Historia od... do... www.historia.top.pl
PANOWANIE STEFANA BATOREGO
W sierpniu 1574 r. na zjeździe senatorów postanowiono czekać. Właściwie nastąpił jeden z najtrudniejszych okresów w Rzeczypospolitej. Na Litwie w listopadzie 1575 r. Radziwiłłowie podpisali osobną konfederację, wyrażając swoje poparcie dla Habsburgów. Domagali się zniesienia unii lubelskiej. Chcieli doprowadzić do osobnej elekcji Habsburga na Litwie. Cesarz Maksymilian do tych planów litewskich podchodził bardzo ostrożnie. Bał się oskarżenia o stosowanie niewłaściwych metod, o łamanie prawa polskiego. Wówczas jego kandydatura upadła. W maju 1575 r. odbył się zjazd, ale nie był on ani konwokacją ani elekcją. Szlachta zjechała się, aby ogłosić stan bezkrólewia. Zaczęto rozmawiać także o kandydaturach do tronu. Jednym z kandydatów był burgrabia czeski, najzamożniejszy Wilhelm z Rożenberga. Ta kandydatura była rozpatrywana jako możliwość zawarcia unii polsko-czeskiej, unii skierowanej przeciwko Habsburgom. Ale ta kandydatura dość szybko upadła, bowiem Habsburgowie wyeliminowali Wilhelma z życia. Następnym kandydatem był książę Ferrary - Alfons d’Este. Była to kandydatura rozpatrywana bardzo poważnie. Książę był znany przedstawicielom magnaterii. Cieszył się opinią mecenasa sztuki i nauki. Był szwagrem cesarza, a zatem ze strony cesarza byłby pokój. Ponadto cieszył się opinią dobrego gospodarza w Europie. Jego kandydatura była dobra także dla innowierców w Polsce, bowiem był on synem heretyczki, dlatego rozumiał napięcia pomiędzy wyznaniami. Imponował także szlachcie gotówką. Szlachta polska uważała, że król z własnej kiesy winien łożyć na utrzymanie wojska Rzeczypospolitej. Pod tym względem książę Ferrary spełniał wszelkie wymagania. Kolejną kandydaturą była kandydatura Stefana Batorego, który był wojewodą siedmiogrodzkim. Kandydatem był także Iwan Groźny, ale odrzucono tę kandydaturę. Wreszcie kandydatami byli sami Habsburgowie. Zjazd zakończył się bezowocnie, nie ustalono na nim nic. Prymas na tym zjeździe uzyskał prawo do zwołania najpierw sejmu konwokacyjnego, a następnie zjazdu elekcyjnego. 3 października 1575 r. Jakub Uchański zwołał zjazd konwokacyjny. Natomiast 7 listopada odbył się zjazd elekcyjny. Jakub Uchański poparty przez Litwę, Prusy 12 grudnia nominował na króla Polski cesarza Maksymiliana. Przeciwnicy Habsburga skupili się przy Stefanie Batorym. Przedstawiciel szlachty ogłosił królem rodaczkę Annę Jagiellonkę, natomiast za męża przydał jej Stefana Batorego. Na 18 stycznia szlachta popierająca Batorego ogłosiła zwołanie pospolitego ruszenia, aby w ten sposób zalegalizował swój wybór. Uchwalono podatki, szlachta zaczęła się przygotowywać do wojny przeciwko cesarzowi. W tym czasie Stefan Batory, dowiedziawszy się o swoim wyborze, zaprzysiągł Pacta Conventa. 1 maja 1576 r. arcybiskup kujawski Karnkowski koronował Stefana Batorego wraz z Anną Jagiellonką, ogłaszając go królem Polski. Cesarz Maksymilian nie zamierzał ustąpić, został wybrany jako pierwszy. Nie wiadomo jak sprawy by się potoczyły, ale cesarz zmarł. Jego następca Rudolf nie wysunął wobec Polski żadnych pretensji. Stefan Batory obejmując władzę dążył do ułożenia stosunków z Rzymem. Było to potrzebne. W świetle prawa europejskiego wybór Batorego na króla Polski był nielegalny. Zadarcie z cesarstwem było równoznaczne z narażeniem się papiestwu. Do ułożenia stosunków doszło jeszcze w 1576 r. Następnie ułożył współpracę z senatem, zaprzysiągł artykuły henrykowskie. Poślubił Annę Jagiellonkę. Przeciwko Batoremu opowiedział się Gdańsk, nie uznając go w ogóle za króla Polski, stając po stronie Habsburgów. Batory udał się do Prus. We wrześniu obłożył Gdańsk banicją. Nie rozpoczął jednak żadnych kroków wojennych wobec Gdańska. Dopiero na wiosnę 1577 r. Batory planował zbrojne rozprawienie się z miastem. Zgromadził 12 tyś. wojska. Prawdopodobnie zaatakował by miasto, gdyby nie to, że Polsce zaczęła zagrażać Moskwa. Zagrożenie moskiewskie sprawiło, że Batory podjął układ z miastem. Mieszczanie przeprosili króla, złożyli przysięgę wierności, zapłacili kontrybucje w wysokości 200 tys. guldenów. W zamiast za to król zdjął z miasta banicję. Ta kampania gdańska oraz późniejsze inne posunięcia Batorego, świadczyły o tym, Batory główne swoje siły, starania chce podporządkować wojnie z Moskwą. Pod pozorem pomocy dla swego imiennika car atakował Estonię, nawet na kilka miesięcy zdobył się na obleganie Rewla. Tymczasem król Stefan Batory postanowił ułagodzić stosunki z Hohenzollernami. Podjął także próbę ułożenia stosunków ze Szwecją, chociaż nie udało się zawrzeć przymierza polsko-szwedzkiego. Udało się także Stefanowi Batoremu doprowadzić do porozumienia z Turcją. Gorzej wyglądała sprawa z Tatarami, którzy cały czas atakowali Wołyń. Właściwie dopiero klęska pod Bracławiem oraz nacisk ze strony Turcji sprawił, że Tatarzy zgodzili się na ogłoszenie neutralności. Nie zawarli z Rzeczpospolitą sojuszu, ale zobowiązali się nie atakować. W 1577 r. wojska Iwana IV groźnego zaatakowały Inflanty. Wówczas Magnus władca Inflant zwrócił się o pomoc do Batorego. Stefan Batory nie spieszył się z formalnym wypowiedzeniem wojny, czekał na dozbrojenie swojej armii. Cierpliwie także znosił afronty ze strony cara. Posyłał poselstwa pokojowe do Moskwy. Jeszcze właściwie w 1578 r. zwodził cara rozmowami dyplomatycznymi, jednocześnie na sejmie głosił konieczność wojny z Moskwą, wnosząc o podatki na wojnę. Wojnę Batory wypowiedział dopiero w 1579 r. Mając 50 tys. wojska Batory wkroczył na Ziemię Połocką. Przeciwko sobie miał 200 tys. armię. Mimo tego już 30 sierpnia zdobył Połock, następnie zdobył miejscowość Turowla i Sokół. Po stronie polskiej przeciwko carowi na Smoleńszczyźnie walczył Filon Kmita – wojewoda smoleński. Na Ziemi Czernichowskiej do wojny po stronie Batorego przystąpili Ostrowscy oraz Michał Wiśniowiecki. Walka, jaką Batory prowadził polegała na niszczeniu środków materialnych, natomiast nie pastwiono się nad ludnością. Za pomocą cenzury, którą Batory wprowadził, potrafił król Polski utrzymał w Polsce atmosferę wojny, nastrój wojenny. Stosował przy tym różnego rodzaju plotki oraz rozsyłał komunikaty. Społeczeństwo w Koronie było informowane tak jak chciał tego król, nie koniecznie znając prawdę. Natomiast car, kiedy utracił Połock natychmiast podjął próbę rokowań ze Stefanem Batorym, Chciał pokoju. Fakt ten przed społeczeństwem polskim został ukryty. Batory udał się do Warszawy i w sejmie domagał się kontynuowania wojny z Moskwą. Zwiększoną liczbę wojska poprowadził latem 1580 r. przeciwko Moskwie pod Wielkie Łuki. 5 września Wielkie Łuki skapitulowały. Po tej wyprawie Batory wracił do Grodna i rozpoczął starania o zdobycie dalszych środków na wojnę. Wiedział, że z sejmu wycisnąć cokolwiek będzie ciężko. Dlatego rozpoczął rozmowy z książętami Rzeszy, chcąc zaciągnąć pożyczkę na kontynuowanie wojny. Na sejmie wymusił dodatkowe podatki, ale sejm postawił klauzulę – dalsza wojna ma służyć zawarciu sprawiedliwego pokoju. Jest to ostatni podatek, na który szlachta się zgadza. Po zakończeniu tego sejmu Batory uderzył na Psków. Ale okazało się, że siły polskie są zbyt małe by twierdzę pskowską zdobyć. Zawarto pokój zapolski, nazwany tak od miejscowości Jam Zapolski. Na mocy tego pokoju Wieliż wraz z całym obwodem weszła do Litwy. Rosja nie zyskała nic w Inflantach, o które walczyła. Tę interwencję rosyjską Stefan Batory okupił ustępstwami na rzecz szlachty. Przede wszystkim te ustępstwa nastąpiły na poziomie władzy sądowniczej. W 1578 r. król zgodził się na utworzenie Trybunału Koronnego. W ten sposób zrezygnował z części swoich uprawnień. W polityce wewnętrznej Batory naprawił gospodarkę skarbową państwa. Podźwignął kopalnie olkuskie, zorganizował piechotę wybraniecką. Z każdych 20 łanów jeden chłop miał być pociągany do wojska. W polityce wewnętrznej dużą rolę odegrał Jan Zamojski. Batory był katolikiem, popierał Kościół, ale szanował także tolerancję religijną, jaka w Rzeczypospolitej panowała. Mieszczan uwolnił od sądów szlacheckich. Za czyny wojenne nobilitował wielu chłopów. Od koronacji odbył siedem kadencji w sejmie. Ale trzeba też powiedzieć, że lepiej układała mu się współpraca z sejmem wtedy, kiedy prowadził wojnę, aniżeli w czasie pokoju. Zwoływał sejm w celu wypowiedzenia wojny, zwołania pospolitego ruszenia, natomiast gorzej układała się praca ustawodawcza. Stefan Batory był człowiekiem uczciwym, jego sprawowanie władzy cechuje realizm. Nie było w jego polityce żadnych krętactw, nadużyć. Największym problemem było to, że Batory nie miał żadnego programu. Nie wiedział co chce osiągnąć. Kiedy zakończył