6293


Część I.

Rozdział 1. Adolescencja i końcowa struktura seksualna.

Podejmując próby dookreślenia udziału jaki ma okres adolescencji w normalnym rozwoju psychologicznym jednostki, uświadomiliśmy sobie, że musimy być dokładniejsi nie tylko w definiowaniu struktury psychopatologii w okresie dorastania, ale także w określeniu tego, jak ta struktura rożni się od nerwic, perwersji i psychoz, które powstają w życiu dorosłym. Pogląd Freuda, że np. perwersja nie może być rozpoznana tak długo aż orientacja seksualna jednostki nie jest utrwalona (1905, 162-72; 1919) nabrał dla nas sensu kiedy zastosowaliśmy go do określenia organizacji psychopatologii w okresie adolescencji, a później do określenia rozwojowych funkcji dorastania. Chociaż Freud wybrał jako przykład perwersję, to miał na myśli rozwój orientacji seksualnej jednostki i ideę mówiącą, że główne środki gratyfikacji normalnie przyjmują ustalony i przewidywalny wzór dopiero na samym końcu adolescencji. Wziął także pod uwagę istotę tego okresu, aby pokazać, że zaburzenia w życiu seksualnym, które ujawniają się zanim zostaną utrwalone środki gratyfikacji muszą być rozpatrzone i rozumiane inaczej od tych, które pojawiają się później.

W naszej pracy z adolescentami obserwacje kliniczne po raz kolejny potwierdzają przypuszczenie co do regulacji i kierunku patologicznego skutku w rozwoju seksualnym oraz kierunku orientacji seksualnej. Pomyśleliśmy, że jeśli główne środki gratyfikacji normalnie zostają utrwalone dopiero z końcem adolescencji, to psychopatologia także ustali się w tym czasie. Do naszej wiedzy o udziale okresu dojrzewania i jego związku z rozwojową funkcją adolescencji powinno być jednak dodane coś ponadto, tak aby przybliżyć nas do precyzyjniejszego zdefiniowania charakterystyki patologii tego okresu - charakterystyki, która umożliwi nam odróżnienie tej patologii od tej pochodzącej z dzieciństwa, bądź okresu dorosłości. Ważne byłoby wyciągnięcie wniosków implikujących wysokość ubezpieczenia i leczenie w dorosłości; szczególnie przydatne byłoby to także dla celów prewencji i możliwości cofania ostrych zaburzeń w okresie dorastania i dorosłości.

W “Trzech esejach” („ Thre Essays of The Theory of Sexuality”,1905) Freud rozpoczyna jeden ze swoich “Trzech esejów” - „ The Transformations of Puberty” -słowami: “Wraz z nadejściem okresu osiągania dojrzałości seksualnej zachodzą zmiany, których celem jest nadać życiu seksualnemu jego końcowy, normalny kształt”.

Opisując niektóre ze zmian, które zachodzą w okresie osiągania dojrzałości, odnosząc się do podrzędności składnika popędowego w stosunku do nadrzędności genitaliów- Freud stwierdził:

„Tak jak w innych przypadkach, w których organizm powinien poprawnie dokonać nowych zestawień i dostosowań potwierdzających skomplikowane mechanizmy, tutaj także istnieją możliwości powstania patologicznych zaburzeń, jeśli te nowe ustalenia nie zostaną wprowadzone w życie. Każde patologiczne zaburzenie życia seksualnego powinno być rozpatrywane jako zahamowanie w rozwoju.(zob. 207-8).

Po podsumowaniu swoich poglądów o niemowlęcym życiu seksualnym i pregenitalnej organizacji dziecka, Freud odnosi się do okresu dojrzewania płciowego jako „istotnego prekursora końcowej organizacji seksualnej” (por.234).

Zważając na odniesienie się Freuda do zmian, które pojawiają się z nadejściem dojrzewania, dodajemy: dojrzewanie - czas w którym pojawia się fizyczna seksualna dojrzałość i fizyczna zdolność do prokreacji - aktywuje proces, który kontynuowany jest przez cały okres adolescencji. Jest to proces doświadczania, reorganizowania i integrowania przeszłego psychologicznego rozwoju w granicach nowego kontekstu fizycznej dojrzałości seksualnej. Fantazje i życzenia sprzed okresu dojrzewania były akceptowalne i bezpieczne zanim została osiągnięta dojrzałość płciowa, ale te same fantazje i pragnienia będą od początku tego okresu nosiły nowe, kazirodcze znaczenie. Poprzednia patologia lub normalność będą teraz odbierane jako znaki seksualnej patologii lub normalności. Ciało, które przed tym okresem odbierane było jako pasywny nosiciel potrzeb i pragnień, teraz staje się aktywną siłą w seksualnych i agresywnych fantazjach i zachowaniach.

Mówiąc bardziej ogólnie, nasze tezy są następujące: pomimo, że rozwiązanie konfliktu edypalnego oznacza, że ustala się główna indentyfikacja seksualna i ośrodek wyobrażenia ciała, to jednak tylko w okresie adolescencji zawartość seksualnych pragnień i edypalnej identyfikacji zostaje zintegrowana w nieodmienną tożsamość seksualną. W czasie adolescencji pragnienia edypalne są testowane w kontekście fizycznie dojrzałych genitaliów; poszukiwane jest także kompromisowe rozwiązanie pomiędzy tym, co jest upragnione, a tym co dozwolone. To kompromisowe rozwiązanie w granicach odchyleń od normalności określa tożsamość seksualną osoby.

Widzimy zatem, że główną rozwojową funkcją adolescencji, jest ustalenie końcowej struktury seksualnej, struktury, która z punktu widzenia reprezentacji ciała musi teraz włączyć fizycznie dojrzałe genitalia. Różnorodne zadania rozwojowe okresu adolescencji - zmiany w relacji do obiektów edypalnych, w relacji do obiektów aktualnych a dodatkowo zmiany wobec własnego ciała - powinny być klasyfikowane raczej w ramach głównych funkcji rozwojowych niż jako osobne zadania. Sposób, w jaki dorastający radzi sobie z tymi zadaniami rozwojowymi umożliwia nam dowiedzenie się czy kontynuowany jest progresywny ruch do dorosłości, czy też konieczna jest pomoc terapeutyczna. Kiedy ta końcowa struktura seksualna zostanie ustalona, nie ma już możliwości wyboru żadnego wewnętrznego kompromisu, jaki mógł mieć miejsce wcześniej w okresie dojrzewania. W takim przypadku, to co widzimy u młodych dorosłych, przynajmniej w ich patologicznych zaburzeniach, jest rezultatem załamania w procesie rozwojowym, który miał miejsce w okresie dojrzewania.

Aby wyjaśnić naturę tych nowych rozwiązań w okresie adolescencji, w dalszej części tego rozdziału zaprezentujemy kliniczny materiał z analiz przypadków osób z okresu późnego dojrzewania i wczesnej dorosłości oraz analizę przypadków dotyczących patologicznych zaburzeń młodych dorosłych, które nasuwają myśl o kryzysie w procesie rozwojowym w okresie adolescencji. Pokazujemy, jak te nowe rozwiązania są związane ze sposobem, w jaki zaspokojenie głównej fantazji masturbacyjnej jest integrowane w końcowej strukturze seksualnej osoby pod koniec okresu adolescencji i jak podsuwa to sposób, w jaki adolescenci integrują pod koniec tego rozwojowego procesu fizyczną dojrzałość genitaliów jako część reprezentacji ciała.

GŁÓWNA FATAZJA MASTURBACYJNA.

Przyjmujemy, że częścią normalnego rozwoju w okresie dzieciństwa jest to, że osoba szuka środków zaspokojenia potrzeb popędowych poprzez używanie swojego ciała lub obiektu (Freud 1905; Mahler 1974, Schilder 1935). Preedypalne dziecko może wykorzystać cały szereg autoerotycznych aktywności, gier i fantazji, co pomaga mu wzmocnić się i rozluźnić związek z zaspokajającą matką. Po rozwiązaniu kompleksu edypalnego i internalizacji superego, nie możemy w ten sam sposób jak poprzednio odnosić się środków gratyfikacji popędowych życzeń dziecka w relacji do pierwszego obiektu miłości dziecka - matki. Wraz z rozwiązaniem kompleksu Edypa wszystkie regresywne sposoby osiągania satysfakcji będą osądzone przez superego jako będące możliwymi do zaakceptowania lub nie. Co więcej, w stosunku do przyszłej orientacji i końcowej struktury seksualnej osoby rozwiązanie edypalne ustala główną fantazję masturbacyjną - fantazję, która zawiera różnorodne regresywne sposoby osiągania satysfakcji i główne identyfikacje seksualne. Przeznaczenie tej fantazji ma szczególne znaczenie w rozumieniu normalnego i patologicznego rozwoju w adolescencji a sposób w jaki fantazja ta formuje część przeszkód w rozwoju w tym czasie, może być zauważony później w dorosłym życiu osoby.

Główna fantazja masturbacyjna jest, jak wiemy, zjawiskiem powszechnym i sama jako taka nie ma nic wspólnego z patologią. W okresie dzieciństwa i latencji jej zawartość pozostaje nieświadoma, ale wyrażona jest w ukrytej formie poprzez sny na jawie, fantazje które towarzyszą masturbacji, lub przez gry, związki i działania „spróbować- uwierzyć” (A. Freud 1965). Pomimo, że reakcje dziecka w okresie latencji i preadolescencji na fantazje i różnorodne formy aktywności autoerotycznej są zdeterminowane głównie przez genitalia, to zadowolenie z fantazji nabiera nowego znaczenia i powoduje, że potrzeby zlokalizowane w ego różnią się jakościowo od wcześniejszych. Chociaż zadowolenie z głównej fantazji masturbacyjnej nie zmienia się normalnie podczas okresu adolescencji, to fakt że jest doświadczane w granicach dojrzałych fizycznie organów płciowych oznacza, że organizacja obronna jest pod ogromnym naciskiem.

