Demokracja w Polsce zosta艂a wprowadzona na prze艂omie lat

Demokracja w Polsce zosta艂a wprowadzona na prze艂omie lat 80-tych i 90-tych XX wieku. Od tego czasu Polacy mogli uczestniczy膰 w wolnych, powszechnych, r贸wnych i tajnych wyborach w艂adz pa艅stwowych wybieraj膮c sze艣ciokrotnie (1989, 1991, 1993, 1997, 2001, 2005) dwuizbowy parlament, czterokrotnie (1990, 1994, 1998, 2002) w艂adze do samorz膮du terytorialnego oraz r贸wnie偶 czterokrotnie (1990, 1995, 2000, 2005) g艂ow臋 pa艅stwa, czyli prezydenta. Czynne prawo wyborcze- mo偶liwo艣膰 g艂osowania- posiadaj膮 wg Konstytucji RP z 1997 roku wszyscy obywatele polscy, kt贸rzy najp贸藕niej w dniu wybor贸w uko艅czyli 18 lat, nie s膮 ubezw艂asnowolnieni prawomocnym orzeczeniem s膮dowym, pozbawieni praw publicznych lub wyborczych. Mimo tak du偶ej liczby uprawnionych do g艂osowania, ze swojego przywileju korzysta oko艂o po艂owa z nich. Najwi臋ksza frekwencja jest zauwa偶alna przy wyborach prezydenckich; w 1995 roku wynosi艂a ona w I turze 64,7 %, a w II turze 68,2% i by艂a to najwi臋ksza dotychczasowa frekwencja wyborcza w historii III RP. Pierwsze wybory prezydenta w 1990 roku cieszy艂y si臋 mniejszym zainteresowaniem- sw贸j g艂os odda艂o w nich w I turze 60,6%, w II turze 53,4% wyborc贸w. Bardzo niska frekwencja zosta艂a odnotowana w ubieg艂orocznych wyborach prezydenckich: I tura- 49,74%, II tura 50,99%. Mniej ni偶 po艂owa pe艂noletnich Polak贸w (40,57%) skora by艂a r贸wnie偶 w ubieg艂ym roku do wyboru swoich przedstawicieli do organ贸w w艂adzy ustawodawczej. By艂a to najni偶sza dotychczasowa frekwencja w wyborach parlamentarnych. Najmniej ch臋tnych oddaje sw贸j g艂os w wyborach samorz膮dowych. Tu liczba waha si臋 w okolicach 30-40%.

Sytuacja w Polsce nie odbiega od normy, bowiem niemal w ka偶dym demokratycznym kraju wi臋cej ludzi uczestniczy w wyborach prezydenckich i parlamentarnych ni偶 w wyborze w艂adz lokalnych. Jest to nie tylko wynik tego, 偶e obywatele przywi膮zuj膮 wi臋ksze znaczenie g艂owie pa艅stwa ni偶 pos艂om i senatorom, nie m贸wi膮c ju偶 o lokalnych radnych, ale tak偶e efekt wi臋kszego zainteresowania tymi wyborami przez media. Efekt ten jest te偶 zwi膮zany z liczb膮 i znajomo艣ci膮 kandydat贸w, na kt贸rych si臋 g艂osuje- w wyborach g艂owy pa艅stwa jest ich najwy偶ej kilkunastu, w parlamentarnych i samorz膮dowych znacznie wi臋cej. Wyra藕niejsze s膮 ich programy, co obni偶a koszty orientacji w scenie politycznej, zwi臋kszaj膮c przez to frekwencj臋 wyborcz膮. Gdy przedwyborcza scena polityczna jest bardzo rozproszona i ma艂o przejrzysta dla zwyk艂ych ludzi, uczestniczenie w wyborach jest trudniejsze, gdy偶 wymaga ponoszenia pewnych koszt贸w psychologicznych. Aby zorientowa膰 si臋 w licznych ofertach programowych- cz臋sto bardzo do siebie podobnych, wyborca musi po艣wi臋ci膰 du偶o czasu na ich poznanie i przeanalizowanie s艂uchaj膮c radia, czytaj膮c gazety czy ogl膮daj膮c polityczne programy telewizyjne. 艁atwiejsze jest w takiej sytuacji wycofanie si臋 z wybor贸w. Ma艂e zainteresowanie elekcj膮 jest te偶 w贸wczas, gdy przedstawione oferty programowe s膮 ma艂o czytelne lub nieatrakcyjne dla wyborc贸w, gdy ich tre艣膰 nie jest dostosowana do potrzeb i oczekiwa艅 spo艂ecznych. W pocz膮tkowym okresie transformacji systemowej w Polsce niska frekwencja wyborcza (wybory parlamentarne w 1991 roku- frekwencja 43,2%) wi膮za艂a si臋 w艂a艣nie ze s艂ab膮 orientacj膮 obywateli w programach poszczeg贸lnych ugrupowa艅. Osoby nieg艂osuj膮ce w wyborach parlamentarnych w 1991 nie spostrzega艂y na scenie politycznej 偶adnej partii realizuj膮cej dostatecznie wiele wa偶nych dla siebie cel贸w, ani te偶 nie widzia艂y wyra藕nych r贸偶nic w programach poszczeg贸lnych partii.
