Motto: „Po pozytywnych wynikach prób ruchowych kotła WRp46 CBKK opracuje dokumentacje dla pozostałych jednostek tego typoszeregu.” |
Tarnowskie Góry, 2010-08-29
Instytut Maszyn i Urządzeń Energetycznych Politechniki Śląskiej ul. Konarskiego 22 44-100 Gliwice |
Opowieść o losie polskiej energetyki zgotowanym jej przez jednego agenta SB.
Część 122
Powody pozostawienia polskich kotłów rusztowych w stanie zacofania technicznego
z okresu pierwszych lat istnienia Peerelu.
O tym co przede wszystkim złożyło się
na całkowity brak w Polsce nowoczesnych kotłów rusztowych.
III. Trzecim (głównym) powodem była awanturnicza działalność Głównego Inspektoratu Gospodarki Energetycznej i ówczesnego Ministerstwa Przemysłu Chemicznego - część trzynasta.
W sprawie nawiązania w 1980 r. współpracy CBKK z ZBP „ENERGOCHEM” pod dalszą działalność w ramach „Problemu Resortowo - Branżowego Nr 126 Resortu Chemii” (patrz część 121) humorystycznym akcentem pozostanie fakt, że wśród trzech użytkowników ze zmodernizowanymi następnie w latach 80-tych u. w. kotłami według dokumentacji CBKK nie ma ani jednego zakładu z resortu chemii, czy późniejszego resortu przemysłu chemicznego i lekkiego. Nie ma także żadnego dowodu na to, że w modernizacjach tych uczestniczył ZBP „ENERGOCHEM”.
Samo CBKK nie odmawiało po jakimś czasie wykonywania dokumentacji modernizacji kotłów przez zastosowanie paleniska narzutowego z braku „mocy przerobowej”, lecz w związku ze świadomością jak wypada konfrontacja zrealizowanych modernizacji kotłów według tych dokumentacji z modernizacjami dokonywanymi według dokumentacji inż. J. Kopydłowskiego .
Od początku 1983 r. trwał także w WPEC -Wałbrzych rozruch pierwszego kotła (WRp46) z typoszeregu wodnych kotłów rusztowych z paleniskiem narzutowym prowadzony przez trzy lata pod nadzorem CBKK w sposób wyczerpujący wszelkie znamiona technicznego debilizmu.
Ustęp dwudziesty dziewiąty: Z trzech wymienianych przez CBKK w swojej korespondencji zakładów z kotłami zmodernizowanymi w latach 80-tych u. w. według dokumentacji tego biura, inż. J. Kopydłowskiemu znany jest tylko jeden.
a. Wszystkie te trzy zakłady są wymienione w notatce służbowej spisanej w CBKK 6 marca 1987 r. przez mgr inż. Józefa Wasylowa z przedstawicielem Poznańskiej Fabryki Maszyn Żniwnych „Agromet”: „CBKK proponuje przeprowadzenie rozeznania na zmodernizowanych obiektach z kotłami WR5, WLM5 i WR2,5: WPEC Kielce ...(WR5) ; WPEC Jastrzębie ...(WLM5); KWK „Janina” w Libiążu ... (WR2,5).
b. Jakie „efekty” miała dać modernizacja kotła WR2,5-035 w KWK „Janina”, to jest w notatce służbowej spisanej w CBKK 4 listopada 1988 r. przez mgr inż. Karola Machurę z przedstawicielem świdnickich Zakładów Wytwórczych Aparatury Precyzyjnej „MERA-PAFAL”: „Pracownicy CBKK w ramach działalności racjonalizatorskiej wykonali dokumentację modernizacji kotła WR2,5 w KWK „Janina” w Libiążu ... . Modernizacja polegała na zastosowaniu paleniska narzutowego i zakładała zwiększenie wydajności kotła do około 4,0 Gcal/h. ... Modernizacja w KWK „Janina” została zrealizowana na dwóch kotłach ... i w zasadzie efekty zostały osiągnięte.”
Zmodernizowany w „POLIFARB” - Cieszyn w 1978 r. w maksymalnie ograniczonym zakresie taki sam kocioł WLM2,5-2 (tyle, że ze znacznie mniejszą powierzchnią konwekcyjną) osiągnął podczas badań moc cieplną 5 Gcal/h, a wykazana badaniami osiągana moc cieplna wielu kolejno modernizowanych wynosiła 7,5 Gcal/h.
c. Dokładnie znaną jest natomiast inż. J. Kopydłowskiemu sprawa modernizacji kotła typu WR5-022 w WPEC Kielce (w kotłowni przy ul. Wojska Polskiego). W 1986 r. według dokumentacji CBKK został tam zmodernizowany kocioł Nr 1. Kolejny jednak kocioł Nr 2 zmodernizowano w oparciu o rozwiązania inż. J. Kopydłowskiego.
Ze sprawozdania z wykonanych następnie porównawczych badań cieplnych obu kotłów można dowiedzieć się, że:
„W związku z zakupem licencji na modernizację kotła typu WR5 w układzie paleniska narzutowego i wykonaniem tej modernizacji z narzutem i podawaniem paliwa do kotła według rozwiązania inż. Kopydłowskiego, zaszła konieczność sprawdzenia pracy kotła, urządzeń pomocniczych i ustalenia eksploatacyjnej wydajności kotła. Wszystkie niezbędne próby i badania wykonano na zmodernizowanym kotle typu WR5 Nr 2 na kotłowni przy ul. Wojska Polskiego w Kielcach.
