Ujejski, Filologia polska, II rok, Romantyzm


Kornel Ujejski, Wybór poezji i prozy

Wiersze młodzieńcze

Monolog - nie zrozumiałem. Ktoś szedł koło zamku i słyszy muzykę, okazuje się, że uczta jeszcze trwa, to wchodzi na tę ucztę, ale nagle zaczyna biegać z nożem i zamek się pali…

Pieśń o ziarnie - chłop umiera, ale wie, że ziarno przez niego zasiane wyda plon, więc mu lżej

Młodości moja! - młodości nie opuszczaj mnie nigdy, bądź przewodnikiem, tarczą i w ogóle wszystkim.

Zimowym zmrokiem - siedzi przed oknem i myśli i ma takie filozoficzne myśli, że świat jest jak bania, czyli ma granice, a je stwarza szatan.

Anioł-Pański - podmiot liryczny wie, że kiedy będą go chować w grobie to na Anioł Pański dzwony będą bić.

Czarny szal - Serbowie pytają co to za kindżał podmiot liryczny nosi, on im na to, żeby się napili, a on im opowie. Zakochał się w pewnej dziewczynie, ale potem zaczął pić i myślał o walce, a nie o dziewczynie. Więc ona założyła czarny szal i poszła sobie. On wsiadł na konia, zobaczył ją w objęciach z jakimś innym i rozdzielił ich kindżałem. Szalem krew otarł, a ciała wrzucił do Dunaju.

Maraton - motto z Don Juana Byrona. Ujejski pisze, by przypomnieć dawną potęgę Grecji (bitwa pod Maratonem to wielkie zwycięstwo Greków nad Persami z 490 r. p.n.e.). Zaczyna się od podpalenia przez Greków miasta Sardes (499 r. p.n.e.). Króla Persów, Dariusza bardzo to zdenerwowało (akurat jadł obiad w Suzie-stolicy), wypowiada im wojnę, choć wie, że to kraj mały, ale waleczny. Wysyła do Aten posła, by powiadomił Ateńczyków o wojnie. Ale nikt go nie rozumie, jeden grek więc zaczyna tłumaczyć. Później tego tłumacza zabiją, bo okrzykną go zdrajcą (jak można znać język wroga?!). W Atenach trwają spory, jedni mówią, że jest ich za mało i tak przegrają, to już lepiej iść w niewole po dobroci, a drudzy chcą walczyć, mimo wszystko. W końcu decyzją się walczyć, w mieście zostają tylko kobiety i starcy. Proszą Spartan o pomoc, odmawiają, bo ich księgi zakazują walczyć w początku księżyca. Za to Platejczycy idą pomóc. Mimo wszystko jest ich mało. Persowie się śmieją (Artafernes i Datis dowodzą). Okazuje się jednak, że pod wodzą Militiadesa wygrywają! Jeden z żołnierzy biegnie do miasta im powiedzieć, przybywa, mówi, że wygrali i umiera ze zmęczenia (stąd bieg maratoński).

Skargi Jeremiego - ma motto z Apokalipsy

Słowo Jeremiego - Jeremi najzwyczajniej w świecie siedzi na chmurze i myśli o swojej matce, której życie jest blade. Nagle patrzy, że wróg niszczy jego naród, więc zlatuje z chmurki do nich i dzierżąc miecz anioła wchodzi pośród swoich ludzi, a oni półmartwi. Ci, którzy nie umierali, upadają ze zmęczenia. Więc poszedł na górę i zaśpiewał im pieśń, żeby się mścili i poprosił Boga o pomoc, a oni? Poczuli chęć zemsty i poszli się mścić. I wtedy się Jeremiemu głupio zrobiło, bo przecież nie można się mścić.

Noc natchnienia - opis pięknej Polski z lotu ptaka.

Ojcze nasz - bardzo ładny wiersz, najpierw w strofie opisuje swoją interpretację poszczególnych kawałków Ojcze nasz, a potem daje kawałek z modlitwy i tak np. „jako i mu odpuszczamy” opisał: zabij ich, żebyśmy my nie musieli.

Smutno nam, Boże! - zbiorowy lament z powtarzającym się refrenem „Smutno nam, Boże!”.

Eli, Eli, lama sabachtani (aramejskie: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił) - też lament, niezrozumienie za co ta kara, skoro pokutę do końca zawsze odrabiano.

Suplikacje - czyli prośby, wymienione różne, głównie o odzyskanie niepodległości, zakończone „wysłuchaj nas Panie”.

Do Bogarodzicy - prośba do Bogarodzicy o niepodległość, siłę do walki i te inne.

W cześć umarłym - jak w tytule, cześć umarłym, bo za ojczyznę i w imię Boga umierali.

Modlitwa więźnia - skoro mówisz Boże, że lepiej mi będzie walczyć o Polskę w więzieniu, skoro mówisz, że Polsce bardziej przyda się trup, to mnie zabij.

