokrzyskie”, które pochodzą z przełomu XIII i XIV wieku. Zostały odkryte przez filologa, Aleksandra Brucknera w 1890roku. Te fragmenty polskiego zbioru kaznodziejskiego, zawierają: urywek „Kazania na dzień św. Michała”, „Kazanie na dzień św. Katarzyny”, „Kazanie na dzień św. Mikołaja”, kawałek „Kazania na dzień Bożego Narodzenia”, urywek „Kazania na świto Trzech Króli”, oraz kawałek „Kazania na dzień Oczyszczenia Najświętszej Marii Panny”.

Literacka polszczyzna kształtowała się głownie na przekładach. Szczególnie często sięgano do biblijnej „Księgi Psalmów”. Pierwszym znanym polskim przekładem jest „Psałterz floriański”, który pochodzi z przełomu XIV i XV. Nazwa psałterza wywodzi się od miejsca jego przechowywania, było to opactwo św. Floriana w Linzu (Austria). Najprawdopodobniej „psałterz puławski” przeznaczony był dla żony króla Jagiełły, Jadwigi. Pierwszym tłumaczeniem „Pisma Świętego” była „Biblia Królowej Zofii”( połowa XV wieku), przeznaczona dla wdowy po królu Jagielle.

Bardzo ważną cechą średniowiecznej literatury jest anonimowość. Autor nie pisał dlatego, by być sławnym, ale dla chwały Bożej, i by „nauczać maluczkich”. Dlatego historycy literatury do dziś zastanawiają się nad autorstwem wielu pieśni i kazań średniowiecznych ( najczęściej piśmienni przybywali na dwory królewskie i tam służyli, niekoniecznie więc byli Polakami, mogli to być Czesi, Niemcy, Francuzi)

Średniowieczna literatura (zgodnie z zaleceniami chrześcijaństwa) propagowała także świeckie wzorce osobowe, gdyż nie każdy miał na tyle silnej woli, by dobrowolnie się umartwiać i zostać ascetą. Dlatego świeckim wzorcem stal się chrześcijański rycerz, wierny bojownik, który w czasie wojny odważnie stanie do walki za ojczyznę. Na przełomie XI i XII wieku we Francji powstawały we Francji liczne bohaterskie poematy, które nazywano „pieśniami o dziejach”( z fr. „chanson de geste”). Najsłynniejszą „pieśnią o dziejach” jest „pieśń o Rolandzie, powstała w XI wieku. Jej bohaterem jest lennik króla Karola, hrabia Roland. Jest on wzorem średniowiecznego rycerza, dzielny, odważny, wierzy w Boga, kocha swój kraj „słodką Francję”, jest wierny władcy. Najważniejszy dla niego jest honor, woli zginąć, niż wyrzec się go, dlatego nie ucieka z pola bitwy, nie zniży się też do tego, by wezwać pomocy. W czasie ostatniej walki hrabia poświęca nie tylko życie swoje i swojego przyjaciela, ale także swoich rycerzy. W swoim mniemaniu wybiera honorowa śmierć. Jednak dla średniowiecznych rycerzy śmierć na polu walki była powodem do chwały, zapewniała im miejsce u boku Najwyższego.

Innym świeckim wzorcem osobowym był wzorcem świeckim był dobry i sprawiedliwy władca, którego wizerunek przedstawił Gall Anonim w „Kronice”. Dzieło Galla można nazwać „kronika trzech Bolesławów”, ale najpełniej przedstawiony jest tam portret Bolesława Chrobrego. Gall przedstawił go jako mądrego, sprawiedliwego i szczodrego władcę, który nie jest obojętny na potrzeby i troski poddanych. Gall Anonim przedstawił Chrobrego jako idealnego, pobożnego rycerza.

W okresie średniowiecza powstała pierwsza polska pieśń religijna, „Bogurodzica”. „Bogurodzica” to religijna pieśń liryczna, wzorowana na podniosłych łacińskich hymnach kościelnych. Nie jest ona przekładem czy parafrazą jakiegoś pierwowzoru, została ułożona samodzielnie, tak zakładają badacze. Nie umiemy określić ani dokładnego czasu powstania pieśni, ani jej autora. Badacze umownie przyjęli, iż najprawdopodobniej pieśń ta powstała w pierwszej połowie XIII wieku. „Bogurodzica” rozpoczyna się modlitewnym wezwaniem wiernych do Maryi, Rodzicielki Boga, o wstawiennictwo i łaski u Jej Syna. Zaś w drugiej strofie modlący się zwracają się już bezpośrednio do Syna Bożego, który jest nazywany „bożycem”. Pieśń ta pełniła rolę hymnu państwowego, zaś rycerze polscy śpiewali ją pod Grunwaldem.

Dla współczesnego czytelnika „Bogurodzica” jest trudna do zrozumienia, gdyż jest naszpikowana archaizmami, a bez ich znajomości treść pieśni jest niejasna.

W sztuce średniowiecznej bardzo popularny stał się motyw „Dance macabre” („taniec śmierci”). Pojawienie się tego motywu wynikało ze specyfiki życia w średniowieczu. Średniowieczny człowiek żył krótko, poza tym narażony był na epidemie i choroby, np. dżumę czy cholerę. Także wojny były częste, więc mówienie o śmierci było powszechne i śmierć nie była owiana aurą tajemniczości.

Również i sztuka podjęła temat śmierci, zaczęło się to już w XIII wieku, malarze średniowieczni zaczęli przedstawiać spotkania żywych i umarłych, jak również dialogi, jakie podejmuje z człowiekiem upersonifikowana śmierć.

„Odpowiednikiem” literackim „tańca śmierci” jest anonimowy utwór, pochodzący prawdopodobnie z XV wieku, „Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią”. Autor opisał w utworze spotkanie uczonego męża, Pilokarpusa ze Śmiercią, która poraziła go swoją brzydotą. Kiedy Śmierć przyszła do niego, mędrzec tak się wystraszył, ze padł zemdlony na ziemię. Kiedy się ocknął, zaczął zadawać Śmierci pytania ( Było ich 6, i wszystkie były naiwne, np. „Czy można się ukryć przed śmiercią, na co Śmierć odpowiedziała, ze nie, śmierć jest sprawiedliwa i dosięgnie wszystkich, zarówno bogatych, jak i biednych, ludzi duchownych i grzeszników)

Opis Śmierci jest bardzo naturalistyczny, ma się wrażenie, że „poraża brzydotą”, Śmierć jest łysa, naga, "chuda, blada, żółte lica", "upadł ci jej kawał nosa", "z oczu płynie krwawa rosa", "nie było warg u jej gęby". Jednakże pomimo tej odrzucającej fizjonomii śmierć jest sprawiedliwa i ma wielką moc, a narodziła się wraz z grzechem:

"Śmierć się narodziła,

Kiedy Ewa się połakomiła".

„Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią” ma formę dialogu, który w okresie średniowiecza jest bardzo popularny.

Najstarszym znanym utworem o tematyce świeckiej jest wiersz Przecława Sloty- „O zachowaniu się przy stole”( inna nazwa to „Wiersz Słoty o chlebowym stole”). Utwór został napisany prawdopodobnie w 1415 roku. Rozpoczyna się inwokacją do Boga, który ma zesłać natchnienie:

„Gospodnie, da mi to wiedzieć,

Bych mógł o tem cso powiedzieć,

O chlebowym stole”

Autor rozpoczął utwór wskazaniem, iż stół jest miejscem szczególnym, gdyż na nim znajdują się dary otrzymane od Boga, za które człowiek powinien mu podziękować. Przy stole należy też zachować pokój. W dalszej części autor poucza, jak należy zachować się godnie przy spożywaniu posiłków: nie przepychać się, nakładać niewielkie porcje, by i dla innych współbiesiadników starczyło, należy przez rozpoczęciem biesiadowania umyć ręce, i przede wszystkim okazywać szacunek damom:

„Ktokoli czci żeńską twarz,

Matko Boża, ji tym odarz:

Przymiji za sługę swego”

Matka Boska również była kobietą i cześć, którą oddaje się kobietą, pośrednio należy się także i jej.

Utwór Słoty (wiemy, kim jest autor, gdyż przedstawia się on czytelnikowi w zakończeniu utworu: (

„Słota, grzeszny sługa twój...”), powstał w atmosferze kultury wielkopolskiego dworu i panujących tam na początku XV wieku obyczajów biesiadnych. Utwór Słoty jest pierwszym „podręcznikiem” savoir vivre'u.

W XV wieku w literaturze średniowiecznej zaczęły pojawiać się akcenty świeckie, gdyż ludzi zaczęło interesować życie doczesne i dobra ziemskie ( oczywiście w okresie średniowiecza również interesowano się sprawami ciała, jednak nie ulega wątpliwości, ze troska o to, co po śmierci była ważniejsza).

„Satyra na leniwych chłopów” autorstwa anonimowego szlachcica, która pokazuje konflikty ekonomiczne, jakie rodziły się wówczas w polskiej wsi. Utwór powstał w II połowie XV wieku. Autor satyry narzeka na chłopów, którzy nie bardzo chcą wykonywać pańszczyznę, są opieszali i leniwi:

„Chytrze bydlą z pany kmiecie,

Wiele się w jich siercu plecie.

Gdy dzień panu robić mają,

Częstokroć odpoczywają.

A robią silno obłudnie”.

Chłopi wstają w południe, niszczą narzędzia pracy, umyślnie szkodzą panu używając do prac polowych chorych wołów, kiedy nie ma zarządcy, chłopi śpią w krzakach. Autor utworu stwierdza, iż chłopi są przebiegli i nieuczciwi, leniwi, jednak ich wygląd sprawia wrażenie, iż są szczerzy i prawi ( poetyka kontrastu)

„By był prostak na postawie,

Boć sie zda jako prawy wołek,

Aleć jest chytrzy pachołek”.

Utwór pokazuje żywy konflikt pomiędzy wsią a panami pańszczyźnianymi.

W tematyce literatury średniowiecznej dominują elementy religijne, jednakże od połowy XV wieku w literaturze widoczna jest tendencja do zajmowania się sprawami świeckimi.

5. Literatura wieków średnich o śmierci i ascezie.

W średniowiecznej literaturze bardzo dobrze widoczne są zainteresowania ludzi epoki. Nieliczne pisane ślady utworów średniowiecznych świadczą o uprzywilejowaniu zwłaszcza dwóch tematów, śmierci ( tematyka śmierci bardzo żywotna była w twórczości pisarzy XIV i XV wieku), oraz świętości ( na przykładzie żywotów męczenników za wiarę chrześcijańską).

„memento Mori” (pamiętaj, że umrzesz), było główną tezą czasów średniowiecznych. Bardzo popularny był również motyw upersonifikowanej śmierci. Autorzy średniowieczni posługując się jak najprostszymi środkami artystycznego wyrazu odwoływali się do wyobrażeń niewykształconych odbiorców, unaoczniały dwoistość świata i idąca za tym dwoistość człowieka. Człowiek średniowieczny był wiec bytem materialnym i duchowym jednocześnie, pozostawał zawsze w stanie walki pomiędzy materialnym ciałem, które przywiązywało go do „fałszywego świata, a duchem, który pragnął powrócić do Boga. Śmierć dla ludzi w średniowieczu była oczekiwana z utęsknieniem, i rozumiana jako wyzwolenie się z doczesności, opuszczenie „padołu ziemskiego”. W późnym średniowieczu zaczęto jednak przedstawiać śmierć jako akt budzący grozę i lęk zarazem. Ukazywano rozkładające się ciało ( stanowiło o nietrwałości i doczesności życia), oraz kary, jakie spadną na grzeszników. Tematyka śmierci jest również obecna w żywotach świętych, np. w „Legendzie o św. Aleksym”, gdzie śmierć jest miarą przywiązania do wiary w Boga świętego Aleksego, zaś w „Pieśni o Rolandzie” śmierć jest konsekwencją rzemiosła rycerskiego, ocaleniem honoru rycerskiego. W późniejszym okresie w sztuce średniowiecznej popularny staje się motyw „tańca śmierci”(„danse macabre), czyli przedstawienie tańczących par szkieletów ( symbolizują nieuchronną śmierć) i postaci ludzkich reprezentujących różne stany społeczne, zwykle uzupełniany moralizującymi maksymami, miał na celu uzmysłowienie odbiorcom, ze w obliczu śmierci wszyscy ludzie są równi , śmierć czeka każdego. Ten motyw przedstawiony jest w anonimowym utworze „Rozmowa Mistrza Polikarpa ze śmiercią”. Wiersz ma formę dialogu, bardzo popularnego w średniowieczu. Sporą cześć utworu zajmuje bardzo naturalistyczny opis Śmierci, która jest „chuda”, „ma żółte lica”, koścista. Obraz ten jest odrażający, jednak autor jakby z lubością opisuje rozkładającą się Śmierć. Zabieg ten ma służyć wzbudzeniu w czytelnikach należytej grozy, choć, jak dowodzi autor, śmierć, pomimo, iż jest okrutna, jest też sprawiedliwa i nieprzekupna, dosięgnie każdego i nie można się przed nią ukryć. Autor zwraca uwagę na jej nieuchronność. Śmierć swoje zajęcie wykonuje z należytym szacunkiem, a nawet z lubością:

"Toć me nawięcsze wiesiele,

Gdy mam morzyć żywych wiele:

Gdy się jimę z kosą plęsać,

Chcę jich tysiąc pokęsać..."

Mistrz Pilokarpus pyta Śmierci, czy ma dla nie je znaczenie, po kogo przychodzi? Ona odpowiada, ze nie, wobec Śmierci wszyscy są równi, nie ma podziału na lepszych i gorszych, Śmierć przyjdzie i po papieża i po najgorszego żebraka. Polikarp chciałby uciec, lub skryć się gdzieś przed Śmiercią, zapytuje więc, czy jest taka możliwość:

„Mógł - li bych się skryć przed tobą,

Gdy bych się w ziemi chował

Albo twardo zamurował?”

Oczywiście ukrywanie się, czy ucieczka na nic się zda, gdyż Śmierć i tak każdego dosięgnie. Nieco względów Śmierć będzie miała tylko dla żebraków i dobrych mnichów , którzy nie obawiają się jej kary, bo dobry człowiek umierając „nic nie traci” i „pójdzie w niebieskie radości”.

W literaturze średniowiecznej bardzo popularne było propagowanie określonych wzorców osobowych, np. ascety. Asceta to człowiek, który rezygnuje ze wszystkich dób doczesnych, które posiada, umartwia się, nakłada na siebie różne ograniczenia, np. pości, wiele się modli Często również zadaje sobie ból. Wszystko to w imię radości, jakiej ma doznać po śmierci. Asceta poprzez swoje dobre życie pragnie przybliżyć się do Boga. Żywoty świętych należą do dzieł hagiograficznych, czyli opisujących życie i niezwykłe czyny i cuda świętych. Są to również utwory o charakterze parenetycznym, czyli propagującym określone wzorce osobowe, stanowiące wzór do naśladowania.

„Legenda o św. Aleksym” propaguje wzorzec ascety. Postać Aleksego miała służyć za wzór świętości w duchu chrześcijańskiej ascezy (Aleksy odrzucił wszelkie dobra materialne, podczas nocy poślubnej oddalił żonę,

zaś wszelkie skarby, jakie miał, rozdał ubogim. Żył jak żebrak, ale zlitowała się nad nim Matka Boska, która zeszła z obrazu wiszącego w kościele, i pozwoliła żebrakowi leżącemu u bram świątyni wejść do środka. Od tej pory Aleksy cieszył się sława świętego. Aleksy wrócił do domu ojca, i nierozpoznany przez nikogo mieszkał pod schodami. Po jego śmierci w Rzymie, w cudowny sposób rozdzwoniły się dzwony. Wtedy do dworu ojca Aleksego, Eufamijana przybyła uroczysta procesja: papież, kardynałowie, pochód z chorągwiami. Zmarły Aleksy leżał otoczony świecami, które miały w sobie „świetny ogień”, zaś jego ciało wydzielało woń, która leczyła wszystkich chorych. Aleksy w zaciśniętej dłoni trzymał pismo, którego nikt nie mógł wyjąć. Dopiero, gdy przyszła jego żona, z ręki Aleksego wypadł list. Kiedy go odczytano, rozpoznano w żebraku Aleksym syna Eufamijana i małżonka Famijany).

Legenda o św. Aleksym” należy do utworów o charakterze hagiograficznym, gdyż opisuje świątobliwe życie świętego Aleksego. Jedyna zachowana wersja opowieści o życiu Aleksego zapisana została w języku łacińskim przez kilku autorów.

„Legenda o św. Aleksym” stanowiła doskonały przykład wzorca osobowego, dzięki uwydatnieniu sumy zalet, które składały się na sposób życia i charakter bohatera. Aleksy stał się wzorem ascety, który pozbawił się przyjemności doczesnych, po to, by zyskać wieczna szczęśliwość w niebie.

6. „Bogurodzica” jako najstarsza pieśń ludowa.

"Bogurodzica" jako najstarsza pieśń ludowa.

„Bogurodzica” to najstarsza pieśń religijna ułożona i zapisana w języku polskim. Oczywiście nie znamy oryginalnego i pierwotnego tekstu Bogurodzicy, nie wiemy też, jak brzmiał on w momencie swoich literackich narodzin. „Bogurodzica” to religijna pieśń liryczna, wzorowana na podniosłych łacińskich hymnach kościelnych. Nie jest ona przekładem czy parafrazą jakiegoś pierwowzoru, została ułożona samodzielnie, tak zakładają badacze. Nie umiemy określić ani dokładnego czasu powstania pieśni, ani jej autora. Badacze umownie przyjęli, iż najprawdopodobniej pieśń ta powstała w pierwszej połowie XIII wieku. Podstawę do ustalania czasu powstania „Bogurodzicy” stanowią formy językowe (gramatyczne i słownikowe), jednakże w całym tekście „Bogurodzicy” spotykamy formy charakterystyczne tak dla X jak i XIV wieku. Formy trybu rozkazującego występują w odmianie wcześniejszej: z końcówką -i, -y (zyszczy, spuści) obok odmiany późniejszej, pozbawionej końcówki (usłysz, napełń, słysz).

„Bogurodzica” funkcjonowała najpierw w przekazie ustnym, więc jej treść mogła ulec znacznym przekształceniom. Pieśń tę przepisywali księża i pisarze, którzy w zależności od okresu, w którym żyli, zmieniali niektóre wyrazy czy formy gramatyczne, i tym samym nieco zmieniała się rytmika pieśni.

W 1506 roku tekst ukazał się drukiem w „Statucie” Jana Łaskiego, z uwagą, iż jest tekstem św. Wojciecha, jednak większość badaczy odrzuciło autorstwo św. Wojciecha. „Bogurodzica” składa się z trzech części, najstarsza cześć (archaiczna) przeznaczona była do śpiewu, gdyż zawierała nuty.

Najstarszy przekaz „Bogurodzicy” (tzw. Kcyński) zawiera tylko dwie, początkowe zwrotki pieśni. Dzisiejszy czytelnik, który chciałby dotrzeć do religijno- modlitewnych treści utworu napotyka opór materii językowej (ma trudności ze zrozumieniem tekstu, który przesycony jest archaizmami, czyli reliktami zamierzchłej polszczyzny, formami, które wyszły już z powszechnego użycia). „Bogurodzica” należy do tzw. Pieśni maryjnych, które związane są z kultem Marii Panny, Matki Jezusa.

