986


Relacje, jakie zachodzą pomiędzy człowiekiem a Bogiem,

między sferą sacrum a profanum w literaturze średniowiecza,

renesansu i baroku. Omów, nie stroniąc od kontekstów

filozoficznych.

Niezwykle ciekawe wydaje mi się zagadnienie ewolucji myśli

religijnej, rozwoju świadomości człowieka i kształtowania się jego

osobistej relacji z Bogiem. Zarówno w średniowieczu, renesansie,

jak i w baroku inaczej wyglądały zmagania z tajemnicą bytu i dua-

lizmem ludzkiej natury. Próby przezwyciężenia lub też afirmacji

zmienności i znikomości doczesnego życia za każdym razem opie-

rały się na nieco innych założeniach filozoficznych.

Epoka średniowiecza była zdominowana przez wizję teolo-

giczną. Według św. Augustyna człowiek jest bytem zawieszonym

pomiędzy dwoma przeciwnymi biegunami, duchem i materią.

Ta sytuacja jest przyczyną jego samotności i cierpienia, a jedynym

wyjściem jest wiara, podporządkowanie całego swojego życia Bo-

gu i oderwanie się od doczesności. Literatura, szczególnie we

wczesnym średniowieczu, miała za zadanie propagowanie okreś-

lonych treści związanych z powszechnie wyznawanym światopoglą-

dem. Znaczną jej część stanowią pieśni, hagiografie czy kazania

mówiące o Stwórcy, jego świętych. Quasi-teatralne misteria słu-

żyły kontemplacji wydarzeń historii zbawienia. Wymownym świa-

dectwem tamtych czasów jest Legenda o św. Aleksym, opisu-

jąca człowieka, który tuż po ślubie opuszcza swoją małżonkę,

by oddać się surowej ascezie, za co po śmierci zostaje świętym.

Jednocześnie otaczająca rzeczywistość - wojny, epidemie,

fale wielkiego głodu powodowane nieurodzajem - często przypo-

minają o kruchości ludzkiego życia, stanowiąc w ten sposób jakby

uzasadnienie głoszonej przez Kościół potrzeby skierowania wszys-

tkich pragnień, działań człowieka ku Bogu, ku życiu wiecznemu.

Dlatego też tematem wielu średniowiecznych dzieł był motyw va-

nitas - marności wszystkiego, co związane z życiem doczesnym,

z materią postrzeganą jako potencjalne źródło zła. Ta atmosfera

powoduje, że jednym z kluczowych zagadnień wieków średnich

staje się właśnie śmierć. Utwór Skarga umierającego wyraża lęk

przed niewłaściwym zachowaniem się w kluczowym momencie

przejścia na tamten lepszy świat, które może zniweczyć dotychcza-

sowe wysiłki w celu osiągnięcia zbawienia. Realizacji hasła „me-

mento mori” służyły również takie utwory, jak Rozmowa mistrza

Polikarpa ze Śmiercią czy też obrzęd będący jednocześnie moty-

wem w sztuce - taniec śmierci - pokazujący, że wszyscy są równi

wobec Boga i śmierci, która jest wszechobecna i zabierze wszys-

tkich bez względu na stan społeczny, pochodzenie.

Świat był wyraźnie podzielony na sacrum, związane z tym,

co duchowe, wzniosłe, i profanum, jednoznaczne z tym, co ziem-

skie - z cielesnością, zmysłami. Ludzkość, żyjąc moralnie, miała

służyć sacrum i w ten sposób dotrzeć do Niebieskiego Królestwa,

do Boga postrzeganego jako sprawiedliwego, surowego sędziego.

Ze względu na tę powszechność dążeń, istnienie jednego uniwer-

salnego zamysłu, nie czyniono między ludźmi rozróżnień - jednos-

tka była jedynie elementem zbiorowości. Jej indywidualne dążenia

nie liczyły się wobec nadrzędnego celu - zbawienia świata. Każdy

miał zająć swoje wyznaczone miejsce w „drabinie bytów” św. To-

masza, cnotliwie pełniąc swoje obowiązki. Jedynym autorytetem

w sprawach wiary był określający dogmaty Kościół, a subiektywne

doświadczenie religijne nie miało znaczenia. Przekonania te zna-

lazły odbicie w literaturze i sztuce - jej anonimowości, uniwersal-

nym języku i parenetyczności. Artysta miał w dziele prezentować

nie siebie, lecz wyznaczone przez teologię wzorce. Wartość czło-

wieka objawiała się nie w nim samym, lecz w Bogu.

