METODY BADANIA OSOBOWOŚCI PATOLOGICZNEJ
Wykład dotyczy właściwie jednej metody, czyli MMPI (WISKAD).
Od 40 lat psychologowie kliniczni pracują w placówkach świadczących usługi zdrowotne i byli traktowani jak pracownicy Służby Zdrowia, ale bez odpowiednich prowizji z tego tytułu. Od 1978 roku uznano trwałe zasługi i zastosowanie psychologów klinicznych w Służbie Zdrowia i zaczęto traktować na równi z lekarzami, wprowadzając specjalizacje I i II stopnia (przez zasiedzenie). Po 5 latach pracy w charakterze psychologa klinicznego otrzymywało się I stopień a po 10 latach II stopień. Tak było do 1983 roku, kiedy to na podstawie zarządzenia ministra zdrowia ustalono nowe zasady przyznawania stopni - tym razem na podstawie kompetencji a nie zasiedzenia. Stąd obecnie w placówkach Służby Zdrowia pracują psychologowie kliniczni I i II stopnia oraz cała rzesza psychologów pracujących w placówkach zdrowotnych, ale nie będących psychologami klinicznymi. Aby uzyskać I stopień psycholog musi odbyć roczny staż, następnie dwa lata praktyki zakończonej egzaminem praktycznym i teoretycznym (ustnym).
Psycholog kliniczny może pracować w jednym z 4 działów tej dziedziny psychologii:
psychologia kliniczna dorosłych (psychiatria)
-||- -||- dzieci i młodzieży
psychosomatyka
neuropsychologia
II stopień specjalizacji musi już być robiony w jednym z tych 4 działów psychologii klinicznej.
Psycholog kliniczny ma uprawnienia do diagnozy i terapii w różnych podstawowych działach medycyny. Kiedyś łączono psychologa klinicznego tylko z lekarzem psychiatrą i neurologiem. Obecnie zakres działania psychologa klinicznego jeszcze bardziej się rozszerzył i obejmuje udział w programowaniu i realizacji różnych zadań promujących zdrowie, prewencję, czyli poza szpitalem.
MMPI wyrosło na bazie współpracy psychologów z psychiatrami, a więc na bazie psychiatrii.
Formy pracy psychologa klinicznego:
Laborant - osoba, która pomaga lekarzowi w sformułowaniu diagnozy, czasem wyręcza lekarza w sformułowaniu diagnozy (chodzi o diagnozę nozologiczną)
Konsultant - zakłada się tu, że psycholog jest specjalistą od zaburzeń psychicznych o innym zakresie przygotowania zawodowego. Ma on swoje metody, kryteria oceny, ale osobą, która decyduje o zakresie, w jakim psycholog korzysta ze swoich kompetencji, jest lekarz. Ta formuła jest lepsza od laboranta, ale ciągle nas ogranicza, bo jesteśmy uzależnieni od koncepcji choroby, którą ma lekarz. Nas jako psychologów bardziej interesuje koncepcja chorego człowieka (człowiek w jego chorobie).
Równoprawny członek teamu leczniczo-terapeutycznego. Formuła ta zakłada równorzędność wszystkich osób z zachowaniem specyficznych umiejętności w zakresie niesienia pomocy chorym. Rozszerza to zakres działań psychologicznych, czyli leczniczego oddziaływania psychologicznego.
Te 3 formy pracy psychologa klinicznego można odnieść do 3 sposobów rozumienia choroby i chorego, które podaje Balint (odpowiednio):
chory organ, narząd
chory człowiek
człowiek w jego chorobie
MMPI wyrosło z etapu psychologa-konsultanta we współpracy z lekarzem psychiatrą.
DIAGNOZA KLINICZNA
Chce rozwiązać kilka problemów, spraw; odpowiedzieć na kilka pytań:
opisywanie tego, co się dzieje
wyjaśnianie tego, co się dzieje
przewidywanie tego, co będzie się dziać
zmienianie tego, co się dzieje dla podniesienia jakości życia
Diagnostyka psychologiczna może być różnie rozumiana:
jako sposób myślenia - kiedy analizujemy pewne zdarzenia. Ten rodzaj diagnozy łączy wszystkich ludzi (tych, którzy nie są psychologami również)
jako produkt - czyli efekt zabiegów myślowych i czynności psychologa (to jest właściwa diagnoza)
jako czynność - czyli jako dynamiczne i otwarte oddziaływanie (w procesie terapeutycznym). Często diagnoza i terapia są ze sobą połączone, np. chcę kogoś pogłaskać i udzielić mu wsparcia a on się oddala (co to znaczy? - diagnostyka)
Definicja diagnozy (w wąskim ujęciu) - końcowy efekt określonych czynności psychologa nastawionego na zidentyfikowanie i wyjaśnienie zmiennych psychologicznych u jednostki (opis i wyjaśnienie).
Def. diagnozy w ujęciu Ziemskiego (bardziej pełna definicja) - to rozpoznawanie jakiegoś stanu rzeczy i jego tendencji rozwojowych na podstawie przejawów i w oparciu o znajomość ogólnych prawidłowości (psychologicznych). Z tej definicji można wyprowadzić 3 poziomy rozumowania diagnostycznego:
poziom informacji o pacjencie (dane testowe, kliniczne, laboratoryjne, wywiad itp.)
poziom uogólnienia opisowego i hipotez wyjaśniających etiologię
poziom formułowania hipotetycznego modelu osobowości w świetle teorii wyjaśniających.
Wg definicji Ziemskiego wynika, że diagnoza zakłada:
Rozpoznanie jakiegoś stanu rzeczy. Służą do tego metody: testy, obserwacja, eksperymenty, wywiad. Służy do rozpoznawania symptomów.
Zaliczenie tego stanu rzeczy do jakiegoś typu lub gatunku (będzie krócej - po co dużo mówić). Z symptomów utworzyć syndrom. Czasem na tym poziomie nasze rozpoznanie się kończy.
Wyjaśnienie tego stanu rzeczy poprzez wyjaśnienie:
przyczynowe, genetyczne (dlaczego i jak powstały, dlaczego są trwałe?)
celowościowe (czemu służy dany objaw, jaka rolę pełni dane zachowanie, co komunikuje, jakiemu służy celowi?)
NB. Objaw często służy do skontaktowania nas z przyczyną, zmusza do rozwiązania problemu, znalezienia przyczyny, doprowadza nas do równowagi (homeostazy). Dane zachowanie czemuś służy, coś załatwia.
Określenie fazy aktualnej - to jest moment najbardziej nam znany. Mówimy, co jest aktualnie, ale nie przesądzamy, co było lub co będzie, np. ktoś ma rzeczywisty IQ 140, ale teraz bierze neuroleptyki i ma obecnie tylko 90 (stwierdzamy, co jest teraz). Tu jest miejsce na diagnozę różnicową: norma czy patologia?
Przewidywanie dalszego rozwoju zachowania (zaburzeń), czyli prognoza. Ten etap odwołuje się do teorii wyjaśniających.
Projektowanie zmian - czyli programowanie i sprawdzanie oddziaływań terapeutycznych. NB. Mamy leczyć tym samym, czym diagnozowaliśmy, czyli np. słowem itp.
Temat diagnozy wymagałby jeszcze szerszego omówienia, odpowiedzi na pytanie dlaczego przeprowadzamy diagnozę, odpowiedzi na pytanie o trafność, a przede wszystkim o metodologiczny status pojęć stosowanych w diagnozie. Trzeba do tego jeszcze wrócić.
WISKAD jest to metoda do badania osobowości patologicznej, która jest narzędziem zbudowanym przez psychologów pracujących w psychiatrycznej Służbie Zdrowia, a więc jest to metoda przy okazji której, warto zastanowić się nad tym, jakie są zadania psychologa klinicznego pracującego w psychiatrii i jaka jest specyfika badań w psychiatrii. Eysenck powiedział, że specyfika badań w psychiatrii każe nam uświadomić sobie, że ludzie pracujący w tej dziedzinie medycyny, w dziedzinie zaburzeń psychicznych, muszą zdawać sobie sprawę, że „oficjalne klasyfikacje zaburzeń psychicznych są dzieckiem praktycznej konieczności a nie wynikiem refleksji teoretyczno-naukowej”. Klasyfikacja zaburzeń psychicznych wyrasta z psychiatrii, z praktyki, z konieczności: żeby można było podobnych grupować, wyodrębniać różnych co do zaburzeń - to trzeba wyjść od pewnej praktyki a tą praktyką jest rejestrowanie objawów a nie wychodzi się, tak jak np. w badaniu i diagnozowaniu extra czy introwersji, z pewnej teorii i na bazie tej teorii buduje się pewne narzędzie.A więc nawet jeśli przyjmie się uwagę Eysencka, że klasyfikacje są dzieckiem konieczności, to nadal faktem jest, że diagnoza psychiatryczna nasuwa wiele zastrzeżeń i, że badania psychologiczne mogą być bardzo pomocne w pełniejszym zdiagnozowaniu człowieka z jego zaburzeniami.