„Bogurodzica” rozpoczyna się apostrofą skierowaną do Maryi, którą wierni wyznawcy nazywają „Bogurodzica”, „dziewicą”, „Matką”. Maryję obdarzono również określeniami „zwolena”, „Bogiem sławiena”. Samo słowo „Bogurodzica” pochodzi z języka staro- cerkiewno - słowiańskiego -”bogorodica”, i oznacza Matkę Boga, Jego Rodzicielkę. W pierwszej strofie Maryja jest pośredniczką pomiędzy modlącymi się wiernymi a swoim synem, który nazywany jest „Gospodzinem”( późniejsze Pan, Bóg). Maryja ma wybłagać u Syna łaski i zmiłowanie dla wiernych, „zyszczy nam” oznacza „pozyskaj dla nas”. W II strofie modlący się zwracają bezpośrednio do Chrystusa, który nazwany jest „Bożycem”, oznacza to „Syn Boga”. Ma on wysłuchać nawoływań i modlitw („usłysz głosy”) i wypełnić pragnienia ( „napełń myśli”). Wierni błagają zbawiciela, aby zechciał im zesłać najważniejsze w ich życiu wartości, czyli szczęśliwe życie na ziemi („na świecie zbożny pobyt”) i wieczną szczęśliwość w raju („po żywocie rajski przebyt”).

Jak już mówiliśmy, pieśń ta składa się z 3 części (w sumie 22 zwrotki), jednak w powszechnym użyciu były tylko 2 pierwsze. „Bogurodzica” cieszyła się olbrzymia popularnością i z czasem stała się pieśnią rycerska i państwową. Jako hymn śpiewana była przez rycerstwo polskie pod Grunwaldem, zaś Jan Długosz, kronikarz, nazwał ją „carmen patrium”. Dziś jeszcze „Bogurodzica” bywa śpiewana podczas szczególnie uroczystych wydarzeń państwowych czy kościelnych. Trzeba pamiętać, iż „Bogurodzica” jest zabytkiem polskiego średniowiecza i jednocześnie jedną z najwyższych zdobyczy twórczości lirycznej średniowiecza w ogóle.

7. Parenetyczna funkcja literatury średniowiecznej.

Literatura średniowieczna ma charakter parenetyczny, czyli przedstawia wzory postępowania najwłaściwsze w danej epoce. Wzory te ukazują określone role społeczne. Średniowiecze propagowało trzy główne wzorce osobowe: dzielnego rycerza walczącego w obronie wiary chrześcijańskiej, ascety i dobrego władcy, który niczym Pasterz opiekował się swoimi owcami.

Wzorzec ascety najlepiej przedstawiony jest w popularnych w okresie średniowiecza żywotach świętych. Były to hagiografie, czyli księgi i pisma opowiadające o życiu świętych i ich męczeństwie. Należą do najważniejszych gatunków piśmiennictwa średniowiecznego. Hagiografie były pisane najczęściej przez anonimowych autorów. Do najsłynniejszych należy „Legenda o świętym Aleksym”, która przedstawia wzorzec ascety odrzucającego wszelkie dobra ziemskie, w „Złotej legendzie” Jakuba de Voraine mamy postać świętego Szymona Słupnika, który pomagał ubogim.

Drugim, równie często propagowanym przez literaturę średniowieczną wzorcem, był wzorzec dzielnego rycerza, który przedstawia „Pieśń o Rolandzie”. To najsławniejszy z poematów średniowiecznych, powstały prawdopodobnie w XI wieku, zaliczany jest do gatunku „chanson de geste”( „pieśń o czynach”). Pieśń ta opisuje wyprawę władcy, Karola Wielkiego do Hiszpanii, którą zajęli bezbożni Saraceni. Jej bohaterem jest lennik króla Karola, hrabia Roland. Jest on wzorem średniowiecznego rycerza, dzielny, odważny, wierzy w Boga, kocha swój kraj „słodką Francję”, jest wierny władcy. U boku Rolanda walczy równie dzielny Oliwer, który również nie lęka się śmierci. Jak mówi Roland: „Trzeba nam tu wytrwać dla naszego króla. Dla swego pana trzeba ścierpieć wszelką niedolę i znosić wielkie gorąco i wielkie zimno, i oddać skórę, i nałożyć głową”

Najważniejszy dla niego jest honor, woli zginąć, niż wyrzec się go, dlatego nie ucieka z pola bitwy, nie zniży się też do tego, by wezwać pomocy. W czasie ostatniej walki hrabia poświęca nie tylko życie swoje i swojego przyjaciela, ale także swoich rycerzy, pomimo i ż wcześniej Oliwer namawiał go, by zadął w róg. W swoim mniemaniu wybiera honorowa śmierć, :„Nie daj Bóg, aby przeze mnie hańbiono mój ród i by słodka Francja miała iść w pogardę!” Gdy widzi, iż wielu jego przyjaciół już dogorywa, wzywa króla Karola, i sam, śmiertelnie ranny prosi Boga, by przyjął go do siebie. Modli się za swoich towarzyszy, którzy musieli zginać tak okropną śmiercią, oraz za siebie samego. Roland darowuje świętemu Gabrielowi prawą rękawicę, którą ma on przekazać Bogu (oddał mu ja jako wasal) . Wraz z rękawicą oddal Bogu swe Zycie, jako lenno.

Dla średniowiecznych rycerzy śmierć na polu walki była powodem do chwały, zapewniała im miejsce u boku Najwyższego. Hrabia Roland uosabia najświetniejszego rycerza, walczy do końca, nie boi się śmierci, woli raczej umrzeć, niż popaść w niesławę. Umiera, zwrócony twarzą ku ojczyźnie, „słodkiej Francji”.

Portret dobrego i sprawiedliwego władcy przedstawił Gall Anonim w „Kronice”. „Kronika” nazywana jest „Gestą królów i książąt Polskich”. „Kronika” Galla jest „Kroniką trzech Bolesławów”, jednak najwięcej miejsca autor poświecił Bolesławowi Krzywoustemu. Nie wiadomo, kim był autor kroniki, prawdopodobnie przybył na początki XII wieku do Polski z Węgier i postanowił służyć polskiemu królowi. „Kronika” stanowi przykład literatury dworsko- rycerskiej, oraz historiografii. Gall Anonim tworząc swoje dzieło opierał się głownie na ustnych przekazach, gdyż materiałów pisanych było bardzo niewiele. W przedmowie Gall opisuje położenie Polski, twierdzi, iż jest to :Kraj oddalony od szlaków pielgrzymich i mało komu znany”, legendę o królu Popielu, którego zjadły myszy, Legendę o Piaście, synu Chrosciska, który stał się protoplastą rodu Piastów. Następnie opowiada o cudownym poczęciu księcia Bolesława (Chrobrego) i wspomina jego dzielne czyny: ujarzmił on Morawy i Czechy, zagarnął Pragę, pokonywał wielokrotnie w bitwie Węgrów, poskromił Saksonów, wykupił ciało świętego Wojciecha i umieścił je w bazylice w Gnieźnie.

W „Kronice” Bolesław jest zazwyczaj nazywany „wojowniczym”, „niestrudzonym i „roztropnym”, z tego wynika, iż Gall pragnie zwrócić uwagę czytelników na przymioty charakteru władcy. Nie boi się śmierci, dba o swoich poddanych, cechuje go męstwo i wielka siła. Jest oddany swoim poddanym, wielkoduszny, sprawiedliwy.

Natomiast Bolesław Krzywousty jest rycerzem, wojownikiem. Który za nic ma śmierć, liczy się dla niego honor. Ale jest również sprawiedliwy i szlachetny, dba o swoje państwo.

Bardzo ważnym wzorcem osobowym był w średniowieczu ideał ascety, świętego. Ten wzór prezentuje „Legenda o świętym Aleksym”, która należy do utworów o charakterze hagiograficznym, gdyż opisuje świątobliwe życie świętego Aleksego. Jedyna zachowana wersja opowieści o życiu Aleksego zapisana jest po łacinie przez kilku autorów. (Charakterystyka tego wzorca została omówiona w treści opracowania tematu nr 5). W średniowieczu istnieje bardzo wiele przykładów życia zgodnego z ideałami, zgodnie z wolą Boga. Jednak z biegiem czasu wzorce propagowane przez literaturę średniowieczną straciły swoje oddziaływanie. Szczególnie wzorzec rycerza nie był już tak atrakcyjny, nakładał bowiem duże ograniczenia, oraz obowiązywało przestrzeganie kodeksu rycerskiego. Natomiast propagowany przez kościół ideał ascety był żywotny również w późniejszych epokach.

ODRODZENIE

8. Na czym polega znaczenie twórczości M. Reja dla rozwoju literatury narodowej?

Mikołaj Rej to jeden z przedstawicieli polskiej literatury renesansowej. Tradycja przekazała nam dwa wizerunki Reja: dobrodusznego filozofa- myśliciela i wielkiego żarłoka. Jaki był w istocie ojciec literatury polskiej?

Urodził się w 1505 roku, w zamożnym domu małopolskiego szlachcica. Mikołaj nie był zbyt skory do nauki, do szkół chodził w Skalmierzu, koło Krakowa, jednak przebywał tam tylko dwa lata, „nic się nie nauczywszy”. Później posłano go na nauki we Lwowie i do Krakowa. Przez rok chodził nawet na wykłady na Akademii Krakowskiej. Niedługo potem został przyjęty na dwór wojewody, Andrzeja Tęczyńskiego, gdzie zetknął się z kulturą humanistyczną i różnymi wykształconymi osobistościami. Nie chciał pozostawać w tyle, i powoli uzupełniał luki w swoim wykształceniu. Był oczywiście samoukiem, ale interesował się wieloma dziedzinami sztuki, filozofią, polityką. W tamtym okresie niemal pochłaniał książki, szczególnie podobała mu się filozofia Erazma z Rotterdamu (filologa holenderskiego, reformatora religijnego doby renesansu). Rej miał niezwykle wesołe usposobienie, dowcip, i niezwykłą żywotność, a także duże poczucie humoru, te cechy sprawiły, iż był bardzo lubiany przez szlachciców. Wielokrotnie również reprezentował szlachtę na sejmach albo sejmikach. Kiedy do Polski przybyły „nowinki religijne”, Rej stal się kalwinistą, przystąpił do zboru kalwinów, i został zagorzałym obrońcą i wyznawcą tej wiary.

Młode lata pisarza upłynęły pod znakiem brawury, lubił brać udział w bójkach, ale jednocześnie był również radykalnym działaczem reformacyjnym i obrońcą uciśnionych chłopów.

„Krótka rozprawa między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem” ukazała się w roku przełomowym dla rozwoju literatury polskiej - 1543. W utworze poeta bardzo radykalnie opowiedział się po stronie chłopów, potępił szlachtę i duchowieństwo, którzy nadmiernie wykorzystywali chłopstwo. Chłopi byli obciążeni pańszczyzną, tak ze strony duchowieństwa (musieli oddawać księżom dziesiątą część swoich zbiorów, ponadto pracowali jeszcze dla nich), jak i szlachty. Utwór jest zjadliwą satyrą, na feudalne stosunki w społeczeństwie polskim. „Krótka rozprawa” ma formę dialogu, który powadzą miedzy sobą reprezentanci 3 różnych warstw społecznych: duchowieństwa, szlachty i chłopów. Pan jako przedstawiciel szlachty zarzuca Plebanowi (przedstawicielowi duchowieństwa) to, iż skupiony jest tylko na gromadzeniu dóbr doczesnych, natomiast zaniedbuje obowiązki księdza( msze są krótkie, jutrznie odprawiane są bardzo rzadko, bo ksiądz smacznie śpi, odpusty można sobie kupić). Pleban natomiast atakuje szlachtę za rujnowanie kraju, nie dbanie o jego potrzeby, trwonienie pieniędzy na zbytki, wytrawne jedzenie i trunki. To szlachta, dowodzi Pleban, doprowadziła kraj do zguby, gdyż żyła ponad stan, i nic jej nie obchodziły troski chłopstwa.

Wójt (przedstawiciel chłopów) wini i szlachtę i duchowieństwo, gdyż on, jako prosty chłop musi odrabiać pańszczyznę i na polu Pana i na polu Plebana. Ponadto jest zmuszony oddawać księdzu dziesięcinę, mimo, że jest ubogi. Podsumowuje całą dysputę słowami: „Ksiądz pana wini, pan księdza. A nam prostym zewsząd nędza”.

Rej , mimo że sam był szlachcicem, w „Krótkiej rozprawie” spojrzał na rzeczywistość oczami ubogiego chłopa. Oczywiście był świadomy, iż radykalne poglądy społeczne, jakie wyraził w utworze ściągną na niego lawinę krytyki. Dlatego „Krótka rozprawa” została wydana pod pseudonimem Ambroży Korczbok Rożek (tym samym Rej nawiązał do znanego w ówczesnych czasach powiedzenia „Nasza rzecz, jak Rożkowa”, co tłumacząc na język współczesny, znaczyłoby: „im dalej, tym gorzej”). Późniejsze utwory Reja nie posiadają już tak radykalnej wymowy, jak „Krótka rozprawa”, są zazwyczaj pochwałą życia ziemiańskiego, wsi, natury.

Rej był wielką renesansową indywidualnością, i pozostawił po sobie spory dorobek literacki. Świadomie wybrał tworzenie w języku polskim, mimo, iż znał dobrze łacinę. Dzięki jego autorytetowi język polski szybko stal się popularny. Rejowi brakowało humanistycznego wykształcenia, ale nadrabiał braki, choć w jego utworach próżno szukać odwołań do Arystotelesa czy Platona. Tradycja nazwała Reja „ojcem literatury polskiej”.

Rej potrafi bardzo plastycznie przedstawić życie szlacheckie i wiejskie, był dobrym obserwatorem, dlatego w jego utworach spotykamy wiele scenek rodzajowych, jak choćby w „Krótkiej Rozprawie”czy „Wizerunku”.

„Wizerunek własny żywota człowieka poczciwego” i „Zwierciadło” przedstawiają portret szlacheckiego bohatera. Widać to wyraźnie w obszernym „Żywocie człowieka poczciwego”(1567/68), który zajmuje sporą część „Zwierciadła”. Kim jest według Reja „człowiek poczciwy”? To oczywiście szlachcic, który „pokój czyni na ziemi” i postępuje zgodnie ze swoim sumieniem. Szlachectwo dla Reja to jednak nie tylko dobre urodzenie, ale także osobiste cnoty i przymioty, które człowiek wypracował sobie w ciągu życia. „Człowiek poczciwy” ma szacunek dla dokonań przodków, i dla ludzi, którymi się otacza. Nie trwoni majątku na zbytki, choć owszem, lubi dobrze zjeść i wypić. Dba o swoje gospodarstwo, dzieci i żonę. Jest to człowiek, dla którego ważny jest umiar i rozsądek. Pisarz uważał, iż zaszczytne funkcje publiczne winni pełnić tylko ludzie godni tego zaszczytu, nie będący łasi na pieniądze, dla których ważne jest dobro państwa. Pisarz zaleca szlachcicom pędzenie spokojnego żywota, jednakże nie pozbawionego przyjemności.. Bardzo ważne jest również współżycie z naturą i korzystanie z jej dobrodziejstw ( każda pora roku jest według Reja szczególna, w lecie można zrywać to, co zasiało się na wiosnę, to czas wysypu owoców, jabłek, gruszek, śliwek, wtedy człowiek cieszy się przyroda, człowiek używa sobie; na jesieni zbiera się grzyby i robi przetwory, to również czas odwiedzin przyjaciół. Zima natomiast jest czasem połowu ryb i polować, to również czas spędzany z rodziną przy kominku).

Bardzo popularny był w okresie renesansu Rejowski zbiór ośmiowersowych epigramatów, „Źwierzyniec”, który ukazał się w 1562 roku w Krakowie. Zbiór ten przyniósł olbrzymią sławę autorowi, a to dlatego, że jego wierszyki dotyczyły różnych zjawisk z życia codziennego, były obserwacją życia społecznego, czasami satyrą na stosunki polityczne czy religijne, herbarzem szlachty i dygnitarzy państwowych, również zawierały cenne rady i uwagi dotyczące zachowania higieny (rzadkość, jak na tamte czasy), dbania o gospodarstwo i żonę. Na końcu „Zwierzyńca” pisarz dołączył „Figliki”, czyli zbiór małych anegdot, żartów. „Zwierzyniec” jest doskonałym zwierciadłem życia bogatego gospodarza w epoce renesansu. Dzięki tym króciutkim wierszom możemy dobrze poznać życie codzienne i obyczaje ówczesnej szlachty, zabawy, bale, ale także troski czy frasunki, Rej bowiem nie skupia się tylko na opisie widzianej rzeczywistości, czasami stara się rowie wejść w psychikę opisywanych postaci. Obrazy, jakie maluje Rej są bardzo plastyczne, a język utworów bywa nieraz bardzo dosadny, ale i humorystyczny. Mikołaj Rej używa pospolitego języka szlacheckiego, który często wzbogacony jest wieloma porównaniami i przenośniami, które odnoszą się zazwyczaj do natury czy wiejskiego domostwa. Oczywiście, nie jest to język stricte artystyczny, jednak Rej jako pierwszy pokazał, jak bogaty jest język polski, ile rzeczy można za jego pomocą wyrazić. Opisy wiejskiego żywota u Reja charakteryzują się również tym, że pełno w nich zdrobnień wyrazów, czego zazwyczaj twórcy nie stosowali ( w średniowiecznej literaturze zdrobnień się praktycznie wcale nie spotykało).

U Reja bardzo widoczny jest również optymizm humanistyczny, pisarz był człowiekiem, dla którego życie wiejskie było wielką wartością. Widać wyraźnie, iż był on „człowiekiem poczciwym”, odpowiednio przygotowanym do życia w szlacheckiej Rzeczpospolitej. U Reja harmonii ducha odpowiada harmonia stylu, bardzo często pisał wierszem o czymś, co równie dobrze mogło zostać wyrażone prozą.

9. Scharakteryzuj wzór "szlachcica poczciwego" nakreślony przez M. Reja.

Mikołaj Rej jest nazywany „ojcem literatury polskiej”, gdyż był pierwszym twórcą, który swoje utwory pisał po polsku. Jego utwory są jak na tamte czasy bardzo oryginalne, są niczym zwierciadło, gdyż odbijają w sobie życie i troski dnia codziennego ówczesnych szlachciców. Utwory Reja adresowane były przede wszystkim do szlachty, ale nie tylko, również chłopi znajdowali w nich coś dla siebie. Oczywiście Rej był czytany głównie przez szlachtę, gdyż była warstwą dominującą w Rzeczypospolitej, i przede wszystkim dobrze wykształconą, w przeciwieństwie do chłopów, którzy byli zazwyczaj niepiśmienni. To właśnie szlachta miała decydujący wpływ na losy ojczyzny, jednak nie zawsze podejmowała decyzje dobre dla swojego kraju.

Jednak największą troską pisarza było to, iż Polacy nie doceniają swojego języka, gardzą nim, nie wiedzą, jakie niesie możliwości. Wykształceni „humaniści”, którzy kończyli uniwersytety we Francji czy we Włoszech nie dbali wcale o rozwój języka, nie tworzyli w nim.

No i przede wszystkim, nie było literatury narodowej w języku polskim, Rej rzucił więc hasło:

„A niechaj narodowie wżdy postronni znają,

Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają!”

Zaczął pisać w języku polskim, a że był to język dosadny, obrazowy, wzięty z żywej mowy szlachciców, Rej szybko zyskał sobie uznanie jako pisarz. A że miał łatwość pisania i wierszem i prozą, trafiał więc w gust różnych grup odbiorców. W swoich utworach był wymagającym nauczycielem narodu polskiego.