się czas wojen, doszło do bardzo dużego rozdźwięku między szlachtą, która domagała się dalszej reformy w państwie, a królem, który bardziej dbał o własną sławę. Popularność Batorego zaczyna spadać. Zyskał sobie wśród szlachty przydomek tyrana. Do tego przyczyniła się sprawa rodu Zborowskich. Zborowscy zazdrościli Zamojskiemu, że wszedł w łaski króla. Sami popierali kandydaturę Batorego na króla Polski, myśleli, że Batory to doceni i dopuści ich do swego otoczenia. Ale zawiedli się. Zostali odsunięci. Wówczas podjęli dążenia do obalenia tronu i przejęcia władzy. Przewodził temu Samuel Zborowski, który później został schwytany i bez sądu skazany na śmierć. Chciano stworzyć koalicję przeciwko Turcji, ale plany te przekreśliła śmierć Batorego 12 grudnia 1586 r. Do największych osiągnięć Batorego należy zaliczyć otworzenie Akademii w Wilnie. Istniała tam uczelnia jezuicka wyższa i na bazie tej uczelni Batory otworzył uniwersytet. Batory wspierał historię, była to jego ulubiona dziedzina wiedzy. Starał się o odrestaurowanie uczelni krakowskiej. Batory w zasadzie całe swe życie spędził w obozie wojskowym, to zaważyło na jego zdrowiu. Ubierał się skromnie, nie używał ani kapelusza ani rękawiczek, uważał to za oznakę zniewieściałości. Mówił biegle po łacinie. Był zwolennikiem życia surowego. Lubił polowania. W tym idealnym obrazie Stefana Batorego pojawia się jedna rysa. Otóż było to życie osobiste monarchy. Królowa Anna Jagiellonka na pewno była osobą o wielkich przymiotach ducha, niemniej jednak długie życie w staropanieństwie sprawiło, że była osobą zgorzkniałą, była osobą skłonną do dewocji i król żony unikał. Tłumaczył się, że musi przebywać z żołnierzami w obozach, z żoną nie utrzymywał kontaktów. Stefan Batory był najlepszym monarchą elekcyjnym, i szkoda, że rządził krótko, tylko 10 lat. Był monarchą, który znał swoje miejsce, chciał wzmocnienia władzy królewskiej, zaczął dostrzegać niebezpieczeństwa wypływające z demokracji szlacheckiej, demokracji, która zaczęła przekształcać się w warcholstwo. Znane są jego słowa na jednym z sejmów, gdy szlachta nie chciała zgodzić się na podatki. Wówczas Stefan Batory odpowiedział, że: „wyście mnie wybrali na króla, jestem waszym królem rzeczywistym, a nie malowanym.” To świadczy o tym, że chciał wzmocnienia władzy królewskiej i znał swoje miejsce.
WOJNA 30-LETNIA W EUROPIE
W wojnę trzydziestoletnią zaangażowało się wiele państw europejskich, ale przez bardzo wielu historyków ta wojna uważana jest jako wojna niemiecka. Przynajmniej tak chcą wiedzieć tę wojnę historycy niemieccy. Jest wiele powodów, by tak tę wojnę interpretować. W zasadniczej mierze wojna rozegrała się na terenie Niemiec. Na obszarze Rzeszy Niemieckiej skupiały się wszystkie konflikty ówczesnej Europy. Pokój w Augsburgu zawarty w 1595 r. nie rozwiązywał wszystkich sporów religijnych. Nie rozwiązał także napięć związanych z reformacją. Dwór cesarski popierał działania kontrreformacji. Cesarz także dążył do wzmocnienia swojej władzy. W tym czasie w Europie rodzi się absolutyzm. Dlatego narastał konflikt pomiędzy cesarzem a stanami Rzeszy. W Europie po odkryciach geograficznych rysuje się wyraźny podział na Europę, która będzie szła w kierunku przemysłu i na Europę, która będzie rozwijała rolnictwo. Linią tego podziału była Łaba. Łaba płynie przez państwa, które należą do cesarstwa. A zatem w samym cesarstwie skupia się podział Europy. To wszystko sprawiło, że poza charakterem religijnym jaki w tej wojnie wystąpił, pojawiły się także problemy gospodarcze, społeczne, polityczne. Zarzewie konfliktów było w Czechach. Tam najsilniej przejawiał się opór przeciwko działaniu kontrreformacji, bo tam najdłużej trwała tradycja protestantyzmu, od czasów Jana Husa. Reprezentacja stanów czeskich wymusiła na cesarzu Rudolfie II pewne przywileje dla protestantów. Był to tzw. List majestatyczny Rudolfa II z 1609 r. List ten dawał protestantom znaczne przywileje, dawał im swobodę kultu. Czesi byli dumni ze swoich przywilejów, ale następca Rudolfa II – Maciej Habsburg, poparł dążenia kontrreformacji. Wówczas bojąc się utraty swoich przywilejów protestanci czescy wystosowali do cesarza list, domagając się przestrzegania praw. Cesarz zniósł wcześniejsze przywileje protestanckie, poprał katolików. Wstrzymano budowę zborów protestanckich. Na władcę Czech i Węgier został wybrany zwolennik kontrreformacji arcyksiążę Ferdynand Habsburg. W takiej sytuacji protestanci czescy zwołali do Pragi zebranie protestantów. Celem tego zebrania miała być obrona praw protestantów. Wystosowano kolejny list do cesarza i na maj 1618 r. zapowiedziano kolejny zjazd, na którym miano rozpatrzyć odpowiedź cesarską. Cesarz nie tylko odmówił protestantom słuszności, ale zabronił zwołania zjazdu. Mimo zakazu protestanci zjawili się w Pradze i rozpoczęli zjazd. 23 maja delegacja udała się na Hradczany, gdzie zażądano wyjaśnień od namiestników cesarskich. Podczas kłótni protestanci wyrzucili przez okno z pierwszego piętra dwóch namiestników cesarskich. To wydarzenie nazwane jest defenestracją praską. Czesi chcieli z tego wydarzenia uczynić wojnę narodową przeciwko Habsburgom, wszak wyrzucono przez okno ludzi noszące tak niemieckie nazwiska jak Slawata, ci którzy wyrzucali nosili nazwiska słowiańskie, czeskie takie jak hrabia Thurn czy Wilhelma z Ruppy. To dało początek wojnie trzydziestoletniej. Tę wojnę można podzielić na cztery etapy. Podejmując wojnę z Habsburgami Czesi stworzyli rząd nazwany dyrektoriatem. Liczono na pomoc Anglii i Niderlandów. Tam była silna grupa protestantów. Anglia ograniczyła się jednak do pośrednictwa dyplomatycznego pomiędzy cesarzem a powstańcami. To pośrednictwo zakończyło się niepowodzeniem. Niderlandy udzieliły pomocy finansowej w wysokości 50 tys. guldenów holenderskich miesięcznie. Te pieniądze pozwoliły Czechom na organizację oddziałów zaciężnych. Powstanie w Czechach, wybuch wojny zaskoczył cesarza, nie był na to przygotowany, dlatego chciał podjąć rokowania z Czechami. Zupełnie inne stanowisko reprezentowali arcyksiążęta: król czeski i węgierski arcyksiążę Ferdynand oraz arcyksiążę Maksymilian. Uważali oni, że sprawę czeską należy ostatecznie rozstrzygnąć na drodze konfliktu zbrojnego. W 1619 r. umiera cesarz Marcin Habsburg. Jego miejsce w sierpniu 1619 r. objął Ferdynand. Przyjmując tytuł cesarski Ferdynand został pozbawiony korony czeskiej i węgierskiej. Parlament czeski na swojego władcę wybrał Fryderyka V. Był to afront wobec cesarza. Początkowo wojska czeskie wkroczyły do Austrii, ale po kilku klęskach wycofały się. Wojska węgierskie podjęły interwencję w Czechach i ruszyły na Wiedeń. Właściwie utrzymanie tronu Ferdynand Habsburg zawdzięczał królowi polskiemu Zygmuntowi III Wazie. Poparł on cesarza obawiając się rozrostu powstania na ziemie polskie. Zygmunt III dążył do ograniczenia praw szlachty, tym kierując się nie chciał dopuścić do rozszerzenia powstania, bo wówczas by przegrał ze szlachtą. Na terenie Rzeczypospolitej Zygmunt III udzielił prawa do specjalnego zaciągu na rzecz cesarza. Powstały oddziały Lisowszczyków. Te oddziały zaatakowały Węgry i zmusiły wojska węgierskie do odwrotu spod Wiednia. Do decydującego starcia w tym pierwszym etapie wojny, etapie czeskim doszło 8 listopada 1620 r. pod Białą Górą na zachód od Pragi. Wojska habsburskie odniosły zwycięstwo i zajęły Pragę. Cesarz w celu ukarania przywódców powstania ustanowił specjalny trybunał. Wszelkie przywileje, swobody polityczne miały być cofnięte. Wszyscy najwybitniejsi przedstawiciele wojny występujący po stronie czeskiej mieli być ścięci. Wymordowano ponad 600 osób. Majątki największych opozycjonistów podlegały konfiskacie. Ustanowiono także dziedziczność Habsburgów na tronie czeskim, dotąd Habsburgowie w Czechach byli władcami elekcyjnymi, musieli być wybrani. Odtąd automatycznie arcyksiążę zostawał królem czeskim. Miejsce straconej, wypędzonej magnaterii czeskiej zajęła nowa, przeważnie pochodzenia niemieckiego. Konfiskowane majątki były oddawane nowym przedstawicielom. Ludność Czech uległa znacznemu zmniejszeniu w wyniku wojny, a także w wyniku zaraz oraz przymusowej emigracji. O klęsce Czechów zadecydowała przewaga militarna Habsburgów, również rozbicie w samym obozie czeskim. Monarchowie i książęta europejscy reprezentujący nawet różne religie, wyznania chrześcijańskie nie zaangażowali się po stronie czeskiej, ponieważ władza cesarza uważana była za władzę legalną i wystąpienie przeciwko cesarzowi było wystąpieniem przeciwko legalnej władzy. Poparcie powstania czeskiego narażało każdego monarchę na to, że w jego kraju każdy może przeciwko jego władzy