Psychiatria ciągle jeszcze posługuje się klasyfikacją zaburzeń psychicznych według Kraepelina, chociaż ostatnie DSM trochę zmodyfikowało to podejście, ale ciągle jeszcze obowiązuje. Klasyfikacja ta jest oparta na obserwacjach klinicznych; z punktu widzenia etiologii, symptomatologii, przebiegu i prognozy. Ale obraz kliniczny konkretnego pacjenta nie zawsze zgodny jest z tymi wyszczególnionymi, np. w danej jednostce nozologicznej i zespołami objawów, a jeżeli nawet nie, to te obrazy kliniczne się zmieniają. U tego samego pacjenta badanego w różnym czasie przez różnych lekarzy lub w różnych szpitalach stawiana jest odmienna diagnoza. Pytanie: czy on choruje na różne choroby czy taka ułomna jest diagnostyka? Np. w pewnym momencie dominują objawy takie a w innym - inne. W związku z tym problem osiowych objawów czy objawów, które są niezbędne dla opisania danej jednostki chorobowej jest zmienny, jest różny. Stąd pojawiła się współcześnie taka tendencja w diagnostyce psychiatrycznej, żeby odchodzić od diagnozy nozologicznej na rzecz diagnozy zespołów objawów.
Klasyfikacji jednostek chorobowych dotyczy , np. DSM - jest tam część zaburzeń, które wg Kraepelinowskiego podziału występują jako jednostki chorobowe, ale jest część zdefiniowana wg zespołów zaburzeń. Ten model diagnozowania, czyli przejście od diagnozy nozologicznej na rzecz zespołów objawów, zrobił dużo miejsca dla psychologa w diagnostyce zaburzeń psychicznych. Wcześniej w kontakcie lekarz-psycholog obowiązywała nozologia Kraepelinowska; psycholog miał za zadanie przyspieszyć diagnozę: zbadać testem i powiedzieć czy to jest rzeczywiście taka czy inna choroba (jednostka nozologiczna). Z tego nic nie wynikało, żadne dyrektywy co do jego psychologicznego pomagania. Zostało udowodnione w praktyce, że posługiwanie się nozologią typu: nerwica, schizofrenia, psychopatia ma status etykietyzowania, bo kiedy usłyszymy, na przykład schizofrenia, to od razu kojarzymy sobie objawy typowe dla tej choroby i stwierdzamy, że jako psychologowie nie mamy nic do roboty. Jeżeli diagnoza idzie w kierunku opisu i różnicowania zespołu objawów, np. wiem, że jest to osoba, która ma zespół objawów apatyczno-abulicznych i teraz sobie myślę, co zrobić, żeby go z tej apatii wyciągnąć. Jest z tego więcej wskazań do działań psychologicznych. Jeżeli mam do czynienia z kimś nadpobudliwym czy impulsywnym, to jako psycholog widzę możliwość zastosowania swojej wiedzy, swoich technik, żeby tę nadpobudliwość zlikwidować.
Test MMPI-WISKAD wyrósł na Kraepelinowskiej klasyfikacji zaburzeń i tak się nazywają poszczególne skale tego testu jak jednostki chorobowe w psychiatrii. Psycholog wchodząc jako diagnosta i jako terapeuta w grupę osób zajmujących się zaburzeniami psychicznymi, musi wnosić do tego zespołu leczniczego swoją, inną, indywidualna wiedzę. Istnienie psychologa klinicznego w psychiatrii ma tylko wtedy sens, jeżeli wnosi on do działań terapeutyczno-diagnostycznych swoją wiedzę o zaburzeniach psychicznych klasyfikowanych wg kategorii psychologicznych, swoją wiedzę na temat zdrowych i niezaburzonych obszarów osobowości i przede wszystkim, jeżeli wnosi swoją wiedzę o metodach do diagnozy tej rzeczywistości. To jest sens istnienia psychologa w kooperacji z innymi specjalistami od zaburzeń psychicznych. Psycholog w zakresie zaburzeń psychicznych formułuje diagnozę opisową i diagnozę różnicową tam, gdzie to ma sens. Specyfiką zadań psychologicznych jest opis diagnostyczny, czyli diagnoza opisowa: opis różnych aspektów zachowania się człowieka, a więc mocnych i słabych stron oraz ich klasyfikacja do określonej kategorii zaburzeń, co stanowi diagnozę różnicową.
Polski skrót testu, o którym mówimy nosi nazwę WISKAD i jest adaptacją testu MMPI (Minnesocki Wielowymiarowy Inwentarz Osobowości - Minnesota Multiphasic Personality Inventory). Twórcami tego testu są: Starke R. Hathaway (profesor psychologii klinicznej Uniwersytetu Stanu Minnesota) oraz John C. McKinley (profesor neuropsychiatrii tegoż uniwersytetu). NB. obydwu zna prof. Płużek, bo u nich pobierała nauki w tej dziedzinie. Nazwa WISKAD jest skrótem a nie nazwiskiem.
Test WISKAD jest testem klinicznym służącym do określenia stopnia i rodzaju patologicznych zaburzeń osobowości. Przy konstrukcji testu przyjęto założenie:
mierzalności cech psychicznych
koncepcje normy psychicznej i patologii, wg której różnice między nimi są nie tylko ilościowe ale i jakościowe; czyli patologia z nadmiaru, czyli ilości, np. neurotyczny poziom lęku oraz jakości, np. halucynacje, urojenia (jakość doznań myślowych, percepcyjnych itp.)
Celem konstrukcji tego testu było znalezienie takiego narzędzia pomiaru patologicznych cech osobowości, które pozwalałoby na formułowanie diagnozy różnicowej w zakresie jednostek nozologicznych formułowanych w psychiatrii. Punktem wyjścia przy konstrukcji skal testu były jednostki chorobowe wg Kraepelina ( w tamtym czasie psychiatria była oparta na tym podziale, stąd ambicjami autorów było to, żeby ten test pozwalał różnicować). Nazwy dla skal są również takie jak w nozologii psychiatrycznej: hipochondrii, depresji, histerii, psychopatii, męskość-kobiecość, paranoja, psychastenia, schizofrenia, mania - są to podstawowe skale. Są to po prostu nazwy jednostek chorobowych lub zaburzeń. Nie udało się autorom sprawić, żeby test tak dokładnie diagnozował, aczkolwiek na podstawie tego testu w dalszym ciągu jesteśmy w stanie formułować diagnozę różnicową jako efekt końcowy naszego opisu diagnostycznego, ale to co dla psychologa jest ważne - to opis diagnostyczny, diagnoza opisowa, której konsekwencją może być diagnoza różnicowa.
Przy konstrukcji przyjęto również założenie, że test ma być wielowymiarowy, tzn., że ma mierzyć równocześnie wiele wymiarów patologii.
HISTORIA TESTU:
1935 - początek konstrukcji testu, sporządzenie inwentarza patologicznych cech osobowości (w sumie 1000 pytań)
1940 - I wersja testu, składał się z 10 skal (4 skale neurotyczne, 3 psychotyczne, 1 psychopatii, 1 M.-K, 1 kłamstwa, bo taki test musi badać postawę badanego wobec sytuacji testowania, musi mieć kontrolę poziomu kłamstwa)
1943 - wydanie pierwszego podręcznika testu
1945 - korporacja psychologiczna Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego przyznaje prawa autorskie dla tego testu, od tego roku miał spełnione wszystkie warunki i pełne prawo do tego, żeby wejść jako narzędzie do badania różnych wymiarów osobowości patologicznej
1946 - dołączono dalsze skale kontrolne, które kontrolowały postawę badanego wobec badanego i m.in. tutaj już przy współpracy z Meelem (czyt. Mil) Goughem
Historia testu w Polsce:
1950 - zostaje przetłumaczony przez M. Choynowskiego, przy współpracy Z. Płużek w Kobierzynie i eksperymentalnie wykorzystany do badań klinicznych
1964 - Z. Płużek opublikowała wyniki polskiej adaptacji ( w tej wersji my uczymy się tego testu). Test był na tyle inspirujący, budził zaciekawienie różnych badaczy, że powstały różne wersje tego testu
1965 - pojawiła się wersja Kocowskiego składająca się z 348 twierdzeń pomieszczonych w zeszycie testowym (nasza wersja jest pudełkowa - podobnie jak oryginalna - i każde twierdzenie jest na oddzielnej kartce)
1968 - tłumaczenie Izabeli Korzewnikow, która wykorzystała ten test do badań nad przestępczością. W międzyczasie pojawiła się też metoda W. Sanockiego oparta na bazie MMPI i występuje pod nazwą DKO - Diagnostyczny Kwestionariusz Osobowości. Jest to metoda na motywach, na bazie MMPI - zachowane jest też nazewnictwo skal oryginalnych, ale jest rodzaj przeróbki autorskiej Sanockiego.
