Male ojczyzny po roku

„Małe ojczyzny” po roku 89’

Literatura „małych ojczyzn” – tzw. „proza korzenna”1, to charakterystyczne zjawisko późnych lat osiemdziesiątych. Mianem tym określa się specyficzny typ powieści odkrywających korzenie, związanych z osobistą historią rodzinną, ale nie mających charakteru osobistych wspomnień. Refleksje na temat „małych ojczyzn” przesycone są wspomnieniami, pamięcią o wykorzenieniu i wydziedziczeniu. Miały one przynieść nową wizję tożsamości, nie zarażonej nacjonalizmem. Apogeum prozy „małych ojczyzn” przypada na czas między publikacjami: Weisera Dawidka a Hannemana (są to lata: 1987-1995). Patronem tego nurtu literatury stał się Czesław Miłosz w swojej Dolinie Issy.

Przykładowe powieści należące do tego nurtu to:

  1. Weiser Dawidek – Paweł Huelle (1987)

  2. Zagłada – Piotr Szewc (1987)

  3. Lida – Aleksander Jurewicz (1990)

  4. Krótka historia pewnego żartu, Hanemann (1995) – Stefan Chwin

  5. Biały kamień – Anna Bolecka

  6. Inne rozkosze – Jerzy Pilch (1995)

  7. Dom, sen i gry dziecięce – Julian Kornhauser (1995)

Cechy charakterystyczne:

  1. Spojrzenie oczyma dziecka na pewną lokalną rzeczywistość. Ujęcie to nosi cechy prozy autobiograficznej (wzmacniającej wiarygodność). Nie mamy tutaj jednak do czynienia z bezwzględną tożsamością autora i bohatera. Różnica między dorosłym autorem a dzieckiem – bohaterem uruchamia tu nostalgiczny dystans2, z jednoczesnym przeżywaniem utraty i przyjemnością powrotu do minionego za pośrednictwem opowieści.

  2. Ukazanie pewnej lokalnej społeczności, zazwyczaj skomplikowanej kulturowo i narodowościowo i na tym tle zaznaczenie pewnych elementów historii. Sprawia to, że opowieść powieść ma charakter powieści inicjacyjnej.

Literatura „małych ojczyzn” a czytelnicy:

Mimo, iż nie była nowa, ani bardzo odkrywcza, to mimo wszystko została przyjęta entuzjastycznie. W tym czasie krytyka była znużona literaturą II obiegu, wciąż atakującą totalitaryzm. Proza „małych ojczyzn” miała być:

  1. odtrutką na monokulturowość PRL-u,

  2. reakcją młodszego pokolenia na osiedleńczy eksperyment na ziemiach zachodnich

  3. samodzielną próbą odzyskania niezafałszowanej przeszłości przez opowieść o miejscach oswajanych przez przesiedlonych.

Wg Czaplińskiego:

„Co wchodziło w skład dziedzictwa literatury "małych ojczyzn", dziedzictwa wypracowanego przez emigracyjną i krajową prozę całego okresu powojennego? Do podstawowych cech tej literatury zaliczyć można cztery. Po pierwsze, w utworach pisarzy emigracyjnych przestrzenie Polski kresowej występowały jako krainy, w których nikt nie jest obcy, choć wszyscy są różni. Znaczy to, że Huculszczyzna Vincenza, Dolina Dniestru Stempowskiego, Lwów Wittlina, Galicja Haupta i Kuśniewicza, Drohobycz Chciuka, obszar nad Berezyną Czarnyszewicza, Litwa Miłosza i Konwickiego, czy wreszcie pogranicze polsko-niemieckie wyłaniały się jako obszary zamieszkiwane przez społeczności wieloetniczne, wielowyznaniowe i zróżnicowane pod względem obyczajowości, a zarazem zgodne, niekonfliktowe, potrafiące ze sobą współżyć. Mimo zróżnicowania żadna z grup nie zajmowała bowiem pozycji dominującej i nie dążyła do wyznaczenia normy, pozwalającej - jak w państwach monoetnicznych - określać (i wykreślać) "obcych". Cecha druga, bezpośrednio powiązana z pierwszą, polegała na ukazaniu, iż w ramach takich pluralistycznych społeczności tożsamość była zawsze niedomknięta, ponieważ kształtowała się dzięki naturalnemu przyswajaniu najcenniejszego skarbu tradycji, jakim była tolerancja. Dzięki poszanowaniu dla Innego wszyscy byli różni, lecz zarazem każdy był swój: "małe ojczyzny" zamieszkiwali bowiem ludzie, którzy wiązali tożsamość z regionem, a nie z państwem, nacją czy religią. Po trzecie, małe ojczyzny jawiły się jako przestrzenie zamieszkane przez sens i przyjazne człowiekowi - jako arkadie, w których człowiek dzięki naturze i rytuałom wspólnoty odnajduje swoją więź z tym, co nieśmiertelne, wieczne, nieprzemijające. To pogodzenie się z własną śmiertelnością było możliwe dzięki ustawicznemu doświadczaniu ciągłości przekraczającej pojedyncze życie, zagarniającej je, lecz życiu temu sprzyjającej - ciągłości obyczaju, pejzażu, tradycji rodzinnej, trwałości wspólnoty czy niezmienności wiary. W "małych ojczyznach" współżycie społeczności opierało się na stworzeniu rytuałów, które służyły akceptacji jednostkowego przemijania, dzięki czemu arkadie te, wolne od złudzenia nieśmiertelności, stanowiły naturalne przestrzenie doświadczania transcendencji. Z trzech wymienionych cech wynika czwarta: w takiej przestrzeni przeżycie inicjacyjne łączyło w sobie przyswojenie swojskości i jej przekroczenie, nabycie tożsamości mieszkańca i uwewnętrznienie tolerancyjności, otwarcie się na konkretne otoczenie i na metafizyczny wymiar bytu.

