kwiecien, Katecheza


Konspekt katechezy misyjnej dla I roku gimnazjum - kwiecień.

Temat: Papieskie Dzieło św. Piotra Apostoła.

Cel dydaktyczny: Zapoznanie uczniów z działalnością Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła.

Cel wychowawczy: Wdrażanie młodzieży do współpracy misyjnej.

Metody i formy:

Środki i pomoce dydaktyczne:

Pismo św., Dekret o działalności misyjnej Kościoła ( DM), encyklika Redemptoris missio (RMis), „Duch misyjny - vademecum”- J.M. Goiburu Lopetegui, Materiały formacyjne dla młodzieży - „Spotkanie z misjami”.

Plan katechezy:

  1. Powitanie uczniów.

  2. Modlitwa.

  3. Sprawdzenie listy obecności.

  4. Zapis tematu na tablicy.

  5. Krótki wykład na temat Papieskiego Dzieła św. Piotra i jego założycielek.

  6. Praca w grupach nad reklamą Dzieła.

  7. Prezentacja pracy grup i zapisanie jej do zeszytów.

  8. Modlitwa końcowa.

  9. Śpiew: „Barka”.

Załączniki

Modlitwa początkowa

AKT POŚWIĘCENIA SIĘ DUCHOWI ŚWIĘTEMU

O Duchu Święty, Boski Duchu światła i miłości, poświęcam Ci rozum mój, serce moje, wolę moją i całą moją istotę, teraz i na wieki. Niechaj rozum mój zawsze będzie uległy Twoim niebiańskim natchnieniom i nauce św. Kościoła, którego Ty nieomylnym jesteś Przewodnikiem; niechaj serce moje zawsze będzie napełnione miłością Boga i bliźniego; niech wola moja zawsze zgadza się z wolą Bożą i niech całe moje życie będzie wiernym naśladowaniem życia i cnót Pana naszego i Zba­wiciela Jezusa Chrystusa, któremu niech będzie cześć i chwała wraz z Ojcem i z Tobą na wieki. Amen.

MASZ DORADCO

Duchu Święty, nasz Doradco,

dokonaj w nas dzieła rozpoczętego przez Jezusa.

Uczyń naszą modlitwę mocną i wytrwałą,

abyśmy się modlili w imieniu całego świata.

Przyspieszaj w każdym z nas nadejście

głębokiego życia wewnętrznego.

Daj mocny poryw naszym wysiłkom,

aby dotrzeć do wszystkich ludzi

i wszystkich narodów

odkupionych Krwią Jezusa Chrystusa

i przyłączonych do Jego dziedzictwa.

Stłum w nas naturalną samowystarczalność

a podnieś nas aż na poziom prawdziwej pokory,

prawdziwej bojaźni Bożej i wielkodusznej odwagi.

Niech żadne przywiązanie ziemskie

nie przeszkadza nam czcić i szanować

nasze powołanie.

Niech żadna korzyść,

przez nikczemność z naszej strony,

nie tłumi w nas wymagań sprawiedliwości.

Niech wyrachowanie nie sprowadza

do ciasnoty naszego egoizmu

ogromnych przestrzeni miłości.

BARKA

D A D

1. Pan kiedyś stanął nad brzegiem,

G A

Szukał ludzi gotowych pójść za Nim;

D

By łowić serca

A D D7

Słów Bożych prawdą.

G D

Ref.: O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,

e A D D7

Twoje usta dziś wyrzekły me imię.

G D

Swoją barkę pozostawiam na brzegu,

e A D

Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.

2. Jestem ubogim człowiekiem,

Moim skarbem są ręce gotowe

Do pracy z Tobą

I czyste serce.

