ukraina4

Polska chce wykorzystać sytuację na Ukrainie do forsowania swoich interesów w unijnej polityce klimatycznej - ocenia niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Gazeta nawiązuje do wypowiedzi premiera Donalda Tuska o tym, że ambitne cele klimatyczne zwiększają zależność Europy od rosyjskich surowców.

Premier Donald Tusk.

/Bartłomiej Zborowski /PAP

Komentator gazety zauważa, że polski premier nieprzypadkowo właśnie teraz porusza tę sprawę. W przyszłym tygodniu przywódcy Unii Europejskiej mają rozmawiać o nowych celach klimatycznych po roku 2020.

Sytuacja na Ukrainie, sprawa sankcji i zależności gazowej od Rosji jest dla Polski przydatnym argumentem w tej dyskusji. Ale zdaniem autora tekstu całkowicie chybionym.

Jak czytamy, Rosja jest prawie tak samo uzależniona od Europy jak Europa od Rosji. Ponad połowa wpływów do rosyjskiego budżetu to pieniądze z eksportu surowców.

Poza tym, wygórowane cele klimatyczne wcale nie zwiększają zależności Europy od Moskwy, wręcz przeciwnie. Pozwalają na odejście od gospodarki pożerającej surowce.

Właściwą odpowiedzią na konflikt z Rosją jest większa, a nie mniejsza ochrona klimatu. Dotyczy to także uzależnionej od węgla Polski, która coraz częściej go importuje, głównie z Rosji - czytamy w "Sueddeutsche Zeitung".

Wojciech Szymański

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/raport-zamieszki-na-ukrainie/opinie/news-sueddeutsche-zeitung-krytycznie-o-slowach-tuska,nId,1356394?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox


Wyszukiwarka