Mam na imię Lisa I mam 9 lat, mam brata o imieniu Oskar ma 12 lat, chodzę na balet. Wszystko zaczęło się pewnego pięknego letniego poranka gdy mama zawołała mnie na śniadanie, a podczas gdy jadłam śniadanie rodzice cały czas rozmawiali o tym że dzisiaj mieli się wprowadzić nowi sąsiedzi i przy okazji usłyszałam że mają córkę w moim wieku. Później przez całe popołudnie myślałam o moim klubie i o moich koleżankach. Nagle usłyszałam dźwięk silnika u czyjegoś samochodu i spojrzałam przez okno, to byli oni, nasi nowi sąsiedzi wpatrywałam się w drzwi samochodu lecz wysiedli z nich tylko młoda kobieta i mężczyzna. Szybko wybiegłam z mojego pokoju i zbiegłam po schodach, wpadłam do kuchni jak gepard który zgubił swoje cętki. Mama zapytała:
- Co się stało że tak pędzisz?
-Mówiłaś, że nowi sąsiedzi mają córkę a ja jakoś jej nie widziałam.
- Nie widziałaś jej ponieważ pojechała do swojej babci, i wróci za dwa dni.
Nic nie odpowiedziałam tylko znów pobiegłam do pokoju. Dwa dni później przypomniałam sobie że dziś miała przyjechadź nowa sąsiadka. Bardzo się ucieszyłam i chciałam zaprosić ją do mojego klubu który nazywał się ,,Klub Marzeń’’ jednak przypomniałam sobie że muszę jeszcze zapytać koleżanek czy się zgodzą. Postanowiłam zapytać ich teraz. Tym razem zeszłam po schodach i zawołałam:
- Mamo idę na dwór i za półtorej godziny będę!
- Dobrze.
Moje koleżanki nazywają się Bella, Britta i Anna. Anna ma 8 i pół lat, Bella 9 lat a Britta 9 i pół. Razem chodzimy do szkoły ale do klasy chodzę tylko z Brittą. Wyjąwszy mój fioletowy rower spojrzałam że ma dziurę w kole.
-O nie!!!
Nie wiedziałam że za mną stoi mój brat.
-Co się stało księżniczko? (tak mówi do mnie mój brat)
-Mój rower ma kapcia.
-Spokojnie zawołam tatę.
Gdy tata już przyszedł powiedział:
-O pierwszy raz twój rower złapał gumę, to nic, jeszcze dzisiaj zawiozę twój rower do naprawy.
Zgodziłam się .Gdy podniosłam głowę moim oczą ukazała się brunetka z niebieskimi oczami i włosami związanymi w koński ogon.
-Cześć, jestem twoją nową sąsiadką , mam na imię Caroline imam 9 lat, a ty?
-Mam na imię Lisa i też mam dziewięć lat.
-Co się stało z twoim rowerem?
-Ma kapcia.
Odpowiedziałam i zaprosiłam Caroline na podwieczorek. Opowiedziała mi o sobie, dowiedziałam się że pochodzi z Francji i umie jeździć na konno a nawet brała udział w zawodach jeździeckich i powiedziała że jak chce to mogę przyjść na jej zawody. Zgodziłam się z przyjemnością i już od razu wiedziałam że nadaje się do naszego klubu.
-O już dziewiętnasta godzina muszę iść, pa.
- Pa!
Urodziny