1980 - nowe tłumaczenie MMPI pod kierunkiem Paluchowskiego (zespół psychologów poznańskich) i opracowanie nowej normalizacji testu. Od tego czasu jest zamieszanie w środowisku psychologów. Poznań zachował oryginalną nazwę MMPI i nie jest to ten sam test, który my znamy jako WISKAD w opracowaniu Z. Płużek. Trzeba więc być ostrożnym i najpierw dowiedzieć się z jaką wersją mamy do czynienia (chociaż jeżeli umiemy dobrze badać wersją MMPI-WISKAD, to poradzimy sobie też z wersją MMPI Paluchowskiego; trzeba jednak być świadomym istnienia dwóch wersji i wiedzieć z którą wersją mamy do czynienia, bo różnice jednak są). Kiedyś tak było, że normalizacja została rozpoczęta (dla WISKAD), zostały zrobione normy dla mężczyzn od 15 do 64 lat na niewielkiej populacji, ale te badania zostały zastopowane (zrobiono więc tylko część normalizacji). Nadal WISKAD jest metodą wiodącą, ale można teoretycznie podzielić Polskę na 2 części: południowy-wschód: WISKAD, północny-zachód: MMPI.
ZASTOSOWANIE TESTU:
Pierwotnie test był pomyślany jako narzędzie do badania osób z zaburzeniami psychicznymi. Aktualnie szeroko stosowany w różnych działach zarówno medycyny, a więc jako narzędzie do rozpoznawania zaburzeń psychosomatycznych, w poradnictwie psychologicznym; jest również narzędziem, które można stosować w obszarze normy, czyli do opisu specyficznych cech osobowości osób niezaburzonych. Należy do najczęściej i najbardziej popularnych narzędzi stosowanych w polskiej praktyce klinicznej.
KONSTRUKCJA TESTU:
punktem wyjściowym były jednostki chorobowe wg Kraepelina
zachowano też terminologię przy nazywaniu skal testu
dobór pytań do pierwotnej wersji testu (1000 pytań) został dokonany w oparciu o następujące źródła:
własne doświadczenia kliniczne autorów testu
podręczniki psychiatrii
analizę historii chorób pacjentów psychiatrycznych i neurologicznych
rozmowę z pacjentami psychiatrii i analizę ich biografii
ostateczny dobór pytań do poszczególnych skal dokonany został w oparciu o starannie wyselekcjonowane grupy pacjentów szpitala psychiatrycznego szpitala Minnesota
rozpoznanie lekarskie było kryterium doboru grup i weryfikacja dokonywała się komisyjnie, żeby była zgoda, co do danej jednostki chorobowej
grupa pacjentów reprezentujących daną jednostkę chorobową była jednorodna
zadanie, jakie postawiono przed testem było takie, aby pytania różnicowały w sposób statystycznie istotny:
1. pacjentów klinicznych od osób normalnych
2. pacjentów o różnych jednostkach chorobowych między sobą
Schemat konstrukcji skal klinicznych (taki sam dla każdej skali):
starannie dobrano grupy walidacyjne dla każdej jednostki chorobowej oddzielnie (liczebność grup 30-60 pacjentów - wielu krytyków stawia zarzut, że bardzo małe grupy normalizacyjne i często nierównoliczne, ale przecież ma to związek z częstotliwością występowania danych jednostek chorobowych )
pełnym zestawem 1000 pytań badano grupy walidacyjne a następnie wyodrębniano taki zestaw pytań, które najczęściej występowały u chorych należących do danej jednostki chorobowej
tą prowizoryczną skalą zbadano osoby normalne i porównano ich odpowiedzi z odpowiedziami pacjentów grupy walidacyjnej - w ten sposób wyodrębniono pytania różnicujące normę od patologii, osoby normalne od chorych
prowizoryczną skalą zbadano pacjentów należących do innych jednostek chorobowych niż grupa walidacyjna - wyeliminowano tą drogą pytania, które nie różnicowały poszczególnych jednostek chorobowych
prowizoryczną skalą zbadano pacjentów o takich samych rozpoznaniach jak grupa walidacyjna, ale pochodzących z innych populacji, czyli jakby sprawdzano trafność testu
Próbowano stworzyć taki test, żeby skale były czyste (żeby pytania wchodzące do jednej skali nie wchodziły do innej), ale pojawiła się trudność zdroworozsądkowa. Meel zresztą powiedział, że w psychiatrii, psychologii trzeba wybierać między pomiarem maksymalnym a sensownym. Na pytanie o lęk wiele grup odpowiada „tak”, ale każda z innego powodu, stąd nie da się stworzyć skal „czystych”. Zadaniem było stworzenie takiego zestawu pytań, żeby on różnicował daną grupę od innych - dlatego w 5 etapie przebadano pacjentów z innego szpitala, żeby się o tym przekonać. Okazało się, że odpowiadali podobnie jak analogiczna grupa w Minnesocie. Na tej podstawie wyodrębniono 9 skal klinicznych:
1. hipochondria (Hp)
2. depresja (D)
3. histeria (Hy)
4. psychopatia (Ps) kolejność i odpowiadające im cyfry są ważne,
5. męskość-kobiecość (MK) ponieważ służą później do kodowania
6. paranoja (Pa)
7. psychastenia (Pt)
8. schizofrenia (Sc)
mania (Ma)
Wyodrębniono 9 skal klinicznych, będących odpowiednikami klinicznie znanych syndromów patologicznych.
Autorzy testu zadbali przy jego konstrukcji o wyposażenie go w skale kontrolujące postawę do badania oraz stosunek do własnych trudności i zaburzeń. Nazwano to skalami kontrolnymi. Test WISKAD w 4 takie skale:
? - skala znaków zapytania
L
F
K
Trzy ostatnie są odpowiednio konstruowane, natomiast znaki zapytania tak jak w każdym narzędziu kwestionariuszowym polega na prostym zliczeniu, ile razy osoba odpowiada „nie wiem” na zadane pytanie. Skale kontrolne są ważne, bo odpowiadają na pytanie z jakim nastawieniem odpowiada badany na proponowane mu spotkanie z narzędziem psychologicznym, bo np. w teście Cattella musimy przyjąć z całą wiarą to, co przedstawia nam badany. Czasem możemy wnosić na podstawie obserwacji, że coś jest nie tak (że skłamał), ale podstaw, żeby z tego narzędzia nie korzystać raczej nie mamy. Natomiast w patologii zdrowia psychicznego jest to ważne, np. ktoś symuluje chorobę, żeby uniknąć wojska albo ktoś chce wyjść na przepustkę ze szpitala, ale warunkiem jest brak przejawów depresji - wtedy przy badaniu przez psychologa może dyssymulować brak objawów depresyjnych. Dlatego narzędzia psychologiczne tego typu domagają się skal kontrolujących postawę do badania a równocześnie jaką postawę wobec własnych trudności przyjmuje. To jest możliwe również w obrębie normy.
NB. pewien doświadczony psychiatra mając stwierdzić, czy ktoś się nadaje do wojska, rozstrzyga to sam, bez pomocy psychologa. Zadaje tylko jedno pytanie i w zależności od odpowiedzi badanego postępuje zawsze odwrotnie. Pytanie brzmi: „czy chcesz iść do wojska?”. Jeśli mówi, że chce, to: albo niedorozwój albo patologia; natomiast kiedy mówi, że nie chce iść, to on wie, co mówi i powinien w wojsku być. My tak prostą diagnostyką się nie posługujemy i musimy postawić wiele pytań, zanim wydamy jedno mądre zdanie odpowiedzi.
WISKAD składa się z 550 twierdzeń obejmujących szeroki zakres treści: od pytań o stan zdrowia psychicznego, moralne i społeczne postawy do pytań o upodobania, zainteresowania, przejawy patologii życia psychicznego.
Badany ma za zadanie posortowanie wszystkich twierdzeń na następujące kategorie:
1. „tak jest” (czyli prawda),
„tak nie jest” (czyli kłamstwo),
„na to trudno mi jest odpowiedzieć” (ma to status znaków zapytania - ?)
