37. GRZECH LENISTWA
Jezus: Ja, wasz Bóg, przyszedłem na świat z nieskończoną pokorą, by was uwolnić od straszliwego wroga. Stałem się człowiekiem i ofiarowałem Swoje życie za was na Krzyżu.
Uzależniłem jednakże wasze zbawienie od współpracy ze Mną i zgody na tajemnicę Odkupienia. Chcę dobrowolnego i czynnego udziału ze strony wszystkich ochrzczonych, a nie biernej tylko zgody, jak to dziś jest zwykle pojmowane przez licznych chrześcijan. Słaba wola chrześcijan i brak zainteresowania sprawami Bożymi tak się zakorzeniły, że należy się obawiać o ich zbawienie.
Ten brak pragnienia rzeczy bożych i zaniedbanie życia nadprzyrodzonego jest grzechem lenistwa. Chrześcijanie, którzy powinni dążyć do światła i pragnąć prawdy, zasnęli tak głęboko, że podobni są do chrapiących i bezwładnych istot. Są bez siły i energii, bądź z własnej winy, lub winy innych.
Ohydny książę ciemności czuwa, a Kościół w wielu jego członkach pozbawił żywotności i poi trucizną, a swoje zaś siły, przepojone nienawiścią z taką mocą wyładowuje, że gdy wreszcie wybuchnie, ludzkość ujrzy takie rzeczy, jakich jeszcze w takim stopniu i w takiej mierze nigdy nie doznała.