kryzysy walutowe lat 90-tych, finanse


Największe kryzysy walutowe lat 90 - tych.

Obecny stopień współzależności rynków finansowych powoduje, że każdy kraj o otwartej gospodarce, włączającej się w procesy globalizacji, nie jest wolny od zagrożeń. Reperkusje kryzysu w jednym kraju odbijają się w innych krajach, nawet takich, które mają silne fundamenty gospodarcze.

Kryzys walutowy w Meksyku (1994 r.)

Upadek meksykańskiego peso, na przełomie lat 94/95, był pierwszym kryzysem XXI wieku, zwanym również „efektem tequili”, który zapoczątkowany w Meksyku - wywołał ucieczkę kapitałów z całej Ameryki Łacińskiej. Rząd Meksyku próbując ratować słabnącą gospodarkę kraju przeprowadził dewaluację waluty, co wywołało panikę wśród zagranicznych inwestorów. Masowe wycofywanie zagranicznego kapitału doprowadziło do niekontrolowanego spadku wartości meksykańskiej waluty.

Kryzys zaufania do meksykańskiego peso zaczął się właściwie już w marcu 94r., gdy w zamachu zginął jeden z kandydatów na prezydenta, w mających się odbyć wkrótce wyborach. W warunkach tworzącej się dopiero demokracji, słabość procesu decyzyjnego, była typowym politycznym podłożem kryzysu.

Wyzwolony przez reformy gospodarcze wzrost produkcji spowodował znaczne zwiększenie się popytu na import i kredyty zagraniczne. Jednak pomimo wzrostu gospodarczego, udział oszczędności w dochodzie narodowym - spadał. Krajowa konsumpcja i inwestycje były w coraz większym stopniu finansowane kapitałem zagranicznym. Napływ tego kapitału niósł jednak za sobą konsekwencje negatywne. Po pierwsze: na skutek spadku krajowych stóp procentowych trwał boom kredytowy, co było szczególnie niebezpieczne ze względu na niski poziom oszczędności krajowych. Przedsiębiorcy krajowi zaczęli zachłystywać się zagranicznymi kredytami. Po drugie: utrzymanie stałego kursu skupu dolara amerykańskiego było przyczyną realnej aprecjacji peso, co zaczynało mieć negatywny wpływ na bilans handlowy. Uzależnienie wzrostu gospodarczego Meksyku od rosnącego zadłużenia zagranicznego sprawiło, że polityka gospodarcza zaczynała być coraz wnikliwiej analizowana przez zagranicznych inwestorów. Błędy ekonomiczne, spowodowane w szczególności dopuszczeniem do rozszerzenia kredytu zamiast ograniczania go, doprowadziły do nieodpowiedzialnego zadłużenia zagranicznego banków oraz wielu prywatnych firm. Spadek konkurencyjności eksportu powiększał istniejący deficyt handlowy. Aprecjacja waluty zwiększyła zainteresowanie inwestycjami portfelowymi (giełdowymi), a zmniejszyła zainteresowanie inwestycjami bezpośrednimi, wiążącymi się ze wzrostem kosztów działalności gospodarczej.

Reakcją na kryzys w Meksyku był odpowiedni program reform, który przewidywał ścisłą kontrolę i nadzór nad instytucjami finansowymi. Nastąpiła całkowita rezygnacja z systemu stałego kursu walutowego, a jego stabilizacja odbywała się poprzez odpowiednie operacje na rynku walutowym. Dzięki zadeklarowaniu pomocy, głównie przez Stany Zjednoczone oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), władzom meksykańskim udało się odzyskać wiarygodność. Stopniowy powrót kapitału zagranicznego umożliwił względnie szybkie przełamanie recesji.

Kryzys walutowy w Czechach (1997 r.)

W 1989r. nikt nie przypuszczał, że zaledwie w trzy lata po rozpoczęciu reform, Czechosłowacja przestanie istnieć, a zamiast niej powstaną dwa odrębne państwa: Republika Czeska i Republika Słowacka. Po rozpadzie Federacji Czechy charakteryzowały się stosunkowo dobrym stanem gospodarki. Zakładana stabilizacja makro - ekonomiczna, zrównoważony budżet oraz niski poziom inflacji zostały osiągnięte. Wielu analityków nazywało Czechy „wschodnio - europejskim tygrysem” i przepowiadało gospodarce świetlaną przyszłość. Stabilny kurs wymiany połączony z dodatnią stopą procentową sprzyjały napływowi zagranicznego kapitału, który finansował wzrost krajowych prywatnych inwestycji.