Modlitwa ojca przy chrzcie syna - ojciec chrzci syna i rozmawia z Bogiem, że oto kolejny niewolnik się urodził (bo w niewolnej Polsce), niech się nim Bóg opiekuje i lepszy Got zgotuje (jeszcze kilka stron i zacznę pisać wiersze :P).

Za zbłąkanych - kraj już taki wyludniony, wszyscy umarli albo na Syberii, weź coś z tym Boże zrób, bo przecież możesz wszystko.

Chorał - napisane do melodii, „my już bez skargi nie znamy śpiewu”, a więc się skarżą do Boga.

Chwała Tobie, Panie! - tak jak Hiob chwalił Boga, mimo nieszczęść tak i my chwalimy.

Akt wiary - podmiot jest prorokiem i Jezusem jednocześnie, tak jak on cierpiał w ogrójcu, tak i my cierpimy. Trzeba mieć nadzieję, że to ma sens.

Krzyż a miecz! - z tym hasłem Polacy będą walczyć, tylko niech dostaną zwycięstwo, są przecież dobrzy dla Boga.

Modlitwa - znowu modlitwa o wolność.

Z Melodii biblijnych - każdy wiersz z tego cyklu poprzedzony jest cytatem z Biblii. Wiersz jest więc dokończeniem, uzupełnieniem.

Jubal - Jubal to syn Lameka (z rodu Kaina), nazwany w Księdze rodzaju ojcem wszystkich grających na cytrze i flecie, a więc poetów. To trudno być poetą, kroczy się po niedobrym świecie, marzy się o Edenie, a jeszcze inni się naśmiewają z poezji, choć jej nie znają i nie wiedzą jakie to trudne.

Ostatnie słowa Sodomy - pięć głosów mieszkańców Sodomy w rozpaczy umierających i ostatni Lota, który jest spokojny, bo jest sprawiedliwy.

Słup soli - Abraham patrzy na Sodomę po zniszczeni i smutno mu, potem się odwraca, a tu słup soli - żona Lota (żona jego siostrzeńca) i płacze.

Hagar na puszczy - Hagar to kochanka Abrahama, którą Bóg kazał odprawić wraz z synem, Izmaelem na pustynię, ale obiecał się nimi opiekować. Ujejski opisuje, że woda w bukłakach się skończyła, a im gorąco i Hagar rozpacza, że ona grzeszna to jej się należy, ale czemu ma cierpieć syn?

Rebeka - Abraham wysłał swego sługę po żonę dla swojego syna. Ten przybył do wyznaczonego miasta, ale nie wiedział jak ma wybrać, więc postanowił wziąć pierwszą, która napoi jego wielbłądy i tak też zrobił. Wybrał Rebekę.

Izrael w Egipcie - dialog Izraelitów z pilnującymi. I. że nie chcą już pracować, P. żeby byli cicho, bo obudzą faraona. I. że on śpi w ciepłym i nawet zwierzęta mają jedzenie i dach nad głową, P. że widocznie mają kiepskiego Boga, skoro im tego nie daje. Starzec mówi, że już niedługo przyjdzie ten, co pomoże i wodę rozdzieli.

Hymn wychodźców z Egiptu - kiedy szli po pustyni to śpiewali, że Bóg jest super.

Pan w gniewie - „a jeśli nie zachowacie przykazań moich…” opis jakie kary spotkają naród, bo On jest Panem.

Przeklęci - Bóg wymienia kto będzie przeklęty: kto składa hołd cielcowi, kto oddaje wolność i sumienie za wartości materialne, kto naród spokojny najeżdża, kto jest obojętny na zło sąsiada, kto smutnym skąpi łez, kto rwał słodkie owoce, a cierpkie odrzucił, kto wodzi swój naród w manowców zakręty, kto wroga ochroni.

Jerycho - wiersz opisuje wędrówkę do ziemi obiecanej i odwagę ludzi, którzy nie złorzeczyli, ale szli i milczeli i ufali, że będzie lepiej. (jakoś inaczej pamiętam ten fragment z Biblii ;P)

Jeremiasz - Jeremiasz rozmawia z Bogiem, mówi że mu trochę przykro, że jego krajowi tak się dostaje, w końcu krzyknął w grozie „własne syny wytępiłeś!”. Na to Bóg spalił drzewko figowe, które rosło obok, ale zaraz potem wyrosło nowe. Jeremiasz zrozumiał aluzję.

Super flumina Babylonis - łac. Nad rzekami Babilonu - jest tam pięknie, jest tam miło, u nas też tak niedługo będzie.

Z tłumaczeń Szopena - wiersze do melodii Szopena.

Wniebowzięcie - opis jak kogoś biorą do nieba, leży sobie na chmurce, ręce złożone i czeka.