Czapliński wyróżnia 3 strategie relacjonowania w prozie „małych ojczyzn”:

1)Strategia genealogiczna polegać ma na odtwarzaniu prywatnych ojczyzn nie samych autorów, ale ich przodków (rodziców, dziadków). Autorzy sięgają do przeszłości rodzinnej w poszukiwaniu siebie, tworzą genealogiczne mitografie celem powiązania i wyprojektowania własnej tożsamości kosztem wyzyskania biografii przodków. W tej prozie to już nie geografia, ale rodzice czy dziadkowie okazują się poszukiwanym fragmentem rozbitej całości. To obecność drugiego człowieka, a nie utracona kraina, skrywa tajemnicę i obietnicę ciągłości. Np. Chwin – Krótka historia pewnego żartu, Bolecka – Biały kamień.

2) Strategia geograficzna zaczęła natomiast wzbogacać literaturę o przestrzenie pozbawione wcześniej literackiego oblicza. Ponieważ Litwa Miłosza i Konwickiego, Lwów Wittlina, Galicja Haupta i Kuśniewicza były już miejscami wypisanymi, powstała potrzeba wyszukania miejsc dziewiczych. Tak powstały m.in. prywatne opowieści o Gdańsku Pawła Huelle i Stefana Chwina, o Beskidzie Andrzeja Stasiuka, Wrocławiu Andrzeja Zawady, Olsztynku Włodzimierza Kowalewskiego, Śląsku Cieszyńskim Jerzego Pilcha, Sandomierzu Wiesława Myśliwskiego, Szczecinie Artura Liskowackiego. Obok tych przestrzeni pojawiły się ojczyzny wykreowane, umiejscowione w fikcyjnej geografii, niezawisłe od Historii, nawiązujące do tradycji Schulza, urbanistyki fantastycznej Italo Calvino czy geografii literackiej Piotra Wojciechowskiego. Były one wytworem tęsknot autorskich, których żadna faktyczna przestrzeń nie była w stanie dotąd zaspokoić: "Prawiek i inne czasy" i "Dom dzienny, dom nocny" Olgi Tokarczuk, "W czerwieni" Magdaleny Tulli, "Kundel" Stanisława Esden-Tempskiego, "Ślady na piasku" i "Pory roku" Marka Jastrzębca-Mosakowskiego. Ojczyzna zatem, wykreowana czy odnaleziona, trwa w naszej pamięci - jak chce Czapliński - jako opowieść, jako narracja, dzięki której stwarzamy swoją tożsamość, swoje korzenie i swój związek z przestrzenią i przeszłością.

3) Strategia metaliteracka prowokowała znowuż do namysłu nad literackimi metodami przedstawiania przeszłości, nastawiała nieufnie do konwencji, czy nawet wszelkiej literackości, i faworyzowała poszukiwania własnego stylu i języka próbującego przedstawić czas miniony. Zbiór dzieł, które kwestionują estetykę wspominania i dążą do jej przetworzenia, to wedle Czaplińskiego m.in.: "Tysiąc spokojnych miast" Jerzego Pilcha, "45 pomysłów na powieść" Krzysztofa Vargi, "I jak Inni" Daniela Karpińskiego, "Zaciemnienie" Witolda Zalewskiego i wcześniej już wspomniane "Hanemann" Stefana Chwina czy "Przez rzekę" Andrzeja Stasiuka. Wszystkie te utwory kuszą czytelnika kontraktem nostalgicznym, budują klasyczną fabularną sytuację wyjściową opartą na schemacie powrotu do przeszłości, jednak dalej udają się one pod prąd nostalgii, przywracając utraconą przeszłość odmiennymi niż dotychczas metodami.