królewskiej wystąpić. W tym czasie w Europie zaczyna się robić absolutyzm, gdzie władca wzmacnia swoją władzę. Zakończył się konflikt w samych Czechach, natomiast nie rozstrzygnięte były sprawy wojny. Trzeba było pokonać wojska węgierskie oraz faktycznego króla czeskiego Fryderyka V. Cesarz zawarł z Węgrami układ. Za cenę ustępstw na rzecz Węgier zabezpieczył sobie granicę południową cesarstwa. Wówczas mógł przystąpić do wojny z Fryderykiem V, który był jednocześnie władcą Palatynatu. W 1622 r. Fryderyk V został pokonany i w ten sposób zakończył się pierwszy etap wojny 30-letniej. Habsburgowie hiszpański widząc zwycięstwa Habsburgów wiedeńskich w Czechach, zniszczenie ruchu reformacyjnego postanowili odzyskać swoje wpływy w Niderlandach. W 1621 r. kończył się rozejm pomiędzy Niderlandami a Hiszpanią. Wykorzystując ten fakt Hiszpanie rozpoczęli działania wojenne. W 1625 r. Niderlandy skapitulowały. Na razie nie doszło do wojny francusko-hiszpańskiej, starano załagodzić napięcia na drodze dyplomatycznej. Ale wówczas doszło do nowego konfliktu za sprawą króla Danii – Chrystiana IV. Obawiając się wzmocnienia potęgi habsburskiej w Europie, a zwłaszcza w północnych Niemczech Chrystian IV wkroczył w 1625 r. w granice cesarstwa. Rozpoczął się w ten sposób duński okres wojny trzydziestoletniej. Wojska duńskie poniosły jednak klęskę z wojskami cesarskim w 1626 r. Ten epizod duński zakończył się klęską Danii. Brakowało jednak pokoju, pokój nie został zawarty. Po zwycięstwie nad Niderlandami i Duńczykami Habsburgowie zaczęli snuć plany nad stworzeniem z Bałtyku morza wewnętrznego cesarstwa. W ten sposób chcieli się zabezpieczyć przed ewentualnymi atakami Danii. Główną rolę w realizacji tych planów Habsburgów miał odegrać jeden z baronów, dowódców wojskowych pochodzenia czeskiego – Wallenstein, który otrzymał tytuł admirała morza Bałtyckiego. Plany Habsburgów wiązały się z naruszeniem interesów innych państw takich jak Szwecja. Szwecja też chciała uczynić z Bałtyku morze wewnętrzne. Dlatego król Szwecji Gustaw Karol przystąpił do wojny. Cesarz nie chcąc prowadził wojny zarówno z Dania jak i ze Szwecją postanowił zawrzeć pokój z Danią. Pokój został zawarty w Lubece, w ten sposób wszystkie siły Habsburgów mogły być skierowane przeciwko Szwecji. Gustaw Adolf przeprowadził reorganizację armii szwedzkiej. Do wojny przygotował się bardzo starannie. Pierwszym etapem konfliktu z Habsburgami miała być wojna z Polską. Ta wojna z Rzeczpospolitą właściwie toczyła się już od początku XVII w. z małymi przerwami. W 1625 r. Gustaw Adolf zaczął działania przeciw Rzeczpospolitej od zajęcia portu Dorpat w Inflantach. Polska należała do obozu habsburskiego za sprawą Lisowszczyków stąd atak na Rzeczpospolitą. Chcąc rozprawić się ze Szwecją cesarz postanowił wykluczyć z tej wojny sojusznika Habsburgów. Gustaw Adolf chciał także zająć zyski z handlu na Bałtyku, aby w ten sposób posiadać większe środki na prowadzenie wojny. Trzeba pamiętać, że przez Gdańsk wychodziło 80 % polskiego zboża do Europy. Chciał także Gustaw Adolf zająć i przyłączyć do korony szwedzkiej Inflanty. Od 1626 r. do 1629 r. wojna toczyła się na terenie Prus. 28.11.1627 r. flota szwedzka poniosła klęskę pod Oliwą. Natomiast 26.06.1629 r. wojsko dowodzone przez hetmana Koniecpolskiego odniosło zwycięstwo pod Trzcianą. Należy pamiętać, że zwycięstwo pod Oliwą było bardzo ważnym zwycięstwem, ale bardziej zwycięstwem moralnym. Ponieważ na terenie Niemiec w Lubece zawarty został pokój pomiędzy Danią a Niemcami, Gustaw Adolf zmuszony został do zaangażowania się bezpośrednio w wojnę z państwem niemieckim, dlatego zaczął skłaniać się do ugody z Polską. Dlatego 26.09.1629 r. w Altmarku został zawarty rozejm na 6 lat. Był to rozejm bardzo korzystny dla Szwecji. Na mocy tego rozejmu Gdańsk został ogłoszony jako miasto zdemilitaryzowane. Flota polska została pozbawiona bazy operacyjnej. Szwedzi na podstawie specjalnej umowy z Gdańskiem uzyskali prawo do pobierania cła z wszystkich towarów, które z Gdańska wypływają. Zatem osiągnęli swój cel – zdobyli środki na prowadzenie wojny z Polską. W ten sposób rozpoczyna się kolejny etap wojny szwedzko-niemieckiej. Cesarz Ferdynand po odniesionych zwycięstwach w Czechach, Danii, Palatynacie wydał edykt tzw. edykt restytucyjny, który przywracał katolikom wszystkie majątki utracone na rzecz protestantów. Takie posunięcie odradzał Wallenstein, dostrzegając w tym źródło nowych konfliktów w państwie niemieckim, w samej Rzeszy. Ale ponieważ Wallenstein sprzeciwił się cesarzowi, jego postawa była dla wielu niewygodna, został pozbawiony urzędu naczelnego wodza. W ten sposób Niemcy w przeddzień najazdu szwedzkiego pozbawili się najlepszego dowódcy. Czym się kierował cesarz wydając taki edykt? Cesarz liczył na to, że oddanie majątków katolikom poprawi ściągalność podatków, a zatem wzmocniony zostanie skarbiec cesarski. Ale ten edykt w samej Rzeszy wywołał napięcie, co ułatwiło sprawę królowi szwedzkiemu. 06.07.1630 r. wojska szwedzkie wylądowały na wybrzeżu niemieckim, zajęły wyspę Wolin i Uznam. Gustaw Adolf występował jako obrońca protestantów, chcąc jednocześnie opanować całe południowe wybrzeże Bałtyku. Jego celem było stworzenie w Europie wielkiego imperium szwedzkiego, czy też pod patronatem Szwecji, które złamało by potęgę Habsburgów w Europie. Do końca 1630 r. Gustaw Adolf zajął całe Pomorze. Działań Gustawa Adolfa nie poparli protestanci niemieccy. W 1631 r. mimo edykty restytucyjnego protestanci niemieccy wyrazili postawę lojalności wobec cesarza. Odrzucili propozycje sojuszu ze Szwecją. Natomiast Gustaw Adolf nie mogąc liczyć na poparcie protestantów niemieckich, zawarł sojusz z katolikami Francji. Ostrze tego sojuszu szwedzko-francuskiego skierowanego było przeciwko Habsburgom, ale nie przeciwko katolikom. Kardynał francuski, który odpowiadał na politykę zagraniczna państwa, który przygotował układ – kardynał Richelieu zawarł w tym układzie klauzulę poszanowania religii katolickiej. Cesarz popełnił kolejny błąd. Ten błąd dotyczył Magdeburga. Magdeburg odmówił wykonania edyktu restytucji – odmówił zwrócenia katolikom majątków. Wojska cesarskie przystąpiły do oblężenia miasta. I oto protestanci, którzy do tej pory mimo edyktu wyrażali postawę lojalności wobec cesarza, po zdobyciu Magdeburga przez wojska cesarskie zaczęły dostrzegać w Gustawie Adolfie obrońcę wiary protestanckiej, zaczęli dostrzegać, że tylko Gustaw Adolf może bronić ich interesów i praw. W ten sposób narodził się kolejny sojusz, - sojusz szwedzko-saski. Armia szwedzka liczyła blisko 45 tys. ludzi, Habsburgowie posiadali armię 40 tys. Obie te armie spotkały się pod Lipskiem. 17.09. doszło do bitwy, którą na swoją korzyść rozstrzygnął Gustaw Adolf. Po stronie niemieckiej straty wynosiły 17 tys. ludzi, po stronie szwedzkiej tylko 2 tys. Gustaw Adolf wkroczył w głąb Niemiec. Wojska saskie wkroczyły na teren Czech. W listopadzie zajęta była Praga. Gustaw Adolf zamierzał zniszczyć cesarstwo, natomiast z państw protestanckich chciał stworzyć związek – federacje pod patronatem Szwecji. Nowy twór miał przyjąć nazwę Corpus Evangelicorum – ciało ewangelickie. W kwietniu 1632 r. wojska szwedzkie zadały ostateczną klęskę wojskom cesarskim u granic Bawarii. Król szwedzki stał się największym autorytetem w Europie. To wywołało niepokój Habsburgów, ale wywołało także niepokój kardynała Richelieu, który obawiał się, że powstanie wielkie państwo protestanckie w Europie. Do łask został przywrócony Wallenstein. Habsburgowie zawarli z nim układ na mocy którego Wallenstein otrzymał nie tylko zwierzchnictwo na armią cesarską, ale także znaczne uprawnienia w dziedzinie politycznej. Wallenstein rozpoczął tworzenie nowej armii. W niedługim czasie pod sztandarami cesarskimi znalazło się blisko 40 tys. ludzi. Z Czech zostały wyparte wojska saskie. W lipcu 1632 r. doszło do kolejnego spotkania z armia szwedzką pod Norymbergą. Tym razem Gustaw Adolf musiał się wycofać. Po nierozstrzygniętej bitwie widząc swoją pozycję Gustaw Adolf zaczął wysuwać żądania pokojowe. Domagał się anulowania edykty restytucyjnego przez cesarza oraz zgody na zatrzymanie zajętych terenów. Do zawarcia pokoju jednak nie doszło, a obie armie spotkały się ponownie pod Lützen w Saksonii. 