Należy zaznaczyć, że wcześniej na tej kotłowni zmodernizowano kocioł typu WR5 Nr 1, ale według rozwiązania CBKK - Tarnowskie Góry odnośnie narzutu i podawania paliwa do kotła.
Wnioski i zalecenia dotyczące kotła Nr 1.
Dotychczasowe doświadczenia eksploatacyjne zmodernizowanego kotła z zastosowanymi podajnikami i narzutnikami w rozwiązaniu CBKK Tarnowskie Góry oraz wykonane ostateczne próby wykazały:
1. Znaczną awaryjność elementów podajników.
2. Nieprawidłowy narzut opału do paleniska i na ruszt.
3. Przyrost wydajności kotła można osiągnąć z górą 20 % wydajności pierwotnie obliczeniowej tj. o 1,0 Gcal/h, do łącznej wydajności 6,0 Gcal/h.
4. Dużo gorsze warunki w zakresie zupełnego i całkowitego spalania niż w kotle Nr 2.
W tej sytuacji zaleca się w sezonie remontowym 1988 r. istniejące podajniki i narzutniki zdemontować i w ich miejsce zamontować urządzenia w rozwiązaniu inż. Kopydłowskiego.
We wnioskach z tego sprawozdania znajduje się i takie stwierdzenie:
„Konieczne jest wiarygodne stanowisko CBKK co do prawidłowości rozwiązań kotłów z paleniskami narzutowymi typoszeregu WRp6 do WRp46, ponieważ realizowane są źródła ciepła z tymi kotłami, a doświadczenia eksploatacyjne na razie tylko z kotłami WRp46 w Wałbrzychu i „Bogdance” (czytaj: w KWK „Bogdanka”) są bardzo niepomyślne.
Ustęp trzydziesty: Sprawie uruchamiania pierwszego kotła z typoszeregu WRp wodnych kotłów rusztowych poświęcona była znaczna część korespondencji prowadzonej przez inż. J. Kopydłowskiego z GIGE do połowy 1987 r.
a. Z pisma inż. J. Kopydłowskiego do GIGE z 1 marca 1987 r.: W 1986 r. Najwyższa Izba Kontroli mogła odkryć jedynie połowę prawdy, a mianowicie że realizacja programu PR8 nie dała efektu. Obawiam się, że upłynie bardzo dużo czasu nim stanie się jasne, że w zakresie działalności przemysłu kotłowego przyniesie ona ogromne straty. Świadomość tego miałem dobre kilka lat przed podpisaniem tego programu w lutym 1981 r. Nic bym jednak nie wskórał interweniując nawet bezpośrednio u gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Próbkę tego, jak obsmarowałby mnie przed nim Departament Urządzeń Energetycznych GIGE przedstawię później.
W każdym razie wygłupiłbym się przynajmniej tak jak inż. Lotar Szołtysik, na którego zapytanie pismem z 1984.01.08 (cytuję): „jaka istnieje alternatywa, jeżeli okaże się, że CBKK - Tarnowskie Góry nie ma absolutnie żadnego pojęcia o konstruowaniu palenisk narzutowych”, Departament Urządzeń Energetycznych GIGE pismem nr DU-42/5.1/100/84 z 1984.01.19 odpowiedział jak następuje: „Stwierdzamy, że nie możemy przyjąć tezy o braku kompetencji CBKK z Tarnowskich Gór w zakresie konstrukcji kotłów, a w tym również rozwiązań jednostek z paleniskami narzutowymi.”
Przypominam więc jak wysoce ignorancka była ta wypowiedź na przykładzie WPEC w Wałbrzychu, gdzie w sezonie grzewczym 1985/1986 miał dać ciepło kocioł WRp46 zbudowany w ramach programu PR8. Wszystko jest oczywiście dobrze w GIGE znane, ale cóż z tego, skoro niektórym pamięć wyraźnie zawodzi. (dalej w piśmie następował opis problemów z niedogrzaniem w tym sezonie osiedla Podzamcze w Wałbrzychu, powodowany nieustającymi awariami kotła).
Dziewiątego kwietnia 1986 r. dyrekcja WPEC z Wałbrzycha zwraca się do mnie o pomoc.
Dyrektorzy przywożą ze sobą kopię pisma nr TC-G/30/86/1529 z 2 kwietnia 1986 r. skierowanego do MBGPiK w W-ie w którym stwierdzają między innymi: „Mimo podjętych przez tutejsze przedsiębiorstwo w uzgodnieniu z CBKK Tarnowskie Góry natychmiastowych działań (wymiana silnika wentylatora wyciągu spalin z 250 na 320 kW, stworzenie podciśnienia w komorze paleniskowej, wymiana wirnika wentylatora, czterokrotnej wymiany obmurza przedniej części kotła, dwukrotnej wymiany narzutników miału węglowego - czytaj: w czasie trwającego od początku 1983 r. rozruchu kotła), kocioł w dalszym ciągu nie gwarantuje ciągłej pracy, wykazując wysoką awaryjność.
Jednocześnie informujemy, iż dotychczasowe działania projektantów i producentów kotła nie gwarantują poprawnej jego pracy w kolejnym sezonie grzewczym. W dniu 28 lutego 1986 r. zwróciliśmy się do tych instytucji w sprawie zajęcia jednoznacznego stanowiska wobec w/w usterek i nieprawidłowości. Do chwili obecnej brak jest reakcji na to pismo.