Rej był człowiekiem bardzo religijnym, ale jednocześnie odstąpi od kościoła rzymskiego i stal się zwolennikiem reformacji. W kościele katolickim raziła go chciwość niektórych księży, kupowanie odpustów przez wiernych i lekceważenie obowiązków duchownych. Moralność Reja była bardzo prosta, szanował zasady i prawa ustanowione przez Boga, jednak nie godził się na taki stan rzeczy, jaki wówczas był w wielu kościołach. Bardzo ważnym dla Reja dziełem była „Postylla” wydana po raz pierwszy w Krakowie w 1557 roku, była popularna zarówno wśród protestantów jak i wśród katolików. W utworze tym Rej w prostych słowach streścił życiorys Jezusa, a także objaśnił zasady chrześcijańskiej moralności i etyki. Pisarz zwracał uwagę czytelników, jak być dobrym chrześcijaninem, jakie obowiązki miał człowiek wobec Boga, narodu, a jakie wobec drugiego człowieka. Najobszerniejszym utworem „ojca literatury polskiej” jest „Wizerunk własny żywota człowieka poczciwego” (1558) ( słowo „własny” tłumaczono jako „dokładny”). Jest to poemat dydaktyczny, w którym autor sporo miejsca poświęca Bogu, naturze człowieka i ziemiańskiemu życiu. Pisarz twierdzi, iż człowiek ma prawo do zdobycia szczęścia, lecz nie jest szczęściem bogactwo, tylko cnota ( podobnie jak dla stoików, cnotą dla Reja jest życie zgodne z zasadami moralnymi i prawami natury). Rej wyznawał pogląd, iż to nie szlachetne urodzenie, ale cnota stanowi o prawdziwej wielkości i szlachectwie człowieka. Nie ważne są zasługi przodków, herby czy pałace, jedynie cnota jest miernikiem szlachetności człowieka. W „Wizerunku” piętnuje Rej także niektóre szlacheckie przywary, jak pijaństwo i obżarstwo, huczne biesiady, trwonienie majątku na kolorowe stroje, przepych w urządzaniu domostwa, brak troski o losy ojczyzny. Zdaniem pisarza właśnie taka obojętność szlachty na losy narodu doprowadziła do podziałów w Rzeczypospolitej.

Pod koniec swego twórczego życia pisarz stworzył „Zwierciadło, albo kształt, w którym każdy stan snadnie się może swym sprawom jako we zwierciadle przypatrzyć”. Oczywiście utwór pisany był o stanie szlacheckim i dla szlachty. „Zwierciadło” składało się z kilku części pisanych wierszem lub prozą, zaś najbardziej znaną jego częścią jest „Żywot człowieka poczciwego”. W „Żywocie” Rej oparł się na własnych przemyśleniach, korzystał także z dorobku rzymskich filozofów, Seneki, Cycerona, jak również z dzieł humanisty niemieckiego Lorichiusa.

„Żywot człowieka poczciwego” składa się z 3 ksiąg. Pierwsza opowiada o młodości szlachcica, porusza problemy wychowania i jego nauki, aż do wieku średniego, księga druga obejmuje lata dojrzałe, trzecia zaś „wiek, ostateczniejszy” czyli starość.

W „Żywocie” Rej przede wszystkim gani przesadność. I tak szlachcic powinien się wystrzegać „łakomstwa”, czyli pożądania rzeczy. To samo dotyczy wychowywania dzieci. Dziecko powinno być karmione prostym jadłem, a ubierane bez zbytnich zbytków. Nie wskazana jest również zbyt długa edukacja. Natomiast nacisk w wychowaniu należy położyć na zaszczepieniu dziecku chrześcijańskiej moralności i najlepiej zrobić to poprzez dawanie dobrego przykładu. Co dziwne, Rej jako humanista wcale nie zaleca uczenia dzieci arytmetyki, logiki, gramatyki, gdyż uważa, że mogą szkodzić zdrowiu (zbyt częste zamyślanie się i zbytnie zaczytanie powodują omdlenia!). Kiedy dziecko dorasta powinno być uczone konnej jazdy, zabawy z włócznią czy kopią, może też spędzać czas w gronie rówieśników na zabawach i żartach, jednak musi wystrzegać się „opilstwa”. Rej nie popierał zapisywania potomstwa do szkół publicznych czy wysyłania na uniwersytety, przeciwnie, zalecał wyjazdy zagraniczne, żeby „przypatrzyć się onym pięknym, poważnym a statecznym sprawom ludzkim... bawić się poczciwymi sprawami ludzkimi a naukami potrzebnymi...”Po takiej podróży młody szlachcic winien odbyć długą praktykę, na wielkim dworze, albo w wojsku, które przysposobi go do życia. Później może wrócić do domu i zacząć pomagać rodzicom, cały czas jednak żyjąc poczciwie.

W księdze drugiej, opisującej lata dojrzałe, Rej doradza, by szlachcic ożenił się z kobietą swojego stanu, która posiada majątek równy jemu. Niech osiądą razem na roli i wiodą szczęśliwe, spokojne życie zajmując się dworem i ziemią. Jednak gospodarując na roli, szlachcic nie może zapomnieć o swej ojczyźnie, gdyż najlepsza jest służba dla kraju. Dla Reja najlepszą służbą dla kraju jest otrzymanie godności posła ziemskiego. Jednak nie każdy może piastować taki urząd. Musi to być człowiek cnotliwy i baczny, który dba o szacunek wśród domowników i innych szlachciców. W tej księdze Rej wylicza również cechy, jakimi powinien charakteryzować się szlachcic: musi przestrzegać prawdy, jeśli daje słowo, to musi go dotrzymywać, musi być sprawiedliwy i rozsądny, dbać o swój dwór i swoją służbę. Natomiast główne wady szlachty, to: „sprośne łakomstwo” (nie dotyczy tylko jedzenia, ale także chęci posiadania np. wielkiego majątku, skarbów, etc), zbytnie folgowanie swoim chuciom, pijaństwo i obżarstwo, zbytnia rozrzutność, „szara pycha” (chwalenie się swoim majątkiem, traktowanie z pogardą uboższych, wykorzystywanie chłopów), gniew „popędliwość”. Trzecia księga opisuje starość szlachcica, i nie jest zbyt ciekawa. Co prawda, Rej dowodzi, że starość nie jest złym okresem, nie jest nieszczęściem, a nawet ma swoje uroki, natomiast człowiek żyjący cnotliwie nie musi obawiać się śmierci, jednak wiele rzeczy na starość już nie przystoi.

W wielu swoich utworach „Mikołaj z Nagłowic” twierdził, iż służba na rzecz ojczyzny to dla szlachcica zaszczytny obowiązek, choćby miał poświecić swoje życie. Sam, jako gospodarz na roli, zachęcał innych szlachciców do takiego stylu życia, jaki on prowadził, widział w nim wiele plusów. Według Reja „poczciwy człowiek” skupia w sobie wszystkie cechy, jest dobrym gospodarzem i Polakiem, odważnym żołnierzem, wiernym przyjacielem, na którego zawsze można liczyć.

10. W jaki sposób Mikołaj Rej przedstawił społeczeństwo polskie XVI wieku w "Krótkiej rozprawie"?

„Krótka rozprawa między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem” ukazała się w roku przełomowym dla rozwoju literatury polskiej - 1543. W tym samym roku wydane zostało również dzieło Mikołaja Kopernika, O obrotach sfer niebieskich” i broszura Andrzeja Frycza Modrzewskiego „Łaski, czyli o karze za mężobójstwo”. „Krótką rozprawę” Rej napisał mając lat 38, zdążył więc przemyśleć sobie wiele spraw związanych z polityką. Utwór ten stanowi jedno z najlepszych spojrzeń na stosunki w społeczeństwie polskim w XVI wieku. Rej wydał utwór pod pseudonimem Ambroży Korczbok Rożek.

„Krótka rozprawa” ma formę dialogu, a więc formę bardzo lubianą przez renesans.

Dialog prowadzony jest pomiędzy przedstawicielami 3 warstw społecznych, duchowieństwem (reprezentuje go Pleban), szlachtą (Pan), chłopstwem (Wójt). Wójt i Pan solidarnie atakują Plebana za fałsz, obłudę, narzekają na chciwość księży, którzy myślą tylko o tym, by dobrze zjeść, wypić, zabawić się. Księża nie troszczą się o swoich ubogich parafian, natomiast ich szaty kapią od złota. Ponadto są próżniakami. Pan natomiast gorszy się tym, że Pleban nie dba o swoje obowiązki duchownego, msze są bardzo krótkie, prawie nie ma w nich śpiewów, a nawet, jeśli są, to fałszowane, każdy śpiewa na inną nutę. Jutrznie- msze poranne są bardzo rzadko, bo księdzu nie chce się na nie wstawać. Najgorszą przewiną Plebana jest to, że sam, jako duchowny nie daje dobrego przykładu wiernym, natomiast z ambony wytyka im grzechy i straszy Sądem Ostatecznym. Wójt przyłącza się do krytyki, mówiąc, iż chłopi czują się bezradni wobec chciwości i opieszałości duchownych. W kazaniach głoszą, iż głównym obowiązkiem, jaki ma chłop wobec Boga jest składanie bogatych dziesięcin i innych darów. Pan zwraca uwagę również na to, iż księża często sprzedają odpusty, wówczas kościół staje się targowiskiem próżności, zaś, na ołtarzu dokonywane są transakcje. Kury, świnie, i inne zwierzęta biegają po przybytku Bożym, Pleban natomiast liczy jaja, sztuki kiełbasy i inne otrzymane dary. Parafianie się nie modlą, nie odprawiają pokuty, przynoszą tylko do kościoła ofiary dla księdza, bo wiedzą, że i tak wszystko zostanie im odpuszczone. Po takim „odpuście” znów piją na umór, kradną, krzyczą i nie ma w ich zachowaniu żadnej poprawy. Atakowany Pleban broni się ze wszystkich sił, i oczywiście winę za istniejący stan rzeczy zrzuca na szlachtę. Wytyka urzędnikom państwowym i sędziom łapownictwo i zdzieranie za opłaty urzędowe, senatorom i posłom znów, prywatę. Szlachta, która zasiada w urzędach skupiona jest tylko na własnych korzyściach, może jeden szlachcic na sto jest uczciwy i praworządny. Skoro sędziowie są przekupieni, także i wyroki, które wydają, nie są sprawiedliwe. Jeśli szlachcic obejmuje urząd sędziego, ma z tego więcej korzyści, niż gdyby posiadał pola i lasy. Okropne wieści dochodzą z sejmu, który obraduje z przerwami już kilka tygodni, a wciąż nie ustalił stanowiska w ważnych dla narodu sprawach. W sejmie brakuje zgody, posłowie liczą na jak największe korzyści majątkowe, i tym samym utrudniają działania w sejmie. Szlachta myśli tylko o sobie, zapomina natomiast o sprawach narodu. Ostatni zabiera głos Wójt, którzy skarży się na zły los chłopstwa, biedę, niedouczenie. Chłopi są wyzyskiwani przez wszystkich:

„Urzędnik, wójt, sołtys, pleban -

Z tych każdy chce być nad nim pan.”

Nie dość, że są skazani na pańszczyznę ( darmową pracę na polu pana), to jeszcze muszą składać księdzu dziesięcinę, na którą nie zawsze ich stać. Ksiądz staje się więc urzędnikiem, który liczy tak, by jemu było dobrze, więc największa kopa zboża z pola chłopa zawsze jest dziesiąta, i należy się jemu. Oczywiście tłumaczy się chłopu, iż jest to ofiara dla Boga, a chłopi, jako że są niedouczeni, zastanawiają się, po co Bogu aż tyle zboża? Chłopi cierpią wielki wyzysk, więc wcale nie żal im umierać. Nadepnie Wójt razem z Plebanem wymyśla szlachcie, twierdząc, iż pieniądze trwoni na zbytki, wymyślne, modne stroje, dobre jedzenie i picie.

Utwór Reja stanowi jest ciętą satyrą na księży i szlachtę, zaś jej autorem jest przecież szlachcic!

Oczywiście autor zdawał sobie sprawę, iż stanowisko, jakie zajął, spotka się z ostrą krytyką ze strony kleru i szlachty, ponieważ jego radykalizm społeczny był bardzo ostry. Dlatego „Krótka rozprawa” została wydana pod pseudonimem. To, ze Rej opowiedział się po stronie wyzyskiwanych zbytnio chłopów, oczywiście nie spodobało się ani szlachcie, ani duchowieństwu. Rej pragnął jednak zwrócić uwagę na problemy chłopów, wyzysk, brak środków do życia, warstwa uprzywilejowana powinna w końcu zrozumieć, iż na chłopów nakładano zbytnie obciążenia. Mikołaj Rej, jako że sam był szlachcicem, wiedział, iż stan szlachecki jest uprzywilejowany, góruje nad chłopskim, jednakże był oburzony niegodziwością skąpych i chciwych panów. On, jako Pan stwarzał chłopom godne warunki do życia i pracy, w swoich posiadłościach wprowadził czynsze pieniężne, natomiast odrabianie pańszczyzny ograniczało się tylko do kilkunastu dni pracy w roku. Oczywiście, jego stanowisko było jak na tamte czasy, wyjątkowe, bo szlachta bez wyrzutów sumienia wyduszała z chłopstwa „ostatnie poty”. Krótka rozprawa” to utwór bardzo radykalny w głoszonych poglądach, takiego radykalizmu nie spotykamy w późniejszych utworach Mikołaja Reja. Poeta został wierny jednak zasadzie „złotego środka”, umiarkowania, zaś w „Źwierciadle” chciwość uznał za najgorszą wadę szlachcica, plamę na jego honorze.

11. Mikołaj Rej jako humanista.

Humanizm to ruch filozoficzny, kulturalny i powstały w XV wieku we Włoszech a zarysowujący się już w wieku XIV i wielu aspektach kultury średniowiecznej, zmierzający do odrodzenia znajomości literatury i języków klasycznych. Był głównym prądem intelektualnym epoki odrodzenia. Hasłem humanizmu stała się maksyma Terencjusza: "Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce." Popularne jest też stwierdzenie Protagorasa "Człowiek jest miarą wszechrzeczy".

Humanizm skoncentrowany jest na sprawach ludzkich, godności człowieka, jego wolności, propaguje rozwój fizyczny, psychiczny i intelektualny oraz harmonijne współżycie w społeczeństwie, podkreśla możliwości ludzkiego rozumu, oraz wartość wiedzy o świecie i możliwość jej zdobycia i rozwoju. Zatem humanista ceni wszelkie osiągnięcia innych ludzi ( takie jak muzyka, malarstwo, matematyka, technika) i nie ogranicza się do znajomości tylko pewnych wycinków wiedzy jak sztuka czy literatura.

Jeśliby prześledzić dokładnie twórczość Mikołaja Reja, znajdziemy w nim te tematy. Rej był pierwszym renesansowym humanistą, który świadomie zaczął pisać w języku polskim, choć przecież znał łacinę. Uważał bowiem, że mowa polska jest tak bogata, język tak wieloznaczny, że należy to wykorzystać. Rej był dumny pisząc po polsku, w jego utworach widoczna jest duma narodowa z polskości. Bardzo żałował, że Polacy nie doceniają piękna swojego języka, uważają go za wulgarny i pospolity, piszą po łacinie. A przecież są jednym narodem, „swój język mają”. Jak każdego humanistę, bardzo interesowały go problemy społeczne, a zwłaszcza chłopstwa, o czym świadczy „Krótka rozprawa”.

W utworze poeta bardzo radykalnie opowiedział się po stronie chłopów, potępił szlachtę i duchowieństwo, którzy nadmiernie wykorzystywali chłopstwo. Chłopi byli obciążeni pańszczyzną, tak ze strony duchowieństwa (musieli oddawać księżom dziesiątą część swoich zbiorów, ponadto pracowali jeszcze dla nich), jak i szlachty. Utwór jest zjadliwą satyrą, na feudalne stosunki w społeczeństwie polskim. W swoich utworach Rej sporo miejsca poświęca także Bogu, religii i stosunków człowieka do Boga. Pisarz uważał, że Bogu należy dziękować za doskonałe dzieło stworzenia, za miłość, którą daje ludziom, za dary natury. Wiara u Reja była głęboka, jednak odszedł on od kościoła rzymskokatolickiego, bo wybrał kalwinizm. W kościele katolickim Rej potępiał przede wszystkim przekupstwo i chciwość duchownych, skupianie się tylko na dobrach materialnych, kupowanie odpustów przez wiernych. Rej pragnął przybliżyć swoim czytelnikom prawdziwego Boga, dlatego napisał „Postyllę”, gdzie wyłożył zasady wiary i moralności chrześcijańskiej. Dzieło zostało wydane w 1557 roku, kolejne wydanie w 1560rroku i za życia autora doczekało się jeszcze kilku wydań. „Postylla” była popularna zarówno wśród katolików jak i protestantów, co dowodzi, jak wielkie było zapotrzebowanie na słowo boże wśród społeczeństwa polskiego. Rej zinterpretował Pismo po swojemu, nieraz w sposób zabawny, ale zawsze ciepły i serdeczny.

Sporo miejsca w twórczości tego pisarza zajmują utwory dydaktyczne, czyli pouczające, które miały za cel wychować dobrych szlachciców i obywateli. Zarówno w „Wizerunku własnym człowieka poczciwego...” „Zwierzyńcu” i „Zwierciadle” pisarz poucza, krytykuje i przede wszystkim daje rady, jak żyć zgodnie z naturą i być człowiekiem cnotliwym.

Sposób Reja na „poczciwe życie” jest jeden, ale jakże prosty. Należy być człowiekiem szlachetnym, ale nie z urodzenia, ale z zachowania. Należy troszczyć się o swoja ojczyznę, służyć jej w czasie wojny i pokoju. Nie wolno natomiast nastawiać się na korzyści majątkowe, zasiadając w urzędach państwowych, np. sądach, bo to nie przystoi „ człowiekowi poczciwemu”. ( to określenie u Reja tyczy się tylko stanu szlacheckiego). Człowiek poczciwy i szlachetny winien dbać o swoje gospodarstwo, doglądać go, troszczyć się o dzieci i żonę, brać udział w życiu towarzyskim. Rej wychodzi z założenia, że człowiek wszystkiego powinien spróbować w życiu, byle nie popadł w nałogi.

Humanistyczna radość i pochwała życia bierze się z codziennej krzątaniny, dbania o ogród, sad, doglądanie zwierząt, połowu ryb, polowania. Oczywiście w życiu ziemianina jest również miejsce na odpoczynek , ale jest to odpoczynek zasłużony, w gronie rodziny i przyjaciół, przy suto zastawionym stole. Człowiek poczciwy żyje tak, by jemu było dobrze wśród innych ludzi, i by ludziom było dobrze z nim- oto filozofia renesansowego twórcy, Reja.

(Bardziej szczegółowa analiza poszczególnych utworów Reja zawarta jest w opracowaniach tematów 8 - 10).

12. Omów różnorodność refleksji i konstrukcji poetyckich we fraszkach Jana Kochanowskiego.

Tradycja zwykła Mikołaja Reja nazywać „ojcem literatury polskiej”, Jak Kochanowski zaś z powodzeniem mógłby nosić miano „ojca poezji narodowej”. Przed Kochanowskim polska poezja praktycznie nie istniała, dopiero on, jako wykształcony humanista wzniósł ją na wyżyny. Literacka legenda mówi, iż to właśnie Mikołaj Rej pierwszy poznał się na wielkości Kochanowskiego i przekazał mu miejsce na Parnasie literackim. Kochanowski był człowiekiem bardzo dobrze wykształconym, najpierw studiował na Akademii Krakowskiej, potem wyjechał kontynuować naukę za granice, do Królewca i Padwy. Kochanowski bardzo dobrze znał języki starożytne, grekę, łacinę, a co za tym idzie, dogłębnie poznał literaturę rzymską i grecką. Jego pierwsze utwory pisane były po łacinie, ale kiedy przebywał we Włoszech, postanowił zacząć pisać w języku narodowym. Bardzo wiele podróżował, zwiedził Niemcy, Francję, Włoch. Wszędzie tam zdobywał doświadczenia, karmił się sztuką. Po powrocie do kraju w 1559 roku rozpoczął się okres dworki w jego biografii. Kochanowski przebywał na dworach Piotra Myszkowskiego, biskupa krakowskiego i Zygmunta Augusta, odbył też służbę wojskową. Okres dworski nie zapewnił mu jednak całkowitej niezależności finansowej, i poeta zdecydował się prowadzić życie ziemianina. Przeniósł się na stałe do Czarnolasu, do dworku, który otrzymał w spadku po rodzicach, w 1575 roku ożenił się z Dorotą Podlodowską i zaczął wieść żywot „człowieka poczciwego”. Dobrobyt i radość płynąca z wiejskiego życia i kontaktów z naturą sprawiły, iż „okres czarnoleski” jest najbardziej płodnym okresem w życiu Kochanowskiego. W tym okresie twórca napisał: „Fraszki”, „Pieśni”, „Treny”, dramat „Odprawa posłów greckich”. Kochanowski jako gatunek najbardziej cenił pieśni i fraszki. Pisał je nieomal przez całe życie, poruszał w nich ważne problemy społeczne, filozoficzne, religijne, dlatego stanowią one liryczny pamiętnik poety.