16 listopada 1632 r. doszło do bitwy, w której Gustaw Adolf zginął. Natomiast wojska szwedzkie utrzymały pole, do ustąpienia został zmuszony Wallenstein. Stracił on 12 tys. żołnierzy. Ale śmierć króla szwedzkiego nie oznaczała przegranej Szwedów. Pomiędzy Szwecją a stanami niemieckimi protestanckimi doszło do zawarcia ugody. Ten układ został nazwany Ligą. Wallenstein zaczął prowadzić podwójną grę. Chciał doprowadzić do jakiegoś porozumienia z protestantami niemieckimi. Cesarz po śmierci króla szwedzkiego poczuł się pewnie i taka postawa Wallensteina doprowadziła do niezadowolenia. Wallenstein z rozkazu cesarza został zamordowany. Wojna szwedzko-niemiecka toczyła się dalej. W dniach 5-6 września 1634 r. doszło do bitwy pod Norblingen. Wojska szwedzkie poniosły klęskę. W maju 1635 r. zawarty został pokój pomiędzy cesarzem a elektorem saskim. Saksonia była głównym landem protestanckim, stąd pojednanie się cesarza z elektorem saskim było odebraniem znacznego poparcia szwedzkiego na terenie Niemiec. Pokój był bardzo korzystny dla protestantów. Wstrzymana została realizacja edyktu restytucji. Dzięki temu cesarz uzyskał poparcie protestantów. W ten sposób powoli kończył się szwedzko-niemiecki etap wojny. Pojawiła się możliwość szybkiego wyparcia wojsk szwedzkich z terytorium Rzeszy. Ale te triumf cesarza zaniepokoił Francję. Francja postanowiła interweniować. W ten sposób rozpoczyna się ostatni etap wojny 30-letniej. Francja rozpoczęła wojnę z Habsburgami hiszpańskimi. Pretekstem do wojny było aresztowanie przez Hiszpanów elektora trewirskiego. Ten elektor był sprzymierzeńcem Francji. Kiedy w maju 1635 r. Francja wypowiedziała wojnę Hiszpanii, w niedługim czasie cesarz wypowiedział wojnę Francji. Francja była z dwóch stron atakowana przez Habsburgów. Do pierwszej poważniejsze bitwy doszło dopiero w 1643 r. Wojska francuskie pod dowództwem Ludwika Bourbona odniosły zwycięstwo nad przeważającymi wówczas wojskami cesarskimi. Cesarz dostrzegając wyczerpanie Niemiec wojną, Niemcy najbardziej odczuły tę wojnę, zaczął skłaniać się do rokowań pokojowych. Było to tym bardziej konieczne, bo cesarz stracił poparcie 3 największych elektorów: Saksonii, Bawarii i Brandenburgii. Z planami cesarza nie chcieli zgodzić się Habsburgowie hiszpańscy. Rokowania pokojowe rozpoczęły się 1644 r. Doszło jeszcze trzykrotnie do strać, w których wojska cesarskie poniosły klęskę, co miało wpływ na przebieg rokowań. Ostatecznie 24 października 1648 r. zawarty został pokój nazwany traktatem westfalskim. Na mocy tego pokoju Francja uzyskiwała prawo do takich biskupstw jak: Toul, Verdun i Metz oraz część terytoriów na prawym brzegu Renu i Alzację. Szwecja w wyniku tego pokoju uzyskiwała Pomorze Zachodnie ze Szczecinem. Drugą część Pomorza Zachodniego otrzymywała Brandenburgia. Cesarz potwierdził pokój augsburski. Wolność wyznania została rozszerzona na wyznanie kalwińskie. Ograniczona została jednak zasada: cuius regio, eius religio. To zatrzymało działania kontrreformacji w północnych Niemczech. Rzesza Niemiecka stała się luźnym związkiem państw suwerennych w dziedzinie zarówno polityki zagranicznej jak i wewnętrznej. Upadła idea silnego cesarstwa Habsburgów. Hiszpania uznała niezależność, niepodległość Niderlandów. Traktat westfalski uważany jest za datę, która wyznaczyła przełom epok w historii Europy. Pokój westfalski nie kończył wojen europejskich. Jeszcze przez 10 lat po podpisaniu pokoju trwała wojna francusko-hiszpańska. Szwecja nie zrezygnowała swoich planów utworzenia z Bałtyku morza wewnętrznego. Opanowanie Pomorza Szczecińskiego było początkiem ekspansji, by zając całe południowe wybrzeże Bałtyku. Zatem traktat westfalski nie oznaczał pokoju w Europie. Nie oznaczał także końca wojen religijnych. Ludwik XIV będzie się jeszcze posługiwał hasłami religijnymi, by uzasadnić swoje działania polityczne. Nie można także powiedzieć, że 1648 r. sprawił, że w Europie narodził się absolutyzm. Początków absolutyzmu należy szukać już na początku wieku XVII. We Francji był czas panowania Henryka IV Bourbona. Z drugiej strony nie można powiedzieć, że data 1648 r. była zupełnie nic nie znacząca w historii Europy. Na pewno traktat westfalski wprowadzał pewne zmiany o charakterze politycznym, gospodarczym i społecznym. Rzesza Niemiecka stawała się luźnym związkiem państw, a to przekreślało plany Habsburgów, by stworzyć w Europie wielkie imperium, cesarstwo. Wojna przyniosła także znaczne zmiany ludnościowe. Do najbardziej wyludnionych obszarów zaliczała się Meklemburgia, Pomorze, Palatynat, Witenbergia i Hesja. W tych regionach straty ludnościowe sięgały w niektórych miejscach do 70 %. Pojawił się w Europie kryzys agrarny. Ograniczony został handel zbożem. Z powodu wyludnienia się Europy spadło zapotrzebowanie na zboże, a to spowodowało, że w Europie Wschodniej i Środkowej pojawiły się nadwyżki zboża. To z kolei spowodowało spadek ceny. Wzrastała pańszczyzna.
PANOWANIE ZYGMUNTA III WAZY
28 marca 1584 r. zmarł car Iwan IV Groźny. Car był człowiekiem despotycznym, porywczym, podejrzliwym, był tyranem. Był także alkoholikiem, chociaż nikt nigdy nie widział go pijanego. Na każdym przyjęciu car wypijał jeden kieliszek alkoholu, potem zamykał się w komnacie, wypijał całą baterię butelek i kilka dni nie wychodził. Przed śmiercią zdążył zabić własnego syna Dymitra, głównego następcę rodu. Do tego też przyczynił się alkohol. Iwan IV jak wybierał sobie żonę to kazał wszystkim bojarom rosyjskim przywieźć swoje córki, ustawił je w szeregu i wybierał. Pech chciał, że wybór padł na żonę Dymitra. Kiedy Dymitr stanął w jej obronie, Iwan zabił go. Śmierć Dymitra sprawiła, że dynastia Rurykowiczów była na wymarciu. W Polsce z tego powodu zaczął dojrzewać plan podboju państwa moskiewskiego, a następnie rozprawienia się z Turcją. Ten plan upadł ze względu na opieszałość polskiego sejmu. Nowym carem został człowiek nieudolny, opieszały Fiodor Iwanowicz. Tenże car chciał przedłużyć rozejm z Rzeczpospolitą. Natomiast bojarowie moskiewscy chcieli zawrzeć sojusz z Habsburgami. Stefan Batory wysłał do Moskwy poselstwo z propozycją unii. Trzy państwa miały mieć jednego władcę, który byłby wybierany w Litwie i Koronie, natomiast Moskwa musiałaby go przyjąć. Pierwszym władcą tego państwa miał być Stefan Batory. Pan zyskał aprobatę Rzymu, ale realizacji tego planu przeszkodziła śmierć Batorego w 1586 r. Rzeczpospolita stawała przed problemem kolejnej elekcji. Śmierć Batorego była wybawieniem dla Zborowskich, mogli odzyskać swoje wpływy w państwie, była natomiast klęską dla Jana Zamojskiego. Zborowscy wysunęli jako kandydata do tronu Habsburga Natomiast Zamojski, podkreślając wielkie zasługi Stefana Batorego wysunął kandydaturę jego brata – Andrzeja. Ponieważ szlachta uważała niektóre posunięcia Batorego jako ograniczenie wolności szlacheckiej dlatego propozycja Zamojskiego upadła. Sejm konwokacyjny w 1587 r. miał być sejmem na którym chciano się rozprawić z kanclerzem, ograniczyć jego uprawnienia w okresie bezkrólewia. Chciał nawet Zamojskiemu wytoczyć proces, bowiem to on dokonał pojmania Samuela Zborowskiego. Tylko postawa Stanisława Żółkiewskiego uchroniła Zamojskiego od całkowitej klęski. Królowa Anna Jagiellonka która przez Batorego była odrzucona postanowiła się teraz odegrać i popierała kandydaturę Zygmunta Wazy. Zygmunt Waza był synem jej siostry Katarzyny Jagiellonki i Jana III Wazy. Przemawiał za nim fakt, że był związany z rodem Jagiellonów. Dzięki wyborowi Zygmunta Polska miała szansę na zdobycie większego terytorium nad Bałtykiem. Istniała także możliwość stworzenia sojuszu polsko-szwedzkiego przeciwko Moskwie. W czasie konwokacji pojawiła się także kandydatura cara rosyjskiego Fiodora. Była to kandydatura wygodna dla szlachty, ponieważ był to władca nieudolny, którym można by kierować. Jan Zamojski zaczął forsować ideę Piasta. Problem polegał na tym, że jedynym kandydatem z Piastów nadającym się do tronu był sam Jan Zamojski. Swojej kandydatury zgłosić nie mógł, a ponieważ nikt kandydatury nie zgłosił ta idea upadła. Upadła także kandydatura Fiodora, który chciał rządzić Rzeczpospolitą z Moskwy. Na polu elekcyjnym obradowały dwa odrębne koła konwokacyjne: koło Zborowskich i czarne koło Zamojszczyków – nosili na znak żałoby po Batorym czarne stroje. Było to ok. 6 tys. ludzi. Sam Zamojski postanowił zawrzeć sojusz z Anną Jagiellonką i przeforsować kandydaturę Zygmunta Wazy. Zborowscy, którzy zobaczyli swoja klęskę doprowadzili do ogłoszenia królem arcyksięcią Maksymiliana Habsburga. Każda ze stron spisała ze swoim kandydatem Pacta Conventa. Habsburgowie zobowiązywali się do następujących rzeczy:
udzielenie zbrojnej i finansowej pomocy na wojnę z Turcją,
budowa fortec granicznych,
obiecywali 800 tys. florenów na budowę floty i wojska,
obiecywali załatwienie wszystkich sporów z cesarstwem,
gwarantowali spokój Rzeczpospolitej na granicy z Moskwą,
poszanowania aktu konfederacji warszawskiej,
obsadzania stanowisk tylko przez Polaków w Polsce i Inflantach.