Kultura średniowiecza koncentrowała się w głównej mierze

na sacrum, jednak nie oznacza to bynajmniej, że sfera profanum

była w niej nieobecna. Jednym z jej elementów był karnawał, kil-

ka dni, w czasie których odwracano istniejący porządek społeczny,

wyśmiewano święte historie i postaci, aby odreagować istniejący

przez cały rok porządek. Romanse rycerskie czy Wielki Testament

Villona są dowodem na inne zainteresowania niż te, związane

bezpośrednio z teologią.

Symptomów nowej epoki można by się doszukiwać już u św.

Franciszka, który zapoczątkował nowe spojrzenie na otaczający

świat - dostrzegał w nim wielki dar Stwórcy, świadectwo jego

obecności, a nie coś, co należy bezwzględnie odrzucić. Jeden

z prekursorów humanizmu - prądu umysłowego, będącego zwia-

stunem renesansu - Francesco Petrarca, czytając św. Augustyna,

dostrzega przede wszystkim nawoływanie do refleksji nad sobą sa-

mym, do zgłębiania istoty człowieczeństwa. Humanizm, nawiązu-

jąc do antycznych filozofii stoicyzmu i epikureizmu, w centrum

swoich zainteresowań stawia indywidualnego człowieka, „wydo-

bywając” go ze średniowiecznego uniwersum. Zgodnie z wyzna-

waną terencjuszowską zasadą, człowiekiem jestem i nic co ludzkie

nie jest mi obce, zadaniem człowieka było harmonijne formowanie

osobowości i rozwijanie twórczych zdolności. Człowiek renesansu

przeżywa zachwyt otaczającą rzeczywistością, jednak źródło opty-

mizmu nie leży już - tak jak to było w przypadku św. Franciszka -

w ufności w Boże miłosierdzie, lecz w odkryciu twórczej mocy sa-

mego człowieka. Człowiek renesansu polega bardziej na sobie niż

na dogmatach teologicznych; receptą na kruchość życia staje się

horacjański postulat carpe diem, rozumiany jako poszukiwanie, re-

alizowanie szczęścia pojmowanego jako brak cierpienia, jako har-

monijne życie w cnocie i umiarze. Przeciwwagą nietrwałości do-

czesnej egzystencji, ulotności jej radosnych momentów, nieszczęść

miał być stoicyzm, nakazujący niewzruszoną postawę wobec od-

mian losu, połączony z wiarą w znającego przyszłość Boga. Odpo-

wiedzialność za zły los, chaos świata ponosi nie Bóg, lecz fortuna.

Afirmacja świata i człowieka spowodowała, iż Bóg postrzegany był

raczej jako wielki artysta i budowniczy, który stworzył piękny świat

i obdarza człowieka hojnymi darami niż jako surowy sędzia, karzą-

cy za grzechy. Taka jest wymowa Pieśni - utworu największego

polskiego poety renesansu Jana Kochanowskiego. W tej epoce

średniowieczne ideały Bóg i Niebo stają się drugorzędne, ich miej-

sce zajmują świat i piękno. Znika anonimowość sztuki, która staje

się w pełni autonomiczna, mająca przysparzać nieśmiertelnej sła-

wy genialnym twórcom.

Drugim silnym prądem w epoce renesansu była reformacja,

będąca odpowiedzią na kryzys Kościoła katolickiego. Reformacja -

odrzucona przez Kościół próba reformy - zdecydowanie różniła się

od humanizmu, gdyż podobnie jak średniowiecze, była teocen-

tryczna, a nadrzędnym celem człowieka, według jej doktryny, było

życie wieczne. Zauważamy jednak również pewne podobieństwa:

humanistyczny indywidualizm przekładał się tutaj na zalecenia sa-

modzielnej lektury Pisma Świętego, rezygnację ze stawianej u ka-

tolików na równi z Biblią tradycji. Odtąd jednostka, znacznie ogra-

niczając pośrednictwo Kościoła, w większym niż dotychczas stop-

niu dąży do osobistej relacji z Bogiem. Wzmaga się kult chrystia-

nizmu ze względu na dualizm natury Chrystusa - Madonna rene-

sansu to matka żywa i ludzka, rozkochana w swym dziecku.