Odkryliśmy, że po okresie dojrzewania płciowego może zostać dodana do tej fantazji cecha przymusowości [kompulsywności], wraz z potrzebą, aby była ona przeżywana w relacjach z obiektami i w życiu seksualnym jednostki oraz z towarzyszącym jej uczuciem, że jedyną gratyfikacją, która naprawdę się liczy, jest ta, która reprezentuje także nieświadome przeżywanie tej fantazji. Z powodu siły i destruktywności, która może wtedy zostać dodana do fantazji i z powodu łatwości z jaką rzeczywistość może być zaprzeczona w czasie, gdy fantazja zaczyna być przeżywana, cecha kompulsywności jest dla adolescenta przerażająca. Fantazja ta staje się integralną częścią przeniesieniowego doświadczenia pacjenta i jest często ukrytą podstawą gratyfikacji pochodzącej z terapii. Mamy wrażenie, że wiele zachowań acting - outowych, które łączymy z okresem dojrzewania i akceptujemy jako część normalnego rozwoju, odzwierciedla wysiłki adolescenta aby znaleźć nowe drogi integracji głównej fantazji masturbacyjnej. Podobnie niektóre z kryzysów lub czasowych krótkotrwałych epizodów psychotycznych, które manifestują się w adolescencji, reprezentuje jedyne, dopuszczalne rozwiązanie przez ego (nawet jeśli jest ono patologiczne), które stara się znaleźć nowe sposoby integracji zadowolenia z fantazji masturbacyjnej w granicach kontekstu genitalności. Materiał kliniczny ilustruje niektóre z tych zagadnień.

Chcemy uniknąć wrażenia, że te główne fantazje są natychmiast dostępne świadomości, albo, że główną funkcja analityka jest złożenie ich razem przy pominięciu reszty funkcjonowania jednostki. Oczywiście to nie jest tak. Niewątpliwie zabrałoby dużo czasu skonstruowanie w umyśle fantazji masturbacyjnej pacjenta, ale klucze, które znajdują się w materiale klinicznym, w całym zakresie wywodzą się z nieświadomości - tak jak powtarzające się sny na jawie, relacje z obiektem, które przywodzą na myśl te fantazje, które towarzyszą masturbacji pacjenta, lub jego innym seksualnym działaniom i powtarzające się formy zachowania, które mogą być rozumiane częściowo jako zniesienie tłumienia. W naszej pracy z adolescentami te „wejścia” do nieświadomości pacjenta umożliwiły nam, po jakimś czasie, złożenie razem fantazji, co potem pozwoliło na zrozumienie motywacji i siły głównych rodzajów gratyfikacji a w końcu patologii. Fantazje te same w sobie nie opowiadają historii ich rozwoju i składając się razem nie będą czyniły czegokolwiek bardziej pewnym, ale umożliwiają wgląd w nieświadomość i zrozumienie patologii. Historia rozwoju tych fantazji może być uzyskana przez zrozumienie ich w kontekście przeniesienia. Jednakże ustalenie co jest główną fantazją masturbacyjną, jest konieczna częścią leczenia i cofania choroby.

Istnienie pojęcia głównej fantazji masturbacyjnej nie jest w żaden sposób zależne od tego czy osoba masturbuje się czy nie. Zamiast tego istotne jest utrzymanie połączenia, przynajmniej w rozumieniu patologii pacjenta, pomiędzy jego obecnym życiem seksualnym i obecnym obiektem relacji, a jego seksualnością dziecięcą, która oznacza autoerotyzm, wczesną relację do obiektu gratyfikującego, preedypalne fantazje i relacje do rzeczywistości oraz zmieniającą się relację do własnego ciała jako źródła gratyfikacji. W naszym doświadczeniu nie jest niezwykłe, że pacjent adolescencyjny (albo dorosły) odnajduje sposoby całkowitego wypierania jakichkolwiek wspomnień z wczesnych aktywności autoerotycznych i przedstawia się siebie jako kogoś, kto ma niewiele fantazji, jeśli w ogóle jakieś; kogoś, kto być może oddalił świadome nadzieje na jakikolwiek seksualnie gratyfikujący związek w swoim obecnym życiu. Ale taki obraz jest częścią patologii pacjenta i w żaden sposób nie umniejsza istnienia, siły lub statusu jego fantazji, oznacza to tylko, że może to być bardziej delikatne zadanie by wydobyć fantazje i ustalić ich znaczenie w życiu pacjenta.

OKRES PÓŹNEJ ADOLESCENCJI I WCZESNEJ DOROSŁOŚCI.

Przez działanie próbne dorastający będzie poszukiwał kompromisowej odpowiedzi na pytanie o to, co optymalnie umożliwia mu spełnienie pragnień zawartych w głównej fantazji masturbacji, podczas, gdy w tym samym czasie jego dostępne superego akceptuje spełnienie potrzeb świadomości i oczekiwania idealnego ego.

Oznacza to, że normalnie adolescent musi dopuścić niektóre odpowiednie do wieku sposoby poszukiwania gratyfikacji i nowych obiektów. Posiadanie dojrzałych organów płciowych oznacza, że spełnianie pragnień z wcześniejszych okresów rozwojowych nie może być już dozwolone z takim samym przyzwoleniem jak wcześniej, ponieważ teraz pragnienia te mogą zagrażać organizacji obronnej i przynosić potępienie ze strony superego.

Problem może być uważany za rozwojowy, jeśli genitalia odpowiadają głównym środkom gratyfikacji. Jak to często bywa w patologicznym rozwoju, dostrzegamy wiele powiązań pomiędzy zdolnością pacjenta do używania masturbacji i towarzyszeniem fantazji jako działaniom próbnym, jeśli pregenitalne pragnienia nasuwają genitalność. Ma to miejsce szczególnie w późnej adolescencji w wieku mniej więcej 16 lat. Zamiast tego seksualnie dojrzałe ciało jest doświadczane jako źródło regresywnych życzeń powodując, że rozwija się potrzeba odrzucenia go jako głównego środka przez który można uzyskać satysfakcję (Blos, Ritvo 1971). Z powodu pragnień zawartych w głównej fantazji masturbacyjnej adolescent może czuć ciągłe zagrożenie konfliktem, że równocześnie pragnie i nie może sobie na to pozwolić. W obliczu takich potrzeb czuje się pasywny, a nawet bezsilny. Rezultatem może być zaprzeczenie zdolności kontrolowania swego ciała lub doznań pochodzących z niego.

W normalnym rozwoju przebieg tego procesu jest różny. Jakkolwiek adolescent czuje się zagrożony przez konflikt poddania się regresywnym pragnieniom, wciąż nieświadomie zdaje sobie sprawę, że wybór istnieje. Jeśli przyjrzymy się kierunkowi libido i relacji z obiektem tak jak są wyrażane w fantazjach, a szczególnie w fantazji masturbacyjnej, to dowiadujemy się, że libido jest skierowane na obiekt nawet jeśli gratyfikacja ma naturę narcystyczną lub autoerotyczną. W tym samym czasie fantazje masturbacyjne adolescentów, zwłaszcza tych starszych, którzy rozwijają się normalnie, włączają aktywne poszukiwania obiektów miłości seksualnej. Normalny progresywny rozwój i rozwiązanie „próbnych działań” podczas adolescencji mają cechę aktywności - adolescent czuje się przynajmniej częściowo pod kontrolą i opieką - w zależności od tego, czy wyobraża sobie siebie jako aktywnego lub pasywnego w swojej fantazji. Ważnym składnikiem z rozwojowego punktu widzenia jest poczucie, że wciąż ma się wybór, aby być aktywnym lub pasywnym w granicach roli seksualnej. Ten czynnik określa naturę postępowego rozwoju w adolescencji i nasuwa skojarzenie, że końcowa organizacja seksualna jest już w trakcie procesu ustalania. To z kolei implikuje, że genitalność, na równi z pregenitalnymi pragnieniami zawartymi w głównej fantazji masturbacyjnej, może być wciąż używana aktywnie w zamiarze znalezienia odpowiedzi. Chociaż może istnieć kompromisowa odpowiedź, niemniej genitalność jest ostatecznym zwycięstwem.

Coś innego dzieje się u adolescentów, których organizacja obronna jest niezdolna do odparcia regresywnych, pregenitalnych życzeń i którzy doświadczają głównej fantazji masturbacyjnej głównie jako będącą powtórnie przesterowaną. Doświadczają wtedy swojego seksualnego ciała jako źródła reprezentacji swojej nienormalności. Dla tych adolescentów dominującymi pragnieniami pozostają pragnienia pregenitalne, wyłączające używanie masturbacji jako działania próbnego; zamiast tego seksualne zadowolenie ze swojego ciała staje się dowodem na to, że się poddali. U tych adolescentów końcowa struktura seksualna może być ustalona przedwcześnie, zarówno ze względu na to, że wybory nie istnieją, bądź dlatego że widzą wybór jako zagrożenie przed i tak już niepewną obroną przed dalszą regresją. Jak więc widzimy, szczególnie u starszych adolescentów i młodych dorosłych, patologiczna odpowiedź na konflikt, który istnieje podczas adolescencji polega niejako na uznaniu, że płciowość wraz ze stosunkiem do obiektów relacji i gratyfikacji nie może lub nie musi być osiągnięta. Zaakceptowali oni fakt, że nie mają już wyboru.

MATERIAŁ KLINICZNY.