Jednak po trzech latach, zadziwiająco dobrej sytuacji gospodarczej, Czechy doścignął kryzys. Wzrost gospodarczy załamał się, a deficyt obrotów bieżących poważnie się powiększył. Czynnikiem, który w głównej mierze przyczynił się do kryzysu w Czechach był niski poziom prywatnych oszczędności, a w związku z tym coraz bardziej katastroficzna sytuacja na rachunku bieżącym i w bilansie handlowym. Aby zabezpieczyć rezerwy walutowe i zapobiec odpływowi kapitału, bank centralny Czech podniósł stopy procentowe, rząd obniżył wydatki budżetowe, przeprowadzono deprecjację waluty. Sytuacja została w pewien sposób opanowana, zmniejszył się nadmierny popyt, zmniejszył się deficyt handlowy, jedynie bezrobocie zwiększyło swoje rozmiary.

Przytoczone wcześniej fakty świadczą, że przyczyną gospodarczego kryzysu w Czechach była błędna polityka rządowa, prymitywna struktura sektora banków, charakteryzującą się brakiem doświadczenia na wszystkich szczeblach, oraz towarzyszący jej brak kontroli ze strony Czeskiego Banku Narodowego.

Kryzys azjatycki (1997 r.)

Kraje Azji Południowo - Wschodniej przeżywały w latach 87 - 96 okres szczególnie szybkiego wzrostu gospodarczego. Było to możliwe między innymi dzięki strategii otwarcia na handel, którą stawiano za wzór innym krajom rozwijającym się. Międzynarodowi inwestorzy coraz śmielej lokowali swój kapitał w takich krajach jak: Filipiny, Indonezja, Korea Południowa, Malezja, Tajlandia. Gospodarki tych krajów rozwijały się, zachowując, jak sądzono, wystarczającą równowagę makroekonomiczną. Stabilność cen i wysokie stopy procentowe oszczędności krajowych szły na ogół w parze ze stosunkowo niskimi deficytami handlowymi.

Szybki wzrost nie był jednak, jak się wkrótce okazało, oparty na solidnych podstawach mikroekonomicznych. Inwestycje finansowane tanimi kredytami miały często na celu - nie rozwój produkcji - lecz spekulacje aktywami. W rzeczywistości przedsiębiorstwa i banki podejmowały wiele przedsięwzięć mało opłacalnych, połączonych z dużym ryzykiem inwestycyjnym. Poszukujące zysku firmy, zachęcane stałością kursu walutowego, zaciągały olbrzymie zagraniczne kredyty. Ryzyko kursowe nie było jednak w odpowiedni sposób zabezpieczane, a w razie pojawienia się trudności ze spłatą zobowiązań, przedsiębiorstwa liczyły na pomoc władz państwowych.

W roku 97 uczestnicy międzynarodowych rynków finansowych uświadomili sobie, że sytuacja gospodarek krajów Azji Południowo - Wschodniej nie przedstawia się tak korzystnie, jak sądzono do tej pory, i że ich waluty - w większości powiązane z dolarem - są przewartościowane. Początek kryzysu to dewaluacja waluty w Tajlandii. Po tym nastąpił efekt domina i kryzys szybko rozlał się na pozostałe kraje. Nastąpiło osłabienie waluty indonezyjskiej, filipińskiej, malezyjskiej (tzw. tygrysy azjatyckie), a wkrótce również w Hongkongu i Korei Południowej.

Skutki kryzysu we wszystkich krajach były podobne: załamały się giełdy, nastąpiła utrata rezerw walutowych, kłopoty finansowe banków, bankructwa firm i wielkich grup kapitałowych, oraz znaczny spadek produkcji przemysłowej w regionie. Z pod kontroli wymykała się również sytuacja społeczno - polityczna: pojawiały się częste zamieszki, rosła przestępczość, następowały zmiany rządów.