Terkotka - dziewczynka (15 lat) gada, że chce wyjść i za tyle lat, ile kukułka kuknie, wyjdzie za mąż. Ptak zrobił to 8 razy, więc się dziewczę zdenerwowało i postanowiło ją zabić, a za mąż wyjść wcześniej.

Zakochana - zakochana czeka na przyjazd ukochanego, a ten się spóźnia, postanawia go ukarać i kazać potem czekać na siebie, ale przechodzi jej to (pewnie, głupi pomysł ;P), zaczyna się martwić, planuje co będzie robić, kiedy przyjedzie, w końcu kogoś widzi… ale to proboszcz.

Kto lepiej? - dwóch chłopców tańczy i sprzeczają się który lepiej. Jeden mówi, że będzie tańczyć długo, drugi że dłużej i nawet msze opuści, a tamten, że on nie opuści, ale tańczyć dalej będzie i niech się ten drugi lepiej pomodli, a nie tańczy.

Wiersze różne z lat 1848-1864

La république! - wiesz z refrenem po francusku „republika! Republika! Niech żyje republika!”. We Francji Rewolucja Lutowa zniosła monarchię, w Polsce też trzeba zrobić rewolucję.

U brzegu - do żony, jako natchnienia (aha, jasne, a wszystkie wiersze o niepodległości).

Ojcowski psalm - po urodzeniu synka, Kordiana (:P). Stylizacja na staropolskie wiersze Kochanowskiego, ogólnie cieszy się, że ma syna i dziękuje Bogu.

Zawiana chata - chata zawiana śniegiem, ludzie tam ciężko w środku pracują, miejmy nadzieję, że dym z komina do dym Abla, czyli dym ofiary.

Pogrzeb Kościuszki - pogrzeb Kościuszki na Wawelu, ktoś tam woła słowa K. spod Maciejowic „koniec Polski!”, na to inni „Jeszcze nie zginęła!”. Św. Stanisław też woła, dzwon Zygmunta bije. Nawet kiedy Wawel runie, to mogiła zostanie.

W Paryżu - odwiedza Paryż, a tu mnóstwo Polskich śpiewów o niepodległość, ale on nie wierzy, że te śpiewy coś dadzą.

W ciszy - idzie sobie idzie i rozgląda się i nikogo nie ma, ale potem stwierdza, że gdzieś są i trzeba się z nimi dzielić szczęściem.

Kiedyś - konając - chce się pożegnać z ojczyzną, każe sobie odsłonić okno.

Błonia medyckie - Medyka (ukr. miodek - tak mówił Miodek ;P) miasto w pobliżu Przemyśla, posiadłość Pawlikowskich, gdzie Ujejski mieszkał rok. Jeśli ma umierać, niech umrze młodo (nie udało się). Chce widzieć na zielonych błoniach Medyki konfederację. I on wtedy zmartwychwstanie.

Marsz polski - dzięki męczarniom Polski i zjednoczeniu Słowian (panslawizm, podobnie u Zaleskiego) będzie lepiej na świecie - mesjanizm.

Ostatnia strofa - ostatnia w jakimś tam jego tomiku, po upadku Styczniowego, z prochu powstańców powstanie Mesjasz - motyw z Eneidy, częsty u Ujejskiego.

Z erotyków - ich się nie da opisać, wiadomo o czym są, więc przytoczę tylko tytuły i najważniejsze opiszę.

W ciemnych otchłaniach…- nic nie wie, tylko że ją kocha.

Czarne jej oczy…-jej piękne czarne oczy… ;P no że ogólnie są ładne.

Wracam już do niej

Chce Bóg mieć ze mnie anioła…

O mój aniele…

Jak mam do ciebie przemówić… - skoro żadne słowa na Ciebie nie zasługują, lepiej pocałować.

Wszystko zawiodło! - ale Ty, Antygono (symbol wierności) nie zawiedziesz.

Po dolinach z tobą chodzę…

Ile to lat? - idziemy razem przez świat? Ah, nie wiadomo.

Ach, kocham ciebie… - kocha ją i nie umie tego inaczej powiedzieć, jak tylko „ach, kocham ciebie”

Chodźmy do naszej rzeczułki…

Że ciebie kocham, wiedzą o tym ptaki…

Dzwoń, piosenko nasza, dzwoń!

Kiedy duch mój bada dzieje…

Raz szedłem z anielską przez lasek brzozowy

Kochany byłem bez miary - spytał dlaczego go tak kocha, a ona mu na to, że ma wielkie serce i on chce, żeby mu taki napis dali na grobie.

Ostatnie strofy

Straszny wielkością, przystępny miłością… - jesteś Boże. A im bardziej chcemy Cię poznać, tym bardziej się gubimy. Więc po prostu czujmy i kochajmy.