Natomiast Zygmunt Waza miał zaprzysiąc przyłączenie Estonii do Polski. Ale jego ojciec Jan III Waza na ten warunek nie chciał się zgodzić. Doradzał nawet Zygmuntowi abdykację. W 1592 r. Jan III Waza zmarł. Wówczas Zygmunt III został królem Szwecji. Wrócił do Polski w 1594 r. Powstała unia personalna polsko-szwedzka. W imieniu Zygmunta III Szwecją miał rządzić jako regent jego stryj Karol. Karol był człowiekiem ambitnym i chciał rządzić samodzielnie. W niedługim czasie uzyskał pełną władzę w Szwecji. Aby odzyskać tron szwedzki Zygmunt III Waza podjął wyprawę zbrojną. Został jednak pokonany i wzięty do niewoli. Za cenę ustępstw politycznych został uwolniony i mógł wrócić do Polski. Parlament szwedzki dokonał jego detronizacji. Wtedy Zygmunt III tracąc prawa do korony szwedzkiej ogłosił wcielenie Estonii do Rzeczpospolitej. Ten akt inkorporacji płn. Inflant oznaczał wojnę ze Szwecją. Bez względu na to czy doszło by do wcielenie Estonii czy też nie – wojna ze Szwecją była nieunikniona, ponieważ interesy obu państw dotyczące basenu Morza Bałtyckiego były sprzeczne. Szwecja ponadto znajdowała się w początkowym etapie ekspansji. Na to wszystko nakładał się konflikt wyznaniowy w rodzinie Wazów. Zygmunt opowiadał się za katolicyzmem, natomiast jego stryj Karol był zwolennikiem protestantyzmu. Rzeczpospolita dążyła do uzyskania nowych nabytków terytorialnych nad Morzem Bałtyckim. Pierwszy konflikt zbrojny ze Szwecją wybuchł w 1600 r. Szwedzi wówczas wkroczyli do Inflant, byli owacyjnie witani przez szlachtę inflancką pochodzenia niemieckiego. Dysponowali znaczną przewagą. Posiadali lepiej zorganizowaną armię. Natomiast wojsko polskie było wojskiem lepiej zaprawionym w walce. Z całą pewnością wojsko polskie miało lepszych dowódców. Szwedzi doszli do linii rzeki Dźwiny. Doszło do bitwy pod Kokenhausen w 1601 r. Szwedzi ponieśli klęskę. Polacy jednak nie byli w stanie wykorzystać swego zwycięstwa. Nie mieli sił do tego by podjąć akcję ofensywną. Szwedzi przygotowali kolejne natarcie i przystąpili do oblężenia Rygi. Zamojski zmusił Szwedów do likwidacji oblężenia, odzyskał Inflanty aż po dzisiejszą Estonię. W 1602 r. miejsce Zamojskiego zajął Chodkiewicz. W 1604 r. Chodkiewicz rozbił Szwedów pod Białym Kamieniem w Estonii. W 1605 r. król szwedzki Karol na czele armii liczącej 14 tys. ludzi ruszył na Rygę. Chodkiewicz mógł przeciwstawić 4 tys. wojska. Chodkiewicz wykorzystując ukształtowanie terenu wciągnął wojska szwedzkie w dolinę, wojsko szwedzkie musiało iść pod górę i na podchodzące pod górę oddziały szwedzkie Chodkiewicz skierował husarię. W ten sposób odniósł zwycięstwo pod Kirholmem w 1605 r. Niestety i tego zwycięstwa Rzeczpospolita nie umiała wykorzystać. Wojna polsko-szwedzka trwała jeszcze kilka lat. Dopiero śmierć Karola IX umożliwiła zawarcie w 1611 r. rozejmu. W 1617 r. rozejm został zerwany przez Szwedów, którzy zajęli Rygę, Parnawę i Mitawę. Hetman litewski Krzysztof Radziwiłł doprowadził do odzyskana Mitawy. W 1622 r. zawarty został kolejny rozejm. Na mocy tego rozejmu płn. Inflanty wchodziły pod panowanie szwedzkie. Rozejm trwał krótko. W 1625 r. Gustaw Adolf ponownie przystąpił do wojny. W Inflantach zajął Dorpat, następnie uderzył na Prusy. Wojska szwedzkie posiadały liczną artylerię. We wcześniejszych wyprawach wojska szwedzkie zdobyły doświadczenie wojenne. W lecie 1626 r. Szwedzi wymusiły na Prusach neutralność. Zajęli Braniewo, Elbląg, Tczew, Oliwę i Puck. Rozpoczęli blokadę Gdańska. Na wiosnę 1626 r. udało się Puck odzyskać. Dokonał tego hetman Stanisław Koniecpolski. W 1628 r. doszło do bitwy pod Tczewem. Bitwa ta ukazała potęgę armii szwedzkiej. Polacy musieli ustąpić. Mimo zwycięskiej bitwy pod Oliwą w 1627 r. jeszcze wyraźnie rysowała się przewaga szwedzka na morzu. W 1629 r. Zygmunt III Waza uzyskał zgodę sejmu na nowe podatki na dalsze prowadzenie wojny. Zawarł porozumienie z cesarzem. Koniecpolski w tym roku odniósł zwycięstwo pod Trzcianą. W tej bitwie pod Trzcianą król szwedzki został ranny. Obie strony po bitwie pod Trzcianą zaczęły dążyć do pokoju. Szlachta nie chciała łożyć podatków na dalszą wojnę. Szwecja po pokoju niemiecko-duńskim musiała zaangażować swoje siły w Rzeszy. Ta krótkowzroczność polskiej szlachty doprowadziła do zawarcia pokoju w Altmarku. Został on zawarty na zasadzie stanu posiadania obu stron. Szwedzi zatrzymali większą cześć Inflant, porty pruskie, prawo do pobierania cła z handlu na Bałtyku. W 1630 r. Szwedzi zajęli Pomorze Zachodnie, a po 1637 r., kiedy zmarł ostatni książę pomorski Bogusław XIV wcielili Pomorze do swojego państwa.
