Czy istnieje w Polsce problem rzadkości?
Rzadkość- zaczyna się wtedy, gdy czegoś jest mało. Tak mało, że nie starcza dla całości społeczeństwa. Jest to zagadnienie dotyczące (w większym lub mniejszym stopniu), obywateli wszystkich państw na świecie. Jeśli odczuwają oni brak jakiejś usługi i wpływa to pogorszająco na jakość ich życia, wtedy możemy mówic o problemie rzadkości.
Problem rzadkości w Polsce istnieje przede wszystkim na rynku pracy. Tysiące absolwentów uczelni wyższych nie może znaleźć nigdzie zatrudnienia. Wysokie bezrobocie wśród młodych ludzi to jedna z konsekwencji utrzymywania systemu szkolnictwa, który stawia na edukację teoretyczną. Tymczasem potrzebna jest siła robocza z nastawieniem na pracę fizyczną. Ludzie z tytułami magistra (ceniący sobie wysiłek umysłowy) nie chcą zatrudniać się w branżach, które nie pozwalają im rozwijać się psychiczne i trudno im się dziwić - przecież uczyli się wiele lat po to, by móc pracować w zawodzie w którym będą mogli się wykazać(w większości przypadków także lepiej opłacalnym). Niestety okazuje się, że większość posad jest zajęta przez osoby w wieku poprodukcyjnym, którym przejście na emeryturę po prostu nie opłaca się ze względów ekonomicznych. Jest to związane w obecnym modelem europejczyka: człowieka odnoszącego sukcesy , działającego aktywnie w swoim zawodzie. Głównym celem życia ludzi staje się znalezienie pracy, zapewnienie sobie niezależności finansowej oraz życia w dostatku. Takie chęci są coraz silniejsze. Więcej jest też osób wykształconych, ponieważ studia wyższe są bardziej dostępne dla młodych i każdy, kto tylko przejawia chęć do nauki może po kilku latach odebrać dyplom ukończenia wybranej uczelni . Tytuły Polaków są jednak niedoceniane w kraju i wielu rodaków decyduje się wyjechać za granicę. Wraz z tym pojawia się drugi problem w Polsce związany z rzadkością…
Brak specjalistów w różnych dziedzinach. Nasz kraj może się poszczycić nieskończonymi ilościami psychologów, pedagogów, polonistów, ale nie tylko… Z naszych uczelni wychodzą umysły ścisłe, inżynierowie, matematycy i informatycy, którzy pracują poza granicami państwa. Ich decyzja jest opłacalna - za tą samą pracę, którą wykonywaliby w Polsce, dostają dwukrotnie wyższe wynagrodzenie. Ponadto, w wielu przedsiębiorstwach możliwości awansu obejmują jedynie ludzi zaznajomionych lub spokrewnionych z kierowniczą kadrą - co powoduje zajmowanie wysokich stanowisk przez osoby nie do końca kompetentne. Takie układy demotywują młodych specjalistów, którzy świadomi swojej wiedzy, nie zamierzają się im podporządkowywać, więc spełniają się zawodowo w innych państwach europejskich.
Dwa wyżej wymienione problemy wpływają na trzeci, jakim jest brak pieniędzy. Jak wiadomo państwo usiłuje załatać dziurę budżetową kosztem jego mieszkańców. Z tego też powodu pojawiają się takie pomysły jak: podniesienie podatku VAT, czy zniesienie emerytur. Są to działania poprawiające stan materialny kraju, ale obniżające poziom życia jego obywateli. Wydatki są bowiem coraz większe, a płace zostają te same. Niemożliwość zdobycia dużych pieniędzy jest chyba najczęstszym i najpoważniejszym problemem rzadkości z którym boryka się każdy człowiek, nie tylko w Polsce ale i na całym świecie. Wraz z postępem technicznym i rozwojem kultury rosną potrzeby człowieka, których nie da się w pełni zaspokoić. Z tego też powodu nie wszystkich Polaków stać na zagraniczne wakacje lub luksusowe posiadłości.
Nie tylko problem związany z finansami jest uniwersalny i powszechny, we wszystkich krajach, w tym Polsce brakuje odpowiedniej służby zdrowia. Rośnie liczba prywatnych klinik - w których leczenie przekracza zasoby portfela przeciętnego polaka - w ten sposób stają się one dostępne jedynie dla wąskich, zamożniejszych grup społecznych. Za to w państwowych ośrodkach coraz mniej osób chce podjąć pracę lekarza, z powodu niesatysfakcjonujących zarobków jakie oferuje kraj. Rzadkością są przychodnie współpracujące z Narodowym Funduszem Zdrowia, w których na jakikolwiek zabieg lub też zwykłą wizytę czeka się krócej niż miesiąc. Lekarzy jest mniej, zaś pacjentów coraz więcej, więc kolejki stają się dłuższe. Wysokimi cenami odstraszają ludzi badania profilaktyczne, które w innych krajach europejskich są finansowane, ponadto nie wszystkie zabiegi ratujące życie mogą zostać wykonane przez polskich lekarzy w krajowych placówkach medycznych. Wyjazd za granicę wiąże się z dodatkowymi kosztami, tak więc niektórzy są po prostu skazani na swoją chorobę.
Ostatnia sprawa, którą opiszę w tej pracy będzie dotyczyła transportu: zarówno tego międzynarodowego, jak i krajowego. Polacy podróżujący między różnymi państwami napotykają problem w postaci złego stanu dróg lub braku wygodnych połączeń z innymi państwami Europy. Owszem, ze wsparciem finansowym Unii Europejskiej budowane są autostrady, ale jest to tylko kolejny pomysł na wzbogacenie sie Polski. Przejazd bowiem kosztuje, a pustoszeją portfele zmotoryzowanych obywateli państwa. Nie każdy może sobie pozwolić na odwiedziny zachodnich sąsiadów, tracą na tym firmy przewozowe, handlowcy, a wraz z nimi reszta społeczeństwa. W państwie polskim ma się nie lepiej. W niektórych miastach Polskie Linie Kolejowe zostały zniesione, PKS-y „wloką” się po nierównych, dziurawych drogach, a autobusów miejskich jest za mało, by w godzinach szczytu uniknąć w nich tłoku.
Podsumowując przedstawione wyżej informacje można odpowiedzieć na pytanie: Tak, problem rzadkości występuje w Polsce w stopniu powszechnym. Przejawia się