Mężczyzna pod presją
Mężczyźni też lubią pieszczoty
Kiedyś pieszczoty wydawały się niemęskie. Sami mężczyźni uciekali przed nimi. Dziś mężczyzna chce być obiektem seksualnym gry wstępnej. Pocałuj mnie, przytul - coraz częściej mówią kochankowie.
- Kobiety w seksie oczekują konkretnych efektów: orgazmu, czasem nawet wielokrotnego, o którym czytały - mówi seksuolog Andrzej Komorowski. - Mężczyźni o tym wiedzą i idą do łóżka jak na zawody. Czułość, akceptacja gdzieś się po drodze gubią. Tymczasem oboje jej potrzebują. Mężczyzna też.
Będzie się kochał nawet w kabinie dźwigu, 25 m nad miastem, ale musi wiedzieć, że kobieta go pragnie. Pożądanie to sygnał: chcę tylko ciebie. - Kobieta, która ma ochotę na seks, działa na partnera jak viagra - mówi Komorowski. - Kiedy martwi się, że przytyła, zaczyna się wstydzić nagości, mówi: potem, wieczorem, zgaś światło. Mężczyznom podobają się pełne pośladki, a wstyd i skrępowanie partnerki - nie. Twój pas cnoty to chłód, kamienna twarz, sztywne ciało.
- Zaczynam ją całować, przytulać, a ona nic, leży i się nie rusza. Jeszcze chwilę staram się i nadal nic - opowiada Marek, 30-letni informatyk. - Pytam, o co chodzi. - Czekam - mówi Jolka. - Jeżeli uda ci się mnie rozpalić, będziemy się kochać. - Zdrętwiałem. Co to jest? Egzamin? Mam dostarczyć podniecenie albo spadać?!.
Niech się stara
Kobiety wyzwoliły się z seksualnego tabu. Chcą seksu i oczekują, że nasz partner da nam satysfakcję. Lubi seks? Proszę, niech się stara. Chce mieć orgazm? OK, niech da go i mnie. Uwierzyły, że mężczyzna to seks-automat. Samiec - egoista, od którego trzeba wymagać, bo o siebie zadba sam. - Kobiety w łóżku są egoistkami, myślą tylko o własnej przyjemności. Oczekują od mężczyzny, że sam wszystkim się zajmie, żeby jej było jak najlepiej - mówi Marek. - A co, mężczyzna nie ma prawa do gry wstępnej? Dlaczego tylko kobieta ma być pieszczona, całowana, dotykana? Przecież ja się nie składam tylko z członka!.
- Wielu twierdzi, że mężczyźni nie czują pocałunków i pieszczot, jeżeli nie dotyczą penisa - mówi Dawid Rzepecki, psychoedukator i filozof. - Ciało mężczyzny jest tak samo unerwione jak ciało kobiety.
Jeżeli jest blokada, to w głowie. Kiedyś pieszczoty wydawały się niemęskie. Sami mężczyźni uciekali przed nimi, uważali, że męski seks to ostry numer. Dziś mężczyzna chce być podmiotem gry wstępnej. Marzą o pieszczotach, ale czasem na początku dziwnie na nie reagują. - Ojcowie nie przytulali nas i ganili, gdy robiły to matki, w obawie, że staniemy się maminsynkami. Pragniemy bliskości, ale nie umiemy jej przyjmować - mówi Dawid Rzepecki. - Kiedy kobieta całuje nas, pieści, czujemy jednocześnie radość i strach. Nie wierzymy, że sprawia jej to przyjemność.
Tylko mnie przytul
- Miałem takie marzenie: budzimy się rano i Jola pierwsza się do mnie przytula, całuje, jest w tym bliskość i szczypta erotyzmu - mówi Marek. - Nigdy tak się nie stało. Zawsze ja musiałem pierwszy wyciągać rękę, całować, dotykać. W końcu rozstaliśmy się oboje sfrustrowani. Ona uważała, że zawsze powinienem być aktywny, bo jestem facetem. Ja wiecznie miałem uczucie, że ona mnie nie kocha, nie pragnie.
- Wiem, że Marek potrzebuje czułości - mówi jego obecna dziewczyna Małgosia. - Ale to nie ma nic wspólnego z seksem. On bardzo często nie ma ochoty na nic więcej niż przytulanki. Myślę, że nawet gdy mówi o grze wstępnej ma na myśli czułość bez dalszego ciągu.
Wszystko staje na głowie? Dawniej kobiety skarżyły się: ja się przytulam, a on sądzi, że to zaproszenie do seksu. Wierzą, że fizyczna bliskość z mężczyzną zawsze ma taki finał, bo on myśli tylko o jednym. Dawid Rzepecki: - Pamiętam, jak kiedyś pocieszałem znajomą, przytulałem, głaskałem. Po chwili poczułem, że ona mi odpowiada, reaguje seksualnie. Spytałem, czy jest pewna, że tego chce, bo ja myślę, że oboje potrzebujemy tylko czułości. Była zdziwiona. Przyznała, że nie ma ochoty na seks, ale była pewna, że dla faceta to już gra wstępna. Mężczyźni tak jak kobiety mają potrzebę czułości, która nie prowadzi do seksu, ale prócz niej mają kulturowe nawyki: mężczyzna musi korzystać z okazji, jesteś z kobietą, włącz program seks.
Automat: dotyk - seks to efekt wychowania: chłopiec pozbawiony bliskości fizycznej z rodzicami i przyjaciółmi uczy się ją zdobywać tylko podczas seksu. Chłopcy się nie przytulają. Jeśli zdarzy im się coś więcej niż mocny uścisk dłoni, grozi to podejrzeniem o homoseksualizm. Podobnie, jeśli mężczyzna nie próbuje wykorzystać bliskości z kobietą. W najlepszym razie nazwą go impotentem lub frajerem.
Lekcje seksu i męskości
- Mój ojciec dał mi kilka rad (typu: uważaj na świętoszki, te od razu zachodzą w ciążę) i paczkę prezerwatyw. Czym jest seks, uczyliśmy się z chłopakami pod trzepakiem na podwórku: powtarzaliśmy zasłyszane historie, oglądali świerszczyki. Potem z pornosów. A tam mężczyzna to tyle, co seksualne zwierzę na smyczy instynktów i popędów - opowiada Marek. - Ten idiotyczny obraz wspiera reklama. Powiedzmy: męskie dłonie zrywające stanik. Feministki krzyczą, że to nauka instrumentalnego traktowania kobiet. Nie tylko! To lekcja kiepskiego, ostrego seksu dla mężczyzn: szarp, zrywaj, nie pytaj, czy chce. Wmawia się nam, że kobiety udają, że nie chcą, i że my mamy zawsze chcieć.
Marek od pół roku bierze udział w męskiej grupie wsparcia (powstała przy ośrodku psychoterapii). Jest ich w Polsce coraz więcej. Co tam robią? Szukają męskości w tym sfeminizowanym świecie. Bo jeśli nie są seks-automatami, dzikimi samcami, to kim?