Na zgon rozstrzelanych w Irkucku - już lepiej zginąć niż tak żyć, więc strzelajcie!

Pamięci Traugutta - umiera na Cytadeli i pytają go czy Polska umrze, a on że jeśli będą sprawiedliwi (jak w Sodomie), to nie.

Słowo polskie (fragm.) - obcokrajowcy pytają „gdzie nasza ojczyzna?”, powinno być tej ojczyźnie głupio, że zniknęła.

Bogataś, Polsko, w rady i sposoby! - przede wszystkim jednak bogata umarłymi za jej wolność.

Wobec wroga stać spokojnie… - spokojnie i odważnie walczyć, bo Bóg nas prowadzi, a on wie, co robi.

PROZA

Z Listów spod Lwowa

O Januszu i o Panu Wincentym Polu (fragm.) - Są trzy główne grzechy gnębiące nasz naród: zdrada, marnotrawstwo majątku przodków i herezja - w tym ostatnim duże grzeszy Wincenty Pol. Ale Ujejski nie chce go krytykować, chce, żeby duch narodowy zwyciężył. Atakuje go jednak komentując jego utwory, których ja nie znam, więc nie rozumiem, dużo pisze o Pieśniach Janusza, ale i o Nieźli są ludzie, Karusia.

Z przemówień

W stuletnią rocznicę zawiązania konferencji barskiej - każda idea musi mieć głosiciela, głosiciel ten musi być silną osobowością, musi być uczciwy, taki, który odda władze w sprawiedliwe ręce, kiedy zrobi swoje. Na razie czekamy na takiego.

Z powodu zakończenia odczytów historycznych H. Schmitta - pochwała profesora i podziękowanie za wykład (prawdopodobnie o początku XVIII wieku). To dobrze, że przypomniał czasy, kiedy Polska była silna. Wykład został powiedziany w pierwszych dniach Wielkiego Tygodnia - Polska jak ten Chrystus męczona, ale kiedyś zmartwychwstanie. Bo nie można zabić narodu, może go tylko zgwałcić. Nawet Bóg nie może go zabić.

Przy odsłonięciu pomnika w Rapperswylu (w Szwajcarii) (wygłoszone po franc.) - w tej miejscowości powstało Muzeum Narodowe Polskie, które gromadziło zbiory dotyczące Wielkiej Emigracji i Powstania Styczniowego. W 1868 r. odsłonięto pomnik narodowy w kształcie kolumny ze zrywającym się do lotu orłem na szczycie. I tu właśnie miał mowę Ujejski: że to nie pomnik nagrobny Polski, tylko pomnik nagrobny niewoli. Elementy mesjanizmu - Polska Chrystusem Europy.

Na uczcie danej dla poety przez młodzież polską w Leodium (franc. Liege) - chwali młodzież, że garnie się do nauki i jest spokojny o przyszłość Polski, bo młodzi ją uratują.

Na pierwszym walnym zgromadzeniu stowarzyszenia wzajemnej pomocy artystów i literatów we Lwowie - cieszy się, że powstają nowe instytucje kultury, że dzięki temu Polska nie zaginie, że oni sieją, a my będziemy zbierać, ufa, że to zgromadzenie będzie trwało i szybko nie upadnie.

Na obchodzie jubileuszowym urządzonym dla poety we Lwowie - na 4 lata przed jego śmiercią - mówi, że lubi się dzielić twórczością, że bardzo mu żal, że nie doczekał się wolnej Polski (żył w latach 1823-1897), bo miał nadzieję, że się uda, na końcu dziękuje Radzie Miasta Lwów, bo tu się wychował.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
LIRYKI LOZAŃSKIE, Filologia polska, II rok, Romantyzm
romantyzm lic, Filologia polska, II rok, Romantyzm
Cierpienia Młodego Wertera - Opracowanie, Filologia polska, II rok, Romantyzm
J.W. Goethe 'Faust'- opracowanie, Filologia polska, II rok, Romantyzm
J.W. Goethe 'Faust'- streszczenie, Filologia polska, II rok, Romantyzm
Irydion (opracowanie)(1), Filologia polska, II rok, Romantyzm
Czechowicz J., Filologia polska, II rok, Romantyzm
Godzina myśli - opracowanie, Filologia polska, II rok, Romantyzm
Adaś Mickiewicz- wiersze (klp i interpretacja własna), Filologia polska, II rok, Romantyzm
BENIOWSKI - J. Słowacki - streszczenie, Filologia polska, II rok, Romantyzm
LIRYKI LOZAŃSKIE, Filologia polska, II rok, Romantyzm
romantyzm lic, Filologia polska, II rok, Romantyzm
Opracowanie Marii, Uczelnia, Filologia polska, II rok, semestr I, HLP - Romantyzm
Niemecka ballada romantyczna Burger, Filologia polska, II rok

więcej podobnych podstron