Psychologiczne koszty uczestniczenia w wyborach s膮 tak偶e zwi膮zane z rodzajem obowi膮zuj膮cej ordynacji wyborczej. Prostsza, a w zwi膮zku z tym zach臋caj膮ca do wzi臋cia udzia艂u w g艂osowaniu, jest ordynacja wi臋kszo艣ciowa (obowi膮zuj膮ca w Polsce przy wyborach prezydenckich). Wyborca wie, 偶e wygra ten kandydat lub ta partia, kt贸ra uzyska najwi臋cej g艂os贸w. Wyborca ma w贸wczas poczucie bezpo艣redniego wp艂ywu na wyb贸r pos艂a w swoim okr臋gu czy prezydenta, co zwi臋ksza jego motywacje do uczestniczenia w wyborach.
W przypadku ordynacji proporcjonalnej (obowi膮zuje w Polsce przy wyborach parlamentarnych
i samorz膮dowych) wi臋ksz膮 szans臋 uzyskania mandatu ma ten kandydat, kt贸rego ugrupowanie uzyska艂o najwi臋ksz膮 liczb臋 g艂os贸w w ca艂ym kraju. Zatem wyborca oddaj膮c sw贸j g艂os, popiera raczej parti臋, z kt贸r膮 zwi膮zany jest jego kandydat, a nie samego kandydata. W zwi膮zku z tym silniejsz膮 motywacj臋 do uczestniczenia w wyborach maj膮 osoby identyfikuj膮ce si臋 raczej
z jakim艣 ugrupowaniem ni偶 konkretnym kandydatem.
Pojawiaj膮 si臋 r贸偶ne wyja艣nienia i teorie na temat przyczyn spadaj膮cego zainteresowania Polak贸w udzia艂em w demokratycznych wyborach. Jak wynika z raportu CBOS 鈥濶ie wierz臋 politykom- przyczyny deklarowanej absencji wyborczej鈥 z listopada 2004 ponad jedna czwarta wyborc贸w, kt贸rzy najprawdopodobniej nie skorzystaliby ze swych obywatelskich uprawnie艅 (27%), czuje si臋 rozczarowana, zawiedziona kszta艂tem naszego systemu politycznego, poniewa偶 w ich przekonaniu politycy nie spe艂niaj膮 podstawowego kryterium dla funkcjonowania w tej roli spo艂ecznej 鈥 nie s膮 wiarygodni. Dalsze 4% formu艂uje ten sam zarzut jeszcze bardziej ostro - uwa偶a, 偶e w Polsce wybory to w og贸le fikcja, gra, rodzaj fasady przes艂aniaj膮cej rzeczywiste mechanizmy rz膮dzenia. Du偶a grupa obywateli, kt贸rzy mogliby g艂osowa膰 (24%), czuje si臋 kompletnie zniech臋cona do udzia艂u w wyborach. T臋 postaw臋 najlepiej ilustruje stwierdzenie: 鈥濿 wyborach to ja ju偶 uczestniczy艂em i co z tego?鈥. Mo偶na s膮dzi膰 , 偶e do tej grupy nieg艂osuj膮cych nale偶膮 wyborcy, kt贸rzy zawiedli si臋 na partii lub partiach, kt贸rym udzielili wyborczego poparcia. W przekonaniu tej grupy badanych wynik demokratycznego
g艂osowania, czyli z艂o偶enie jednostkowych decyzji wyborc贸w nie sk艂ada si臋 w 偶adn膮 sensown膮
ca艂o艣膰 , a demokratyczne wybory nie s膮 ju偶 postrzegane jako dobro samo w sobie. C贸偶 z tego,
偶e powszechne g艂osowania si臋 odbywaj膮 , procedury demokratyczne s膮 przestrzegane, skoro