Założycielki Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła

Początki Dzieła sięgają roku 1889, kiedy to bp Cousin z Nagasaki napisał o trudnościach w przyjęciu kandydatów do seminarium z powodu braku środków materialnych na ich utrzymanie - zgłosiło się wówczas 50 kandydatów, podczas gdy on mógł przyjąć tylko 12. W odpowiedzi na ten list Stefania Bigard-Cottin, która po tragicznej śmierci męża i syna postanowiła poświęcić się całkowicie pomocy misjom oraz jej córka Joanna niezwłocznie rozpoczęły kwestę - najpierw wśród przyjaciół i znajomych - na utrzymanie jednego japońskiego seminarzysty, a potem jeszcze jednego... i coraz liczniejszych. Ofiarodawcy, którzy zobowiązali się do systematycznego wpłacania składek na utrzymanie seminarzystów, stali się pierwszymi członkami nowego dzieła misyjnego. Wkrótce dzieło to zaczęło zataczać coraz szersze kręgi. W 1893 roku papież Leon XIII z okazji otwarcia ufundowanego dzięki paniom Bigard seminarium w Kandy na Cejlonie pochwalił ich inicjatywę w specjalnej, poświęconej seminariom w Indiach encyklice - Ad extremas Orientis. Seminarium w Kandy otrzymało za patrona św. Piotra Apostoła. Taką też nazwę przyjęło zainicjowane przez panie Stefanię i Joannę Bigard dzieło pomocy misjom: Dzieło św. Piotra Apostoła. Słowa Leona XIII: "by katolicy zrozumieli i przekonali się, że najlepszy użytek, jaki mogą zrobić ze swych pieniędzy, to ofiarować je na tę organizację", oraz napis z medalu pamiątkowego wykonanego z okazji otwarcia seminarium w Kandy: Filii tui, India, administri tuae salutis (Twoi synowie, Indie, sługami twego zbawienia), powtarzają się potem najczęściej w redagowanych przez Joannę pismach i ulotkach. W 1895 roku za pośrednictwem bpa Le Roy, wikariusza apostolskiego w Gabonie, Joanna zwraca się z prośbą - którą podpisała również jej matka - o aprobatę zainicjowanego Dzieła. Po otrzymaniu błogosławieństwa papieskiego panie Bigard zwróciły się z prośbą o poparcie Dzieła również do francuskich biskupów. Pod koniec 1896 roku 27 biskupów oficjalnie to nowe Dzieło zatwierdziło. W roku 1899 panie Bigard odwiedzają 14 biskupów poza Francją i uzyskują poparcie dla Dzieła również z ich strony.

Dnia 6 lutego 1904 r. Joanna została przyjęta przez papieża Piusa X, któremu zaprezentowała długą listę problemów wiążących się z powołanym Dziełem, prosząc o błogosławieństwo. Ojciec Święty, odbierając z jej rąk listę tych spisanych problemów i próśb, z ojcowską miłością wszystkie po kolei pobłogosławił. Było to ostateczne i najbardziej uroczyste potwierdzenie Dzieła przed oddaniem jego prowadzenia w inne ręce. Po śmierci matki Joanna oddała na rzecz Dzieła św. Piotra Apostoła cały swój majątek. Dar ten wywołał sprzeciw jednego z jej krewnych, który rozpoczął proces przeciwko Dziełu... Joanna z pokorą znosiła wszelkie poniżenia, jakie zwykle dosięgały ją ze strony tych, którzy uważali się za katolików. W tym czasie siedziba Dzieła została przeniesiona do Szwajcarii, ponieważ antyklerykalne wówczas francuskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie chciało uznać jego osobowości prawnej. W swoich notatkach z tego okresu Joanna napisała: "Wszystko wskazuje na to, że moje zadanie już się kończy. Dzieło jest zatwierdzone. (...) Pokorny instrument posłużył Bogu, aby rozpocząć Dzieło i teraz jest już nieużyteczny. (...) Ziarno wsiane w ziemię musi umrzeć". Wkrótce potem zaczyna rozwijać się u niej choroba umysłowa. W wieku 47 lat Joanna - po przekazaniu Dzieła pod opiekę sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi w Szwajcarii - przekracza progi zakładu zamkniętego w Alançon, gdzie spędzi 28 lat, nie odzyskując władz umysłowych. Jej spowiednik, pisząc o tym, stwierdził: "Jestem przekonany, że bolesne doświadczenie pani Bigard przyczyniło się bardziej do rozwoju Dzieła św. Piotra Apostoła niż wszystkie poczynania i ofiary."