Materiał kliniczny został zaczerpnięty z terapii dwóch mężczyzn: dorastającego i młodego dorosłego. Chociaż może się wydawać, że materiał ten reprezentuje ekstremalne przypadki naszej analitycznej pracy, to jednak naświetla on najważniejsze punkty tego rozdziału: rolę jaką odgrywa główna fantazja masturbacyjna w ustalaniu końcowej organizacji pod koniec adolescencji oraz różnice w rozwoju i w funkcjonowaniu pomiędzy adolescentem i młodym dorosłym.

Pacjent dorastający: Mark.

Mark poddawany był terapii analitycznej przez okres 4,5 roku, odkąd ukończył 16,5 do wieku 21 lat. Mimo, że pierwotnie poszukiwał pomocy z powodu migreny, depresji i słabej frekwencji w szkole, tak naprawdę martwiło go jego zachowanie dotyczące masturbacji, przekonując go, że jest szalony lub zboczony. Często masturbował się nago, lubił mieć wypięte pośladki i wyeksponowany odbyt, czasem się przy tym uderzał. Innym razem czołgał się po podłodze mrucząc z podniecającą fantazją, że ktoś mógłby spenetrować jego odbyt, podczas gdy jego matka drzemała w jednym z foteli; Masturbował się w dużym pokoju, znajdując się przed nią albo tuż za nią.

Oprócz nagłej tragicznej śmierci ojca, gdy Mark miał 12 lat jego historia sprzed okresu dojrzewania brzmiała niespecjalnie i niezbyt niezwykle. Wkrótce jednak stało się jasne, że niektóre z jego relacji w okresie latencji, szczególnie relacje z kościołem, zapowiadały patologiczny rozwój, który ujawnił się w okresie adolescencji. Kiedy zostawał sam w kościele, spacerował dokoła z wielkim plecakiem pełnym książek, aż do momentu gdy był całkowicie wyczerpany - zachowanie w którym przeżywał część swej głównej fantazji masturbacyjnej. Temat Zbawiciela i relacja Marka do jego masochizmu oraz potrzeba bycia poniżanym odgrywała bardzo ważną rolę w czasie okresu dojrzewania.

Po prawie dwuletnim leczeniu, jego wcześniej okazjonalne używanie narkotyków, rozwinęło się w uzależnienie od metadryny. Wkrótce potem przestał przychodzić na spotkania terapeutyczne. W tym czasie był bliski śmierci. Pomimo, że nie będziemy omawiali niektórych z technicznych problemów spotkań, błędem analityka było pozwolenie Markowi na wejście w konflikt z fantazją bycia wykastrowanym, bezbronnym, dziewczyną. Podczas jego leczenia było oczywiste, że jego życzenia kastracyjne były o wiele silniejsze niż lęk kastracyjny; leczenie, a później zażywanie narkotyków oznaczyły dla Marka poddawanie się pragnieniom bycia kobietą i uwiecznianie centralnej fantazji bycia kochanym, poniżanym i wyratowywanym.

Natknęliśmy się na to pragnienie w czasie leczenia innych chłopców w okresie adolescencji, ale lęk kastracyjny i identyfikacja z edypalnym ojcem umożliwiła niektórym z nich oddalenie pragnień by poddać się pasywnie ojcu i stłumić lub zintegrować pochodne tych pasywnych pragnień. Proces ten, który może być uważany za część normalnego okresu dojrzewania, był tym, czego brakowało w przypadku Marka, ponieważ jego działania - masturbacja jak i inne - zawsze były związane z główną fantazją masturbacyjną. Żadne z zachowań i fantazji regresywnych nie były nigdy odłączone od tej fantazji, albo podporządkowane płciowości.

Opisywał on, jak około roku przed rozpoczęciem terapii ubrał bieliznę swojej matki udając, że jest dziewczyną. Przebieranie się zawsze towarzyszyło masturbacji. Jego zainteresowanie własnym ciałem i potrzeba robienia z nim wielu rzeczy przez niego lub jego matkę trwała długo w przeszłości. Jako dziecko miał robaki i jego matka musiała czyścić regularnie jego odbyt. Czasem myślał, że robaki miały coś wspólnego z byciem lub stawaniem się dziewczyną. Jasno nasuwa się skojarzenie z fantazją o ciąży, jest jednak nieużyteczne i nawet jeśli zaistniała taka interpretacja, to nie miało to wpływu na Marka. Przypominał sobie, że rodzice powiedzieli mu, że miał być dziewczynką, miał nosić imię po ulubionej siostrze ojca i wierzył, że gdyby był dziewczynką byłby bardziej kochany przez ojca. Ale bycie kochanym przez ojca zawiera także pragnienie Marka by być poniżanym i karanym. Bycie dziewczyną, oddawanie swojego ciała pod opiekę i bycie poniżanym było wplątane w jego fantazję masturbacyjną i było właściwie jej dominującym tematem. W swojej fantazji identyfikował się z kobietą penetrowaną przez wielkiego, silnego mężczyznę. Poczucie bezsilności towarzyszące masturbacji dawało mu ogromną satysfakcję: czuł się akceptowany i na krótko w jedności z matką.

Podczas ostatniego roku leczenia można było wykryć znaczącą zmianę w jego fantazji masturbacyjnej. Mark odczuwał przyjemność z myślenia o wzajemnych stosunkach z jedną z dziewczyn, które znał z college'u . Analityka niepokoiło to, czy nie była to kolejna kapitulacja Marka w granicach przeniesienia, ale w końcu zaczął on testować swoją fantazje w realności. Zaczął umawiać się z dziewczynami i po tym jak wyszedł z dziewczyną mógł masturbować się z myślą, że ją penetruje.

Aby zrozumieć lepiej, co się stało, należy wrócić z powrotem do czasów tuż z przed okresu, kiedy uzależnił się od metadryny, kiedy miał 18 lat. Jego matka zachorowała na cukrzycę. Mark zaczął unikać szkoły i spędzał wiele godzin leżąc na podłodze. Odżywał na krótko, kiedy matce robiło się lepiej, niepokoił się o jej zdrowie i bał się, że mogłaby umrzeć odgrywając tak ważną rolę w jego uczuciu bezsilności i pragnieniu by się poddać i umrzeć. Opuścił szkołę, zaczął pracować w nocy i spędzał dzień na braniu narkotyków. Swoje uczucie po zażyciu narkotyku, opisywał jako: „wspaniałe, penis kurczył się i było prawie niemożliwe, aby doprowadzić do erekcji, ale to się nie liczyło, bo w takich czasach jak tamte nie potrzebujesz penisa”. Wkrótce po opuszczeniu szkoły przestał też przychodzić na terapię. Nie zgłaszał się przez miesiąc i wrócił dopiero po tym jak analityk zadzwonił i powiedział, że chce, aby wrócił. Jakiś czas później opowiedział analitykowi jak matka weszła do pokoju, kiedy on leżał w swoim ze strzykawką obok siebie, rozmawiała z nim i zachowywała się, jakby nic się nie stało. (Analityk nie potrafił ustalić czy był to fakt, czy tylko fantazja chłopca). Mark czuł się wtedy jakby nic nie miało znaczenia, jakby nikt się o niego nie troszczył, więc mógł równie dobrze umrzeć. Powiedział także analitykowi, że w tym czasie narkotyzował się, a kiedy podejmował decyzje o opuszczeniu szkoły, skrycie miał nadzieję, że terapeuta zrobi coś co mu pokaże, że chłopak go obchodzi. Kiedy terapeuta tego nie zrobił, Mark czuł, że równie dobrze może się poddać, bo nikt nie pomaga mu w życiu. To uczucie zawierało także elementy jego relacji z nieżyjącym ojcem - jak gdyby jego ojciec i analityk opuszczali go i zmuszali, by stał się dziewczyną.

Mówił, że potrzebował kogoś, kto umożliwiłby mu zareagować na wewnętrzny konflikt. Nie mógł tego zrobić sam dlatego, że poddanie się, umieranie i oczekiwanie na wybawienie było częścią jego fantazji masturbacji. Oczekiwał, że albo matka albo analityk zajmą się jego ciałem i pomogą mu, ale kiedy analityk i matka zachowywali się jakby nie chcieli jego ciała, myślał, że nie ma wyjścia z tego martwego punktu. W czasie drugiej części leczenia pojawiły się różnorodne kryzysy, z którymi analityk był w stanie (technicznie) poradzić sobie inaczej niż w przeszłości. Mark zainteresował się narkotykami i zdawał się atakować analityka, w pewien sposób obwiniając go za kolejny kryzys. Zaczął też mieć inne fantazje masturbacyjne; w niektóre z nich włączał osobę analityka. W jednej wersji ssał penis terapeuty i czuł się przez niego kochany. W innej ludzie byli zwinięci w kulki - reprezentacje kompletnego cofnięcia się do pragnienia by ssać własnego penisa, by być całkowicie samowystarczalnym - innymi słowy, by być jednocześnie mężczyzną i kobietą. Jasnym jest, że załamanie Marka było równorzędne poddaniu się z powodu uczucia bezsilności i jego przekonania, że ludzie, którzy teraz liczą się najbardziej - matka i terapeuta, nie interesują się nim. Analityk był w stanie pomóc mu, ponieważ proces terapii umożliwił Markowi nie poddawanie się całkowicie pragnieniom zawartym w jego fantazji masturbacyjnej. Reakcja analityka i matki, która zaniepokoiła się Markiem, kiedy polepszyło się jej w chorobie, pomogła stworzyć martwy punkt - coś, co pomogło utrzymać konflikt przy życiu. Leczenie stało się dla Marka tym, co normalnie dzieje się podczas późniejszej części dorastania i pozwoliło wyjść na wierzch identyfikacji z edypalnym obiektem ojca i pomogło mu użyć tego, by ustalić jego końcową organizację seksualną. Bez leczenia, konflikt zakończyłby się poddaniem: tj. pod koniec okresu dojrzewania jego pasywne życzenia by się poddać, by być dziewczyną i by matka robiła z jego ciałem co się jej podoba, byłyby zintegrowane w jego wyobrażeniach o sobie. Jego przyszłość wciąż jest niepewna, ale bez terapii w okresie adolescencji, przed ustaleniem końcowej organizacji seksualnej, wejście we wczesną dorosłość byłoby przesycone perwersyjną seksualnością i niewieloma, jeśli w ogóle jakimiś, związkami z ludźmi oraz możliwością poddania się, aż do momentu podjęcia decyzji o samobójstwie.

