KOBIETY AFGANISTANU, materiały z zajęć WSPiZ


KOBIETY AFGANISTANU

2 miliony kobiet w Afganistanie żyje w nędzy, mieszkają w ruinach, na pustyni albo przy wysypiskach śmieci, żywią się odpadkami, giną od min, nikogo na świecie nie obchodzi ich los, są wyniszczane chorobami i głodem.
Aby w pełni zrozumieć ideę i potrzebę powstawania i funkcjonowania takiej organizacji jaką jest RAWA (Revolutionary Association of the Woman of Afghanistan), a także podziwiać odwagę jej działaczek, należy przede wszystkim poznać sytuację kobiet w Afganistanie, która od ponad 30 lat spędza sen z powiek większości działaczy organizacji humanitarnych na całym świecie.

Od końca lat 70-tych z 16 milionów Afgańczyków ponad 2 miliony zginęły w wojnie sowieckiej, a później w wojnie domowej, zapoczątkowanej przez ugrupowania fundamentalistów, wspieranych przez zagraniczne potęgi. Kolejne 1,5 miliona ludzi zostało okaleczonych w wyniku działań wojennych, a blisko 5 milionów zostało zmuszonych do ucieczki, głównie na tereny Pakistanu, do obozów dla uchodźców. Ludność, która pozostała w kraju stale przemieszcza się ze względu na niekończące się różne działania wojenne.

W 1992 roku, władzę w Afganistanie przejęli islamscy fundamentaliści i od tego momentu rozpoczęła się wielka tragedia braku poszanowania praw człowieka, a w szczególności praw kobiet.

Islamski fundamentalizm, w każdej swojej odmianie, postrzega kobietę jako podczłowieka, który stworzony jest tylko do zajmowania się dziećmi, zaspokajania męskich potrzeb seksualnych oraz wykonywania prac domowych. Te niewiarygodne poglądy zostały podniesione do rangi oficjalnej polityki w rosnących ówczesnym czasie w siłę Talibów. Od początków ich panowania, tj. od 1992 roku, prawa kobiet do pełnego uczestnictwa w społecznym, ekonomicznym, kulturalnym i politycznym życiu ich kraju zostały drastycznie ograniczone lub odebrane w pełni. Kobiety zostały całkowicie pozbawione:

- prawa do edukacji (wszystkie szkoły dla dziewcząt zostały zamknięte lub przerobione na seminaria duchowne)

- prawa do pracy (nakazano kobietom pozostać w domach, a pracodawców, którzy zatrudniali kobiety prześladowano lub grożono sankcjami)

- prawa do przemieszczania się i podróżowania (kobieta nie mogła podróżować sama, tylko w towarzystwie męskiego członka rodziny - męża, ojca, brata; kobietom nie wolno było jeździć autobusem z mężczyznami - były oddzielne autobusy dla kobiet; kobietom nie wolno jeździć na rowerze i motorowerze, itp.)

- prawa do zdrowia (kobieta nie mogła leczyć się u lekarza mężczyzny, w Kabulu pracowało kilka kobiet lekarzy i tylko do nich mogły zgłosić się chore kobiety; planowanie rodziny było zabronione; kobieta nie mogła być operowana, jeśli w zespole chirurgów był mężczyzna)

- prawa do rozrywki (wszystkie obiekty sportu i rekreacji dla kobiet zostały zamknięte; piosenkarki nie mogły śpiewać, ponieważ może to deprawować mężczyzn)

- prawa do bycia człowiekiem (wszystkie kobiety obowiązywał nakaz noszenia tzw. „burki”, czyli szaty okrywającej całe ciało, w miejscach publicznych, a także zakrywanie twarzy przed obcymi mężczyznami nawet we własnym domu; zakazane dla nich było noszenie jasnych i kolorowych ubrań, które miały ponoć kusić mężczyzn; kobietom nie wolno było zbyt głośno rozmawiać ani śmiać się w miejscach publicznych, itp.)

Udokumentowane przypadki (raporty Amnesty International i organizacji kobiet afgańskich "RAWA”) opisujące represje wobec kobiet, takie jak ten: 27 luty 1998 Kabul: Tysiące osób ogląda w piątek jak nastoletnia dziewczynka Suhailullah, ubrana w obszerną szatę, zakrywającą ją od stóp do głowy, otrzymuje100 batów. Powód? Szła ulicą z mężczyzną, który nie jest jej krewnym. Suhailullah stała przez 60 batów. Przez resztę siedziała skulona na ziemi. Spod jej grubego czadoru, nie dało się słyszeć żadnego jęku. Świadkowie nie wiedzieli ile dokładnie ma lat i czy otrzymała pomoc medyczną po biczowaniu. Oddział Talibów zaaresztował ją, kiedy szła ulicą. Towarzyszący jej mężczyzna uciekł, gdy Talibowie zaczęli się do nich zbliżać.