W 1920 r. Kongregacja Rozkrzewiania Wiary dekretem z dn. 28 kwietnia tego roku przejęła Dzieło pod swoje kierownictwo. Papież Pius XI swoim breve apostolskim z 29 VII 1925 ogłosił patronką Dzieła św. Teresę od Dzieciątka Jezus, a w encyklice Rerum Ecclesiae (28 II 1926) ogłosił je "papieskim" na wzór Dzieła Rozkrzewiania Wiary i Dzieła Świętego Dziecięctwa Misyjnego. Papież Paweł VI w wystosowanym z okazji siedemdziesiątej rocznicy powstania Dzieła Liście apostolskim Benignissimus Deus (22 II 1965) napisał: "Wiadomo, z jaką miłością i wzruszającą gorliwością dzieci szkół podstawowych włączają się w Papieskie Dzieło Świętego Dziecięctwa, które zapala entuzjazmem ich niewinne dusze. Postanawiamy zatem, aby Papieskie Dzieło św. Piotra Apostoła było rozwijane wśród młodzieży szkół średnich. Ufamy, że młodzież, żywa nadzieja Kościoła, który na wzór Chrystusa w sposób szczególny ją miłuje, jak również młodzieżowe stowarzyszenia katolickie potrafią zrozumieć święte ideały ludzi młodych, powołanych do kapłaństwa i chętnie włączą się w pomoc tym swoim rówieśnikom w krajach misyjnych." Ojciec Święty zaapelował w swoim Liście również do biskupów oraz ich współpracowników w zakresie Papieskich Dzieł Misyjnych, aby każdego roku organizowali dzień modlitw o powołania i zbierania ofiar na rzecz seminarzystów przygotowujących się do kapłaństwa w krajach misyjnych. Papież nie określa, kiedy należy ten dzień organizować; wydaje się jednak, że czasem najbardziej odpowiednim jest światowy dzień modlitw o powołania, przypadający w IV niedzielę Wielkanocy, zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza.

Papieskie Dzieło św. Piotra Apostoła w Polsce

Spośród czterech Papieskich Dzieł Misyjnych jest ono w Polsce najmniej znane. W Guida delle missioni cattoliche, obszernnej publikacji Kongregacji Rozkrzewiania Wiary z 1934 r., ukazującej stan misji oraz współpracy misyjnej w świecie, znajdujemy krótkie stwierdzenie, że Dzieło św. Piotra Apostoła zostało wprowadzone we wszystkich diecezjach w 1929 r., ale organizowane jest z roztropnością, aby dać możliwość rozwijania się przede wszystkim Papieskiemu Dziełu Rozkrzewiania Wiary. W 1933 r. w Polsce było 16 892 członków (0,08% katolików w naszym kraju), którzy w sumie złożyli na rzecz tego Dzieła 42 438 zł. Kiedy po Soborze Watykańskim II bp Jan Wosiński w latach siedemdziesiątych reaktywował Papieskie Dzieła Misyjne, symbolicznie związał wówczas PDPA z klerykami w seminariach duchownych. Fundusz tego Dzieła składał się zatem w tym czasie z "symbolicznych" ofiar kleryków. Po roku 1990, idąc za życzeniem papieża Pawła VI wyrażonym w Liście apostolskim Benignissimus Deus, usiłowano propagować PDPA wśród młodzieży. W 1997 r., przy okazji promocji PDRW i czasopisma "Misje Dzisiaj", przeprowadzono również promocję PDPA, zwracając się do wszystkich wiernych z następującą propozycją współpracy: "Możesz wesprzeć PDPA, zamawiając Msze św. w intencjach własnych, w intencjach twoich bliskich, żywych lub zmarłych. Ofiarę prześlij na konto Papieskich Dzieł Misyjnych, wpisując intencję na odwrocie przekazu. Msza św. zostanie odprawiona przez kapłanów z Papieskiej Unii Misyjnej w Polsce, a ofiara przekazana na utrzymanie seminarzystów w krajach misyjnych.
Wspaniałe jest dzielenie się dobrami duchowymi i materialnymi we wspólnocie Kościoła. Dar kapłanów we Mszy św. i twój dar będą Ťna pożytek nasz i całego Kościoła świętegoť, a zwłaszcza przyszłych kapłanów w krajach misyjnych.
Rozwój Kościoła zależy od wzrostu powołań kapłańskich i zakonnych. Cały Kościół spieszy więc z pomocą w prowadzeniu seminariów duchownych i nowicjatów w krajach misyjnych".

