D25 Adoracja Najswietszego Sakramentu, religia, Dzienniczek św. Faustyny


ADORACJA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU

3.

MODLITWA ŚW. FAUSTYNY DO PANA JEZUSA UKRYTEGO W NAJWIĘTSZYM SAKRAMENCIE

O Jezu mój, z ufności ku Tobie

Wiję wieńcy tysiące i wiem,

Że rozkwitną wszystkie,

I wiem, że rozkwitną wszystkie,

kiedy je oświeci Boskie Słońce.

+ O wielki, Boski Sakramencie,

Który kryjesz mego Boga,

Jezu, bądź ze mną w każdym momencie,

a serca mego nie obejmie trwoga. (Dz 4)

82.

ŚW. FAUSTYNA POSTANAWIA CHWILE WOLNE OD PRACY POŚWIĘCIĆ ADORACJI NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU

Nie pozwolę się tak pochłonąć wirom pracy, aby zapomnieć o Bogu. Wszystkie wolne chwile spędzę u stóp Mistrza utajonego w Najświętszym sakramencie. On mnie uczy od najmłodszych lat. (Dz 82)

147.

ŚW. FAUSTYNA WYZNAJE, ŻE NAJWIĘCEJ ŚWIATŁA OTRZYMYWAŁA W CZASIE ADORACJI

Przypominam sobie, że najwięcej światła otrzymałam w adoracji, które odprawiałam codziennie przez pół godziny przez cały post przed Najświętszym Sakramentem leżąc krzyżem. W tym czasie poznałam głębiej siebie i Boga. Pomimo, że miałam wiele przeszkód do odprawienia takiej modlitwy, pomimo, że miałam pozwolenie Przełożonych. Niech dusza wie, że aby się modlić i wytrwać w modlitwie, musie się uzbroić w cierpliwość i mężnie pokonywać trudności zewnętrzne i wewnętrzne. Trudności wewnętrzne - zniechęcenie, oschłość, ociężałość, pokusy; zewnętrzne - wzgląd ludzki i uszanować chwile, które są przeznaczone na modlitwę. Sama tego doświadczyłam, że jeżeli nie odprawiłam modlitwy w czasie dla nie przeznaczonym, później już jej nie odprawiłam, bo mi obowiązki nie pozwoliły, a jeżeli ją odprawiłam, to z wielkim trudem, myśl ucieka do obowiązku. Zdarzała mi się ta trudność, że jeżeli dusza dobrze odprawiła modlitw i wyszła z niej z wewnętrznym, głębokim skupieniem, inni sprzeciwiają jej się w tym skupieniu, a więc musi być cierpliwość, aby wytrwać w modlitwie. Zdarzała mi się rzecz taka niejednokrotnie, że kiedy dusza moja była głębiej pogrążona w Bogu i większy owoc odniosła z modlitwy i obecność Boga towarzyszyła w ciągu dnia, a przy pracy było większe skupienie i większa dokładność i wysiłek w obowiązku, - to jednak zdarzało mi się, że właśnie wtenczas najwięcej miałam upomnień, że jestem nieobowiązkowa, że jestem obojętna na wszystko, bo dusze mniej skupiona chcą, aby i inni byli im podobnie, ponieważ są dla nich ustawicznym wyrzutem. (Dz 147)

184.

PAN JEZUS UKAZUJE SIĘ ŚW. FAUSTYNIE W CZASIE ADORACJI JAKO MAŁE DZIECIĘ

+ Godzina święta. W czasie tej godziny starałam się rozmyślać Mękę Pańską. Jednak duszę moja zalała radość i nagle ujrzałam małe Dziecię Jezus. Jednak Majestat Jego tak mnie przeniknął i powiedziałam: - Jezu, Ty jesteś takim malutkim, a ja wiem, że Ty jesteś mój Stwórca i Pan. - a Jezus mi odpowiedział: - jestem, a dlatego obcuję z tobą jako Dziecię, aby cię nauczyć pokory i prostoty.