Nie przypadkiem biczowanie Suhailullah odbyło się w piątek. Co tydzień tego dnia wymierzane są publicznie kary za pogwałcenie edyktów Ministerstwa Wspierania Cnót i Walki z Występkiem. Jeśli publiczność nie chce przychodzić oglądać krwawych kar jest przyprowadzana pod przymusem.

Na tym samym stadionie, gdzie biczowano dziewczynkę widzowie obejrzeli amputowanie dłoni. Ręce stracili dwaj mężczyźni oskarżeni o kradzież 500 dolarów ze sklepu. Ich odcięte dłonie były później wystawione na widok dla publiczności.

- Stało się rutyną, że patrole Talibów biją kobiety za to, że są niedokładnie zakryte. Biją też mężczyzn, którzy się ogolili, bo według ich prawa są to przestępstwa - pisze w internetowym liście Sohaila (członkini RAWA na uchodźstwie w Pakistanie).

Każdego dnia kobiety są zagrożone uprowadzeniem czy gwałtem ze strony uzbrojonych napastników, są zmuszane do wstępowania w związki małżeńskie oraz są przedmiotem handlu mającego na celu załagodzenie konfliktów bądź pokrycie długów. Kobiety spotykają się z dyskryminacją ze strony wszystkich grup społecznych, łącznie z urzędnikami państwowymi. Przemoc wobec kobiet jest w społeczeństwie akceptowana, dlatego też dotychczas nie zajmowano się nią odpowiednio na wyższych szczeblach rządowych czy w sądownictwie. Śledztwa prowadzone przed odpowiednie władze w sprawach skarg dotyczących aktów przemocy, morderstw czy samobójstw kobiet nie są ani rutynowe ani systematycznie przeprowadzane, w związku, z czym zazwyczaj zaledwie kilka z nich kończy się przedstawieniem wyroku.

Praktyki wpisane w historię społeczności, wykonywane w imię tradycji i religii, są dla wielu uzasadnieniem odmawiania kobietom możliwości korzystania z ich fundamentalnych praw.

Afganistan jest w trakcie zmian i wychodzenia na prostą po wielu latach konfliktów, ale mimo to setki kobiet i dziewcząt nie przestają cierpieć z powodu nadużyć z rąk mężów, ojców, braci, uzbrojonych napastników, z powodu istnienia równoległych systemów sprawiedliwości (oddzielnego dla kobiet i mężczyzn) oraz ze strony instytucji państwowych takich jak organy policji czy system sprawiedliwości. Notuje się coraz większy odsetek przymusowych małżeństw, a niektóre z kobiet popełniają samobójstwa, nawet poprzez samospalenie, chcąc uniknąć łamania ich praw.

„Mężowie, bracia i ojcowie nadal sięgają po środki przemocy w domach, a kontrola społeczna i siła, jaka spoczywa w ich rękach jest dodatkowo wzmacniana zarówno przez urzędników państwowych jak i przez dualny system sprawiedliwości”, powiedziała Amnesty International.

Jedną z czołowych, a zarazem najstarszą na terenie Afganistanu organizacją, która stara się wspomagać afgańskie kobiety jest RAWA. Została założona przez afgańskie intelektualistki w 1977 roku w Kabulu. Jej założycielkom przewodziła liderka Meena zamordowana w 1987 r. przez agentów KGB. To organizacja "niezależna, polityczna, feministyczna walcząca o prawa kobiet i prawa człowieka". Dziś skupia około 2000 członkiń i wiele zwolenniczek/zwolenników w Afganistanie i poza jego granicami. Przez większy czas działalności RAWY trwała wojna domowa przeciw rosyjskim okupantom i sytuacja stawała się coraz trudniejsza. W 1982 r. RAWA przerzuciła większość swojej działalności do Pakistanu. Od 1992 r. działania RAWA'y skupiają się przeciw fundamentalistom.

W Pakistanie żyje około 5 milionów afgańskich uchodźców, większość mieszka na niczyich terenach poza miastami, na śmietniskach, bez wody, wielu - od 25 lat, bez szansy na powrót do ojczyzny, ich wioski są zrujnowane, pola zaminowane. Występuje tu największa umieralność wśród dzieci i kobiet afgańskich z niedożywienia, z chorób i braku higieny.

Pomoc RAWA'y w Pakistanie ze względu na brak środków finansowych jest bardzo ograniczona i opiera się głównie na wsparciu moralnym. Jednak przedstawiciele organizacji są stale zachęcani przez rzesze wdzięcznych im kobiet z obozów dla uchodźców.