Sama nazwa” fraszka” pochodzi od włoskiego słowa „frasca” i oznacza rzecz błahą, malej wagi. Do powszechnego użycia słowo „fraszka” wprowadził właśnie „Jan z Czarnolasu”. Wcześniej utwory niewielkich rozmiarów, żartobliwe, nazywano facecjami albo figlikami ( u Reja).

Fraszka to drobny utwór wierszowany mający żartobliwy charakter, najczęściej oparty jest na zabawnym pomyśle. U Kochanowskiego konstrukcja fraszek jest dwoista: niektóre maja zwięzłą formę, co zbliża je do epigramatu (epigramat - zwięzły utwór poetycki o charakterze aforystycznym, dowcipny, zamknięty wyrazistą i zaskakującą pointą, często o charakterze satyrycznym. Pierwotnie wierszowany napis, zwykle w formie dystychu elegijnego, umieszczany w starożytnej Grecji na pomnikach, grobowcach, lub na dziełach sztuki Za twórcę literackiego epigramatu uważany jest Simonides z Keos), inne są opisowe, większych rozmiarów ( maja nawet do 30 wersów).

Fraszki Kochanowskiego są bardzo różnorodne i bogate treściowo, w całym zbiorze dominuje jednak pogodna atmosfera. Wśród fraszek spotykamy: złote myśli, sentencje, zabawne portrety przyjaciół czy znajomych, np.

„Na Konrata” (był on znanym wśród towarzystwa łakomczuchem), wyznania miłosne, prośby zakochanego panicza - „Do Hanny”, niestety panna ma bardzo twarde i nieskore do miłości serce, zabawne przekomarzania „Na nabożną”, która bardzo często chodzi do spowiedzi, a twierdzi, że nie popełnia grzechów. Poeta bardzo zwięźle przekazuje swoje refleksje i spostrzeżenia, w zaledwie dwóch wersach mieści się aż tyle treści!

Także i fraszki opisowe posiadają bardzo zróżnicowaną tematykę. W „Ku muzom” podmiot liryczny zwraca się do córek Zeusa, aby zesłały nań natchnienie i ofiarowały mu sławę za życia i po śmierci. „ Do gór i lasów” jest fraszką autobiograficzną w której poeta opowiada o swoich zagranicznych wojażach, szukaniu swojego miejsca w życiu, zastanawianiu się na tym, co chce w życiu robić. Utwór kończy się konkluzja, iż nie należy martwić się o przyszłość, tylko żyć dniem dzisiejszym i z niego korzystać ( carpe diem- korzystaj z dnia).

W wielu fraszkach poruszana jest problematyka filozoficzna i moralna, sens ludzkiego istnienia, cierpienia, jak np. we fraszkach „ O żywocie ludzkim”, „Do fraszek”. Kochanowski dochodzi do wniosku, iż życie ludzkie jest nic nie znacząca igraszką w rękach bogów, fraszką, zupełnie zależną od ustalonego biegu zdarzeń, od losy. Tak naprawdę nasze wysiłki i pragnienia, by cokolwiek zmienić spełzają na niczym, bo nasz los został już określony wcześniej, przez Fortunę (boginie ludzkich losów i szczęścia). Można pokusić się o stwierdzenie, iż główną bohaterką pieśni jest Fortuna, która „kołem się toczy”.

Kochanowski szczególnie upodobał sobie swój czarnoleski dworek, był bardzo rozkochany w wiejskich życiu, nic dziwnego, że i we fraszkach chwali swój dom (np. „Na dom w Czarnolesie”- poeta nie zamieniłby się z bogaczem na marmurowe pałace), wiejską przyrodę („Na lipę”- lipa to ukochane drzewo Kochanowskiego, choć nie rodzi owoców, ale daje przyjemny i chłodny cień). Natomiast fraszka „O doktorze Hiszpanie” stanowi świetny obrazek rodzajowy z życia dworu. Bohaterem fraszki jest przyjaciel Jana Kochanowskiego, hiszpański humanista, Piotr Roizjusz, który był również dworzaninem króla Zygmunta Augusta. Hiszpan chciał zacząć wieść spokojne, wstrzemięźliwe życie i dlatego po cichutku opuścił grono swoich przyjaciół, którzy biesiadowali przy stole, i zasnął u siebie w sypialni. Po obfitej wieczerzy biesiadnicy jednak postanowili przerwać Hiszpanowi spokojny sen i udali się do niego z dzbanem wina. Drzwi były zamknięte, jednak przyjaciele je wyważyli i siłą zmusili kompana do spełnienia toastu „któż nie spełni takiego toastu!?” Kiedy już przyjaciele wyszli bohater fraszki, mimo, iż pijany, bardzo trzeźwo skomentował: „Szedłem spać trzeźwo, a wstanę pijany”.

Dla swego przyjaciela i zarazem mecenasa Kochanowski napisał fraszkę „Do Mikołaja Firleja”, w której charakteryzuje siebie, jako poetę „ autor tych utworów jest stateczny, a że niektórych fraszek nie godzi się czytać przed panną, to już wina rymu, to on bywa zbyt swawolny”. Kochanowski bardzo lubił zabawy ze swoimi fraszkami. Przykładem takiej żartobliwej fraszki mogą być „Raki”, której tytuł pochodzi od tego, że można ją przeczytać wspak, posiada wówczas przeciwstawny sens: Więc pierwej czytamy:

"Folgujmy paniom nie sobie, ma rada;

Miłujmy wiernie nie jest w nich przysada.* [przysada - cecha ujemna]

[...]

Bezpiecznie wierzcie nierad ja omylę."

a później na odwrót:

„Rada ma, sobie nie paniom folgujmy;

Przysada w nich jest nie wiernie miłujmy.

[...]

Omylę ja rad nie wierzcie bezpiecznie."

W jednej z fraszek Kochanowski wyznaje bez skrępowania:

"Ja inaczej nie piszę, jeno jako żyję:

Pijane moje rymy, bo i sam rad piję..."

Fraszki, które powstawały na dworach króla Zygmunta Augusta czy biskupa Filipa Padniewskiego stanowią doskonale odzwierciedlenie hucznego i gwarnego życia dworskiego. Natomiast fraszki pisane w „okresie czarnoleskim” są poważne, czasami nawet podniosłe, jest w nich pochwala umiaru i spokoju wiejskiego życia.

Fraszki odzwierciedlały życie i stany duszy poety, stanowiły niejako literacki pamiętnik, w którym „Jan z Czarnolasu” zapisywał ważne i znamienne dla niego wydarzenia, ale także stanowią barwny fresk przedstawiający ówczesne życie w różnych jego przejawach.

Forma fraszek jest wyszukana, co dowodzi wielkiego talentu i umiejętności poety we władaniu językiem polskim. Nawet współczesnych czytelników zachwyca we fraszkach ich zwartość, staranna kompozycja i różnorodność tematów.

13. Filozofia życiowa zaprezentowana w "Pieśniach" J. Kochanowskiego.

„Pieśni” są arcydziełem poezji polskiej. Podobnie, jak „Fraszki”, powstawały przez prawie całe życie poety i zawierają program poetycki i filozoficzny Jana Kochanowskiego. Tylko kilka „Pieśni” poeta ogłosił drukiem, „Pieśni ( ...) ksiąg dwoje” (50 pieśni oraz oddzielony cykl „Pieśń świętojańska o Sobótce”). Kochanowski wzorował się na starożytnym poecie rzymskim, Horacym, niektóre z pieśni Kochanowskiego są przeróbkami lub parafrazami ód Horacego. W Polsce przed Kochanowskim pieśń jako gatunek nie była popularna, poeta nie miał poprzedników, natomiast znalazło się wielu naśladowców „Jana z Czarnolasu”.

Kochanowski był przede wszystkim humanistą, który śmiało mógł konkurować z największymi mistrzami starożytności. W przeciwieństwie do Reja był wykształcony, stąd w jego utworach wiele odwołań do sztuki antycznej, i religii, filozofii. Dla Kochanowskiego jako poety nie ma przemilczanych spraw, każda jest ważna, gdyż wiąże się z człowiekiem. Dlatego pieśni są tak różnorodne tematycznie, stanowią próbę odpowiedzi na trudne pytanie, jak żyć cnotliwie i zgodnie ze swoim sumieniem, jak rozumieć Boga, jak go kochać, jaki sens ma życie ludzkie, jakie są powinności człowieka wobec swojej ojczyzny? W „Pieśniach” odnajdujemy pochwałę wesołości, zabawy, radosnego spędzania czasu w gronie przyjaciół. Poeta twierdzi, iż „Miło szaleć, kiedy czas po temu” i zachęca, by cieszyć się z dnia dzisiejszego, korzystać z niego jak najwięcej: „Dziś bądź wesół, dziś użyj biesiady, - O przyszłym dniu niechaj próżnej rady...”. Natomiast zainteresowanie poety filozofią stoicką bardzo widoczne jest w „Pieśni IX”

"Nic wiecznego na świecie:

Radość się z troską plecie, [...]

Lecz na szczęście wszelakie

Serce ma być jednakie."

Jan Kochanowski był świadomy tego, że posiada wielki talent poetycki, kiedy wyznawał: „Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony polecę precz, poeta ze dwojej złożony natury” i gdy z dumą stwierdzał: "O mnie Moskwa i będą wiedzieć Tatarowie, i różnego mieszkańcy świata Anglikowie; mnie Niemiec i waleczny Hiszpan mnie poznają...".

W pieśniach bardzo często spotykamy pochwałę miłości, gdyż dla Kochanowskiego życie bez miłości byłoby niewiele warte. Niektórzy twierdzą, iż dopiero „Jan z Czarnolasu” stworzył podwaliny dla poetyckiego języka miłosnego, oczywiście wzorował się na liryce włoskiej ( sonety Petrarki) i rzymskiej. Uczucie miłości w „Pieśniach” jest bardzo złożone, raz radosne, a raz smutne. Czasami poeta wzrusza się pięknością ukochanej, raduje się, ze jego uczucia są odwzajemnione, albo smuci się i trapi rozstaniem. Bardzo kochliwy był Kochanowski, choć o bohaterkach jego liryków miłosnych niewiele wiemy. Jedną z nich była Hanna (możliwe, że jest to zmienione imię żony poety- Doroty Podlodowskiej).

Pieśni propagują filozofie stoicką, czyli korzystanie z życia, ale umiarkowane i zgodnie z cnotami, postawa ta zakłada dystans do wypadków życiowych ( nie należy popadać w rozpacz w chwilach zwątpienia, ani okazywać radości w chwilach euforii).

„Pieśń o cnocie” przynosi ważną prawdę: służba dla ojczyzny jest kluczem do bram nieba. Człowiek dzielny, który podjął się walki w obronie ojczyzny, otrzyma od Boga nagród, wynagrodzi mu on cierpienia. Podmiot liryczny zauważa również iż zazdrość ludzka stanowi o małości człowieka- przecież każdy może dbać o swoją cnotę i starać się być dobrym człowiekiem, cnota jest niczym korona. Także i „Pieśń o poczciwej sławie” nakazuje by podjąć służbę dla ojczyzny. Oczywiście, każdy człowiek posiada inny talent, podmiot liryczny zaleca więc, by zgodnie z nimi wspomagał swój kraj. Kto posiada dar wymowy powinien : „szczepić między ludźmi dobre obyczaje”, natomiast ten, kto ma siłę i jest odważny winien poświęcić się rzemiosłu rycerskiemu. Kochanowski namawia: „Służmy poczciwej sławie, a jako kto może, niech ku pożytku dobra spólnego pomoże”. Filozofia Kochanowskiego jest też głęboko patriotyczna, co najpełniej uwidacznia się w „Pieśni o spustoszeniu Podola”. Utwór jest nawiązaniem do wydarzenia historycznego, napadu Tatarów na Podole, które było wówczas jedną z dzielnic Polski. Kochanowski w bardzo przejmujący sposób przedstawia pohańbienie polskich kobiet, które zostały zabrane do niewoli tatarskiej: „Córy szlacheckie (żal się mocny Boże!) psom bisurmańskim brzydkie ścielą łoże”. A kto napada na ziemie polskie ograbia z bogactwa, hańbi kobiety i zmusza do niewolniczej pracy dzieci? Pogański naród koczowniczy, naród, który nie potrafi nawet zbudować miasta czy osady. A co robią Polacy- dumni, cywilizowani, bogobojni i zasobni? Poeta z zażenowaniem wyznaje, iż ucztują przy obficie zastawionych stołach, bawią się i cieszą się, że Podole jest tak daleko. Zadziorni Tatarzy zaczynają coraz bardziej bezkarnie sobie poczynać, nie wiadomo, czy nie ruszą do ataku na Polskę! Kochanowskiemu jako szlachcicowi było wstyd za zachowanie szlachty, pragnął wzbudzić w niej uczucia dumy z polskości i obowiązku wobec ojczyzny. Wołał więc: Skujmy talerze na talery*[przetopmy talerze (srebrne) na talary, którymi opłacimy wojska najemne], skujmy, a żołnierzowi pieniądze gotujmy!” Kochanowski przypomina, że jeśli polscy szlachcice tego nie zrobią, to zwycięzcy będą spożywać posiłki z tych naczyń. Smutną w swej wymowie pieśń kończą znamienne słowa: „Polak mądry po szkodzie”, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości, gdyż Polacy przecież ponieśli już szkodę: Podole zostało obrabowane z pieniędzy, a ludzie wywiezieni albo zabici. Mimo tego nadal nie podejmują walki z najeźdźcami. „Pieśń o spustoszeniu Podola” powstała w latach bezkrólewia Polski. Naród polski poeta porównał do owiec, które nie mają pasterza, zaś Tatarzy to wilki, które je atakują:

„Tak odbieżałe stado więc drapają

Rozbójce wilcy, gdy po woli mają,

Że ani pasterz nad owcami chodzi,

Ani ostrożnych psów za sobą wodzi”.

Dla poety sensem życia było gospodarowanie na roli i życie zgodne z prawami natury. Kochanowski kochał wieś, jej spokój, ukojenie, jakie niosła przyroda. Nie chciałby wracać już do poprzedniego życia, które upłynęło pod znakiem zagranicznych wojaży i służby w wojsku i na dworach książęcych i królewskich,

To na wsi poeta odnalazł utracona harmonię wewnętrzną, ład moralny, porządek. Wielokrotnie więc wysławiał wieś, przyrodę, obyczaje ludowe. Napisał cykl 12- stu pieśni, którym nadal wspólny tytuł : „Pieśń świętojańska o Sobótce”. Sporo wersetów opisuje obrzędy sobótkowe na wsi, tajemniczość tego zwyczaju. Sam opis to 4 zwrotki, natomiast pozostała część utworu to pieśni dwunastu panien, które opiewają swoja wieś w swoim języku. Co dziwne, to właśnie ludowość, obrzędowość uznał poeta za godne elementy do wprowadzenia w poetycki świat, a przecież dopiero epoka romantyzmu będzie gloryfikowała pierwotność, ludowość, naturę.

Panny, które zabawiają się przy obrzędowym ognisku śpiewają o miłości, tańczą, śmieją się ze złośliwości ludzi i nieszczęśliwego biedaka. Oczywiście, wiele z ich pieśni ma charakter przesiewczy, szyderczy, inne zaś poświecone są opisowi doznań miłosnych, nadziei, tęsknocie, czasami słychać skargę na niewiernych kochanków.

„Pieśń panny XII” kończy obrzędy. Noc już się kończy, słońce wschodzi, ostatnia panna nuci pochwałę na cześć „wsi spokojnej, wsi wesołej”. Taki obraz wsi mógł pokazać tylko zakochany w niej szlachcic. W takiej wsi jest niewiele pracy, zaś ziemia sama wydaje owoce, gdyż:

„Jemu sady obradzają,

Jemu pszczoły miód dawają;

Nań przychodzi z owiec wełna

I zagroda jagniąt pełna.”

Sielskie życie ma ziemianin: zamożność w domu, urodzajne pole, zwierzęta w oborze, sam zaś zajmuje się polowaniem, łowieniem ryb, w zimowe wieczory bawi się z przyjaciółmi, tańczy i śpiewa, ucztuje przy suto zastawionym stole. Otacza go szacunek dzieci i wnuków, które z zaciekawieniem słuchają jego opowieści. W całej literaturze staropolskiej nie znajdziemy tak wdzięcznego utworu o wsi, który tak idealizowałby wieś. „Pieśń świętojańska o Sobótce” jest pod tym względem wyjątkiem.

Trudno mówić o filozofii „Jana z Czarnolasu” nie wspomniawszy przy tym o Bogu. Przecież religijność i miłość do Boga przebija się zarówno przez „Pieśni” jak i „Treny”. U Kochanowskiego człowiek nie może bez Boga istnieć. To Bóg decyduje o tym, co go spotka, jednak zdaniem poety, Bóg nie mógłby być niesprawiedliwy. Wola Najwyższego jest zawsze dobra, i trzeba się jej poddać z pokorą, choć czasem o nią bardzo trudno. Oczywiście, czasami Bóg nie uchroni „ biednej głowy” człowieka od „złych przygód”, czasem źli ludzie mają na ziemi lepiej niż dobrzy, ale trzeba wierzyć, że Bóg jest sprawiedliwy, „za dobre wynagradza, a za złe karze” i nie myśli się nigdy. Kochanowski dziękuje Bogu za jego dobroć i hojność, wszak Najwyższy sypie dobrodziejstwami i jest niezwykle hojny dla swych dzieci. Poeta podziwia również doskonałość natury, która jest najwspanialszym (prócz człowieka) dziełem Boga. Pieśń- hymn „Czego chcesz od nas Panie za twe hojne dary” stanowi najpełniejsze uwielbienie Boga w przyrodzie. Nikt wcześniej nie wysławiał w ten sposób wielkości Boga. Podmiot liryczny pieśni zastanawia się, jak człowiek może podziękować Panu za ten ogrom łask, który otrzymał, za jego łaskę i dobroć? Otóż może jedynie chwalić Boga „wdzięcznym sercem” - takiej właśnie odpowiedzi udziela czytelnikowi poeta.

14. "Treny Kochanowskiego jako utwór renesansowy.

Sielskie, radosne życie „Jana z Czarnolasu” zostało nieoczekiwanie zburzone przez śmierć najmłodszej córeczki poety, dwuipółletniej Orszulki. Mimo, iż dziewczynka miała tak niewiele lat, była nad wiek mądra i utalentowana. Wspomina o tym zrozpaczony ojciec w „Trenach”. Dziś pewnie powątpiewalibyśmy w jego prawdomówność, oskarżylibyśmy o to, że zbytnio chwali się swoją córeczką, jednak przyjaciele poety, którzy bywali w domu w Czarnolesie, potwierdzają, iż Orszulka była niezwykle mądrą i wrażliwa dziewczynką, często dla nich śpiewała i deklamowała wiersze. Być może odziedziczyła talent i wrażliwość poetycką po ojcu? Kochanowski żywił nadzieję, iż córeczka zostanie wielką poetką polską, będzie sławna niczym starożytna Safona. Orszulka jednak nie doczekała wieku dojrzałego, gdyż zmarła. Jej odejście było dla ojca wielkim ciosem, nie wiedział, co się z nim dzieje, tak cierpiał. Postanowił uczcić jej pamięć, tak jak to robili starożytni, i napisać dla niej utwór pożegnalny. Początkowo pisał dla siebie, by oddalić od siebie żal, płakał, bo musiał”.