Wobec ogromnych trudności i społecznych konsekwencji, jakie spowodowała w zakresie ogrzewania na terenie miasta Wałbrzych awaryjna praca w/w kotła, a w konsekwencji całej ciepłowni, zmuszeni jesteśmy podjąć wszelkie działania zapobiegające powtórzeniu się tej sytuacji w kolejnym sezonie grzewczym.
W szczególności podejmujemy próby wykorzystania innych dostępnych rozwiązań technicznych, w tym również autorstwa inż. J. Kopydłowskiego.
No i czy nie takim jak oni należą się ordery. Przecież nie wiedzieli jaki będzie mróz zimą 1986/1987. Wyjaśniłem im, że trudności na jakie napotykają w kotłem WRp46 nie wynikają ani ze złego jego wykonawstwa fabrycznego, ani ze złego montażu, ani ze złego paliwa, ani ze złej eksploatacji, lecz wyłącznie z WARCHOLSTWA moich byłych kolegów z kierownictwa Centralnego Biura Konstrukcji Kotłów i ich podopiecznych, którzy dopilnowali aby w konstrukcji tego kotła nie zastosowano żadnych ze zgłoszonych w tym biurze kilkanaście lat temu moich projektów wynalazczych.
Dyrekcji WPEC chodziło przede wszystkim o uzyskanie poprawnej i bezawaryjnej pracy paleniska kotła. Powiedziałem, że to załatwiłoby im zastosowanie dozownika zgrzebłowego według wynalazku CBKK nr 95639, którego biuro to nie stosuje ze względu na posiadane rozwiązania „znacznie doskonalsze i o wyższych walorach użytkowych”.
Natomiast doskonałe w ocenie Głównego Inspektoratu Gospodarki Energetycznej urządzenia narzutu węgla do paleniska, pozostawiające daleko w tyle wszystko to co wymyślono dotychczas na świecie (z USA włącznie) może im wyprodukować na podstawie mojej dokumentacji rzemieślnik z Mazur, który jeszcze dwa lata temu uczył się wraz z dwoma synami czytać rysunek techniczny.
Stanęło jak Wam wiadomo na tym, że zgłoszę w WPEC projekt wynalazczy p.t. „Instalacja zasilania węglem paleniska kotła WRp46”. W oparciu o załączoną do wniosku dokumentację rzemieślnik wykonał urządzenia, których montaż oglądaliście w Wałbrzychu w październiku 1986 r. (treść w związku z pkt c - niżej).
A oto ocena efektów uzyskanych z zastosowania tego projektu zawarta w piśmie WPEC nr II/465/87 z 9 stycznia 1987 r. skierowanym do CBKK: „Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Wałbrzychu uprzejmie informuje, iż prace modernizacyjne związane z narzutem oraz dozowaniem opału w pełni spełniły nasze oczekiwania. Równomierne pokrycie rusztu opałem oraz nieco zmieniony sposób eksploatacji kotła dały w efekcie stabilną pracę oraz trwałe utrzymanie parametrów pracy.” ...
Proszę jednak przyjąć do wiadomości, że kocioł jako całość nadal pozostaje bublem. Dlaczego - pożyjem, uwidim - jak mówili starożytni Rzymianie.
b. Z pisma WPEC Wałbrzych do WPEC Kalisz nr II/1021/87 z 2 marca 1987 r.: „ ... planowane zmiany w zasilaniu kotła WRp46 opałem zostały dokonane zgodnie z projektem inż. J. Kopydłowskiego. W ramach nadzoru autorskiego inż. J. Kopydłowski zmienił także technologię spalania opału w palenisku, przenosząc jądro ognia w stronę ściany przedniej kotła. ... Nie zanotowano awarii w układach nawęglania oraz dozowania opału w okresie eksploatacji od listopada 1986 r. ... .”
c. Z pisma Głównego Inspektoratu Gospodarki Energetycznej (GIGE) do Ministerstwa Górnictwa i Energetyki nr JE-I/3615 z 27 listopada 1986 r.: „W celu umożliwienia eksploatacji kotła (czytaj: WRp46) jego użytkownik WPEC Wałbrzych własnymi środkami finansowymi i praktycznie bez współdziałania ze strony dostawcy kotła „SEFAKO” i jego konstruktora OBRKiUE (czytaj: CBKK) Tarnowskie Góry wprowadził niezbędne zmiany konstrukcyjne. Zagadnieniu temu poświęcona była narada w Wałbrzychu w dniu 21 października 1986 r. na której poza Departamentem Przemysłu Maszynowego MGiE, „MEGAT”, OBRKiUE, producentami „SEFAKO” i ZUK Stąporków, szeroko reprezentowane były jednostki naukowo badawcze, biura projektów i przyszli użytkownicy kotłów tego typoszeregu.
W toku narady nie kwestionowano dokonania w kotle typu WRp46 zmian konstrukcyjnych eliminujących stwierdzone wady.
[Ze strony konstruktorów i dostawców kotłów typu WRp46 - takich samych kotłów dostarczonych dotychczas innym inwestorom - nie podjęte zostały żadne zobowiązania i przedsięwzięcia usunięcia usterek zaistniałych przy ich konstruowaniu i produkcji.]
