Osły i ludzie

sł.: Jacek Kaczmarski wg Franciszka Goi, muz.: Przemysław Gintrowski 1980

Dosiadł mnie osioł okrakiem

d2

I rykiem obwieścił donośnym

a

Że na wierzchu takim

d2

Będzie jeźdźcem wolności

a

Wbił mi w żebra ostrogi

d2

Wepchnął do ust kostkę cukru

a d2

Chwostem tnąc w poprzek nogi

d2

Zmusił bez trudu to truchtu

a d2

Zaduch ośli mnie dusi

d2

Jestem kloaką jeźdźca

a

Bo co spod ogona wypuści

d2

Na moich gromadzi się plecach

a

Małpy śpiewają mu pieśni

d2

I łaską zwą co jest musem

a d2

On ryczy nad uchem: nie śpij!

d2

I już nie truchtem lecz kłusem

a d2

Mija nas inny wierzchowiec

d2

Z wysiłku ogłuchł i oślepł

a

Osioł go kopie po głowie

d2

Cień jego uszy ma ośle

a

Nikt już nie mówi po ludzku

d2

Rykiem i śmiechem się chwalą

a d2

Głaszczą i chłoszczą do skutku

d2

Kłus nasz przechodzi w galop

a d2

Pędzę na zgiętych kolanach

d2

Więcej niż znieść mogę znoszę

a

Aż świta myśl niesłychana

d2

I ludzką głowę podnoszę

a

To nic że ostrogi bodą

d2

Szpicruta nad uchem gra

a d2

To jeździec stworzony pod siodło

d2

I jeźdźca dosiąść się da!

a d2 (a)

I jeźdźca dosiąść się da!

a d2

d2

0

6

7

7

5