Kryzys azjatycki zalicza się do kryzysu typu elektrycznego, wywołanego zarówno przyczynami wewnętrznymi, jak i niekorzystnymi okolicznościami zewnętrznymi. Źródła kryzysu azjatyckiego, inaczej niż meksykańskiego, tkwiły w mikroekonomii, tzn. w nadmiernym zadłużeniu przedsiębiorstw prywatnych, którym banki centralne udzielały preferencyjnych kredytów.

Choć jeszcze w rok po kryzysie sytuacja nie była do końca opanowana, udało się go zażegnać dzięki dużej pomocy międzynarodowych instytucji finansowych (m.in. MFW). Kryzys uświadomił politykom i uczestnikom rynku, jak ogromne znaczenie dla stabilności waluty, oprócz polityki pieniężnej i fiskalnej, ma jakość zarządzania w skali mikro.

Kryzys w Rosji (1998 r.)

Kolejną ofiarą „azjatyckiej grypy” była Rosja. Mimo, że w 97r. gospodarka rosyjska, po raz pierwszy od początku dekady, odnotowała dodatnie tempo wzrostu, to jednak wobec jej strukturalnych słabości wybuch kryzysu walutowego był nieuchronny. Na skutek kryzysu azjatyckiego bieg wydarzeń w Rosji uległ znacznemu przyśpieszeniu - natychmiast podważając zaufanie zagranicznych inwestorów. Do negatywnej sytuacji w Rosji przyczyniło się coraz większe zadłużenie publiczne, powstające na skutek malejących wpływów podatkowych do budżetu. Podatkowy deficyt budżetowy próbowano wyrównać emisją krótkoterminowych bonów skarbowych. Skupowały je rosyjskie banki, płacąc walutą pochodzącą z niskooprocentowanych kredytów zagranicznych, licząc na pomoc rządu w razie trudności ze spłatą. Były to łatwe zyski, ponieważ bank centralny Rosji stabilizował kurs rubla. Z kraju nielegalnymi kanałami wyciekały miliardy dolarów, skutkiem czego w sposób niekontrolowany rosło zadłużenie zewnętrzne rządu rosyjskiego, które po pewnym czasie przekroczyło wielkość rezerw walutowych. Dalsze lokowanie kapitału w Rosji stawało się coraz bardziej ryzykowne, a wierzyciele zaczęli domagać się zwrotu pożyczek. Aby zapobiec ucieczce kapitału, w sierpniu 98r. bank centralny upłynnił kurs rubla, niewiele to jednak pomogło. Rynek finansowy ogarnęła panika, nastąpił wzrost inflacji, masowo bankrutowały banki, zawieszono obsługę długu zagranicznego. Rosja ogłosiła niewypłacalność.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy, oraz niektóre kraje europejskie (m.in. Niemcy), w ramach pomocy przyznały Rosji ogromne kredyty. Kryzys udało się zażegnać również dzięki korzystnym okolicznościom zewnętrznym, takim jak: ożywienie w gospodarce światowej oraz wzrost cen ropy naftowej, które przyczyniły się do zwiększenia eksportu, a dzięki niemu do zwiększenia wpływów budżetowych.

Kryzys w Argentynie (2001 r.)

W grudniu 99r. wybory wygrywa Fernando De la Rua. Obiecywał odbudowę gospodarki, przemiany społeczne oraz walkę z korupcją. Rząd ogłasza plan oszczędnościowy, przewidujący olbrzymie ograniczenie wydatków, a już dwa dni później przez stolicę kraju Buenos Aires przechodzą marsze protestacyjne. Międzynarodowy Fundusz Walutowy udziela Argentynie pożyczki w wysokości 40 mld USD, co wywołuje entuzjastyczne reakcje rynków, w zamian za to domagając się redukcji do zera deficytu w prowincjach i rekomendując kolejną pomoc. Argentyna na nowo przyciąga uwagę inwestorów, którzy jednak stopniowo zaczynają obawiać się kryzysu gospodarczego i dewaluacji peso.