Wszystkie cierpienia i trudności składam jako wiązankę dla Jezusa na dzień naszych zaślubin wieczystych. Nie było nic mi trudnym, kiedy sobie wspomniałam, że do dla Oblubieńca mojego, jako dowód mojej miłości ku Niemu. (Dz 184)

220.

MODLITWA ŚW. FAUSTYNY PRZED NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENTEM

Chwila przed Najświętszym Sakramentem.

O Panie i Stwórco mój Wiekuisty, jakie Ci dzięki złożę za tę wielka łaskę, żeś mnie nędzną wybrać raczył na oblubienicę Swoja i łączysz mnie z sobą węzłem wieczystym. Najukochańszy Skarbie mojego serca, składam Ci wszystkie uwielbienia i dziękczynienia dusz świętych, wszystkich chórów anielskich, a szczególnie łączę się z Matka Twoją. - O Maryjo, Matko moja, proszę Cię pokornie, okryj mą duszę Swym płaszczem dziewiczym, w tym tak ważnym momencie życia mojego, abym się przez to stała milszą Synowi Twojemu, abym mogła godzien wysławiać Miłosierdzie Syna Twego przed całym światem i przez wieczność całą. (Dz 220)

224a.

ŚW. FAUSTYNA POSTANAWIA WSZYSTKIE WOLNE CHWILE POŚWIĘCIĆ ADORACJI NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU

Wszystkie wolne chwile od obowiązków spędzę u stóp Najświętszego Sakramentu. U stóp Pana szukać będę światła, pociech i siły. Nieustannie będę Bogu okazywać wdzięczność za wielkie miłosierdzie względem mnie, nie zapominając nigdy o dobrodziejstwach, jakie mi uczynił Pan, a zwłaszcza za laskę powołania. (Dz 224a)

268.

ŚW. FAUSTYNA TRZY GODZINY SPĘDZA NA ADORACJI

11/X.1933 r. - Czwartek. - Starałam się odprawić Godzinę św., ale zaczęłam ja z wielkim trudem. Jakaś tęsknota zaczęła szarpać moim sercem. Umysł mój został przyćmiony tak, że nie mogłam pojąć prostych form modlitwy. I tak przeszła mi jedna godzina modlitwy, a raczej walki. Postanowiłam druga godzinę się modlić, ale cierpienia wewnętrzne się zwiększyły. - Wielka oschłość i zniechęcenie. Postanowiłam trzecia godzinę się modlić. W tej trzeciej godzinie modlitwy, która postanowiłam odprawić klęcząc bez żadnego oparcia, ciało moje zaczęło się dopominać wytchnienia. Jednak w niczym nie sfolgowałam. Rozkrzyżowałam ręce i chociaż słów nie mówiłam, jednak aktem woli trwałam. Po chwili zdjęłam pierścionek z palca i prosiłam, ażeby Jezus spojrzał na ten pierścionek, który jest znakiem naszego wiecznego złączenia i ofiarowałam Panu Jezusowi te uczucia, jakie miałam w dzień ślubów wieczystych. Po chwili czuję, że serce moje zaczyna ogarniać fala miłości. Nagłe skupienie ducha, zmysły cichną, obecność Boża przenika dusze. Wiem tylko to, że jest Jezus i ja. Ujrzałam Go w takiej postaci, jakiego widziałam w pierwszej chwili po ślubach wieczystych, kiedy odprawiłam także godzinę św. Stanął nagle Jezus przede mną obnażony z szat, okryty ranami na całym ciele, oczy tonęły we krwi i łzach, twarz cala zeszpecona, pokryta plwocinami. Wtem mi powiedział Pan: oblubienica musi być podobna do Oblubieńca Swego. Zrozumiałam te słowa do głębi. Tu nie ma miejsca na jakieś wątpliwości. Podobieństwo moje do Jezusa ma być przez cierpienie i pokorę. - Patrz, co zrobiła ze Mną miłość dusz ludzkich. Córko Moja, w twoim sercu znajduję wszystko, czego mi odmawia tak wielka liczba dusz. Serce twoje jest mi odpocznieniem, często zachowuje wielkie łaski pod koniec modlitwy. (Dz 268)

336.