„Pozostawienie zadania doprowadzenia tych kotłów do poprawnego stanu nieprzygotowanym fachowo i niedysponującym odpowiednimi środkami inwestorom - przy utrzymaniu stanu dalszej bierności ze strony konstruktorów i producentów - nie powinno mieć miejsca, z uwagi na określone skutki ( opóźnienie realizacji, nieuzasadniony wzrost kosztów, itp).”
d. Z pisma GIGE do inż. J. Kopydłowskiego nr IE-72/5.1a/94/87 z 2 lutego 1987 r.: „ ... powtórnie stwierdzamy, że [nie możemy przyjąć tezy o braku kompetencji CBKK - Tarnowskie Góry w zakresie konstrukcji kotłów, a w tym również rozwiązań jednostek z paleniskami narzutowymi. Sugestie o braku podstawowej wiedzy zawodowej zespołu CBKK nie mają żadnego uzasadnienia.]”
e. Z pisma WPEC - Łomża do CBKK nr IT/I/273/135/88 z 17 lipca 1988 r.: „Uprzejmie prosimy o wypowiedzenie się jaki typ paleniska narzutowego powinniśmy zastosować w kotłach WRp46, o które modernizujemy naszą ciepłownię miejską (czytaj: wyprodukowane dla WPEC-Łomża kotły WRp46 zostały fabrycznie wyposażone w takie samo palenisko narzutowe jak w WPEC - Wałbrzych). Pierwszy z trzech kotłów tej mocy zamierzamy uruchomić na sezon grzewczy 1989/1990.
Paleniska wykonane według Waszych rozwiązań i użyte np. w WPEC Wałbrzych i Kielce oraz w Zakładach „Erg” w Gliwicach okazały się uciążliwe w eksploatacji z uwagi na bardzo dużą awaryjność.
Zakłady w Wałbrzychu i w Gliwicach wymieniły je na paleniska (narzutniki i dozowniki) opracowane przez inż. J. Kopydłowskiego - rozwiązania te zdały egzamin ... .
O ile ... w rozwiązaniu dozowników i narzutników nie ma istotnych zmian w porównaniu z paleniskiem w kotle WRp46 zainstalowanym w WPEC -Wałbrzych, to wydaje się, że należy skorzystać z rozwiązań inż. J. Kopydłowskiego”
f. Z pisma CBKK do WPEC Łomża nr R22/1362/88 z 13 lipca 1988 r.: Nie możemy sprzeciwiać się zastosowaniu przez Was do kotła WRp46 urządzeń inż. J. Kopydłowskiego, namawiamy jednak przed podjęciem decyzji do szerszego rozpoznania problemu między innymi o doświadczenia KWK Janina w Libiążu na kotle WR2,5-035, WPEC Jastrzębie na kotle WLM5-1, a przede wszystkim KWK Bogdanka, gdzie przez jeden sezon eksploatowany był kocioł WRp46.” WPEC-Kielce nie został wymieniony, chociaż modernizowany był tam wtedy nawet kocioł WR25 (patrz Ustęp 31, pkt c).
Ustęp trzydziesty pierwszy: W sprawie sabotażowej działalności CBKK oraz całkowitej bierności w przeciwdziałaniu temu przez GIGE wyjątkowymi „enfants terribles” okazali się mgr inż. Karol Machura i mgr inż. Józef Wasylów.
a. Z artykułu mgr inż. Karola Machury w nr 6/1987 r. Gospodarki Paliwami i Energią (jako podsumowanie całej treści krytykującej rozwiązania urządzeń paleniska narzutowego konstrukcji CBKK nawet w stosunku do rozwiązań zagranicznych oraz z przeciwstawianiem im znanych mu rozwiązań inż. J. Kopydłowskiego - bez wymieniania jego nazwiska): „Należałoby wykorzystać doświadczenia zagraniczne, ale również zauważyć, że mamy inne rozwiązania krajowe (czytaj: inż. J. Kopydłowskiego, oparte na wynalazkach CBKK).
Rozwiązania te zostały zastosowane przy modernizacji kotłów grzewczych bez udziału przemysłu kotłowego. Wyniki ich były opisywane wielokrotnie na łamach GPiE. Trzeba wreszcie doprowadzić do porównania tych rozwiązań ze stosowanymi przez przemysł kotłowy. Do dalszej produkcji należałoby wytypować rozwiązania lepsze.”
b. W referacie obu na naukowo-techniczną konferencję w 1988 r. w Świdnicy można przeczytać:
b/1.„Już dawno zostały wykazane zalety paleniska narzutowego w porównaniu z warstwowym. Coraz częściej są wprowadzane paleniska narzutowe do kotłów modernizowanych (czytaj: według dokumentacji inż. J. Kopydłowskiego i patrz Załącznik I do części 121). Wiadomo już z praktyki, że w palenisku narzutowym obecnie dostarczany węgiel spala się lepiej niż w warstwowym. Wiadomo też, że jakość węgla będzie ulegała dalszemu pogorszeniu. Ekonomiczne spalanie takiego węgla w tradycyjnych paleniskach, przy zachowanej znamionowej wydajności kotła, będzie wręcz niemożliwe. Bez względu na to jaka jest obecnie opinia o krajowych kotłach z paleniskami narzutowymi, należy się liczyć z tym, że będą one jeszcze długo produkowane i dostarczane krajowym odbiorcom.