„tego dobrze nie rozumiem” (ta kategoria jest tylko w polskiej wersji - autorzy wprowadzili tę kategorię, obawiając się, że tłumaczenia są nie dość jasne i dlatego ktoś może nie odpowiedzieć nie dlatego, że nie wie, ale nie bardzo rozumie treść. Zostawiona została ta kategoria z myślą, że nastąpi nowelizacja, nowa praca nad testem, żeby te pytania, które najczęściej znajdywały się w tej kategorii, zostały zmienione. Na razie tego nie ma i ciągle dzielimy na 4 kategorie)
Dwie ostatnie kategorie tak naprawdę należą do kategorii odpowiedzi pośrednich. Po skategoryzowaniu wszystkich 550 odpowiedzi przystępuje się do obliczania wyników surowych. Za każdą odpowiedź diagnostyczną: „tak” lub „nie” dajemy 1 punkt. Znaki zapytania (?) i „tego dobrze nie rozumiem” (oznaczane jako „X”) nie są brane pod uwagę (nie ma nawet pół punktu). Następnym etapem jest przeliczanie wyników surowych na standaryzowane w jednostkach „T” i umieszczanie ich na karcie profilowej. Pytania są sformułowane w 1 os. liczby pojedynczej; pytania są krótkie, mało rozbudowane. Nie są one równomiernie rozmieszczone w poszczególnych skalach klinicznych i kontrolnych. Liczba pytań diagnostycznych dla danej skali zależy od częstości występowania danych objawów w danej jednostce chorobowej (np. w jednej skali jest 15 a w innej 62). W skład każdej skali wchodzą pytania jawne i ukryte, tzn. jawnie lub ukrycie pytające o patologię, np. w pytaniu o depresję pytaniem jawnym jest: „życie jest dla mnie przeważnie wysiłkiem” a ukrytym: „lubię czasem poflirtować” (tu odp. diagn. = „nie”), jest to pytanie ukryte pytające o nastrój (przy zmiennej wiekowej to się może zmieniać). Nie udało się wyodrębnić wszystkich czystych pytań dla poszczególnych skal, bo taka jest natura badanego zjawiska, że poszczególne objawy występują w różnych jednostkach chorobowych, vide: lęk, który w zaburzeniach zdrowia psychicznego jest wszechobecny. Oczywiście z konfiguracji musimy wnioskować czy ten lęk: jego ilość i występowanie w konfiguracji są takie, że wskazują na, np. na nerwicę lękowo-depresyjną czy to jest tylko lęk, który towarzyszy, np. przestępcy, który został przyłapany i stoi przed odpowiedzialnością, a więc jest tylko elementem towarzyszącym.
Kilka uwag:
test stosuje się od 16 r. ż.
zakłada, że badany wykazuje się sprawnością myślenia na materiale pojęciowym, ponieważ jest kwestionariuszem. Przyjmuje się przynajmniej 105 II (werbalnej), bo wtedy sprawność myślenia jest dobra. Czasem ktoś ma obniżony nastrój i to powoduje zaniżenie II - kiedy depresja mija II się podwyższa. Chodzi więc raczej o potencjalny II
czas badania nie jest limitowany, ale optymalny 30-60 minut. Powyżej tego limitu ma to już znaczenie diagnostyczne (np. może to być osoba z psychoorganiczną męczliwością lub psychastenik, który zanim udzieli odpowiedzi na pytanie „lubię czasem poplotkować”, zastanawia się 15 minut)
chociaż test ma nazewnictwo psychiatryczne, nadaje się do wykorzystania w obszarze normy psychicznej (do badania osób normalnych)
instrukcja do tej metody nie jest sformalizowana, chodzi o to, żeby każdy zrozumiał, co do niego należy
test jest w wersji pudełkowej; jest 5 pudełek. Bliżej badanego ustawiamy pudełka: „tak jest” i „tak nie jest” a dalej: „tego dobrze nie rozumiem” i „na to trudno mi jest odpowiedzieć”
INSTRUKCJA:
Przed Panem (Panią) znajduje się test składający się z 550 kartek, na których zapisane są zdania dotyczące Pańskiego życia. Dotyczą one zainteresowań, upodobań, trudności bądź objawów chorobowych. Proszę przeczytać uważnie każde z tych zdań i zdecydować czy zgadza się Pan z jego treścią. Jeżeli tak, proszę kartkę odłożyć do pudełka z napisem „tak jest”, jeżeli nie - z napisem „tak nie jest”. Może się tak zdarzyć, że nie będzie mógł się Pan zdecydować - wtedy proszę odłożyć kartkę do pudełka z napisem „na to trudno mi jest odpowiedzieć” (dodać, że jak najmniej). Jeżeli nie zrozumie Pan dobrze - proszę odłożyć do pudełka „tego dobrze nie rozumiem”
Pierwsze 3-5 kartek trzeba wspólnie rozłożyć, żeby zobaczyć czy badany dobrze zrozumiał. Potem pytamy czy badany zrozumiał i, jeżeli odpowiedź jest twierdząca, dalej badany rozkłada sam. Czasem ktoś pyta cały czas, np. na pytanie: „nikt się nie domyśla kim jestem” (pytanie to należy do wymiaru psychotycznego) odpowiada: „tak jest”, myśląc, że chodzi o to, iż nikt go nie zna, bo np. jest nowy w danym mieście lub miejscowości, a więc nie zrozumiał dobrze. Na kartkach są oznaczenia liczbowe i literowe, które później nanosimy na arkusz.
SKALE KONTROLNE WISKAD (KONSTRUKCJA I INTERPRETACJA)
Skale te dają odpowiedź czy badany odpowiada zgodnie z prawdą na swój temat czy też są zafałszowane na plus lub minus. Badany może mieć w tym różny cel. Czasem jest tendencja do spostrzegania siebie w sposób symulatywny i dyssymulatywny.
Próby konstrukcji:
konstruowano kwestionariusze, które omijały podstawę do zafałszowań, ale okazało się, że dla psychologa o wiele ważniejsze jest poznanie psychiki badanego - wyjaśnienie dlaczego albo czemu służy taka postawa do badania
inni, np. Rosenzweig postulowali, aby konstruować skale poprzez dołączenie do kwestionariusza grupy pytań dotyczących selfu idealnego obok pytań dotyczących tego, jaki jestem. Oczekiwano, że uzyskana rozbieżność między „jaki jestem” a siłą pożądania ideału będzie miarą rozwiązania. Ta propozycja nie doczekała się uwzględnienia w MMPI, bo można przecież odpowiadać zgodnie z prawdą: jaki jestem i jaki chciałbym być. Chyba, że chodzi o psychastenika, który kieruje się tylko tym, jaki chciałby być i krytycznie ocenia samego siebie - ale to też nie jest kłamstwo, bo psychastenik tak funkcjonuje
poszukiwanie odpowiedzi sprzecznych: wprowadza się 2 razy te same pytania - raz w formie twierdzącej, raz w przeczącej (negatywnej). Uzyskiwana rozbieżność jest uznawana za pomiar nieszczerości lub nieuwagi przy badaniu. Krytyka: inne skojarzenia wyzwala stwierdzenie twierdzące a inne konotacje w formie negatywnej (przeczące). Z tego również nie skorzystano w MMPI
włączenie do testu takich pytań, które dotyczą cech społecznie aprobowanych, ale których nie sposób (u większości ludzi) posiadać w 100%. Zbyt duża ilość odpowiedzi twierdzących budzi podejrzenie w kierunku zafałszowania wyników do bieguna idealnego. Wg tego skonstruowana jest skala L w MMPI. Zebrano 15 twierdzeń, które są udziałem większości z nas i jeżeli na te pytania ktoś odpowiada „tak nie jest” to budzi to podejrzenie
porównywanie odpowiedzi dawanych 2 razy przez te same osoby, ale z różną instrukcją: raz zgodnie z faktami, drugi raz z intencją, by ukryć swoje wady. W warunkach klinicznych raczej tendencja do tego, żeby pokazać się w gorszym świetle; rzadziej w lepszym. Stąd dla celów klinicznych i konstrukcji skal w MMPI okazały się potrzebne takie skale kontrolne, które ujmowałyby tendencje do symulacji (F) lub dyssymulacji (K)
skale te opisują też osobowość; możemy też wnioskować o prawdzie lub fałszu w innych testach tej samej osoby badanej
L F K są interpretowane na 2 poziomach:
pomiar postawy badanego wobec wykonywanego badania
pomiar względnie trwałych cech osobowości ujawniający się przy przyjęciu tej postawy
Przy interpretacji zawsze zwracamy uwagę na te dwa poziomy informacji. NB. agrawacja: w sposób nieświadomy wyolbrzymia trudności, bo nie wystarczają mu już mechanizmy adaptacyjne, np. wyparcie itp. Jest to wołanie o pomoc: „ludzie pomóżcie mi, bo sam sobie nie radzę”.