ŚW. FAUSTYNA WIDZI PROMIENIE WYCHOWDZĄCE Z NAJŚWIĘTSZEJ HOSTII

1934. Podczas Mszy św., w której był Pan Jezu wystawiony w Najświętszym Sakramencie, przed Komunia św. ujrzałam dwa promienie wychodzące z Przenajświętszej Hostii, takie, jakie są namalowane na tym obrazie: jeden czerwony, drugi blady. - Odbijały się na każdej z sióstr i wychowankach, jednak nie na wszystkich jednakowo. Na niektórych zaledwie się zarysowały. Było to w dzień zakończenia rekolekcji dzieci. (Dz 336)

355.

INTNCJE ŚW. FAUSTYNY PODJĘTE W CZASIE ADORACJI SYLWESTROWEJ

1934 - 1935 Wigilia Nowego Roku. Otrzymałam pozwolenie żeby nie pójść spać, ale modlić się w kaplicy. Jedna z Sióstr prosiła mnie, żebym za nią ofiarowała jedna godzinę adoracji, odpowiedziałam, że dobrze i całą godzinę modliłam się za nią. W czasie modlitwy Bóg mi dał poznać, jak bardzo miła Mu jest ta duszyczka.

Druga godzinę adoracji ofiarowałam za nawrócenie grzeszników, a szczególnie wynagradzałam Bogu za zniewagi w chwili obecnej; jak bardzo jest Bóg obrażany.

Trzecia godzinę ofiarowałam w intencji swego ojca duchownego, modliłam się gorąco o światło dla niego w szczególnej sprawie.

W końcu uderza godzina dwunasta, godzina ostatnia roku - zakończyłam ją w Imię Trójcy Świętej i także zaczęłam pierwsza godzinę Nowego Roku w Imię Trójcy Świętej. Prosiłam każdą z Osób o błogosławieństwo i z wielka ufnością spojrzałam w Rok Nowy, który będzie na pewno nie skąpy w cierpienie. (Dz 355)

361.

PATRONEM ŚW. FAUSTYNY NA ROK 1935 ZOSTAŁ PAN JEZUS EUCHARYSTYCZNY

+ Nowy Rok 1935.

Jezus lubi wchodzić w najdrobniejsze szczegóły życia naszego i spełnia nieraz tajne pragnienia moje, które nieraz ukrywam przed Nim samym, chociaż wiem, że przed Nim nic skrytego być nie może. (Dz 360)

U nas jest zwyczaj w Nowy Rok wyciągać sobie Patronów szczególnych na cały rok, w czasie medytacji obudziło mi się jedno z takich tajnych pragnień, żeby Jezus Eucharystyczny był mi szczególnym Patronem i na ten rok - jaka dawniej. Jednak tając się przed swym Umiłowanym z tym pragnieniem, mówiłam z Nim o wszystkim z wyjątkiem o tym, że Go chcę mieć za Patrona. Kiedy przyszłyśmy do refektarza na śniadanie, po przeżegnaniu zaczęło się cięgnienie Patronów. Kiedy się zbliżyłam do obrazeczków, na których są napisane Patrony, wzięłam bez namysłu, jednak nie czytają zaraz, chciałam się przez parę minut umartwić. Wtem słyszę głos w duszy: - Jestem twoim Patronem. W tej chwili spojrzałam na napis i przeczytałam: „Patron na rok 1935 - Najświętsza Eucharystia”. Serce mi zadr galo z radości i wysunęłam się potajemnie z grona Sióstr i poszłam przed Najświętszy Sakrament chociaż na krótką chwilę i tam dałam uczuciom serca mego folgę. Jezus mi jednak słodka zrobił uwagę, aby być w tej chwili wspólnie z Siostrami; poszłam natychmiast, stosują się do reguły. (Dz 361)

409.