Młody dorosły pacjent: Paul.

Paul odbywał terapie analityczną przez okres ponad jednego roku, od 23 roku życia. Nie powrócił do leczenia po przerwie wakacyjnej, mówiąc że ma już dosyć bycia zmuszanym przez swoją matkę i analityka do zmiany i że odtąd sam będzie organizował swoje życie. Dla Paula terapia i zmiana oznaczały, że utraciłby swoje jedyne środki gratyfikacji seksualnej. Opuścił leczenie w momencie, w którym doświadczył terapeutę tak jak matkę, która mogłaby zabrać mu jego potajemne źródło gratyfikacji.

Został przysłany do analityka po tym, jak odmówiono mu pobytu w szpitalu psychiatrycznym, ponieważ nie zaakceptował szpitalnych przepisów, a głównie dlatego, że wnosił narkotyki na teren szpitala. Wiedza terapeuty o historii Paula z okresu z przed adolescencji była nikła. Paul wspominał swoje dzieciństwo jako czas, kiedy wszystko co robił obracało się wokół jego matki - zabawa w ogrodzie, chodzenie razem z nią w różne miejsca, czekanie aż będzie miała dla niego czas, żeby mogli chodzić na spacery albo zakupy. W wieku 7 lat poszedł do odległej od domu szkoły z internatem. Mimo, że był bardzo nieszczęśliwy po jakimś czasie przyzwyczaił się. Nawiązał nieliczne przyjaźnie, ale większość czasu spędzał sam. Obraz jaki miał z tamtego okresu przedstawiał jako znęcanie się nad nim przez kolegów, płakanie w swoim pokoju i oczekiwanie na wizyty rodziców i obawianie się czasu, kiedy ta wizyta się skończy. W wieku 18 lat będąc wciąż w szkole z internatem próbował popełnić samobójstwo i został zamknięty w miejscowym szpitalu dla psychicznie chorych. Próba samobójcza nie była traktowana poważnie ani przez niego, ani przez jego rodzinę. Poszedł na uniwersytet, gdzie po kilku tygodniach próbował po raz kolejny popełnić samobójstwo, po czym opuścił uniwersytet. Przez kilka miesięcy nic nie robił, ale w tym czasie zaczął palić duże ilości marihuany, co kontynuował aż do czasu kiedy zaczął terapię.

W szkole z internatem czuł, że cos jest nie w porządku z jego myślami. Jedyną rzeczą, która mogła go uspokoić w okresach rozpaczy i uczucia pustki był jego miś, którego miał od okresu wczesnego dzieciństwa. Wciąż go miał i wydawał się on dla niego bardzo ważny. W szkole, a także później musiał go przyciskać blisko do siebie, co pomagało mu wypełnić pustą dziurę, którą czuł w swojej klatce piersiowej. Zaczął też czuć, że wszystko byłoby lepsze niż nie posiadanie nikogo, kto by go kochał. Był przekonany, że to było to co sprawiło, że myślał, że homoseksualny związek był przynajmniej sposobem bycia akceptowanym i bycia blisko. Miał bliski związek z jednym z chłopców w swoim wieku: masturbowali się wzajemnie i Paul pozwalał, żeby jego odbyt był dotykany, ale to wszystko. Przypominał sobie, że było to coś, czego nie za bardzo lubił, ale było to lepsze niż płakanie. Po próbie samobójczej i po odejściu z uniwersytetu spotkał o parę lat starszego mężczyznę, z którym utrzymywał związek homoseksualny. Kontakty polegały na kontaktach fellatio (dotykanie wargami lub językiem części genitalnych mężczyzny), penetracji odbytu, przywiązywaniu Paula do łóżka, po czym partner masturbował go. Paul stwierdził, że nie ma mu tego za złe, ponieważ przynajmniej ktoś się nim interesował.

W okresie terapii jak i w okresie ją poprzedzającym nie kontaktował się prawie wcale z rodzicami. Uważał, że wszystko czego pragną jego rodzice to to, żeby się podporządkował i był dobrym synem. Powtarzał, że nie obchodzi go to, co stanie się z rodzicami, ale w tym samym czasie oczekiwał niecierpliwie od nich listów.

Przez ponad rok terapii nie mógł utrzymać pracy z powodu trudności, które dopadały go rankiem. Spał zwykle pomiędzy 3.00 a 7.00 rano, spędzając większą część nocy na piciu alkoholu lub paleniu haszyszu. Powiedział terapeucie, że jako dziecko bał się ciemności i pragnął by jego matka była blisko kiedy szedł spać. Kiedy opuszczała pokój musiał przytulać swojego misia, w przeciwnym razie drętwiał ze strachu, że coś mu się stanie. W szkole z internatem było mu łatwiej, ponieważ byli inni chłopcy w pokoju i z nimi mógł czuć się bezpiecznie, ale wciąż potrzebował bliskości swojego misia. W obecnym czasie musiał pić każdej nocy, lub palić haszysz tak długo, aż tracił świadomość gdzie i kim jest. To było jedyne działanie, które umożliwiało mu zagłuszenie tej części jego umysłu, która mówiła mu, że jest zły lub brudny. Jeśli leżał w łóżku w nocy i nie był albo pod wpływem alkoholu, albo narkotyków, część jego umysłu mogła go zaatakować i powiedzieć mu, że był bezużyteczny i zły. W ciągu dnia ta część jego umysłu nie była rozbudzona i czuł, że ciało i umysł mogą być pod kontrolą - tak długo jak, czuł się prawie martwy przez cały dzień. Spędzał większość czasu na poszukiwaniu miejsc, w których mógłby kupić marihuanę, wałęsając się po ulicach, albo odwiedzając ludzi, których spotkał w szpitalu, a którzy mogliby go zaspokoić i zaopiekować się nim.

Jego aktywność i fantazje masturbacyjne od okresu wczesnej adolescencji pozostawały bez większych zmian. Najpierw pił lub palił haszysz, a potem kładł się na podłodze w ciemności wyobrażając sobie, że ktoś, coś robi z jego ciałem (jak mówił, sam nie potrafił określić co to było). Wtedy zapalał światło, ubierał sukienkę mamy, potem znów rozbierał się, uderzał się w plecy lub pośladki i masturbował. Nie wiedział kto uderza go w tej fantazji. To sprawiało, że czuł się dobrze, bo alkohol, masturbacja i uderzenia wykańczały go na resztę dnia. Najbliższe, co przychodziło mu do głowy kiedy opisywał tę fantazję, to poczucie, że w czasie kiedy sam się bił, ktoś się nim opiekuje. Kilka razy w fantazjach pojawiała się ciotka, ale nie miał pojęcia, co tam robiła.

Bardzo trudno było w okresie leczenia zrekonstruować ten moment w okresie dojrzewania, w którym poczuł on, że jego świat upadł i zaczął wierzyć, że już nic nie może się zmienić. Było to tak, jak gdyby doświadczenie kryzysu - potwierdzone przez próbę samobójczą i pobyt w szpitalu psychiatrycznym - było tak traumatyczne, że czuł się całkowicie owładnięty przez wewnętrzne siły, bez jakiejkolwiek możliwości poradzenia sobie z nimi samemu. Nie czuł on, że mógłby zwrócić się do zewnętrznego świata po pomoc w poradzeniu sobie z nimi. Mógł tylko powiedzieć, że był w tym czasie samotny i nie obchodziło go czy żyje, czy nie. Kiedy upewnił się, że jego myśli i działania podczas masturbacji nigdy się nie zmienią, chciał umrzeć. Wewnętrznie, w czasie kryzysu i później w leczeniu czuł, że nic już się nie liczy, że nie było nic, co mógłby zrobić ze swoim życiem seksualnym, albo relacjami z innymi ludźmi i że gdyby umarł, to byłaby po prostu „szkoda”.

Częścią początkowego zadania w psychoterapii była próba rozbudzenia ponownie poczucia potrzeby kontaktu z ludźmi. Przez jaki czas czuł, że terapeuta był jedyną osobą, której mógł ufać i że tylko w terapii mógł zaryzykować pokazanie stopnia swojej rozpaczy. Po raz pierwszy od lat mógł o tym mówić i zaczął czuć, że depresja i uczucie pustki stanowią podłoże jego obecnego zachowania. Ale było to coś zbyt bolesnego, aby tego doświadczać. Pacjent powiedział, że zaczął obawiać się wizyt u psychoanalityka pomimo, że go lubił, ponieważ terapeuta mówił o rzeczach, które on chciałby zapomnieć i uważał za nieistotne w tej chwili. Myślał o terapeucie jak o osobie, która mogłaby go zmusić do przypominania sobie najgorszych czasów w jego życiu. (zarówno tych kiedy poszedł do szkoły z internatem, i czasów w okresie dojrzewania, kiedy poczuł, że staje się zboczeńcem, najgorsze ze wszystkiego było uczucie, że nikt się nim w tych okresach nie interesował).