SKALE:
?(znaków zapytania) - nie są diagnostyczne, ale dopuszczalna ilość w badaniu nie powinna przekraczać 50. Zdarza się tak często, gdy badany:
jest psychastenikiem
ma trudności decyzyjne
nie chce kłamać, ale nie chce powiedzieć prawdy o sobie
jest symulantem
ma silne mechanizmy obronne utrudniające wgląd
Co robić ze znakami zapytania? - zapoznać się z treścią tych kartek i zorientować się czy dotyczą pytań diagnostycznych i przynależą do konkretnej skali klinicznej (czy są rozrzucone po wielu skalach). Jeżeli np. 30 kartek dotyczy jednej skali, to wiemy, że profil nie jest miarodajny dla osoby badanej.
L (kłamstwa) - wykrywa tendencje do pokazywania się w społecznie lepszym świetle, ukrywania własnych niedociągnięć. Sposób ukrywania tych trudności jest prymitywny, skorelowany z niedojrzałymi mechanizmami obronnymi. Wynik pozwala określić, w jakim stopniu badany próbuje fałszować wyniki, ciągłe wybierając odpowiedzi przedstawiające go w najbardziej akceptowanym świetle. Zdaniem Grahama ocena stopnia podwyższenia wyników w stosunku do normy w tej skali związana jest z poziomem wykształcenia (u nas nie ma tego typu badań) i statusem społecznym. Np. surowy 4-5 punkt (46-54 T) jest przeciętny dla osób o niskim statusie społecznym i wykształceniu, natomiast dla osób o wyższym statusie i wykształceniu - dużo podwyższony (u nas trzeba patrzeć zdroworozsądkowo - kto odpowiada). Podwyższony wynik w L sugeruje, że wyniki w skalach klinicznych będą zafałszowane w kierunku ukrycia trudności, żeby wydać się bardziej przystosowanym. Jeżeli jest L+, to w skalach klinicznych będą zaniżone i podwyższone w skalach neurotycznych, szczególnie w Hy (histerii), czyli L koreluje pozytywnie z Hy. NB. cechy histeroidalne to 75% (trzy-czwarte) uroku człowieka.
L+:
wskaźnik postawy obronnej wobec własnych trudności
może mieć związek z chęcią zrobienia lepszego wrażenia, pokazania się w lepszym świetle
koreluje z takimi cechami osobowości jak: konwencjonalność, sztywność myślenia, niska tolerancja na stres, słaby wgląd w motywy swego postępowania
napięcie emocjonalne redukują przez mechanizmy zaprzeczania i wyparcia;
wykazują małą świadomość konsekwencji własnych działań dla innych ludzi
Ten typ działań obronnych częściej stosują neurotycy niż psychotycy; często wykazują je osobowości paranoidalne i psychosomatycy, którzy zamieniają problemy psychiczne na somatyczne i nawet sami przed sobą do nich się nie przyznają.
L-:
osoby, które mają postawę autoagresywną; brak akceptacji siebie
osoby z tendencją do przyznawania się do najbardziej drobnych wad i uchybień (por. skrupulanci)
osoby chcące zwrócić na siebie uwagę NB. wszystko mi się zdarza, stąd może to być wołanie o pomoc
L+/-:
osoby niezależne, pewne siebie, naturalne, dojrzałe, jasno wyrażające swoje myśli
F (symulacji) - służy do ustalenia stopnia rozbieżności zachowania się osoby badanej od zachowania się grupy, do której dana osoba należy. Mówi, w jakim stopniu osoba jest nieprzystosowana. Służy do wykrywania postawy badanego, zmierzającej do wyolbrzymiania patologicznych cech lub do ich symulowania. Ogólnie jest to skala symulacji. Skala składa się z 64 pytań. Została skonstruowana w oparciu o badania osób normalnych. Diagnostyczne dla skali są te pytania, na które prawie nikt spośród osób normalnych nie odpowiadał diagnostycznie częściej niż 5-8 razy. Treść pytań dotyczy:
dziwnych myśli i przekonań
braku zainteresowania, apatii, alienacji społecznej
relacji rodzinnych i doświadczeń z dzieciństwa
przekonań religijnych i postaw wobec prawa
zdolności do samokontroli emocjonalnej
Przy diagnozowaniu trzeba zobaczyć, których obszarów dotyczą odpowiedzi diagnostyczne w tej skali.
F+:
jeżeli test był zbyt trudnym zadaniem dla badanej osoby
gdy badany nieuważnie rozłożył kartki (generalnie lepiej nie zostawiać pacjenta samego, zwłaszcza chorych psychicznie, bo czasem pomimo dobrej motywacji mają dużą męczliwość i mogą wrzucać na raz po kilka kartek, nie czytając ich uprzednio)
gdy cechy osobowości osoby badanej mają charakter patologiczny
gdy badana osoba przyjęła postawę obronną wobec własnych trudności
gdy osoba badana przyjęła świadomą postawę do pokazania się w gorszym, bardziej patologicznym świetle (ważne zwłaszcza przy badaniu dla celów sądowych lub przy orzekaniu inwalidztwa)
u osób agrawujących, które nieświadomie wyolbrzymiają już istniejące zaburzenia lub problemy
u osób w sytuacji kryzysu psychologicznego; wysokie F jest rodzajem wołania o pomoc: nie wiem, co mam zrobić, wyczerpałem wszystkie możliwości
70-80 T u osób normalnych jest wskaźnikiem niekonwencjonalności, ekscentryczności (typ artysty)
u osób nadmiernie krytycznych, stawiających sobie wysokie wymagania lub takich, które chcą być superszczere przy odpowiedziach, o cechach psychastenicznych
u osób schizoidalnych i paranoidalnych; wtedy pozytywnie koreluje ze skalą Sc i Py
NB. granica normy i patologii w tej skali mieści się w granicach 80 T (powyżej patologia)
(poniżej 40 T):
osoby konformistyczne
osoby, które chcą dobrze wypaść w oczach opinii społecznej
osoby z małym wglądem
F+/-:
osoby przystosowane
osoby efektywne w wykonywaniu zadań życiowych
K (dyssymulacji) - miała ona za zadanie dostarczyć informacji na temat postawy do badania i patologicznych cech osobowości. Przy konstrukcji objęto badaniami 3 grupy osób:
ludzi zdrowych, którzy wypełniali test dwukrotnie: raz pokazywali się w gorszym i bardziej patologicznym świetle, drugi raz przedstawiali się w lepszym świetle
psychicznie chorych, którzy uzyskiwali profile kliniczne w granicach normy (poniżej 70 T), chociaż klinicznie wykazywali zaburzenia osobowości
osoby normalne, które uzyskiwały profile patologiczne
Z analizy statystycznej odpowiedzi otrzymywanych od porównywanych grup wyłoniono zespół takich pytań, które najlepiej diagnozowały zmiany postawy wobec testowania. Zatem diagnostyczne dla skali są te pytania, na które odpowiedzi zmieniały się w zależności od przyjętej postawy wobec badania.
K+:
postawa defensywna wobec własnych trudności i psychologicznych słabości - dlatego przy K+ następuje zafałszowanie całego profilu w kierunku bardziej normalnego; pełni wtedy rolę supresora dla skal klinicznych. Autorzy obliczyli dla poszczególnych skal klinicznych stopień tej supresji, czyli wyniku, w jakim surowy skali K wpływa na zafałszowanie wyników surowych skal klinicznych. Nazwano to „poprawkami” K dla skal klinicznych. Szczególnie 5 skal jest istotnie modyfikowanych i dla nich ustalono „poprawki”:
Hp 0,5 K
Ps 0,4 K ¯eby urealniæ wyniki skal klinicznych trzeba dodać do
Pt 1,0 K wyniku surowego tej skali jakąś wartość K surowego.
Sc 1,0 K Są tabele przeliczeniowe, które pozwalają uniknąć ułamków.