ŚW. FAUSTYNA DOŚWIADCZA ŻYWEJ OBECNOŚCI PANA JEZUSA W ŚWIĄTYNIACH KATOLICKICH

Kiedy byłam w pewnej świątyni z jedna Siostra na Mszy św. odczuwałam wielkość i majestat Boży, czułam, że świątynia ta jest przesiąknięta Bogiem. Majestat Pana ogarniał mnie, chociaż przerażał, to jednak napełniał mnie spokojem i radością; poznałam, że Jego woli nic się sprzeciwić nie może. O, gdyby dusze wszystkie [wiedziały] Kto mieszka w świątyniach naszych, to nie byłoby tyle zniewag i nieuszanowania w tych miejscach świętych. (Dz 409)

433.

ŚW. FAUSTYNA WIDZI OBLICZE PANA JEZUSA W HOSTII ŚWIĘTEJ

V.1935. w czasie czterdziestodniowego nabożeństwa widziałam Oblicze Pana Jezusa w Hostii sw., która była wystawiona w monstrancji; Jezus patrzył się łaskawie na wszystkich. (Dz 433)

491.

ŚW. FAUSTYNĘ OGARNIA MAJESTAT BOŻY

Kiedy weszłam do kaplicy, znowuż ogarnął mnie Majestat Boży, czułam się cała pogrążona w Bogu, cała w Nim zanurzona i przeniknięta, widząc, jak bardzo Ojciec Niebieski miłuje nas. O, jak wielkie szczęście napełnia dusze moja z poznania Boga, życia Bożego. Pragnę się tym szczęściem podzielić ze wszystkimi ludźmi, nie mogę zamkną tego szczęścia we własnym tylko sercu, bo płomienie jego palą mnie i rozsadzają mi piersi i wnętrzności moje. Pragnę przechodzić świat cały i mówić duszom o wielkim miłosierdziu Boga, kapłani, dopomóżcie mi w tym, używajcie najsilniejszych wyrazów o Jego miłosierdziu, bo wszystko jest bardzo słabym wyrazem, jakim jest miłosiernym. (Dz 491)

616.

ŚW. FAUSTYNA CZERPAŁA MOC ZE ŚWIĘTEJ HOSTII

W czwartek kiedy szłam do celi, ujrzałam nad sobą Hostię św. w wielkich jasnościach. Wtem usłyszałam głos, który mi się dawał, że wychodzi znad Hostii: - w Niej twoja siła, Ona cię bronić będzie. - Po słowach tych znikło widzenie, ale dziwna moc wstąpiła w duszę moją i jakieś dziwne światło, na czym polega nasza miłość ku Bogu, a to jest na pełnieniu woli Bolej. (Dz 616)

1591.

ŚW. FAUSTYNA MIŁOWAŁA NAJŚWIĘTSZY SAKRAMENT

Me serce ciągnie gdzie mój Bóg ukryty

Gdzie dzień i noc pozostaje z nami

Białą Hostią spowity,

Kieruje całym światem, obcuje z duszami.

Me serce ciągnie gdzie mój Pan się ukrywa,

Gdzie Jego miłość wyniszczona,

Lecz serce me czuje, że tu jest woda żywa

To mój Bóg żywy, choć kryje Go zasłona.(Dz 1591)

1718.

ŚW. FAUSTYNA OPOWIEDZIAŁA O SWEJ DUCHOWEJ JEDNOŚCI Z PANEM EUCHARSTYCZNYM

Przebywać u stóp Twoich, Boże utajony,

To duszy mojej rozkosz i raj,

Tu dajesz mi się poznać, Nieogarniony,

I słodko mówisz do mnie: daj mi serce, daj.