Kiedy poczuł, że analityk troszczy się o niego, był w stanie znaleźć pracę na jakiś czas i potrafił wyrazić niektóre niepokoje dotyczące jego samego - bycia uzależnionym od narkotyków i od handlarzy narkotykami, którzy jak czuł, żyli z jego słabości. Zaczął też odczuwać, że brakowało mu analityka w przerwie wakacyjnej. Ale w tym samym czasie przekonał się, że leczenie nie mogło być tak naprawdę czymś, co pomogłoby mu zmienić ustosunkowanie do swojego ciała, a szczególnie do penisa. Było tak, jak gdyby początki pragnienia kontaktu z ludźmi uwydatniały ten punkt, z którego od czasu załamania w okresie dojrzewania próbował znaleźć sposoby wyjścia - aby usunąć jakiekolwiek obiekty z seksualnego życia. Jego obecne życie seksualne, które zawiera głownie leżenie w łóżku z misiem, masturbację i pieszczenie swojego ciała zawiera powtórne przeżywanie głównej fantazji masturbacyjnej i obronę przed narastającym niepokojem, jeśli tylko czuł się zależny od kogokolwiek. Wszystko- jego miś, narkotyki i chęć brania opieki od innych ludzi i poczucie, że jest kimś o dysfunkcjonalnym penisie, nie liczyło się w zestawieniu z tym, by ktoś się nim zaopiekował. Działo się tak dlatego, ponieważ uwiecznił ideę, że zaparł się swojego seksualnego ciała szczęśliwie i poddał się całkowicie.

Z opisów Paula dotyczących jego działań i myśli w czasie masturbacji wynikało, że jego końcowa organizacja seksualna ustaliła się już w czasie kryzysu w okresie dojrzewania. Bardzo mało zmieniło się od tego czasu - jego fantazje masturbacyjne niepostrzeżenie weszły w skład jego charakteru. To było tak, jak gdyby całe życie teraz było powtarzaniem fantazji masturbacyjnej. Ponadto wydawało się, że czuł się on zmuszony do życia w ten specyficzny sposób. Możliwości rozwojowe, które mogłyby istnieć w okresie dojrzewania zostały zniszczone w czasie załamania.

NIEKTÓRE WNIOSKI DOTYCZĄCE TERAPII.

Jeżeli jest psychologicznym faktem, że końcowa organizacja seksualna osoby ustala się w końcowym okresie adolescencji, to poprawna diagnoza i leczenie może być istotne dla całego przyszłego życia tej osoby. Są terapeuci, którzy utrzymują, że okres dojrzewania jest czasem, kiedy terapia, szczególnie intensywna, jest przeciwwskazana. Wnioski z tego rozdziału sugerują dlaczego uważamy, że taki pogląd jest niepoprawny. Jeżeli proces rozwojowy w adolescencji jest poważnie zaburzony przez wewnętrzny konflikt i zatrzymany w wyniku załamania w funkcjonowaniu, wtedy terapia jest nie tylko zalecana, ale i niezbędna. Jest taka, ponieważ w tym czasie możemy jeszcze wzmocnić progresywny rozwój i pomóc adolescentowi zintegrować funkcjonowanie płciowe w jego końcową strukturę seksualną. Niektórzy dorastający mają tendencję do szybkiej regresji i istnieje zagrożenie, że zorganizują swe życie tak, jak zrobił to Paul, prawie całkowicie wokół przeżywania swojej głównej fantazji masturbacyjnej. Jak próbowaliśmy pokazać w materiale klinicznym, oznaki przyszłej patologii są szczególnie poważne, kiedy załamanie powoduje zatrzymanie rozwojowego procesu, lub jest doświadczane jako epizod traumatyczny.

W pracy z młodymi dorosłymi muszą być wzięte pod uwagę dodatkowe, ważne zagadnienia terapeutyczne oraz diagnostyczne. Uwaga powinna być tu skierowana w celu zauważenia zachowania albo myśli charakterystycznych dla okresu adolescencji, jako oznak zarówno niektórych przemijających przeszkód w rozwoju, ale i „przewlekłej adolescencji” (Bernfeld 1923; Blos 1954). Zachowanie takie wskazuje jednak, że osoba utknęła w swoim rozwoju w adolescencji - co jest jak widać patologicznym rozwiązaniem wcześniejszego konfliktu. W czasie przechodzenia z okresu adolescencji do wczesnej dorosłości około wieku 21 lat, sposób radzenia sobie ze swoim niepokojem staje się o wiele bardziej predyktywny; jakość relacji z obiektami jest ustalona i schematy libidinalnej gratyfikacji staja się o wiele bardziej specyficzne.

Rozdział 2. Załamanie Rozwojowe

W naszej pracy klinicznej doszliśmy do konkluzji, że widoczne zaburzenia w rozwoju w okresie adolescencji są poprzedzane załamaniem rozwojowym w okresie pokwitania. Konsekwencją takich zaburzeń jest to, że rozwojowa funkcja adolescencji - ustalenie końcowej organizacji seksualnej- jest poważnie zagrożona. W tym rozdziale koncentrujemy się na tych funkcjach, które są ważne, by zrozumieć załamanie rozwojowe i jego związek z późniejszą patologią.

Nasze poglądy na temat psychopatologii w okresie dojrzewania - jej struktury, niejasności i terapii - odpowiadają naszym poglądom na temat znaczenia załamania rozwojowego w czasie pokwitania. Jednym z głównych przypuszczeń w tej koncepcji jest to, że istnieje określone, wewnętrzne połączenie pomiędzy wyobrażeniem ciała, różnicowaniem na płeć męską i żeńską, rozwiązaniem kompleksu Edypa i czasem, kiedy psychopatologia staje się ustalona i nieodwracalna bez terapeutycznej pomocy. Datujemy tą patologiczną organizację, jako mającą miejsce w końcowym okresie adolescencji. Sugeruje to, że załamanie rozwojowe jest krytycznym wydarzeniem ze skumulowanym efektem w adolescencji, z poważnymi prognozami na normalność, bądź patologię w życiu dorosłym.

Napotykaliśmy się ciągle na niezliczone ilości pacjentów, którzy mówili, że czuli, że wszystko idzie dobrze, aż stało się w ich życiu w okresie dorastania, lub dorosłości coś, po czym nic nie było już takie same. Wysłuchiwaliśmy pacjentów, którzy przyszli po pomoc z objawami patologii takimi jak ostra depresja, usiłowanie samobójstwa, perwersje, objawy psychotyczne z urojeniami i omamami, anoreksja itp. Ludzi z takimi objawami zaburzeń spotykaliśmy jednak w każdym leczeniu psychoanalitycznym, możliwym więc stało się sformułowanie terapeutycznie ważnego wniosku, że doświadczyli oni załamania rozwojowego w okresie osiągania fizycznej dojrzałości seksualnej. To załamanie było przeżywane w pewien sposób, a ich cena była słona - wykrzywienie związków, tendencja do szukania używek, aby wypełnić czymś swoją świadomość, aby nie czuć się dręczonym przez poczucie winy dotyczącej seksualności, albo przez regresywne fantazje. W niektórych przypadkach sprowadzały one uczucia do punktu, w którym relacje tych ludzi ze światem były okrutnie skrępowane, czasem aż do momentu wytworzenia cech psychotycznych.

U naszych pacjentów w okresie adolescencji załamanie, „które nie zostało jeszcze całkowicie zlane w organizację patologiczną” objawiało się w takich zachowaniach jak fizyczne ataki na jednego z rodziców, próby samobójcze i przymus, by stać się włączonym w działania zagrażające życiu lub takie, które powodowały, że ich seksualność nie była już problemem, lub z drugiej strony objawiało się mieszaniną i szeregiem mętnych wysiłków, by zmienić obraz ciała i użytek, jaki robili ze swoich ciał z osobą tej samej lub przeciwnej płci.

DATOWANIE ZAŁAMANIA ROZWOJOWEGO.

Nie uważamy okresu zaburzeń adolescencji, jako tożsamych z tymi, które pojawiły się w dzieciństwie, albo w dorosłym życiu, nawet jeśli niektóre z zaburzeń (np. anoreksja, przejadanie się i niektóre z perwersji) włączały fantazje zawsze, kiedy tylko patologia ujawniła się. Definiujemy załamanie rozwoju w okresie adolescencji jako nieświadome odrzucanie seksualnego ciała i towarzyszące temu uczucie bycia pasywnym w obliczu żądań pochodzących z ciała jednostki, z rezultatem ignorowania genitaliów bądź zaprzeczenia im, albo w częstszych przypadkach poczucie, że są one różne od tych, które jednostka chciałaby posiadać. Jest to kryzys w procesie integracji fizycznie dojrzałego płciowo ciała w reprezentacje siebie samego.

Jakiekolwiek zaburzenie, szczególna przeszkoda w procesie rozwojowym, która może być określona jako patologia okresu dojrzewania, jest związana z wykrzywionym poglądem dojrzewającego na relację do swojego ciała wyrażoną albo nienawiścią albo wstydzeniem się seksualnego ciała. Przeciwnie niż dziecko lub u pacjent dorosły, pacjent dorastający doświadcza swojego ciała jako stałego przedstawiciela tego, co zapanuje nad nim, wraz z towarzyszeniem temu przerażających fantazji lub emocji. Doświadcza on swego ciała jako stałego dowodu na to, że się poddał, z poczuciem, że uległ regresywnym żądaniom. Bycie ofiarą regresywnych pragnień często jest wyrażane przez projektowanie nienawiści do swego ciała na matkę z poczuciem, że teraz poddało się jej.