Nieobliczalna polityka Iwana IV Groźnego sprawiła, że państwo moskiewskie pogrążyło się w poważnym kryzysie. Wraz ze śmiercią synów Iwana wymarła dynastia Rurykowiczów. Rzeczpospolita zaczęła wówczas dążyć do unii z Litwą i Moskwą, zakładając, że Litwa i Rzeczpospolita będą w tej unii stroną dominująca. Zygmunt III Waza skłaniał się do takiego rozwiązania. Liczył bowiem na to, że będzie posiadał także tron moskiewski, a posiadając tak potężne państwo jak Rzeczpospolita, Litwę i państwo moskiewskie będzie mógł wystąpić ponownie przeciwko Szwecji. W ten sposób odzyska koronę szwedzką. Te dążenia do podporządkowania Moskwy popierała także kuria rzymska, licząc na to, że unia kościoła katolickiego i prawosławnego zostanie rozszerzona. Cel przyłączenia Moskwy do Rzeczpospolitej próbowano osiągnąć na drodze dyplomatycznej. Kiedy okazało się to niemożliwe doszło do interwencji zbrojnej. Do pierwszej interwencji doszło w latach 1604-1605. Pretekstem do tej interwencji było pojawienie się Rzeczpospolitej Dymitra I Samozwańca. Miał to być rzekomy syn Iwana IV Groźnego. Oficjalnie król polski nie mieszał się w sprawę Dymitra, natomiast Samozwańca poparli Wiśniowieccy i wojewoda sandomierski – Jerzy Mniszek. W 1605 r. zmarł wybrany do śmierci Fiodora Iwanowicza car Borys Godunow. To umożliwiło Dymitrowi Samozwańcowi zajęcie Moskwy. Dymitr I Samozwaniec koronował się na cara. Polscy panowanie znaleźli się w jego otoczeniu. W 1606 r. wybuchło w Moskwie kierowane przez bojarów przeciwko Dymitrowi. W trakcie tego powstania Dymitr został zamordowany, a wraz z nim wielu polskich panów. Na nowego cara koronował się przywódca powstania Wasyl Szujski. W 1607 r. kilku magnatów polskich wysunęło drugiego kandydata do carskiego tronu, który znowu twierdził, że jest Dymitrem. Tego drugiego Dymitra poparł Piotr Sapieha i wielu polskich awanturników. Nowy uzurpator opanował dość duże połacie państwa moskiewskiego, ale do samej Moskwy nie dotarł. Wasyl Szujski chcąc ustabilizowania sytuacji w swoim państwie zdecydował się na układ z Polską. Zawarty został 3-letni rozejm. W 1609 r. Wasyl Szujski zawarł układ ze Szwedami. Kiedy uzyskał od Szwedów pomoc zaczął zwalczać Dymitra II Samozwańca, zaczął go wypierać z państwa moskiewskiego. Zygmunt III Waza układ Rosji ze Szwecją uznał za złamanie zasad rozejmu i wypowiedział Rosji wojnę. Wojsko polskie wyruszyło pod Smoleńsk, następnie Stanisław Żółkiewski rozbił armię carska pod Kłyszynem. Po tym zwycięstwie droga na Moskwę była wolna. Bojarzy moskiewski zdetronizowali Wasyla Szujskiego i obwołali carem królewicza polskiego Władysława. Zygmunt III Waza chciał koronę dla siebie, a nie dla syna, dlatego zwlekał z wysłaniem syna do Moskwy. Moskwa postawiła warunek – Władysław miał przejść na prawosławie. Władysław mógł to uczynić, ale fakt, że ojciec nie chciał go wysłać do Moskwy sprawił, że w Moskwie zaczynała narastać opozycja. Wybuchło powstanie. W 1612 r. opanowana została stolica. Polska załoga stacjonująca na Kremlu została zmuszona do kapitulacji. W 1613 r. nowym carem został wybrany Michał Romanow. Rozpoczął on panowanie nowej dynastii w Rosji – dynastii Romanowów. W latach 1617-1618 wojska polskie jeszcze raz znalazły się pod Moskwą. Tym razem jednak nie zdobyły już miasta. W związku z tym zdecydowano się na zawarcie rozejmu. Podpisany został on w styczniu 1619 r. w Dywilinie. Ten rozejm miał trwać 14 lat. Na mocy tego rozejmu Rzeczpospolita miała zatrzymać Ziemię Smoleńską, następnie Ziemię Czernichowska. W ten sposób Rzeczpospolita osiągnęła granicę Litwy z XV w. W 1632 r. zmarł Zygmunt III Waza. Wówczas Rosja podjęła próbę odbicia Smoleńszczyzny. Szybka interwencja i odsiecz poprowadzona przez Władysława IV Wazę oraz hetmana Krzysztofa Radziwiłła udaremniły te plany. Smoleńsk został oswobodzony. Armia rosyjska została zmuszona do kapitulacji. Wiosną 1634 r. zawarty został pokój w Polanowie. Rosja uznała na stałe warunki rozejmu w Dywilinie. Władysław IV jako król polski zrzekł się pretensji do tronu moskiewskiego. Sukces Rzeczpospolitej na wschodzie osiągnięty dzięki temu, że ustabilizowała się sytuacja na granicy południowej. Magnaci polscy próbowali wiele razy interweniować w Mołdawii, ale te interwencje sprawiały, że narastał konflikt między Rzeczpospolitą a Portą Okomańską. Ziemie Ukrainy znowu były celem rabunkowych wypraw Tatarów. Tatarzy szukali na Ukrainie majątku i sławy. Znowu Kozacy znowu wyprawiali się nad Morze Czarne czyli na tereny będące pod panowaniem tureckim, również w poszukiwaniu łupów. To wszystko sprawiało, że rosło napięcie. Również napięcie pojawiało się coraz bardziej w stosunkach Polski z Habsburgami. Natomiast Turcja chciała doprowadzić do konfliktu. W 1620 r. hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski wyruszył do Mołdawii. Chciał w ten sposób pokazać wsparcie popieranemu przez Rzeczpospolitą hospodarowi mołdawskiemu. Wyprawa napotkała pod Cecorą przeważające siły tatarskie oraz tureckie. Ponieważ bitwa nie została rozstrzygnięcia, siły polskie poniosły znaczne straty, Stanisław Żółkiewski nakazał odwrót spod Cecory. Żółkiewski nakazał odwrót w szyku chronionym, wojsko było otoczone taborami co utrudniało dostęp. Pewnie wszystko zakończyło by się dobrze gdyby w czasie przeprawy szlachta polska nie wpadła w panikę i nie zaczęła uciekać. Ten szyk ochronny został zburzony. Wówczas Turcy zaatakowali, rozbili tabory. Stanisław Żółkiewski i wielu innych zginęło. Wykorzystując ten sukces w 1621 r. Turcja podjęła akcje, która miała na celu uniemożliwienie Polsce udziału w wojnie po stronie Habsburgów. Wojska tureckie uderzyły na południową granicę, która była chroniona przez Chodkiewicza. Ta wojna toczyła się głównie w okolicach twierdzy Chocim na granicy Rzeczpospolitej z Mołdawią. Zakończyła się sukcesem Polski. Obie strony były wyczerpane walką. W obozie w Chocimiu została ostatnia beczka prochu, ukryto fakt śmierci Chodkiewicza. Odwaga obrońców doprowadziła do zawarcia w 1621 r. pokoju. Był to pokój pozorny, gdyż faktycznie cały czas toczyły się walki Kozaków z Tatarami. Kiedy zmarł Zygmunt III w 1632 r. Władysław IV zaangażował się w sprawę Smoleńska, Turcy podjęli próbę ataku. Ale wówczas to Stanisław Koniecpolski doprowadził do odnowienia w 1635 r. pokoju na tych samych warunkach – po prostu rozbił oddziały tureckie.
W pierwszych latach panowania Zygmunta III ukształtowały się różne stronnictwa polityczne. Działalność tych stronnictw rzutowała na stosunku wewnętrzne Rzeczpospolitej. Można mówić o trzech tendencjach, jakie istniały w Rzeczpospolitej:
grupa przedstawicieli rodów magnackich, którzy skupiali się wokół króla. W tym obozie znalazło się także duchowieństwo katolickie, a zatem był to obóz wspierający kontrreformację. Ten obóz dążył do ograniczenia uprawnień sejmu, wzmocnienia władzy króla, domagali się także reformy w dziedzinie skarbowości. Sejm miał głosować większością głosów, a nie jak dotychczas obowiązywała zasada jednomyślności.
Przeciwko temu obozowi występowały stare rody magnackie. Występowali zwłaszcza magnaci kresowi. Bronili oni swojej uprzywilejowanej pozycji w państwie. Występowali przeciwko rosnącej roli kleru i przeciwko próbom wzmocnienia władzy królewskiej. W tym obozie znaleźli się wszyscy przeciwnicy zmian panującego ustroju Rzeczpospolitej,
Obóz szlachecki – Był to obóz, który wykształcił się z ruchu egzekucyjnego, obóz który chciał naprawy Rzeczpospolitej. Ale ten obóz w polityce wewnętrznej państwa reprezentował tolerancję religijną. Dążył do wzmocnienia sejmu, dążył do egzekucji praw i dóbr.
Są zatem dwa obozy, które dążą do naprawy Rzeczpospolitej, ale ta naprawa jest widziana na dwa różne sposoby, i trzeci obóz, który jest przeciwny wszelkim zmianom. Walka tych trzech ugrupowań przybrała szczególnie na sile w czasie sejmu w 1605 r. Ten sejm był widownią strać nie tylko słownych, i był to sejm, który rozszedł się bez podjęcia uchwał. Do zaognienia sytuacji przyczyniła się śmierć Zamojskiego. Został on przez Zygmunta III odsunięty od władzy, ale cieszył się wielkim autorytetem wśród szlachty. Dzięki temu autorytetowi łagodził napięcia. Jego śmierć sprawiła, że sytuacja uległa zaognieniu. Na czele ugrupowania antykrólewskiego stanął wojewoda krakowski Mikołaj Zebrzydowski. Na sejmie 1606 r. zwolennicy króla – nowa magnateria i kler – próbowali przeforsować swój program reform. Jednocześnie jednak odbył się zjazd ugrupowań opozycyjnych. Na kolejnym zjeździe w Lublinie doszło już do ostrych wystąpień przeciwko Zygmuntowi III. Pojawił się postulat detronizacji. Zarzucono Zygmuntowi III łamanie podstawowych praw ustrojowych. Opozycja zażądała by król zjawił się w Sandomierzu i odpowiedział na zarzuty. Król miał być postawiony przed sądem. W odpowiedzi król ściągnął wojska z Ukrainy, ściągnął oddanych sobie magnatów i chciał doprowadzić do rozwiązania siłowego, ale obawa przed tym zbrojnym rozwiązaniem doprowadziła do zawarcia w 1607 r. kompromisu. Kompromis był krótkotrwały. I tak jeszcze w 1607 r. doszło do konfliktu. Na czele wojsk królewskich stał sam Zygmunt III, Żółkiewski i Chodkiewicz. Wojska królewskie rozbiły wojska rokoszan pod Guzowem. Ostatecznemu zniszczeniu opozycji przeciwstawili się sami magnaci. Bali się bowiem wprowadzenia zbyt autorytarnych rządów przez króla, nie chcieli władcy absolutnego. Zawarty został kompromis, króla zrezygnował z przeprowadzenia swoich reform, rokoszanie odstąpili od planów detronizacji. Przegrał zarówno król jak i drobna szlachta, szlachta, która była uzależniona od bogatej magnaterii. Natomiast zwyciężyła magnateria, która konsekwentnie wstrzymywała wszelkie reformy państwa. W niedługim czasie demokracja szlachecka wyrosła z troski o państwo wprowadzi Rzeczpospolitą w okres warcholstwa.