Mimo wielu problemów RAWA'ie udało się w Pakistanie: utworzyć 15 szkół podstawowych i średnich dla dzieci i młodzieży oraz prowadzić kilkanaście różnych kursów (w tym zawodowych i czytania) dla kobiet; otworzyć 9 sierocińców w kilku miastach pakistańskich; otworzyć i prowadzić dwa szpitale z przenośnymi ekipami medycznymi (w Peszawarze i Kwecie) w obozach dla uchodźców, w których pomoc medyczna dla kobiet i dzieci jest bezpłatna; prowadzić stałą politykę anty-fundamentalistyczną poprzez informowanie opinii światowej o notorycznym łamaniu praw człowieka (torturach, kamienowaniu, biciu, publicznych egzekucjach) na łamach prasy i na stronach internetowych oraz poprzez organizowanie demonstracji w ważne dla społeczeństwa daty (np. 04 luty, 08 marca, 28 kwietnia); założyć mnóstwo kół zainteresowań w obozach, w których promowana i rozwijana jest kultura i tradycje narodowe, sztuka, muzyka, i w których kobiety mogą się spotkać, porozmawiać z innymi i wesprzeć się moralnie, co zapewne jest swego rodzaju terapią psychologiczną, tak niezbędną w sytuacji wielu Afganek.

Na terenie Afganistanu rola RAWA'y jest bardzo ograniczona ze względu na prześladowania ze strony fundamentalistów. Jej działacze skupiają się na wsparciu ofiar wojennych, w tym np. pomoc w odnajdywaniu krewnych, dostarczaniu żywności najbardziej potrzebującym, itp. Ponadto prowadzone są „w podziemiu” szkoły domowe oraz kursy czytania i pisania. Powstały również koła tematyczne, w których kobiety mogą dyskutować o problemach dotyczących praw kobiet, potrzeb walki z fundamentalizmem, potrzeby edukacji i uczestnictwa w życiu społecznym i gospodarczym, a także sposobów rozwiązywania tych palących problemów kraju. W 8 prowincjach Afganistanu funkcjonują mobilne oddziały medyczne RAWA'y, udzielające pomocy przede wszystkim dzieciom oraz kobietom, których nie stać na lekarza.

Mimo że sytuacja afgańskich kobiet poprawiła się po upadku reżimu Talibów, upokorzenia, przemoc i prześladowania nadal mają miejsce,. I chociaż obecna konstytucja i prawo wyborcze zapewniają kobietom miejsca w parlamencie i radach prowincjonalnych, to jednak odsetek kandydatek jest bardzo niski (ok. 10% całości). Tak mała liczba kobiet kandydujących do rad jest spowodowana zwiększoną presją ze strony lokalnych watażków i normami społecznymi, które ograniczają kobiety. W południowych i wschodnich prowincjach, gdzie działają Talibowie, kobiety w ogóle nie kandydują.

Na szczęście działacze RAWA'y i innych organizacji działających na terenie Afganistanu i Pakistanu nie tracą nadziei, że ich wysiłki nie pójdą na marne. Wierzą, że ich upór, konsekwencja i brak wahania i lęku w walce z terrorem fundamentalistów przyniesie upragnione rezultaty. Wierzą, że nastąpi taki dzień, w którym winni zapłacą za swoje czyny, a naród afgański będzie mógł znów godnie żyć.

Dorota Wąsik

Zarządzanie i Marketing, Zaoczne, uzupełniające magisterskie

Specjalność: zarządzanie jakością

Nr albumu: 12608



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WJ-005-b-PRZYCZYNY-[1]..., materiały z zajęć WSPiZ, jakość w usługach
reaganomika, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
Okno produktu, materiały z zajęć WSPiZ, zarządzanie
PERSPEKTYWA KULTUROWA NA SPOŁECZEŃSTWO I ORGANIZACJE, materiały z zajęć WSPiZ, socjologia
Pytanie 62 , materiały z zajęć WSPiZ, zarządzanie
Korea N, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
Polityka USA, materiały z zajęć WSPiZ, nauki polityczne
egzamin socjologia, materiały z zajęć WSPiZ, socjologia
Zarządzanie wiedza, materiały z zajęć WSPiZ
zarządzanie1, materiały z zajęć WSPiZ, zarządzanie
Pytanie 61, materiały z zajęć WSPiZ, zarządzanie
Systemy Ekonomiczne - USA, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
Materiały szkoleniowe o GHP i HACCP, materiały z zajęć WSPiZ, HACCP
HACCP, materiały z zajęć WSPiZ, HACCP
SE4, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
SOCJALDEMOKRATYCZNA PARTIA NIEMIEC, materiały z zajęć WSPiZ, nauki polityczne
Marketing wykład, materiały z zajęć WSPiZ
Zarządzanie wiedzą pomocnicze, materiały z zajęć WSPiZ
Nauka o polityce - dobra 1 , materiały z zajęć WSPiZ, nauki polityczne

więcej podobnych podstron