Miejskie Przedszkole nr 4 w Pruszkowie
ul. Bolesława Prusa 27
tel.: 758-89-29
„Pod Kasztanem”
Gazetka przedszkolna
Nr 45
Duży i mały, chudy i tłusty,
Z balu wracali bracia Zapusty.
Jeszcze im w głowach płynie spod smyka
Karnawałowa skoczna muzyka.
Śpią w polu wierzby, cicho i pusto.
Mróz wąsy srebrzy braciom Zapustom.
Bolą ich nogi, bo buty pieką.
A tu szmat drogi, do wsi daleko!
Nie pójdą więcej na żadne bale….
Chyba że w drugim znów karnawale!
F. Kobryńczuk
Być albo nie być
Czyli ogłoszenia przedszkolne
Rekrutacja:
Pragniemy zawiadomić Państwa, że karty zgłoszeniowe dziecka do przedszkola będą udostępnione od 15 marca 2009 do 15 kwietnia 2009. Osoby, których dzieci już chodzą do przedszkola, są upoważnione do ponownego złożenia karty! Komisja rekrutacyjna zbierze się po terminie złożenia kart, czyli po 15 kwietnia. Lista dzieci przyjętych do przedszkola będzie wywieszona przy wejściu do przedszkola, w szatni.
Dyżur wakacyjny:
Przedszkole „Pod Kasztanem” czynne jest do końca czerwca 2009. Dyżur wakacyjny w tym roku objęły następujące przedszkola:
Lipiec: Przedszkole nr 11 oraz Przedszkole nr 5.
Sierpień: Przedszkole nr 8 oraz Przedszkole nr 10.
Dokumenty potrzebne do zgłoszenia dziecka będą udostępnione na wiosnę.
Ważna sprawa:
Kodeks Przedszkolaka
Znamy swoje prawa i obowiązki, nasze dzieci często przypominają swoje prawa podczas zajęć. Czy wiedzą jednak, że powinny się pewnych rzeczy wystrzegać, aby pobyt w przedszkolu był dla wszystkich przyjemnym czasem? Stworzyliśmy Kodeks Przedszkolaka, który ma nam pomóc w pewnych sytuacjach konfliktowych. Znają go dzieci w przedszkolu, pora, żeby poznali je także Rodzice.
Nasz Kodeks Przedszkolaka:
Korzystamy z kosza na śmieci.
Wieszamy ubrania.
Mówimy- nie krzyczymy.
Pozostawiamy krzesło blisko stolika, kiedy od niego wstajemy.
Odkładamy na swoje miejsce materiały użyte podczas pracy.
Czekamy na swoją kolej podczas rozmowy.
Prosimy o rzeczy używając zwrotu „proszę” oraz dziękujemy za nie.
Dzielimy się materiałami i zabawkami.
Nie bijemy nikogo!!!
Nie mówimy brzydkich słów!!!
Kącik Łasucha
czyli zajadamy z Rodzicami!
Motylkowe kanapki
Te kanapki będą smakowały nawet najbardziej wybrednym członkom rodziny, zwłaszcza jeśli pomogą w ich przyrządzeniu.
Potrzebne składniki:
Chleb
ser topiony, ser żółty lub masło orzechowe
ozdobniki, takie jak kawałki owoców i warzyw, plasterki sera, kiełbasy lub szynki, seler, rodzynki czy cokolwiek innego, smacznego i kolorowego
Opis przyrządzenia:
Ustaw małe dzieci koło siebie na krzesłach przy blacie kuchennym. One też pomogą. Przekrój po przekątnej kwadratowe kawałki chleba na trójkąty ułóż je na tacy, stykając wierzchołkami - na podobieństwo motyli.
Posmarujcie trójkąty, a następnie udekorujcie je. Dzieci zgłaszają swoje pomysły i sugestie oraz pomagają – zwłaszcza przy dekorowaniu. Plasterki sera z pokrojonym selerem są bardzo smaczne, a plasterki banana i rodzynki na maśle orzechowym - palce lizać! Jako motyle czułki można zastosować paseczki z marchwi lub papryki.
Kącik Europejczyka
czyli wiem, co w trawie piszczy!