obywatel 偶yje w prze艣wiadczeniu, 偶e dzieje si臋 藕le i kraj jest 藕le rz膮dzony. Demokracja nie jest tu postrzegana jako warto艣膰 sama w sobie, a wybory s膮 traktowane jako rodzaj transakcji - ja g艂osuj臋 , ale w zamian wybrana przeze mnie w艂adza powinna rz膮dzi膰 tak, by moja sytuacja 偶yciowa si臋 poprawi艂a. Je艣li tak si臋 nie dzieje, przestaj臋 chodzi膰 na wybory. Ponad jedna sz贸sta (17%) ma poczucie ograniczonego wyboru i braku odpowiednio funkcjonuj膮cego 鈥瀝ynku鈥 politycznego. W przekonaniu tej grupy wyborc贸w w Polsce w ka偶dych wyborach 鈥瀢 k贸艂ko wybiera si臋 te same osoby鈥. Poczucie, 偶e 鈥瀋i膮gle rz膮dz膮 ci sami鈥 sprawia, 偶e wyborcy nie maj膮 przekonania, by rzeczywi艣cie od nich zale偶a艂 los polityk贸w, a nie wynika艂 wy艂膮cznie z ich umocowania partyjnego czy te偶 politycznej autokreacji. Co dwunasty respondent raczej niewybieraj膮cy si臋 na wybory (8%) jest przekonany, 偶e: 鈥濵贸j g艂os nic nie zmieni, nie ma znaczenia鈥; 鈥瀖oje zdanie si臋 nie liczy鈥; 鈥瀓ak maj膮 kogo艣 wybra膰 , to i tak wybior膮 beze mnie鈥; 鈥瀢szystko jedno, i tak zrobi膮 , co chc膮 鈥. Spora grupa ankietowanych uzasadnia swoj膮 niech臋膰 do uczestniczenia w wyborach formu艂owan膮 wprost krytyczn膮 ocen膮 klasy politycznej. Cz臋艣膰
z nich (5%) nie chce bra膰 udzia艂u w wyborach z powodu wyalienowania klasy politycznej, polityk贸w ze spo艂ecze艅stwa. Ich zdaniem politycy 鈥瀗ie troszcz膮 si臋 o ludzi, o tych, co na nich g艂osuj膮 鈥; 鈥瀗ic ich ludzie i ich problemy nie obchodz膮 鈥; 鈥瀙olitycy my艣l膮 o w艂asnych potrzebach, nie o ludziach鈥; 鈥瀔a偶dy chce si臋 tylko dosta膰 na sto艂ek, 偶eby ci膮gn膮膰 do siebie鈥. W wersji najskrajniejszej (2%) wypowiedzi te przybiera艂y form臋 pe艂nych emocji inwektyw wobec polityk贸w i klasy politycznej. Co dwudziesty ankietowany niewybieraj膮cy si臋 na wybory (5%) w spos贸b mniej lub bardziej bezpo艣redni stwierdzi艂, 偶e jego nieobecno艣膰 w wyborach ma by膰 form膮 protestu przeciw politykom, partiom czy te偶 funkcjonowaniu obecnego systemu politycznego. Taki sam odsetek motywuje swoj膮 niech臋膰 do udzia艂u w wyborach zm臋czeniem, znu偶eniem, sytuacj膮 na polskiej scenie politycznej. W艣r贸d innych przyczyn nieuczestniczenia w wyborach najcz臋艣ciej pojawia艂y si臋 wypowiedzi uzasadniaj膮ce t臋 postaw臋 brakiem poczucia kompetencji wyborczych (9%) lub brakiem zainteresowania polityk膮 w og贸le (5%). Co dwudziesty wyborca nie wybiera si臋 na wybory ze wzgl臋du na z艂y stan zdrowia lub trudno艣ci w poruszaniu si臋.