Poeta, ale przede wszystkim ojciec pragnął dać wyraz temu, co przeżył, w poezji. Jego ból ciągle się zmieniał, i kiedy trochę zelżał, poeta nie śpiewał już tylko dla siebie, ale również Muzom. Zapragnął ogłosić drukiem swe utwory, gdyż liczył, że ich publikacja pozwoli Orszulce stać się sławną po śmierci.

Tren jako gatunek nie został wprowadzony do literatury przez Kochanowskiego, znali go już starożytni poeci, którzy opisywali żal po śmierci drogich sobie osób ( utwory te nazywano epicediami). Również i włoski poeta, Francesco Petrarka opisywał ból i żal po śmierci Laury, a także opiewał przymioty swej ukochanej (Petrarca poświęcił Laurze również cykl utworów). Kochanowski podobnie jak Petrarca stworzył cykl 19 utworów, które stanowią całość pod względem artystycznym, uczuciowo- ideowym, choć każdy tren jest osobną finezyjną całostką. Treny są wspaniałym poematem bólu i żalu rodzicielskiego, który zmienia się i ewoluuje, najpierw wzrasta, by osiągnąć punkt kulminacyjny ( tren IX, X, XI), później smutek powoli zaczyna opadać, kolejność trenów nie może więc być przypadkowa. Pierwsze utwory są wyrazem smutku rodzica po stracie dziecka, bezsilności wobec śmierci, która je zabrała. Ciągle pojawiają się pytania, dlaczego, przecież Orszulka była taka młoda, niewinna, nikomu nie wadziła? Zrozpaczony ojciec wspomina radosne zabawy z córeczką, śpiewy, „ucieszny śmiech”, „nowe piosnki”, które wymyślała córka, nawet ubranka przypominają o jej ciągłej obecności w czarnoleskim domu.

Poeta wyznaje: „pełno nas, a jakoby nikogo nie było: jedną maluczką duszą tak wiele ubyło”.

Smutek wciąż narasta, Treny od IX do XI są kulminacją cierpienia i bólu, to opis zniszczenia, jakie uczyniła śmierć kochanej istotki w myślach poety. On, który zawsze starał się wcielać w życie filozofię stoicką, wierzył, ze wszystko ma swoje wytłumaczenie i nic nie dzieje się bez przyczyny, nagle strącił zmysły, podobnie jak „jeden z wiela”. Dlaczego więc tyle lat był wierny filozofii, która w najgorszych chwilach go zawodzi? Poeta traci nawet wiarę w religię chrześcijańską ( Tren X), jak bowiem inaczej rozumieć jego rozpaczliwe pytanie: „Gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest, lituj mej żałości ... pociesz mię, jako możesz, a staw się przede mną lubo snem, lubo cieniem, lub marą nikczemną”. Czyżby pełen bólu ojciec zwątpił nawet w nieśmiertelność duszy? Poszukuje Orszulki w krainie umarłych, w niebie chrześcijańskim, w raju mitologicznym, a nawet w słowiku, który śpiewa tak pięknie, jak kiedyś Orszulka śpiewała. Może odnajdzie gdzieś jej cząstkę, która wypełni pustkę? Kolejne treny mają już nieco inny charakter i klimat. Poeta odchodzi od rozpaczy i stara się usprawiedliwić przed sobą, czemu zwątpił w istnienie Boga. Rodzi się w strapionym ojcu nadzieja, że córeczka w innym świecie, u boku Pana jest szczęśliwa i spokojna. Tren XIX nosi tytuł „Sen”. Poeta powraca pamięcią do swego snu, w którym nawiedziła go zmarła dawno matka. Na ręku trzymała wnuczkę i prosiła syna, by pozwolił jej odejść w pokoju i nie rozpaczał nad jej śmiercią. Bóg celowo zabrał Urszulkę do siebie, by oszczędzić jej cierpienia na ziemi. Dlatego pogodzenie się w wolą Boga jest obowiązkiem ojca, gdyż Orszulka teraz jest szczęśliwa. Do cyklu „Trenów” zostało dodane pięciowersowe epitafium, które Kochanowski poświecił również zmarłej córce, Hannie. „Treny” to utwór wyrosły z tradycji humanistycznej. Mają wspólnego bohatera, pogrążonego w cierpieniu ojca. Opis bólu poety jest bezpośredni i szczery. „Treny” wciąż inspirują twórców kolejnych epok, np. Bolesław Leśmian po ich lekturze napisał wzruszający wiersz „Urszula Kochanowska”. Julian Przyboś powiedział o „Trenach”: Julian Przyboś powiedział o „Trenach”: „zdaje się, że zamiast słów polały się łzy, a rozpacz układała miarę wiersza”.

„Treny” są dziełem wybitnym w skali literatury, nie tylko polskiej, ale też światowej. Wyrosły z inspiracji literaturą starożytną, ale zawierają również elementy nowatorskie ( dawniej utwory żałobne były pisane na zamówienie rodziny zmarłego, pisano je według ustalonego schematu: najpierw przedstawiano osobę zmarłą, potem wyliczano jej zasługi, zalety, natomiast ostatnia część była opisem bólu i żalu po jej śmierci.). Oczywiście, „Treny” Kochanowskiego zawierają wszystkie te elementy, ale zupełnie inaczej wyrażone. Przede wszystkim utwory Kochanowskiego nie są utworami okolicznościowymi, są arcydziełem poezji pełnym autentycznych uczuć. Jak już wspominaliśmy, pomysł ułożenia utworów w cykl nie był nowy, Kochanowski zainspirował się Petrarcą, jednak pierwszy raz w historii literatury poświecono treny nie znanej, wybitnej osobie, tylko dziecku! Jan Kochanowski był człowiekiem renesansu, jednak odrzucił filozofię stoicką, gdyż nie dawała mu ukojenia w bólu, nie pomagała zrozumieć, dlaczego niewinne dziecko musiało umrzeć. Kochanowski w „Trenach” stawia wiele pytań, na które nie znajduje jednoznacznych odpowiedzi. Poeta nie wie, co się dzieje po śmierci z jego najbliższymi, nie jest pewien, czy stali się nieśmiertelni, czy po prostu odeszli w nicość. Kochanowski dochodzi do ostatecznego wniosku, iż Bóg, los, fortuna i historia bawią się człowiekiem, nie patrząc na jego uczucia i marzenia, a mądrość, którą tak wielbił, jest wartością pozorną, bowiem nie chroni przed nieszczęściem i nie ocala przed śmiercią.

15. "Odprawa posłów greckich" Jana Kochanowskiego utworem okolicznościowym czy pierwszym dramatem narodowym wyrosłym z analizy ówczesnych stosunków w Polsce?

„Odprawa posłów greckich” to jedyny dramat Jana Kochanowskiego, i zarazem pierwszy dramat narodowy, który został wydany w 1578 roku. Poeta wcześniej tłumaczył trzecią księgę „Iliady” i stamtąd zaczerpnął temat do swej tragedii, jednak przedstawił go zupełnie współcześnie. Kiedy Kochanowski pracował nad utworem, jego bliski przyjaciel, Jan Zamoyski ogłosił zaręczyny z Krystyna Radziwiłłówną. Zamoyski pragnął, by uroczystości weselne zostały jakoś uświetnione, ponieważ swoje przybycie zapowiedzieli: król Stefan Batory, ważni senatorowie i posłowie, więc zwrócił się do Kochanowskiego z prośba o napisanie sztuki. Kochanowski chętnie się zgodził, zwłaszcza, że poprzez sztukę mógł zwrócić uwagę na problemy aktualnie trapiące Rzeczpospolitą. Praca nad dramatem zaczęła nabierać tempa, poeta dodał na początek pieśń chóru, dostosował zakończenie do potrzeb i sztuka była gotowa.

Prapremiera sztuki miała miejsce podczas uroczystości weselnych Jana Zamoyskiego z Krystyną Radziwiłłówną w pałacyku królewskim w Jazdowie pod Warszawą. Aktorzy zostali dobrani spośród gości weselnych, widownią była dworska elita, król i królowa. Kochanowski miał świadomość tego, iż Polska znajduje się w ważnym dla siebie momencie historycznym, jest osłabiona, a w narodzie brak ducha walki, dlatego poeta zakończył „Odprawę” wezwaniem do podjęcia działań wojennych przeciwko Rosji. Kiedy Antenor nawoływał do walki, jego słowa miały przynieść skutek. I przyniosły. Wkrótce po prapremierze sztuki sejm uchwalił ustawę o podatku na wojnę zaczepną z Moskwą.

Temat sztuki oscyluje wokół jednego z wątków wojny trojańskiej. Kiedy królewicz Parys (Aleksander) porwał piękną Helenę, żonę Menelaosa, wiedział, iż podeptał święte prawo gościnności, a ponadto naraził swój kraj na niebezpieczeństwo (Grecy będą chcieli odzyskać Helenę i zaatakują Trojan). Oczywiście, Aleksander mógł jeszcze naprawić swój błąd i zwrócić Helenę, jednak jego duma i egoizm nie pozwoliły mu na to. Parys nie troszczył się o losy ojczyzny, dbał tylko o swój interes. Jakby tego było mało, chce wojny i namawia członków rady (których przekupił), by głosowali za podjęciem działań wojennych. Parys zapłacił im, by głosowali za pozostawieniem Heleny w Troi, choć Stentor ostrzega przed fatalnymi skutkami tej decyzji.

Na nic zdał się rozum i miłość do ojczyzny nielicznych rozumnych Trojan, zwyciężyło przekupstwo i pieniądze Parysa i jego popleczników. Greccy posłowie zostali odprawieni, wojna więc jest nieunikniona. Troja poniesie klęskę i zostanie zburzona.

Oto myśl przewodnia tragedii, państwo, w którym najważniejsze są prywatne interesy, a nie dobro narodowe, zawsze zginie. Podobieństwa Polski do Troi nasuwają się same, Kochanowski bał się o losy ojczyzny, i w usta Ullisesa włożył swe obawy: „O nierządne królestwo i zginienia bliskie!"). Także i wieszczka Kasandra przewidziała tragiczną zagładę Troi. Tekst dramatu przesycony jest „sprawą polską”, więc kiedy poseł opowiada o hałaśliwym posiedzeniu rady trojańskiej, mamy obraz polskiego sejmu, stronnicy Priama to wypisz, wymaluj polscy warchołowie, natomiast stary Priam, który chce zająć się wszystkim „od jutra” to nikt inny jak Zygmunt August. Mimo, iż „Odprawa” wskrzesza temat starożytny, porusza problemy narodowe i jest dramatem patriotycznym, właśnie dzięki aluzjom do Polski.

„Odprawa posłów greckich” jest wierna antycznej zasadzie 3 jedności, czasu, miejsca i akcji. Rozpoczyna się prologiem, czyli wstępem, potem następuje wprowadzająca pieśń chóru, dalej epejsodion I, druga pieśń chóru, epejsodion II, trzecia pieśń chóru I exodos (rozwiązanie akcji). Tragedia pisana jest wierszem białym, rytmicznym ( inspiracja literaturą antyczną i modą włoska). Przez cały czas trwania akcji na scenie obecny jest chór panien trojańskich. Kochanowski stosuje się również do zasady przedstawiania na scenie maksimum trzech aktorów, więc o przebiegu rady i o decyzjach, jakie na niej zapadły dowiadujemy się z opowiadania posła.

„Odprawa posłów greckich” jest dramatem politycznym, zaś głównym zamiarem autora było ostrzeżenie przed całkowitym zepsuciem Rzeczpospolitej, autor przypomina, iż rządzenie krajem to przede wszystkim obowiązek, i odpowiedzialność za losy państwa, zwraca też uwagę, że upadek państwa rozpoczyna się od konfliktów wśród ludzi, którzy nim władają.

16. Na podstawie "Żeńców" Szymona Szymonowica scharakteryzuj sielankę jako gatunek literacki.

Szymon Szymonowic, kultywował tradycje renesansowego klasycyzmu, był autorem kunsztownie zbudowanych i naturalistycznych sielanek. Nie był szlachcicem, pochodził z rodziny mieszczańskiej, ale otrzymał szlachectwo od króla za zasługi dla literatury. Szymonowic podobnie jak Kochanowski był urodzonym poetą, już od małego talent w nim kiełkował. Podjął studia na Akademii Krakowskiej, wiele podróżował, odwiedził m.in. Francję, Belgię Niemcy. Zdobywał tam doświadczenie prawnicze i medyczne, ale przede wszystkim zajmował się badaniem literatury starożytnej, greckiej i rzymskiej. Pisał wiersze po łacinie, i kiedy wrócił do kraju właśnie dzięki nim zyskał uznanie i szacunek bogatego kanclerza, Jana Zamoyskiego, który stal się jego mecenasem. Dzięki jego wstawiennictwu Szymonowic otrzymał szlachectwo i dożywotni tytuł „poety królewskiego”. Zamoyski zatrudnił poetę, jako nauczyciela i opiekuna swojego syna, ponieważ wielkie wrażenie zrobiły na nim gruntowne wykształcenie i talent Szymonowica. Szymonowic zdobył sławę dzięki swym wierszom łacińskim, ale także sielankom pisanym po polsku.

Sielanka jest gatunkiem, który narodził się w starożytności, ale jej rozkwit obserwujemy dopiero w renesansie. Starożytni twórcy dzielili sielanki na realistyczne i konwencjonalne. Za twórcę sielanki uważa się greckiego poetę, Teokryta, którego sielanki były niewielkimi obrazkami realistycznymi, które odtwarzały życie prostych ludzi, rolników, pasterzy czy rybaków, takie, jakim było ono rzeczywiście. Z kolei sielanki Wergiliusza, rzymskiego poety, są bardziej konwencjonalne (alegoryczne). Ich bohaterami również są ludzie prości, jednakże posługują się słownictwem ludzi wykształconych, o swoich uczuciach, lękach czy miłościach mówią językiem charakterystycznym dla warstwy wykształconej. Szymonowic znał doskonale i sielanki Teokryta i Wergiliusza, swoje sielanki starał się wzorować na ich twórczości, jednak nie kopiował bezmyślnie pomysłów. Szymonowic pisał i sielanki realistyczne i alegoryczne. W sielankach alegorycznych, konwencjonalnych bohaterami są pasterze, którzy przy pasieniu owiec, kóz, krów, rozmawiali o swoich przemyśleniach, tym, co im się przytrafiło, o miłości do pasterek, a czasami dla zabawy śpiewają piosenki. Sielanki te były próbą ucieczki przed gwałtowną rzeczywistością. Poeta wysławiał w nich piękno przyrody i szczęśliwe życie zgodne z naturą, subtelnie malował przeróżne uczucia od miłości po nienawiść. Język sielanek Szymonowica jest wypieszczony, a zarazem pełen prostoty i jasności. Bardzo często przez usta swoich bohaterów wypowiada się sam Szymonowic (tak jest w sielankach konwencjonalnych, natomiast w realistycznych Szymonowic jak najpełniej chce oddać odczucia i przeżycia pasterzy i pasterek). I taką sielanką są „Żeńcy”. Utwór przedstawia bardzo realistyczny obrazek z życia robotników pańszczyźnianych. Pośród żaru słonecznego dwie pasterki ucinają zboże ( żną zboże, stąd tytuł utwory, „Żeńcy”, od żęcia zboża). Rozmawiają miedzy sobą radosna Pietrucha i zalękniona Oluchna. ,Martwią się, że będzie im coraz trudniej pracować na roli, bo starosta (ekonom) to człowiek bez skrupułów, który wykorzystuje pracowników, jego gospodynię natomiast nazywają „jędzą”. Sprytna Pietrucha śpiewa pieśń o słońcu, z której dowiadujemy się, iż główną winą starosty jest burzenie porządku natury. Pieśń ta miała w jej zamierzeni złagodzić ekonoma. Jednak on nie miał litości i zbił batem biedną Maruszkę, która przyszła do pracy po ciężkiej chorobie. Jest jej trudno nadążyć za innymi robotnicami, i dlatego praca się opóźnia, co denerwuje starostę (Podobno był on postacią wziętą z życia)

„Żeńcy” są głosem poety w obronie uciskanego ludu, stanowią nie tylko arcydzieło poezji, ale też protest mądrego człowieka przeciwko wykorzystywaniu chłopów pańszczyźnianych przez szlachtę. Bardzo prawdziwe są również portrety psychologiczne bohaterów sielanki. Pietrucha to kobieta sprytna, ale radosna, czasami przebiegła i wykorzystująca swoje wdzięki. Udaje przed starostą, że go lubi, schlebia mu, a gdy tylko ten oddali się na pewną odległość, kpi z niego i wyszydza. Oluchna natomiast stanowi jej przeciwieństwo, jest pokorna, boi się starosty, i jego zemsty. Wie, ze nie warto z nim zaczynać. Sielanka „Żeńcy” stanowi świadectwo stosunków społecznych w dobie przełomu w polskiej wsi.

17. Andrzeja Frycza Modrzewskiego propozycje "poprawy Rzeczypospolitej".

W XVI wieku w Polsce rozwinął się bardzo ruch religijny, który bezpowrotnie zburzył jedność renesansowego świata i spowodował rozwój intelektualny wielu wybitnych ludzi. Również o sprawach religii dyskutowali wszyscy, każdy mógł wybierać, w co chce wierzyć, czy w moralność chrześcijańską, czy kościół. Również i pisarz, Andrzej Frycz Modrzewski zastanawiał się nad tymi problemami. Modrzewski, który urodził się ok. 1503 roku obracał się wśród wielu wybitnych ludzi swojej epoki. Studiował na Akademii Krakowskiej, i uniwersytecie w Wittenberdze, wiele podróżował po świecie, zdobywając nowe doświadczenia i ucząc się języków. Odwiedził Norymbergę, Paryż, Bazyleę. Otrzymał świecenia kapłańskie (niższe) i został sekretarzem króla Zygmunta Augusta, który cenił w nim niepospolite talenty, mocny charakter i wiarę. Pisarz najwięcej zajmował się sprawami społecznymi, i problemami chłopów. Rozpoczął działalność publicystyczną, której pierwszym owocem była napisana po łacinie, niewielka broszurka „...Łaski, czyli o karze za mężobójstwo”. W tytule broszury Modrzewski zamieścił nazwisko szanowanego autorytetu moralnego, Hieronima Jarosława Łaskiego (zmarł rok wcześniej). Pisarz w jego usta włożył słowa o przestrzeganiu moralności chrześcijańskiej, byciu dobrym obywatelem i moralnym człowiekiem. Modrzewski pisze o karach, jakie obowiązywały za popełnienie mężobójstwa, czyli zabicia męża. I tak, jeśli zabitym mężczyzną był szlachcic, a pozbawił go życia nieszlachcic ( mieszczanin, chłop), to zabójca skazywany był na rok wiezienia i zapłacenie olbrzymiej kary pieniężnej- 120 grzywien. Natomiast jeśli zabił szlachcic, a ofiarą był mieszczanin, zabójca nie był skazywany na wiezienie, i płacił 10 grzywien. Modrzewskiego oburzało, ze życie chłopa czy mieszczanina było warte tylko 10 grzywien, natomiast, jeśli chłop zabił, szedł do wiezienia zazwyczaj na całe życie, bo tak wielkiej kary pieniężnej nie mógł spłacić, choćby pracował bez przerwy. Pisarz żądał, ażeby kara za zabójstwo była taka sama, niezależnie od pochodzenia społecznego zabójcy i zabitego. Dlaczego bowiem bogaci praktycznie nie ponosili konsekwencji swojego czynu, kara uderzała tylko w ubogich. Prawo to krytykował Frycz- Modrzewski w kolejnej broszurze, która została podpisana już jego imieniem. Niestety, były to „głosy na puszczy”, które bardzo oburzyły szlachciców, którzy sprzeciwili się pisarzowi, nie uważali bowiem, że mieszczanie czy chłopi są im równi. Modrzewski pragnął zmian w Rzeczpospolitej, nie tylko na polu społecznym, ale także politycznym, dlatego stworzył obszerne dzieło pisane po łacinie (tak, by obcokrajowcy również mogli z niego korzystać), w którym zawarł wszechstronny program reform i zmian swojego kraju. Nosiło ono tytuł : „O naprawie Rzeczypospolitej”.

