Interwencja kryzysowa
Kryzysem nazywamy sytuację, w której jednostkę ogrania nadmierny stres i w jego wyniku dana osoba nie jest zdolna do prawidłowego funkcjonowania.
Kryzys jako wyjątkowo trudne doświadczenie często przekracza możliwości samodzielnego poradzenia sobie jednostki z problemem. Może on prowadzić do silnych zaburzeń, skłonności samobójczych czy agresji w stosunku do otoczenia, nawet najbliższych. Przebiega etapami. Na początku pojawia się jakieś przykre wydarzenie losowe, trudność, przeszkoda
( np. utrata pracy, bliskiej osoby, nagła choroba, zmiana pozycji wśród rówieśników, rozwód, przewinienia oraz inne znaczące sytuacje bądź zmiany w życiu), która wywołuje zdumienie
u poszkodowanego. Następnie, gdy dana osoba zaczyna zdawać sobie sprawę z zaistniałej sytuacji pojawiają się negatywne reakcje, objawy emocjonalne takie jak: bezradność, zranienie, zaniżenie poczucia własnej wartości, nierozumienie, poczucie winy, żal, złość, niepewność, frustracja, oszołomienie, itp. W wyniku występowania tych uczuć pojawia się również stan lęku, niepokoju. Zaburzone zostają funkcje poznawcze, pojawia się: dezorientacja, kłopoty z koncentracją i pamięcią, retrospekcje wydarzeń, koszmary senne, trudności w podejmowaniu decyzji. Do objawów behawioralnych świadczących o kryzysie należą m.in.: zaburzenia snu, wybuchy złości, zmiana apetytu, utrudnione normalne funkcjonowanie, zwalnianie z pracy, szkoły, regresja, płacz. W tym momencie możliwe są dwa wyjścia: pierwszy- dana osoba podejmie próby wyjścia z problemu lub druga- poddaje się dalszym negatywnym emocjom. Kryzys ma zazwyczaj charakter przejściowy i w ciągu około pięciu tygodni jest rozwiązywany, w sposób adekwatny lub nieadekwatny.
Część kryzysów jesteśmy wstanie rozwiązać sami, lecz zależy to od naszych sił psychicznych, dojrzałość emocjonalnej, od odpowiednich działań i wsparcia innych osób. Zazwyczaj im wrażliwsza jednostka tym trudniej poradzić jej sobie z problemem i wyjściem
z kryzysu. Ponadto część osób jest bardziej podatna na wystąpienie kryzysu po zaistniałej sytuacji problemowej. Są to m.in.: osoby nie mające trwałych lub znaczących relacji
z bliskimi, mający problemy małżeńskie, nie mający satysfakcjonującej pracy, ludzie
z zaniżonym poczuciem własnej wartości, niezrównoważeni emocjonalnie bądź psychicznie czy nadużywający leków bądź alkoholu. Na fakt wystąpienia kryzysu mają również wpływ nierozwiązane poprzednie sytuacje kryzysowe, nie wyciąganie wniosków ze wcześniejszych doświadczeń i popełnianie ponownie tych samych błędów. Właściwym zachowaniem w celu poradzeniem sobie ze zdarzeniem problemowym jest: przeanalizowanie sytuacji i możliwych rozwiązań, zwrócenie się o pomoc do innych osób, zaplanowanie swojego działania, wzmacnianie swojej motywacji, stopniowe rozwiązywanie. Jeśli w takich okolicznościach jednostka, poradzi sobie z zaistniałą trudnością osiąga sukces-staje się silniejsza, bardziej zaradna, potrafi przełamać bariery wewnętrzne związane z poproszeniem o pomoc drugiego człowieka, uczy się lepszego sposobu radzenia sobie z innymi kryzysami, które mogą nastąpić w przyszłości. Zdarza się jednak, że sytuacja „przerasta” człowieka. Jeśli więc dana osoba nie rozwiąże zaistniałego problemu i nie poradzi sobie z uczuciem napięcia, dochodzi do zachowań dysfunkcjonalnych będących próbą ulżenia sobie w cierpieniu, często poprzez zachowania destruktywne. Osoba nie radząca sobie z kryzysem chce zapomnieć o problemie, zmniejszyć odczuwanie negatywnych emocji, np. poprzez: picie alkoholu, zażywanie narkotyków, lub rozładować złość, frustracje, np. poprzez agresję. Często również zauważa się wycofanie, zamknięcie w sobie. Takie zmiany i zachowania dysfunkcyjne w konsekwencji powodują dezorganizacje życia jednostki, a co za tym idzie rodziny, bliskich.