Nie można twierdzić, że kotły z paleniskami narzutowymi mają jakieś szczególne wady w porównaniu z kotłami wyposażonymi w inne paleniska do spalania węgla kamiennego.”
b/2..„Wiadomo, że CBKK opracowało już zmodernizowaną wersję kotła WR46 oznaczoną symbolem WR46-020. Opracowano też dokumentację i zostały wyprodukowane kotły całego typoszeregu WR. Przy okazji opracowania typoszeregów kotłów parowych i wodnych ze szczelnymi ścianami membranowymi, opracowano też prototypowe rozwiązania palenisk narzutowych do tych kotłów. (czytaj: w drugiej połowie lat 70-tych u. w.) Ostra krytyka wcześniejszych rozwiązań tych palenisk spowodowała, że nowa ich wersja była całkowicie zmieniona (czytaj: dla kotłów typoszeregów ORp i WRp).
[Dziś z perspektywy lat widać, że nie wszystkie stosowane początkowo rozwiązania były złe i do wielu tych rozwiązań należałoby powrócić.” ] (czytaj: będących wynalazkami inż. J. Kopydłowskiego).
b/3. „Należałoby przy okazji wspomnieć o działaniach modernizacyjnych, podejmowanych przez licznych użytkowników bez udziału przemysłu kotłowego. Nie zamierzamy polemizować z tymi działaniami i rozwiązaniami (czytaj: autorstwa inż. J. Kopydłowskiego i według wynalazków CBKK; patrz także Załącznik I do części 121). Chodzi jedynie o to, że padają ostatnio propozycje, żeby dotychczasowe narzutniki i dozowniki zastąpić takimi, jakie obecnie pracują w Wałbrzychu i szeregu innych obiektach zmodernizowanych bez udziału przemysłu kotłowego
Pomiary przeprowadzone w Wałbrzychu i „Bogdance” (czytaj: KWK „Bogdanka”, gdzie już zastosowano rozwiązania z narzutnika wg wynalazku CBKK nr 93374, z będącej w posiadaniu ZUK-Stąporków dokumentacji wykonanej w BPPTiF „PROERG” w 1976 r. dla kotła OR40-010) nie wykazały istotnych różnic dla obu kotłów (patrz w związku z tym końcowe zdanie pkt c w Ustępie 29). Również zastąpienie w zmodernizowanym kotle WR5 w WPEC Kielce naszych rozwiązań, rozwiązaniami konkurencji (czytaj: w osobie inż. J. Kopydłowskiego), które spisują się lepiej, nie dostarcza argumentów na niekorzyść naszych rozwiązań (porównaj treść pkt c w Ustępie 29) Musimy obiektywnie przyznać, że rozwiązania konkurencji są mniejsze i lżejsze, jak też lepiej wykonane.
[Nie jesteśmy też do końca przekonani, czy proponowane nam dozowniki i narzutniki są naprawdę lepsze.]
[Prawdopodobnie będzie trzeba opracować nowsze wersje dokumentacyjne całego typoszeregu (czytaj: kotłów wodnych), po wypróbowaniu nowej wersji znacznie zmienionych dozowników i narzutników.]
c. Z pisma CBKK do WPEC - Łomża nr R22/1362/88 z 13 lipca 1988 r.: [„Na podstawie doświadczeń eksploatacyjnych opracowaliśmy nową konstrukcję urządzeń narzutowych.] Są one przeznaczone w pierwszej kolejności dla modernizacji kotła WR25, gdzie przejdą wszechstronne badania eksploatacyjne. Po uzyskaniu pozytywnych rezultatów i ewentualnym poprawieniu konstrukcji, zostaną one rozpowszechnione na pozostałe wielkości. Obecnie wprowadziliśmy do istniejących urządzeń szereg udoskonaleń modernizacyjnych, które przy prawidłowym wykonaniu pozwolą na prawidłową ich pracę
Z tych nowych konstrukcji, opartych na rozwiązaniach inż. J. Kopydłowskiego, w miarę udanym okazał się tylko sam narzutnik węgla wzorowany na rozwiązaniu które już całkowicie zdało egzamin w kotle WLM2,5-2 w „POLIFARB” - Cieszyn, w sezonie grzewczym 1978/1979.
d. Z pisma CBKK do Zakładów Kuzienniczych i Maszyn Rolniczych w Jaworze nr R12/773/89 z 13 maja 1989 r.: „Nie przewidujemy w najbliższym czasie wprowadzania zmian dokumentacyjnych wynikających z dotychczasowych doświadczeń eksploatacyjnych, gdyż modernizacja kotłów WLM i WR nie została włączona do planów CPBR.” Czyli dla wszystkich wodnych kotłów rusztowych energetyki przemysłowej i ciepłownictwa.
„W najbliższym czasie”, bo już w 1992 r., to przestał istnieć Zakład Kotłów dla Energetyki Przemysłowej i Ciepłownictwa kierowany przez mgr inż. Józefa Wasylowa (po przejściu ciężkiego zawału przez inż. Michała Flodrowskiego), a krótko po tym samo CBKK.
Natomiast powodem zakończenia się całkowitym niepowodzeniem prowadzonej od 1965 r. działalności CBKK w celu dostarczenia energetyce przemysłowej i ciepłownictwu nowoczesnych kotłów rusztowych było skonstruowanie pod kierownictwem mgr inż. Józefa Wasylowa w drugiej połowie lat 70-tych u. w. kotłów typoszeregów ORp i WRp.
