Etyka hackera

Kiedyś fakt posiadania tytułu Hackera równał się z komputerowym Noblem. Ludzie przeszywający wszystko, co związane z 101010111100 nadawali chwałę temu terminowi. Dziś jednak hasło Hacker kojarzy się z przestępstwem, łamaniem prawa i wszystkim, co złe. Tę opinią zawdzięczają mediom, szarym użytkownikom i wreszcie sami sobie. Eden Hackerów jest już praktycznie otwarty. Kiedyś była to niewielka grupa (elita) użytkowników Unix'a zamknięta w tym kręgu, rozwijająca swoje komputerowe umiejętności. To właśnie oni zbudowali Internet i wiele innych systemów komputerowych.
Dzisiaj wystarczy skopiować kilka programów (zrobionych przez kogo innego) i zacząć wykorzystywać techniki DOS, programy z pętlą (flooder'y), a jeśli ktoś zapyta: "jak to zrobiłeś? jesteś Hackerem?" ty odpowiadasz: "He he Tak! więc uważaj" i wykorzystując wolny port 139 ofiary kończysz rozmowę. Podniecona tym wielkim czynem ofiara może cię jeszcze jakoś złapie online i (uważając cię za największe Guru) będzie chciała dowiedzieć się więcej o tym magicznym tricku. Ale gdzie tu etyka? Tacy właśnie użytkownicy komputerów wypaczają tylko definicję hackera, korzystając z dorobku poprzedników, z ich programów, instrukcji, a ich wkład ogranicza się tylko do wstukania kilku komend.

Hacker - (ktoś, kto robi meble siekierą) jest entuzjastom informatyki, użytkownikiem maszyny cyfrowej, osoba lubiącą poznawać w szczegółach systemy programowania i rozszerzać ich możliwości, w przeciwieństwie do większości użytkowników, którzy wolą znać tylko wymagane podstawy. Hackerem jest ktoś, kto programuje entuzjastycznie (wręcz obsesyjnie) lub ktoś, kto woli programować zamiast teoretyzować o programowaniu, jest to zarazem programista posiadający umiejętności pisania programów bez uprzedniego przygotowania algorytmów. Osoba doceniająca wartość haku. Osoba będąca dobra w szybkim programowaniu. Ekspert w danym programie, lub ktoś, kto często pracuje z jego pomocą. Ktoś, kto lubi inteligentne wezwanie do twórczości ponad możliwości. Rożnego rodzaju "wąchacz", próbujący znaleźć wrażliwe informacje przez podpatrywanie.[1]

Słynny etyczny tekst hackerów promuje takie hasła, jak:

  • nieograniczony dostęp do systemu,

  • promowanie wolności słowa i wymowy,

  • zdobywanie wiedzy we wszystkich możliwych dziedzinach,

  • jawne i wolne informacje,

  • udostępnianie wiedzy.

Warto tu przytoczyć słowa pewnego hackera, reprezentującego całe środowisko: "To jest to... tu jest moje miejsce... Znam tu wszystkich... nawet, jeżeli nigdy ich nie spotkałem, nigdy z nimi nie rozmawiałem, nigdy więcej ich nie usłyszę... Znam was wszystkich... (...)Teraz to jest nasz świat... świat elektronu i przełącznika. Robimy użytek z już istniejących usług, nie plącąc za coś, co mogłoby być tanie jak barszcz, gdyby nie zajmowali się tym żarłoczni spekulanci, a ty nazywasz nas przestępcami? Odkrywamy... a ty nazywasz nas przestępcami? Szukamy wiedzy... a ty nazywasz nas przestępcami? Egzystujemy bez koloru skory, bez narodowości, bez pobożnego patosu... a ty nazywasz nas przestępcami? Budujesz bomby atomowe, wywołujesz wojny, mordujesz, oszukujesz i okłamujesz nas. Próbujesz, byśmy uwierzyli, że to dla naszego własnego dobra i jeszcze jesteśmy przestępcami? Tak, jestem przestępca. Moje przestępstwo, to ciekawość. Moje przestępstwo to to, że sądzę ludzi na podstawie tego, co myślą, a nie tego jak wyglądają. Moje przestępstwo to to, że jestem od ciebie sprytniejszy, tego mi nigdy nie wybaczysz. Jestem Hackerem, a to jest mój manifest. Możesz zatrzymać mnie, ale nie zatrzymasz nas wszystkich... bo przecież, wszyscy jesteśmy tacy sami".[2]

Pęd do pogłębiania wiedzy jest pozytywnym zjawiskiem, lecz złe jej wykorzystywanie już nie. I choć dokładnie nie wiadomo ilu członków liczy podziemie hackerskie to prawdziwych hackerów w dobrze rozumianym tego słowa znaczeniu, korzystających wyłącznie z własnej inteligencji jest z pewnością niewielu.

Hackerom przypisuje się etykietę, która mówi:[3]

  • każdy hacker płaci za oprogramowanie (nie korzysta z pirackich kopii),

  • hacker nie posługuje się wirusami,

  • hacker nie modyfikuje danych w systemach, do których się "dostał", wyjątkami są:
    - zmiana zapisów systemowych w celu niezauważenia wejścia,
    - zmiana w plikach użytkownika w celu możliwego ponownego wejścia,
    - naprawa uszkodzonych plików,

  • hacker dzieli się swoją wiedzą, ponieważ chce, aby ludzie poznali luki w systemach zabezpieczeń i mogli je skorygować,

  • hacker wierzy, że informacja powinna być powszechnie dostępna, ale szanuje też prawo do poufnych informacji prywatnych.