Właśnie w takich sytuacjach z pomocą może przyjść właściwie przeprowadzona interwencja kryzysowa. Jest to forma pomocy psychologicznej skoncentrowana na zaistniałej sytuacji kryzysowej, polegająca na ocenie stanu psychofizycznego osoby i jej aktualnych zasobów radzenia sobie, wsparciu oraz na konfrontacji jednostki z kryzysem w celu jego rozwiązania. Interwencja ma za zadanie przywrócić jednostkę do poziomu funkcjonowanie sprzed zaistniałej sytuacji. Im dłużej nie przerywane są zachowania dysfunkcyjne tym większe zmiany w psychice poszkodowanego, a co za tym idzie większe prawdopodobieństwo potrzeby zastosowania terapii psychologicznej i wydłużenia leczenia.
Polega ono na wsparciu emocjonalnym lub fizycznym, czasem również ukierunkowaniu dalszych postępowań osoby w kryzysie. Interwencja kryzysowa jest przeprowadzona przez wyspecjalizowanego interwenta, który dysponuje wszelką wiedzą dotyczącą kryzysów, stosującego odpowiednie techniki do wychodzenia z takiej sytuacji. Jednak elementy interwencji może przeprowadzać również rodzina, przyjaciele, nauczyciel znający sytuację człowieka przeżywającego załamanie, którzy oferują taką pomoc jaką umieją.
Formy organizacyjne obejmują między innymi: telefony zaufania, zespoły interwencji kryzysowej, krótkotrwałą hospitalizację. Należy rozróżniać interwencję kryzysową
od psychoterapii i poradnictwa. Pierwsza zasadnicza różnica łączy się z czasem trwania.
W psychoterapii zazwyczaj dysponujemy wystarczającą ilością czasu do systematycznego, spokojnego przechodzenia z klientem poprzez kolejne etapy procesu, krótko lub długoterminowego. Interwencja kryzysowa jest to zaś działanie krótkoterminowe, doraźne, mające na celu szybkie udzielenie pomocy osobie potrzebującej. Pacjent uzyskuje pomoc
w ciągu 24 godzin od zgłoszenia się i trwa ona nie dłużej niż 5 tygodni.
Osoba prowadząca psychoterapię koncentruje się na szerokim spektrum badania sposobów myślenia, zachowań i reakcji emocjonalnych pacjenta. Interwencja zaś skupia się na określeniu zasobów klienta, jego metod i mechanizmów radzenia sobie, które mogą być bezpośrednio przydatne do wyjścia z kryzysu.
Psychoterapia, terapia krótkoterminowa, poradnictwo kryzysowe lub inne formy interwencji, mogą okazać się przydatne po zakończeniu interwencji kryzysowej.
Główny wpływ na to czy interwencja kryzysowa zostanie właściwie przeprowadzona ma postawa terapeuty pomagającego.
Człowiek zajmujący się interwencją kryzysową specjalistycznie powinien: być zaangażowany w pomoc, aktywni pragmatyczny, powinien odczuwać empatie w stosunku do pacjenta
i przekazywać informacje w sposób bezpośredni.
Powinien dążyć do pozytywnych zmian w zachowaniu klienta, do lepszego rozumienie przez niego sytuacji, zwiększenia świadomości swojego działania i lepszego oceniania siebie.
Interwent z jednej strony musi słuchać pacjenta, okazywać mu zrozumienie i umożliwiać wyrażanie uczuć, z drugiej zaś aktywnie kierować leczeniem: ucinać dygresje, podawać informacje i szukać rozwiązania trudności. Nie powinien oceniać i krytykować zachować pacjenta. Osoba taka powinna mieć silną psychikę i umieć prowadzić swoje życie niezależnie od wykonywanej pracy. Obowiązuje ją również tajemnica zawodowa. Pomoc takich osób można uzyskać w Ośrodkach Interwencji Kryzysowej znajdujących się w całej Polsce czy dzwoniąc na gorącą linie. Należy również pamiętać
Pierwszym etapem interwencji kryzysowej jest określenie problemu, który wywołał kryzys.
Przykładem może być: śmierć bliskiej osoby powodująca poczucie samotności, straty,
utrata pracy - poczucie niskiej wartości, bezradności, klęski, czy choroba - obawa o życie, poczucie nieprzydatności dla bliskich, obciążenia.