Ma 0,2 K
np. K surowe=15 a Hp=1717+8=25
Ps=2222+6=28
Ma=1313+3=16 Tak uzyskujemy urealniony wynik surowy
obronność, która może być rozmyślna, czyli taka, że chce w sposób świadomy pokazać się w sposób bardziej normalny niż się czuje; postawa defensywna wobec trudności
często mały krytycyzm, mały wgląd, zaprzeczanie trudnościom wiąże się z brakiem gotowości do podjęcia psychoterapii; na pewno hipochondryk nie chce uwierzyć, że jego problemy są natury psychicznej a nie somatycznej
K-:
świadomie przyjmuje tendencję do pokazywania się w niekorzystnym świetle
nadmierna samokrytyka, niezadowolenie z siebie, niewiara we własne możliwości
nieskuteczność, brak sposobów radzenia sobie z problemami
mały wgląd w motywy swego postępowania
jawna uległość wobec autorytetu
K+/-:
równowaga między samokrytycyzmem a pozytywną samooceną
skuteczne radzenie sobie z problemami życia codziennego
dobry wgląd
zaufanie do siebie; dobry kontakt z innymi
L-K-: duży poziom autoagresji i jeśli do tego F+, to ta osoba woła o pomoc, bo wyczerpała swoje możliwości; osoba w kryzysie
F+ K+/-: bardzo skomplikowane; interpretacja zależy od skal klinicznych
Gough (1947) wraz z autorami ustala wskaźnik symulacji i dyssymulacji, zwany wskaźnikiem Gougha, który dotyczy F i K i pozwala na dokładniejszą analizę symulacji i dyssymulacji niż analiza każdej z tych skal oddzielnie:
porównano profile eksperymentalne, polecając osobom normalnym symulowanie w teście choroby psychicznej, a nastepnie, by odpowiadały tak, aby okazać się normalnym
badano 11 klinicystów, którzy symulowali ostro przebiegającą nerwicę, na podstawie której można uzyskać zwolnienie z wojska oraz poproszono ich o symulowanie ostrej psychozy. Potem poproszono innych klinicystów, aby zidentyfikowali te profile spośród innych, należących do osób rzeczywiście chorych. Rozpoznano 8 z11 symulacji nerwicowych i 11z 11 symulacji psychotycznych.
Na podstawie analizy ustalono wartości graniczne dla wskaźnika symulacji i dyssymulacji. Mieszczą się one w granicach:
-11 ≤ F - K ≥ +9
Wskaźnik ten oblicza się odejmując od surowego F surowe K i zaznacza się „+” lub „- „ np. F-K=+3 (taka postawa mieści się w obszarze krytycznym).
Wskaźnik poniżej i powyżej obszaru krytycznego dyskwalifikują profil do formulowania diagnozy klinicznej w znaczeniu różnicowej. Możemy jedynie opisać postawę do badania i ujawnione w związku z tym cechy osobowości skorelowane z taką postawą. Skale kontrolne pozwalają na stwierdzenie:
czy skale kliniczne nadaja się do interpretacji (wskaźnik Gougha)
jaką postawę przyjął badany wobec badania (nawet jeśli wskaźnik przekroczył -11 lub +9, np. przyjął wartość +13)
SKALE KLINICZNE
Analiza profilu klinicznego:
Wyróżnia się analizę skal klinicznych:
formalną
jakościową
Ad. 1).
Bierzemy pod uwagę następujące kryteria:
wysokość profilu
kształt (fazowość) profilu
nachylenie profilu
Wysokość profilu nie wskazuje bezpośrednio na stopień i głębokość patologii. Generalnie neurotycy mają wyższe profile niż psychotycy (chociaż mogą uzyskiwać też wysokie), bo objawy są bardziej intensywne w nerwicy a w psychozie jakość jest inna, ale nie muszą dawać na zewnątrz widocznych objawów. NB. najwyższe profile uzyskują symulanci.
Wysokość profilu mierzy się wysokością najwyższego wzniesienia w profilu ponad wynik średni (czyli ponad 50 T):
niskie 50 - 70 T
graniczne 71 - 80 T
średnie 81 - 100 T
wysokie 101 - 110 T
bardzo wysokie 111 - 120 T
symulacja skali często brakuje
Kryterium kliniczne: obszar wyników normalnych w granicach 70 T (ściśła norma wyników 46 - 54 T).
Przykład profilu MMPI:
(46) (84) (44) (98) (108) (89) (90) (65) (91) (103) (109) (70)
L F K Hp D Hy Ps MK Pa Pt Sc Ma
110—
100—
90—
80—
70---------------------------------------------------------------------------------------------------------
60—
50—
40— F - K = +9
30—
Wystarczy, żeby jedna skala znalazła się w przedziale
wysokim, żeby cały profil zaliczyć do wysokich
(w tym profilu wystarczy uwzględnić tylko 109-Sc)
Kształt profilu oceniamy na podstawie wysokości triady neurotycznej (Hp, D, Hy) i psychotycznej (Pa, Pt, Sc), względnie wyraźne wzniesienie pojedynczej skali ponad pozostałe lub też specjalny układ skal. Na tej podstawie wyróżnia się kształty profilu:
jednofazowy - gdy jedna z triad zaznaczona jest w profilu
dwufazowy - gdy dwie triady są wyraźnie podwyższone w stosunku do pozostałych skal (triada jest wtedy, gdy środkowa skala lub którakolwiek jest podwyższona)
iglicowy - gdy 1 lub 2 skale są zdecydowanie wyższe niż pozostałe, czyli pozostałe są w normie a jedna jest bardzo wysoko (chodzi nie tylko o triady, ale o którąkolwiek skalę)
„piła” - gdy co druga skala jest podwyższona:
„piła” może być płaska lub podwyższająca się lub
opadająca. Dość często ten profil jest uzyskiwany, kiedy F - K jest w obszarze
symulacji, czyli powyżej +9 ; mamy więc do czynienia z profilem symulacyjnym
a nie, np. z profilem agrawacyjnym. Czasem F - K jest na granicy (tak jak u nas: +9),
ale profil interpretujemy, bo układ skal klinicznych nie sugeruje symulacji.
płaski - (taki powinni otrzymywać ludzie zdrowi) gdy wszystkie skale nieznacznie wznoszą się ponad 50 T i mieszczą się w obszarze ścisłej normy, czyli 46-54 T
TRIADY - chodzi o układy w obrębie triady, ponieważ ma to znaczenie diagnostyczne.
NB. każda skala ma swój odpowiednik cyfrowy, np. neurotyczna: 1 2 3 ;
psychotyczna: 6 7 8
Triady neurotyczne:
1 2 3
o 1 U osoby dominują skargi somatyczne, na trudności
o 2 psychologiczne, osobowościowe reaguje symptomami
o 3 somatycznymi. Taki układ jest typowy dla nerwic hipochondrycznych i psychosomatycznych. Może to być też sygnał o chorobie somatycznej. Może też być charakterystyczny układ dwóch triad: neurotycznej i psychotycznej:
o 1
o 2
o 3 Taki układ, gdy jest bardzo duża
odległość między triadami, sugeruje
o 6 o 8 urojenia hipochondryczne.
o 7
2 1 3 (2 3 1) - depresja
2 Taki układ sugeruje, że osoba na trudności osobowościowe
reaguje problemami emocjonalnymi: obniżony nastrój,
o 1 o 3 zaniżona samoocena, niskie poczucie wartości, smutek, lęk, objawy ze sfery poznawczej (spostrzeganie) i kontaktów społecznych (izolacja, wycofywanie się). O rzeczywistej depresji decyduje odległość między D a Ma, tzn. suma od D do 70 (wynik graniczny) plus od Ma do 70 (jeśli Ma jest poniżej 70).
NB. w naszym przykładowym profilu mamy dużą depresję a do tego dużą aktywność (Ma 70), tzn. człowiek z obniżonym nastrojem chodzi od ściany do ściany po całym domu i nic nie robi. Jest aktywny, ale nieproduktywny. Musimy patrzeć na Ma, aby zobaczyć, co dzieje się z człowiekiem w depresji (może być nisko Ma i wtedy zupełne spowolnienie, ospałość, brak jakiejkolwiek aktywności).
Ważna jest też odległość od D do wyników pobocznych w triadzie neurotycznej. Gdyby poboczne były poniżej normy, to byłaby raczej nerwica endogenna (bezmiar smutku); gdyby do takiej nerwicy dochodził jeszcze Ma+, to jest ryzyko próby samobójczej.
1 3 2 (1 2 3) tzw. dolinka konwersyjna
1 o 3 Układ typowy dla osób, które w stresie stosują mechanizm
obronny konwersji. Czasami taki układ jest w zespołach
2 psychosomatycznych. „Dolinkę” mogą uzyskać pacjenci
dyssymulujący depresję. Z obserwacji wynika, że pacjent nadal ma depresję, ale z profilu to nie wynika, bo zaprzecza tej depresji. Jeżeli jest „dolinka” i F - K = -12 (i więcej), to jest to raczej dyssymulacja.
3 2 1 (3 1 2)
3 U osób niedojrzałych, infantylnych, zwracających na siebie
2 uwagę w znaczeniu wołania o pomoc; szczególnie, jeśli jest
1 L+ , czyli u osób, którym bardzo zależy na aprobacie społecznej i pomocy ze strony innych.
Triady psychotyczne:
8 7 6
8 Poczucie osamotnienia, alienacji, niepokoju; zaznaczona jest
7 wrażliwość:
6 Pt - wrażliwość na swoje relacje z sumieniem
Pa - wrażliwość na odbiór społeczny (Pa jest odpowiednikiem
L w Cattellu
NB. taki układ jest typowy dla schizofrenii prostej (bez urojeń, halucynacji - tylko wycofanie, wyobcowanie), ale, gdy taki układ pojawia się u ludzi zdrowych, to świadczy to najczęściej o głębokiej intrawersji i nie rozpoznajemy schizofrenii.