Składało się z 5 ksiąg, które nosiły tytuły: "O obyczajach", "O prawach", "O wojnie", "O Kościele”, „O szkołach". Frycz powołuje się na pisma wybitnego filozofa średniowiecznego, św. Tomasza z Akwinu, choć sądzi się, że ważny wpływ na jego myślenie mieli współcześni humaniści - reformatorzy chrześcijaństwa - Filip Melanchton i Jan Kalwin. Spośród myślicieli współczesnych wywarli wpływ na Frycza również Erazm z Rotterdamu i Hiszpan Jan Ludwik Vives. Frycz był jednak przede wszystkim oryginalnym myślicielem, który starał się w swoich dziełach przedstawić taką wizję państwa, a także nierozerwalnie z nim wówczas związanego Kościoła, która by dawała szansę na harmonijny rozwój społeczeństw. Dzieło to bowiem pełne jest miłości do Jezusa Chrystusa, własnej ojczyzny i ludzi.

Autor twierdzi, że Chrystus nakazał kochać bliźniego swego jak siebie samego i to prawo winno odnosić się nie tylko do pojedynczych ludzi, ale także do całego społeczeństwa, narodu. Jeśliby ludzie przestrzegali nauki Chrystusa, prawa wcale nie musiałyby być ustanawiane. Modrzewski dowodzi, iż miarą moralności społeczeństwa jest dobre wychowanie młodego pokolenia, dlatego już od małego należy wpajać dziecku pewne zasady, których powinien przestrzegać. Wychowanie powinno być uzupełniane wykształceniem dobrego charakteru u dziecka. Przestrzeganie moralności chrześcijańskiej i zasad dobrego wychowania powinno uczynić z dziecka wartościowego człowieka, dobrego obywatela, który byłby rozumny i szlachetny.

Księga „O prawach” po raz kolejny porusza kwestię nierównego traktowania obywateli wobec prawa. „Są tedy obyczaje niby źródłem i początkiem, z którego mają powstawać i wypływać prawa”. Oczywiście, Modrzewski nie posuwa się tak daleko, by żądać równouprawnienia, jest świadomy tego, że ubogi chłop, czy choćby mieszczanin, nigdy nie zostanie senatorem czy posłem (chyba, że otrzymał nobilitację za swoje zasługi i dobre obyczaje). Modrzewskiego oburza niesprawiedliwe traktowanie nieszlachciców, to, że ponoszą bardziej surowe kary za przestępstwa, kradzież, zabójstwo, etc. Przecież nie można wymagać od chłopa czy mieszczanina ( niewykształconego, nieobytego w świecie, nie znającego zasad dobrego wychowania), by potępiał zbrodnie bardziej niż szlachcic, którego przecież wychowywano w dobrobycie i kształcono! Czemu więc szlachcic ma otrzymać lżejszą karę? Dla Modrzewskiego to prawo było niesprawiedliwe i niezrozumiałe. Trzecia księga jest w wojnie, Modrzewski potępiał wojny, jako zło konieczne, które sieje zniszczenie.

Był pacyfistą. Podzielił wojny na obronne (te są sprawiedliwe) i zaborcze (niesprawiedliwe). Modrzewski dopuszczał wojny w obronie swojego kraju, choć one również siały zniszczenie. W każdym kraju powinna stacjonować armia, która w razie ataku obcego mocarstwa odparłaby atak (armia byłaby utrzymywana ze środków państwa). Wcześniej było tak, że sejm ustalał podatki wojenne, ale zbieranie ich było bardzo długie, a wróg często wykorzystywał brak obrony kraju. Modrzewski pragnął również oddzielić władzę duchowną i świecką, ponieważ ani kościół nie powinien być skrępowany nakazami od króla, ani króla nie powinien krępować kościół. Oczywiście, kościół i instytucje kościelne potępiły dzieło Modrzewskiego, zostało ono umieszczone w „Indeksie Ksiąg Zakazanych”, zaś papież Paweł VI uznał Modrzewskiego za pisarza zakazanego I klasy. Ostatnie dwie księgi „O poprawie” w Polsce się nie ukazały, właśnie dlatego, że duchowieństwo protestowało przeciw temu.

W księdze "O Kościele" Modrzewski żądał zreformowania tego urzędu, zniesienia celibatu księży i przede wszystkim religijnej tolerancji.

Księga „O szkołach” zwraca uwagę na problem troski państwa o szkolnictwo. Dla Frycza- Modrzewskiego zawód nauczyciela jest zaszczytem, i zarazem powołaniem. Nauczyciele powinni być szanowani za swoja pracę i odpowiednio wynagradzani, dlatego koszty utrzymania szkół powinni ponosić bogaci duchowni. „Wiele można by pomóc uczącej się młodzieży z dochodów klasztorów, ponieważ w nich przebywa często niewielu mnichów, a dochody ich są bardzo znaczne”, dowodził pisarz.

Pierwsze oficjalne i pełne wydanie dzieła Modrzewskiego ukazało się w 3 lata po krajowym wydaniu. Wydala je znana oficyna wydawnicza w Bazylei. I choć w Europie Frycza- Modrzewskiego poważano i chwalono za wyrażone poglądy, w Polsce kościół i duchowni bardzo mocno go potępiali, co nasiliło się jeszcze po Soborze Trydenckim (1545-1563).

18. Omów cechy dramatu Szekspirowskiego wykazując różnice w stosunku do dramatu antycznego.

Pierwsze dramaty powstawały w starożytności już w VI w. p.n.e. Ich powstanie łączyło się z kultem greckiego boga wina i winnej latorośli, urodzaju i przyrody, Dionizosa. Powszechnie uważano, iż Dionizos jest pół- człowiekiem, pół- Satyrem, lubi otaczać się pięknymi bachantkami, lubi taniec i śpiew. I właśnie podczas Wielkich i Małych Dionizji w Grecji świętowano uroczystości ku czci tego radosnego boga. Grecja to kraj rolniczy, dlatego szczególną czcią otaczano bóstwa przyrody, urodzaju, darzono je wielkim szacunkiem i składano obfite dary, co miało zapewnić urodzaj.

W czasie Dionizji ludzie przebierali się w skóry kozłów, malowali twarze i śpiewali pieśni. Z tych śpiewów wykluł się termin: (tragos - oznacza kozła, ode - pieśń). Bohaterami pieśni był nie tylko Dionizos, ale też inne bóstwa olimpijskie, później sławni i dzielni rycerze, książęta. Uroczystości miały określoną kolejność, najpierw pieśń siewał chór, potem pojawiał się opowiadacz, który prowadził dialog z przewodnikiem chóru. Stąd już tylko krok do wprowadzenia trzech aktorów. W czasie świat odbywały się konkursy na najlepszy dramat.

Wielkie stulecie teatru ateńskiego przypada na Vw.p.n.e. Działali wówczas poeci, którzy nadali ostateczny kształt antycznej tragedii i komedii, a także dramatowi (Ajschylos, Sofokles, Eurypides). Sofokles napisał ponad 120 dramatów, niestety, do naszych czasów zachowało się jedynie siedem. Najbardziej znaną tragedią Sofoklesa jest „Antygona”. Porównam dramat Sofoklesa (dramat antyczny) z „Makbetem” Szekspira (dramat nowożytny).

Angielski dramaturg, William Szekspir był twórcą nowoczesnego dramatu. Uważał on, iż tylko wielkie namiętności i pasja mogą być motorem ludzkiego działania. Dlatego wiele z jego utworów nazywamy „dramatami namiętności ludzkich”. Przyjrzyjmy się bliżej temu stwierdzeniu. W „Romeo i Julii” tragiczną namiętnością jest niszcząca miłość miedzy kochankami, w tragedii „Otello” nazbyt wybujała zazdrość, natomiast w omawianej przez nas tragedii, w „Makbecie” taka fatalną namiętnością jest żądza władzy.

Tytułowy bohater dramatu jest postacią tragiczną, a jego los został przepowiedziany przez czarownice. Makbet podświadomie czuje, iż będzie musiał zabić szkockiego króla, Dukana, podszepty Lady Makbet trafiają więc na podatny grunt. Dramat Makbeta to działanie zła, które zostało wywołane przez przepowiednie czarownic. Od tej chwili można obserwować przemianę Makbeta- sprawiedliwego w Makbeta- tyrana.

Dramat Makbeta sprowadza się do tego, że ulega przepowiedni czarownic, przepowiednia stanowi dla niego pewnego rodzaju fatum, od którego nie sposób uciec. Zauważmy, iż Makbetowi trudno było dokonać pierwszego morderstwa, za to przy następnych nie ma żadnych wyrzutów sumienia.

Makbet pragnie władzy i wie, ze łatwo może ją zdobyć, kiedy pozbył się hamulców moralnych. Teraz nic już go nie ogranicza. Makbet pragnie władzy królewskiej, wie, iż jest nią naznaczony.

W dramacie antycznym życie człowieka było zależne od woli bogów, od tragicznego Fatum, które musiało się spełnić. Od momentu narodzin aż do śmierci człowiek podążał ścieżkami, jakie wybrali dla niego bogowie, natomiast każda próba walki ze swoim losem skazana była na niepowodzenie. Dobrym przykładem jest tutaj Edyp, który nawet nieświadomie spełniał przepowiednie bogów. Niestety, całkiem nieświadomie stał się ojcobójcą i wstąpił w kazirodczy związek z matką. Miał z nią dzieci, Ismenę i Antygonę. Jego potomstwo zostało przez bogów przeklęte i skazane na cierpienie. Dramat antyczny pokazuje, iż człowiek nie ma wielkiego wpływu na swoje losy, jest marionetką w rękach bogów, natomiast w dramacie szekspirowskim człowiek teoretycznie może wybrać swój los i od niego zależy, jak i co wybierze. Niestety, bohaterów szekspirowskich zaślepiały wielkie namiętności, miłość, żądza władzy, dlatego ich wybory były złe.

Dramat antyczny był zazwyczaj bardzo realistyczny, a historie, które przedstawiał mogły zdarzyć się naprawdę.

Miał za zadanie wywołać wstrząs uczuciowy u odbiorcy, miał prowadzić do katharsis, czyli wewnętrznego oczyszczenia, na które wpływały uczucia litości, gniewu, żalu. Uczucia te wyzwalały się w odbiorcy podczas obcowania z przedstawieniem. W dramatach antycznych nie występowały duchy, zjawy czy inne postacie irracjonalne.

Szekspir natomiast wprowadził analizę psychologiczną swoich bohaterów, również motywacje ich działań poparte były pobudkami psychologicznymi. Wiedzmy, które spotkali Makbet i Banko wracając z bitwy nie wzięły się znikąd, były projekcją pragnień i żądz bohaterów. Wiedzmy przepowiedziały tylko to, o czym w głębi duszy Makbet marzył, a o czym bał się pomyśleć. Po zabójstwie Banka Makbeta nawiedza także duch Banka, który staje się jego wyrzutem sumienia. W dramacie Szekspira nastrój grozy i tajemniczości protegują zjawiska pogodowe, gwałtowna burza, błyskawice, trzeszczący wiatr. Właśnie w takiej scenerii, na wrzosowisku zwycięscy wodzowie spotykają czarownice. To zwiastuje coś złego. Miejsce akcji „Makbeta” zmienia się, klasyczna zasada trzech jedności nie jest zachowana.

Sofokles natomiast zachowuje zasadę jedności: miejsca, czasu i akcji. Dlatego nie widzimy, jak Antygona chowa swego zabitego brata, dowiadujemy się o tym, kiedy strażnik opowiada o tym wydarzeniu Kreonowi. O innych wydarzeniach, które miały wpływ na losy bohaterów dowiadujemy się z pieśni chóru. Akcja „Antygony” koncentruje się na jednym, centralnym problemie, którym jest posłuszeństwo prawom boskim i ludzkim. Akcja rozwija się aż do punktu kulminacyjnego, po czym następuje rozwiązanie akcji (wszystko to dzieje się w przeciągu 24 godzin). Natomiast w „Makbecie” oprócz wątku głównego, czyli dochodzenia przez Makbeta do władzy, mamy i wątki poboczne, dzieje Banka i lady Makbet, wojny i kształtowanie się opozycji wśród elity społecznej. Czas akcji trwa kilka lat z przerwami, o niektórych wydarzeniach także dowiadujemy się z opowiadań bohaterów. Miejsc akcji jest wiele, jednak główna akcja skupia się w pałacu Makbeta.

W dramacie antycznym na ogół nie spotyka się elementów epickich czy lirycznych, nie ma akcentów komicznych, gdyż dramatopisarze dbali o zachowanie zasady czystości gatunku. Natomiast w „Makbecie” mamy wiele monologów, opisów przyrody (partie liryczne i epickie). U Szekspira nie ma też chóru, bez którego dramat antyczny nie mógłby istnieć. Także i liczba aktorów nie ogranicza się ściśle do 3, jak było w dramacie antycznym. Kwestie monologowe następowały po kolei, kiedy jedna z postaci skończyła mówić, schodziła ze sceny i dopiero mogła wejść druga. U Szekspira zostały wprowadzone również sceny zbiorowe, np. batalistyczne, czego nie spotykamy w dramatach starożytnych.

U Szekspira role męskie grają mężczyźni, a żeńskie kobiety, nie ma specjalnych kostiumów czy masek, natomiast w dramatach antycznych niedopuszczalne było wprowadzenie na scenę kobiet, więc ich role grali mężczyźni. Aktorzy nosili maski, w zależności od tego, jaką rolę odgrywali, czy komiczna czy dramatyczną. Maska wskazywała również na wiek i wykonywany zawód. Również kostiumy były dopasowane do roli. Najczęściej szaty były w kolorach jaskrawych, żeby aktorzy mogli być dobrze widoczni. Istotną była symbolika kolorów: ciemne barwy to żałoba, smutek, czasami intrygi, purpura to dostojeństwo, biel niewinność, itp. wszystkie te środki sprawiały, że role aktorów miały nieco wyniosły charakter, stad dzisiejsze określenie „koturnowa sztuka”, oznaczające sztukę wyniosłą, pompatyczną, nieco sztuczną, której przesłanie zwykle jest dość jednoznaczne.

19. Scharakteryzuj pojęcia: odrodzenie, humanizm, reformacja.

Pojęcia „odrodzenie”, „humanizm”, „reformacja” związane są z gwałtownym rozwojem kultury i sztuki europejskiej, oraz z przełomem w odkryciach geograficznych i nauce, co doprowadziło do napływu nowych idei do Europy. Wszystkie te pojęcia dotyczą zarówno literatury i sztuki europejskiej i polskiej, z tym, że pojecie „odrodzenia” jest centralne w stosunku do pozostałych, gdyż „humanizm” i „reformacja” mieszczą się w nim.

Termin „odrodzenie” albo „renesans” to okres w dziejach kultury i sztuki europejskiej, którego początki sięgają połowy XIV wieku, zaś koniec przypada na II połowę XVI wieku. Kolebka renesansu były Włochy. To właśnie stamtąd w II połowie XIV wieku zaczęły płynąć do Europy nowe idee, tam też kształtował się ruch kulturalno- naukowy, który wywarł znaczący wpływ na zmianę światopoglądu Europejczyków.

Etymologia nazwy, „odrodzenie”, renesans, wskazywałaby na ponowne odrodzenie, ożywienie czegoś, co już kiedyś było w powszechnym użyciu. Tak, chodziło o kulturę i sztukę starożytną, którą humaniści zaczęli na nowo odkrywać. W centrum zainteresowania malarzy i poetów stał się człowiek, jego ciało i umysł. Człowiek w renesansie był traktowany jako twór doskonały, harmonijnie zbudowany i piękny. Wiązało się to z podkreślaniem szczególnej godności osoby ludzkiej i wartości ziemskiego życia.

Renesans przyniósł zmiany w mentalności ludzi, co spowodowało odrodzenie i rozwój sztuki i nauki, a co za tym idzie, napływ nowych prądów: humanizmu i reformacji.

Humanizm był najpierw ruchem umysłowym a dopiero później światopoglądem, który pragnął przez studiowanie języków i literatury starożytnej zrekonstruować przesłanie starożytnej kultury. Złote myśli średniowiecza, takie jak : „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz” czy „Memento Mori” (pamiętaj, że umrzesz), zostały zastąpione sentencją Terencjusza: „Jestem człowiekiem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce”.

Głównym ośrodkiem badań humanistów staje się człowiek, jego problemy, osobowość, ciało i dusza. Szczególnie zajmowano się naturą ludzką ( Petrarca) i sposobami jego społecznych zachowań (G.Boccaccio),

Ważny stał się indywidualny rozwój jednostki, kładziono nacisk na wszechstronne kształcenie. Poszukiwano nowych wartości, innych, niż były w „ciemnym średniowieczu”, dlatego powrót do antyku wydawał się jak najbardziej naturalny. Sztuka antyczna pokazała, iż można cieszyć się życiem, ciałem, zwracając uwagę głownie na jego aspekt cielesny, co w średniowieczu było prawie niedopuszczalne. Człowiek w renesansie zaczyna wierzyć w rozum ludzki, naukę, świat zaczyna gwałtownie się rozwijać. Odkrycia geograficzne i naukowe sprawiają, iż człowiek zaczyna przekonywać się o nieograniczoności intelektu. W 1492 roku Kolumb odkrył Amerykę, w przełomowym 1543 roku zostało wydane dzieło M. Kopernika, „O obrotach sfer niebieskich”.

Humaniści wierzyli w nieograniczone możliwości poznawcze człowieka, dążyli do wszechstronnego rozwoju ciała i duszy. Wszystko, co związane z człowiekiem, jest warte uwagi. Świat natomiast jest nieograniczonym polem ludzkiej aktywności. Celem człowieka nie miało być życie pełne umartwień i postów, czy asceza, tylko korzystanie z dobrodziejstw świata. Pojecie „Humanizm” obejmuje wszystkie postawy uznające człowieka i jego potrzeby cielesne i duchowe jako całość, jako najwyższą wartość. Renesansowy człowiek dążył do poznania samego siebie, swoich pragnień i potrzeb. I najważniejsze, człowiek jest wolny, bo został stworzony na obrazi podobieństwo Boga. Dzięki rozumności i wolności człowiek jest twórcą, rzeźbiarzem swojego losu.

W kulturze i literaturze polskiej epoka renesansu była reprezentowana przez takich twórców, jak: M. Rej, J. Kochanowski, Sz. Szymonowic, A. Frycz-Modrzewski, Piotr Skarga, Łukasz Górnicki.

Humaniści renesansowi sięgając do tradycji kultury i sztuki antycznej nie mogli pominąć najważniejszego tekstu dla świata chrześcijańskiego, „Biblii” w tłumaczeniu świętego Hieronima. Średniowiecze posługiwało się właśnie łacińskim przekładem „Biblii”, w którym nie brak przemilczeń i błędów. Wśród ludzi nauki i teologii rozpoczęły się poważne dyskusje nad interpretacją poszczególnych fragmentów. Reformacja to ruch religijny, społeczny i polityczny w Europie XVI wieku, który narodził się na gruncie różnych interpretacji Pisma Świętego i w konsekwencji doprowadził do rozłamu w kościele i odłamów protestanckich.

Ponieważ Pismo było Księgą natchnioną, spisaną przez wielu autorów, zaś jej język był symboliczny i alegoryczny, co doprowadziło do jego wielu interpretacji, często różnych od jednej, obowiązującej interpretacji papieża.