Cicha rozmowa z Tobą, sam na sam,

Jest to przeżywać niebian chwile,

I mówić do Boga - dam Ci serce, Panie, dam,

A Ty wielki i nieogarniony przyjmujesz je mile.

Miłość, i słodycz to mej duszy życie,

I Twa obecność w mej duszy nieustanna,

Żyję na ziemi w ustawicznym zachwycie.

I jak Serafin powtarzam - Hosanna.

O Utajony, z ciałem, duszą i bóstwem,

Pod nikłymi postaciami Chleba,

Tyś mi życiem, z Ciebie mi tryska łask mnóstwo,

Ty mi przechodzisz rozkosze nieba.

Gdy w Komunii łączysz się ze mną, o Boże,

Wtenczas czuję swą wielkość niepojętą,

Która mi płynie z Ciebie, o Panie, wyznaję w pokorze,

I pomimo swej nędzy, przy Twojej pomocy, mogę zostać świętą.(Dz 1718)

1350.

HOSTIA ŚW. JEST CHLEBEM ANIELSKIM I DZIEWICZYM

O Hostio biała, Ty zachowujesz białość mej duszy, lękam się dnia, w którym bym Ciebie opuściła. Tyś Chlebem Anielskim, a więc i Chlebem dziewiczym.(Dz 1350)

1393.

ŚW. FAUSTYNA WYŚPIEWAŁA HYMN KU CZCI ŚWIĘTEJ EUCHARYSTII

+

J.M.J.

Jezu, rozkoszy mej duszy, Anielski Chlebie,

Pogrąża się cała istota moja w Tobie,

I żyję Twym Boskim życiem, jak wybrani w niebie,

A prawdziwość tego życia nie ustanie, choć spocznę w grobie.

Jezu, Ty Eucharystio, nieśmiertelny Boże,

Który ustawicznie przebywasz w mym sercu,

A gdy mam Ciebie, śmierć sama szkodzić mi nie może,

Tak mi mówi miłość, że ujrzę Ciebie w życia końcu.

Przepojona Twym Boskim życiem,

Patrzę spokojnie w niebiosa dla mnie otwarte,

A śmierć zawstydzona pójdzie zniczem,

Bo Twe Boskie życie mej duszy zawarte.

A choć z woli Twej świętej, o Panie,

Śmierć ma się dotknąć ciała mojego,

Pragnę, niech jak najspieszniej nastąpi to rozwiązanie,

Bo przez nie wstępuję do życia wiekuistego.

Jezu Eucharystio, życie mej duszy,

Tyś mnie wywyższył do sfer wiekuistych,

Przez mękę i konanie w strasznej katuszy.(Dz 1393)

1404.

OD DZIECIŃSTWA ŚW. FAUSTYNA MIŁOWAŁA PANA JEZUSA OBECNEGO W NAJSWIĘTSZYM SAKRMENCIE

Jezu utajony, w Tobie cała siła moja. Od najmłodszych lat pociągnął mnie ku Sobie Pan Jezus w Najświętszym Sakramen­cie. Mając siedem lat, kiedy byłam na nieszporach, a Pan Jezus był wystawiony w monstrancji, wtenczas po raz pierwszy udzieliła mi się miłość Boża i napełniła moje małe serce i udzielił mi Pan zrozumienia rzeczy Bożych, od tego dnia aż do dziś wzrasta moja miłość do Boga utajonego, aż do najściślejszej zażyłości. Cała moc mojej duszy płynie z Najświętszego Sakramentu. Wszystkie wolne chwile z Nim przepędzam na rozmowie, On jest Mistrzem moim.(Dz 1404)

1427.

MODLITWA ŚW. FAUSTYNY PRZED NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENTEM

+

J.M.J.

Jezu utajony, życie mej duszy,

Przedmiocie mojego gorącego pożądania,

Nic mi miłości Twojej w sercu nie przygłuszy,

Tak mnie upewnia siła wzajemnego kochania. ­

Jezu utajony, chwalebny zadatku mego zmartwychwstania,

W Tobie koncentruje się całe me życie.

