dzienniczek sw faustyny, ADONAI, DZIENNICZEK


332.

PAN JEZUS ŻĄDA OD ŚW. FAUSTYNY DZIECIĘCTWA DUCHOWEGO

+ Czwartek. - Kiedy zaczęłam godzinę świętą chciałam się zatopić w konaniu Jezusa w Ogrójcu. Wtem słyszę w duszy głos: rozmyślaj tajemnice Wcielenia. I nagle zjawiło się przede mną Dziecię Jezus promieniujące pięknością. - Mówi mi jak bardzo się podoba Bogu prostota duszy. Chociaż niepojęta jest wielkość Moja, lecz obcuje tylko z maluczkimi - żądam od ciebie dzięcięctwa ducha. (Dz 332)

333-334.

SPOWIENIK TAKŻE ŻĄDA OD ŚW. FAUSTYNY DZIECIĘCTWA DUCHOWEGO

Widzę teraz jasno, jak Bóg działa przez spowiednika i jak wierny jest w obietnicach Swoich. Przed dwoma tygodniami spowiednik każe mi się zastanawiać nad tym dziecięctwem duchowym początku przychodziło mi to trochę trudno, jednak spowiednik nie zważając na moja trudność, każe mi w dalszym ciągu zastanawiać się nad tym dzięcięctwem ducha. W praktyce niech się to dzięcięctwo tak objawia: dziecko nie zajmuje się przeszłością ani przyszłością, ale korzysta z chwili obecnej. U Siostry chcę podkreślić to dziecięctwo ducha i kładę na to wielki nacisk. Widzę, jak się skłania do życzeń spowiednika, że w tym czasie nie ukazuje mi się, jako nauczyciel w pełni sił i człowieczeństwa dorosłym, ale ukazuje mi się jako małe dziecię. Ten Bóg, nieogarniony, zniża się do mnie w postaci malej Dzieciny. Jednak wzrok mojej duszy nie zatrzymuje się na tej powierzchni. - Chociaż przyj ujesz postać malej Dzieciny, ja w Tobie widzę Nieśmiertelnego, nieograniczonego Pana nad pany, którego wielbią dniem i nocą duchy czyste, dla którego płoną serca Sera fonów ogniem najczystszej miłości. O Chryste, o Jezu, pragnę przewyższać ich w miłości ku Tobie. Przepraszam Was, Duchy czyste za śmiałość porównania z Wami. Ja -przepaść nędzy, otchłań nędzy, ale Ty, o Boże, który jesteś niepojętą przepaścią miłosierdzia, pochłoń mnie jako pochłania żar słoneczny jedną krople rosy. Miłosne spojrzenie Twoje wyrównywa wszelka przepaść. Czuję się niezmiernie szczęśliwa z wielkości Boga. Widząc wielkość Boga - to mi zupełnie wystarcza, żebym była szczęśliwa przez cała wieczność. (DZ 333-4)

335.

PAN JEZUS WYJŚNIA ŚW. FAUSTYNIE, DLACZEGO UKAZUJE SIĘ JEJ JAKO DZIECKO

W pewnej chwili, kiedy ujrzałam Jezusa w postaci małej Dzieciny, zapytałam się: Jezu, czemu teraz obcujesz ze mną przybierając postać malej dzieciny? - Przecież ja w Tobie i tak widzę Boga nieogarnionego, Stwórcę i Pana swego. Jezus mi odpowiedział, że dopokąd się nie nauczę prostoty i pokory, to będzie ze mną obcował jako małe dziecię. (Dz 335)

452.

BY ROZPOZNAĆ MOWĘ PANA, POTRZEBNE JEST SKUPIENIE

Gdyby dusze chciały się skupić, Bóg by zaraz do nich przemówił, bo rozproszenie zagłusza mowę Pańską. (Dz 452)

1388.

NABOŻEŃSTWA DO MATKI BOŻEJ JEST ŹRÓŁEM DZIECIĘCTWA BOŻEGO

+ W jednej modlitwie poznałam, jak bardzo jest miła dusza Ojca Andrasza Bogu. Jest prawdziwym dzieckiem Bożym, rzadko w której duszy tak wyraźnie się przebija to synostwo Boże, a to dlatego, że ma szczególniejsze nabożeństwo do Matki Bożej.(Dz 1388)

1481.

PAN JEZUS UCZYŁ ŚW. FAUSTYNĘ POSTAWĘ DZIECIĘCTWA DUCHOWEGO

Dziś w czasie Mszy św. ujrzałam przy swym klęczniku Dziecię Jezus, jakoby rok mające, Które mnie prosiło, abym je wzięła na ręce. Kiedy je wzięłam na ręce, przytuliło się do mojego serca i powiedziało: dobrze Mi przy sercu twoim. ­Choć żeś taki mały, jednak ja wiem. że jest Bóg. Dlaczego bierzesz postać takiego malutkiego, aby obcować ze mną? ­Bo cię chcę nauczyć dziecięctwa duchowego. Chcę abyś była bardzo mała, bo kiedy jesteś maleńka, noszę cię przy Sercu Swoim, tak jako ty Mnie w tej chwili trzymasz przy sercu swoim. - W tej chwili pozostałam sama, lecz nikt nie pojmie uczucia mojej duszy, byłam cała zanurzona tak w Bogu - jak gąbka rzucona w morze. ..(Dz 1481)



Wyszukiwarka