6681


Angora, nr. 15 / 2015

ZABRAKŁO CZEGO?

Niezbędnym warunkiem objęcia mandatu parlamentarnego jest złożenie przez posłów

i senatorów przysięgi: „Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki

wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla

pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać konstytucji i innych praw

Rzeczypospolitej Polskiej". Piękna, wymowna i wielce zobowiązująca deklaracja.

Gdyby nasi wybrańcy narodu postępowali zgodnie z tym, co ślubowali, żylibyśmy faktycznie

w państwie prawa, a nie w kraju sprzyjającym wszelkiej maści kombinatorom

i hochsztaplerom. To pod tych szemranych bankierów, biznesmenów, przedsiębiorców

tworzy się przepisy i ustawy. Chroni się ich interesy.

Jak bardzo trzeba gardzić swoimi ziomkami, zwanymi dostojnie obywatelami, żeby spłodzić

takie prawo, które umożliwia legalną działalność lichwiarskiej swołoczy z całego świata

okradanie Polaków w majestacie prawa. Co to za rząd, co to za parlamentarzyści, którzy

rozkładają bezradnie ręce i nie potrafią nic zrobić, gdy firma windykacyjna rujnuje życie

kobiecie, żądając od niej spłaty 150 tysięcy złotych odsetek od pięciusetzłotowej pożyczki.

Po czyjej stronie jest to państwo? Kogo wspiera? Dlaczego nie pomaga skrzywdzonym

przez lichwiarskie chwilówki złodziejówki? Zamiast zlikwidować ten przestępczy proceder,

włodarze dobijają oszukanych ludzi urzędniczymi represjami. Jak to się, kurwa ma

do złożonego przez parlamentarzystów ślubowania: ,,(...) czynić wszystko dla pomyślności

Ojczyzny i dobra obywateli"? Nijak! Im to zwisa. Dla wybrańców narodu najważniejszy

jest interes partii i pomyślność jej członków. Reszta nie ma znaczenia. Jak się komuś nie

podoba ZŁOTY WIEK, jaki teraz przeżywa styropianowy establishment, niech wyjeżdża

z kraju szukać szczęścia za granicą albo zdycha tu, na miejscu.

Tylko w Polsce obowiązuje takie prawo, w myśl którego może w każdej chwili przyjść

do ciebie jakaś komornicza kanalia mieniąca się urzędnikiem państwowym i zabrać ci,

bez dania racji, traktor, samochód, ziemię, wejść na twoje konto bankowe... zniszczyć życie!

I nie ponieść żadnych konsekwencji. To ty masz problem i musisz udowodnić, że nie jesteś

wielbłądem. Nie pomoże ci Krajowa Rada Komornicza, która powinna stać na straży prawa

i błyskawicznie reagować na takie gangsterskie zachowanie, bo dla niej wszystko odbywa się

zgodnie z OBOWIĄZUJĄCYMI procedurami. Gdybyśmy byli państwem prawa, to zgodnie

z procedurami rozpędzilibyśmy z dnia na dzień tę Komisję. Ale parlamentarzyści nie kwapią

się, żeby ustawowo ukrócić te złodziejskie, komornicze praktyki. Nie mają czasu, gdyż toczą

partyjne gierki. Co z tego, że poseł Łukasz Zbonikowski mówi wprost, że niektórzy

komornicy zachowują się jak bandziory i paserzy, że urząd Grabarczyka to ministerstwo

prawa dżungli, a nie sprawiedliwości. A niech sobie gada.

ANTONI SZPAK

PS Ciekawe, jakież to przyczyny sprawiły, że przez ćwierć wieku nie udało się naszym

włodarzom przebudować wymiaru sprawiedliwości i dostosować prawa do wymogów

społeczeństwa. Zabrakło wiedzy prawniczej, bożej pomocy czy chęci? Oczywiście, że chęci.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
6681
6681
6681
6681
06wyklad2id 6681
6681
6681

więcej podobnych podstron