Jak wida膰 z powy偶szych wynik贸w bada艅 wyborcy z r贸偶nych przyczyn nie uczestnicz膮
w wyborach. W literaturze wyr贸偶nia si臋 zwykle dwa typy absencji wyborczej: absencj臋 鈥瀦awinion膮鈥, wynikaj膮c膮 z zaniechania lub 艣wiadomej rezygnacji z udzia艂u w g艂osowaniu, oraz absencj臋 鈥瀙rzymusow膮鈥, czyli tak膮, kt贸rej przyczyny s膮 niezale偶ne od wyborcy, jak np. praca
w godzinach otwarcia lokali wyborczych, wyjazd, podesz艂y wiek, choroba, niepe艂nosprawno艣膰. W zesz艂orocznych wyborach parlamentarnych frekwencja by艂a tak niska, gdy偶 鈥瀖ilcz膮ca wi臋kszo艣膰鈥 nie posz艂a g艂osowa膰, bo po prostu nie chcia艂a tego zrobi膰 ( 73% respondent贸w, kt贸rzy nie zag艂osowali). W wyborach prezydenckich 2005 liczba takich by艂a tylko nieco mniejsza- 60% zar贸wno w I jak i w II turze.
Od pocz膮tku XX wieku prowadzone s膮 badania nad uczestnictwem wyborczym, kt贸re maj膮 na celu wyja艣nienie zjawiska wyborczej partycypacji. Za najwa偶niejsze odkrycie wczesnych bada艅 nale偶y uzna膰 obserwacj臋, 偶e jest ono nier贸wno roz艂o偶one mi臋dzy grupami spo艂ecznymi. Prawdopodobie艅stwo udzia艂u w wyborach zale偶y od miejsca jednostki
w strukturze spo艂ecznej, okre艣lanego m.in. przez p艂e膰, wiek, wykszta艂cenie, miejsce zamieszkania, zakres uczestnictwa jednostki w 艣wiecie organizacji i instytucji politycznych
i spo艂ecznych.
W wielu krajach kobiety uczestnicz膮 w wyborach rzadziej ni偶 m臋偶czy藕ni. Wi膮偶e si臋 to z tym, 偶e bior膮 w nich czynny udzia艂 osoby interesuj膮ce si臋 polityk膮, a takimi s膮 w wi臋kszo艣ci w艂a艣nie m臋偶czy藕ni. T艂umaczy si臋 te偶 to tym, 偶e m臋偶czy藕ni cz臋艣ciej zajmuj膮 wysokie pozycje
w strukturze spo艂ecznej ni偶 kobiety. Cz臋艣ciej s膮 lepiej wykszta艂ceni, wi臋cej zarabiaj膮, zajmuj膮 lepsze i wy偶sze stanowiska zawodowe, nale偶膮 w wi臋kszej liczbie do r贸偶nych grup i instytucji politycznych. Polskie badania z lat dziewi臋膰dziesi膮tych pokazuj膮, 偶e w naszym kraju p艂e膰 nie jest czynnikiem r贸偶nicuj膮cym spo艂ecze艅stwo na g艂osuj膮cych i nieg艂osuj膮cych, bowiem przy wyborach odnotowuje si臋 niemal identyczny poziom frekwencji wyborczej w艣r贸d kobiet
i m臋偶czyzn.
R贸wnie偶 wiek obywateli ma znaczenie. Wi臋kszo艣膰 empirycznych analiz wskazuje na zwi膮zek
mi臋dzy wiekiem a uczestnictwem wyborczym. Zale偶no艣膰 mi臋dzy wiekiem a partycypacj膮 jest krzywoliniowa: m艂odsi uczestnicz膮 rzadziej, partycypacja ro艣nie w艣r贸d os贸b w 艣rednim wieku, by w grupie obywateli pi臋膰dziesi臋cioletnich i starszych ponownie spa艣膰. W wielu krajach stwierdzono du偶y procent nieg艂osuj膮cych w艣r贸d m艂odych ludzi uprawnionych do g艂osowania. Jest to interpretowane jako rezultat mniejszej stabilizacji i wi臋kszej ruchliwo艣ci przestrzennej os贸b m艂odszych oraz mniejsze zainteresowanie polityk膮 w艣r贸d nich. W Polsce jest to raczej efekt ukierunkowania m艂odzie偶y na warto艣ci takie jak rodzina, przyjaciele, rozrywka, ciekawa
i dobrze p艂atna praca oraz te偶 ma艂e zainteresowanie polityk膮 i uczestnictwem w 偶yciu politycznym kraju.