Szybko udoskonalane przez inż. J. Kopydłowskiego urządzenia samego paleniska narzutowego już od 1981 r. - a więc na czas rozpoczęcia tam produkcji tych urządzeń konstrukcji CBKK - pod jego nadzorem mogły z powodzeniem produkować Zakłady Urządzeń Kotłowych w Stąporkowie. Jednak wyjątkowo ignoranckie konstrukcje samych kotłów typoszeregów ORp i WRp uniemożliwiały skuteczne zastosowanie w nich tych urządzeń.
Ustęp trzydziesty drugi: Sama treść korespondencji inż. J. Kopydłowskiego prowadzonej w latach 1983÷1987 z Głównym Inspektoratem Gospodarki Energetycznej starczyłaby za dowód jak nieodpowiedzialni byli urzędnicy tej instytucji w wypełnianiu jej statutowych zadań. Budowa kotła musiała być w tym czasie uzgadniana z jednym z regionalnych OIGE, a wytyczne na taką zgodę dotyczącą całkowicie nowych konstrukcji kotłów mógł wydawać im tylko GIGE.
a. Z pisma GIGE do inż. Lotara Szołtysika nr DU-43/5.1/401/83 z 19 lipca 1983 r.: „Z nowych rozwiązań typoszeregu kotłów z paleniskiem narzutowym - z wykorzystaniem doświadczeń z eksploatacji poprzednich jednostek - jest jednostka WRp46, która znajduje się w końcowym montażu na terenie Wałbrzycha. [Po pozytywnych wynikach prób ruchowych kotła WRp46 CBKK opracuje dokumentacje dla pozostałych jednostek tego typoszeregu.”]
Pozytywnych wyników prób kotła WRp46 w WPEC - Wałbrzych nikt się nie doczekał, a po ponad 20 latach od oddania go do ciągłej eksploatacji na sezon grzewczy 1986/1987 w Załączniku I do części 51 można przeczytać: „Jeżeli autor pisma (czytaj: inż. J. Kopydłowski) zna wyjątki gdzie paleniska narzutowe się sprawdziły (czytaj: w kotłach konstrukcji CBKK), to warto sobie zadać pytanie, czy nie są to wyjątki potwierdzające regułę.”
Inż. J. Kopydłowski nie zna oczywiście żadnego przypadku gdzie sprawdziło się zarówno palenisko narzutowe konstrukcji CBKK, jak i kocioł wyprodukowany według dokumentacji tego biura opracowanej po 1974 r.
b. Z pisma CBKK do BPPTiF „PROERG” nr DT/1344/81 z 11 maja 1981 r. (Załącznik II do części 121): „ ... Ośrodek nasz w okresie ostatnich pięciu lat zmuszony był poświęcić prawie wszystkie swoje moce przerobowe na opracowanie dokumentacji kotłów nowej konstrukcji ... .Dla przykładu podajemy, że tylko [na węgiel kamienny opracowaliśmy w tym okresie (czyli do maja 1981 r.) dokumentacje: ..., wodnorurowe kotły wodne z paleniskiem narzutowym (WR20 i WR40 - czytaj: WRp23 i WRp46) oraz pięć typowielkości wodnorurowych kotłów parowych typu OR (czytaj z typoszeregu ORp) z paleniskiem narzutowym.”]
Cały typoszereg kotłów parowych dokumentacyjnie także składał się z pięciu kotłów: ORp50; ORp35; ORp16; ORp10 i ORp6, jako skonstruowanych według CBKK do maja 1981 r. Natomiast cały typoszereg kotłów wodnych składał się z kotłów: WRp46; WRp23; WRp12 i WRp6, z których dla dwóch pierwszych dokumentację wykonano także do maja 1981 r.
c. Samo wcześniejsze wykonanie dokumentacji kotłów (pierwszych prawie dziesięć lat przed spowodowaniem przez inż. J. Kopydłowskiego włączenia do ciągłej eksploatacji kotła WRp46 na sezon grzewczy 1986/1987) to jednak nie wszystko.
Z treści referatu z 1988 r. mgr inż. Józef a Wasylowa (Ustęp 31, pkt b) można się bowiem nie tylko dowiedzieć, że jeśli chodzi o kotły wodne, to „prawdopodobnie będzie trzeba opracować nowsze wersje dokumentacyjne całego typoszeregu.” Można się bowiem dowiedzieć także z niego że: „Następne kotły, to jest WR46-010 w KWK „Bogdanka”, WR23-020 w Ciepłowni Poznań-Garbary, OR35-030 w Elektrowni Żarnowiec, czy OR35-020 w ZTS „Gamrat-ERG” w Jaśle charakteryzowały się znacznie wyższą dyspozycyjnością, co wcale nie oznacza, że jest to już powód do zadowolenia.”
Wobec tej informacji pochodzącej z 1988 r. i trwającego kilka lat cyklu budowy takich kotłów, musiały one być zamówione w fabryce, z poprzedzeniem uzgodnieniem z regionalnym OIGE, przynajmniej już na czas trwającego od początku 1983 r. rozruchu kotła WRp46.
W referacie są i takie stwierdzenia: „ ... produkcji kotłów WRp nie można wstrzymać na kilka lat, ze względu na rosnące potrzeby ciepłownictwa ... .”, oraz „Zostały też podjęte decyzje o wycofaniu z produkcji kotłów z paleniskami warstwowymi.” Ta rządowa decyzja mogła być podjęta tylko z inicjatywy Głównego Inspektoratu Gospodarki Energetycznej.
