Dzisiaj bede sie koncentrowala na poznaniu glebszego znaczenia przykazania: *kochaj blizniego jak siebie samego*.
Zaakceptuje siebie, ponieważ jest to pierwszy warunek, aby moglo rozwijac się we mnie dobro. Jeżeli nie ma we mnie spokoju, który powinnam posiadac jako dziecko Boze, nie mogę kochac blizniego ani mu pomagac. Ubolewanie nic tu nie pomoze. Przeszkadza mi tylko czynic dobro dzisiaj i być tym lepszym czlowiekiem, jakim pragne być jutro.
Rozwazanie na dzisiaj
Potepianie siebie za popelnione bledy jest rownie zle jak potepianie innych za ich bledy. W rzeczywistosci nawet siebie nie potrafimy ocenic prawidlowo.
Tomasz a Kempis powiedzial: „Wszelkiej doskonalosci w tym zyciu towarzyszy pewien rodzaj niedoskonalosci i wszystkie nasze przewidywania sa niedoskonale”.
*Dzisiaj modle się o madrosc potrzebna do zbudowania lepszego jutra przez wykorzystanie bledow oraz doswiadczen dnia wczorajszego*.
Pozdrawiam cieplutko Kochane Dziewczyny życząc uśmiechu i Pogody Ducha
Dziekuje za to, ze Jesteście
april krysia