Nie ma jak u Teścia

Kiedy koniec roboty i niedziela się zbliża

Każdy ręce zaciera i do Teścia się zbiera

Ja z rodziną już jadę , droga szybko przeleci

I za chwilę siadniemy , razem już do stołu .

Dzisiaj będzie fest balanga - nie ma jak u Teścia

Nie ma jak u Teścia , nie ma jak u Teścia

Razem grilla rozpalimy , flaszkę wypijemy

Z Teściem fajnie jest .

Już Teściowa coś smaży , a my piwko pijemy

Dzieci nasze się bawią , a my w karty już tniemy

I tak w każdą niedzielę razem czas nam przeleci

A za tydzień wracamy razem tu do Teścia .

264

264