Czasem pacjenci nie chcą mówić o swoim problemie, dlatego należy nakłonić ich do tego argumentując, że chce się im pomóc, wysłuchać ich, że nie są sami ze swoimi trudnościami.
Ponadto zdarza się, że klient niewłaściwie zrozumiał zaistniałą sytuację bądź nie wiąże z nią trwającego kryzysu. Należy mu uświadomić nie jasne kwestie i pomoc widzieć zależności.
Kolejnym krokiem jest ocena zasobów pacjenta, czyli zdobycie informacji na temat motywacji pacjenta do procesu leczenia. Motywacja jest bowiem bardzo ważna, ponieważ leczenie jest krótkie i nie ma czasu na walkę z oporami pacjenta.
Interwent dowiaduje się również czy klient starał się rozwiązać swój problem i czy zgłaszał się już do kogoś po pomoc. Ponadto studiuje historię zdrowia psychicznego i fizycznego
sprzed wystąpienia kryzysu pacjenta i jego reakcje na wcześniejsze sytuacje problematyczne.
Kolejnym krokiem jest zawarcie kontraktu, czyli umowy między klientem i interwentem.
Zarówno klient jak i osoba pomagająca zobowiązują się do przestrzegania podanych
w kontrakcie zasad. Do obowiązków interwenta należy dotrzymywanie terminów spotkań, pomoc klientowi w zrozumieniu jego problemu i jakie ma zasoby pomocne do rozwiązania go, jaki udział ma jego zachowanie w utrzymaniu sytuacji problematycznej i pokazanie mu, że są inne, nie dysfunkcyjne metody radzenia sobie z i rozwiązywania trudności.
Pacjent zaś zobowiązuje się do dotrzymania terminów wizyt, stawiania odpowiednich kroków by rozwiązać sytuację stresująca oraz unikania zachowań utrzymujących sytuacje problemową. Ustalany jest również dokładny czas trwania terapii, od i do konkretnego dnia.
Ponadto w zależności od danej sytuacji określony zostaje odpowiedni cel pomocy i wspólnej pracy.
Dobry terapeuta umie wyszukiwać i wykorzystywać zasoby interpersonalne klienta i zasoby instytucji, które mogą udzielić pomocy.
Zasoby interpersonalne polegają na wykorzystaniu pomocy i wpływu znaczących dla klienta osób w jego otoczeniu. Może to być rodzina, przyjaciele, partner i inne osoby, z którymi pacjent jest w istotnych relacjach. Osoby takie mogą udzielić wsparcia, zrozumienia, wzmacniać motywację klienta, radzić jak wyjść z sytuacji problemowych. Jeśli, np. przyczyną kryzysu jednostki są relacje z innymi ludźmi to zadaniem terapeuty jest rozmowa z bliskimi pacjenta i włączenie ich do interwencji kryzysowej, poprzez zadeklarowanie przez nich chęci pomocy. Czasem zdarza się, że pacjent nie komunikuje bliskim jakie ma potrzeby, czego od nich wymaga, ponieważ uważa, że oni sami powinni to wiedzieć. Bliscy nie wiedząc o tych potrzebach nie zaspakajają ich. W tym momencie terapeuta powinien stać się adwokatem osoby w kryzysie, poprzez uwrażliwienie bliskich na potrzeby pacjenta, poprzez przekazanie im informacji, których ten nie powiedział. Adwokat może również przekazać klientowi co odczuwają jego bliscy, opowiedzieć mu o tym, że martwią się o niego, że jego los jest dla nich ważny, że są gotowi go wesprzeć. Zdarza się bowiem, że osoba w kryzysie nie zauważa takich faktów i czuje, że może liczyć tylko na siebie.
W razie potrzeby, gdy np. klinicysta nie jest w stanie sam pomoc osobie, np. gdy chodzi
o pomoc finansową, leczenie medyczne, pomoc prawną odsyła pacjenta do odpowiednich instytucji zajmujących się tymi kwestiami, pomaga odnaleźć takie miejsca, wyszukuje adresy i numery telefoniczne.
Zdarza się, że pacjent poprzez swoje zachowania powoduje, że dany problem sie utrzymuje. W tej sytuacji ważne jest skonfrontowanie pacjenta z konsekwencjami jego własnych zachowań w celu zredukowania ich. Ponadto interwent powinien przeanalizować z klientem jego cele życiowe, ponieważ czasem mogą być one nierealistyczne.