7 8 6 (7 6 8) - dominacja psychastenii
7 Doświadczenie lęku, niepokoju, tendencja do samoobwiniania
się. Często ten układ występuje w parze z dominacją D
6 o 8 w triadzie neurotycznej. Taki układ dwufazowego profilu jest często diagnozowany jako nerwica lękowo-depresyjna (lub depresyjno-lękowa)
6 8 7 tzw. dolinka paranoidalna
6 o 8 Nieufność, podejrzliwość, opatrzna interpretacja
rzeczywistości, urojeniowość. Ludzie tacy stosują dość
7 często projekcję jako mechanizm obronny i, jeśli do tego
występuje psychopatia, to człowiek taki będzie z tymi ludźmi walczył (nie tak jak psychastenik, który czuje się odpowiedzialny za cały świat).
6 7 8
6 Często są to osoby sztywne w zakresie myślenia, reagowania,
7 postaw, doświadczające dużej wrogości w stosunku do
8 innych, osobowości paranoiczne (nie mylić z paranoidalne),
tzn. są do innych wrogo nastawieni.
Nachylenie profilu określa się poprzez porównanie wysokości triady neurotycznej w stosunku do triady psychotycznej:
pozytywne (+) - gdy psychotyczna jest wyższa od neurotycznej
negatywne ( - ) - gdy neurotyczna jest wyższa od psychotycznej
neutralne (+/-) - gdy jest względna równowaga (np. u nas jest D=108 i Sc=109)
Jest to wykorzystywane przy interpretacji:
neurotycy - nachylenie negatywne
psychotycy - nachylenie pozytywne
Te 3 wskaźniki (wysokość, kształt, nachylenie) służą do formułowania wstępnych hipotez co do rodzaju patologii oraz związanych z nią charakterystycznych cech osobowości. Wskaźniki te pozwalają więc na stwierdzenie normy lub patologii; jeśli jest to patologia - pozwala na wstępne stawianie hipotez, co do rodzaju patologii. To wszystko umożliwia analiza formalna. Przy analizie treściowej możemy tę wstępną hipotezę potwierdzić lub obalić.
Istnieje jeszcze jeden zabieg natury formalnej, który jest niezbędny, czyli kodowanie profilu. NB. mając kod można do porównywać z innymi podobnymi profilami, które powstały jako średni profil pewnej grupy badanych. Powstały całe książki, które zawierają różnego rodzaju kody (najczęściej ograniczają się one do 2 lub 3 pierwszych cyfr) i można się trochę sugerować charakterystyką poszczególnych profili (kodów), ale należy pamiętać, że jest to wiedza, co do możliwych rozwiązań a my mamy konkretny, pojedynczy profil konkretnego człowieka.
ETAPY ZAPISYWANIA KODU (na naszym przykładzie):
zapisujemy skale od najwyższych do najniższych (jeżeli są dwie takie same wartości, to zapisujemy wg kolejności, w jakiej występują)
8 2 7 1 6 4 3 6 5
w kodzie nie uwzględniamy skali numer 5, ponieważ nie jest skalą kliniczną (trzeba ją skreślić)
nie uwzględniamy w kodzie numerów skal, jeżeli wyniki uzyskane w tych skalach mieszczą się w przedziale 46-54 T (czyli ścisłej normy). W naszym przykładzie takich nie ma
skale, w których wyniki sięgają ponad 70 T oddzielamy od innych apostrofem
8 2 7 1 6 4 3
skale, których wartość jest niższa od 46 T oddzielamy od reszty poziomą kreską (kreska jest przed pierwszą cyfrą oznaczającą skalę, która jest poniżej 46 T)
w naszym przykładzie nie ma takiej sytuacji, ale np. może być układ: 2 4 7 1| 3 9
skale o jednakowej wysokości lub różniące się tylko jednym punktem podkreślamy kreską:
8 2 7 1 6 4 3 9
Na podstawie kodu możemy czasem sporo powiedzieć o sposobie funkcjonowania osobowości i rodzaju patologii, np. taki kod:
2 7 8 1 4 6| 9
wskazuje na dominującą depresję i psychastenię (patologia typu emocjonalnego); do tego dość wysoko cechy schizofreniczne (objawy alienacyjne) i bardzo nisko mania.
INTERPRETACJA PROFILU KLINICZNEGO
Można wyróżnić 2 podejścia:
psychometryczne
kliniczne
Ad. 1) tylko te profile są ważne, w których:
L nie jest wyższe od 6-7 surowych
F nie jest wyższe od 16 (80 T)
K nie jest wyższe niż 65 T i nie niższe niż 45 T
F - K = -11 do +9
Te wymogi są stosowane przy analizach profili kodowych, ponieważ książki kodowe respektują te właśnie warunki.
Ad. 2) dla celów klinicznych ważnym wskaźnikiem jest przede wszystkim to, jakie mechanizmy obronne stosuje badany, jaką ujawnia postawę i typ przeżywania. Dla celów klinicznych brane są pod uwagę wszystkie profile, z tym że profile, których wskaźnik Gougha przekracza -11 i +9 nie pozwalają na formułowanie diagnozy różnicowej, lecz jedynie na opis diagnostyczny (dla klinicysty każde zachowanie jest dobre i mogę je opisywać - nawet złą postawę wobec badania, bo ona o czymś świadczy i coś mówi). Jeśli wskaźnik Gougha przekracza -11 i +9, to te wyniki nie odnoszą się wprost do tej osoby, lecz pokazują, jak dana osoba się zaprezentowała.
Interpretacja MMPI pozwala na:
formułowanie diagnozy opisowej
formułowanie diagnozy różnicowej
por. H. Sęk: krytyka diagnozy różnicowej (nozologicznej), bo psycholog wiąże sobie tym ręce.
NB. psycholog stosując ten test nie musi być diagnostą nozologicznym - może go wykorzystać szerzej. Psychologiczna diagnoza nozologiczna nie zastępuje psychiatrycznej ani nie jest jej uzupełnieniem, ale jest jednym z ogniw diagnozujących człowieka w jego chorobie (por. Balint). Psycholog czyni to, po to żeby szybciej nawiązać kontakt i porozumienie z innymi specjalistami z tej dziedziny.
Interpretacja profilu klinicznego MMPI opiera się na:
analizie najwyższych skal w profilu
analizie konfiguracji tych skal
na podstawie analizy zapisów kodowych
Interpretacja jest czymś nadrzędnym w stosunku do analiz (tzn., że nie można przepisywać książki, nawet jeśli profil jest bardzo podobny).
Ad. 1) Analiza najwyższych skal w profilu
Skala hipochondrii (Hp)
W skład grupy walidacyjnej wchodzili pacjenci neurotyczni z zespołem hopochondrycznym, bez pacjentów psychosomatycznych.
Mierzy cechy osobowości wchodzące w skład zespołu neurotycznego i hipochondrycznego.
Skala mierzy: nadmierne zainteresowanie swoim zdrowiem fizycznym i funkcjonowaniem organizmu, chociaż dolegliwości nie mają uzasadnienia w organicznych zmianach narządów.
Hp+: osoby pesymistyczne, zgorzkniałe, szukające opieki a nie wyleczenia; niedojrzałe, z brakiem wglądu (szczególnie w emocjonalnych przyczynach zaburzeń)
Jest to najbardziej stała skala testu: 0,80 - 0,90.
Skala depresji (D)
Grupa walidacyjna: pacjenci z depresją symptomatyczną (objawową).
Możemy mówić o następujących podskalach depresji, z których każda ma swoją charakterystykę:
subiektywnie odczuwana
obniżenie sprawności psychomotorycznej
skargi na dolegliwości somatyczne
obniżenie sprawności umysłowej
pesymistyczne rozmyślania
depresja jawna
depresja ukryta
depresja czysta (nastrój)
Kiedy ramię depresji (mała rozpiętość między D a sąsiednimi skalami triady neurotycznej) jest wysoko mamy do czynienia z depresją nerwicową; kiedy ramię jest nisko (duża rozpiętość między D a skalami pobocznymi, które są w normie) sugeruje to depresję endogenną (patrz wcześniej: triady neurotyczne).
Ogólnie mierzy: trudności w zakresie koncentracji uwagi, spowolnienie psychoruchowe, izolację społeczną, zawężenie zainteresowań, poczucie małej wartości, bezradność, wzmożony samokrytycyzm, pesymizm w stosunku do świata i przyszłości, beznadziejność.
D+, Pt+ i podwyższony wynik w F mogą być wskaźnikiem ryzyka próby samobójczej (do tego patrzymy, jaki jest wynik w Ma - podwyższony czy w normie)
Skala histerii (Hy)
Grupa walidacyjna: osoby, które w chwili badania stosowały mechanizm obronny konwersji.