ABSOLUTYZM WE FRANCJI
Wielu chciało by widzieć w roku zakończenia wojny trzydziestoletniej, w roku 1648 r., początek absolutyzmu europejskiego. Takie stwierdzenie jest nieprawdziwe. Początków absolutyzmu, zwłaszcza we Francji należy szukać znacznie wcześniej. Właściwie Francja wkroczyła na drogę absolutyzmu już za panowania Henryka IV Burbona. Ograniczył on rolę Stanów. Po jego śmierci doszło do walki o władzę. Małoletni następca tronu Ludwik XIII nie mógł rządzić samodzielnie i w jego imieniu rządziła matka. Kiedy w 1617 r. Ludwik XIII osiągnął stan pełnoletności, odsunął matkę od władzy. Maria nie zamierzała jednak z władzy rezygnować, odzyskała wpływy na dworze i dzięki jej staraniom w kwietniu 1624 r. Ludwik XIII mianował ministrem kardynała Armanda Richelieu. W lipcu tego roku Richelieu został pierwszym ministrem w kraju. Zajmował także pierwsze miejsce w radzie królewskiej Ludwika XIII. Urząd ten Richelieu piastował do 1642 r. tj. do roku swej śmierci. Od tej pory kardynał Richelieu stał na czele polityki francuskiej, przede wszystkim polityki zagranicznej. Oceniając Ludwika XIII na podstawie literatury można by stwierdzić, że był on władcą nieudolnym. Jest to nieprawda. Potrafił Ludwik XIII i na tym chyba polega jego wielkość podzielić swoją władzę. Nie mógł wybrać w dziedzinie polityki lepszego człowieka niż kardynał Richelieu. Właściwie kardynałowi Richelieu zawdzięcza Francja swoje sukcesy. Właśnie kardynał Armand Richelieu jest w dużej mierze twórcą absolutyzmu francuskiego. To on wtedy prowadził walkę między możnowładcami francuskimi, którzy dążyli do osłabienia władzy królewskiej, a tronem, który dążył do osłabienia roli parlamentu. Ta walka nie była wcale łatwa. Przeciwko Ludwikowi XIII wystąpiła jego matka, brat, a także żona Ludwika XIII – Anna Austriaczka. Matka – Maria kazała nawet wybierać Ludwikowi pomiędzy sobą a kardynałem Richelieu. Ludwik XIII nie wahał się przed takim wyborem, wybrał kardynała jako kierownika polityki, natomiast matkę zmusił do opuszczenia kraju. Wojska kardynała Richelieu rozprawiły się także z bratem króla. Drugim kręgiem opozycji przeciwko planom Ludwika XIII i przeciwko absolutyzmowi były wyznania protestanckie, zwłaszcza hugenoci. Armand Richelieu rozpoczął z nimi walkę. Ale nie można tej walki interpretować jako kolejnej wojny religijnej. Powodem niechęci kardynała nie była różnica doktrynalna. Richelieu nie chciał dopuścić do sytuacji, w której hugenoci stanowili by znaczną siłę w państwie. Było to spowodowane tym, że hugenoci mieli poparcie obcych dworów. Silna pozycja hugenotów wiązała by się z interwencjami obcych mocarstw w dzieje Francji. To był cel postawiony przez Richelieu. W 1628 r. twierdza La Rochelle zajmowana przez hugenotów musiała po 14 miesiącach oblężenia skapitulować. Hugenoci we Francji zostali pozbawieni wszelkich przywilejów oraz niezależności politycznej. Stracili wszystkie twierdze jakie posiadali we Francji. Zlikwidowana została ich organizacja wojskowa. Odebrano im prawo do zgromadzeń. W 1629 r. Richelieu wydał tzw. edykt łaski, na mocy którego hugenoci odzyskali wolność wyznania. Dzięki temu edyktowi wielu hugenotów podjęło współpracę z rządem francuskim. Richelieu głosił taką zasadę wg której wszystko musi być podporządkowane racji stanu. Przeciwników należy wysyłać na szafot, jeśli racja stanu tego wymaga. Za wystąpienie przeciwko racji stanu mogło być uznane spiskowanie, ale także złamanie zakazu pojedynków pomiędzy szlachcicami. Społeczeństwo francuskie za czasów Richeliego zostało zmuszone do ślepego posłuszeństwa władzy. Zmuszone zostało także do pracy i wyrzeczeń. Sam Richelieu był człowiekiem bardzo pracowitym, bardzo wymagającym od siebie. Richelieu wprowadzając zasadę racji stanu i umacniając pozycję króla kosztem innych organów władzy, innych sił państwowych, nie przeprowadził jednocześnie żadnych reform ustrojowych w państwie. Podjął wysiłek by stare urzędy państwowe przystosować do nowych potrzeb. Jedyną reformą było zwiększenie uprawnień dla intendentów królewskich. Przed kardynałem Richelieu byli to zwykli poborcy podatków. Natomiast w tej chwili byli także władni wydawać rozstrzygnięcia w imię admnistracji, sądów. Ich władza w zasadzie była nieograniczona. Aby wzmocnić państwo wewnętrznie od strony ekonomicznej domagał się Richelieu rozwoju przemysłu francuskiego. Zwiększył wydatki na flotę, aby dorównać Anglii i Holandii. Pokój westfalski nie kończył konfliktu francusko-hiszpańskiego. Wojna ta trwała jeszcze przez 10 lat i zakończyła się klęską Hiszpanii. Hiszpania musiała oddać Francji część terytoriów nadgranicznych. Największą stratą było oderwanie się od Hiszpanii Portugalii. Na mocy pokoju doszło do zawarcia małżeństwa pomiędzy Ludwikiem XIV a infantką hiszpańską Marią Teresą. Doprowadził do tego następca Richelieu kardynał Mazzarini. W ten sposób francuscy Burbonowie otwierali sobie drogę do tronu hiszpańskiego. Tron hiszpański francuscy Burbonowie objęli dopiero w XVIII w. To był początek tej drogi. Na tronie hiszpańskim do dzisiaj zasiadają Burbonowie. Król Juan Carlos jest z dynastii Burbonów. Do utwierdzenia absolutyzmu francuskiego doszło za panowania Ludwika XIV. Monarcha absolutny to władca, który ustanawia prawa, wymierza sprawiedliwość, w jego imieniu pobierane są podatki. Monarcha ten utrzymuje stałą armię, mianuje urzędników, utożsamiany jest z państwem. Ludwik XIV mówi wyraźnie: „Państwo to ja”. Władza monarchy absolutnego pochodzi od Boga. Jest on Bożym pomazańcem. Jest on otoczony legendą i nimbem boskości. Kto podnosi rękę na monarchę, podnosi rękę na Boga. Absolutyzm jest ustrojem, formą władzy, która daje królowi nieograniczone uprawnienia. Jego władza nad poddanymi jest pełna. Aby tę władzę spełniać dobrze powstaje bardzo dobrze rozwinięty aparat administracyjny. Następuje zatem rozwój aparatu urzędniczego, a co za tym idzie – biurokracji. Autorytet władcy opiera się na potędze armii. Urzędnicy i wodzowie muszą być wobec władcy lojalni, dlatego składają przysięgę wierności. Utrzymanie takiego państwa wymagało dużych środków finansowych, stąd troska o ściąganie podatków i szukanie innych dochodów niż podatki. Ludwik XIV był władcą, który objął urząd mając 23 lata. Pełnię władzy przejął po śmierci kardynała Mazzarina. Uważał, że jego władza pochodzi od Boga, dlatego postawił siebie ponad społeczeństwem. Był ponad wszelki klasami społecznymi, również ponad wszelkimi stanami politycznymi. Osobiście kierował polityką państwa. Swojej władzy nie dzielił z nikim. Ministrowie w jego rządzie nie posiadali już takich uprawnień jak ministrowie Ludwika XIII. Nie było już takich osobistości jak Armand Richelieu czy kardynał Mazzarini. Urzędnicy byli w pełni uzależnieni od władcy. W każdej chwili król miał prawo złożyć ministra z urzędu. Realizację postanowień królewskich, wszelkich edyktów, praw, które król wydawał miało zapewnić rozbudowanie aparatu administracyjnego państwa. Były to tzw. Rady i urzędy centralne. Wśród nich wybitnie miejsce zajmowała tzw. Rada Wysoka, inaczej nazwana Radą Tajną, Radą Stanu. Tej Radzie przewodniczył sam król. Składała się ona z najbardziej zaufanych ludzi. Zajmowała się przede wszystkim sprawami zagranicznymi państwa, a także najważniejszymi problemami wewnętrznymi. Ponadto istniała Rada finansów, która zajmowała się ściąganiem podatków, Rada Depesz- zajmująca się organizacją państwa i Rada Prywatna, która zajmowała się sprawami sądownictwa. Obok tych rad głównych, centralnych, istniały jeszcze urzędy centralne. Był urząd kanclerza, teoretycznie był to urząd dożywotni, praktyka jednak pokazywała, że jeśli kanclerz się nie podobał król mógł go zmusić do dymisji lub zwolnić. Pojawił się także urząd generalnego kontrolera finansów. Ten generalny kontroler finansów zajmował się nie tylko sprawą podatków, ale zajmował się całą gospodarką państwa. Ponadto istnieli sekretarze stanu, to był sekretarz dworu królewskiego, sekretarz stanu spraw zagranicznych, sekretarz stanu wojny, sekretarz stanu marynarki. Czas panowania Ludwika XIV to czas, w którym we Francji zanikły wszelkie urzędy świadczące o monarchii stanowej. Przestały istnieć Stany Generalne. W 1668 r. Ludwik XIV wypowiedział słynne zdanie: „Państwo to ja”. W państwie Ludwika XIV wzrosły obciążenia finansowe chłopów, gdyż z czegoś trzeba było utrzymać administrację. Rozpoczęła się walka z hugenotami i prześladowania na tle religijnym. Odwołany został w 1685 r. edykt nantejski. Zakazano emigracji z przyczyn religijnych bez pozwolenia króla. Za samowolną emigrację bez zgody króla z powodów religijnych groziła kara galer, konfiskata całego mienia, a nawet kara śmierci. Około 200 tys. hugentów francuskich opuściło Francję znajdując schronienie w Anglii, Holandii i Brandenburgii. Na tej nietolerancji Francja bardzo wiele straciła, ponieważ okazało się, że wśród tych, którzy kraj opuścili było bardzo dużo pionierów przemysłu, fachowców w swoich dziedzinach, a zatem gospodarka francuska poniosła dotkliwe straty.