Załamanie rozwoju ma miejsce w okresie pokwitania i jego wystąpienie jest ściśle związane z reakcją dojrzewającego na seksualną dojrzałość swojego ciała. Dla mężczyzny ta dojrzałość oznacza możliwość produkcji nasienia, ejakulacji i zapłodnienia kobiety, a dla kobiet oznacza owulację, możliwość zajścia w ciążę i stworzenia w swoim ciele dziecka, a także zdolność do menstruacji w określonych odstępach czasu, kiedy nie jest w ciąży. Kryzys w tym okresie objawia niepokój lub nawet panikę dojrzewającego, kiedy nagle staje twarzą w twarz z seksualnie dojrzałym ciałem. Ostrość kryzysu i jego konsekwencje dla okresu dorastania i dla dorosłości jest zdeterminowana przez nieświadome znaczenie, jakie adolescent przypisuje swemu seksualnemu ciału i wymiar, w jakim organizacja obronna zostaje złamana.

Efekty załamania rozwojowego mogą stać się widoczne już w okresie dojrzewania płciowego, albo nieco później w adolescencji. Jeśli staną się widoczne zaraz po pokwitaniu, jest to znak, że kryzys jest wyraźnie połączony z pragnieniami kazirodczych kontaktów adolescenta, albo z niepokojem wywołanym destrukcją fantazji, że nie będzie się zmuszonym by wybrać pomiędzy posiadaniem kobiecego lub męskiego ciała. Są to przesłanki, że funkcja testowania realności może być zniszczona na stale lub czasowo. Załamanie w okresie dojrzewania płciowego może się ujawnić na szereg sposobów - wycofywaniem się z teraźniejszości, potajemną, kompulsywną masturbacją z towarzyszeniem działań sadystycznych lub perwersyjnych, ciągłymi atakami na edypalnego rodzica, fobią szkolną, która jak się wydaje, rozpoczyna się w okresie dojrzewania, zaprzeczaniem fizycznym zmianom i prawie świadomym wysiłkiem, by zmienić dojrzewające ciało w to sprzed tego okresu; oraz uszkodzeniami, albo zranieniami swego ciała i świadomymi wysiłkami, żeby umrzeć lub siebie zabić.

Pomimo, że kryzysy, które staja się widoczne dopiero później w okresie adolescencji powinny być rozpatrywane poważnie, to umiejętność dorastającego by funkcjonować bez większych przeszkód jakiś czas po dojrzewaniu implikuje przypuszczenie, że organizacja obronna szczęśliwie, nawet jeśli tylko tymczasowo, umożliwiła mu odnalezienie niektórych odpowiedzi na jego wprost kazirodcze pragnienie, z nieco mniejszym prawdopodobieństwem uszkodzeń funkcji testowania realności. Późniejsze załamanie - objawiające się w próbach samobójczych, anoreksji, uzależnieniu od narkotyków, skłonnościach homoseksualnych, ostrej depresji, nagłym zaniechaniu nauki - jest czymś więcej niż oznaką odrzucenia seksualnego ciała, po wysiłku jaki został włożony w pewien rodzaj integracji fizycznie dojrzałych genitaliów jako reprezentacji ciała. Projekcje takich adolescentów mogą być bardzo uciążliwe w codziennym funkcjonowaniu i mogą poważnie zaburzać ich umiejętność różnicowania realności od fantazji, ale zniszczenia umysłowej struktury wydają się mniej ostre niż w przypadku tych adolescentów, u których kryzys ujawnił się wcześniej w okresie osiągania dojrzałości płciowej.

Podczas załamania, adolescent może nieświadomie poddać się przeświadczeniu, że jego seksualnie dominujące ciało ograniczyło jego możliwości, nawet jeśli szereg zachowań zdaje się temu zaprzeczać. Wplata to destrukcję edypalnej identyfikacji, możliwość kazirodztwa, możliwość rozwoju w anormalny seksualnie sposób, utratę narcystycznej doskonałości i fakt posiadania męskiego lub kobiecego ciała, nawet, jeśli w fantazji jest ono odmienne.

Jakiekolwiek znaczenie ma któraś z tych możliwości dla dorastającego w okresie załamania, prowadzi to wprost do reakcji adolescenta na przymus odseparowania ciała od obiektów kazirodczych i przeszłości edypalnej, by zróżnicować je jako męskie lub kobiece. W normalnym rozwoju dorastający nieświadomie wie, że w jego seksualnym życiu wciąż możliwe jest dokonywanie wyborów. Wchodzi tu w grę wycofywanie się z obiektów kazirodczych i podążanie w kierunku innych związków - ruch, który także pozwala na wybór takiego sposobu gratyfikacji, która będzie dominująca przez całe życie. Jednakże dorastający, który doświadczył załamania rozwojowego nieświadomie zdaje sobie także sprawę, że taki wybór nie istnieje. Zamiast tego przeczuwa on, że wynik lub wybór leży poza nim albo jest w rękach kogoś lub czegoś co znajduje się w jego ciele.

ROZRÓŻNIENIE MĘŻCZYZNA- KOBIETA

Pomimo, że prekursorzy tego zagadnienia ustalili, że pochodzi ono z okresu edypalnego i zostaje przetestowane w okresie latencji, to widzenie samego siebie jako mężczyzny lub kobiety zostaje ostatecznie ustalone dopiero z końcem adolescencji. Jednakże istnieje różnica pomiędzy wynikiem w normalnym rozwoju a wynikiem w rozwoju, który został przerwany załamaniem.

W normalnym rozwoju adolescent uważa za możliwe wchodzenie w związki, podejmowanie działań autoerotycznych, fantazjowanie oraz różnorodne formy działań próbnych umożliwiających mu ustalenie obrazu własnego ciała, które zawiera dojrzałe genitalia, i uznanie i integrację genitaliów płci przeciwnej. Taki proces rozwojowy reprezentuje zdolność do oddalenia kazirodczych, edypalnych pragnień. Oznacza także możliwość ponownego uwewnętrznienia edypalnych rodziców, przerywając nieświadome obwinianie ich za wcześniejsze porażki. Rezultatem jest wewnętrzna zdolność do wiedzy, że pierwotne edypalne życzenia i żądania zawierały niemożliwą do spełnienia fantazję uwiecznienia stanu doskonałości i maksymalnego pozyskania edypalnego rodzica płci przeciwnej. Z punktu widzenia różnicowania kobieta - mężczyzna taka zdolność do uwolnienia się od edypalnych rodziców w końcowym okresie dorastania oznacza także wolność od edypalnej winy i nienawiści oraz możliwość posiadania funkcjonującego penisa lub pochwy bez poczucia wybrakowania lub nienormalności.

W pierwszej części adolescencji strach przed edypalną agresją i ciągnący się strach przed zazdrością rodziców kończy się ostrożnym osiągnięciem własnych dojrzałych seksualnie genitaliów. W tym okresie mechanizm obronny, który odpowiada za oddalenie tego jest wciąż aktywny i skłania on do tego, by czasowo znów stać się pasywnym w relacji do edypalnego rodzica tej samej płci. Ta tymczasowa pasywność lub uległość zawiera niepokój dorastającego i strach przed zemstą edypalnego rodzica płci przeciwnej, a jednocześnie wyraża jego potrzebę bycia kochanym w niekazirodczy - czyli bezkonfliktowy - sposób. Normalnie edypalna identyfikacja z rodzicem tej samej płci umożliwia dojrzewającemu pokonać (przezwyciężyć) te regresywne ciągoty.

Dopiero w ostatniej części adolescencji obraz ciała jest dla adolescenta na tyle stabilny i zintegrowany, aby być zdolny do oddalenia obronnego używania jako źródła gratyfikacji pasywnej uległości w stosunku do edypalnych rodziców. Umożliwia to dorastającemu nieświadome dążenie, by być wolnym i by zastąpić wcześniejszy związek przez aktywne poszukiwanie obiektu relacji z osobą płci przeciwnej. W poszukiwaniu takiej relacji adolescent jest nieświadomie skonfrontowany z potrzebą by integrować obecność genitaliów płci przeciwnej. Normalny rozwój następuje wtedy, gdy umysłowa reprezentacja genitaliów przeciwnej płci została niezniszczalnie uwewnętrzniona. Jest to reprezentacja, która zawiera jednocześnie podstawę dla możliwości związków narcystycznych jak również gratyfikacji libidinalnej. Jest tak tylko wtedy, gdy relacja z osobą płci przeciwnej może zastąpić autoerotyczną aktywność, która aż do tej pory była używana jako „działanie próbne”. Taki rozwój polega na identyfikacji z osobą płci przeciwnej, tej, która jest później podstawą dla obiektu miłości (Abraham, 1924).

Taki normalny rezultat jest wyrażony w wolności adolescenta do poszukiwania i znajdowania rówieśników tej samej i przeciwnej płci, gdzie rozwojową funkcją osób tej samej płci jest bycie obiektem identyfikacji, zaś tych płci przeciwnej bycie obiektem pragnień seksualnych. Ale znów, proces ten obrazuje możliwość ponownego doświadczenia niepokoju związanego z odrębnością swojego ciała oraz bycia zdolnym do utrzymywania fantazji o zjednoczeniu przez wzajemne stosunki. (Deutch, 1932, Ferenchi 1913). W końcowej fazie adolescencji ten normalny proces zakańcza się ostatecznym odróżnieniem siebie jako mężczyzny lub kobiety. Rezultat jest jednak niedostępny dla dorastającego, który doświadczył załamania rozwojowego. W rozwoju, który uniemożliwia postęp w kierunku heteroseksualnego obiektu relacji, lecz pozostawia relację homoseksualną, perwersyjną, lub autoerotyczną, integracja umysłowej reprezentacji organów płciowych przeciwnej płci, jest wciąż obronna i doświadczana jako źródło niepokoju. W takich wypadkach okres dojrzewania płciowego jest doświadczany nie jako żądanie oddalenia przeszłej omnipotencji, wymóg uzyskania charakterystyki płciowej, która zniszczyłaby relację z obiektami edypalnymi albo w liczniejszych przypadkach, poczucie, że dojrzewanie płciowe jest końcową konfrontacją z faktem, że ciało jest inne niż to, o którym dorastający marzył. Będzie to dla adolescenta potwierdzeniem faktu nienawiści matki do dziecka.