Rząd szuka nowych sposobów na restrukturyzację budżetu i zapowiada kolejny plan uzdrowienia finansów. Działaniom rządu nie sprzyja jednak jego niska popularność, rosnące bezrobocie, opozycja związków zawodowych i gubernatorzy prowincji, z którymi władze centralne nie są w stanie dojść do porozumienia. Planem ratowania gospodarki ma stać się wymiana starego długu na nowy, z uwzględnieniem opóźnionych terminów spłaty, a wszystko oczywiście w atmosferze „przyjaźni” i „dobrowolności”. W ostatniej jednak chwili Międzynarodowy Fundusz Walutowy, mając na uwadze wcześniejsze niesubordynacje, kategorycznie odmawia udziału w planie ratunkowym tłumacząc, że znacznie korzystniej dla wiarygodności kraju będzie samoistne przeprowadzenie tego bardzo trudnego manewru. Pomimo tego, Minister Finansów Domingo Cavallo w dalszym ciągu uważa, że dewaluacja peso, a w efekcie seria bankructw, to najrozsądniejsze wyjście. Inwestorzy natomiast już od dłuższego czasu uważają Argentynę za kraj niewypłacalny. Recesja trwa czwarty rok, bezrobocie sięga 20%.

Kolejny plan ekonomiczny przedstawia pod koniec 2001r. nowo zaprzysiężony prezydent Adolfo Rodriguez Saá. Jego decyzje to oczywiście zawieszenie spłaty długu zagranicznego, wynoszącego już 132 mld USD, stworzenie nowych miejsc pracy oraz wprowadzenie nowej waluty, która będzie funkcjonować razem z peso. Trzecia waluta „argentino” - obok dolara i peso wymienianego na dolara w stosunku 1:1 - byłaby walutą niewymienialną i tylko do użytku wewnętrznego. Pierwsze decyzje nowego prezydenta odebrano jako zapowiedź poprawy jednak rozgoryczenie społeczeństwa przewyższało wiarę w spełnienie choćby połowy obietnic.

Sześćdziesięcioletni senator Eduardo Duhalde jest, w ciągu ostatnich dwóch tygodni piątym prezydentem Argentyny. Jego najpilniejszym zadaniem staje się teraz uspokojenie społeczeństwa, którego masowe protesty coraz częściej łączone były z dewastowaniem miasta. Z początkiem stycznia 2002r. okazuje się, że zadłużenie Argentyny wynosi 142 mld USD, czyli o 9 mld więcej, niż dotychczas szacowano. Nowy rząd opracowuje kolejny plan naprawy gospodarki.

1,4 peso za 1 dolara - tyle wynosił będzie oficjalny kurs argentyńskiej waluty. Dewaluacja peso po 10 latach sztywnego kursu (1:1), w stosunku do amerykańskiego dolara, to prawdziwy przełom w argentyńskiej gospodarce.

Szacuje się, że obecne, tylko zagraniczne, zadłużenie Argentyny wynosi ponad 130 mld dolarów. Największym problemem kraju było chroniczne przekraczanie wydatków budżetowych oraz na zmianę: zbyt mocny kurs waluty i hiperinflacja. Mocne peso miało pomóc w zduszeniu inflacji i tak się działo, ale w efekcie spadała konkurencyjność eksportu. Rynek obudowywany był wysokimi cłami. Kolejnym problemem były tysiące sposobów unikania płacenia podatków oraz samodzielność rządów prowincjonalnych, które wielokrotnie przekraczały możliwość lokalnych wydatków. Pomimo tego, Argentyna do dzisiaj pozostaje faworytem Międzynarodowego Funduszu Walutowego wśród klientów Ameryki Łacińskiej.

Współcześni ekonomiści uważają, że najlepszym wyjściem dla Argentyny jest wprowadzenie kontroli przepływu kapitału tak, aby nie pozwolić na wywóz dewiz, wprowadzenie kontroli depozytów bankowych, oraz oczywiście przełożenie spłat zadłużenia. W obecnej sytuacji gospodarczej byłoby bowiem trudno wytłumaczyć Argentyńczykom, że w obliczu głodu w kraju trzeba mimo wszystko spłacać zadłużenie zagraniczne, niż zatrzymywać pieniądze w państwie.