Ważne również jest uwrażliwienie osoby w kryzysie na fakt, że działania autodestrukcyjne mogą być powodem innych, nowych problemów, które mogą pogłębić występujący już kryzys. Przykładem może być sytuacja, gdy osoba pije alkohol by zmniejszyć swoją frustracje, odprężyć się, ale przez to upija się i zachowuje się wulgarnie w stosunku do innych osób. Przez to ludzie ci mogą obawiać się kontaktów z nią, a osoba w kryzysie może przez to czuć się bardziej odrzucona i samotna. Inny przykładem może być odczuwanie obaw. Im więcej obaw przed lękiem, cierpieniem, poczuciem samotności i innymi sytuacjami tym więcej lęku dana jednostka odczuwa. Sama więc potęguje swoje negatywne odczucia.
Ponadto zdarza się, że przyczyną zaistniałego kryzysu jednostki jest nieprawidłowe błędne myślenie o sobie oraz przeżywanych wydarzeniach i sytuacjach. Mających. To błędne myślenie a nie wydarzenia, sytuacje czy realne fakty, mogą stanowić właściwy powód trudności. Celem oddziaływań w obrębie tego podejścia jest pomoc klientowi w uzyskaniu świadomości i zmianie jego poglądów, przekonań dotyczących wydarzeń i obiektów, w tym samego siebie mających związek z przeżywanym kryzysem. Irracjonalne, destruktywne przekonania zostają tu zastąpione racjonalnym podejściem, które wzmacnia klienta i umożliwia efektywne radzenie sobie z trudnymi sytuacjami.
Ważne jest poinformowanie pacjenta, że ma prawo do tego by odczuwać smutek, żal, że nie jest to nic niezwykłego, że to żaden wstyd, ponieważ każdy ma uczucia. Interwent powinien uzmysłowić pacjentowi, że odczuwanie takich emocji nie jest oznaką słabości, a po prostu normalną reakcją na sytuacje problemową. Dzięki temu osoba w kryzysie bardziej szanuje własne uczucia, akceptuje siebie w takiej sytuacji, nie odczuwa poczucia winy ani wstydu.
Następnym krokiem jest pomoc w znalezieniu i przeanalizowaniu wszelkich możliwych sposobów poradzenia sobie z problemem. W tym momencie zdarza się, że osoba zajmująca się interwencją zachęca pacjenta do tzw. „burzy mózgów”, czyli wymyślania wszystkich możliwych strategii rozwiązań. Klinicysta stara się również przeanalizować, które metody radzenia sobie z problemem były już zastosowane przez klienta podczas tego i poprzednich kryzysów.
Dostrzega zależności między poprzednimi metodami, a obecnymi. Często bowiem pacjent powtarza te same błędy. W poprzedniej sytuacji kryzysowej mógł, np. unikać uczucia lęku, odwracać od niego swoją uwagę, lecz to w cale go od niego nie uwolniło.
Interwent radzi, aby dana osoba konfrontowała się i przeżywała własne lęki w celu poradzenia sobie z nimi. Przeżywanie lęku sprawia, że dana coraz osoba mniej się go boi,
a uczucie to stopniowa przy kolejnym pojawieniu się jest mniejsze.
Klinicysta powinien, gdy zajdzie taka potrzeba motywować pacjenta do skorzystania
z określonego sposobu wyjścia z sytuacji problemowej. Pacjent bowiem może bać się podejmować jakieś środki uznając je za bezsensowne lub ryzykowne. Osoba interweniująca
w kryzysie uczy, że w życiu czasem warto podejmować ryzyko. Jeśli klient jest chętny na przyjmowanie rad, osoba pomagająca udziela ich, jeżeli nie to nie należy narzucać własnych sugestii.
Rady mogą dotyczyć, np. zaproponowania pacjentowi wyjścia do ludzi poprzez skorzystania
z ich zaproszeń, lub nawiązanie nowych znajomości. Takie zachowania zazwyczaj dają dobre rezultaty. Osoba czuje się mniej samotna, jest weselsza, gdy jest lubiana, zauważana czy doceniania zwiększa się jej poczucie własnej wartości.
Osoba w kryzysie może poczuć, że terapeuta uważa jej problem za mało ważny i łatwy do rozwiązania lub może mieć poczucie, że jest jej coś narzucane.