Dane statystyczne z r贸偶nych miejsc na 艣wiecie m贸wi膮, 偶e udzia艂 w wyborach istotnie wi膮偶e si臋 z poziomem wykszta艂cenia. Im wy偶sze wykszta艂cenie jednostki, tym wi臋ksze prawdopodobie艅stwo jej uczestniczenia w elekcji. Jak wykaza艂y badania, dzieje si臋 tak z dw贸ch powod贸w. Po pierwsze, wykszta艂cenie bezpo艣rednio redukuje koszta brania udzia艂u
w g艂osowaniu, umo偶liwiaj膮c zrozumienie kwestii pojawiaj膮cych si臋 na scenie politycznej
i u艂atwiaj膮c dost臋p do informacji. Po drugie podnosi r贸wnie偶 inne umiej臋tno艣ci sprzyjaj膮ce partycypacji, jak na przyk艂ad sprawno艣膰 w pos艂ugiwaniu si臋 pouczeniami i instrukcjami. Szko艂a
i inne instytucje socjalizacyjne szerzy takie postawy, kt贸re sprzyjaj膮 uczestnictwu obywatelskiemu i politycznemu, wpaja na przyk艂ad poczucie obywatelskiego obowi膮zku wzi臋cia udzia艂u w g艂osowaniu.
Tak偶e wysoka pozycja zawodowa i powi膮zane z ni膮 wysokie dochody sprzyjaj膮 uczestnictwu wyborczemu, bowiem redukuj膮 koszt wyborczego uczestnictwa. W my艣l tej argumentacji os贸b niezamo偶nych nie sta膰 na branie udzia艂u w wyborach. S膮 one zmuszone do martwienia si臋
o du偶o wa偶niejsze dla nich sprawy, jak prze偶ycie w艂asne i rodziny. Nie mog膮 z tego powodu po艣wi臋ci膰 wystarczaj膮cej ilo艣ci czasu na zbieranie i analizowanie informacji niezb臋dnych do podj臋cia decyzji wyborczej. Po drugie, osoby zamo偶ne g艂osuj膮 cz臋艣ciej, poniewa偶 w wyniku wybor贸w mog膮 wi臋cej ni偶 osoby ubo偶sze zyska膰 b膮d藕 straci膰. Po trzecie, wy偶szy poziom partycypacji zamo偶niejszych wi膮偶e si臋 z rozpowszechnieniem w ich 艣rodowisku pro wyborczych postaw i przekona艅. Powszechno艣膰 tych postaw nie jest jednak偶e bezpo艣rednim rezultatem wysokich dochod贸w i wysokiej pozycji zawodowej. Wi膮偶e si臋 raczej z przeci臋tnie du偶o wy偶szym poziomem wykszta艂cenia, a tak偶e z historycznie utrwalonymi wzorami zachowa艅 obywatelskich, zakorzenionymi w etosie i subkulturach politycznych wy偶szych statusowo grup spo艂ecznych.
Uczestnictwo i aktywno艣膰 jednostki w 艣wiecie instytucji formalnych, dobrowolnych zrzesze艅, stowarzysze艅 oraz wsp贸lnot religijnych zwi臋ksza r贸wnie偶 prawdopodobie艅stwo uczestnictwa
w wyborach. Wi膮偶膮 one obywatela z 偶yciem publicznym, z szersz膮 spo艂eczno艣ci膮, rozwijaj膮 poczucie przynale偶no艣ci do szerszej spo艂eczno艣ci i zapobiegaj膮 uczuciu wyobcowania. Przyczynia si臋 to tak偶e do lepszego politycznego poinformowania poprzez kontakty z osobami zwi膮zanymi ze 艣wiatem polityki, do zwi臋kszenia wiedzy na temat program贸w wyborczych, kandydat贸w, aktualnych problem贸w spo艂ecznych i politycznych oraz regu艂 funkcjonowania polityki w kraju.