Członkowie PDPA

Dzieło to, podobnie jak PDRW, skierowane jest do wszystkich katolików. Specyficzny jest jedynie jego cel. W Statutach czytamy: "Dzieło to powstało dla uwrażliwienia chrześcijan na sprawę formacji rodzimego kleru w Kościołach misyjnych. Zaprasza ono do współpracy w przygotowaniu kandydatów do kapłaństwa poprzez pomoc duchową i materialną. Fundusze pochodzące z ufundowanych stypendiów pieniężnych i rzeczowych, ze składek i innych darów zezwalają na zakładanie i rozwój licznych niższych i wyższych seminariów diecezjalnych. W ten sposób Dzieło wiele przyczyniło się do wzrostu liczby kleru tubylczego. Na tym odcinku pełni ono bardzo ważną rolę.
Ostatnio Dzieło to poszerzyło swe zadania na świadczenie pomocy w zakresie formacji kandydatów i kandydatek do życia konsekrowanego".

- Klerycy - mimo że przynależą do PUM, która ma na celu m.in. ich formację misjologiczną i pogłębianie ich duchowości misyjnej w czasie przygotowywania się do kapłaństwa - powinni też, podobnie jak kapłani, uczestniczyć wraz z Ludem Bożym w bezpośredniej współpracy misyjnej przez ofiarowywanie swych wyrzeczeń w intencji kleryków w krajach misyjnych, a także przez składanie, w miarę możliwości, drobnych ofiar materialnych. Tak klerycy jednego seminarium w Polsce mogą np. ufundować stypendium dla kleryka w Afryce czy Azji.

- Młodzież, zwłaszcza objęta duszpasterstwem powołaniowym, może również modlić się i pomagać swoim rówieśnikom w krajach misyjnych, którzy zdecydowali się pójść za głosem powołania do służby Bożej w Kościele. Podobnie jak klerycy uczniowie szkół średnich czy studenci mogą fundować stypendium dla kleryka w kraju misyjnym. Istniejące przy parafiach misyjne zespoły młodzieżowe mogą pomagać w przygotowaniu obchodów światowego dnia modlitw o powołania w Niedzielę Dobrego Pasterza, mogą też - za zezwoleniem proboszcza - zorganizować wtedy zbiórkę do puszek ofiar na PDPA.

- Wszyscy wierni mają dzięki temu Dziełu możliwość fundowania stypendiów dla seminarzystów w krajach misyjnych. W krajach Europy Zachodniej wciąż rozwija się zapoczątkowana już przez panie Bigard praktyka duchowej adopcji kapłanów. Fundujące stypendium poszczególne osoby lub rodziny "adoptują" kleryka, zobowiązując się do towarzyszenia mu w drodze do kapłaństwa również modlitwą. W tego rodzaju kontaktach pośredniczą dyrekcje krajowe Dzieła, w porozumieniu z centralą w Rzymie i z rektorem danego seminarium na terytorium misyjnym. Konieczność takiego pośredniczenia w delikatnej sprawie kontaktów osobistych wiąże się m.in. z faktem, że nie wszyscy stypendyści dochodzą do kapłaństwa. Dyrekcja Krajowa w Polsce też podejmie zadanie pośredniczenia w fundowaniu wszelkiego rodzaju stypendiów seminarzystom w krajach misyjnych - stypendiów od 500 do 1000 dolarów amerykańskich rocznie.

Aby wspomagać dzieło wykształcenia kapłanów na misjach, został stworzony w Polsce w 1997 r. fundusz mszalny. Wierni mogą zamawiać Msze św., przesyłając ofiary na konto Papieskich Dzieł Misyjnych. Sekretariat Krajowy PDPA wysyła potwierdzenia, nie określając jednak dokładnie ani daty, ani osoby kapłana, który Mszę św. odprawi. Msze św. odprawiają kapłani zaangażowani w Papieskiej Unii Misyjnej, ofiary zaś przekazywane są na fundusz PDPA. Ponadczasowa i nieskończona wartość Mszy św., a także intencja ofiarodawcy i jego ofiara są najważniejsze, dlatego drugorzędne są już czas i miejsce odprawienia Mszy św. W darze tym uczestniczą również kapłani odprawiający Mszę św., a obdarowanie jest tym większe, że materialnie korzystają z niego przyszli kapłani w krajach misyjnych.

