Moi mili Goście teraz uważajcie

Tego co zaśpiewam proszę posłuchajcie

Pewnoś Pani Młoda pomarańcze jadła

Wtedyś to Młodemu do serduszka wpadła

Jadłaś winogrona, jadłaś też i wiśnie

Za to cię mężulek do serca przyciśnie

Rafał się zarzekał , że się nie ożeni,

A gdy poznał Wiolę , zdanie szybko zmienił.

Bardzo się radują, że się zapoznali

Razem pozostaną - dziś tak ślubowali.

Już ponad trzy lata, od kiedy się znają

I jak wszyscy widzą szczerze się kochają.

Chodzili ze sobą troszkę ponad roczek,

I Rafałek podjął pierwszy ważny kroczek.

No i w październiku ja to wiem dokładnie

Powiedział swej Wioli, że z nią żyć już pragnie,

Troszkę się speszyła, troszkę zaskoczyła,

Jednak żoną jego zostać się zgodziła.

Pierścioneczek kupił , klęknął na kolana

Zostań moją żonką Wiolu ukochana

Babcia jest szczęśliwa , rodzice weseli ,

żeście najważniejszą decyzję podjęli.

Powiadali ludzie, że młody ubogi

A On kupił suknię do samej podłogi

Suknię do podłogi i buciki białe

Jeszcze Jej obiecał do kołyski małe

Poznasz ty Wiolusiu obowiązki żony

Jak ci Rafał powie - rosół przesolony

Pytałaś się Młoda gdzie ładne chłopaki

teraz będziesz pytać po ile ziemiaki

Nie będziesz ty Wiolu z siostrzyczkami latać

Siądziesz na stołeczku będziesz portki łatać

Już żeś się wydała już będziesz mieć męża

już żeś se wsadziła do kieszeni węża

Wzięłaś sobie Wiolu kieleckiego pana

i od tego czasu jesteś wielka dama

A gdy bedziesz dobra dla meża swojego

bedą cię szanować i rodzice jego

142

142