Znaczenie załamania lub patologii występującej w życiu adolescenta jest związane z pewną fantazją, która jest integralną częścią jego codziennego życia i aktywności. W poprzednim rozdziale odnosiliśmy się do głównej fantazji masturbacyjnej pacjenta, która zawierała różnorodne regresywne sposoby uzyskania satysfakcji i główną identyfikację seksualną. Mamy na myśli istnienie hierarchii fantazji, założenie, że jest to jedyna główna fantazja, która ma znaczenie i siłę ponad innymi fantazjami i że zostaje ona ostatecznie wpleciona w patologię. Fantazja ta jest wprost wpleciona w kompleks edypalny a jej forma i zawartość są zafiksowane na rozwiązaniu edypalnym. Jednak tylko w okresie dorastania jest to końcowo zintegrowane w seksualny obraz ciała z ukierunkowaniem relacji z obiektem i środków gratyfikacji. Taki dowód kliniczny doprowadził nas do przypuszczenia, że obraz ciała jednostki, który został ustalony w końcowym momencie okresu falliczno - edypalnego, determinuje formę rozwiązania edypalnego i ma centralne znaczenie dla życia seksualnego i psychopatologii osoby.

Podsumowaniem dla takiego przypuszczenia jest wniosek: podczas falliczno edypalnego okresu - pomiędzy 3-5 rokiem życia - dziecko staje się bardziej w pełni świadome różnic pomiędzy tym, co falliczne, a tym, co kastrujące i ten prekursor późniejszego różnicowania płci wprowadza potrzebę, by mieć do czynienia z jej lub jego pragnieniami kazirodczymi. Jesteśmy przekonani, że kiedy Freud odnosił się do superego jako do spadkobiercy kompleksu edypalnego, to miał na myśli ideę czegoś na kształt instancji w umyśle, która została ustalona po to, aby zawierać krytykę rodzicielską oraz ideały i tworzyć z nich część wewnętrznego świata dziecka. Przez „rozwiązanie” miał na myśli nieświadomy kompromis, który optymalnie usatysfakcjonowałby władców - id, realność i świadomość własnej bezsilności w obliczu edypalnego ojca lub matki. Rozwiązanie to oznacza w końcu wewnętrzne uznanie, że własne ciało jest teraz odseparowane od ciał rodziców, ale wciąż jest bezsilne by wypełniać rolę seksualną w realności. Superego może ochraniać ego dziecka, ale rozwiązanie kompleksu Edypa oznacza, że następuje wyrównanie i integracja prefallicznego i fallicznego obrazu ciała. Rozwojowo jest to dla nas wynikiem dziecięcej seksualności, która zawiera kateksję ciała, relacje z matką i preedypalne, czyli niekazirodcze gratyfikacje w relacji z matką i swoim ciałem (Loewald 1979).

Ale rozwiązanie edypalne implikuje także końcowe narcystyczne kateksje seksualnego obrazu ciała, co oznacza, że preedypalne relacje i internalizacje są obecnie emocjonalnie doświadczane jako miłość lub nienawiść do własnych fallicznych lub wykastrowanych ciał. Innymi słowy wcześniejsze uczucia miłości i nienawiści od rodziców staja się częścią miłości lub nienawiści przez dziecko swojego ciała, teraz doświadczanego jako fallicznego lub wykastrowanego. Po raz pierwszy w życiu, gdy doświadcza ono swojego ciała jako źródła lub zbiornika swojej miłości lub nienawiści włącznie z obiektami, które kochają lub nienawidzą, ochraniają lub zagrażają. W adolescencji jest to zauważalne w przebiegu ostrych zaburzeń, w nienawiści do siebie, w potrzebie zniszczenia seksualnego ciała, w wysiłku by zmienić ciało lub jego obraz po dojrzewaniu płciowym, albo w uczuciu, że prześladowcy ostateczne zamieszkali w ciele osoby.

Kiedy wprowadziliśmy przypuszczenie o obrazie ciała i jego związku z rozwiązaniem edypalnym, odnieśliśmy się do głównej fantazji masturbacyjnej. Pomimo, że ta fantazja istnieje także w okresie preedypalnym, albo jak się wydaje tylko w okresie falliczno - edypalnym, to zostaje tu jej dodane kazirodcze, jako różne od seksualnego, znaczenie. Ale tylko po okresie dojrzewania płciowego widzimy w niektórych pacjentach uczucia bycia przymuszonym do zachowania się w specyficzny sposób, z nieświadomym przekonaniem, że nie mają już dłużej kontroli nad fantazją i związanymi z nią działaniami. Innymi słowy obrona przeciwko życzeniom edypalnym staje się u nich wątpliwa a przerwa w kontakcie z zewnętrzną rzeczywistością oraz skrzywienie obrazu ich ciała może być jedynym środkiem, pozostałym im do wstrzymania się od pragnień kazirodczych.

Przymus, który jest dodany do tej fantazji po okresie dojrzewania płciowego u niektórych ludzi może być wytłumaczony jako reprezentujący uniemożliwienie przystosowywania się do zmiany wcześniejszego, fallicznego lub wykastrowanego ciała w to męskie lub kobiece. Innymi słowy fallus lub pochwa są normalnie doświadczane jako aktywne lub potencjalnie aktywne organy tylko po okresie dojrzewania seksualnego. Z nadejściem pokwitania osoba przeżywa potrzebę zintegrowania funkcjonującego penisa lub pochwy jako obrazu ciała. W obecności tychże funkcjonujących organów wcześniejsze środki radzenia sobie z kazirodczymi pragnieniami i lękami tworzą żądania ego, które nie były nigdy wcześniej doświadczane. Wcześniejsze fantazje kazirodztwa i zabójstwa rodziców mogą stać się teraz realnością i zemstą edypalną. (Loewald, 1979)

KRYZYS ROZWOJOWY I KOMPLEKS EDYPA.

Spostrzeżenie Freuda, że każda istota ludzka w pewnym okresie rozwojowym fantazjuje o zniszczeniu lub usunięciu jednego z rodziców, tak, aby dziecko mogło osiągnąć wyłączną seksualną miłość pozostałego rodzica, doprowadza go do zauważenia znaczenia, jaki ma konflikt oraz obrony, oraz do rozumienia późniejszego różnicowania płci. Może on opisać kazirodztwo i zabicie rodziców nie jako przejściowe fantazje, które były nieszczęściem niewielu, ale jako proces, któremu nadaje on centralne znaczenie w życiu ludzkim, szczególnie w rozumieniu stopnia patologii, które spotykamy w naszej pracy klinicznej.

Freud wyszedł poza ten często powtarzany opis życzeń i intencji dziecka. Chciał przez to pojęcie opisać proces rozwoju, rozpoczynający się od związków niemowlęcych i identyfikacji z matką, dzięki czemu niemowlę zaczyna spostrzegać swoje ciało jako obiekt, z którego może czerpać gratyfikację i dzięki któremu zaczyna rozwijać się początkowa struktura funkcji ego, włącznie z ostatecznym rozwojem ego i formowaniem się superego. Wspominał on, że kompleks Edypa jako przełomowe wydarzenie rozwojowe może być rozumiany jako mający miejsce tylko w okresie fazy fallicznej. Innymi słowy było to dla niego pojęcie, które miałoby znaczenie tylko wówczas, gdyby ktoś wziął za pewnik podstawową jedność lub zależność pomiędzy biologią i psychologią jednostki. (1924). Kompleks Edypa musi być związany z okresem rozwoju libidinalnego oraz rozwoju ego, jeżeli zachodziło wystarczające różnicowanie pomiędzy ciałem dziecka, a obiektem, z którym dziecko się zidentyfikowało, kiedy relacja dziecka do swojego ciała przenosiła się na wyobrażenie ciała w umyśle dziecka i kiedy seksualne pożądanie zostało włączone nieświadomie, przez emocje, które uczyniły to pragnienie i życzenie stanem zazdrości, nienawiści i miłości wraz z jednoczesnym uczuciem, że rodzic, który był znienawidzony mógł to odwzajemnić cofając miłość oraz atakując fizycznie i niszcząc dziecko - klasyczna sytuacja lęku kastracyjnego.

Ważnym aspektem teorii kompleksu edypalnego jest kulminacja długiego procesu, którego początkowym rezultatem w sensie rozwojowym jest to, że ego musi teraz odgrywać rolę organizującego jednoczącego agenta, wszystkiego co pochodzi z przeszłości osoby, a jednocześnie dodającego nową organizację umysłu, zawierającą rodziców z przeszłości, realne i wyobrażeniowe pochwały, krytyki i groźby przeszłości, ale na poziomie funkcjonowania pomiędzy pierwotnymi, niedojrzałymi pragnieniami i lękami związanymi z okresem sprzed kompleksu Edypa. Wraz z momentem rozwiązania kompleksu Edypa, dziecięca seksualność zacznie zostawać w tyle - dziecko zacznie stawać się bardziej zorganizowaną i w swoim czasie, pełną problemów istotą. Omnipotencja będzie teraz przekształcona w nowe poczucie realności włączające nowe poczucie wewnętrznej realności.