Tłusty czwartek
Jak głosi stare polskie porzekadło „powiedział o tym Bartek, że dziś Tłusty Czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła”. Tłusty Czwartek to ostatni czwartek przed Wielkim Postem. W tym dniu tradycyjnie ,,dozwolone" jest obżarstwo (zwyczaj ów wziął się stąd, że podczas przednówku często nie było czym karmić zwierząt i trzeba je było zatem zjeść).
Wbrew ogólnej opinii pączek nie jest naszą rodzimą specjalnością, ale jak dowodzą znawcy tematu pochodzi z kuchni arabskiej. Z kolei inni twierdzą, że historia pączka rozpoczęła się w starożytnym Rzymie. Tam ostatnie dni karnawału były czasem zabawy, obfitego jedzenia i picia. Wszyscy wtedy zajadali się tłustymi potrawami, a w szczególności pączkami.
Pierwsze pączki w Polsce również zwane blinami lub babałuchami, w niewielkim stopniu przypominały dzisiejsze. Wprawdzie smażono je na smalcu, ale zrobione były z chlebowego ciasta i nadziewane słoniną. Podawano je z tłustym mięsem. Swoje słodkie oblicze pączek przybrał w wieku XVI. Wówczas to na mieszczańskich stołach pojawiać się zaczęły racuchy, bliny i pampuchy. Sam pączek „zaokrąglił się” na przełomie XVII i XVIII wieku.
I mimo, że przeciętnie pączek ma dużo kalorii (przeciętnie 256), każdy łasuch nie wyobraża sobie Tłustego Czwartku przynajmniej bez jednego zjedzonego pączka. Warto też pamiętać, że według jednego z przesądów, jeśli ktoś w Tłusty Czwartek nie zje ani jednego pączka nie będzie się mu wiodło. Inne wierzenie z kolei mówi, że podczas przyrządzania pączków nadziewało się niektóre migdałem lub orzechem. Wierzono, że kto na nie trafi, będzie miał w życiu szczęście. Tylko gdzie takie pączki kupić…?
Gumowe ucho nadaje:
Dobrawa i Kuba (I grupa) biegają po Sali. Kuba krzyczy za koleżanką:
-Stój! Stój! Stój!
Dobrawa nagle staje, odwraca się i podnosząc do góry palec wskazujący mówi:
-Nie nazywam się Stój. Nazywam się Dobrawa!
Dzieci w III grupie na zajęciach miały zadanie wyobrazić sobie, że podnoszą duże kamienie parami i budują z nich murek. Nagle rozlega się płacz.
Pani: Jędruś, dlaczego płaczesz?
Jędrek: Bo on mi zabrał mój kamień!!!
Radek, grupa II, opowiada, jak spędził niedzielę, na forum grupy.
-Wczoraj byłem w Zamku Królewskim i jadłem cukierka, i się zachłystnąłem.
-I co się stało?
-Tata tak mnie klepnął, że się pożygałem. (Po chwili milczenia) Dobrze, że mnie nie wziął do góry nogami, bo co to by wtedy było, to nie wiem.
Ola, grupa I:
-Proszę Pani, a pani Marzenka ma na nodze świniaka!
-Świniaka?
-Tak, taki jak na wsi, tylko niebieski!
Dzieci z grupy II miały gościa na zajęciach- panią Dyrektor, która obserwowała zajęcia. Omawiały „Kodeks Przedszkolaka”. Na ilustracji było dwoje dzieci, które drą książkę.
Pani: Czy my w przedszkolu drzemy książki?
Dzieci (chórem): Nie!!!
Pani: Dlaczego?
Dzieci: Bo mają za twarde okładki!
Magda, III grupa, tłumaczy nauczycielce:
-Mama mi powiedziała, że jak będzie mi dokuczał, to go mam zignorować.
Pani: To bardzo dobrze Ci powiedziała!
Magda: Ta, tylko żebym ja jeszcze wiedziała, co to „zignorować” znaczy…
Igor, I grupy, wychodzi z łazienki.
Pani: Igor, znów nasiusiałeś na podłogę. Przecież Ci mówiłam!
Igor: Ja też mówiłem siusiakowi ale on mnie wcale nie słucha!
Gazetkę redagują:
Barbara Bittel
Olga Bylicka
Marzena Głowacka- Zając