Już pod koniec epoki średniowiecza czeski kaznodzieja i myśliciel, Jan Hus postulował, by zastąpić łacinę w nabożeństwach językiem narodowym, który byłby zrozumiały dla wiernych. Sam również był autorem przekładu „Biblii” na język czeski. Niestety, został potępiony przez duchowieństwo i skazany na śmierć (spalenie na stosie). Jednak śmierć Husa nie powstrzymała jego zwolenników, by żądać reform i zmian w kościele. Także i w Niemczech kaznodzieja Marcin Luter żądał, by każdy miał prawo do swobodnej interpretacji Pisma. Przełożył również „Biblię” na niemiecki. W 1517 roku Luter przybił na drzwiach kościoła w Wittenberdze 95 tez przeciwko odpustom. To wydarzenie stało się początkiem reformacji, dało też impuls do rozpoczęcia wojen religijnych, które nękały Europę przez prawie cały XVI wiek. Także i Francja miała swojego reformatora, był to Jan Kalwin, myśliciel i filozof, zwolennik teorii predestynacji.

Dzięki reformacji powstało sporo ruchów innowierczych, Luteranie,, kalwini, husyci. Kościół nie mógł pozwolić sobie na to, by jego wpływy jeszcze bardziej zmalały. Dlatego postanowiono zwołać Sobór w Trydencie, który trwał z przerwami aż 18 lat! ( 1545-1563). Na soborze zapadło wiele uchwał dotyczących zamian organizacji kościoła, ustanowiono też nowe prawdy wiary. Jednak reformacja zostawiła owoce, przede wszystkim w mentalności ludzi, przyczyniła się także do rozwoju kultury i nauki.

Tendencje reformatorskie nie były ograniczone tylko do sfery religijnej, miały wpływ również na rozwój nauki, czego świetnym przykładem jest Mikołaj Kopernik. On w swoim dziele „O obrotach ciał niebieskich” udowodnił, że Słońce jest w centrum wszechświata, nie zaś ziemia, jak wcześniej wierzono.

Natomiast pisarz i filozof, Andrzej Frycz- Modrzewski w swoim dziele „O poprawie Rzeczpospolitej” domagał się gruntownych zmian a państwie, które chyliło się ku upadkowi.

W epoce renesansu zmienił się punkt widzenia człowieka. Już nie było jednego i nieomylnego dogmatu, którego prawdziwość wysnuwano z Biblii. Teraz liczył się rozum ludzki i jego możliwości.

Reformacja związana była ściśle z humanizmem, i ujęciem człowieka, jako całość, z jego sferą cielesną i duchową.

W XVI wieku Polska była bardzo tolerancyjna pod względem religijnym, dlatego znajdowali tutaj azyl prześladowani w swoich krajach za wiarę, kalwini i husyci.

Bardzo duże zasługi dla rozwoju kultury, nauki i tolerancji religijnej mieli arianie, czyli Bracia Polscy. Byli oni szczególnie radykalnym odłamem kalwinistów w Polsce. Odrzucali wiarę w Trójcę świętą, natomiast bardzo ważną w ich religii była etyka i moralność, a także tolerancja religijna. Arianie znieśli w swych dworach pańszczyznę i poddaństwo, byli przeciwni wyzyskowi człowieka przez człowieka. Sprzeciwiali się także wszelkim wojnom i nigdy nie brali w nich udziału, uważając je za niepotrzebne okrucieństwo.

Oczywiście, tak radykalne w swej treści poglądy nie mogły spodobać się katolickiej szlachcie, która w końcu zmusiła króla, by wydał w tej sprawie edykt. Edykt nakazywał albo przejście na katolicyzm, albo wygnanie z kraju, co stało się dopiero w XVII wieku. Tymczasem w renesansie arianie krzewili naukę, otwierali szkoły i zatrudniali w nich wybitnych fachowców swoich dziedzinach. Najsłynniejszą szkołą wyższą założoną przez Braci Mniejszych była Akademia Rakowska, która miała świetną opinię także poza granicami Polski. Raków stał się prawie tak popularnym ośrodkiem kształcenia młodzieży, jak Kraków. W Rakowie była również drukarnia ariańska, w której drukowano broszury przesyłane współwyznawcom w innych krajach.

Dzięki reformacji człowiek zaczął poszukiwać nowych rozwiązań nie tylko w sferze nauki, ale także w sferze duchowej.

20. W jaki sposób pisarze odrodzenia wyrażali swoją troskę o przyszłość ojczyzny?

Epoka renesansu zdominowana była przez dwa główne prądy umysłowe tej epoki, Humanizm i reformację, które wpłynęły na światopogląd i mentalność ludzi epoki, opierały się na przekonaniu, iż „nic, co ludzkie” nie jest obce człowiekowi, żadna sfera rozwoju nie może zostać pominięta, ani cielesna, ani duchowa. Człowiek musi dążyć do ulepszania siebie, do kształcenia, rozwijania swoich pasji i zainteresowań.. Ma w zasadzie nieograniczone możliwości poznawcze.

W XVI wieku w Polsce panowała względna tolerancja religijna, jako ze Polska była krajem bogatym i dość silnym, jednak szlachta, która miała wielki wpływ na losy państwa prowadziła walki religijne z kościołem, a także z magnatami i królem (szlachta chciała odzyskać pozycje, jaką miała wcześniej w kraju). Domagano się także egzekucji praw, czyli poszanowania wcześniej uchwalonych praw: magnaci mieli zwrócić dobra, które otrzymali bezprawnie, prawa kościoła winny zostać ograniczone, podobnie jak prawa chłopów i miast. Unia z Litwą powinna zostać zacieśniona, należało również przeprowadzić reformy sądownicze, skarbowe i wojskowe. Oczywiście egzekucja praw i dóbr zakończyła się kompromisem, jednakże pozycja szlachty została znacznie umocniona, przestała być zależna od sądownictwa kościelnego, zagwarantowała sobie swobodę wyznania i ograniczyła prawa chłopów i mieszczan. Jednak posiadanie tak wielkich wpływów miało swoje niebezpieczeństwa, o których szlachta nie myślała. Mikołaj Rej w „Krótkiej rozprawie” skrytykował stosunki społeczne w polskiej wsi.

To, ze Rej opowiedział się po stronie wyzyskiwanych zbytnio chłopów, oczywiście nie spodobało się ani szlachcie, ani duchowieństwu. Rej pragnął jednak zwrócić uwagę na problemy chłopów, wyzysk, brak środków do życia, warstwa uprzywilejowana powinna w końcu zrozumieć, iż na chłopów nakładano zbytnie obciążenia(opracowanie tego utworu zawarte jest w temacie nr 10).

Natomiast Kochanowski lękał się zagrożenia ze strony Turków i Rosjan, którzy w każdej chwili mogli napaść na Polskę. Kiedy Podole zostało napadnięte przez Tatarów, Kochanowski obawiał się, że zostali oni namówieni do grabieży przez Turków.

Smutną w swej wymowie pieśń kończą znamienne słowa: „Polak mądry po szkodzie”, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości, gdyż Polacy przecież ponieśli już szkodę: Podole zostało obrabowane z pieniędzy, a ludzie wywiezieni albo zabici. Mimo tego nadal nie podejmują walki z najeźdźcami (opracowanie w temacie nr 13).

Także i tragedia „Odprawa posłów greckich” stanowi głos w sprawie złej sytuacji w Kraju. Kochanowski jako patriota niepokoił się losem Polski, której sytuacja polityczno- gospodarcza była bardzo zła.

Kochanowski miał świadomość tego, iż Polska znajduje się w ważnym dla siebie momencie historycznym, jest osłabiona, a w narodzie brak ducha walki, dlatego poeta zakończył „Odprawę” wezwaniem do podjęcia działań wojennych przeciwko Rosji. Kiedy Antenor nawoływał do walki, jego słowa miały przynieść skutek (opracowanie tematu nr 15).

Także i Andrzej Frycz Modrzewski w traktacie „O naprawie Rzeczpospolitej” niepokoił się o losy Polski, o jej niepewną przyszłość na arenie międzynarodowej. Modrzewski w swym dziele domagał się gwałtownych zmian, które miały zmienić oblicze państwa. (opracowanie tematu nr 17).

Także i kaznodzieja i filozof, Piotr skarga, całe swoje dorosłe życie poświęcił dla dobra Boga i ojczyzny.

Skarga wywodził się z rodziny średniozamożnej, mieszczańskiej, co potem zostało mu wielokrotnie wypominane przez szlachtę, która oburzała się, ze jakiś „łyczek” uważa się za mądrzejszego od niej. Skarga studiował na Akademii Krakowskiej, a po jej ukończeniu wyjechał do Wiednia jako opiekun syna Andrzeja Teczynskiego, który był wówczas kasztelanem krakowskim. Po powrocie z Wiednia postanowił przyjąć święcenia kapłańskie i wstąpić do zakonu jezuitów. Był wielkim wrogiem innowierców, starał się też nawracać heretyków na „jedyną prawdziwą wiarę”. Troszczył się o ubogich i chorych, odwiedzał więźniów i pomagał im rozpoczynać normalne życie (otwierał przytułki i domy pomocy, powołał do życia Bank Pobożny, gdzie biedacy zawsze mogli otrzymać pomoc).

Jednak Skarga był przede wszystkim pisarzem i publicystą troszczącym się o dobro swojego kraju. W jego bogatej spuściźnie szczególne miejsce zajmują „Kazania sejmowe”. W owym czasie , obrady sejmy otwierane były mszą świętą, którą odprawiał Skarga, jako kaznodzieja królewski. Wygłaszał on wówczas on wówczas stosowne do okoliczności kazanie. Kazania te, razem z kazaniami wygłaszanymi w niedziele i święta zostały zebrane pod wspólnym tytułem, „Kazania sejmowe” (to osiem kazań wygłoszonych przez Skargę w przeciągu 10 lat). „kazania sejmowe” stanowią doskonały przykład retorycznej prozy. Celem kaznodziei jest zwrócenie uwagi czytelników, na problemy, jakie miała polska.

Chyba najbardziej znamiennym jest kazanie drugie, „O miłości ku ojczyźnie”. Skarga wymieni tutaj choroby, jakimi trapiona jest matka- ojczyzna, a są to: waśnie i antagonizmy w Rzeczypospolitej, nieprzychylność ludzka, niesprawiedliwe prawa, rozszerzanie się wpływów heretyków, niezgoda miedzy ludźmi, która utrudnia porozumienie się. Głównym tematem kazania jest niesprawiedliwość ludzi w stosunku do Rzeczypospolitej, a co za tym idzie, prywata obywateli. Skarga poucza, iż miłość do Boga i swojej ojczyzny winna być nierozerwalną całością. „miłość rodzi zgodę, a bez zgody miłości być nie może”. Pisarz porównuje ojczyznę do zniszczonego, podziurawionego okrętu, który niebawem utonie, jeśli dziury nie zostaną zatkane przez obywateli. Skarga przypomina, iż „w tym okręcie macie syny, dzieci, żony, imienia, skarby i wszystko, w czym się kochacie”. Jeżeli więc zatonie okręt, zginą wszyscy. Skarga poucza, iż wszyscy powinni być wdzięczni matce ojczyźnie za wszystko, co od niej otrzymali. Miłość ku ojczyźnie winna być podobna do miłości matki do dziecka. „Bóg matkę czcić kazał”. Kaznodzieja zwraca też uwagę, by dobrze wybierać rządzących krajem, nie powinni być to „tyrani”. Natomiast to magnaci doprowadzili ojczyznę do upadku, ograbili ją ze wszystkich dóbr, i strącili w otchłań. Skarga nazywa serca magnatów „złodziejskimi”.

W kazaniu tym miłość do ojczyzny jawi się jako święta, dana od Boga, i tą miłość należy pielęgnować, tak jak matka pielęgnuje swoje dziecko. Miłość do ojczyzny powinna być bezinteresowna i wypływająca z potrzeby serca obywatela. Bardzo charakterystyczne dla stylu oralnego są wypowiedzi nacechowane uczuciowo, pytania retoryczne, wykrzyknienia, które miały zwracać uwagę odbiorców. Skarga posługuje się też symbolami i alegoriami (okręt= ojczyzna, matka). Dzieło Skargi wzbudziło szczególny podziw i szacunek odbiorców, gdyż nie było wcześniej w literaturze tak płomiennych wyznań miłości do ojczyzny. Patriotyzm Skargi był szeroko znany w kręgach arystokracji, jednak magnateria i szlachta zlekceważyły nawoływania kaznodziei.

Głowni przedstawiciele renesansu w Polce: Mikołaj Rej, Jan Kochanowski, Andrzej Frycz-Modrzewski i Piotr Skarga, swoją twórczością nie pomogli uratować tonącej Polski, której upadek następował sukcesywnie od połowy XVII wieku.

21. Scharakteryzuj wzorce osobowe zaszyfrowane w literaturze renesansu.

Literatura renesansowa w przeciwieństwie do literatury wieków średnich, nie miała charakteru parenetycznego, czyli nie tworzyła wzorców osobowych, jednak była o wiele bardziej życiowa, niż literatura średniowieczna. Co prawda renesans był jeszcze epoką dominacji łaciny, jednak wykształceni na uniwersytetach europejskich pisarze byli z reguły dwujęzyczni. Literatura renesansu zwróciła się w stronę człowieka i jego problemów, dawała człowiekowi sporo pouczeń. Utwory literackie nadal kierowane były do warstwy wykształconej, jaką była szlachta.

Modelowy szlachcic był ziemianinem zajmującym się pracą na roli. Najbardziej cenił życie na wsi, które dawało mu zadowolenie i dostatek. Nie brał udziału w wojnach, zazwyczaj będąc ich przeciwnikiem (jak czołowy szlachcic- ziemianin tamtego okresu, Jan Kochanowski, który jednakże ubolewał nad zanikiem ideałów rycerskich i w swoich utworach. Renesansowy człowiek to nowy człowiek, obywatel i ziemianin zarazem, obyty w świecie i wykształcony, kosmopolita. Najważniejsi pisarze i publicyści doby odrodzenia w swoich utworach poruszali problem wychowania młodego pokolenia.

Andrzej Frycz Modrzewski w utworze, „O naprawie Rzeczypospolitej”, w księdze „O obyczajach” zalecał, jak wychowywać potomków. A wiec, przede wszystkim w szacunku dla starszych i bardziej doświadczonych, karać za przewinienia, i uczyć umiarkowania we wszystkim. Dlatego młodzieniec powinien otrzymać twarde posłanie do spania, zaś w dzień jego obowiązkiem będzie pomoc ojcu i nauka, zgodna z jego zainteresowaniami i upodobaniami. Młodzieniec powinien zachowywać umiar w piciu i jedzeniu. Musi także poznać, czym jest zimno i gorąco, czym jest walka i pomoc drugiemu człowiekowi. Dzięki tym wszystkim działaniom, wykształci się w młodzieńcu mocny charakter. Dzieci nie powinni być rozpieszczane, ponieważ szybko do tego przywykną. Rodzice muszą też uważać, by młodzi ludzie nie wpadli w złe towarzystwo.

Synowie powinni od najmłodszych lat być przygotowanymi do tego, iż ojczyzna może ich wezwać do obrony swych granic. Najważniejszą po miłości do Boga była miłość do ojczyzny, pouczał Modrzewski.

Młodzi uczą się nie tylko słuchając starszych, ale również na dobrym przykładzie, rodzice powinni dawać wiec swoim latoroślom dobry przykład, choć nie zawsze jest to zadanie łatwe.

Modrzewski twierdził, iż dobry obywatel, to dobry Polak, szlachcic, który wymaga nie tylko od innych, ale przede wszystkim od siebie samego. Jest dobry i sprawiedliwy, nie odmawia przyjaciołom pomocy, kiedy ojczyzna jest w niebezpieczeństwie, nie ociąga się, tylko staje do walki. To człowiek mądry, obyty w świecie, chrześcijanin, jednakże będący tolerancyjnym wobec innowierców.

Mikołaj Rej w „Żywocie człowieka poczciwego” przedstawia nieco inny wzór dobrego obywatela. To przede wszystkim ziemianin, którego głównym zajęciem jest troska o swoją rodzinę i praca na roli. „Człowiek poczciwy” nie trwoni pieniędzy na zbytki, żyje dostatnio, ale pobożnie i godnie. Dla Reja praca na roli jest tym, w czym spełnia się człowiek. Natomiast młodzież nie powinna zbytnio forsować się nauką, gdyż zbyt duża ilość wiedzy czyni w umyśle człowieka zamęt. Młodzieniec winien skupić się na ćwiczeniu swego charakteru, co pozwoli mu zdobyć mądrość. Taka mądrość życiowa dla Reja jest cenniejsza niż mądrość zdobyta na uniwersytetach. Mikołaj z Nagłowic przypomina również, iż jednym z głównych obowiązków obywatela jest służba na rzecz ojczyzny.

Dla Jana Kochanowskiego ideałem było życie szlachcica- ziemianina, który żyje zgodnie z rytmem natury. Pochwała takiego życia zawarta jest w „Pieśni świętojańskiej o sobótce” (Pieśń panny XII). Kochanowski wymienił, jakie są uroki życia na wsi, jednak dodał, iż dzień i noc byłoby za mało dla wyliczenia wszystkich „wieśnych wczasów i pożytków”. W „Pieśni o cnocie” poeta twierdził, iż „jeśli komu droga otwarta do nieba, / tym, co służą ojczyźnie”, natomiast w „Pieśni o dobrej sławie” nawoływał, by "praw ojczystych i pięknej swobody przestrzegać". Kochanowski uważał, iż każdy ma jakiś przyrodzony talent i powinien robić to, co potrafi najlepiej, niezależnie od tego, czy jest pisarzem, dobrym mówcą, czy „szczepi dobre obyczaje”. Natomiast ten, który jest zapalony w walce, ma odwagę i siłę, powinien uprawiać rzemiosło rycerskie.

Jednak Kochanowski propagował wzorzec ziemianina i patrioty, który żyje z ziemi i dla ziemi, z niej czerpie zadowolenie, a także współżyje z naturą.

Łukasz Górnicki w „Dworzaninie Polskim”, swoim wielkim dziele, przedstawił nieco inny wzór osobowy.

Górnicki jako prawdziwy humanista studiował za granicą, we Włoszech, gdzie czytał w oryginale literaturę starożytną, zdobywał ogładę towarzyską, uczył się języków. Górnicki miał świadomość, że Polacy nie są tak dobrze wykształceni, jak Europejczycy, dlatego postanowił zmienić coś w tym względzie. Przełożył na polski popularną wówczas we Włoszech książkę Baltazara Castiglione - "Dworzanin". Oczywiście Górnicki tłumacząc książkę Castiglione nie trzymał się ściśle oryginału, więc jego przekład jest dość swobodny. Górnicki w swojej pracy ominął to, co „poczciwe uszy obrazić mogło”, ale sporo rzeczy dodał od siebie. A więc, omówił przymioty i zadania kobiety, wstawił rozważania o modzie i popularnych w towarzystwie grach: kartach, dykteryjkach i anegdotach. „Dworzanin polski” składa się z 4 ksiąg i ma formę dialogu pomiędzy dworzanami krakowskiego biskupa. Rozmawiają oni o tym, jaki powinien być prawdziwy dworzanin, jakie cechy charakteru mieć powinien. A więc, w księdze pierwszej Górnicki wymienia przymioty, jakie powinny zdobić dworzanina: musi być szlachetnie urodzony, mieć powołanie do rycerstwa, być szlachetny i mężny, powinien tez otrzymać gruntowne wykształcenie, znać języki nowożytne i starożytne, musi dużo czytać, by miał o czym opowiadać w towarzystwie, być wrażliwym na piękno muzyki, no i najważniejsze, przy tym musi być naturalny i zachowywać się z gracją.