Ustęp trzydziesty trzeci:
a. Z pisma Biura Konstrukcji Urządzeń Energetycznych „EKOSPAL” do SEFAKO”- Sędziszów z 1993.12.13 (w sprawie „wykorzystania części mających wartość użytkową z wyprodukowanych kotłów typu WRp i ORp z paleniskiem narzutowym.”):
„Do Biura Konstrukcji Urządzeń Energetycznych „EKOSPAL” kierowane są obecnie zapytania w jakim stopniu można by wykorzystać oferowane do odsprzedania po korzystnie niskiej cenie leżące na magazynie kotły WRp i ORp konstrukcji Centralnego Biura Konstrukcji Kotłów (w likwidacji). ...
Wiadomo, że wyłącznie wartość złomu wsadowego stanowią takie zespoły kotłów typu WRp i ORp, jak ruszt, narzutniki węgla z dozownikami i ich układami napędowymi, pośrednie odpylacze spalin oraz kompletna instalacja nawrotu pyłu, która nie działa w żadnym z uruchomionych kotłów tego typu.
Same ściany membranowe (welded walls) można jednak z powodzeniem wykorzystać, jeśli nie staną się bezużyteczne wskutek procesu rdzewienia, spełniając najgłębsze życzenie konstruktorów tych kotłów, jak i wszystkich którzy dopuścili do ich wyprodukowania.
Ponieważ podobno obecnie tak dalej być nie musi, BKUE „EKOSPAL” prosi o dostarczenie pełnej listy użytkowników, którzy zamówili do tej pory w „SEFAKO” kotły typu WRp i ORp, ze wskazaniem wielkości kotła wodnego: WRp46; WRp23: WRp12; WRp6, oraz parowego: ORp35; ORp16: ORp10 i ORp6.”
b. Z pisma SEFAKO do BKUE „EKOSPAL” nr NH/3148/93 z 27 grudnia 1993 r.: „Adresów użytkowników kotłów produkcji Sefako nie udostępniamy. Prosimy o przesłanie „listy referencyjnej” z wynikami badań emisyjności Waszych kotłów.”
c. W 1997 r. od naukowców z IMiUE Politechniki Śląskiej można się było dowiedzieć, że: „W latach osiemdziesiątych wyprodukowano ponad 60 kotłów wodnych typu WRp, szczególnie tych największych (WRp46) i kotłów parowych ORp, włącznie z największymi ORp50 i ORp35.”
(-) Jerzy Kopydłowski
Do wiadomości: 1. Raciborska Fabryka Kotłów „RAFAKO” ul. Łąkowa 31; 47-300 Racibórz 2. Sędziszowska Fabryka Kotłów „SEFAKO” ul. Przemysłowa 9; 28-340 Sędziszów 3. Fabryka Palenisk Mechanicznych ul. Towarowa 11; 43-190 Mikołów 4. Zakłady Urządzeń Kotłowych „Stąporków” ul. Górnicza 3; 26-220 Stąporków 5. Krajowa Agencja Poszanowania Energii ul. Mokotowska 35; 00-560 Warszawa 6. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska ul. Powstańców 41 a; 40-024 Katowice
W wiadomej sprawie: 1. JM Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej 2. JM Rektor Politechniki Białostockiej 3. JM Rektor Politechniki Częstochowskiej 4. JM Rektor Politechniki Gliwickiej
|
|
Stwierdzili w 1983 r. urzędnicy Głównego Inspektoratu Gospodarki Energetycznej (Ustęp 32,pkt a)
Pierwszy taki kocioł został zmodernizowany już pół roku po kolejnym zwolnieniu go z BPPTiF „PROERG”, bo we wrześniu 1982 r. i nie gdzie indziej jak w Tarnowskich Górach; jakby tego było mało z pozytywną opinią tej modernizacji wydaną przez CBKK, jako napisaną przez inż. J. Kopydłowskiego - to nie jest opowiadanie dowcipów.
To wszystko są oczywiście tylko słowa, jednak zachowane dokumenty pozwalają inż. J. Kopydłowskiego snuć opowieść w formie narracji.
Zaraz po zrealizowaniu tej modernizacji w lokalnej gazecie ukazał się artykuł o niej z zaznaczeniem, że kocioł nie został zmodernizowany według dokumentacji „chałupnika”, lecz renomowanego biura jakim jest Centralne Biuro Konstrukcji Kotłów.
Władysław Kandyba, Jan Błaszkiewicz: „Próby i badania eksploatacyjne zmodernizowanego kotła WR5 nr 2 w kotłowni przy ulicy Wojska Polskiego w Kielcach, Kielce - kwiecień 1988 r.
Kupionej od ówczesnej Fabryki Samochodów Specjalizowanych „POLMO-SHL” w Kielcach na rozwiązania według wynalazków CBKK.
W sprawie tego kotła CBKK do WPEC Kalisz w piśmie nr R12/7226/86 z 17 listopada 1986 r. wcześniej napisało: „ ... pierwszy zmodernizowany kocioł WR5 (czytaj: WR5-022) został w ostatnich dniach uruchomiony w WPEC Kielce.... Z pierwszych dni pracy wynika, że wszystkie urządzenia pracują poprawnie.”
