Śnieg, deszcz, pył przyspieszają pojawianie się korozji. Woda deszczowa nie jest chemicznie czysta, co powoduje występowanie korozji. Broń pod­czas strzelania w różnych warunkach atmosferycznych powinna być pie­czołowicie chroniona i pielęgnowana. W deszczu, silnym śniegu, smar może zostać spłukany i dlatego trzeba natychmiast przetrzeć lufę na sucho czy­stą szmatką (pakułami) i powtórzyć smarowanie (konserwowanie) - tak, jak po strzelaniu lub treningu suchym. Czynności te przedłużają okres eksploa­tacji broni. W okresie zimowym do czyszczenia i konserwowania broni używa się specjalnego smaru kolom jasnożółtego lub jasnobrązowego. Przygotowuje się go z lekkiego smaru i nafty.

Smary muszą być czyste, bez pyłu, brudu i piasku. Czystość ich wyczuć można palcami.

Czyszczenie nie używanej broni powinno się odbywać nie rzadziej niż raz na 10 dni, a po powrocie z ćwiczeń (nawet bez strzelania) — natych­miast.

Po zawodach lub treningu jeszcze na strzelnicy należy broń wyczyścić, a po powrocie do domu przeprowadzić czyszczenie dokładne.

W ciągu 3—4 dni po strzelaniu lufę przeczyszcza się białą szmatką i je­żeli pokażą się na niej ślady nagaru czarnego lub rdzawego, czyszczenie należy powtórzyć.

Po wykryciu w lufie śladów rdzy, czyścić ją trzeba badzo dokładnie i często smarować.

Miejsca porażone korozją na zewnętrznych częściach broni czyści się przy pomocy drewnianej pałeczki zmoczonej naftą.

Jeżeli broń przenosi się z temperatury zimnej do ciepłego pomieszcze­nia — czyszczenie jej trzeba przeprowadzić możliwie najwcześniej, nie czekając na pojawienie się kropelek rosy.

Do czyszczenia broni w warunkach polowych należy wybrać miejsce suche, zasłonięte od wiatru. Niedopuszczalne jest kładzenie części broni na ziemi, ponieważ brud i pył bardzo przystają do naoliwionych części i mogą lekko zadrapać wnętrze lufy.

5. Przygotowanie broni małokalibrowej do strzelania

Skuteczność broni małokalibrowej zależy w znacznej mierze od specjal­nego jej przygotowania do zawodów, aby uniknąć w czasie ich trwania zacięć i przerw.

Najprostsze przygotowanie polega na prawidłowym dopasowaniu przyle­gania lufy w wyżłobieniu łoża tak, aby między lufą a łożem przechodził swobodnie papier. Takim właśnie „kalibromierzem” uzyskujemy prawidło­we położenie lufy w łożu. Jednolite położenie pozostawia w łożu stałe śla­dy lufy.

Przy przeglądzie mechanizmu spustowego należy papierem ściernym lub osełką doprowadzić do równoległego położenia zęba kurkowego w stosun­ku do zęba zaczepowego, co zapobiega ich „zrywaniu się”.

m