Kiedy Freud poddał pomysł kompleksu Edypa, był świadom znaczenia życia preedypalnego, jak to jest wskazane w jego pracy na temat niemowlęcej masturbacji, teorii narcyzmu, idei przykładania nadmiernej wagi do ciągłej przyjemności w zestawieniu z całkowitym jej brakiem, zagadnieniem znajdowania obiektu po okresie dojrzewania i jego stwierdzeniu, że w zasadzie jest to ponowne znajdowanie obiektu, oraz jego niezliczonych odniesień do głównego znaczenia relacji niemowlęcia z jego matką, jej piersią i do związku pomiędzy tym wszystkim, a najwcześniejszymi wysiłkami dziecka, by ustalić różnice pomiędzy rzeczywistością wewnętrzną, a zewnętrzną (1923). Wykazały to jego dialogi, które prowadził z Breuerem, Jungiem, Abrahamem, Ferenchim i Jonesem (zob. Jones 1954, 55, 57). Freud nie wiedział jednak tego, co my wiemy teraz o okresie preedypalnym. Znaczenie udziału życia preedypalnego (Jacobson 1964; Kernberg 1979; Klein 1945, 1958; Mahler, Pine i Bergman 1975; Segal 1964, 1977; Winnicott 1953, 1958) powiększa naszą wiedzę o prekursorach normalnego i patologicznego rozwoju i umożliwia nam spojrzenie na przełomowe, rozwojowe różnice, które biorą udział w tworzeniu neuroz, psychoz, perwersji, albo zaburzeń typu bordeline lub narcystycznych w życiu dorosłym.

Jednak patologie okresu dorosłości ustalają się dopiero po tym, kiedy zostaje ujednolicony obraz ciała - czyli tylko podczas adolescencji, kiedy pierwotny, edypalny obraz ciała „fallicznego” lub „wykastrowanego” staje się seksualnym obrazem ciała męskiego lub kobiecego. W tym sensie pogląd Freuda na adolescencję jako streszczenia wcześniejszego życia osoby, doświadczanego obecnie przez pryzmat fizycznie dojrzałego ciała, obrazuje szczególne znaczenie jakie ma rozumienie załamania rozwojowego. Pomimo, że nie mamy w tym punkcie wystarczających dowodów klinicznych, to wydaje się prawdopodobnym, że załamanie rozwojowe w okresie dojrzewania jest wyrażone w reakcjach na bycie seksualnie mężczyzną lub kobietą, jest duplikatem pierwotnej reakcji na ciało jako będące fallicznym, lub wykastrowanym.

Materiał kliniczny: Jane

Materiał kliniczny ilustruje związek pomiędzy psychopatologią obserwowaną podczas analizy okresu dorastania a hipotezą o dotkliwości załamania rozwojowego i różnicowania płci. Materiał ten obrazuje związek pomiędzy obecną patologią pacjentki a czynnikami, które wydają się być istotne w organizacji jej obrazu ciała w końcowej fazie okresu falliczno - edypalnego i w determinowaniu jej rozwiązania edypalnego.

Jane poddana była analizie pomiędzy 17 a 24 rokiem życia. Przyszła na terapię po kilku nagłych epizodach w szkole, kiedy zaczęła krzyczeć i atakować innych studentów3. Mimo, że mogło się wydawać, że jest to pierwszy znak ostrego załamania rozwojowego, stało się oczywistym w czasie jej leczenia, że załamanie naprawdę miało miejsce niepostrzeżenie w okresie osiągania dojrzałości płciowej, kiedy zaczęła czuć przymus by odbywać stosunki seksualne i żywić przekonanie, że któregoś dnia ktoś ją zabije - pogląd, który był stałym, uparcie przejawianym wątkiem przeniesieniowym, tzn. uczucie, że analityk nie dbał o nią i chciał, żeby umarła.

Jej relacje edypalne zdawały się być naznaczone nieświadomym uczuciem zemsty - jej zemsty na młodszej siostrze i jej matce, albo zemście jej matki na niej za bycie ulubienicą ojca i za to, że jest zdolna żeby zmusić go, by zrobił co ona zechce. W latencji i przez krótszy odcinek adolescencji to wyobrażeniowe uwodzenie ojca było oddalone i być może przyczynił się do tego ojciec. Jane spędzała z nim czas w łóżku łaskotając go i wierząc, że ona może sprawić by miał erekcję. Uważała, że słowa jej matki o samobójstwie i depresji wynikały z możliwości, że Jane zniszczy związek matki z ojcem.

Ale ta, nie niezwykła, fantazja dziewczynki z okresu edypalnego miała inny komponent, który wydawał się być ważny w przebiegu psychopatologii obserwowanej później w okresie adolescencji i na początku wczesnej dorosłości i który zamienił się w próbę samobójczą wkrótce po rozpoczęciu terapii. Przez okres tak długi jak tylko mogła sobie przypomnieć, Jane czuła, że ma w sobie coś, co mogło zabić ludzi, albo zwrócić się przeciwko niej i zabić ją. W adolescencji objawiało się to poglądem, że jej pochwa jest wypełniona ropą lub trucizną. Jane wierzyła, że podczas stosunków seksualnych, kiedy mężczyzna myślał, że ona daje mu przyjemność ona mogła zniszczyć jego penisa przez truciznę znajdującą się w jej pochwie.

Ma to także inne, ważniejsze znaczenie dla jej późniejszego życia. Jane skrycie wierzyła, że ona i jej matka mogą razem zniszczyć kogokolwiek i przez „zniszczenie” rozumiała zabicie. Jej identyfikacja z matką i jednocześnie nienawiść do niej była przeistoczona w niewybaczalne uczucie, że ona Jane musi albo umrzeć, albo zostać zabita. Było to uczucie przeżywane podczas jej doświadczeń, kiedy jeździła autostopem w okresie adolescencji i gdy wystawiała się na bycie zgwałconą lub nawet zamordowaną.

Jednakże dopiero jej główna fantazja masturbacyjna dała całkowicie pewny klucz do [zrozumienia] objawów psychopatologii i jej załamania w adolescencji. Była to fantazja, której złożenie w całość z szeregu działań, snów i przeniesienia zajęło analitykowi dużo czasu. „Jest w niej niewielki mężczyzna, który zmusza ją do masturbacji, po czym ma zawstydzającą fantazję, że jest złapana przez mężczyznę, który zmusza ją do masowania jego ciała i ssania penisa. Wtedy zwija się tak, że jej pochwa i usta dotykają się”.

Jane od zawsze uważała, że nigdy nie była dobra jako kobieta. Ta wątpliwość zawierała jej życzenie lub strach przed związkiem lesbijskim, ale bardziej istotne było jej poczucie, że nienawiść, jaką czuła do swej matki mogła nigdy nie zezwolić jej na nic innego, jak tylko na zniszczenie penisa mężczyzny. Ten „mały mężczyzna” w jej fantazji reprezentuje jej ojca, ale także „mały mężczyzna” był personifikacją jej własnej, wypartej agresji, wyrażonej w jej wierzeniu o ropie, lub truciźnie w jej pochwie.

Wielką wagę w rozumieniu jej patologii miał fakt, że jej pochwa, bardziej niż którakolwiek z części jej ciała była przez nią odbierana jako zawierająca wszystkie siły destruktywne i nienawiść. Preedypalna relacja z jej matką i identyfikacja z nią były przedstawiane poprzez idee dotykających się ust i pochwy - czyli ust zatruwających pochwę i vice versa oraz przez fantazję o mężczyźnie zmuszającym ją do ssania jego penisa. W odpowiednim czasie w analizie i w przeniesieniu mogło to być rozumiane w kategorii relacji pacjentki do jej własnego, wyimaginowanego penisa, albo do fantazji o piersi jej matki jako trującej i niszczącej i o matce, jako będącej odpowiedzialną za dawanie Jane trucizny. Widziane z perspektywy adolescencji i okresu wczesnej dorosłości, znaczenie, jakie dla rozwoju tej pacjentki i dla jej relacji do siebie jako kobiety, jest takie, że jej edypalne relacje (i edypalne rozwiązanie) były zależne od jej symbolicznego używania pochwy jako magazynu całej jej nienawiści.

Analityk uważał, że było to przyczyną faktu, że jej psychopatologia, wyrażona przez jej bolesne załamanie w adolescencji i poprzez próbę samobójczą, objawiła się w taki a nie inny sposób. Od okresu osiągania dojrzałości płciowej Jane wydawała się wierzyć nieświadomie, że może zniszczyć kogokolwiek wybierze i że jej pochwa jest katem tak innych, jak i jej samej. Jej poczucie winy, że mogła to zrobić, razem ze znienawidzoną częścią swojego ciała, która uczyniła ją kobietą doprowadziły ją do próby samobójczej. Kiedy czynniki te były skoncentrowane w przeniesieniu, stało się dla Jane możliwe zobaczenie jak przymuszona była by zniszczyć tą część swego ciała, która zawierała jej kazirodcze pragnienie, albo bardziej poprawnie, mogłaby umożliwić jej wprowadzenie w życie tego pragnienia.

Gdyby ten przypadek był rozumiany tylko w terminach preedypalnych, leczenie ominęłoby pracę nad edypalną fantazją o zniszczeniu przez użycie pochwy i zachęciłoby Jane do sprowadzenia jej zaburzeń do choroby. Mogło się to skończyć dostrzeżeniem jej motywacji i zetknąć ją z częścią jej przeszłości, ale byłaby tutaj niewielka zmiana w jej relacjach z mężczyznami, albo do niej samej jako do kobiety. Patologia znalazłaby inne ujścia, ale jej pochwa pozostałaby zatruta i niszcząca, a jej wyobrażenie o sobie jako o niszczącej kobiecie trwałoby nadal.

Zob. rozdział 10 i 12

Uważamy, że załamanie rozwoju w okresie adolescencji ma swój początek w rozwojowym załamaniu w okresie rozwiązywania kompleksu edypalnego, ale aż do teraz nie znaleźliśmy wystarczających klinicznych dowodów by potwierdzić te hipotezę.

3 Więcej szczegółowych opisów analizy Jane jest zawartych w rozdziale 9

20



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
6293
6293
6293
2N6106 6111 2N6288 6293 2N6473 6476
06 funkcjeid 6293

więcej podobnych podstron