Silne zwi膮zki 艂膮cz膮 tak偶e partycypacj臋 wyborcz膮 z uczestnictwem w praktykach religijnych. Osoby praktykuj膮ce z regu艂y s膮 bardziej sk艂onne do brania udzia艂u w wyborach. Po pierwsze, osoby uczestnicz膮ce w nabo偶e艅stwach s膮 silniej zintegrowane ze swoimi wyznaniowymi wsp贸lnotami. Po drugie praktykuj膮cy obywatele cz臋艣ciej poddawani s膮 mobilizacyjnej dzia艂alno艣ci duchownych, kt贸rzy to cz臋sto anga偶uj膮 si臋 w 偶ycie polityczne, g艂osz膮c swoje przekonania i nak艂aniaj膮c wiernych do konkretnych zachowa艅, g艂osowania na konkretn膮 parti臋 czy kandydata. Wyrazistym przyk艂adem tego w Polsce jest dzia艂alno艣膰 ojca Rydzyka i jego Radia Maryja. S艂uchacze tego radia wprawdzie nie wszyscy s膮 zainteresowani polityk膮, ale poprzez udzia艂 we wsp贸lnocie Rodziny Radia Maryja stanowi膮 zdyscyplinowan膮 si艂臋 polityczn膮. Zar贸wno w wyborach w 1997 jak i w 2005 roku g艂osowali tak, jak wskaza艂 im ich autorytet, czyli ojciec Rydzyk, popieraj膮c partie czy kandydata, kt贸ry obiecuje realizacj臋 najwa偶niejszych dla nich warto艣ci, jakimi s膮 tradycyjna rola Ko艣cio艂a i religii oraz ochrona kraju przed laicyzacj膮. 艢wiadczy to o mobilizacyjnych mo偶liwo艣ciach Ko艣cio艂a w Polsce, kt贸ry od pocz膮tku transformacji jest instytucj膮 aktywnie wspieraj膮c膮 wyborcze uczestnictwo.
Ciekawym spostrze偶eniem jest to, 偶e zwi膮zek z udzia艂em w wyborach ma r贸wnie偶 miejsce zamieszkania. Tak zwane analizy ekologiczne frekwencji wyborczej w kilku kolejnych wyborach w latach dziewi臋膰dziesi膮tych wykazuj膮 w Polsce obszary o trwale wysokiej i trwale niskiej frekwencji wyborczej. Wysoka frekwencja charakteryzuje te regiony kraju, kt贸re kiedy艣 nale偶a艂y do monarchii austro 鈥 w臋gierskiej, czyli by艂膮 Galicj臋, niska- te, kt贸re kiedy艣 stanowi艂y tzw. Kr贸lestwo Kongresowe, podporz膮dkowane Rosji oraz obszary ziem p贸艂nocnych i zachodnich, czyli ziemie by艂ego zaboru pruskiego. Jedna z naj偶ywotniejszych w polskiej geografii wyborczej hipotez, tzw. hipoteza 鈥瀦aborowa鈥, t艂umaczy to zjawisko wp艂ywem czynnik贸w kulturowych, przede wszystkim odmienn膮 kultur膮 i histori膮 polityczn膮 poszczeg贸lnych region贸w, nale偶膮cych w przesz艂o艣ci do r贸偶nych pa艅stw. Polityka zaborc贸w wobec ludno艣ci polskiej, a tak偶e charakter i spos贸b zorganizowania zaborczego pa艅stwa, mia艂y wp艂yn膮膰 na ukonstytuowanie si臋 na terenach r贸偶nych zabor贸w odmiennych wzorc贸w kultur politycznych, kt贸re obecnie oddzia艂uj膮 na zachowania wyborcze obywateli, w tym na ich sk艂onno艣膰 do udzia艂u w g艂osowaniach.