Wydaje się, że za genezę kolejnej epoki, XVII-wiecznego ba-

roku, można uznać wzajemne oddziaływanie i wpływ humanizmu

i reformacji. Doskonałą ilustracją kryzysu renesansowego świa-

topoglądu są Treny Jana Kochanowskiego. Idee humanizmu oka-

zały się niewystarczające do ogarnięcia wszystkich paradoksów

istnienia, „fortuna” okazała się jednak zbyt okrutna, pozbawiając

autora ukochanej córeczki. Nie można jednak uznać Trenów

za dzieło barokowe, gdyż autor, przezwyciężając kryzys, odbudo-

wuje swój humanistyczny światopogląd, choć na innych zasadach.

Zwraca się przy tym niejednokrotnie do Boga, jednak to nie w Nim

na nowo odnajduje nadzieję - ośrodkiem świata pozostaje nadal

człowiek mający nosić ludzkie przygody.

Inny charakter ma twórczość żyjącego w tym samym czasie

Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego. Poeta nie znajdował w życiu docze-

snym żadnej nadziei - zmienność losu, cierpienie, sprzeczności

targające człowiekiem, który z jednej strony dąży do Boga, z dru-

giej zaś ulega pokusom świata, budziły w nim niepokój i trwogę.

Osamotniony w kosmosie człowiek okazuje się - wbrew filozofii

głoszonej przez humanistów - słaby i bezbronny. Poezję Sępa-

Szarzyńskiego, tworzącego w późnym renesansie, można uznać

za barokową, dlatego że - przeciwnie niż Kochanowski - jedyną

szansę dla człowieka widział w wierze w Boga, jego szczególnej

łasce, która pozwoli obronić się przez zakusami szatana. Mimo

iż opatrzność działa w sposób dla ludzi niezrozumiały, nie pozo-

staje nic innego poza zaufaniem. Taka będzie wizja człowieka -

pascalowskiej trzciny najwątlejszej w przyrodzie - w baroku metafi-

zycznym. Relacje między Bogiem a jednostką ulegają dalszej indywi-

dualizacji, poezja angielskich metafizyków pełna jest zapisów mi-

stycznych doświadczeń. Kartezjusz, mówiąc myślę więc jestem,

afirmuje świat i Boga, opierając się na jednostkowym istnieniu.

Religijność barokowa jest inna od średniowiecznej, w której doś-

wiadczenie wewnętrzne nie miało większego znaczenia.

Inne zjawisko artystyczne baroku - nurt dworski - dotyczy

sfery profanum. Poezja J.A. Morsztyna w niezwykle wyrafinowany

sposób opisuje miłość. Dla tzw. poetów światowych rozkoszy, np.

Hieronima Morsztyna, niepokój przemijania stał się powodem fascy-

nacji krótkotrwałą, ale pociągającą urodą świata. Przykład postawy

starającej się pogodzić świadomość marności, przemijania z uro-

kami życia znajdujemy w poezji jednego z przedstawicieli nurtu

dworskiego - Daniela Naborowskiego. W jednym z utworów pisze

on: żartujmy i miłujmy [...] jeno pobożnie i uczciwie.

Myślę, że można spróbować porównać ewolucję myśli religij-

nej w trzech opisanych epokach do dość powszechnej drogi do-

chodzenia do religijnej dojrzałości osoby wierzącej. Zaczyna się

ona od bezkrytycznego przyjęcia pewnych prawd w dzieciństwie

(prostota i podporządkowanie się autorytetom w średniowieczu),

przez ich młodzieńcze zakwestionowanie i próbę racjonalizowania

świata (aspiracje renesansu), po dojrzałą refleksję i indywidualne

doświadczenia Boga (barok).



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
986
986
986
986
986
986
(2762) budzet zadaniowyid 986 ppt
986, W2- budownictwa
986
986
waltze 986 p
LP3 2000 OD NOT 936 DO NOT 986
akumulator do porsche boxster 986 25 24v
marche 986 p
986
INS SRI 986 pozycjoner pl
WA248 6417 F 21 986 ┼╗ydzi jako mniejszo┼Ť─ç o

więcej podobnych podstron