Serce Kościoła

W sercu Kościoła znalazła swoje miejsce patronka misji i Doktor Kościoła św. Teresa od Dzieciątka Jezus, która w sposób szczególny modliła się za kapłanów i która została też ogłoszona patronką Dzieła św. Piotra Apostoła. "Zrozumiałam - wyznaje ona - że Kościół posiada Serce i że to Serce płonie Miłością, że jedynie Miłość pobudza członki Kościoła do działania i gdyby przypadkiem zabrakło Miłości, Apostołowie przestaliby głosić Ewangelię, męczennicy nie chcieliby przelewać krwi swojej... Zrozumiałam, że Miłość zamyka w sobie wszystkie powołania, że Miłość jest wszystkim, obejmuje wszystkie czasy i wszystkie miejsca (...) Moim powołaniem jest Miłość" (Rękopis B, folio 3). Klerycy i kapłani potrzebują przede wszystkim patronatu duchowego oraz duchowych ofiar braci i sióstr w Kościele. To bowiem od ich miłości i gorliwości zależy życie chrześcijańskie wiernych i rozwój Kościoła. Nic więc dziwnego, że seminarium duchowne zwykło nazywać się "sercem Diecezji" - ponieważ w nim tętni życie i z niego wypływa niejako życiodajna krew dla Kościoła lokalnego. Wierni w Polsce rozumieją to. Troszczą się więc wraz ze swymi Biskupami o seminaria, modlą się i składają hojne ofiary. Dzięki temu Kościół w Polsce żyje i tętni młodością licznych kapłanów. W tym kontekście rodzi się pytanie: Kto zatroszczy się o seminaria i o nowych kapłanów w Afryce i w Azji, gdzie wspólnoty wiernych są jeszcze nieliczne i bardzo często ubogie. Seminarium w Kościele lokalnym jest kosztowną, ale konieczną inwestycją naukowo-wychowawczą, dlatego młode Kościoły w krajach misyjnych potrzebują pomocy wiernych całego Kościoła powszechnego, a zatem również naszej. Dziś w Kościołach tych liczba powołań wciąż wzrasta. W 1998 r. PDPA subwencjonowało na terytoriach podległych Kongregacji Ewangelizacji Narodów 940 seminariów (w tym 572 niższych), w których uczyło się ponad 52 tys. chłopców i ponad 26 tys. kleryków w wyższych seminariach duchownych. Serce powinno być wewnątrz Kościoła lokalnego. Stąd też nie jest wskazane przygotowywanie kleryków do kapłaństwa poza ich własnym krajem, środowiskiem i kulturą, nawet jeśli w danym kraju jest wojna. W Afryce np. są seminaria regionalne w sąsiednich krajach, gdzie kandydat do kapłaństwa nie wykorzeni się całkowicie ze swojego środowiska. Portugalczycy, którzy w XVI w. próbowali przygotowywać kapłanów afrykańskich w Lizbonie, już wtedy wnet z tego zrezygnowali. Wyjątkiem pozostaje Collegium Urbanum w Rzymie, w sercu Kościoła powszechnego, gdzie klerycy z krajów misyjnych pod kierunkiem odpowiednio przygotowanych wychowawców tworzą międzynarodową wspólnotę seminaryjną. Po święceniach kapłańskich podejmują oni pracę duszpasterską w swoim kraju, a jeśli wracają na studia specjalistyczne do Europy to - jak wszyscy kapłani - po stażu duszpasterskim. W obecnej sytuacji, kiedy to Kościół w Polsce ma możliwość fundowania - zgodnie z założeniami PDPA - stypendiów seminarzystom w krajach misyjnych, przyjmowanie w ramach współpracy misyjnej afrykańskich kleryków do polskich seminariów nie jest wskazane.

Patronka misji Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła.

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus z Lisieux była francuską karmelitanką bosą. Przyszła na świat w 1873 r. jako ostatnie, dziewiąte dziecko Zelii i Ludwika Martin. W 4 roku życia straciła matkę. Wychowana w pobożnej rodzinie chrześcijańskiej i w internacie benedyktynek w Lisieux, w piętnastym roku życia - za osobistą dyspensą Leona XIII - wstąpiła do klasztoru karmelitanek. Tam otrzymała imię Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza. W Karmelu realizowała swą ?małą drogę? dziecięcego zaufania Bogu. W swoim krótkim życiu zakonnym osiągnęła zadziwiającą dojrzałość duchową. Starała się doskonale spełniać wszystkie, nawet najmniejsze obowiązki. Nazwała swoją małą drogę - drogą dziecięctwa Bożego. W 1890 r. złożyła śluby. W trzy lata później została mistrzynią nowicjuszek. Swoje przeżycia duchowe opisała w Dziejach duszy. Teresa zmarła na gruźlicę w wieku 24 lat, 30 września 1897 r. Pozostawiła po sobie duchowe refleksje w rękopisach autobiograficznych, listach, poezjach, modlitwach, notatkach oraz radach i wspomnieniach. Papież św. Pius X nazwał ją "największą współczesną świętą", a Pius XI beatyfikował ją w 1923 r. i kanonizował w przyspieszonym tempie w roku 1925, a następnie dwa lata później ogłosił patronką misji. Św. Teresa stała się jedną z najbardziej czczonych świętych Kościoła. W 1997 r. Jan Paweł II ogłosił św. Teresę doktorem Kościoła. Jest najmłodszą z 33 świętych, nazywanych tym tytułem.