W literaturze dotycz膮cej wybor贸w politycznych wyr贸偶nia si臋 trzy podstawowe grupy obywateli: pierwsza grupa to osoby regularnie bior膮ce udzia艂 w wyborach, druga grupa to obywatele g艂osuj膮cy od czasu do czasu - gdy sytuacja wyborcza jest dla nich stymuluj膮ca
i prosta, trzeci膮 grup臋 stanowi膮 tacy, kt贸rzy zazwyczaj nie bior膮 udzia艂u w elekcji. Psychologiczna charakterystyka os贸b systematycznie nie uczestnicz膮cych w wyborach tak zwanych permanent non-voters w Polsce pokazuje, 偶e s膮 to, w por贸wnaniu z osobami g艂osuj膮cymi, jednostki mniej wyrobione politycznie, to znaczy maj膮ce mniejsz膮 wiedz臋
o polityce, nastawione krytycznie do aktualnego porz膮dku instytucjonalnego, negatywnie oceniaj膮ce sytuacj臋 w kraju; s膮dz膮ce, 偶e centralne instytucje pa艅stwa 藕le s艂u偶膮 Polsce, s膮 nieskuteczne, zajmuj膮 si臋 ma艂o wa偶nymi sprawami i nie mo偶na im ufa膰. Prze偶ywaj膮 alienacj臋 polityczn膮, w obecnym systemie politycznym czuj膮 si臋 obco, nieswojo. Cz臋sto twierdz膮 , 偶e nie rozumiej膮 艣wiata polityki, czuj膮 si臋 w nim zagubione i zdezorientowane. Ponadto czuj膮 si臋 og贸lnie bardziej sfrustrowane, odczuwaj膮 wi臋ksze zm臋czenie, niezadowolenie, smutek, przysz艂o艣膰 wydaje im si臋 beznadziejna. Opisuj膮 siebie jako osoby ma艂o zaradne 偶yciowo, nie wierz膮 w swoje w艂asne si艂y i nie czuj膮 偶adnego oparcia ani pomocy z zewn膮trz. Z analiz psychologicznych wynika, 偶e jednostki te prze偶ywaj膮 poczucie frustracji, cechuj膮 si臋 te偶 pesymizmem, czasami depresj膮, stanem anomii- rozpadu i dezintegracji w艂asnego systemu norm i warto艣ci. Osoby systematycznie nie uczestnicz膮ce w wyborach zajmuj膮 peryferyczne pozycje spo艂eczne: jest ich wi臋cej w艣r贸d os贸b najni偶ej wykszta艂conych, bezrobotnych, nie nale偶膮cych do 偶adnych organizacji spo艂ecznych, mniej religijnych, mniej zamo偶nych.
Polscy obywatele partycypuj膮cy w wyborach politycznych kieruj膮 si臋 przed oddaniem swoich g艂os贸w r贸偶nymi motywami. Wed艂ug klasyfikacji wyborc贸w utworzonej podczas kampanii samorz膮dowej w 1998 roku mo偶na podzieli膰 wyborc贸w m.in. na: kieruj膮cych si臋 znanymi twarzami, czyli g艂osuj膮cych na znane osobisto艣ci 艣wiata filmu, muzyki czy sportu, na afirmuj膮cych osobowo艣ci polityczne, czyli cenionych i powszechnie uznanych polityk贸w, na g艂osuj膮cych na ludzi sprawdzonych w polityce, utrzymuj膮cych si臋 u w艂adzy. Je艣li chodzi o motywacje wyborcze przy wyborach parlamentarnych, to w 1997 roku g艂osuj膮cy w swym wyborze kierowali si臋 konkretami: dotychczasowymi dokonaniami partii, stylem jej dzia艂ania na scenie politycznej, wizerunkiem lider贸w czy wr臋cz osobist膮 znajomo艣ci膮 kandydat贸w. W kolejnych wyborach do Sejmu i Senatu w 2001 roku wyborcy motywowali swoj膮 decyzj臋 najcz臋艣ciej nast臋puj膮cymi argumentami:鈥 bo daj膮 szans臋, 偶e co艣 si臋 zmieni, 偶e b臋dzie sz艂o ku lepszemu鈥, 鈥瀖am nadziej臋, 偶e kiedy dojd膮 do w艂adzy, to poprawi si臋 sytuacja ludzi takich jak ja鈥, 鈥瀖aj膮 najlepszych polityk贸w, kt贸rzy s膮 fachowcami i b臋d膮 umieli pokierowa膰 krajem鈥, 鈥瀘dpowiada mi ich program gospodarczy鈥, 鈥瀊o rozumiej膮 problemy zwyk艂ych ludzi, b臋d膮 o nich dba膰鈥, 鈥瀝eprezentuj膮 ludzi takich jak ja鈥. W ostatnich wyborach parlamentarnych w 2005 roku Polacy wybierali swoich przedstawicieli wierz膮c najcz臋艣ciej, 偶e s膮 to politycy uczciwi
i wiarygodni, o du偶ej wra偶liwo艣ci spo艂ecznej, rozumiej膮cy problemy zwyk艂ych ludzi, reprezentuj膮cy odpowiadaj膮cy im program gospodarczy, 偶e je艣li dojd膮 do w艂adzy, sytuacja wyborc贸w zmieni si臋 na lepsze. Cz臋sto pos艂ugiwali si臋 te偶 negatywn膮 motywacj膮, to znaczy g艂osowali na inn膮 parti臋 ni偶 w poprzednich wyborach, gdy偶 byli niezadowoleni ze swojej poprzedniej decyzji wyborczej, oraz motywacj膮 patriotyczn膮, g艂osuj膮c na parti臋, kt贸ra w ich mniemaniu kieruje i b臋dzie si臋 kierowa膰 polskim interesem narodowym.