Druga księga uczy, jak dworzanin powinien zachowywać się w stosunku do dam, przyjaciół, co powinien nosić, jak prowadzić konwersacje. Księga trzecia poświecona jest w całości kobietom, i ich zachowaniom. Wypowiadają się zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy płci pięknej. Księga IV omawia cele, jakie powinien stawiać sobie dworzanin. Dworzanin całe swoje życie powinien podporządkować królowi, i służbie u niego. Również musi dbać o swój wewnętrzny rozwój, by stać się prawym i sprawiedliwym obywatelem.

Oczywiście ideał dworzanina nie był wówczas popularny w naszym kraju, gdyż nasi dworzanie nie byli ani tak wykształceni, ani tak oczytani jak Włosi. Dlatego najpopularniejszym wzorcem osobowym literatury renesansowej pozostawał „człowiek poczciwy”, ziemianin, żyjący w zgodzie z przyrodą, patriota, który swoje ideały przekazywał dzieciom.

22. Motywy przyrody i ich rola w literaturze renesansowej.

Przyroda zawsze fascynowała poetów, już od starożytności wysławiali oni jej piękno. Zycie w zgodzie z naturą stało się czołowym hasłem humanistów. Człowiek powinien współżyć z naturą, ale i korzystać z jej dobrodziejstw. Mikołaj z Nagłowic szczęściem nazywał przebywanie na łonie natury, lubił cieszyć oczy „ogóreczkami, rzeżuszkami, ziółkami, sadkami, krzaczkami”, o których pisał w „Żywocie człowieka poczciwego”. Rej uważał, iż życie zgodne z cyklem pór roku czyniło człowieka szczęśliwym, bo to przyroda najlepiej wie, co i kiedy człowiek powinien robić. Dlatego praca na roli staje się dla Reja taką radością. Podobnie myślał Jan Kochanowski, który chociaż był uznanym poetą dworskim, porzucił splendor i przeniósł się do cichego Czarnolasu, by tam oddać się pracy twórczej. Trzeba dodać, iż najlepsze utwory Kochanowskiego, jak „Pieśni”, „Fraszki”, „Treny” czy dramat „Odprawa posłów greckich” powstały właśnie w domu w Czarnolesie. Kochanowski był człowiekiem głęboko religijnym, uważał, że Bóg dał mu wszystko, o czym zamarzył. W hymnie dziękczynnym „ Czego chcesz od nas Panie” Kochanowski wyraził śmiały, jak na tamte czasy pogląd, iż Bóg i natura są jednością, zaś Boga można sławić poprzez jego działa, czyli wielbiąc naturę. Bóg jest bowiem wszędzie, w każdym stworzeniu i w każdej rzeczy, którą stworzył, w rzekach, zbożu, zielonej trawie, kamieniach, na błękitnym niebie, i pośród mroków nocy. Człowiek poprzez troskę o przyrodę może okazać Bogu, jak bardzo go kocha i szanuje. Bóg za takie doskonałe dzieło nie chciał od człowieka nic, choć jego dzieło było „dobrodziejstwem bez miary”. Według Kochanowskiego obcowanie z przyrodą uszlachetnia człowieka, sprawia, iż staje się spokojniejszy. We fraszce „Na lipę” poeta wyznaje, iż czuje się szczęśliwy odpoczywając w cieniu drzewa, które daje mu wytchnienie, nie zamieniłby go nawet na rajską jabłoń. Pod tym drzewem spływa na niego natchnienie, rozmowy z przyjaciółmi są przyjemnością. Przyroda może też sprawić, iż człowiek zacznie się zastanawiać nad swoim życiem, tak jest w autobiograficznej fraszce” Do gór i lasów”. Poeta zestawia kruchość życia ludzkiego ze stałością i niezniszczalnością przyrody. Człowiek jest śmiertelny, ta prawda najbrutalniej dotarła do poety, kiedy jego najmłodsza córka Orszulka odeszła do krainy umarłych. Po jej śmierci Kochanowski szukał jej wszędzie, nie wiedział, czy jej dusza nadal żyje, czy umarła. Ślady obecności córki odnajdywał także i w przyrodzie, np. w pieśni słowika czy w oliwce, która została omyłkowo ścięta przez sadownika. Uroki natury wysławiał Kochanowski również w cyklu „ Pieśni świętojańskich o Sobótce”(opracowanie tematu nr 13). W utworach Kochanowskiego przyroda stanowi pewien rodzaj tła dla ukazania różnorakich uczuć ludzkich, jak miłości do kobiety, do Boga, refleksji nad sensem ludzkiego istnienia, nad przemijaniem, pięknem. Dzięki przyrodzie można odzyskać utracony spokój ducha.

Czasami natura może być świadkiem niesprawiedliwego traktowania człowieka przez człowieka. Tak się dzieje w sielance Szymona Szymonowica, „Żeńcy” (opracowanie tematu nr 16). Słonko, do którego kieruje słowa pieśni wiejska dziewczyna, Pietrucha, wczuwa się w role wykorzystywanych chłopów, współczuje im. To wschody i zachody słońca powinny dyktować godziny pracy, jednak starosta jest okrutny i zezwala na zakończenie pracy „ z ostatnim mrokiem”.

Przyroda dla humanistów stanowi nie tylko pretekst do wypowiadania rozważań nad sensem ludzkiego istnienia, jest także elementem łączącym kulturę „niską” z kulturą „wysoką”. Dzięki obcowaniu z przyrodą człowiek staje się bardziej otwarty na nowe doświadczenia.

23. Jakie związki łączą odrodzenie z kulturą antyczną?

W początkowych wiekach naszej ery odrzucono kulturę i sztukę grecko- rzymską i określono ją mianem pogańskiej. Kiedy jednak nastąpiła ekspansja chrześcijaństwa, dorobek kultury antycznej ponownie wzbudził zainteresowanie badaczy. Teologowie chrześcijańscy zaadoptowali filozofię wielkich myślicieli greckich, Platona i Arystotelesa. Szczególnie święty Tomasz wiele zrobił dla wytłumaczenia filozofii Arystotelesa. Największe zainteresowanie kulturą antyczną to czas renesansu, kiedy odrodziła się pieczołowicie studiowana i rekonstruowana starożytność. Z dorobku literatury antycznej humaniści czerpali wiedzę o człowieku, o jego ciele i duszy. Renesans przyniósł potrzebę duchowego odrodzenia się człowieka, stał się on bardziej otwarty na świat, zainteresowany wieloma dziedzinami nauki i sztuki. Renesansowy człowiek zaczyna odkrywać świat, jego piękno, tajemniczość, świat staje się dla człowieka nieograniczonym polem ludzkiej aktywności, przestaje mieć granice.

Bardzo ważny staje się światopogląd humanistyczny, który stawia człowieka i jego sprawy w centrum zainteresowania. Humanista powinien być dobrze wykształcony i obyty w świecie, musi znać języki i literaturę, dlatego tak wielu humanistów, również i polskich wyjeżdżało na studia za granicę, do Włoch czy Francji. Doskonały humanista powinien znać trzy języki starożytności, grekę, łacinę i hebrajski, co zapewniało mu dostęp do literatury antycznej w oryginale. Humanista to nie tylko człowiek skoncentrowany na swoich marzeniach i potrzebach, to również człowiek otwarty na drugiego, i jego zainteresowania. Humanizm to prąd umysłowy, który zainspirowany hasłem Terencjusza: „człowiekiem jestem i nic, co ludzkie nie jest mi obce”, skupił się na wnętrzu człowieka, jego duchowym bogactwie, własnym „ja”. Humanizm gloryfikował godność człowieka, jego potrzeby duchowe i materialne. Jeśli w średniowieczu koncentrowano się głownie na Bogu i sprawach pozaziemskich, jak potępienie czy zbawienie, tak w renesansie znów liczy się człowiek, i świat, który go otacza. Humanista wierzy, że rozumowo można wyjaśnić wszystko, nawet istnienie Boga, zaś średniowieczni myśliciele pouczali przecież, iż Boga rozumowo objąć się nie da.

Większość humanistów odwiedziła Włochy, jako, że ten kraj uważa się za kolebkę europejskiego renesansu. Wynikało to przede wszystkim z położenia geograficznego Włoch, które były pośrednikiem miedzy kultura Wschodu i Zachodu.

Mikołaj Rej nie studiował co prawda we Włoszech, jednak uczył się sam, wiele czytał, dlatego znał poglądy filozofów starożytnych, Cycerona i Seneki. W jego utworach odbijają się echa tych poglądów. W „ Żywocie człowieka poczciwego” Rej zauważył, iż o wielkości człowieka decyduje cnota, a bycie cnotliwym to życie zgodne z naturą, Bogiem, zasadami moralnymi, współżycie z innym człowiekiem. O cnocie nie decyduje pochodzenie człowieka, nie jest ważne, czy jest chłopem, czy mieszczaninem, cnoty nie można kupić za żadne pieniądze.

Jan Kochanowski to główny przedstawiciel polskiego Renesansu. Jego życie jest wzorowa biografią renesansowego humanisty. W jego utworach odnajdujemy wiele odwołań do antycznej sztuki, literatury, filozofii. Kochanowski jak na tamte czasy był bardzo dobrze wykształcony, studiował na uniwersytecie w Padwie, wiele podróżował. Za życia znany był przede wszystkim ze swoich łacińskich wierszy. Wielkim wzorem dla Kochanowskiego był rzymski poeta, Horacy, twórca ód. To od Horacego Kochanowski zaczerpnął znane hasło „Carpe diem” (korzystaj z dnia), wszak poeta w jednej z pieśń zauważa: „Miło szaleć, kiedy czas po temu”. Kochanowski cenił tez poglądy Epikura, które bliskie były hedonizmowi, czyli unikaniu cierpienia, nastawieniu na przyjemności cielesne i korzystanie z dobrodziejstw świata. Epikureizm zalecał zabawę, zadumę nad światem i doskonalenie siebie. Kochanowski świetnie znał poglądy stoików, którzy zachęcali zachowywać umiar w każdej sytuacji. Najważniejsze dla stoika było zachowanie równowagi duchowej i życie zgodne z ideałami cnoty. Filozofia stoicka nie daje jednak Kochanowskiemu ukojenie po śmierci ukochanej córeczki. W „Trenie IX” poeta skarży się, iż utracił wiarę w filozofie stoicką, jest ona zbyt wyważona, tak, że człowiek cierpiący nie może znaleźć w niej niczego dla siebie.

W wielu utworach Kochanowskiego pojawiają się elementy przyrody, która zgodnie z humanistyczną tradycją jest wzorem klasycznego piękna. Właśnie dzięki współżyciu z natura poeta zdobywa nowe doświadczenia, zastanawia się nad sensem życia. W „ Pieśni świętojańskiej o Sobótce” natura jest cudowny stanem, przyrodzonym szlachcicowi- ziemianinowi, obcowanie z nią czyni człowieka szczęśliwym.

To poglądy bliskie greckiemu poecie Teokrytowi i rzymskiemu Wergiliuszowi, którzy byli autorami prostych utworów o tematyce wiejskiej, czyli sielanek. Za największego poetę starożytności Kochanowski uważa jednak Horacego, jest on wybrańcem Bogów posiadającym wielką moc tworzenia. Kochanowski chciałby dorównać Horacemu, mówi o tym w pieśni : „ Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony...”.

W jedynym dramacie Kochanowskiego, „Odprawa posłów greckich” inspiracja mitologią i literatura antyczną jest bardzo widoczna. Temat tragedii został zaczerpnięty z mitologii, („Iliada” Homera) ale poeta umiejętnie pod maską ustroju Troi ukrył ustrój i problemy Rzeczypospolitej. W „Odprawie” została zachowana antyczna zasada trzech jedności, czasu, miejsca i akcji. W twórczości Jana z Czarnolasu pełno jest bohaterów mitologicznych, „żelazny Mars” w „Pieśni o spustoszeniu Podola”, leśny bożek Proteusz, we fraszce „Do gór i lasów”, nić Ariadny, „Do fraszek”, „hesperyjski sad, „Na lipę”. W utworach pisanych po śmierci Orszulki, „Trenach”, zmarła córeczka zostaje porównana do greckiej poetki Safony, spotyka boginie śmierci, Persefonę, zaś zrozpaczony ojciec poszukuje jej w królestwie umarłych, Hadesie.

Także inny polski humanista, Szymon Szymonowic inspirował się literaturą antyczną. Pierwsze jego wiersze pisane były po łacinie, i to dzięki nim, stał się za życia sławny. Napisał również słynne „Sielanki”(1614), w których nawiązywał do tradycji greckiej, Teokryt i rzymskiej, Wergiliusz. Najsłynniejsza sielanka Szymonowica to „Żeńcy”

Częstym tematem literatury renesansowej były powinności obywatela wobec państwa, walka w obronie ojczyzny, problem honoru. Ideałem był starożytny, dzielny rycerz, który nie bał się śmierci , najważniejszym dla niego była ojczyzna. Nigdy się nie poddawał, cenniejszym dla niego było utracić życie, niż żyć z piętnem hańby. Kiedy starożytne matki i żony wyprawiały mężczyzn na walkę, mówiły: „wróć z tarczą lub na tarczy”. Jeśli natomiast rycerz stchórzył, zostawał skazywany na banicje, czyli wygnanie, lub na sąd i śmierć.

Dla polskich twórców miłość do ojczyzny nie była może tak porywającym tematem, jak życie wiejskie chwalone przez Reja czy Kochanowskiego, jednak problemy Rzeczypospolitej z biegiem czasu zaczęły coraz bardziej interesować publicystów. Z zainteresowania sprawami polskimi wyrosło przecież wielkie dzieło A. Frycza- Modrzewskiego, „ O naprawie Rzeczpospolitej” i „Kazania sejmowe” Piotra Skargi.

Twórcy renesansowi nie cenili zbytniej ozdobności literatury/ Uważali, że należy dążyć do prostoty, jasności i ekonomi stylu. Środki stylistyczne nie powinny zaciemniać przesłania utworów.

24. Odwołując się do konkretnych przykładów, scharakteryzuj gatunki uprawiane w literaturze renesansowej.

Literatura dzieli się na 3 rodzaje literackie :

Liryka- obejmuje utwory wierszowane, które opisują przeżycia wewnętrzne duchowe podmiotu lirycznego

Epika, to utwory pisane prozą, opisują różne zdarzenia, sytuacje, postacie.

Dramat, utwory dialogowane, zazwyczaj pisane dla teatru.

Te rodzaje literackie dzielą się w swoim obrębie na gatunki. W literaturze renesansu polskiego przeważa liryka, jednak epika i dramat również są reprezentowane. Najsłynniejszymi poetami renesansu byli: Mikołaj Rej, Jan Kochanowski, Szymon Szymonowic.

„Krótka rozprawa” Mikołaja Reja to dialog satyryczny. W swojej budowie nieco przypomina dialogi znane ze średniowiecza, jak „ Rozmowę mistrza Polikarpa ze śmiercią”, jednak problematyka dialogu jest renesansowa. Forma dialogu znana jest od czasów starożytnych, a za jej twórcę uważa się filozofa i myśliciela greckiego Platona, autora takich dialogów, jak „Państwo, „Fedon” ( są to traktaty poruszające problemy filozoficzne, ale pisane w formie dialogów). Fraszka (inna nazwa to figlik bądź facecja) , drobiazg, bagatela, błahostka) krótki utwór liryczny, zazwyczaj rymowany lub wierszowany o tematyce humorystycznej lub ironicznej. Posiada pointę. Fraszka wywodzi się ze starożytności, swoimi korzeniami sięga do epigramatu. Były to krótkie napisy na kamieniach nagrobnych (epitafium) i przedmiotach codziennego użytku. Kochanowski wprowadził fraszkę do literatury polskiej, jednak utwory podobne do fraszek pisał Rej (nazywał je figlikami). Jednak to Kochanowskiego uważa się za twórcę fraszek na Grucie polskim. Pisał fraszki epigramatyczne (zwięzłe, krótkie) i dłuższe, opisowe (obrazki obyczajowe).

Pieśń to najstarszy i najbardziej powszechnym gatunek poezji lirycznej. W starożytności wykonywano pieśni przy muzyce i tańcu. Stopniowo pieśń stawała się osobnym gatunkiem literackim (Już Horacy pisał pieśni). W Polsce pieśń jako gatunek spopularyzował Kochanowski, wzorując się na Horacym ( zajrzyj też do opracowania tematu nr 13).Tren jako gatunek był znany w starożytności. Był to utwór żałobny, często pisany na zamówienie odbiorców, dlatego tak rzadko w nim autentyczne uczucia. Pisząc tren należało przestrzegać schematu: najpierw przedstawić przymioty osoby zmarłej, wyliczyć zasługi i dobre uczynki, potem wyrazić smutek i żal po jej odejściu. Po śmierci ukochanej córeczki Kochanowski napisał na jej część „Treny”, które stały się arcydziełem liryki polskiej. W „Trenach” pełno autentycznych uczuć, bólu, cierpienia po stracie dziecka. „Treny” to cykl 19 utworów, które można czytać pojedynczo i jako całość. Zbudowane są one tak, iż napięcie dramatyczne wzrasta aż do osiągnięcia punktu kulminacyjnego, a później opada.

Twórcą sielanki był grecki poeta, Teokryt, który w swoich sielankach przedstawił życie wiejskich ludzi, pasterzy, rolników, oraz ich przeżycia wewnętrzne na tle rozbujanej przyrody. Natomiast Wergiliusz w swoich sielankach opisywał idealną krainę, Arkadię. W czasach nowożytnych gatunek ten spopularyzowany został we Włoszech przez Dantego, Petrarkę i Boccaccia. Natomiast na grunt polski przeszczepił sielankę Kochanowski ( cykl „Pieśni świętojańskich o Sobótce”. W utworze tym poeta chwalił życie na wsi, współżycie z naturą. Wieś staje się krainą wiecznego szczęścia gdzie ludzie żyją zgodnie z boskim planem.

Także i Szymon Szymonowic pisał sielanki, lecz bliższy był mu wzorzec Teokryta niż Wergiliusza. "Żeńcy" to realistyczna sielanka, która nie idealizuje wsi, autor dostrzega trudy pracy na roli.

Tragedia to gatunek mieszczący się w dramacie. Tragedia narodziła się w starożytności, i wiązała się z kultem boga wina i urodzaju, Dionizosa. Do literatury polskiej tragedię wprowadził Jan Kochanowski - autor „Odprawy posłów greckich”.(zajrzyj do opracowania tematu nr 15).

Żywot należy do literatury parenetycznej, czyli takiej, która propaguje określone wzorce osobowe. Rozwój żywotów przypada na okres średniowiecza, żywoty świętych były wówczas bardzo popularne. Było to piśmiennictwo hagiograficzne- „Legenda o św. Aleksym”. „Żywot człowieka poczciwego” Mikołaja Reja nie odnosi się do epoki średniowiecznej, natomiast propaguje ideału humanistyczne, intencją utworu Reja było pokazanie, jak należy żyć, by zostać uznanym za „poczciwego”.

Renesans to również okres rozwoju publicystyki. Najpopularniejszą formą publicystyczną stała się mowa ( oracja). Jej celem miało być przekonanie czytelnika o czymś, zwrócenie uwagi na problemy narodowe czy gospodarcze. Najpoważniejsze renesansowe mowy to : A. Frycza-Modrzewskiego „O karze za mężobójstwo” - opracowanie tematu nr 17), „Kazania sejmowe” Piotra Skargi- mowa sejmowo- religijna (opracowanie tematu nr 20).

Ważnym gatunkiem publicystyki jest też traktat polityczny, A. Frycz-Modrzewski „O naprawie Rzeczypospolitej” (opracowanie tematu nr 17).

Wszystkie te gatunki rozwijały się na przestrzeni kolejnych epok, jednak renesans zapoczątkował ich bujny rozwój.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl prawa autorskie do niniejszego materiału posiada Wydawnictwo GREG. W związku z tym, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody Wydawnictwa GREG podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

3



Wyszukiwarka