Etap 3



Głosowanie rozpoczyna się 15 stycznia i potrwa do końca miesiąca. Głosujący powinien wysłać pod numer 7316 SMS o treści:


PT.RK3:3


Wielkość znaków w SMS nie ma żadnego znaczenia. Koszt jednego SMS wynosi 3 PLN + VAT.


Mówi się, że historia jest pisana przez zwycięzców. Inne przysłowie dodatkowo zaznacza, że ta sama historia lubi się powtarzać. I trzeba przyznać, że w obu tych twierdzeniach jest dość dużo prawdy.


W każdej legendzie jest jakieś ziarno prawdy, jednakże trzeba je umieć znaleźć. Historycy starają się to robić, ale jakoś średnio im to wychodzi – mity są przez nich traktowane po prostu jak... mity. Takie bajeczki na dobranoc. Agencje podchodzą do sprawy inaczej. Badają każde źródło, nawet te najbardziej fantazyjne, a często dawne podania są najlepszym tropem. Wystarczy chociażby przeczytać Mahabharatę, Pismo Święte, Koran czy Tao Te Ching, a już na horyzoncie pojawia nam się ogromna ilość rzeczy do sprawdzenia. Badania te ujawniają fakty, które są ukryte przed większością ludzkości.

Bez wątpienia przed znaną nam cywilizacją na Ziemi panowali inni ludzie, rozwinięci technologicznie równie dobrze jak my. Jednakże wiele wynalazków wytworzyli w całkiem inny sposób czy też z innych materiałów, dlatego to właśnie ich resztki stanowią dla nas taką zagadkę – musimy jeszcze zrozumieć schemat myślenia starożytnych architektów i inżynierów. Z całą pewnością ta różność ma związek z ingerencją obcej rasy w społeczeństwo pradawnych, co zresztą było jedną z bezpośrednich przyczyn upadku tej cywilizacji. A że historia lubi się powtarzać, my też dążymy do samozagłady - tym razem jednak sami jesteśmy sobie winni, nikt nam nie pomagał.

„Pradawni” prawdopodobnie posiadali wszystkie znane nam dziś wynalazki. Mieli broń masowego rażenia, maszyny latające czy zaawansowaną medycynę. Niektóre Agencje snują nawet przypuszczenia, że starożytna cywilizacja poleciała w kosmos i być może gdzieś-tam-kiedyś spotkamy ich potomków. Jednakże każda Agencja ma jakieś swoje zboczenie i nie należy tym się zbytnio przejmować.


Jedno jest pewne - historia, której uczono nas w szkole, nie przedstawia prawdy. Najczęściej jest jedynie szkicem, zarysem tego, co wydarzyło się naprawdę. A im dalej w przeszłość, tym zarys ten jest mniej dokładny. Jaką tak naprawdę mamy pewność, że wydarzenie, które ukształtowały naszą rzeczywistość, odbyły się w opisanych miejscach i czasie? Uwierzysz w to, że podczas II Wojny Światowej były frakcje w koalicji aliantów, którym na rękę była rzeź wielonarodowych dywizji? To właśnie one, zapewne w zadymionym od cygar salonach, podjęły decyzje o kontynuowaniu rzezi. Uwierzysz w to, że nigdy nie doszło do rozmowy między Józefem Piłsudski i Stanisławem Wojciechowskim na moście Poniatowskiego w maju 1926? Zapewne także nigdy nie słyszałeś o aresztowanych blisko stu członkach tajnego Zakonu Róży krótko po przewrocie majowym. Nie muszę nawet wspominać o machlojkach przy przemianach ustrojowych w postkomunistycznej Polsce czy o kilkunastu ofiarach śmiertelnych wrześniowych demonstracji na Węgrzech.

Może ktoś się w końcu o tym wszystkim dowie.


Po części historię tworzymy sami, nakręcając maszynę kłamstw i niedomówień. Zastanawialiście się kiedyś, czy wszystkie informacje podawane nam przez media są prawdziwe? Najlepszym przykładem manipulacji jakiej jesteśmy codziennie poddawani jest niedawna afera z rozpadem Belgii. Jedna z belgijskich telewizji publicznych ogłosiła niepodległość Flandrii, ucieczkę króla za granicę i rozpad starego państwa. Po kilkunastu minutach gorączkowych rozmów telefonicznych między rządem i właścicielami telewizji, pojawił się podpis, że jest to jedynie dziennikarska prowokacja. Co by było, gdyby ktoś w porę nie zdementował plotki? Co, jeżeli manipulacje mają miejsce naprawdę i dotyczą nie tylko mediów?

Gdyby matactwa mas mediów były najwyższej skali (fałszywe upadki państw, wybuchy wojny, nieprawdziwe zabójstwa i morderstwa wpływowych obywateli) szybko zostałyby zdemaskowane i wprowadziłyby tylko olbrzymi chaos. Wyjaśnienie rozpadu sprawy z rozpadem Belgii trwało kilka minut, ale dzisiaj, po prawie 200 latach mataczenia nikt nie jest w stanie dowieść, że Napoleon Bonaparte tak naprawdę nie umarł na Świętej Helenie, lecz żył kilka lat w Stanach Zjednoczonych i organizował swój powrót do Francji. Często znajomość prawdy historycznej może być pomocna przy wytłumaczeniu pewnych dzisiejszych zjawisk i stosunków między poszczególnymi państwami.


Dla postaci graczy przeszłość jest równie ważna jak przyszłość i teraźniejszość. Istnieją pewne niezależne Agencje starające się rozszyfrować, co ze znanej nam historii jest prawdą. Z drugiej strony postacie całkiem przypadkowo mogą natknąć się na pozostałości historycznej zagadki. Nie należy też stawiać zdecydowanej krechy między przeszłością i teraźniejszością. Większość historycznych układów i układzików przetrwała nadal, a między przeszłością i teraźniejszością istnieje zależność przyczynowo-skutkowa.

Pamiętajmy też o wiekowych organizacjach, które bronią swoich wpływów, mimo przemijającego czasu. Często stoją one na straży sekretów lub pradawnych artefaktów, nielicznych świadectw istnienia cywilizacji starszych niż nasze.


Musisz uwierzyć, że każda wskazówka dotycząca tajemnic naszego świata będzie wywierać ogromne wrażenie na graczach. Bo czy jest coś wspanialszego od poszukiwania szczątków Arki Noego, mapy do świętego Graala czy odkrycie sekretów zatonięcia Titanica? Każdy naród ma swoje sekreciki, niewyjaśnione historie i owiane tajemniczą mgłą legendy.


Agencja:

Oskar „Fenran” Usarek

Mateusz „Kosa' Kosiński

Marek „Mar_cus” Szumny


Wyszukiwarka