Coraz wi臋cej Polak贸w zostaje w domu, rosn膮ca absencja jest faktem, kt贸ry nale偶y dobrze zrozumie膰 i przeanalizowa膰. Zw艂aszcza, 偶e demokratyczni s膮siedzi swobodnie przekraczaj膮 pr贸g 50- procentowy (Czesi), a nawet 70- procentowy, jak W臋grzy. Wiadomo, 偶e w wyborach obywatele uczestnicz膮 tym ch臋tniej, im wi臋cej maj膮 przekonania, 偶e rzeczywi艣cie rozstrzygaj膮 one jakie艣 istotne sprawy, wa偶ne dla og贸艂u, wa偶ne dla nich osobi艣cie. Ten stopie艅 identyfikacji Polak贸w z aktem wyborczym jest bardzo niski. Co b臋dzie, gdy frekwencja si臋gnie 30 procent? Czy nadal b臋dzie dzia艂a艂o prawo demokracji, a w ten spos贸b wybrane w艂adze, popierane przez jednego Polaka na dziesi臋ciu, nadal b臋d膮 uprawnione do rz膮dzenia, do stanowienia takich wa偶nych praw, jak na przyk艂ad zmiana konstytucji? Podczas zesz艂orocznych wybor贸w parlamentarnych w domu pozosta艂o 60 procent Polak贸w uprawnionych do g艂osowania. Zatem mniejszo艣膰 wybra艂a wi臋kszo艣膰. Czy sytuacja taka stanie si臋 now膮 regu艂膮 w polskim systemie politycznym? Problem uczestnictwa Polak贸w w wyborach pozostaje nadal otwarty.


Bibliografia
Literatura鈾
M. Cze艣nik Uczestnictwo wyborcze: teoretyczne przes艂anki, modele wyja艣niania uczestnictwa卢
wyborczego w: Studia socjologiczne 2/2003
B. Dobek, R. Wiszniowski Teoria komunikowania publicznego i politycznego, Wroc艂aw 2001卢
K. Skar偶y艅ska Cz艂owiek a polityka. Zarys psychologii politycznej Warszawa 2005卢
K. Skar偶y艅ska Aktywno艣膰 i bierno艣膰 polityczna w: Psychologia polityczna pod red.卢
K. Skar偶y艅ska, Pozna艅 1999


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Poezja lingwistyczna ukszta艂towa艂a si臋 na prze艂omie lat 50, POLONISTYKA
14. ODMIANY POEZJI LINGWISTYCZNEJ, Poezja lingwistyczna ukszta艂towa艂a si臋 na prze艂omie lat 50, Poezj
Poezja lingwistyczna ukszta艂towa艂a si臋 na prze艂omie lat 50, POLONISTYKA
Walka szlachty o w艂adz臋 w Polsce na prze艂omie XIV
SO艁呕ENICYN ALEKSANDER DWIE艢CIE LAT RAZEM CZ臉艢膯 I ROZDZIA艁 08 NA PRZE艁OMIE XIX XX WIEKUx
Fuszara Kobiety w Polsce na prze艂omie wiek贸w
WOS Problemy i zagro偶enia wsp贸艂czesnej demokracji w Polsce i na 艣wiecie
Protok贸艂 wprowadzenia na roboty, Pliki DOC PPT
wzor profesjonalne CV, Zarz膮dzanie - Zarz膮dzanie Zasobami Ludzkimi WSB Chorz贸w, Semestr Sesja 4, Wpr
gospodarka polska na prze艂omie wiek贸w az
Nowe kierunki w szkolnictwie i wychowaniu na prze艂omie XVIII w, Pedagogika
INSTYTUCJONALIZACJA BEZPIECZE艃STWA EUROPEJSKIEGO NA PRZE艁OMIE XX I XXI w.(1), stosunki mi臋dzynarodow
Religia zostala wprowadzona
Wie艣 polska na prze艂omie XIX i XX w na podstawie
Filozofia powsta艂a na prze艂omie VII i VI w p

wi臋cej podobnych podstron