W kontekście egzaminu jedyną lekturą, którą można omówić bardziej szczegółowo, a która jednocześnie znajduje się na naszej liście jest Hanemann. Chyba, że ktoś pamięta Weisera Dawidka, lub czytał inne z wyżej wymienionych.

Chwin zaproponował opowieść o Gdańsku, która tworzy pomost pomiędzy przedwojennym miastem a powojenną rzeczywistością. Mamy tu dziecięcego bohatera, chłopca, którego ojciec pochodzi z Wilna, a matka znalazła się w Gdańsku jako uciekinierka z Warszawy zburzonej po powstaniu. Postacią spajającą fabułę jest postać Niemca, który na skutek urazu psychicznego (nagłe utonięcie narzeczonej na statku spacerowym) nie wyjechał z Gdańska.

Chwin mówił, że „interesują go miejsca rozchwiania, gdzie dramatycznie ścierają się rozmaite wpływy, a z tej gry napięć wyłania się człowiek o osobowości nieustabilizowanej, ciekawej, zagadkowej, pełnej cierpień, wewnętrznie splątanej. Literatura „małych ojczyzn” gloryfikuje zakorzenienie i deprecjonuje stan wykorzenienia (…)”

Warto dodać, że Polski Gdańsk opisany w książce nie jest wrogi wobec Gdańska niemieckiego, nowe misato zostało zbudowan raczej na ignorancji, w pewnej próżni kulturowej. W powieści przełomowa jest gotowość pokazania niemieckiego spadku kulturowego i przyjęcia pewnego przekazu kulturowego związanego z miejscem. Nie ma też antagonizmu między Hanemannem, a nowymi napływowymi mieszkańcami, a konflikt i wypędzenie mają przyczyny po stronie wielkiej Historii, a nie – lokalnych emocji. Przesiedlenia, konieczność ucieczki, zetknięcie z zagrożeniem życia z powodu narodowości, utrata „małej ojczyzny” okazują się zresztą doświadczeniem zarówno Niemców jak i Polaków.

Dla tych, którzy nie czytali Hanemanna z załączniku dołączam mały bonusik – streszczenie powieści .


  1. Określenie to wprowadził Tadeusz Nyczek w dyskusji na łamach „Tygodnika Powszechnego”.

  2. Można tu mówić o zjawisku prozy nostalgicznej, na podłożu której powstała proza małych ojczyzn. Literackie obrazy „małych ojczyzn” są bardzo zindywidualizowane, a twórczość odwołująca się do ich pamięci nazywa się nostalgiczną.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Małe ojczyzny w globalnym świecie
Małe ojczyzny, polonistyka, 5 rok
AP program praktyki po I roku 15
Praktyki z geodezji po I roku, Sprawozdanie techniczne wersja finalna
Sytuacja na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego po roku63
Pytania Olek test zaliczeniowy, Najczęstszą przyczyną mechanicznej niedrożności jelit u dzieci po 1
29. Poezja po roku 1956 lingwizm klasycyzm, Poezja po roku 1956:
Podziemie niepodległościowe w Polsce po roku 1944
Praktyki z geodezji po I roku, niwelacja
Wspolczesny jezyk polski po roku 1989
Etapy Wyniszczania Polaków i ich Kultury na Kresach po roku 1939, ★ Wszystko w Jednym ★
Patriotyzm-małe ojczyzny, WYPRACOWANIA, ZADANIA
kłopotliwe, gruba kreska, GRUBA KRESKA: idea sprowadzająca się w praktyce do promowania komunistów p
Literatura po roku 1939-28-Proza Stanislawa Dygata
Sprawozdanie po roku z realizacji planu rozwoju zawodowego, PRZEDSZKOLE, awans zawodowy na stopień n
Proza po roku 1956, LEKTURY, ZAGADNIENIA lit. współczesna
Zeszyt pomocniczy do praktyk po 3 roku studiów format?
Rosja po roku45 notatki po rosyjsku

więcej podobnych podstron