Ty mnie, Hostio, uzdalniasz do wiecznego kochania,

I wiem, że mnie kochać będziesz nawzajem, jako swe dziecię.

Jezu utajony, najczystsza moja miłości,

Rozpoczęte moje życie z Tobą już tu na ziemi,

A okaże się w całej pełni w przyszłej wieczności,

Bo nasza miłość wzajemna nigdy się nie zmieni.

Jezu utajony, Ciebie jednego dusza ma pożąda,

Tyś mi Sam jeden ponad rozkosz nieba,

Ponad wszystkie dary i łaski Ciebie jedynie ma dusza wygląda,

Który przychodzisz do mnie w postaci Chleba.

Jezu utajony, weź już me serce do Siebie spragnione,

Które ku Tobie płonie czystym ogniem Serafina,

Idzie przez życie Twymi śladami - niezwyciężone,

I z czołem wzniesionym, jak rycerz, choć żem słaba dziewczyna.(Dz 1427)

1569.

ŚW. FAUSTYNA UWIELBIA PANA JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO

+ O wieczna Miłości, Jezu, Któryś się zamknął w Hostii tej,

I kryjesz Majestat Bóstwa - i taisz piękność Twą,

A czynisz to dlatego, by oddać się cały duszy mej,

I by jej nie przerażać wielkością Swą.

O wieczna Miłości, Jezu, Któryś zasłonił się Chlebem,

Odwieczna światłości, niepojęte źródło szczęścia i wesela,

Bo Ty chcesz być mi tu na ziemi niebem,

I jesteś mi wtenczas, gdy miłość Twa Boża mi się udziela.(Dz 1569)

1575.

ŚW. FAUSTYNA WYRAZIŁA SWÓJ ZACHWYT NAD PANEM JEZUSEM OBECNYM EUCHARYSTII

+ Bądź pozdrowiona Miłości Wiekuista, Słodki Jezu mój, Który raczyłeś zamieszkać w sercu moim. Pozdrawiam Cię o chwalebne Bóstwo, Które raczyło uniżyć się dla mnie i z miłości ku mnie tak wyniszczać się, aż do nikłej postaci chleba. Pozdrawiam Cię Jezu, niezwiędły kwiecie człowieczeństwa, Tyś jedyny dla duszy mojej. Miłość Twa czystsza niż lilija, a obcowanie Twoje jest mi przyjemniejsze, niż woń hiacyntu. Przyjaźń Twa tkliwsza i delikatniejsza niż zapach róży, a jednak mocniejsza niż śmierć. O Jezu, śliczności niepojęta, Ty się najlepiej rozumiesz z duszami czystymi, bo one jedne są zdolne do bohaterstwa i ofiary, o słodka i różana Krwi Jezusowa, uszlachetnij krew moją i przeistocz ją we własną Swoją Krew, niechaj mi się to stanie według Twego upodobania.(Dz 1575)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
D75 Pan Jezus o milosierdziu, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D79 kaplani, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D50 milczenie, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D21 rozwazanie Meki Panskiej lekarstwem w dniach cierpienia, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D62 o Andrasz, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D26 Spowiedz sw, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D66 rozmowa Boga z dusza dazaca do doskonalosci, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D69 dobroc Boga w stworzeniu ludzi, religia, Dzienniczek św. Faustyny
ADORACJA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU, Religijne, Różne
D80 cierpienia zycia zakonnego, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D57 postawy ludzkie, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D18 wizje Meki Panskiej w opisie sw Faustyny, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D92 pokusy szatanskie, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D35 litania do Bozego Milosierdzia, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D22 smierc czysciec niebo pieklo w wizjach sw Faustyny, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D98 rola dusz wybranych, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D97 wizje zwiazane z papiezem, religia, Dzienniczek św. Faustyny
D61 zakony dobrem Kosciola i swiata, religia, Dzienniczek św. Faustyny

więcej podobnych podstron