Potwierdzona badaniami wykonanymi przez OBR GIGE osiągana przez zmodernizowane kotły typu WR5-022 moc cieplna wynosiła 12,5 Gcal/h; oczywiście nie tego „licencyjnego” w WPEC - Kielce; pełny symbol kotła WR5 to WR5-022.
W sprawie tych narzutników do zdemontowania samo CBKK w piśmie do WPEC Łomża nr R22/1362/88 z 13 lipca 1988 r napisało: „Jeśli chodzi o kotły WR5-022 to proponujemy wstrzymać się z modernizacją, gdyż jak wykazały dotychczasowe doświadczenia szerokość urządzeń narzutowych powinna wynosić 450 mm. Wymaga to wykonania nowej ich zabudowy w kotle.” Kocioł Nr 2 w Kielcach został wyposażony w narzutniki o szerokości 550 mm, a kocioł Nr 1 miał je jeszcze o szerokości 360 mm, jak w dokumentacji kotłów OR16-102 z 1972 r.
Wywołanej pismem do GIGE inż. Lotara Szołtysika, które zatytułował „Dokąd zmierzasz Energetyko Przemysłowa”, które to pismo (jako z 3 marca 1983 r.) zostało napisane dokładnie na czas przystąpienia do rozruchu kotła WRp46 w WPEC-Wałbrzych.
Mgr inż. Karol Machura: Jak udoskonalić krajowe paleniska narzutowe, GPiE, nr 6/1987 r.
III Krajowa Konferencja Naukowo-Techniczna na temat: Nowe Techniki Kotłowe w Ciepłownictwie Komunalnym, Świdnica, 20 września 1988 roku. Natomiast referat obu, jako przedstawicieli CBKK na nią, miał tytuł: „Dotychczasowe doświadczenia w konstrukcji i eksploatacji kotłów z paleniskami narzutowymi oraz perspektywy dalszego rozwoju tych kotłów”.
Wszystkie kotły modernizowane według dokumentacji inż. J. Kopydłowskiego były wyposażane w „polskie palenisko narzutowe”.
Także z tego referatu: „Następna jednostka WR46-010 (czyli kocioł tej samej konstrukcji co w WPEC - Wałbrzych) została uruchomiona w kotłowni KWK „Bogdanka” ... Użytkownik z własnej inicjatywy, w uzgodnieniu z nami, wprowadził szereg poprawek: można tu wymienić ilość zgrzebeł w dozowniku, czy zastosowanie czterech rzędów łopatek w narzutniku.” W narzutniku węgla konstrukcji CBKK z przykręcanymi łopatkami zastosowanie czterech ich rzędów było technicznie niewykonalne. Pozwoliło na to rozwiązanie narzutnika inż. J. Kopydłowskiego z 1976 r. z łopatkami przyspawanymi do wirnika.
Inż. J. Kopydłowski jak dotąd nie dowiedział się czy modernizacja kotła WR25 w WPEC - Kielce w ogóle doszła do skutku.
Pismo zredagował mgr inż. Karol Machura, a wyszło z Zakładu Kotłów dla Energetyki Przemysłowej i Ciepłownictwa CBKK z kierownikiem w osobie mgr inż. Józefa Wasylowa.
Rysunki zestawieniowe (koncesyjne - do zatwierdzenia między innymi przez UDT) miały numery i daty wykonania: ORp50 - nr B0-1269700, z sierpnia 1977 r.; wspólny dla kotłów ORp 16 i ORp10 - nr B0-1290503, z sierpnia 1979 r.; wspólny dla kotłów WRp23 i WRp46 - nr B0-1281298, z lutego 1979 r.; kotły ORp35 obecnej kotłowni SFW ENERGIA znajdowały się w montażu już w 1987r.
„To takie jednoosobowe biuro” usłyszał w owym czasie inż. J. Kopydłowski przez telefon od niezorientowanego z kim rozmawia.
Natomiast GIGE jeszcze w piśmie nr IE-31/750/87 z 3 kwietnia 1987 r. do inż. J. Kopydłowskiego stwierdziło: „ ... uwagi techniczne jakie Obywatel wnosi będą wykorzystane przy ostatecznej ocenie eksploatacyjnej (czytaj: kotła WRp46 w WPEC-Wałbrzych) po zakończeniu sezonu ogrzewczego.”
Ile więc w latach 80-tych u. w. od 1987 r. mogło pozostać czasu: na dokonanie „pozytywnych” wyników prób kotła WRp46, na opracowanie przez CBKK dokumentacji dla pozostałych jednostek typoszeregów ORp i WRp oraz na wyprodukowanie pozostałych ponad 60 kotłów minus jeden - zgodnie ze stwierdzeniem GIGE z 1983 r. (patrz Ustęp 32, pkt a): „Po pozytywnych wynikach prób ruchowych kotła WRp46 CBKK opracuje dokumentacje dla pozostałych jednostek tego typoszeregu.” Żadnych pozytywnych wyników prób kotła WRp46 oczywiście nie było, a sama produkcja kotłów typoszeregów ORp i WRp trwała chyba tylko do 1988r.
Informacja z zaznaczeniem, że to nie jest opowiadanie dowcipów - podane symbole kotłów obu typoszeregów pojawiły się później, a mała litera „p” miała oznaczać, że wszystkie „ponad 60” były prototypami.
7