Myśli Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus na temat misji

"Jezus poddał mi w czasie rannego dziękczynienia prosty sposób wypełnienia mego zadania; pozwolił mi zrozumieć te słowa Pieśni nad pieśniami: 'Pociągnij mnie! pobiegniemy do wonności olejków twoich" {Pnp 1, 3)- O Jezu, nie ma zatem potrzeby mówić: "Pociągając mnie, pociągnij także te dusze, które kocham!" Wystarczy to proste słowo: "Pociągnij mnie". Panie, pojmuję, że skoro dusza da się zniewolić upajającą wonnością twoich olejków, nie pobiegnie sama, ale pociągnie za sobą wszystkie dusze, które kocha; dzieje się to bez przymusu, bez wysiłku, jest naturalną konsekwencją jej dążenia do Ciebie. Jak strumień wpadający gwałtownie do oceanu unosi z sobą wszystko, co spotyka na swej drodze, podobnie, o mój Jezu, i dusza, która zanurza się w bezbrzeżnym oceanie Twej miłości, pociąga za sobą swoje skarby..." (Ms C, 34 r).

"Zaczął nieustannie rozbrzmiewać w mym sercu krzyk Jezusa na Krzyżu: Pragnę! (J, 19,28). Te słowa rozpaliły we mnie żar nieznany mi dotąd i gwałtowny. Chciałam dać pić memu Umiłowanemu i czuła równocześnie, że i mnie trawi pragnienie dusz. Pociągały mnie dusze wielkich grzeszników. Rozpalało mnie pragnienie, by ich wyrwać z wiecznych płomieni? (Rkp, A, 45v).

Gdy przebywając w Rzymie natchnęła się na Roczniki Sióstr Misjonarek powiedziała: "Nie chcę ich czytać. Już i tak bardzo pragnę zostać misjonarką. Do czego by więc doszło, gdybym się jeszcze przyglądała obrazkom tego apostolatu. Ja chcę być karmelitanką" ( Rady i wspomnienia. Pisma Tom II. s. 310).

Dnia 9 kwietnia 1888 wstąpiła do Karmelu w Lisieux. Gdy zapytano ją, po co przyszła, odpowiedziała: "Przyszłam zbawiać dusze, a przede wszystkim modlić się za kapłanów". "Moje powołanie zrozumiałam we Włoszech... W ciągu tego miesiąca [mojej pielgrzymki] spotkałam wielu świętych kapłanów i widziałam, że chociaż ich wzniosła godność wynosi ich ponad aniołów, to jednak pozostają ludźmi słabymi i ułomnymi... Jeśli nawet święci kapłani, których Jezus nazywa w swojej Ewangelii solą ziemi, przez swój sposób życia pokazują, jak bardzo potrzebują modlitwy, to co powiedzieć o oziębłych. Czyż Jezus nie powiedział: Jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić" (Mt 5, 13). Jakże piękne jest powołanie mające na celu zachować sól przeznaczoną dla dusz! A to jest właśnie powołanie Karmelu, gdyż jedynym celem naszych modlitw i ofiar jest to, abyśmy jako apostołki apostołów błagały za nimi, podczas gdy oni głoszą Ewangelię słowem, a nade wszystko przykładem. No, ale dosyć tego. Nigdy bym nie skończyła mówić na ten temat" (Rkp. A, 56r-56v).