ANGLIA W DOBIE REWOLUCJI I RESTAURACJI
W 1603 r. dochodzi w Anglii do zmiany dynastii. W miejsce Tudorów na tronie angielskim zasiedli Stuartowie. Pierwszym przedstawicielem dynastii Stuartów jest Jakub I. Jakub I jest zwolennikiem absolutyzmu. Dążenie do wprowadzenia władzy absolutnej na terenie Anglii doprowadziło do napięć pomiędzy dworem królewskim a parlamentem angielskim. Jakub I w ogóle nie liczył się z warstwami średnimi, które tworzyły izbę parlamentarną. Przedmiotem sporów pomiędzy królem a parlamentem była polityka wewnętrzna państwa (chodziło tutaj o wzmocnienie władzy królewskiej), ale także polityka zagraniczna państwa. Szczególne zastrzeżenia budził stosunek Jakuba I do Hiszpanii, która była uważana za bastion katolicyzmu, państwo nietolerancyjne. Król Jakub I zamierzał doprowadzić do sojuszu hiszpańsko-angielskiego poprzez małżeństwo syna Karola z infantką hiszpańską. Parlament angielski sprzeciwił się tym planom, nie uznał takiego sojuszu, a Jakub I nie przywykły kogokolwiek słuchać – parlament rozwiązał. Najbardziej zagorzałych przeciwników tego małżeństwa nakazał aresztować. Ostatecznie te plany Jakuba I zakończyły się niepowodzeniem. Trzeba powiedzieć, że Jakub I był władcą bardzo słabym, nieudolnym. Nie potrafił zrozumieć problemów kraju, w którym przyszło mu panować. Nie potrafił zrozumieć także tego, że w Anglii nie można zlikwidować parlamentu. Jako władca pozostawał w cieniu wielkiego lorda admiralicji księcia Beckingham. To on decydował o polityce państwa, natomiast swego wpływu na losy państwa nie zawdzięczał umiejętnościom, ale przekupstwu. Następcą Jakuba I został Karol I Stuart, który podobnie jak ojciec okazał się nieudacznikiem. Jego działalność polityczna dotycząca zwłaszcza polityki wewnętrznej państwa doprowadziła do zaognienia stosunków pomiędzy parlamentem a dworem. Ster polityki dzierżył nadal książę Beckingham. Dzięki takiej polityce Anglia znalazła się w pewnym momencie w obozie politycznym kardynała Armanda Richelieu. Chodziło o czas kiedy Richelieu podejmuje walkę z hugenotami. To wywołało niezadowolenie protestantów angielskich, ponieważ udział w wojnie wymagał środków finansowych i dlatego król ogłosił podatki. Przeciwko podniesieniu podatków zaprotestował parlament, zaprotestowało społeczeństwo i wówczas książę Beckingham odpowiedzialny za stan państwa przeszedł do hugenotów, przeciwko królowi. Taka polityka doprowadziła do wysunięcia przez parlament żądania, by został odsunięty od władzy. Oskarżono go także o nadużycia. Król nie posłuchał parlamentu i zaaresztował przeciwników opozycji parlamentarnej. Ogłosił także, że król jest władcą absolutnym i podlega tylko ocenie Boga. Niepowodzenia francuskie zmusiły jednak króla do ustępstw. Król musiał zwołać parlament, usunął Beckinghama. W sierpniu 1628 r. książę Beckingham został zamordowany. Sytuacja w państwie nie uległa jednak przez to zmianie, króla nie zamierzał przestrzegać praw parlamentu. Ogłaszał coraz to nowe podatki. Dążył także do wzmocnienia kościoła anglikańskiego, w którym widział oparcie dla władzy absolutnej. To doprowadziło do sprzeciwu purytan. Widzieli oni w tym ograniczanie wolności religijnej. Purytanie stanowili większość parlamentarną. Karol I bojąc się parlamentu, parlament rozwiązał. Izba Gmin – niższa izba parlamentu uchwaliła wówczas rezolucję, w której Karola I uznano za zdrajcę i głównego wroga królestwa. W rezolucji tej żądano od ludzi, by nie płacili podatków ogłaszanych tylko przez króla bez zgody parlamentu. Ten zapis był pierwszym krokiem do rewolucji angielskiej. Miejsce Beckinghama zajął lord Strafford, człowiek bezwzględny, który za główne narzędzia polityki uważał gwałt i przemoc. Wyraźnie było to widać w polityce ściągania przez dwór podatków. Drugim orędownikiem absolutyzmu angielskiego stał się biskup anglikański Laud. Jedenaście lat Karol Stuart rządził bez parlamentu, opierając się w swojej władzy tylko na dwóch ludziach. To wszystko sprawiało, że sytuacja w państwie była coraz gorsza. Odmawiano płacenia podatków, spadły w sposób znaczący dochody dworu. Błąd Karola I polegał na tym, ze próbował on zbudować państwo absolutne bez fundamentu czyli bez armii. Nie posiadał także dobrze rozbudowanej administracji państwowej, dlatego Karol I skazany był na przegraną. Jako pierwsza przeciwko Karolowi I wystąpiła Szkocja. Przyczyną było postępowanie biskupa Lauda, który próbował odebrać szkockim prezbiterianom prawa, które oni uzyskali w okresie reformacji. Ponieważ w kwestiach spornych pomiędzy stronami nie udało się uzyskać kompromisu obie strony zaczęły przygotowywać się do wojny. Armia szkocka okazała się armią lepiej uzbrojoną, lepiej zorganizowaną. Wtedy do całej sprawy wmieszał się król, który doprowadził do zawarcia rozejmu i podjął rokowania. Szkoci wysunęli wówczas żądanie, by znieść urzędy biskupie. Wówczas to lord Strafford podpowiedział królowi, że lepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji będzie zwołanie parlamentu, który z całą pewnością poprze króla przeciwko Szkocji. W kwietniu 1640 r. po 11 latach zebrał się w Londynie nowy parlament. Ponownie przewagę w parlamencie zdobyli purytanie, którzy nie widzieli dla siebie żadnej korzyści w tym, by popierać politykę królewską przeciwko Szkocji. Dlatego purytanie zawarli porozumienie ze Szkotami. Karol I widząc, że pomysł okazał się błędem - rozwiązał parlament. Parlament działał tylko trzy tygodnie. Nie uchwalił nowych podatków, Szkoci zerwali rozejm i wkroczyli do północnych hrabstw Anglii. Król, chcąc ratować sytuację, ponownie zwołał parlament. To ponowne zwołanie parlamentu było początkiem rewolucji. Parlament zażądał od króla usunięcia doradców królewskich – Strafforda i Lauda, domagał się dla nich kary śmierci. Lord Strafford został przez Izbę Gmin skazany na karę śmierci. Arcybiskup Laud został uwięziony. Parlament wystąpił z programem reform, które były nastawione przeciwko absolutyzmowi. Król został zmuszony do podpisania aktu odbierającego mu prawo do rozwiązania parlamentu bez zgody tegoż parlamentu.
W parlamencie tym doszło jednak do rozdźwięków. Skorzystał z nich król. W 1642 r. Karol I rozpoczął działania wojenne przeciwko stronnikom parlamentu. Kraj podzielił się na dwa obozy. Po stronie króla opowiedziała się stara szlachta, kościół anglikański, ale także katolicy. Katolicy większe niebezpieczeństwo widzieli w purytanach niż absolutnej władzy królewskiej. Do zwolenników króla dołączyli także chłopi, artyści i intelektualiści. Zwolenników króla nazywano „kawalerami”. Ich przeciwnicy – purytanie z parlamentu, zwani okrągłymi głowami, wywodzili się przede wszystkim z nowej szlachty, farmerów i rzemieślników. Na czele purytan stanął Oliver Cromwell. Okazał się on doskonałym politykiem, dowódcą wojskowym i organizatorem. Stworzone i kierowane przez niego wojsko przyczyniło się do zwycięstwa zwolenników parlamentu. W 1645 r., w bitwie pod Naseby Karol I został pobity, dostał się w ręce Szkotów i został wydany parlamentowi. Cromwell wkroczył do Londynu i dokonał czystki w parlamencie, który przeszedł do historii jako parlament kadłubowy. Parlament ten uznał króla Karola I za zdrajcę narodu i skazał go na karę śmierci. Cromwell musiał pokonać opozycję wewnętrzną, później skierował swe siły do Irlandii i Szkocji. Duże znaczenie dla gospodarki miał uchwalony w 1651 r. tzw. Akt nawigacyjny. Ustawa ta pozwalał a na import towarów obcych do Anglii wyłącznie na okrętach brytyjskich lub należących do krajów, z których pochodzą przywożone towary. Takie postanowienia skierowane były przeciwko Holandii, która była głównym pośrednikiem w handlu z Anglią. Te sukcesy zaowocowały przyjęciem przez Cromwella w 1653 r. godności lorda protektora, który faktycznie stał się dyktatorem republiki.
Po śmierci Cromwella okazało się, że system protektoratu, który on wprowadził okazał się niewystarczający. Sam Cromwell próbował wprowadzić nową dynastie. Władze po jego śmierci objął syn – Ryszard Cromwell, ale jak to często bywa syn nie dorównał już ojcu i jego rządy doprowadziły do sytuacji, w której lord protektor musiał ustąpić. Na jego miejsce powołano nowego króla z dynastii Stuartów – Karola II. Symbolem końca rewolucji angielskiej, przywrócenia panowania Stuartów na tron angielski miał być trup Olivera Cromwella. Zwłoki wyciągnięto z grobu z opactwa Westminsterskiego i powieszono na szubienicy. W ten sposób lord protektor Oliver Cromwell, który chciał być oswobodzicielem Anglii, został uznany za największego wroga Anglii. Przywrócona została monarchia, monarchia parlamentarna. Anglia będzie tym krajem w Europie, w którym wprowadzenie absolutyzmu zakończy się niepowodzeniem, i to zarówno w tym wieku, jak i w czasach późniejszych, kiedy w Europie będzie istniał absolutyzm oświecony. Anglia będzie monarchią parlamentarną, będą rosły uprawnienia parlamentu, a zmniejszane będą uprawnienia królewskie. Ogólnie patrząc na historię Europy okaże się, że ten system parlamentarny, który Anglia wypracowała już w XVII w. okaże się systemem trwalszym, aniżeli system monarchii absolutnej we Francji, czy później absolutyzm oświecony w Prusach, Rosji, Austrii. Absolutyzm opiera państwo na rozbudowanej administracji i na wojsku, czyli na dwóch siłach, które zjadają, i w pewnym momencie dochodzi do sytuacji, kiedy ilość urzędników jest tak wielka, że wszelkie zyski państwa są przejadane. Społeczeństwo nie jest w stanie finansować tego. Wtedy absolutyzm się kończy.
AKTUALIZACJA I NOWE TEMATY:
www.historia.top.pl