Reasumując - po czterech latach recesji, przy pogarszających się warunkach życia, rosnącym bezrobociu - jest coraz mniej prawdopodobne, by rozgoryczeni Argentyńczycy byli w stanie zaakceptować jakikolwiek pakiet oszczędnościowo - pomocowy, zaproponowany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Metody ratowania gospodarki krajowej sprawdziłyby się, gdyby kwitła gospodarka światowa. Teraz będzie oto bardzo trudno.

Zdecydowanej poprawy na razie nie widać, a utrzymująca się wewnętrzna niestabilność polityczna powoduje, że Argentyna wciąż jest rynkiem nie pewnym, na którym nowi inwestorzy pojawią się nieprędko.

Aprecjacja jest to wzrost rynkowej wartości waluty narodowej w stosunku do innej waluty, będący efektem niewystarczającej emisji pieniądza krajowego i spadku popytu na złoto lub inną walutę obcą, przy jednoczesnym dodatnim bilansie płatniczym. W następstwie, na rynku obserwuje się ogólny spadek cen i nadwyżkę podaży nad popytem. Aprecjacja waluty danego kraju powoduje spadek dochodowości inwestycji w walucie zagranicznej w stosunku do inwestycji w walucie krajowej.  

Deprecjacja jest to zjawisko obniżenia się siły nabywczej pieniądza. Na rynku krajowym deprecjacja przejawia się zmniejszeniem ilości dóbr i usług, które można kupić za określoną kwotę. Z reguły jest ona

wynikiem inflacji. Na rynku międzynarodowym w warunkach płynnego kursu walutowego deprecjacja przejawia się obniżeniem kursu danej waluty w stosunku do innych walut. Zjawiskiem przeciwnym do deprecjacji jest aprecjacja pieniądza.

Spekulacja to rodzaj transakcji kupna-sprzedaży, której celem jest osiągnięcie dochodu przez wykorzystanie przewidywanych zmian cen w czasie upływającym pomiędzy terminem zakupu i terminem sprzedaży, pomiędzy terminem zawarcia umowy i terminem jej wykonania lub różnic cen na rynkach zróżnicowanych pod względem przestrzennym lub instytucjonalnym. Przedmiotem takich transakcji są najczęściej dobra materialne, nieruchomości i papiery wartościowe.

4 Dewaluacja to obniżka kursu waluty danego kraju w stosunku do kursów innych walut, przeprowadzona przez jego rząd.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Handel Zagraniczny, Handel zagraniczny Polski lat 90tych, Od początku lat 90-tych głównym partnerem
Borowiak, Michał Jakub Wpływ kryzysu gospodarczego z lat 90 na społeczeństwo Japonii (2009)
Ćwiczenia 9 Kryzysy walutowe i finansowe
kryzysy finansowe sciaga, Kryzysy walutowe
20081212113552, Kryzysy walutowe, matematyka finansowa
Renty (1), Kryzysy walutowe, matematyka finansowa
sciaga metody wyceny projektow gospodarczych (1), Kryzysy walutowe, matematyka finansowa
realna wartosc kapitalu.2fa9686, Kryzysy walutowe, matematyka finansowa
Finanse międzynarodowe, W XIII, KRYZYSY WALUTOWE I FINANSOWE
Ćwiczenia 9 Kryzysy walutowe i finansowe
VIII KRYZYS ZADŁUŻENIOWY LAT 80 - 2012 - dla stud, IV semestr, miedzynarodowe stosunki gospodarcze
DYSKUSJA O LITERATURZE LAT 90
USA w japońskiej pułapce, Kryzysy walutowe
ZAKOCHANY SZEKSPIR to komedia romantyczna, ***ZAKOCHANY SZEKSPIR to komedia romantyczna - spojrzenie
Sytuacja w Europie przypomina Argentynę w 2002 roku, Kryzysy walutowe
struktura hodów budżetu centralnego ostatnich 3 lat (6 st(1), Bankowość i Finanse
Kino Dalekiego Wschodu Japonia (od lat 70 tych) (2)
Kryzysy walutowe na świacie (40 stron) 3SP2OYPJP6A7DUYW6L4VCD5IDIADGGUI6OATYTY

więcej podobnych podstron