Zastanów się nad istotą hedonizmu w wersji Epikura (materiały dydaktyczne). Wskaż trzy najważniejsze cechy charakteryzujące ten światopogląd.
Czy w dzisiejszym świecie widzisz miejsce dla tego rodzaju poglądów na życie?
Zanim zacznę zastanawiać się nad istotą hedonizmu epikurejskiego chciałabym przybliżyć postać Epikura. Nie wiemy o nim zbyt wiele, gdyż nie zachowały się do do dzisiaj żadne jego oryginalne dzieła. Głównym źródłem wiedzy o tym jednym z najważniejszych filozofów tzn. drugiej fazy greckiej filozofii klasycznej są prace rzymskiego filozofa i poety Lukrecjusza.
Epikur żył na przełomie IV i III w p.n.e. W wieku 19 lat zaczął służbę w armii ateńskiej oraz zdobywanie wykształcenia w Akademii Platona i gimnazjum Arystotelesa. W efekcie poznał i zainteresował się systemem atomistycznym Demokryta oraz hedonizmem Arystypa - oba nurty będą stanowiły później podwaliny jego własnej filozofii. Po zakończeniu służby oraz nauki założył szkoły filozoficzne w Mytilene i Lampsacus. Około 306 r p.n.e. jako zamożny już człowiek kupił duży dom z ogrodem w Atenach i założył w nim swoją własną szkołę filozoficzną - nazywaną często „Ogrodem”. Na głównej bramie widniało zawołanie: „Gościu, tutaj będzie Ci dobrze, tutaj najwyższym dobrem jest przyjemność.”
Zawołanie to jest doskonałym przykładem nurtu filozoficznego który Epikur reprezentował. Kluczowym zagadnieniem dla tej antycznej filozofii życia było pytanie - Jak osiągnąć szczęście w życiu doczesnym? Jak żyć aby być szczęśliwym? Drugorzędne znaczenie natomiast stanowiły inne rozważania filozoficzne z zakresu teorii poznania czy metafizyki - miały służyć głównie do uzasadniania poglądów dotyczących tego najważniejszego pytania.
W celu łatwiejszego określenia jaką wartość reprezentuje przyjemność Epikur stworzył własną teorię jej rodzai oraz ją usystematyzował.
Za najbardziej wartościowe uznał te, które nie pociągają za sobą przykrych następstw i których osiągnięcie nie wymaga wysiłku.
Najcenniejszą i podstawową przyjemnością według Epikura jest czysta radość wynikająca z samego faktu istnienia.
Na drugim miejscu plasują się przyjemności bierne nie wymagające świadomego wysiłku takie jak współodczuwanie radości czy niezobowiązująca przyjaźń.
Natomiast najbardziej podejrzaną grupę stanowią czynności czynne - takie które wymagają wysiłku fizycznego i często niosą za sobą przykre konsekwencje.
Co powinniśmy uczynić by bilans cierpienia i przyjemności nie przechylił się w stronę tego pierwszego? Logiczne jest według założeń filozofii Epikura by maksymalnie korzystać z przyjemności biernych zaś ostrożnie traktować te czynne.
Należy też rozwijać w sobie cnotę panowania nad swoimi potrzebami. Cnota ta nie miała być wartością samą w sobie jak u Platona a jedynie narzędziem które pozwoli osiągnąć człowiekowi maksimum przyjemności i minimum cierpienia. Pomocnym też dla tego celu miało być rozwijanie umysłu przez dysputy i czytanie - które pozwoliłby osiągnąć trzeźwy osąd rzeczywistości.
Epikur zauważył, że ludziom w czerpaniu naturalnej radości z życia przeszkadzają różnorodne lęki takie jak: strach przed śmiercią, lęk przed gniewem bogów, lęk przed samotnością..
Ostatni można usunąć przez rozwijanie niezobowiązujących przyjaźni. Dwa pierwsze natomiast zdaniem greckiego filozofa rozwiewało przyjęcie oraz rozwinięcie teorii atomistycznej Demokryta - zakładającej istnienie niezniszczalnych atomów, których rozmaite kombinacje i układy tworzą cały widzialny świat.
Przy takiej tezie śmierć stawała się wyłącznie rozpadem atomów, które składały się na ciało i uwolnieniem ich do otoczenia. Mogły się wtedy zmieszać z innymi i ponownie stworzyć życie. Atomy duszy według Epikura były najlżejsze i najbardziej ruchliwe - rozpraszały się najszybciej, dlatego człowiek nie mógł odczuwać śmierci jako cierpienia. Stwierdził: „Śmierć wcale nas nie dotyczy. Bo gdy my istniejemy, śmierć jest nieobecna, a gdy tylko śmierć się pojawi, wtedy nas już nie ma.”
Teoria poznania Epikura - konsekwentny sensualizm służyła w dużej mierze rozwijaniu cnoty jako umiejętności panowania nad swoimi potrzebami lub do jak najprostszego jej postrzegania. Epikur odrzucał więc całkowicie koncepcje Platona o ideach wrodzonych, które można poznać drogą dedukcji. Poznanie sprowadzało się dla niego do analizowania bodźców, które docierały do zmysłów - idee nimi być nie mogły.
Nadszedł czas by zastanowić się nad miejscem tego światopoglądu w dzisiejszych czasach... Co o tym sądzę?
Otóż moim zdaniem jeśli chodzi o aspekt etyczny filozofii Epikura: moralność - umiejętność rozróżnienia dobra i zła - było by wspaniale gdyby ludzkość potrafiła się w nim odnaleźć i na pewno jest to istotną sprawą w dążeniu do szczęśliwego życia.
Z drugiej strony jednak podstawą hedonizmu epikurejskiego jest dbanie dostęp przez jednostkę do jak największej liczby przyjemnych doznań - a więc moim zdaniem przejaw egoizmu.
Czy ludzie mogliby zignorować wiele spraw, które choć czasami bywają uciążliwe dla wielu są też niezbędne do szczęśliwej egzystencji? Co w takim przypadku z posiadaniem rodziny lub dzieci? Czy nie brakowało by nam tej możliwości spełnienia w ciepłe domowego ogniska? Czy łagodny egoizm epikurejski nie oznacza odgrodzenia się od ludzi, odcięcia od bliskich więzi? Nie jestem pewna czy uszczęśliwiło by to ludzi - podejrzewam, że mogliby poczuć się samotni na dłuższą metę - a samotność unieszczęśliwia..
Filozoficzne dyskusje, utrzymywanie niezobowiązujących przyjaźni - czy w dzisiejszych czasach stać nas na takie poświęcenie wolnego czasu? Czy istotnie cierpimy na jego nadmiar aż w takim stopniu? Przyznam się, że ja osobiście cierpię na chroniczny jego brak (podejrzewam że większość ludzi ma podobnie). Świat nieubłaganie pędzi do przodu i odnoszę wrażenie że gdybym zatrzymała się na dłuższy moment w jednym miejscu nie dam rady go już dogonić. Nie ma więc sensu ryzykować. Jeśli ktoś miałby na to czas to wyłącznie bogacze, który nie muszą martwić się problemami dnia codziennego, nie mają żadnych zobowiązań i mogą robić ze swoim czasem co tylko chcą. Mnie nie stać na taki komfort w życiu, nie mogę poświęcić czasu na rozmyślania, muszę zając się dbaniem o to, by mieć za co się utrzymać następnego dnia.
Analizując sytuację: dwa argumenty przeciw, jeden za. Moim zdaniem oraz z matematycznego punktu widzenia, straty przewyższają korzyści: Na hedonizm w wersji Epikura nie ma miejsca w dzisiejszym świecie.