"Czyż apostolat modlitwy nie jest niejako wznioślejszy od apostolatu słowa" Naszą misją, jako karmelitanek, jest kształtowanie robotników ewangelicznych, którzy zbawią miliony dusz, a my będziemy ich matkami... Naszym powołaniem nie jest praca żniwiarza na łanach dojrzałego już zboża. Nasza misja jest daleko wznioślejsza. Oto słowa Jezusa: Podnieście oczy wasze i patrzcie... Patrzcie, jak wiele w moim niebie jest miejsc pustych. Waszym zadaniem zapełnić je... Jesteście moimi Mojżeszami, modlącymi się na górze" (List do Celiny 15.08.1892).

"Dusze giną jak płatki śniegu... Żyjmy dla dusz. Bądźmy apostołami... Ratujmy dusze, zwłaszcza dusze kapłanów. One powinny być bardziej przezroczyste niż kryształ... Módlmy się, ofiarujmy nasze cierpienia..." (List do Celiny 14.07.1889). "Odczuwam powołanie Apostoła - zanotowała Teresa, mając 23 lata. Chciałabym przebiegać Ziemię, głosić Twe Imię i umieszczać w ziemi niewiernych Twój chwalebny Krzyż. Ale, Ukochany mój, nie starczy mi jedno posłannictwo. Chciałabym w tym samym czasie głosić Ewangelię w pięciu stronach świata, aż po najbardziej odległe wyspy. Chciałabym być misjonarzem [...]. Przede wszystkim, o mój Ukochany Zbawicielu, chciałabym przelać za Ciebie moją krew aż do ostatniej kropli" (Rkp. B).

"Otwarłam listy św. Pawła, by szukać tam odpowiedzi. Mój wzrok padł na dwunasty i trzynasty rozdział pierwszego listu do Koryntian [...] Miłość dała mi klucz do mego powołania [...] Zrozumiałam, że Kościół posiada serce i że to serce płonie Miłością, że jedynie Miłość pobudza członki Kościoła do działania i gdyby przypadkiem zabrakło Miłości, Apostołowie przestaliby głosić Ewangelię, Męczennicy nie chcieliby przelewać swej krwi...Zrozumiałam, że Miłość zamyka wszystkie powołania, że Miłość jest wszystkim, obejmuje wszystkie czasy i wszystkie miejsca... Jednym słowem - - jest wieczna. Zatem, uniesiona szałem radości, zawołałam: O Jezu, Miłości moja... Nareszcie znalazłam swoje powołanie. Moim powołaniem jest Miłość! Tak znalazłam swoje miejsce w Kościele. Sam mi je, Chryste ofiarowałeś. W sercu Kościoła, mojej Matki, będę Miłością... w ten sposób będę wszystkim i marzenie moje zostanie spełnione" ( Rkp. B, s. 230) "Wiesz, Panie, że jedyną moją ambicją jest przyczyniać się do tego, abyś był bardziej znany i kochany. I oto spełnia się moje pragnienie. Mogę wprawdzie tylko modlić się i cierpieć, ale kapłan, z którym chcesz mnie złączyć szczególnymi więzami, pójdzie na pole walki, aby zdobywać dla Ciebie dusze. Ja zaś... będę Cię błagać o zwycięstwo dla niego". Najbardziej bolesnym męczeństwem i najbardziej pełnym miłości jest nasze męczeństwo, ponieważ chce go sam Jezus. Nie będzie ono nigdy odkryte stworzeniom na ziemi, lecz gdy Baranek otworzy księgę życia, jakże zdziwi się Dwór Niebieski, słysząc wraz z imionami misjonarzy i męczenników imiona biednych małych dzieci, które nigdy nie dokonały wielkich dzieł (L 195, LT 195) Jestem przekonana o nieskuteczności lekarstw dla mego uzdrowienia. Ułożyłam z Panem Bogiem, że przyniosą one korzyść ubogim misjonarzom, którzy nie mają ani czasu, ani środków, aby się leczyć. Proszę Go, aby lekarstwa i odpoczynek, do którego jestem zobowiązana, uzdrowiły ich zamiast mnie. ( Żółty zeszyt 21-26.05) Nie mogę wiele myśleć o szczęściu jakie czeka mnie w niebie; jedno tylko oczekiwanie przyśpiesza bicie mego serca: oczekiwanie miłości, którą będę otrzymywać, i tej, którą będę dawać. A potem myślę o dobru, które chciałabym spełniać po śmierci: starać się o chrzest dzieci, pomagać księżom, misjonarzom, całemu Kościołowi (Żółty zeszyt, 13.07) Jak dobrze być zakonnicą, aby się modlić i łagodzić sprawiedliwość Bożą. Powierzona nam misja jest bardzo piękna i nie starczy wieczności, by dziękować Bogu za daną mam cząstkę (L99/121). Chciałabym odpowiedzieć powierzonej mi słodkiej misji, ale czuję, że najpewniejszym środkiem, by ten cel osiągnąć, jest modlić się i cierpieć...(L 184/213). Wszyscy misjonarze są męczennikami na mocy pragnienia i woli, stąd konsekwentnie żaden z nich nie powinien iść do czyśćca (L 203/226). Kiedy modlę się za moich braci misjonarzy, nie ofiaruję swoich cierpień, ale mówię po prostu: Mój Boże, daj im to wszystko, czego ja pragnę dla siebie (Żółty zeszyt 4.08.). Święci dodają mi odwagi w moim więzieniu. Mówią mi, że dopóki jestem w okowach, nie mogę pełnić swojej misji, ale później po śmierci, będzie czas mojej pracy i zdobyczy (Żółty zeszyt 10.08.). Trwając na Górze Karmel, będę Cię, Panie, błagać o zwycięstwo dla kapłana-misjonarza (Modlitwa 8). Mój Boże, pamiętaj, że codziennie się modlę i spalam za Żeńców (Poezje 24). Naszymi małymi aktami cnoty, naszą miłością bliźniego, praktykowaną w ukryciu, nawracamy dusze, które są od nas daleko, pomagamy misjonarzom. Być może w ostatnim dniu powiedzą nam, że budowaliśmy Jezusowi materialne mieszkania i przygotowaliśmy Jemu drogi (Rady i Wspomnienia 10). "Czuję, że wkrótce odejdę odpocząć... Czuję jednak przede wszystkim, że moja misja dopiero się rozpocznie. Moja misja, aby sprawiać, że Dobry Bóg będzie kochany tak, jak ja Go kocham i uczyć dusze mojej małej drogi. Jeśli Dobry Bóg spełni moje pragnienia, spędzę moje niebo na ziemi, aż do końca świata. Tak, chcę spędzić moje niebo, czyniąc dobro na ziemi... Nie mogę urządzić sobie radosnego święta, nie mogę odpoczywać, dopóki będą dusze do zbawienia"... Będę bardzo szczęśliwa, współpracując w zbawieniu dusz, w tym celu przecież wstąpiłam do Karmelu. Nie mogąc być misjonarką czynną, chciałabym nią być mocą miłości i pokuty, jak św. Teresa, moja seraficzna Matka (L 168, LT 189).