Osoby takie posługują się symptomami choroby dla rozwiązania trudności psychologicznych. Należy odróżnić hipochondryka (boi się chorób) od histeryka (chce być chory).
Ogólnie: jego zachowania są obliczone na dobrą ocenę i dlatego jest duża społeczna ekspozycja bodźców (nie ma objawów, kiedy jest sam - mechanizm nieświadomy), objawy pojawiają się w obliczu zagrożenia i towarzyszy im teatralność zachowań.
NB. interpretacja objawów przytomności w padaczce i histerii; są to dwa różne źródła. Osoba z prawdziwą padaczką jest powalana tam, gdzie ją zastaje choroba - osoba z histerią pada najczęściej w wygodnych miejscach, często w towarzystwie innych osób.
Skala psychopatii (Ps)
Grupa walidacyjna: osoby z wyraźnie zaznaczonymi cechami aspołecznymi i amoralnymi oraz przestępcy i recydywiści hospitalizowani celem ustalenia ich poczytalności.
Skala bada 4 obszary konfliktów:
z zakłóceniem porządku publicznego
z autorytetami
społeczne (interpersonalne)
z samym sobą (poczucie osamotnienia)
Jeżeli Ps+ (ponad 70 T) zawsze bierzemy tę skalę pod uwagę, niezależnie od innych wyników.
Ps+ Pa+ = osoba wroga, zaczepna, agresywna, trudna w kontakcie
Ps+ Ma+ = impulsywność, skłonność do spiętrzeń emocjonalnych
NB. Psychopata jest odpowiedzialny przed prawem (poczytalny), z wyjątkiem psychopatii + manii, ponieważ brak wtedy zdolności pokierowania swoim zachowaniem, czyli u psychopatów impulsywnych lub kompulsywnych.
Skala Męskość - Kobiecość (M/K)
Pozwala na interpretację na 2 poziomach: cechy kobiece u mężczyzny i męskie u kobiety (wrażliwy mężczyzna lub traktorzystka). Może występować konflikt zależności - niezależności i być rozwiązywany na tej płaszczyźnie. Drugi poziom to patologia identyfikacji płciowej.
Skala paranoi (Pa)
Grupa walidacyjna: osoby z syndromem paranoidalnym w przebiegu różnych jednostek chorobowych.
Ogólnie bada: wrażliwość, nieufność, sztywność opinii i postaw, podejrzliwość, paranoidalność (stopniowanie).
Wynik między 70 - 80 T wskazuje na dużą wrażliwość w relacjach interpersonalnych, ale też, że są nieodporne na krytykę (za to chętnie krytykują innych), stale napięte; w sytuacjach trudnych stosują mechanizm obronny projekcji.
Paranoik jest podobny do neurotyka, który może krytykować, dużo krytykować - ale jego nie można. Tu jest podobnie, zwłaszcza, kiedy paranoik jest też paranoiczny - wtedy często jest pieniaczem.
Skala psychastenii (Pt)
Grupa walidacyjna: osoby z klinicznym syndromem nerwicy psychastenicznej.
Skala opisuje: trudności decyzyjne, trudności z koncentracją uwagi, niepokój, lęk, nieokreślone poczucie winu, silne wymagania superego, skłonność do introspekcji, duże potrzeby intelektualne, ale również skłonność do zachowań autoagresywnych (zwłaszcza, gdy L- i K-); myśli natrętne; trudności z odprężeniem się - trudno mu się odprężyć i trudno zmobilizować (podobnie jak w neurastenii).
Pt + Hp = lęk o własne zdrowie
Pt + D = nerwica lękowo-depresyjna
Pt + Ma= chodzi od ściany do ściany, nosi go
Skala schizofrenii (Sc)
Grupa walidacyjna: pacjenci reprezentują wszystkie klasyczne podgrupy schizofrenii - prostą, katatoniczną, hebefreniczną, paranoidalną.
Ta skala jest bardzo ważna, ponieważ występuje tu patologia typu jakościowego (nie ilościowego, jak w depresji).
Schizofrenię można podzielić na podklasy, dla których można podać osobną charakterystykę:
alienacja emocjonalna
alienacja społeczna
czysta schizofrenia
obniżenie funkcji poznawczych ego
obniżenie funkcji znaczeniowych ego
patologiczne zachowania
dziwne doznania sensoryczne
Ogólnie bada: poczucie alienacji, wyobcowania, zaburzenia w zakresie poczucia rzeczywistości, tendencje do uciekania w świat fantazji i marzeń, koncentrację uwagi, kontrolę uwagi, zachowania, stereotypie, spostrzeganie (halucynacje), myślenie (urojenia).
Skala manii (Ma)
Grupa walidacyjna: osoby z rozpoznanymi zaburzeniami afektywnymi hipomaniakalnymi .
Ogólnie bada: niezrównoważenie emocjonalne, pobudzenie psychoruchowe, obniżony krytycyzm.
Ma+: przewaga działania nad myśleniem.
Ad. 2) Analiza konfiguracji skal
Diamont: wyodrębnił grupy czynników, które są szczególnie użyteczne przy analizie konfiguracji profilu.
Tendencja do samo- D - skale aktywności +Ma tendencja do przece-
obwiniania się, po- ceniania własnej
mniejszania wartości Pt - skale sumienia +Ps wartości
Tendencja do lito- Hy - uległości społecznej +Pa tendencja do intele-
wania się nad ktualizacji, marzeń,
sobą Hp - potrzeba kontaktu społ. +Sc ucieczka w świat
fantazji, nierealny
↓ ↓
skale społecznej zależności skale wrogości
Poszczególne skale mają charakter rosnący: od najsłabszego nasilenia (-) do nasilenia największego (+).
Jest to bardzo ważne przy łączeniu skal w profilu, żeby uniknąć łączenia na zasadzie: „wydaje mi się”, np. zobaczyć czy D i Pt są wyżej niż Ma i Ps.
Ad. 3) Na podstawie zapisu analiz kodowych
I. Jesteśmy w obszarze zapisu: 1 2 3 (czyli skale neurotyczne).
Opis: osoby o takim zapisie kodowym koncentrowały się na skargach fizycznych, ich objawy - często chroniczne - pochodzą z AUN. Na sytuacje stresowe reagują symptomami fizjologicznymi a nie emocjonalnymi, jak w przypadku 2 1 3 lub 2 3 1. Ich neurotyczny poziom przystosowania hipochondrycznego opisywany jest przymiotnikami: słaby, pełen obaw, wycofujący się, przyjmujący rolę słabszego, bezbronnego dziecka. (NB. neurotyczny poziom, ale jest to forma przystosowania - tyle że patologiczna). Ich przystosowanie ma charakter pierwotnej adaptacji, czyli wywodzi się z pierwotnego okresu rozwojowego, kiedy zamienił potrzebę niezależności na potrzebę bezpieczeństwa z rodzicami itp.
Bierność i nieadekwatność relacji interpersonalnych u tych osób prowadzą często do uzależnienia się od osób silniejszych, dominujących lub leków czy alkoholu (sic!). Charakterystyczne są dla nich liczne skargi somatyczne (np. bóle i zawroty głowy, wymioty, bezsenność, wzmożona samoobserwacja).
NB. Kiedyś przyjmowało się (obecnie też jest to w dużej mierze potwierdzone), że histeryk ma problemy z układem oddechowym, bo niezaspokojona jest potrzeba miłości, czułości - stąd omdlenia, krzyk; natomiast hipochondryk ma problemy z układem pokarmowym, bo niezaspokojona jest potrzeba bezpieczeństwa.
Pacjenci odrzucają prawdę o psychologicznej etiologii swych dolegliwości, nie oczekują psychologicznej interwencji i pomocy, ale bardziej zależności od terapeuty.
Ten sam układ (1 2 3 ) plus 4 (psychopatia - co do wysokości w profilu):
Taki układ świadczył często o agresji, wrogości, konfliktach.
Mężczyźni w małżeństwach mieli bardziej dominującą żonę i gdy one ich odrzucały, to ci z kolei odrzucali dzieci.
Układ (1 2 3 ) + 7 (psychastenia)
Taki układ świadczy o lęku, napięciu, zależności emocjonalnej.
Osoby takie często w dzieciństwie były wyuczone nadmiernej troskliwości o zdrowie, dlatego w otoczeniu szukały bezpieczeństwa, zależności.
************************************************************************
To były tylko przykłady. Książki kodowe zawierają zapisy analiz wszystkich możliwych kombinacji kodowych. To, co jest bardzo ważne i cenne, to fakt, że książki kodowe zawierają dodatkowo dane biograficzne badanych osób, które mogą wiele pomóc przy interpretacji.
11