"Dreams" by Kot.
-Coś się kończy...
Jej głos, jak szum morza.
-Świat się kończy. Wiesz o tym, prawda?
Wiedział. Jest coś, o czym on nie wie..?
-Żegnaj...
Zaczął padać deszcz. Niebo płacze..?
-Kaioh! Zaczekaj!!!
-Nie... Już jest za późno na czekanie...
Rozłożyła ramiona. Spadła do morza, stała się jego częścią. Niebo dalej płakało.
*
Mimo, że mazoku nie mogą czuć zimna, on czuł wewnątrz przejmujący chłód. Skulił się na posadzce.
-Juujinkan...
Jej metaliczny szept.
-Beastpriest...
Podniósł głowę. Zamiast ciemnej celi zobaczył olbrzymią komantę, której sufit ginął w mroku, rząd czarnych kolumn, marmurowy tron, na którym siedziała.
-Podejdź...
Podszedł. Patrzył jej prosto w oczy.
-Na kolana!
Jeden błysk złotych oczu, a leżał na podłodze, przygnieciony przez niewidzialną siłę.
-Dynast miał rację mówiąc, że nie będzie łatwo wychować kogoś, kto stanowi cząstkę mnie. Ale ja cię wytresuje...
Jak zawsze, z kryształowego kieliszka, piła wino. Czerwone. Jak krew. A może to jest krew..?
-Mam dla ciebie zadanie...
Tak, to krew. Jego krew.
*
-Jestem... byłem.. będę...
-Czy to ma jakieś znaczenie?
-Nie.. nie ma...
-Nic nie znaczysz?
-Jestem niczym....
*
Smok Chaosu śmiał się jak szaleniec.
-Moge cię zabić jednym ruchem ręki!
Wiedział o tym dobrze.
-Po co do mnie przyszłeś? Żeby mnie... pokonać?!
Zaśmiał się jeszcze głośniej.
-Co?! No, odpowiedz!
Uśmiechnął się pod nosem.
-Tak, chcę cię zabić. Chcę zadać ci ból. Chcę czuć, jak umierasz. Jak krzyczysz z bólu. Pragnę tego całym sercem.
*
-Nie! Nie! Nie!
-Xellos? Co się stało?
-Nie! Błagam! NIE!
-C.. co się dzieje..?
Strach w jej głosie. Dyszał ciężko, dręczony przez koszmary.
-Sen się spełnił...
*
-Możesz zgasić zapałkę jednym ruchem ręki... Pamiętaj o tym...
-Pamiętam, Matko...
*
Szedł za niebieskowłosą dziewczynką o czerwonych oczach.
-Niech pan otworzy te drzwi.
W jego oczach czaił się strach.
-Nie... Za nimi czeka śmierć.
Uśmiech na jej twarzy.
-Śmierć jest wybawieniem.
*
-Powinieneś umrzeć.
Pogarda w głosie Juuoh.
-Wiem....
Jego zamglone oczy.
-Wiesz dlaczego żyjesz?
Piła jego krew. Jak czerwone wino.
-...
-Kaprys LoN. Istniejesz, bo ona chce się jeszcze troche tobą pobawić...
*
-Xellos..?
Strach w jej oczach. Boisz się o mnie?
-Shh... Śpij..
-Ale...
-Śpij, Fi...
end
kot.agata@interia.pl
1