Interwent planuje również zadania i prosi klienta o ich wykonanie. Przedstawia je jako sposób ćwiczenia umiejętności radzenia sobie z problemem, co może pomóc mu go rozwiązać. Zakończenie terapii może wiązać się z sukcesem lub zagrożeniem.
Sukces występuje wtedy, gdy pacjent kończy współpracę z poczuciem zadowolenia
i zwycięstwa, optymizmem i nie czuje uzależnienia od terapeuty. W tej sytuacji interwent chwali dobre wyniki klienta i dziękuje mu za wspólną prace.
Zagrożenie pojawia się wtedy, gdy pacjent czuje uzależnienie od terapeuty, boi się, że nie da sobie bez niego rady i chce przedłużyć z nim terapię.
Osoba pomagająca powinna wtedy poinformować klienta o ustalonej dacie zakończenia terapii, zachęca go do wyrażenia emocji powodujących chęć przedłużenia psychoterapii, na przykład mówi o własnych emocjach związanych z jej zakończeniem, podkreśla postępy pacjenta, informuje o wizycie kontrolnej za kilka tygodni i w razie potrzeby kieruje go do innego terapeuty w celu uzyskania pomocy.
Na zakończenie terapeuta stara się sprowokować rozmowę na temat obecnych uczuć pacjenta, w celu sprawdzenia czy ma trudności z zakończeniem leczenia lub czy wyszedł po części lub całkowicie z kryzysu.
Ponadto informuje, że smutek i niepokój mogą jeszcze się pojawiać, ale jest to normalna reakcja na przeżyte doświadczenia.
W razie wystąpienia przerwania terapii przez pacjenta, interwent ma obowiązek zadzwonić
i dowiedzieć się o powodach takiej decyzji, przekazać że terapia nadal jest otwarta i może być dalej prowadzona bez żadnych przeszkód, ale decyzja należy do klienta.
Niezależnie od rezultatu terapii po kilku tygodniach dochodzi do spotkania kontrolnego. Klinicysta sprawdza, w jakim stanie jest pacjent, sprawdza skuteczność interwencji, uzyskanie informacji zwrotnych od pacjenta, użytecznych w poprawieniu umiejętności terapeuty oraz sprawdzenie, czy pacjent podjął dalszą terapię i czy ma potrzebę jej podjęcia.
Tak przeprowadzona terapia jest dowodem dużych umiejętności osoby pomagającej i bardzo dobrą szansą dla klienta na wyjście z kryzysu.
Jeżeli po zakończeniu współpracy jeżeli osoba nie czuje potrzeby podjęcia kolejnych terapii lub innych form leczenia, czuje się już na siłach wrócić do normalnego życia, taką terapię można nazwać - pełnym sukcesem.
Dla przykładu: dla osoby, która nie mogła poradzić sobie z kryzysem po śmierci bliskiej osoby i zgłosiła się po specjalistyczną pomoc do Ośrodka Interwencji Kryzysowej i przeszła współpracę z interwentem, sukcesem jest powrót do normalnego życia, zaakceptowanie straty ukochanej osoby, wyzwolenie się z uczucia osamotnienia, otwarcie się na kontakty z ludźmi
i nowe znajomości, uświadomienie, że smutek i cierpienie przemijają stopniowo.
Podsumowując: interwencja kryzysowa jest to celowe oddziaływanie wykorzystujące zasoby klienta, jego otoczenia społecznego oraz instytucji pomagających, których celem jest ułatwienie odzyskania przez niego równowagi psycho-emocjonalnej, uczenia się umiejętność świadomego odczuwania emocji oraz rozwiązanie problemu stanowiącego podłoże doświadczenia kryzysowego.
Interwencja ta ma określony krótki czas trwania ujęty w konkretnych datach. Polega na szybkiej reakcji oraz wsparciu i mobilizacji potrzebującego. Zobowiązuje do zawarcia kontraktu między osobą pomagającą a klientem, w celu ustalenia zobowiązań do wspólnej pracy. Po zakończeniu interwencji kryzysowej pacjent może skorzystać z terapii lub innych form pomocy psychologicznej, będących kontynuacją tej interwencji.
Bibliografia:
1) J. L. Greenstone, S. C. Leviton, Interwencja kryzysowa, Wydawnictwo GWP, Gdańsk 2005, s. 14-32.
2) D. Kubacka- Jasiecka, K. Mudyń, Kryzys Interwencja i pomoc psychologiczna, Wydawnictwo Adam Marszałek, 2005, s. 310-312