Wokoło Grodna są wielkie mury

A między nimi więzienny gmach

Tam polskie dzieci pięknej kultury

Mają przytułek pomyśleć strach

Z jękiem na ustach ze łzami w oczach

A w ciemnych lochach powietrza im brak

Ach Polsko Polsko coś zgotowała

Dla swoich synów sowiecki raj

Czyś ty naprawdę ich nie kochała

Na pastwę losu oddałaś ich

Czyś ty naprawdę ich nie kochała

Na pastwę losu oddałaś ich

Tam kona Polsko staruszek zgrzybiały

Konają dzieci przepiękny kwiat

Które naprawdę ciebie kochały

Dziś wyglądają zza grubych krat

Poszłaś nie wracasz matko swych dzieci

A co dzień giną sieroty twe

Wróć niech im promień słońca zaświeci

I prędzej przytul na łono swe

Pomścij się Polsko nad bolszewikami

I wróć nam dawny wolny nasz kraj

Pomścij się pomścij nad sojuźnikami

I wróć nam dawny wolny kraj.