Pomaganiez oporu

Pomaganie bez oporu

Dialog terapeuty z nauczycielem z 15- letnim stażem, który chce zmienić zawód ponieważ czuje się wypalony zawodowo.

Nauczycielka: Dzień dobry.

Terapeuta: Dzień dobry. Co panią do mnie sprowadza?

Nauczycielka: Dyrektor szkoły w której pracuję, zachęcił mnie do skorzystania z pomocy terapeuty.

Terapeuta: Więc zdecydowała Pani, że to dobry pomysł?

Nauczycielka: Tak, dyrektor stwierdził przy jednej z ostatnich hospitacji, że niewystarczająco przykładam się do pracy.

Terapeuta: A Pani stwierdziła że to był dobry pomysł?

Nauczycielka: Nie, przyszłam tutaj z polecenia dyrektora.

Terapeuta: Ale jednak Pani przyszła.

Nauczycielka. No tak.

Terapeuta: Więc jednak podjęła Pani decyzję, aby tu przyjść.

Nauczycielka: Tak zgadza się.

Terapeuta: Więc jest to Pani wybór.

Nauczycielka: Tak, oczywiście.

Terapeuta: I jest pani zadowolona ze swojego życia zawodowego.

Nauczycielka: Niezupełnie.

Terapeuta: Co ma Pani na myśli?

Nauczycielka: Może zacznę od początku. Odkąd pamiętam, moim marzeniem było zostać nauczycielką i pracować z dziećmi. Zaczęłam je realizować, idąc na studia. Po studiach podjęłam pracę w szkole podstawowej. Na początku bardzo mi się podobało, w pełni się realizowałam, praca z dziećmi sprawiała mi satysfakcję. Jednak po kilku latach wpadłam w rutynę. Praca przestała sprawiać mi radość i straciłam zapał do pracy.

Terapeuta: Czy fakt, że nie ma pani zapału do pracy jest dla pani problemem?

Nauczycielka: No cóż. Dyrektor szkoły twierdzi, że tak jest.

Terapeuta: Ale czy jest to dla Pani problemem, przecież może Pani dalej pracować w takim układzie.

Nauczycielka: Czuję się zmęczona tą pracą.

Terapeuta: Może ja Pani w każdej chwili zmienić.

Nauczycielka: No tak, ale ja nie mam innych kompetencji, aby zmienić zawód. Zresztą podobała mi się praca z dziećmi.

Terapeuta: To czego konkretnie Pani oczekuje?

Nauczycielka: Chciałabym z powrotem móc pracować z dziećmi z taką ochotą jak dawniej.

Terapeuta: Czy uważa Pani, że jest to możliwe do osiągnięcia?

Nauczycielka: Chciałabym, ale nie wiem czy podołam.

Terapeuta: Dlaczego Pani tak myśli?

Nauczycielka: Ponieważ …(płacz) …

Terapeuta: Dobrze… Spokojnie, niech Pani mi powie o swoich obawach

Nauczycielka: Właśnie uświadomiłam sobie, że nie mam już tylu sił i zapału co kiedyś.

Terapeuta: Co Pani czuje kiedy patrzy Pani na swoich podopiecznych?

Nauczycielka: Zawsze na przerwie, obserwuję jak się bawią, biegają i rozmawiają. Czuję, radość z ich szczęścia i uśmiechów na twarzach.

Terapeuta: Widzę, że przebywanie wśród dzieci sprawia Pani radość i jest Pani szczęśliwa patrząc na ich uśmiechnięte twarze.

Nauczycielka: Tak, uśmiech dzieci wywołuje uśmiech także u mnie.

Terapeuta: Mówi Pani, że lubi Pani być wśród dzieci i patrzeć jak się śmieją. Oznacza to, że lubi Pani wśród nich przebywać?

Nauczycielka: Tak, zawsze lubiłam dzieci i to się nie zmieniło.

Terapeuta: Czy uważa Pani, że w innym zawodzie czułaby się Pani lepiej?

Nauczycielka: Tak po zastanowieniu… nie potrafię sobie wyobrazić siebie w innym zawodzie, zawsze chciałam pracować z dziećmi, to sprawia mi radość, lubię swoją pracę, tylko wydawało mi się, że po tylu latach pracy z dziećmi chciałabym spróbować czegoś innego.

Terapeuta: Oznacza to, że dostrzegła Pani zalety swojej dotychczasowej pracy? A może jest coś, co w tym momencie chciałaby Pani zmienić, ulepszyć?

Nauczycielka: Tak, moja praca ma wiele zalet, dlatego ją lubię, ale czasem mam wrażenie, że brak mi pomysłów na prowadzenie nowych zajęć.

Terapeuta: Czy pomyślała Pani o jakimś kursie, by podnieść swoje kwalifikacje, rozwinąć się, poznać nowych ludzi i ich metody wychowawcze?

Nauczycielka: Tak, ostatnio myślałam nad nową podyplomówką, ale jakoś nie miałam odwagi i czasu się tym zainteresować.

Terapeuta: Może warto spróbować ?

Nauczycielka: Ma pan rację i chyba potraktuje to jako szansę na wzbogacenie swojego życia zawodowego. Bardzo Panu dziękuję, uświadomiłam sobie, że moja praca sprawia mi przyjemność, a moje obawy były bezpodstawne, muszę tylko poszukiwać nowych metod i rozwijać się. Dobrze, że tu przyszłam.

Terapeuta: Widzę, że ma Pani już swój cel i motywacje, a wątpliwości zostały rozwiane. Cieszę się, że udało nam się wspólnie rozwiązać ten problem. Życzę miłego dnia i powodzenia

Nauczycielka: Dziękuje i do widzenia.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pomaganie bez oporu - dialog, Dokumenty i pliki rar, psychologia i socjologia
Księga pomagająca poznać Boga i człowieka, S E N T E N C J E, Konspekty katechez
WYKŁAD 8 a DLACZEGO POMAGAMY INNYM
Współczynnik oporu lokalnego6
Ćw 6 Pomiary oporu aerodynamicznego
M Kielar Turska Jak pomagać dziecku w poznawaniu świata
Choroby oczy pomaga luteina
63 Szoa Ruch oporu w KL Auschwitz Birkenau
Przezwyciężanie oporu, absolutnie wszystko o HR
wyznaczanie wsp. oporu, Weterynaria Lublin, Biofizyka , fizyka - od Bejcy, Elektryczność
JAK SKUTECZNIE POMAGAĆ OSOBOM NIEPEŁNOSPRAWNYM W ICH EDUKACJI
B2 Wyznaczanie siły elektromotorycznej i oporu wewnętrznego
Jak zabawy ruchowe pomagają w nauce
Wyznaczanie oporu elektrycznego metodą mostka Wheatstonea 2
współczynnik oporu liniowego GSZSP52JK34EXQEU3FHPVRDPVGAXZYXFPGMNUHQ
3 Techniki i umiejetnosci sluzace pomaganiu [tryb zgodnosci]
Dlaczego pomagamy ptakom w zimie
Cechy i umiejętności pomagającego
ZIOŁA NA ODCHUDZANIE NAPRAWDE pomagają;)SPRAWDZONE na sobie

więcej podobnych podstron