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Gospodarka płynami kwiecień 2006
katechezy MB id 233498 Nieznany
Katechizm rzymsko katolicki średni dla Archidiecezyi Gnieźnieńskiej i Poznańskiej 1871
biuletyn katechetyczny pdf id 8 Nieznany
I KOMUNIA - RÓŻNE DZIĘKCZYNIENIA RODZICÓW, KATECHEZA, I Komunia - Scenariusze uroczystości
PASYJNE, katecheza, UROCZYSTOŚCI i OKOLICZNOŚCIOWE
KATECHEZA (Dzień chorych), KATECHEZA, katechezy okolicznościowe
Zróbcie Mu miejsce-ROZWIĄZANIE, KATECHEZA DLA DZIECI, QUIZY
W imię Ojca i Syna i Ducha św 1, katecheza, NABOŻEŃSTWA, adoracje
Test ze znajomości liturgii słowa, Katecheza szkolna, TESTY sprawdzające
TEKSTY Z PISMA ŚWIĘTEGO, DO KATECHEZY
kat35-7 GRZECHÓW GŁÓWNYCH i CNOTY, katecheza
Błogosławieni ubodzy w duchu, Katecheza, Błogosławieństwa
Proste pytania 1-ROZWIĄZANIE, KATECHEZA DLA DZIECI, QUIZY
Jezus jest bramą-ROZWIĄZANIE, KATECHEZA DLA DZIECI, QUIZY
sak pokuty, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
Jednosc w Kosciele, teologia, konspekty katechez
Podziękowanie dla siostry katechetki od dzieci pierwszokomunijnych, Bałagan - czas posprzątać i pouk

więcej podobnych podstron